Vetr Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Śmieszy mnie to, że dyskwalifikują Barrichello za tankowanie, gdy nie można, a tego Japończyka, co walnął w Kubicę tylko cofają o 10 pozycji w następnym wyścigu Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Niestety 1/3 kierowców ze stawki nie nadaje się do F1, wyłączenie elektroniki pokazało to dobitnie. Prawda jest taka, że ci słabsi wcale nie jadą sobie z tyłu nie zawadzając nikomu, tylko wypaczają wyniki każdego GP. Smutne. Bolid Kubicy... Żenada. Robert ani razu nie przekroczył prędkości 300 km/h :doh!: Na jego miejscu porozmawiałbym z Thiessenem i poprosił o taką samą taktykę jak Heidfeld w 3 kolejnych GP, wtedy można by ich porównywać. Bo wygląda na to że Kubica nadal jest królikiem doświadczalnym (albo, co gorsze, specjalnie lepsze taktyki dostaje Niemiec - o to jednak szefostwa BMW nie posądzam). Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Śmieszy mnie to, że dyskwalifikują Barrichello za tankowanie, gdy nie można, a tego Japończyka, co walnął w Kubicę tylko cofają o 10 pozycji w następnym wyścigu Ukamieniujcie go jeszcze :doh!: Bolid Kubicy... Żenada. Robert ani razu nie przekroczył prędkości 300 km/h :doh!: No tak - najlepiej ustawic skrzydla spojlerow na 0 i leciec na prostej 330km/h Predkosc to nie wszystko... Cytuj Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Śmieszy mnie to, że dyskwalifikują Barrichello za tankowanie, gdy nie można, a tego Japończyka, co walnął w Kubicę tylko cofają o 10 pozycji w następnym wyścigu Ukamieniujcie go jeszcze :doh!: To daj kamyk, albo mi wyjaśnij, czemu tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Śmieszy mnie to, że dyskwalifikują Barrichello za tankowanie, gdy nie można, a tego Japończyka, co walnął w Kubicę tylko cofają o 10 pozycji w następnym wyścigu Ukamieniujcie go jeszcze :doh!: To daj kamyk, albo mi wyjaśnij, czemu tak jest. To samo moglby po wczorajszym wyscigu powiedziec Coulthard (zreszta powiedzial, ze ma go Massa przeprosic). Ale nikt nie domaga sie tam cofniecia o 56 pozycji, dyskwalifikacji na 3 lata ani odebrania licencji. Tylko Polacy smuca ze to niesprawiedliwe, ze to i tamto. Pierdolicie czasami gorzej niz na onecie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Bolid Kubicy... Żenada. Robert ani razu nie przekroczył prędkości 300 km/h :doh!: No tak - najlepiej ustawic skrzydla spojlerow na 0 i leciec na prostej 330km/h Predkosc to nie wszystko... No dobra, ale sorry, bez prędkości nie da się wyprzedzać. W końcu to są wyścigi prawda? Max prędkość z jaką jechał Kubica w GP Australii to (o ile dobrze pamiętam) 299.41 km/h, co daje mu... 15. miejsce. Jeśli bolid który miał walczyć o podium jest wolniejszy od Hondy, Toyoty czy innego Toro Rosso to chyba coś jest nie tak? Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 No dobra, ale sorry, bez prędkości nie da się wyprzedzać. W końcu to są wyścigi prawda? Max prędkość z jaką jechał Kubica w GP Australii to (o ile dobrze pamiętam) 299.41 km/h, co daje mu... 15. miejsce. Jeśli bolid który miał walczyć o podium jest wolniejszy od Hondy, Toyoty czy innego Toro Rosso to chyba coś jest nie tak? Ile wczoraj widziales manewrow wyprzedzania? 2-3? Nawet Raikkonen nie mogl sobie poradzic z Barichello a wlasciwie jedyna probe wyprzedzania w jego wykonaniu zakonczyla sie wypadnieciem z trasy. Po co wiec ustawiac bolid na szybkie odcinki, skoro miejsc do wyprzedzania jest jak na lekarstwo a to, co sie nadrobi na prostych, straci sie na zakretach (albo poboczach )? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 To samo moglby po wczorajszym wyscigu powiedziec Coulthard (zreszta powiedzial, ze ma go Massa przeprosic). Ale nikt nie domaga sie tam cofniecia o 56 pozycji, dyskwalifikacji na 3 lata ani odebrania licencji. Tylko Polacy smuca ze to niesprawiedliwe, ze to i tamto. Pierdolicie czasami gorzej niz na onecie. No i nadal mi nie wyjaśniłeś, ale dobra - przecież piedolę gorzej niż na Onecie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 No dobra, ale sorry, bez prędkości nie da się wyprzedzać. W końcu to są wyścigi prawda? Max prędkość z jaką jechał Kubica w GP Australii to (o ile dobrze pamiętam) 299.41 km/h, co daje mu... 15. miejsce. Jeśli bolid który miał walczyć o podium jest wolniejszy od Hondy, Toyoty czy innego Toro Rosso to chyba coś jest nie tak? Ile wczoraj widziales manewrow wyprzedzania? 2-3? Nawet Raikkonen nie mogl sobie poradzic z Barichello a wlasciwie jedyna probe wyprzedzania w jego wykonaniu zakonczyla sie wypadnieciem z trasy. Po co wiec ustawiac bolid na szybkie odcinki, skoro miejsc do wyprzedzania jest jak na lekarstwo a to, co sie nadrobi na prostych, straci sie na zakretach (albo poboczach )? Ale tu nie chodzi tylko o wyprzedzanie, ważne jest też wyrabianie przewagi przed zjazdem na pit-stop. Gdyby był szybszy nie spadałby o tyle pozycji po każdym picie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 To samo moglby po wczorajszym wyscigu powiedziec Coulthard (zreszta powiedzial, ze ma go Massa przeprosic). Ale nikt nie domaga sie tam cofniecia o 56 pozycji, dyskwalifikacji na 3 lata ani odebrania licencji. Tylko Polacy smuca ze to niesprawiedliwe, ze to i tamto. Pierdolicie czasami gorzej niz na onecie. No i nadal mi nie wyjaśniłeś, ale dobra - przecież piedolę gorzej niż na Onecie. Takie sa przepisy - nie wolno pod zadnym pozorem wjezdzac ani wyjezdzac z boksow na czerwonym swietle i kropka. Nakajima zaspal, walnal w Kubice i co prawda dojechal do mety, ale rownie dobrze moglo sie to dla niego skonczyc zakonczeniem wyscigu. Teraz wieszanie na nim psow i smucenie ze to zly Japonczyk i powinni go wyrzucic z F1 jest dla mnie po prostu smieszne. Sam Kubica podszedl do tego z przymrozeniem oka a Polacy tylko smuca i biadola :doh!: Ale tu nie chodzi tylko o wyprzedzanie, ważne jest też wyrabianie przewagi przed zjazdem na pit-stop. Gdyby był szybszy nie spadałby o tyle pozycji po każdym picie. Jakiej przewagi? Z czego? Ze ktos jedzie na prostej 5km/h szybciej od kogos innego? No litosci :| Gdyby tak bylo, to 8 lat temu kazdy wyscig powinien wygrywac Arrows, bo doslownie w kazdym wyscigu osiagal najlepsze wyniki pod koniec dlugich prostych - a dla przypomnienia, nie zdobywal nawet punktow a co dopiero zwyciestw. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Ale tu nie chodzi tylko o wyprzedzanie, ważne jest też wyrabianie przewagi przed zjazdem na pit-stop. Gdyby był szybszy nie spadałby o tyle pozycji po każdym picie. Jakiej przewagi? Z czego? Ze ktos jedzie na prostej 5km/h szybciej od kogos innego? No litosci :| Gdyby tak bylo, to 8 lat temu kazdy wyscig powinien wygrywac Arrows, bo doslownie w kazdym wyscigu osiagal najlepsze wyniki pod koniec dlugich prostych - a dla przypomnienia, nie zdobywal nawet punktow a co dopiero zwyciestw. Jest duża różna między wyjechaniem z pita tuż przed lub tuż za innym bolidem. Właśnie takie szczegóły decydują o powodzeniu w danym wyścigu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Jest duża różna między wyjechaniem z pita tuż przed lub tuż za innym bolidem. Właśnie takie szczegóły decydują o powodzeniu w danym wyścigu. Oczywiscie ze tak, ale co ma z tym wspolnego szybkosc pod koniec dlugiej prostej? Przeciez to jest tylko czesc toru - zreszta w Australii dosyc krotka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Jest duża różna między wyjechaniem z pita tuż przed lub tuż za innym bolidem. Właśnie takie szczegóły decydują o powodzeniu w danym wyścigu. Oczywiscie ze tak, ale co ma z tym wspolnego szybkosc pod koniec dlugiej prostej? Przeciez to jest tylko czesc toru - zreszta w Australii dosyc krotka. Ale ja nie myślę tylko o Australii Malezja na przykład ma kilka prostych, i tam Kubica może mieć już problem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vetr Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Ale ja nie myślę tylko o Australii Malezja na przykład ma kilka prostych, i tam Kubica może mieć już problem. A propos Malezji ;] Po nieudanej inauguracji ostrożnie o kolejnych startach wypowiada się Robert Kubica. - W Melbourne brakowało nam szybkości na prostych, więc Malezja - z długimi prostymi w trzecim sektorze - nie będzie dla nas łatwa. Przydałoby się trochę więcej szczęścia, no i trzeba być na mecie - mówi Kubica w ,,Rzeczpospolitej". Kubica też się obawia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 pierdolenie o szopenie. ile to wynika z brakow bmw, a ile z ze zlego setupu? heidfeld mial wczoraj trzeci FL (sekunde lepszy od kubicy), wiec dalo sie szybko jechac. do samuraja osobiscie nic nie mam, ale mogl sie odniesc do tego, ze kubice wyeliminowal. jedynie co skomentowal to fakt, ze uszkodzil przedni spojler Cytuj Odnośnik do komentarza
Greg Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Wiesz, ten FL Heidfelda lepszy to efekt kurewskiej, genialnej taktyki, dzieki ktorej Kubica chyba 80 % wyscigu jechal za kims wiec nie mial gdzie tych fastestow krecic. Inna sprawa, ze z takim setupem to mogl sobie pomarzyc o wyprzedzeniu np. "burdę". Pamietam na qualu, w ostatnim sektorze pokazywali pomiar z jednego luku (nie pamietam jakiego) to Kubica o ~ 7-8km wyprzedzal Hamiltona (a predkosci bodajze rzedu 220-230 km/h), no ale to sie odbija na prostych, ktore czesto sa jedynymi miejscami do wyprzedzania. Nie trzeba miec najszybszego bolidu, ale ta 15 pozycja na prostej to jednak lekka przeginka. W ogole, jak Robert nie pozbedzie sie problemow to nie wiem co zaczne myslec. A to silnik, a to taktyka. Ciagle cos. Narazie to jest tak, ze na treningach, na qualu Robert robi Fastesty, kroi Heidfelda, a jak przychodzi do wyscigu to dziwnym trafem sa problemy i to jakos temu Heidfeldowi wychodza jego FL szybsze od Kubiki. A sluchajac "tajsona" coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze to dekiel... Cytuj Odnośnik do komentarza
Kezman Napisano 17 Marca 2008 Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Śmieszy mnie to, że dyskwalifikują Barrichello za tankowanie, gdy nie można, a tego Japończyka, co walnął w Kubicę tylko cofają o 10 pozycji w następnym wyścigu Taka niescislosc Rubens zostal zdyskwalifikowany za wyjazd z zamknietych boksow. Jak najbardziej slusznie Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 18 Marca 2008 Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 To suma zwycięstw w wyścigach powinna decydować o tym, kto zostaje mistrzem, a nie punkty - twierdzi szef Formuły 1 Bernie Ecclestone. W najbliższych tygodniach chce przeforsować swój pomysł. Do tej pory obowiązuje zasada, że najlepszym kierowcą jest ten, który uzbierał najwięcej punktów podczas całego sezonu. Teoretycznie szanse mieli również tacy, którzy ani razu nie stanęli na najwyższym stopniu podium. "Nowy system, który chciałbym wprowadzić podniesie atrakcyjność F1. Teraz kierowcy boją się podjąć jakiekolwiek ryzyko, wolą nie wyprzedzać niż narażać się na utratę i tak już pewnych punktów, zwłaszcza, że za drugie miejsce jest zaledwie o dwa punkty mniej niż za zwycięstwo" - przypuszcza 77-letni Anglik. Gdyby zaistniała sytuacja, że dwóch kierowców miałoby tę samą liczbę wygranych na koncie, o kolejności decydowałoby ile razy dany zawodnik kończył wyścig na drugim miejscu, itd. "Jeśli chodzi o ranking konstruktorów zostałbym przy obecnym systemie punktowym. On się sprawdził" - dodał Ecclestone. Anglik jest pewny, że uda mu się przeforsować swój pomysł. "W końcu to ja jestem szefem F1" - oznajmił. wp.pl Ja optuję za innym rozwiązaniem, a mianowicie - zmianą w sposobie punktowania. Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 18 Marca 2008 Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Zdecydowanie przeciwko.. Racja Magic lepiej niech zrobia 10-6 za 1-2 miejce czy cos. Mam pytanie: nie pamietam jak wyglada trasa w Malezji...czy jest ona jakos bardziej niebezpieczna od AUST? Z archiwum dojechalo tam: 2007 18/22 2006 14/22 2005 13/20 2004 16/20 2003 13/20 2002 13/22 2001 14/22 Wczesniej tam chyba nie jezdzili. Generalnie duzo odpada...w polaczeniu z ta trakcja....Czy moze sie powtorzyc sytuacja z mniej niz 10? Kurs na takie cos jest 5.30 az. 1.73 placa za under 15.5 dojezdza do mety. A ponizej 16 dojezdzalo tu 5/7 razy... Jest tam tez ta dluuga prosta...wypadki ktore tam moga byc powoduja wprowadzenie SC w 90% czy poprostu ktos wylatuje na 100m pas piachu? Kurs na SC jest 1.95...w Australii byl o ile sie nie byle 3 razy. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 18 Marca 2008 Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 No i sam widziales w Australii, co brak kontroli trakcji oznaczal Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.