Praca

[Reaper]

A jak jest z licencjatem? Jeśli teraz robię magistra jednoczesnie pracując, to nie ma to żadnego znaczenia, bo już mam licencjat i jak przepracuję 2 lata, to będę miał 26 dni urlopu?

[tio]

Licencjat to studia wyższe, za które dostajesz 8 lat stażu pracy. Czyli robienie magisterki nie wpływa Ci już na prawo urlopu. Musisz przepracować 2 lata by mieć 26 dni urlopu.

[Reaper]

Dzięki za info, to bardzo miła informacja

[Reaper]

Mam pytanie odnośnie założenia jednoosobowej działalności gospodarczej i zatrudnienia jako firma zamiast pracy na etat. Miałem już dwukrotnie taką propozycję, nawet teraz w mojej firmie moje szefostwo się podpytuje czy nie chciałbym na taką umowę przejść, ale mam swoje wątpliwości. Co to dokładnie zmieniłoby w mojej formie zatrudnienia? Może najbardziej nurtujące pytania rozpiszę w punktach:

1. Jak różniłaby się moja pensja przy przykładowym 4000 brutto na umowę o pracę i umowę na firmę?
2. O ile dobrze pamiętam, to przez pierwszy rok płaciłbym ZUS na poziomie ok. 300 zł. A po roku byłoby to już ok. 1000 zł, dobrze kojarzę?
3. Jak finansowo się to bardziej opłaca mojemu pracodawcy? Z jakich innych powodów może mu bardziej zależeć na takiej formie umowy (np. łatwiej mnie będzie zwolnić niż z miesięcznym okresem wypowiedzenia?)
4. Kto odprowadza jakie podatki?
5. Jak różnić się będzie okres wypowiedzenia? Czy to już jest indywidualna sprawa?
6. Przy umowie na firmę z tego co rozumiem nie przysługuje mi prawnie urlop - jak więc wygląda sprawa urlopu? Czy to także jest do indywidualnego dogadania?
7. Mając firmę mogę odprowadzać podatki od różnych usług/produktów - czy mógłby ktoś podrzucić stronę z rozpiską lub podać na własnym przykładzie co mogę?
8. Co dokładnie oznacza to "odprowadzanie podatku"? Muszę go zapłacić np. płacąc abonament za telefon, ale po roku czy pół roku on jest mi w jakiś sposób zwracany?

Będę wdzięczny za odpowiedzi na te pytania, bo jestem ciekaw jak to wygląda, a nie chciałbym wpaść na minę

[tio]

Generalnie taka zmiana jest bardziej korzystna dla pracodawcy niż dla pracownika.

Jeżeli teraz masz 4000 zł brutto to pracodawca ze swoich środków dopłaca do tego 9,76% składki na ubezpieczenie społeczne, 6,5% na ub. rentowe i na ubezpieczenie wypadkowe (tu są różne stawki) czyli ok 18% pracodawca musi "dorzucić od siebie.

 

Gdy przejdziesz na samozatrudnienie z wynagrodzeniem 4000 zł to dla pracodawcy będzie cały koszt i w dodatku na Ciebie przejdą obowiązki związane z płaceniem zaliczek na podatek i składek ubezpieczeniowych (czyli dla pracodawcy to czysty zysk). Pracodawca też nie będzie musiał Ci zapewniać urlopu a umowa będzie mogła zostać w zasadzie w dowolny sposób rozwiązana (zależny od tego jakie zapisy znajdą się w tej umowie).

 

Dla Ciebie korzyści już nie są tak oczywiste. Na umowie o pracę przy wynagrodzeniu brutto 4000 zł na rękę masz ok 2800 zł. Przy samozatrudnieniu tyle nie osiągniesz. Przede wszystkim nie możesz skorzystać z niższego ZUS (wykluczeni z tej "promocji" są przedsiębiorcy świadczący usługi na rzecz byłych pracodawców). Żeby móc skorzystać z niższego ZUSu potrzebna byłaby ponad roczna karencja we współpracy - czyli np. od jutra przechodzisz na umowę zlecenie a na działalność z niższym ZUSem mógłbyś przejść od 1 stycznia 2015 r.

 

Czyli na działalności płacisz sam za siebie ZUS: 1000 zł. Do tego płacisz podatek dochodowy (zależny od Twojego dochodu). Do tego musisz ogarnąć prowadzenie księgowości (chyba że zlecisz to do biura rachunkowego: koszt ok. 100 - 200 zł). Czyli już masz tyle co na umowie o pracę.

 

Żeby Ci się opłacało a pracodawca nie musiał za dużo dokładać to dobrze by było żeby dorzucił Ci te ok. 20% do wynagrodzenia. Przy przychodzie 4800 miesięcznie to ma szansę się opłacać również Tobie.

 

A odpowiadając na Twoje pytania:

1. Przy 4000 zł brutto na etacie masz netto ok. 2800 zł. Przy działalności będziesz miał problem żeby na tyle wyjść.

2. Niższy ZUS (w praktyce ok 400 zł miesięcznie) przysługuje na 24 miesiące. Ale warunkiem skorzystania jest to, że w ciągu ostatnich 5 lat nie prowadziłeś działalności i że nie będziesz świadczył usług dla podmiotu, który był Twoim pracodawcą w roku, w którym zakładasz działalność oraz roku poprzednim. W praktyce aby móc skorzystać z niższego ZUSu i jednocześnie współpracować z pracodawcą musiałbyś zastosować okres karencji w którym współpracowałbyś z pracodawcą w ramach umowy zlecenia. Czyli np. 30 grudnia przechodzicie na zlecenie i od 1 stycznia 2015 r. możesz przejść na działalność i płacić niższy ZUS.

3. Dla pracodawcy jest to korzyść bo dostaje od Ciebie fakturę i jedyny jego obowiązek to zapłacić Ci wynagrodzenie. Nie musi rozliczać Twoich podatków, ZUSu, nie musi Ci zapewniać świadczeń wynikających z Kodeksu pracy (np. premii jubileuszowej czy dodatków za staż pracy). W umowie musiałbyś zapisać kwestie urlopu (przedsiębiorca nie ma urlopów) i kwestie rozwiązania umowy. I tak jak pisałem: przy takiej samej kwocie brutto pracodawca oszczędza ok 20%, które płaci ze swoich środków na zatrudnionego.

4. Przy samozatrudnieniu Ty płacisz podatki: podatek dochodowy i ewentualnie VAT (VAT oznacza dodatkowe obowiązki ale w sumie jest korzystny bo w praktyce pozwala Ci na robienie zakupów firmowych (np. komputera, telefonu) w kwocie netto.

5. Okres wypowiedzenia zależy od Waszej umowy.

6. W sprawie urlopu powinniście porozumieć się w umowie. Ale uwaga: inspekcja pracy może np. zakwestionować świadczenie pracy jako działalność i potraktować ją jako umowę o pracę. Jeżeli w praktyce np. twoje obowiązki jako przedsiębiorcy są takie same jak pracownika to w praktyce zostaniesz uznany pracownikiem a pracodawca zostanie obciążony zaległościami związanymi z niewypełnianiem obowiązków (odprowadzania składek na ZUS i zaliczek na podatek). A ponieważ urlop jest cechą umowy o pracę toteż zapis w umowie z przedsiębiorcą o urlopie może świadczyć o tym, że faktycznie to jest praca. Zagwarantowanie sobie (na piśmie) urlopu przy działalności gospodarczej jest trudne.

7. Przy własnej działalności płacisz podatek od dochodu (czyli przychodu pomniejszonego o koszty). Na umowie o pracę koszty są symboliczne: 111,25 zł miesięcznie. Przy działalności masz koszty rzeczywiste: czyli np. zakupy firmowe (paliwo, materiały birowe, sprzęt komputerowy, telefon, oproogramowanie itp) są Twoim kosztem zmniejszającym dochód a tym samym podatek. Ponadto będąc VATowcem do faktury wystawionej klientowi doliczasz 23% VAT i ten VAT odprowadzasz do urzędu ale kwotę tę możesz pomniejszyć o VAT, który płacisz w fakturach zakupowych - czyli faktycznie kupujesz w kwotach netto. Ale bycie VATowcem to konieczność prowadzenia ewidencji sprzedaży i zakupów oraz comiesięczne składanie deklaracji VAT-7.

8. Odprowadzanie podatku oznacza, że sam musisz ustalić należną zaliczkę na podatek dochodowy i co miesiąc w formie zaliczki go odprowadzisz. W tym celu masz obowiązek prowadzenia księgowości.

 

Podsumowując: przy dochodzie brutto 4000 zł musiałbyś wynegocjować co najmniej 20% podwyżki żeby Ci się opłacało przejście na działalność. Przy takiej samej kwocie i braku możliwości skorzystania z niższego ZUS to Ci się po prostu nieopłaca.

[Reaper]

tio, właśnie na Ciebie liczyłem w tej kwestii - wielkie dzięki! Teraz już wiem na czym stoję i wszystkie zapewnienia pracodawcy, że "to Ci się bardziej opłaca", niech sobie wsadzi ;) Najciekawszy jest ten punkt o niemożności płacenia niższego ZUS-u, bo w trakcie rozmowy z szefostwem oczywiście przytakiwali, gdy o tym mówiłem ;]

[jmk]

Ja mam jeszcze takie pytanie - starając się o dotację na rozpoczęcie działalności trzeba to robić w powiatowym urzędzie pracy czy można to robić w wojewódzkim? I jak długo trzeba być bezrobotnym, żeby można było w ogóle startować?

[tio]

Dotacje, z tego co wiem, przyznają powiatowe urzędy pracy. Nie ma żadnych okresów oczekiwania, choć decyduje pewnie lista chętnych i ewentualnie to czy i ewentualnie ile urząd ma pieniędzy na dotacje. Gdy rozpoczynałem swoją działalność specjalnie zarejestrowałem się w PUP i po chyba 3 miesiącach dostałem dotację.

[jmk]

Dzięki. Też tak myślałem, ale dziś oglądałem na tvp jakiś program o oszczędzaniu czy coś w ten deseń i były rady dla babki, która miała rozpocząć działalność i udzielono jej podpowiedzi, że może zgłosić się po dotację do wojewódzkiego urzędu lub powiatowego i stąd moja niepewność.

[Ingenting]

Dotacje, z tego co wiem, przyznają powiatowe urzędy pracy. Nie ma żadnych okresów oczekiwania, choć decyduje pewnie lista chętnych i ewentualnie to czy i ewentualnie ile urząd ma pieniędzy na dotacje. Gdy rozpoczynałem swoją działalność specjalnie zarejestrowałem się w PUP i po chyba 3 miesiącach dostałem dotację.

A mógłbyś napisać coś więcej? Są jakieś preferowane branże czy to nie ma znaczenia? Domyślam się, że ta dotacja opiera się na biznesplanie. W jakim okresie działalność powinna być rentowna itp. Byłbym wdzięczny.

[jmk]

Branże chyba nie, ale są określone grupy np. kobiety albo 50+ itp. Oprócz biznesplanu jest prezentacja i też oni prowadzą szkolenia, na które trzeba chodzić. Działalność musisz utrzymać przez rok, ale dostajesz umowę, w której masz jasno określone na co możesz wydać pieniądze i jakie kwoty.

Podejrzewam, że im mniejszy PUP tym większy poziom... korupcji i kolesiostwa...

[Ingenting]

A Tobie jmk nie byłoby lepiej starać się o pieniądze z PFRONu? Mój ojciec od nich dostał. Co prawda mniej niż by chciał, ale i tak szybciej i więcej niż z UP.

[tio]

Za moich czasów (sześć lat temu) nie było jakichś preferencji branżowych, biznesplan też nie był wymagany (trzeba tylko było opisać co się zamierza robić). Za dotacje nie możesz kupić towaru, tylko wyposażenie firmy (ja dostałem chyba 13 tys. ). I tak jak napisał jmk przez rok musisz utrzymać działalność. Najlepiej zapytać w PUP czy są szanse i kiedy będą pieniądze.

[wenger]

Żeby Ci się opłacało a pracodawca nie musiał za dużo dokładać to dobrze by było żeby dorzucił Ci te ok. 20% do wynagrodzenia.

 

 

Miałem podobną sytuację, co Reaper. Z tą różnicą, że byłem na umowie zlecenie i mogłem skorzystać z ulgowego ZUS, a pracodawca bez mrugnięcia okiem dołożył mi te 20% do wynagrodzenia. Tio jest nieoceniony, radziłem się go w wielu kwestiach.

[jmk]

A Tobie jmk nie byłoby lepiej starać się o pieniądze z PFRONu? Mój ojciec od nich dostał. Co prawda mniej niż by chciał, ale i tak szybciej i więcej niż z UP.

W mojej branzy dosc istotny jest sprzet, a PFRON chyba tylko doklada do ZUS-u. No, ale ja mam jeszcze czas, na ruszenie z dzialalnoscia najpierw chce sprobowac sam zarobic, zajebac sie fizycznie przez wakacje i od pazdziernika ruszyc z firma.

Za moich czasów (sześć lat temu) nie było jakichś preferencji branżowych, biznesplan też nie był wymagany (trzeba tylko było opisać co się zamierza robić). Za dotacje nie możesz kupić towaru, tylko wyposażenie firmy (ja dostałem chyba 13 tys. ). I tak jak napisał jmk przez rok musisz utrzymać działalność. Najlepiej zapytać w PUP czy są szanse i kiedy będą pieniądze.

Moja siostra wlasnie dostala 24 tysiace na biuro korekty, jak chcesz moge wypytac o szczegoly, ale wiem, ze byl biznes plan, spotkanie kwalifikacyjne i dwoch zyrantow potrzebnych.

[Ingenting]

Mój ojciec kupił koparkę za kasę z PFRONu.

 

 

A ja pytałem, bo mam z kolegą plan otwarcia antykwariatu. To takie małe "marzenie". Pytałem o branżę, bo wiem, że unijna kasa idzie głównie na projekty ekologiczne, wyrównujące nierówności społeczne itp.

[adamus]

Nie idzie tylko na projekty eko. Ja brałem udział w projekcie organizowanym przez firme zew. a nie PUP i ludzie dostawali kasę na różne biznesy (szwalnia, cukiernia, firma remontowa). Kwestia załapania się w warunki uczestnictwa w programie oraz napisania dobrego biznesplanu (dobrego w sensie taki, który przemówi do osób oceniających bo nie zawsze są to osoby, które się na tym znają).

[trojkatny]

Czy dodatek za pracę w porze nocnej jest obowiązkiem dla pracodawcy? Czy istnieje jakiś sposób, żeby ten to ominął?

[tio]

Kodeks pracy

 

Art. 151⁸. [Dodatek za pracę w porze nocnej]

§ 1. Pracownikowi wykonującemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatek do wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej w wysokości 20 % stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów.

§ 2. W stosunku do pracowników wykonujących pracę w porze nocnej stale poza zakładem pracy dodatek, o którym mowa w § 1, może być zastąpiony ryczałtem, którego wysokość odpowiada przewidywanemu wymiarowi pracy w porze nocnej

 

 

Pora nocna obejmuje 8 godzin między 21 a 7 rano. Pracownikowi dodatek przysługuje co oznacza, że pracodawca ma obowiązek go wypłacać

 

[trojkatny]

Do tego samego dotarłem. Ja pracowałem do tej pory na zleceniu, bo nie chciałem umowy o pracę, ale teraz sytuacja mnie zmusiła i zacząłem się w to zagłębiać. Czasami przypadała mi zmiana nocna 19-7 i ja rozumiem, że nic nie dostawałem. Ale kolega, który pracuje głównie na nocki, nie dostawał ani grosza ekstra.