Filmy

[krystiaan]

Podobno (bo sam nie czytałem) książka daje jednoznaczne rozwiązanie zakończenia. Nie pozostawia możliwości swobodnej interpretacji. Tak czy inaczej, film jest fenomenalny. Kiedy oglądałem film po raz pierwszy, zakończenia domyśliłem się w momencie, kiedy

Di Caprio podczas chodzienia po tych skałach nad wodą zobaczył na dole zwłoki tego swojego "partnera", a gdy po nie zszedł, już nic tam nie było

. Natomiast kiedy film obejrzałem kolejny raz (a potem jeszcze jeden ;) ), dane szczególiki nakierunkowujące na rozwiązanie, stawały się niesamowicie dostrzegalne. Polecam Ci obejrzeć to jeszcze raz z myślą o tym, by wyłapać jak najwięcej elementów sugerujących zakończenie. Fajne uczucia, kiedy myślisz sobie "o k***a, że ja tego wcześniej nie wyhaczyłem"... ;)

[Kuchar]

Film jest faktycznie mroczny i przytłaczający (co w żaden sposób nie umniejsza jego genialności), ale straszny? Przyznam szczerze, że bardzo lubię pokazany w filmie temat. Dlatego Fight Club, Tajemnicza Wyspa właśnie lub Piękny umysł to jedne z lepszych filmów jakie w życiu widziałem. Czy kojarzy ktoś tytuły o podobnym motywie?

[SZk]

Podobno (bo sam nie czytałem) książka daje jednoznaczne rozwiązanie zakończenia. Nie pozostawia możliwości swobodnej interpretacji.

A niby film nie? ;) Ja odgadlem juz na samym poczatku i reszte ogladalem jak filmy typu Krzyk - zgadujac, co sie stanie dalej.

 

Kuchar - w kwestii mrocznych zagadek: Tozsamosc z Cusackiem.

[krystiaan]

Ostatni kadr,

zbliżenie na te, hm, narzędzia

pozostawia jakieś wątpliwości i sprawia, że film robi na Tobie jeszcze większe wrażenie.

[SZk]

Na mnie nie robi.

[Scorpio]

Na mnie tez nie zrobil wielkiego wrazenia. Moze dlatego ze mialem jak Szk - od samego poczatku przeczuwalem jak to sie wszystko zakonczy.

 

 

Apropos filmow i nowosci, bylem na Madagaskar 3 i powiem szczerze - nie polecam. Zdecydowanie najslabsza czesc. Malo Juliana i Pingwinow ktorzy imo nakrecali poprzednie dwie czesci. Sama fabula bardziej przypomina Szklana Pulapke niz klasyczny Madagaskar. Naprawde bardzo sie zawiodlem.

[tio]

Film jest faktycznie mroczny i przytłaczający (co w żaden sposób nie umniejsza jego genialności), ale straszny? Przyznam szczerze, że bardzo lubię pokazany w filmie temat. Dlatego Fight Club, Tajemnicza Wyspa właśnie lub Piękny umysł to jedne z lepszych filmów jakie w życiu widziałem. Czy kojarzy ktoś tytuły o podobnym motywie?

 

Dodałbym do tej listy jeszcze Memento i Incepcję.

 

A jeśli chodzi o Wyspę Tajemnic to książka nie pozostawia wątpliwości co do tego, dlatego imho film był lepszy, choć może mówię tak dlatego, że najpierw obejrzałem film.

[Kuchar]

Incepcję oglądałem, Memento pierwsze 30 minut i jakoś nie miałem jeszcze okazji dokończyć. Pierwszy genialny, intrygujący pomysł, dobra obsada i nieustanna atmosfera zagadki - to co lubię.

[martin]

Wyspa Tajemnic to bardzo dobry film, choć wydaje się, że można było lepiej wykorzystać potencjał drzemiący w książce.

 

Skoro tio wspomniał o Memento, to coś dodam od siebie o tym tytule. Jeden z pierwszych filmów Nolana, który między innymi dzięki temu obrazowi wypłynął na szerokie wody. Jakoś się złożyło, że dopiero niedawno go miałem okazję obejrzeć i co tu dużo mówić - to jeden z tych filmów, które wgniatają w ziemię. Każda kolejna scena to praktycznie przewrócenie akcji do góry nogami, a scena końcowa to już całkowite rozwalenie całego kształtowanego w naszych głowach przez prawie dwie godziny obrazu pokazywanej na ekranie rzeczywistości. Od początku do końca nie bardzo wiadomo, kto jest dobry, a kto zły (albo inaczej - kto chce dobrze, a kto źle dla głównego bohatera, bo pozytywnych postaci próżno raczej tu szukać), co jeszcze potęguje poczucie zagubienia u widza. Bardzo ciekawy sposób prowadzenia narracji (fabuła opowiadana od końca) pozwala jeszcze bardziej mieszać nam w mózgach. ;) Jednym słowem - kawał dobrego kina, jeśli komuś podobają się klimaty z Incepcji czy Wyspy Tajemnic to zdecydowanie pozycja obowiązkowa.

 

Incepcji reklamować chyba nie trzeba

[Wujek Przecinak]

Mnie zakończenie "Wyspy tajemnic" nie zaskoczyło. Pod uwagę bralem różne opcje zakończenia.

Także tę w ktorej bohater przyjmuje leki i wszystko lub część wydarzeń odbywa się w jego wyobraźni.

Pewności jak zakończy się ta historia jednak nie miałem.

Film jest straszny w sensie mrocznej atmosfery i

braku pewności co jest rzeczywistością, co snem, a co wymyslem głównego bohatera.

Mnie przeraża to bardziej niż wyskakujące mordy czy tego typu atrakcje.

Podobnie jak Kuchar lubię filmy i książki w takim klimacie.

[Ingenting]

Film jest faktycznie mroczny i przytłaczający (co w żaden sposób nie umniejsza jego genialności), ale straszny? Przyznam szczerze, że bardzo lubię pokazany w filmie temat. Dlatego Fight Club, Tajemnicza Wyspa właśnie lub Piękny umysł to jedne z lepszych filmów jakie w życiu widziałem. Czy kojarzy ktoś tytuły o podobnym motywie?

Enter the Void, może Blue Velvet jeszcze.

[szramek]

Parę błędów i nieścisłości może jest, ale w klimacie tajemnicy i niepewności co jest realne a co nie: http://www.filmweb.pl/film/Piąty+wymiar-2009-476220

[Kaczy]

Od siebie dorzucę:

 

Czysta formalność

 

Zawrót głowy

 

Mulholland Drive

 

a co do atmosfery zagadki to zdecydowanie:

 

Zagadka zbrodni

[Czarls]

Planuję obejrzeć sagę związaną z Hannibalem Lecterem i mam dwa pytania:

1) czy ważna jest kolejność oglądania filmów, jeśli tak, to czy powinienem oglądać zgodnie z taką kolejnością: "Czerwony smok", "Milczenie owiec", "Hannibal" i "Hannibal – po drugiej stronie maski"?

2) są dwie ekranizacje Czerwonego Smoka, jedna z 1986 roku (Manhunter) i druga z 2002 roku (Red Dragon). Warto obejrzeć obie czy raczej wybrać którąś z nich? Jeśli tak, to którą?

[szramek]

Co do drugiego pytania to zależy jak odbierasz takie starsze już filmy. Wiadomo, to inny sposób narracji, poziom techniki itp. Moim zdaniem Manhunter jest dosyć nudny, albo ujmując to inaczej nie wytrzymał próby czasu.

[Czarls]

Co do drugiego pytania to zależy jak odbierasz takie starsze już filmy. Wiadomo, to inny sposób narracji, poziom techniki itp. Moim zdaniem Manhunter jest dosyć nudny, albo ujmując to inaczej nie wytrzymał próby czasu.

 

Okej, a odpowiedź na pierwsze pytanie znasz? :-)

[szramek]

No sam nie wiem jak tu odpowiedzieć, ja oglądałem zgodnie z chronologią powstawania filmów. A patrząc na chronologię życia H. Lectera ostatnia powstała część: Hanibal Rising jest pierwszą, dalej Czerwony Smok/Manhunter, Milczenie owiec i Hannibal.

[kaderr]

Moim zdaniem najlepiej jest oglądać w kolejności w jakiej powstawały te filmy. Tak będzie chyba jednak najnaturalniej.

[Maciej]

Ale jak obejrzysz inaczej to nic się nie stanie, bo ja zacząłem od Milczenia Owiec na Manhunterze kończąc, nie miałem problemów ze zrozumieniem fabuły.

[Czarls]

Okej, dzięki za rady. Milczenie Owiec i Hannibala już oglądałem, ale to było dawno. Chcę te dwie części odświeżyć i dokończyć sagę.