Profesor Napisano 25 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2009 Czy Wy też macie problemy z obroną zamku Maras, bo gra ustawia Was w kącie fortyfikacji, bez szansy ruchu? Jako że mój suzeren ambitnie rozpoczął wojnę na trzy fronty, olałem wszystko i skupiłem się na tępieniu Rhodoków. Khergici na szczęście mają problem z Nordami, a Swadyjczycy jakoś sobie nie radzą, więc w pojedynkę wyrżnąłem Rhodoków, przejmując Jelkalę. Teraz czas na Swadię. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 a ja z Khanatem niszczymy Rhodoków i Vaegirow na razie pomogłem w zdobyciu dwóch zamków sam nie próbowałem jeszcze... Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 a ja z Khanatem niszczymy Rhodoków i Vaegirow na razie pomogłem w zdobyciu dwóch zamków sam nie próbowałem jeszcze... Ja jestem za słaby na razie aby bawić się w szturm. Jeżdżę z Lordami Swadyjskimi, bo mam takiego questa. Podczas szturmów mnie trochę dziesiątkowali, jednak mam już znowu 50 ludzi (6 swadyjskich rycerzy i 5 zbrojnych). Lanca rządzi Muszę zmienić konia na bojowego. Królowi Swadyjczyków nie wystarczyła walka z Khanatem i Vaegirami i dorzucił do tego towarzystwa Nordów. Oprócz tego pojmałem 3 Lordów i muszę z nimi jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 A ja z prawowitym władcą próbuję obalić Yargoleka. Mamy kilka zamków, jedno miasto ale z resztą idzie topornie. Mam zamek na własność i dwie wsie. Zamek niestety leży sobie sam między Chanatem a Swadyjczykami (z nimi akurat mam pokój) więc co chwila jest oblegany. Raz go Khergici zdobyli ale obsadzili go tylko 30 chłopami więc moją 40 odbiłem go. Czy sojusznicy dołączają się do moich szturmów na zamek? Bo jeżdżą za mną dwa silne oddziały Veagirskich Rebeliantów ale pod zamkiem zamiast ze mną szturmować jeżdżą po okolicznych wioskach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 AI lordów (a w szczególności króla) do poprawy Walczyłem z Rhodokami, zostały im wszystkie miasta i 2 zamki ale oczywiście nikt nie chciał mi pomóc :| Dałem sobie z nimi spokój i rozpocząłem rzeź Vaegirów Zdobyłem chyba ze 3 zamki (1 dostałem) i Rivacheg (którego nie chciałem, czaję się na Reyvadin). W tym czasie odezwali się Rhodokowie a ich król najechał moje ulubione Nomar :( Kilka dni później trafił do mojego lochu Teraz będę próbował dojechać zielonych, potem biorę się za Gravetha i spółkę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Cóż, właśnie w pojedynkę wdeptałem w ziemię Swadyjczyków. Jadę sobie na plądrunek, a tu informacja, że ktoś oblega Senugzdę. Podjechałem, a tam 80 załogi kontra 1200 Swadyjczyków, chyba wszyscy lordowie bez wyjątku. Przedarłem się do zamku i szturm. Blanki idealne do strzelania, pełno vaegirskich łuczników, więc przy wyniku 460 do 5 dla nas oblegający spasowali - może z 20 doszło po drabinie do starcia wręcz . Oczywiście wyjechałem za nimi, Swadyjczycy unieśli się ambicją i zawrócili - mój korpus pancerny kontra 480 ich, dwie bitwy i miazga - pół tuzina lordów w pętach. Chyba spróbuję zdobyć Praven, żeby trochę ich uspokoić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 Sajnar Chan jest spoko ;P na razie nie zdobyłem żadnego zamku, pomogłem w dwóch oblężeniach, ale mnie lubi i raz mi przyznał wioskę, którą od razu mi zajęli :( a teraz zamek z wioską, do którego zdążyłem dojechać nim oblężenie się udało włączam mb i jadę niszczyć Vaegirów, Rhodokom dam spokój bo za daleko od moich włości Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 26 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2009 A u mnie nudy... Po dorżnięciu Nodów zabrałem się za Rhodoków, samodzielnie odbijając im dwa zamki (Culmaar i Etrosq) oraz wybiłem im ponad czterystu ludzi w Yalen, samodzielnie pracując przy łuku i mocno młócąc młotem lucerneńskim (na szalony, indywidulany szturm na blanki jest zarąbisty - wielki miecz wojny się chowa ). Teraz przymierzam się do pozostałych zamków, a że i Yaroglek zebrał dupsko, i ruszył na Rhodocję, powinna to być krótka piłka. Khergici na razie zajęci są wojną ze Swadią i nie mieszają mi szyków. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Dla mnie armia Sajnar Chana to jak na razie są małe terminatorki. Szczególnie konni łucznicy do spółki z lansjerami. Obecnie jeżdżę razem z kilkoma lordami i tłuczemy Veagirów do spółki z Nordami. Mój 50 osobowy oddział czasem za szybko topnieje w oczach. Muszę się nauczyć grać bardziej taktycznie. Bo obecnie wygląda to tak, kawaleria za mną a piechota to niech dojdzie na spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
sefko1 Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Zostałem marszałkiem i co teraz? Muszę objechać miejscowe zamki, żeby zawezwać Lordów, czy można ich jakoś na odległość zwerbować? Jak długo zwykle takie marszałkowanie trwa? A co do terminatorków, to ja za takich uważam Vaegirskich Rycerzy. W 30 takich + ja obroniliśmy zamek atakowany przez 550 Swadian, przy stratach 7 zabitych i kilku rannych. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Dla mnie armia Sajnar Chana to jak na razie są małe terminatorki. Szczególnie konni łucznicy do spółki z lansjerami. Obecnie jeżdżę razem z kilkoma lordami i tłuczemy Veagirów do spółki z Nordami. Mój 50 osobowy oddział czasem za szybko topnieje w oczach. Muszę się nauczyć grać bardziej taktycznie. Bo obecnie wygląda to tak, kawaleria za mną a piechota to niech dojdzie na spokojnie. Bo panie dzieju piechota to jest od obsadzania miast i zamków, inaczej gra nazywałaby się "Shoe and Blade". W pole bierzesz tylko konnych, chyba że robisz misję szkoleniową, ale wtedy musisz odpowiednio dobierać przeciwnika. 70% pancernych + 30% konnych łuczników i nie ma bata, nawet Khergici się muszą schować. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Dla mnie armia Sajnar Chana to jak na razie są małe terminatorki. Szczególnie konni łucznicy do spółki z lansjerami. Obecnie jeżdżę razem z kilkoma lordami i tłuczemy Veagirów do spółki z Nordami. Mój 50 osobowy oddział czasem za szybko topnieje w oczach. Muszę się nauczyć grać bardziej taktycznie. Bo obecnie wygląda to tak, kawaleria za mną a piechota to niech dojdzie na spokojnie. Bo panie dzieju piechota to jest od obsadzania miast i zamków, inaczej gra nazywałaby się "Shoe and Blade". W pole bierzesz tylko konnych, chyba że robisz misję szkoleniową, ale wtedy musisz odpowiednio dobierać przeciwnika. 70% pancernych + 30% konnych łuczników i nie ma bata, nawet Khergici się muszą schować. jestem na początkowym etapie gry. Mam obecnie jedną wioskę i nawet gdym chciał to nie mam możliwości zostawienia piechurów. Staram się wyszkolić ekipę kawaleryjską lecz jak wiesz jest to proces długotrwały. Obecnie ze mną jest 15 jeźdźców. Pozostała to drobna piechota. Cytuj Odnośnik do komentarza
sefko1 Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 jestem na początkowym etapie gry. Mam obecnie jedną wioskę i nawet gdym chciał to nie mam możliwości zostawienia piechurów. Staram się wyszkolić ekipę kawaleryjską lecz jak wiesz jest to proces długotrwały. Obecnie ze mną jest 15 jeźdźców. Pozostała to drobna piechota. A jaką grasz nacją, bo jeśli Khergitami to Oni nie maja w ogóle piechoty. Na początku nie ma większego sensu inwestować w piechotę. Atakuj jednostki z więźniami. Wtedy po zwycięstwie przejdą pod Twoją komendę. Ja tak zwerbowałem większość najlepszych jednostek, w tym 20 huskarli, mimo, że mam wojnę z Nordami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 jestem na początkowym etapie gry. Mam obecnie jedną wioskę i nawet gdym chciał to nie mam możliwości zostawienia piechurów. Staram się wyszkolić ekipę kawaleryjską lecz jak wiesz jest to proces długotrwały. Obecnie ze mną jest 15 jeźdźców. Pozostała to drobna piechota. A jaką grasz nacją, bo jeśli Khergitami to Oni nie maja w ogóle piechoty. Na początku nie ma większego sensu inwestować w piechotę. Atakuj jednostki z więźniami. Wtedy po zwycięstwie przejdą pod Twoją komendę. Ja tak zwerbowałem większość najlepszych jednostek w tym 20 huskarli, mimo, że mam wojnę z Nordami. Gram swadianami. Więc o jazdę się martwić niby nie muszę ani o piechotę. Tak gwoli upewnienia się, można po wybudowaniu wieży zostawić do obsadzenia piechotę Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Nie, w wiosce nie można mieć załogi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ok troszkę czasu zajęło wytrenowanie jednostek jednakże, teraz moja armia wygląda tak "jak nożem w masło".. Jeszcze na zamku mam 50 doborowych pawężników i 50 vaegirskich mistrzów łuku czyli armie zbudowaną według koncepcji artinmera. Nie wiem tylko, czy zamiast Khergickich lansjerów lepszym wyjściem nie byliby Khergiccy łucznicy konni Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 Ok troszkę czasu zajęło wytrenowanie jednostek jednakże, teraz moja armia wygląda tak "jak nożem w masło".. Jeszcze na zamku mam 50 doborowych pawężników i 50 vaegirskich mistrzów łuku czyli armie zbudowaną według koncepcji artinmera. Nie wiem tylko, czy zamiast Khergickich lansjerów lepszym wyjściem nie byliby Khergiccy łucznicy konni ja osobiście bym wolał łuczników konnych Cytuj Odnośnik do komentarza
dacek Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 ulala ladnie Ja jako ze podbilem dla Rhodków wiekszosc terenow Nordow i tam mam zamek i miast w okolicy ( Suno ) inwestuje w piechote a po co ? bo ja sobie sam mykam boczkiem, atakuje z flanki z łukiem jeden taki dobry rajd to co strzal ktos lezy Nordowie juz nie istnieja ( jeszcze 10 siedzi u mnie w zamku ) Swadia ma z nami wojne ale jest na wymarciu Węgrzy ( Vaegirzy cy jak im tam ) sa mocni i tez z nimi wojujemy Chant ma wojne z tymi samymi nacjami co my czyli mamy jako jedyni pokój wkurza mnie bycie marszałkiem jedynie podczas bitwy bo dowodzi sie wszystkim jednostkami a nie tylko swoimi tak to zawsze bralem swoich pod opieke zeby za duzo strat nie bylo a teraz wszystkim trzeba dowodzic a przeciez ja snajper jestem Cytuj Odnośnik do komentarza
Lagren Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 a ja mam pytanko. Jak zwiększyć szybkość oddziału? Od czego dokładnie zależy? I czemu Sajnar Chan nie przyznał mi drugiego zamku PS: na trzecie odp nie oczekuję Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Stycznia 2009 Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2009 a ja mam pytanko. Jak zwiększyć szybkość oddziału? Od czego dokładnie zależy? I czemu Sajnar Chan nie przyznał mi drugiego zamku PS: na trzecie odp nie oczekuję Renoma plus przywództwo. Na początku opłaca się inwestować w przywództwo. Wraz ze wzrostem liczebności oddziału oraz wzrostem renomy (znaczenia) jego liczebność się sama zwiększa. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.