wenger Napisano 21 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Jasne było, że dochody z biletów nie stanowiły głównego źródła dochodów GD Lagoa Skąd zatem 9.700 euro na plusie w miesiącu wrześniu? Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 21 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Nie wziąłem pod uwagę turystów Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 21 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Moi licealiści jeden po drugim wkraczali w piłkarską dorosłość, dzięki czemu dwuletnie kontrakty z Lagoą podpisali Cabral i Alves, a trzyletni Costa. Polskie kluby zgodnie z oczekiwaniami trzeźwo myślących kibiców nie zakwalifikowały się do fazy grupowej Pucharu UEFA — Legia poległa na wyjeździe z Boltonem 0:3, zaś Zagłębie po bohaterskiej walce wygrało tylko 3:1 z Rennes; kolejnego gola w tegorocznych rozgrywkach pucharowych zdobył Włodarczyk, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Rui Miguel. W szóstej kolejce graliśmy na wyjeździe z Louletano i jak zwykle byliśmy skazywani przez media na ostry łomot, taki w stylu niemieckiego porno na rynek krajowy. W składzie na ten mecz pojawiły się dwie nowe twarze, w ataku Roberto, a w obronie rekonwalescent Júlio. Spotkanie w Loulé przebiegało identycznie z poprzednimi — Botelho walczył z napastnikami gospodarzy, a my czailiśmy się na okazję do zadania ciosu. Co dziwne, udało się to nam po pół godzinie gry, gdy Roberto wpadł między obrońców i oddał cherlawy strzał, a piłka po nodze Pereiry przeskoczyła nad Dadinho i powoli wtoczyła się do bramki Louletano, choć Jorge Soares spóźnił się o ułamek sekundy, by zatrzymać ją na linii bramkowej. Bardzo szybko straciliśmy w tym meczu Guimarãesa, któremu rywale rozbili nos, na dwa tygodnie eliminując go z gry. Nieszczególnie spisywał się też Nilson, który po dziesięciu minutach drugiej połowy sprokurował rzut karny dla gospodarzy, perfekcyjnie obroniony przez Botelho. Niestety w samej końcówce meczu fatalnie zachował się rezerwowy Tero, który zastąpił słabnącego z każdą minutą Júlio, a piłkę, która odskoczyła mu od buta niczym juniorowi, do naszej bramki posłał Rodrigues. Tym razem nie udało się nam obronić prowadzenia, ale remis i tak był bardzo dobrym wynikiem dla GD Lagoa. 07.10.2007 Estádio do Algarve, Loulé: 1.184 widzów 2DD (6/26) Louletano [11.] — Lagoa [9.] 1:1 (0:1) 9. M.Guimarães (La) knt. 32. Roberto 0:1 54. Costa (Lo) o.rz.k. 84. D.Rodrigues 1:1 Lagoa: M.Botelho — Dário ŻK, Divaldo, Júlio (Tero), Nilson — M.Sá, Mano, M.Guimarães (9. A.Araújo), B.Figueiras — Roberto (J.Boiças), Sadjó MVP: Roberto (ST; Lagoa) — 8 Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 21 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Louletano jest jednym z faworytow do awansu? Widocznie nie bylo tak zle, skoro bohaterem meczu nie zostal Botelho. Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 21 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Tak - 2. miejsce w prognozach przedsezonowych. Zaraz łomot z Uzbekistanem, sam Szackich ma lepsze atrybuty niż moja wyjściowa jedenastka po zsumowaniu Odnośnik do komentarza
Manort Napisano 21 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Jestem ciekawy ile zajelo Ci pierwsze przepisywanie nazwisk Tajwanczykow Nazwiskami pisz tylko Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 21 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Jak bym wiedział, co u nich jest nazwiskiem... Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 21 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Na stadion w Taszkencie wyszliśmy jak na ścięcie, hej. Szczytem naszych ambicji była porażka co najwyżej 2-3 bramkami i w pierwszej połowie nawet to się nam udało. Co prawda napastnik Pachtakora, Anwar Solijew, puknął nam klasycznego hat-tricka — dwa strzały po nodze Chih-Shenga i petarda z dystansu —, ale poza tym było dobrze, oddaliśmy nawet strzał na bramkę Niestierowa. Niestety w przerwie menedżer Uzbeków zwrócił im uwagę na drobny szczegół, a mianowicie nieumiejętność Jen-Fenga obrony strzałów z dystansu, i po dziesięciu minutach drugiej połowy było już 5:0 za sprawą Szackicha i Gejnricha. Zmiana bramkarza dała tyle, że zamiast strzelać z dystansu, wystarczyło zagrać w pole karne, by Kuang-Tien minął się z piłką, dzięki czemu Szackich również skompletował hat-tricka. Na pomeczowej konferencji robiłem dobrą minę do złej gry — skoro dla Franza Smudy 6:0 nie gwarantowało zwycięstwa w dwumeczu, nie mogłem być gorszy i 0:7 także mogłem uznać za stratę do odrobienia. Pytanie tylko, jak długo jeszcze wystarczy cierpliwości tajwańskim działaczom? 08.10.2007 Pachtakor, Taszkent: 51.225 widzów EMŚ1R (1/2) Uzbekistan [58.] — Tajwan [159.] 7:0 (3:0) 6. A.Solijew 1:0 13. A.Solijew 2:0 19. A.Solijew 3:0 47. M.Szackich 4:0 52. A.Gejnrich 5:0 60. M.Szackich 6:0 62. M.Szackich 7:0 Tajwan: H.Jen-Feng 6 (54. Ch.Kuang-Tien 6), Ts.Sheng-An 4, L.Tsung-Yin 4 (62. K.Hao-Chieh 7), W.Chih-Sheng ŻK 6, T.Ming-Feng 5 — Ch.Chih-Wei 5, L.Kuei-Pin 5 (62. Ch.Chi-Feng 6), Ch.Yi-Wei 4, Ts.Tai-Lin 5 — L.Yu-Shan 5, Sh.Sheau-Bao 5 MVP: Anwar Solijew (ST; Uzbekistan) — 9 Odnośnik do komentarza
Jamal Napisano 21 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 W rewanżu uratujecie honor i zarząd będzie szczęśliwy Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 21 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2008 Na wyjeździe masz prawo nie strzelić gola, ale u siebie nie będzie taryfy ulgowej Odnośnik do komentarza
polon Napisano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 hmmmm ciekawe czy by z San Marino wygrali? póki co czytam z zaciekawieniem Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Dorosły kontrakt z Lagoą podpisał Mário Sá, a że był naszym jedynym lewym pomocnikiem, związałem go z klubem od razu trzyletnią umową. Przed towarzyskim meczem z Brunei w końcu zaproponowano mi dokonanie wyboru kapitana i wicekapitana reprezentacji — funkcje te powierzyłem odpowiednio Tu Chu-Hsienowi i Chiang Shih-Lu, co spotkało się z pozytywną reakcją zespołu. Pozytywna reakcja zespołu przetrwała zaledwie pięć minut spotkania z zespołem złożonym z brunejskich inżynierów naftowych. Wtedy to na strzał zdecydował się Galawat, a piłka po nodze nieszczęsnego Chih-Shenga wpadła do bramki obok debiutującego na tej pozycji Yung-Hsana. Ale tym razem rywal nareszcie był w naszym zasięgu i szybko udało się nam otrząsnąć po tym ciosie. Po kwadransie gry Wei-Lun dośrodkował w pole karne z prawego skrzydła, a Shih-Lu strzałem głową wyrównał stan spotkania. Brunejczycy sygnalizowali spalonego, ale sędzia zignorował ich protesty. Chwilę później Kuei-Pan miał szansę na zdobycie gola na 2:1, ale bramkarz gospodarzy popisał się świetną interwencją — i na tym emocje się skończyły. Po godzinie kopaniny rodem z gminnego boiska na tyłach remizy, sędzia zakończył męczarnie kibiców, a my mogliśmy rozpocząć świętowanie pierwszego meczu za mojej kadencji, w którym nie straciliśmy siedmiu bramek. 13.10.2007 Negara Hassanal Bolkiah, Bandar Seri Begawan: 17.893 widzów TOW Brunei [173.] — Tajwan [159.] 1:1 (1:1) 5. F.Galawat 1:0 15. Ch.Shih-Lu 1:1 Tajwan: Ch.Yung-Hsan 7 — T. Chu-Hsien 6 (57. Ch.Chun-Chieh 7), K.Hao-Chieh ŻK 7, W.Chih-Sheng 8, W.Mung-Tsung 7 (83. H.Meng-Hsuan 7) — O.Bo-Han 7 (57. Ch.Po-Liang 7), L.Kuei-Pin 7, Ch.Yi-Wei 7 (70. Ch.Chi-Feng 6), Ch.Wei-Lun 7 — Sh.Sheau-Bao 7 (70. Ts.Tai-Lin 7), Ch.Shih-Lu 8 (46. H.Wei 6) MVP: Fadlin Galawat (ST; Brunei) — 8 Tego samego dnia w Kielcach Polska grała z Kazachstanem w eliminacjach Mistrzostw Europy i wygrała 3:0 po hat-tricku Ireneusza Jelenia, dzięki czemu utrzymała się na drugim miejscu w grupie A. 1. Portugalia (11) 26 pkt 24:5 8-2-1 2. Polska (12) 23 pkt 19:11 7-2-3 3. Serbia (11) 20 pkt 16:9 6-2-3 4. Finlandia (12) 18 pkt 14:9 5-3-4 5. Belgia (11) 16 pkt 11:11 5-1-5 6. Azerbejdżan (11) 9 pkt 8:21 2-3-6 7. Armenia (11) 8 pkt 4:16 2-2-7 8. Kazachstan (11) 6 pkt 5:20 1-3-7 Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 W meczu z Atlético SP skazywani byliśmy przez media na porażkę. W prasie wypowiedziałem się nader optymistycznie na temat naszych szans w tym spotkaniu, więc zawodnicy wyszli na boisko bardzo zmotywowani. Za kontuzjowanego Guimarãesa od pierwszej minuty zagrał Alves, ale nie udało mu się zastąpić naszego rozgrywającego. Mimo to po godzinie gry objęliśmy sensacyjnie prowadzenie, gdy Sá przeprowadził wspaniały rajd lewym skrzydłem i dośrodkował piłkę wprost na głowę Sadjó. Niestety w starciu z zespołem naszpikowanym gwiazdkami wypożyczonymi z drużyn ekstraklasy staliśmy na straconej pozycji. Po sześciu minutach król strzelców naszej grupy i zawodnik Belenenses, Brazylijczyk João Paulo plasowanym strzałem wyrównał na 1:1, a w samej końcówce po rzucie rożnym doświadczony Vicente posłał do naszej bramki piłkę, która nader wygodnie ugrzęzła w kałuży u jego stóp. Przegraliśmy 1:2, ale stoczyliśmy naprawdę wyrównany pojedynek, którego nie musieliśmy się wstydzić. 14.10.2007 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 950 widzów (R) 2DD (7/26) Lagoa [8.] — Atlético CP [2.] 1:2 (0:0) 64. Sadjó 1:0 70. João Paulo 1:1 84. A.J.Vicente 1:2 Lagoa: M.Botelho — Dário ŻK, Divaldo, Júlio ŻK, Nilson — M.Sá, Mano ŻK, A.Alves (70. A.Araújo), B.Figueiras (84. J.Cabral) — Roberto (64. J.Boiças), Sadjó MVP: João Paulo (ST; Atlético CP) — 8 Odnośnik do komentarza
Jamal Napisano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Remis na wyjeździe budzi szacunek Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Serbowie ograli w Baku Azerów 4:0, to zaś oznaczało, że Polska spadła na trzecie miejsce w grupie i czekała ją ciężka walka o awans do finałowego turnieju ME 2008. Nas czekała równie trudna walka na boisku wicelidera z Odivelas. Mimo naszych usilnych starań byliśmy tego dnia zdecydowanie gorsi od zasilonych gwiazdeczkami ekstraklasy gospodarzy, którzy ograli nas zdecydowanie i bezapelacyjnie. W 23. minucie Gabriel podał w pole karne do Brazylijczyka Evandro Paulisty, który kiwnął Júlio i mocnym strzałem otworzył wynik spotkania. Kwadrans później rzadki błąd w ustawieniu popełnił Botelho, co kosztowało nas gola po strzale Saavedry z 25 jardów, i było po meczu. Jeszcze Roberto, a później Tavares próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale bez powodzenia. A w 69. minucie Totta uderzył na naszą bramkę z rzutu wolnego, Botelho odbił piłkę w bok, ale naszych obrońców uprzedził Costa i z najbliższej odległości ustalił wynik spotkania. Po tym meczu pozwoliłem sobie na telefon do prezesa i bardzo grzecznym, acz groźnym głosem zapytałem go, czy nadal uważa, że klub patronacki dla Lagoi jest takim złym pomysłem. 21.10.2007 Estádio Arnaldo Dias, Odivelas: 599 widzów 2DD (8/26) Odivelas [2.] — Lagoa [11.] 3:0 (2:0) 23. Evandro Paulista 1:0 38. C.Saavedra 2:0 69. H.Costa 3:0 Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo ŻK, Júlio, Nilson — M.Sá (69. Jonas), Mano, A.Alves (60. A.Araújo), B.Figueiras — Roberto (69. P.Tavares), Sadjó MVP: Evandro Paulista (ST; Odivelas) — 8 Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 22 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Ile zespolow spada z Twojej ligi? Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 Pojęcia nie mam. Cztery ostatnie grają w barażach o utrzymanie. Rewanżowy mecz z Uzbekistanem w 1. rundzie eliminacji MŚ 2010 zapowiadał się na ciężki łomot, więc nie przejmowałem się szczególnie kombinacjami z ustawieniem. Kontuzjowanych zawodników zastąpili podobni im szmaciarze, nowych gwiazd tajwańskiej piłki nie stwierdzono, powołania otrzymali: Bramkarze: Chiang Yung-Hsan (22, GK; 1/0; Taipower), Chung Kuang-Tien (18, GK; 2/0; Tatung), Wu Ching-Yuan (19, GK; 1/0; Taipei PEC) Obrońcy: Chen Chun-Chieh (25, DLC; 1/0; Taipower), Hsieh Meng-Hsuan (21, DRC; 1/0; I-Ian H.S.), Kao Hao-Chieh (27, DRLC; 15/0; Tatung), Lee Tai-Lin (22, DC; 1/0; Taipower), Li Tsung-Yin (19, DC; 1/0; —), Tsai Sheng-An (22, DL; 2/0 Taiwan PEC), Tu Chu-Hsien (28, DRL; 9/0; Taipower), Tu Ming-Feng (25, DRC/DM; 2/0; Taipower), Wang Chih-Sheng (19, SW/DC; 3/0; NSTC), Wu Mung-Tsung (22, DRC; 1/0; Tatung) Pomocnicy: Chang Chih-Wei (19, AML; 1/0; Hsin Feng H.S.), Chen Chi-Feng (24, MC; 3/0; Chung Shan I.C.S.), Chen Po-Liang (19, AMLC; 8/0; Taipower), Chen Yi-Wei (20, DM; 3/0; Taiwan PEC), Huang Cheng-Tsung (22, AMC; 0/0; I-Ian H.S.), Lin Kuei-Pin (29, MC; 3/0; Tatung), Ou Bo-Han (17, AML; 2/0; Chung Cheng H.S.), Tseng Tai-Lin (25, AMRC; 2/0; Hsin Feng H.S.) Napastnicy: Chuang Wei-Lun (25, AMRC/ST; 9/2; Tatung), Huang Wei (19, ST; 1/0; San Chung H.S.), Huang Wei-Yi (22, AMC/FC; 9/3; Tatung), Lee Yu-Shan (19, ST; 1/0; Ming Chuan Univ.), Sheu Sheao-Bao (29, ST; 3/0; Taipower) Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 22 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2008 W 3. rundzie Pucharu Portugalii los przydzielił nam kolejnego drugoligowca, 12. zespół Serie A, Portosantense, a więc rywala absolutnie w naszym zasięgu. Tego samego dnia trzyletni dorosły kontrakt z klubem podpisał Jonas. Naszym kolejnym ligowym przeciwnikiem było Juventude de Évora i musieliśmy coś w tym spotkaniu ugrać, by nie stracić kontaktu z rywalami i nie zagłębić się zanadto w strefę spadkową. Plan minimum został wykonany, jak zawsze najlepiej spisał się nasz kapitan i dzięki jego świetnym interwencjom, z trudnego meczu wyszliśmy z jednym punktem. 28.10.2007 Campo Capitão Jusino da Costa, Lagoa: 738 widzów 2DD (9/26) Lagoa [10.] — Juventude de Évora [5.] 0:0 (0:0) Lagoa: M.Botelho — Dário, Divaldo, Júlio, Nilson — M.Sá, Mano, M.Guimarães (70. A.Alves), B.Figueiras (79. J.Cabral) — Roberto (59. P.Tavares), Sadjó MVP: Marco Botelho (GK; Lagoa) — 8 Odnośnik do komentarza
lad Napisano 23 Sierpnia 2008 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Ile zespolow spada z Twojej ligi? 4 ostatnie grają w barażach, w których lecą 2 drużyny. Są jeszcze jakieś baraże "trzecich drużyn" i tam chyba walczą drużyny z 9. miejsca (też o utrzymanie) Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 23 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2008 Zapewne się o tem przekonamy Rewanżowy mecz eliminacyjny z Uzbekistanem nie miał oczywiście najmniejszego znaczenia — odrobienie straty siedmiu bramek byłoby problemem dla najlepszych, a co dopiero dla moich szmaciarzy. Postawiłem więc przed nimi dwa o wiele łatwiejsze zadania — stracić mniej bramek niż w Taszkencie oraz samemu coś strzelić. Oba cele udało się nam osiągnąć. Mecz był rozstrzygnięty po kwadransie, kiedy to najpierw Koszeliew, a potem Dżeparow pokonali Yung-Hsana. W 41. minucie precyzyjnym strzałem ze skraju pola karnego popisał się Kuei-Pin i na moment zanosiło się na sensację czyli możliwość wymęczenia remisu, ale jeszcze przed przerwą Solijew uderzeniem z dystansu wybił nam z głów podobnie głupie myśli. W drugiej połowie dwa uderzenia Szackicha spoza pola karnego ostatecznie udowodniły, który zespół jest lepszy w tej konfrontacji. Właściwie jedynym piłkarzem, który miał prawo być zadowolonym ze swojego występu był Kuei-Pin, który w 76. minucie wykorzystał złe wybicie piłki przez Alikułowa, by zdobyć drugiego gola w tym meczu. Kropkę nad "i" postawił w samej końcówce Gejnrich po prostopadłym zagraniu piłki przez Szackicha. Ponownie zebraliśmy tęgie baty, ale tym razem mogłem być w miarę zadowolony z tego, iż przynajmniej podjęliśmy walkę. 28.10.2007 Chungshan Soccer Stadium, Taipei: 29.063 widzów EMŚ1R (2/2) Tajwan [162.] — Uzbekistan [61.] 2:6 (1:3) [D: 2:13] 2. L.Koszeliew 0:1 21. S.Dżeparow 0:2 41. L.Kuei-Pin 1:2 44. A.Solijew 1:3 56. M.Szackich 1:4 60. M.Szackich 1:5 76. L.Kuei-Pin 2:5 89. A.Gejnrich 2:6 Tajwan: Ch.Yung-Hsan 6 — T.Chu-Hsien 6, K.Hao-Chieh 5, W.Chih-Sheng 6, W.Mung-Tsung 6 (74. T.Ming-Feng 7) — O.Bo-Han 6 (46. Ch.Chih-Wei 6), L.Kuei-Pin 9, Ch.Yi-Wei 7, Ch.Wei-Lun 5 — Sh.Sheao-Bao 6, H.Wei-Yi 6 (60. L.Yu-Shan 7) MVP: Maksym Szackich (ST; Uzbekistan) — 9 Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi