Skocz do zawartości

La Maquina


olfeusz

Rekomendowane odpowiedzi

W kolejce oznaczonej nr. V przyszło się nam zmierzyć z Örebro, a że się nie lubimy to atmosfera przed spotkaniem była gorąca. Graliśmy na wyjeździe, ale chcieliśmy zadowolić naszych kibiców i wrócić do domu z komplet punktów.

 

Pierwszą połowę można śmiało podzielić na dwa etapy. Pierwszy zakończył się w 18 min. kiedy to Rönningberg zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego i po nogach rywali pokonał bramkarza gospodarzy. Po tym trafieniu rozpoczął się drugi etap czyli szaleńcze ataki Örebro. Przez długi czas Bakiu był niepokonany głównie dzięki świetnym paradom, ale w końcu musiał skapitulować. W 32 min. Brink zablokował uderzenie Nystrøma, ale do futbolówki na piątym metrze dopadł Fomitsev, który nie miał problemów z trafieniem do siatki. Po tej bramce spotkanie wyrównało się i do szatni schodziliśmy przy stanie 1:1.

 

W drugiej połowie nie było już tak ciekawie, ale to my przeważaliśmy. Długo jednak nie mogliśmy stworzyć sobie dogodnej okazji bramkowej, a wszystkie znaki na niebie zapowiadały podział punktów. Graliśmy jednak o 11 rano tak więc astrolodzy mogli się mylić, a udowodniliśmy to w 87 min. Rönningberg wykopał piłkę pod pole karne gospodarze, a tą z jego narożnika za kołnierz bramkarza posłał Kaźmierowski dając nam prowadzenie. Gospodarze ponownie ruszyli do ataków, ale nie byli wstanie złamać naszej defensywy i odnieśliśmy ważne zwycięstwo.

 

01.05.2011, Behrn Arena: 8489 widzów

A (5/30) Örebro [3.] - Norrköping [2.] 1:2 (1:1)

 

18. O.Rönningberg 0:1

32. I.Fomitsev 1:1

87. S.Kaźmierowski 1:2

 

Bakiu © - Brink, Halsti, Rönningberg - Hagen, Edvardsen - Özkan (73. Roman), Elm, Castro-Tello - Surdu (56. Gerzic), Kaźmierowski

 

MoM: Oskar Rönningberg (IFK); O Ś - 8

 

Pojedynek na własnym stadionie z Malmö FF miał być hitem kolejki i z całą pewnością spotkanie to spełniło pokładane w nim nadzieje. Martwi mnie jednak liczba kibiców odwiedzających Idrottsparken. Ilość, która mnie zadowala jest tylko na spotkaniach w Pucharze UEFA, a w lidze ledwo kilka razy przekraczamy marne 10 000 zajętych krzesełek.

 

Wracając jednak do spotkania. Rozpoczęło się bardzo dobrze i już w 9 min. wyszliśmy na prowadzenie po bramce Kaźmierowskiego, który wykorzystał prostopadłe podanie Elma. Kilka minut później Szymon miał kolejną sytuację, ale ją zmarnował co szybko się zemściło. W 15 min. Hubail doprowadził do remisu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Przewaga była jednak cały czas po naszej stronie, ale ani Kaźmierowski, a także Russotto nie potrafili wykorzystać sytuacji sam na sam.

 

Druga połowa nie różniła się za wiele od pierwszej. My atakowaliśmy, a goście czekali na kontry. Długo jednak nie potrafiliśmy zagrozić bramce Malmö aż w końcu w 74 min. kolejnym świetnym podaniem popisał się Elm, a Kaźmierowski nie miał problemów z trafieniem do siatki. Z prowadzenia cieszyliśmy się zaledwie cztery minuty. Stancu zagrał z rzutu wolnego za plecy do Rönningberga, futbolówkę przejął Dahlberg, który po przebiegnięciu połowy boisko pokonał Bakiu. Nie zamierzaliśmy się jednak tego dnia poddać i w czwartej (ostatniej) minucie doliczonego czasu gry Elm zagrał do Castro-Tello, który pięknym uderzeniem z 20 metrów zdjął "pajęczynkę" z bramki gości i zapewnił nam trzy punkty.

 

04.05.2011, Idrottsparken: 9481 widzów

A (6/30) Norrköping [2.] - Malmö FF [3.] 3:2 (1:1)

 

9. S.Kaźmierowski 1:0

16. A.Hubail 1:1

74. S.Kaźmierowski 2:1

78. M.Dahlberg 2:2

90+. S.Castro-Tello 3:2

 

Bakiu © - Brink, Halsti, Rönningberg - Hagen, Stancu - Özkan (67. Thornton), Elm, Castro-Tello - Russotto (67. Surdu), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

Landskrona = trzy punkty. Sprawa oczywista i w szatni przed meczem jasno dałem do zrozumienia moim zawodnikom, że oczekuje zwycięstwa.

 

Wynik spotkania standardowo otworzył niezawodny Kaźmierowski, który w 9 min. dopadł do odbitej piłki i nie miał problemów z trafieniem do siatki. Ten sam zawodnik musiał niestety w 35 min. opuścić boisko z powodu kontuzji. Jego miejsce zajął Surdu, który już po minucie przymierzył z 20 metrów i było 2:0.

 

Drugą połowę rozpoczęliśmy równie dobrze jak pierwszą, a do siatki pięknym uderzeniem z 25 metrów trafił Elm. Pod koniec spotkania daliśmy wyszaleć się gościom, którzy zdobyli nawet bramkę, ale sędzia jej nie uznał.

 

07.05.2011, Idrottsparken: 7742 widzów

A (7/30) Norrköping [2.] - Landskrona [13.] 3:0 (2:0)

 

9. S.Kaźmierowski 1:0

35. S.Kaźmierowski (IFK) knt.

36. R.Surdu 2:0

46. V.Elm 3:0

 

 

Bakiu © - Rönningberg, Halsti, Wolven - Hagen, Stancu - Thornton, Elm, Castro-Tello - Russotto, Kaźmierowski (35. Surdu)

 

MoM: Viktor Elm (IFK); P Ś - 8

 

Bogu dzięki Kaźmierowski doznał tylko niegroźnego urazu twarzy i będzie pauzował nie dłużej jak tydzień.

Odnośnik do komentarza

Nasze pojedynki z Häcken sięgają mojego pierwszego sezonu w IFK. To z nimi toczyliśmy bój o mistrzostwo drugiej ligi, razem awansowaliśmy i od tego czasu występujemy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Oni są bardzo silnym średniakiem, którego stać na pokonanie każdego, a my jak wiadomo obecnym mistrzem kraju. Wyjazdowe spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie i takie też było.

 

Od początku osiągnęliśmy przewagę i w 11 min. Surdu dopadł do odbitej piłki i celnym uderzeniem dał nam prowadzenie. Cztery minuty później bramkarz gospodarzy sparował do boku potężne uderzenie Castro-Tello, ale futbolówkę niemal z linii końcowej do siatki skierował Hagen i zdawało się, że już nic nam nie wydrze zwycięstwa. Jednak nic bardziej mylnego. W 38 min. Nilsson uderzył z 25 metrów, tor lotu piłki zmienił jeszcze Rönningberg i nasza przewaga stopniała do tylko jednej bramki.

 

Kwadrans po wznowieniu drugiej połowy Nikolic otrzymał długi podanie z własnej połowy, uciekł Wolvenowi, zmylił Bakiu i doprowadził do remisu. Z niego gospodarze cieszyli się zaledwie cztery minuty, a bramkę zdobył Russotto, który po dośrodkowaniu Thorntona uderzeniem z 6 metrów nie dał szans bramkarzowi. Nie minęło jedenaście minut, a na tablicy wyników znów widniał remis. Fatalnie wzdłuż boiska w obronie zagrał Hagen, piłkę przejął Nikolic, strzelec drugiej bramki dla Häcken zagrał do Daviesa, który nie miał problemów z pokonaniem Bakiu. To nie był jednak koniec emocji. W 89 min. Rönningberg popisał się swoim koronkowym zagraniem czyli długim podaniem zza plecy obrońców (czyt. wybiciem na "pałę") do futbolówki dopadł Surdu, który zdaje się wracać do formy z poprzedniego sezonu i pięknym lobem z 25 metrów zapewnił nam zwycięstwo!

 

15.05.2011, Rambergsvallen: 4939 widzów

A (8/30) Häcken [5.] - Norrköping [2.] 3:4 (1:2)

 

11. R.Surdu 0:1

15. J.Hagen 0:2

38. R.Nilsson 1:2

60. S.Nikolic 2:2

64. A.Russotto 2:3

75. C.Davies 3:3

89. R.Surdu 3:4

 

Bakiu © - Rönningberg, Halsti, Wolven - Hagen, Stancu - Thornton, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski (61. Russotto)

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

 

Nuredin Bakiu skręcił na treningu kostkę i czeka go miesięczny odpoczynek od futbolu. Jest to spore osłabienie, ale wierzę, że Garaca godnie go zastąpi.

 

W finale Pucharu UEFA zwyciężył Olimpique Lyon, który jak by nie patrzeć był w naszej grupie. Zespół z Francji pokonał 4:2 Benficę Lizbona.

 

Niestety Garaca nie mógł wystąpić w wyjazdowym spotkaniu z Elfsborg ponieważ znajdował się na zgrupowaniu, trzeciego nie było, a golkiper z juniorów jest kontuzjowany. Trzeba było podjąć bardzo radykalne kroki i wysłałem mojego scouta aby pokręcił się po boiskach i poszukał dwóch jak najlepszych patałachów, którzy pojechaliby na mecz.

 

Jak się okazało nie było jednak tak źle. Można powiedzieć, że było dobrze, a nawet dobrze. Nasz nowy "nabytek" spisał się całkiem przyzwoicie między słupkami i co najważniejsze nie dał się ani razu pokonać co innego golkiper gospodarzy, który musiał trzy krotnie wyciągać piłkę z siatki.

 

Strzelanie tym razem wyjątkowo zaczął Surdu, który po dośrodkowaniu Stancu nie miał problemów z trafieniem głową do bramki. Trzeba jednak przyznać, że Romeo w momencie podania był na spalonym. Bramkę oznaczoną numerkiem drugim zdobył już oczywiście Kaźmierowski. Polak otrzymał w 39 min. podanie od Castro-Tello i silnym uderzeniem w długi róg ustalił wynik do przerwy.

 

W drugiej połowie dalej dyktowaliśmy tempo gry i dorzuciliśmy jeszcze jednego gola. W 81 min. ponownie w roli głównej wystąpił Kaźmierowski i Castro-Tello, a do siatki znów trafił Szymon, który krótko mówiąc: wymiata.

 

22.05.2011, Borås Arena: 14265 widzów

A (9/30) Elfsborg [6.] - Norrköping [2.] 0:3 (0:2)

 

12. R.Surdu 0:1

39. S.Kaźmierowski 0:2

81. S.Kaźmierowski 0:3

 

Nilsson - Rönningberg, Halsti ©, Wolven - Hagen, Stancu - Thornton, Elm, Castro-Tello - Surdu (53. Russotto), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 9

 

Jeszcze nie przeszliśmy trzeciej rundy Pucharu Szwecji, a już znamy potencjalnych rywali w dwóch kolejnych fazach. W czwartej rundzie zagramy z Örebro i jeśli wygramy to w ćwierćfinale czeka na nas ktoś z pary AIK - GAIS.

Odnośnik do komentarza

Z GIF Sundsvall rozegraliśmy zdecydowanie najgorsze spotkanie w tym sezonie.

 

Na boisku byliśmy nieporadni, za wolni i zasłużenie przegraliśmy. Niby mieliśmy przewagę w strzałach, ale to gospodarze trafili pod koniec pierwszej połowy w słupek, a w 56 min. po strzale Neemelo z 25 metrów wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Tym samym żegnamy się z Pucharem Szwecji, a także marzeniem o dublecie.

 

25.05.2011, Idrottpsarken: 822 widzów

SC 3R GIF Sundsvall [A] - Norrköping [A] 1:0 (0:0)

 

23. J.Ekstrand (GIF) knt.

56. T.Neemelo 1:0

 

Garaca - Rönningberg, Halsti ©, Wolven - Hagen, Stancu - Thornton (46. Özkan), Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski (71. Russotto)

 

MoM: Tarmo Neemelo (GIF); N - 8

 

Tego samego dnia rozegrany został finał Ligi Mistrzów w którym Real obronił tytuł wywalczony przed rokiem pokonując Milan 1:0 po bramce Benzemy w doliczonym już czasie gry.

 

Dobrą wiadomością było to, że GAIS, które jako jedyny na razie zespół w lidze pokonało nas urwało również punkty liderowi IFK Göteborg.

 

W meczu z Djurgården zagraliśmy znacznie lepiej i problemów ze zwycięstwem nie mieliśmy. Wynik w 13 min. otworzył Surdu, który pięknym uderzeniem z 25 metrów nie dał szans bramkarzowi. Na drugą bramkę przyszło nam czekać do 51 min. wtedy to strzelec gola, Surdu przerzucił piłkę na prawe skrzydło, a tą w pole karne, prosto na głową Kaźmierowskiego posłał Stancu, a Szymon celnym uderzeniem głową podwyższył nasze prowadzenie. W 75 min. zrobiło się nerwowo po tym jak do siatki trafił Junegard, ale już osiem minut później Surdu na raty pokonał Berglunda ustalając tym samym wynik spotkania. Jedyną złą wiadomością był kontuzja Popkhadze po ostrym faulu Davidsa, który swoją drogą powinien już prędzej wylecieć z boiska.

 

30.05.2011, Stockholms Olympiastadion: 13535 widzów

A (10/30) Djurgården [11.] - Norrköping [2.] 1:3 (0:1)

 

13. R.Surdu 0:1

51. S.Kaźmierowski 0:2

69. G.Popkhadze (IFK) knt.

75. K.Junegard 1:2

83. R.Surdu 1:3

 

 

Garaca - Rönningberg, Halsti ©, Wolven (46. Brink) - Popkhadze (69. Thornton), Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski (73. Russotto)

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 9

 

Na szczęście Popkhadze stłukł tylko głową i już za kilka dni wróci do gry.

 

Roman od zakończenia poprzedniego sezonu narzeka, że chce odejść do większego klubu, Gerzic uważa, że za mało gra, a Thornton ma problemy z aklimatyzacją. Czyżby miała nas czekać mała rewolucja w zbliżającym się okienku transferowym? Być może.

 

Chętnych na Romana brakowało to też musiało zaakceptować dosyć przeciętną ofertę jaką złożył Tom Tomsk. Za rumuńskiego zawodnika Rosjanie przelali na nasze konto 170 000 €, kolejne 900 000 € rozłożone zostało na 24 raty, a w przypadku jego sprzedaży otrzymamy 30% kolejnego transferu.

 

Stelian Stancu naciągnął ścięgno pachwiny i czekają go trzy tygodnie odpoczynku.

Odnośnik do komentarza

Spotkanie z liderem z Göteborgu miało być hitem kolejki, a być może nawet całej rundy. Podopieczni Stefana Landberga mają rozegrane jedno spotkanie więcej i tracimy do nich cztery punktu. Graliśmy u siebie tak więc w grę wchodziło tylko i wyłącznie zwycięstwo.

 

Niestety nawet taki szlagier nie przyciągnął na trybuny zbyt wielkiej ilości kibiców.

 

Już na początku meczu na prowadzenie mogli wyjść goście, ale Bienvenu w sytuacji sam na sam uderzył niecelnie. Odpowiedzieliśmy w 12 min. i była to skuteczna riposta. Z 20 metrów pięknie przymierzył Surdu, który nie dał szans wysuniętemu bramkarzowi. Później lekką przewagę miał Göteborg, ale do remisu goście nie zdołali doprowadzić.

 

Na początku drugiej odsłony meczu również mieli lekką przewagę, ale następnie to my trzykrotnie odpowiedzieliśmy. Wszystkie sytuacje stworzyliśmy sobie po rzutach rożnych i goście powinni dziękować swojemu bramkarzowi, że tylko dzięki niemu nie stracili kolejnych bramek. Zmarnowane okazje jak zwykle zemściły się i w 76 min. Toivonen celnym uderzeniem głową doprowadził do remisu.

 

11.06.2011, Idrottsparken: 9589 widzów

A (11/30) Norrköping [2.] - IFK Göteborg [1.] 1:1 (1:0)

 

12. R.Surdu 1:0

76. O.Toivonen 1:1

 

Bakiu © - Rönningberg, Halsti, Brink - Popkhadze, Edvardsem - Özkan (81. Thornton), Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

 

Nuredin Bakiu dopiero co wyleczył jedną kontuzję, a już nabawił się kolejnej. Skręcony staw kolanowy wyeliminował go na kolejne trzy tygodnie.

 

W rankingu klubów europejskich cały czas (odkąd jestem w klubie) notowaliśmy co roku spadek aż w końcu tym razem awansowaliśmy i to aż o 125 pozycji! Jest to rekordowy awans w tym sezonie i obecnie znajdujemy się na 214 miejscu.

 

Bakiu kontuzjowany, Garaca na zgrupowaniu tak więc w meczu z niewygodnym Örgryte wystąpić musiał zawodnik drużyny U-18.

 

Samo spotkanie było dosyć ciekawe i do końca ważyły się jego losy. Pierwsza bramka padła w 27 min., a autorem jej był zawodnik gości Yousef Fahkro. Szwed posłał piłkę do siatki celnym uderzeniem z rzutu wolnego. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i po linii wturlała się do bramki. Na odpowiedź musieliśmy poczekać zaledwie osiem minut. Edvardsen posłał futbolówkę w pole karne, a tą do siatki z kilku metrów skierował niezawodny Kaźmierowski.

 

Decydujące trafienie padło w 71 min. wtedy to Surdu pięknie podkręcił piłkę z narożnika pola karnego, a ta ku zdziwieniu wszystkich kibiców i naszego byłego bramkarza Sjanica wpadła w "okienko" bramki. Goście do końca walczyli o jeden punkt, ale całkiem dobrze w bramce spisał się Andersson.

 

16.06.2011, Idrottsparken: 11653 widzów

A (12/30) Norrköping [2.] - Örgryte [11.] 2:1 (1:1)

 

27. Y.Fahkro 0:1

35. S.Kaźmierowski 1:1

71. R.Surdu 2:1

 

Andersson - Rönningberg, Halsti ©, Brink - Popkhadze, Edvardsem - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

Odnośnik do komentarza

O meczu z Hammarby można napisać chyba tylko tyle, że przegraliśmy go na własne życzenie. Na boisku wyszliśmy z "trzecim" bramkarzem oraz bez zawieszonego za kartki Elma.

 

W pierwszej połowie mieliśmy sporą przewagę i w 32 min. mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale w poprzeczkę trafił Kaźmierowski. Ten sam zawodnik kilka minut później zmarnował sytuację sam na sam co zemściło się tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę spotkania. W 44 min. Avdic celnym uderzeniem z 16 metrów pokonał naszego "rezerwowego" bramkarza.

 

Ten gol zupełnie podciął nam skrzydła i w drugich 45 min. inicjatywę przejęli gospodarze, którzy w 72 min. przypieczętowali swoje zwycięstwo po celnym uderzeniu głową Witkowskiego. Nadzieja na jeden punkt pojawiła się w 80 min. kiedy to do siatki z rzutu karnego trafił Castro-Tello, ale to trafienie wcale nie poderwało moich zawodników i Göteborg dzięki zwycięstwu 5:2 nad Örebro uciekł nam jeszcze bardziej.

 

19.06.2011, Söderstadion: 12692 widzów

A (13/30) Hammarby [10.] - Norrköping [2.] 2:1 (1:0)

 

44. D.Avdic 1:0

72. K.Witkowski 2:0

80. S.Castro-Tello 2:1 rz.k.

 

Andersson - Rönningberg, Halsti ©, Brink - Popkhadze, Edvardsem - Özkan, Thornton, Castro-Tello - Surdu (65. Gerzic), Kaźmierowski (46. Russotto)

 

MoM: Kamil Witkowski (HIF); N - 8

 

GIF Sundsvall już raz nas w tym sezonie zaskoczyło i więcej razy zdarzyć się to nie mogło. Początek meczu był bardzo obiecujący, ale i nieskuteczny co staje się powoli naszą domeną. Już w 15 sekundzie po przechwycie piłki oko w oko z bramkarzem stanął Russotto, ale Włoch nie zdołał pokonać bramkarza. W 9 min. w polu karnym znalazł się Surdu, ale strzał Rumuna z najwyższym trudem nad poprzeczkę przerzucił golkiper. Niespełna dziesięć minut później szczęście raz jeszcze uśmiechnęło się do gości, na szczęście po raz ostatni. Po dośrodkowaniu w pole karne poprzeczkę obił Russotto. Cztery minut później Castro-Tello zagrał na dobieg do Edvardsena, a nasz boczny obrońca silnym uderzeniem z 16 metrów umieścił futbolówkę w siatce. Dwie kolejne bramki to tzw. trafienia do szatni. Najpierw w 40 min. po podaniu Özkana nie pomylił się Surdu, a w doliczonym już czasie gry własnego bramkarza pokonał pechowo interweniujący Jonsson.

 

Nieporadni goście postawili tego dnia na brutalność i w 67 min. boisko opuścić musiał nasz najlepszy obrońca - Rönningberg. Zemściliśmy się dziesięć minut później. Elm zagrał do Russotto ten mimo asysty obrońcy obrócił się z piłką i silnym uderzeniem ze skraju pola karnego zdobył bramkę nr. cztery. Wielkie pretensje do sędziego po tej akcji miał Pettersson, który za dyskusję zobaczył drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Kazałem w takim razie jeszcze bardziej zaatakować i... straciliśmy bramkę. W doliczonym czasie gry Mrwa ładnym uderzeniem z dystansu nie dał szans Garacy.

 

25.06.2011, Idrottsparken: 7801 widzów

A (14/30) Norrköping [2.] - GIF Sundsvall [11.] 4:1 (3:0)

 

22. T.Edvardsen 1:0

40. R.Surdu 2:0

45+. D.Jonsson 3:0 sam.

67. O.Rönningberg (IFK) knt.

77. A.Russotto 4:0

78. .Pettersson (GIF) czerw/k

90+. T.Mrva 4:1

 

Garaca - Rönningberg (67. Brink), Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Edvardsem - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Russotto

 

MoM: Tommy Edvardsen (IFK); WO P - 8

 

Oskar Rönningberg w swoim jubileuszowym, bo setnym ligowym spotkaniu naciągnął ścięgno pachwiny i będzie pauzował przez trzy tygodnie.

 

Chętnych na Kevina Thorntona tak jak w przypadku Romana brakowało i znów musiałem zaakceptować dosyć przeciętną ofertę. Szkocki klub - St. Mirren FC zapłacił nam 240 000 €, kolejne 2 000 000 € rozłożone zostało na 24 raty. Otrzymamy także 50% jego kolejnego transferu.

 

Straciliśmy dwójkę pomocników tak więc musieliśmy rozejrzeć się za nowymi. Fredrik Holster kosztował nas 950 000 € oraz kartę obrońcy Kristofera Anderssona z zespołu rezerw. Szwed zjawi się w klubie pierwszego sierpnia.

 

W pierwszej fazie kwalifikacyjnego trafiliśmy na zespół Birkirkara FC z Malty. Jeśli awansujemy dalej, co wydaje się być pewne zagramy z kimś z pary Skonto - Torpedo Kutaisi.

Odnośnik do komentarza

Halmstad to ligowy średniak, ale potrafią stawić czoła każdemu o czym się nie raz przekonaliśmy. Nie inaczej było dzisiaj. W pierwszej połowie lekką przewagę mieli właśnie gospodarze, ale to my, mając w zespole takie indywidualności jak Romeo Surdu schodziliśmy do szatni prowadząc. W 37 min. nasz rumuński napastnik otrzymał podanie od Elma i znajdując się na 25 metrze, pięknym podkręconym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi.

 

Druga połowa zbytnio nie różniła się od pierwszej, można rzecz, że była identyczna. Znów optyczną przewagę miało Halmstad, ale to my trafiliśmy raz jeszcze do siatki. Niespełna dziesięć minut po wznowieniu gry Popkhadze wyrzucił futbolówkę z autu do Surdu ten zgrał ją do wbiegającego Özkana, który strzałem z "pierwszej" z 16 metrów podwyższył nasze prowadzenie. Gospodarze do końca próbowali nawiązać z nami kontakt, ale cała masa ich uderzeń była niecelna, a nawet jeżeli już trafiali w światło bramki to problemów z interwencją nie miał Bakiu.

 

03.07.2011, Örjans Vall: 7053 widzów

A (15/30) Halmstad [9.] - Norrköping [2.] 0:2

 

37. R.Surdu 0:1

53. G.Özkan 0:2

 

Bakiu - Brink, Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Edvardsen - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Russotto

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

 

Tym samym dobiegła końca pierwsza część sezonu. Do lidera tracimy tylko cztery punkty i z całą pewnością jesteśmy wstanie odrobić to zwłaszcza, że Göteborg sprzedał kilku wartościowych zawodników. Pierwszego lipca z klubu odeszła para napastników, która zdobyła dla IFK tylko w lidze 24 bramki. Sprzedany został także czołowy obrońca tak więc ich forma może uleć pogorszeniu.

 

Allsvenskan 2011 - pierwsza runda

| Poz   | Inf   | Zespół		|	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | IFK Göteborg  |	   | 15	| 13	| 2	 | 0	 | 38	| 10	| +28   | 41	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Norrköping	|	   | 15	| 12	| 1	 | 2	 | 38	| 16	| +22   | 37	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Örebro		|	   | 15	| 8	 | 4	 | 3	 | 35	| 25	| +10   | 28	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Malmö FF	  |	   | 15	| 8	 | 4	 | 3	 | 29	| 21	| +8	| 28	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Häcken		|	   | 14	| 7	 | 4	 | 3	 | 31	| 26	| +5	| 25	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Helsingborg   |	   | 15	| 7	 | 2	 | 6	 | 23	| 24	| -1	| 23	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | AIK		   |	   | 14	| 6	 | 1	 | 7	 | 24	| 23	| +1	| 19	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Elfsborg	  |	   | 14	| 5	 | 4	 | 5	 | 21	| 22	| -1	| 19	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | Halmstad	  |	   | 15	| 5	 | 3	 | 7	 | 26	| 34	| -8	| 18	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Örgryte	   |	   | 14	| 5	 | 2	 | 7	 | 18	| 20	| -2	| 17	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |	   | GIF Sundsvall |	   | 14	| 4	 | 5	 | 5	 | 18	| 25	| -7	| 17	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |	   | Hammarby	  |	   | 15	| 5	 | 2	 | 8	 | 18	| 27	| -9	| 17	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |	   | Djurgården	|	   | 13	| 3	 | 4	 | 6	 | 19	| 22	| -3	| 13	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	   | Enköpings SK  |	   | 15	| 2	 | 4	 | 9	 | 8	 | 24	| -16   | 10	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |	   | GAIS		  |	   | 15	| 2	 | 1	 | 12	| 16	| 29	| -13   | 7	 | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |	   | Landskrona	|	   | 14	| 2	 | 1	 | 11	| 17	| 31	| -14   | 7	 | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Omar Hansson (39, Szwecja) został sprowadzony do klubu jako trzeci scout. Kosztował nas 65 000 €, a jego byłym pracodawcą było GAIS.

 

Naszym kolejnym wzmocnieniem, tym razem już w składzie zawodników został Mattias Bjärsmyr. Co ciekawe ten zawodnik od ponad połowy roku był zawodnikiem IFK Göteborg, ale nie miał podpisanego z nimi kontraktu. Nic nas nie kosztował, a w wyścigu po jego podpis na kontrakcie wyprzedziliśmy jego były klub, a także Genk.

 

Mattias natychmiast wskoczył do pierwszego składu ponieważ Oskar znajduje się w ostatnim etapie rehabilitacji, a Brink pauzuje za nadmiar "żółtek".

 

W pierwszym spotkaniu z Helsingborgiem padło aż pięć bramek, a ta zwycięska dla nas w 87 min. Tym razem goli było trochę mniej, ale emocji równie dużo. Pierwsza połowa przyniosła nam trzy wyborne sytuacje wszystkie zmarnowane przez moich napastników. Gospodarze kilka razy odpowiedzieli, ale ich ataki nie były tak groźne jak nasze.

 

Podczas drugich 45 min. trwała wymiana ciosów, a w 62 min. celnym sierpowym uderzyli gospodarze. Oremo posłał piłkę na piąty metr, a problemów ze skierowaniem jej do siatki nie miał Mutumba. Nie zamierzaliśmy się jednak poddać i cały czas atakowaliśmy, ale świetnie bronił Hassan. W końcu nadeszła 78 min. i także my powaliliśmy na deski naszego rywala. Surdu dośrodkował w pole karne, a Kaźmierowski mają na plecach rywala zdołał celnie uderzyć i doprowadzić do remisu. To nie był jednak koniec. Minuta 89, Elm wygrywa pojedynek główkowy, futbolówkę przejmuje Kaźmierowski, mierzone uderzenie z 30 metrów i wysunięty na szóstym metrze bramkarz musi skapitulować raz jeszcze! To nie był jednak nokaut, bo gospodarze do końca walczyli o punkty, ale już nie daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwa i wygraliśmy na punkty.

 

11.07.2011, Olympia: 13022 widzów

A (16/30) Helsingborg [6.] - Norrköping [2.] 1:2 (0:0)

 

4. J.Nilsson-Guiomar (HIF) knt.

62. M.Mutumba 1:0

78. S.Kaźmierowski 1:1

89. S.Kaźmierowski 1:2

 

Bakiu - Bjärsmyr, Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Edvardsen - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

GAIS, które zajmuje przedostatnie miejsce w lidze jest jednym z nielicznych zespołów, które nas w tym sezonie pokonały. Zemsta na Idrottsparken miała być bolesna i była, a wystarczyło nam zaledwie dziesięć minut. Pierwszy do siatki w minucie trzynastej trafił Kaźmierowski, który otrzymał prostopadłe podanie od Castro-Tello i nie miał problemów, aby z czterech metrów pokonać bramkarza. Siedem minut później Elm zagrał do Russotto, który na szesnastym metrze odskoczył na chwilę obrońcy i to wystarczyło, aby Włoch mierzonym uderzeniem zdobył bramkę. W 23 min. rzut wolny z 30 metrów bił Stancu, piłka po drodze odbiła się od Pepy i wpadła do bramki tuż przy słupku obok zmylonego golkipera gości.

 

16.07.2011, Idrottsparken: 8083 widzów

A (17/30) Norrköping [2.] - GAIS [15.] 3:0 (3:0)

 

13. S.Kaźmierowski 1:0

20. A.Russotto 2:0

23. S.Stancu 3:0

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello (72. Gerzic) - Russotto, Kaźmierowski

 

MoM: Stelian Stancu (IFK); WO P - 8

 

IFK Göteborg zremisował na wyjeździe z Häcken 1:1 i ich przewaga to już tylko dwa punkty.

Odnośnik do komentarza

Półzawodowa Birkirkara nie miała sprawić nam większych problemów toteż do gry desygnowałem trochę rezerwowy skład. Jak się jednak okazało moi zawodnicy zagrali bardzo przeciętnie, a zwycięstwo można sklasyfikować jako wymęczone.

 

Do szatni po pierwszej połowie schodziliśmy przy stanie 1:0 dla gospodarzy, którzy prowadzili od 41 min. po pięknym uderzeniu z dystansu Grima. W drugiej połowie wzięliśmy się do roboty, ale cała masa naszych uderzeń była niecelna. W końcu doprowadziliśmy do remisu, a strzelcem bramki był Elm, który popisał się pięknym uderzeniem z 30 metrów. Ostateczne zwycięstwo zawdzięczamy gospodarzom, którzy podarowali nam bramkę w doliczonym już czasie gry. Piłka odskoczył bramkarzowi i problemów z trafieniem do pustej bramki nie miał Russotto.

 

20.07.2011, Ta' Qali: 3686 widzów

LM 1F (1/2) Birkirkara [MAL] - Norrköping [sZW] 1:2 (1:0)

 

37. J.Sammut (Birkirkara) knt.

41. G.Grima 1:0

69. V.Elm 1:1

90+. A.Russotto 1:2

 

Garaca - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Russotto, Kaźmierowski

 

MoM: Viktor Elm (IFK); P Ś - 8

 

W meczu z AIK byliśmy zdecydowanym faworytem i miał to być dla nas spacerek, przynajmniej tak twierdziła prasa. Jak się okazało, nie pierwszy raz zresztą, gazety swoje, a rzeczywistość swoje. W pierwszej połowie mieliśmy dosyć sporą przewagę i stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji do tego aby prowadzić, niestety nie udało się to nam, co innego gospodarze. W 41 min. Vladavic dośrodkował piłkę w pole karne, a Eriksson celnym uderzeniem głową skierował ją z pięciu metrów do bramki Bakiu. Nasz bramkarz musiał skapitulować raz jeszcze dwie minuty później. Raz jeszcze dośrodkował Vladavic, znów do piłki doszedł Eriksson, ale tym razem Robin przyjął futbolówkę i silnym uderzeniem pod poprzeczkę raz jeszcze trafił do naszej siatki.

 

Druga połowa to już nasz popis i piękna droga do zwycięstwa. Już dwie minuty po wznowieniu drugiej połowy Elm wybił piłkę spod naszego pola karnego, pojedynek biegowy wygrał Kaźmierowski, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. Dziesięć minut później Krjauklis wycofał futbolówkę do bramkarza, ale zrobił to źle ponieważ piłkę przejął Kaźmierowski, który nie miał problemów z doprowadzeniem do remisu. W 75 min. także Szymon postanowił asystować, zgrał piłkę do wbiegającego w pole karne Surdu, a Roman uderzeniem w krótki róg dał nam prowadzenie, którego nie oddaliśmy do końca spotkania. Wygraliśmy, ale z pierwszej połowy nie mogłem być zadowolony. AIK radzi sobie przeciętnie, ale ilość kibiców jaka odwiedza stadion budzi zazdrość.

 

24.07.2011, Råsunda: 20860 widzów

A (18/30) AIK [7.] - Norrköping [2.] 2:3 (2:0)

 

7. M.Burgic (AIK) knt.

41. R.Eriksson 1:0

43. R.Eriksson 2:0

47. S.Kaźmierowski 2:1

57. S.Kaźmierowski 2:2

75. R.Surdu 2:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 9

 

IFK Göteborg zremisował na własnym boisku 2:2 z Örebro i tym samym zrównaliśmy się punktami. Warto dodać, że gospodarze prowadzili już 2:0, a bramkę na 2:2 stracili w 90 min.

 

Mattias Bjärsmyr w meczu z AIK doznał urazu twarzy i czeka go tygodniowa przerwa.

 

Rewanż w Lidze Mistrzów miał być formalnością i był. Bez większego wysiłku wygraliśmy 2:0 po dwóch podaniach Elma, które skutecznie wykończył Russotto. Przeciwnik klasą nie przewyższa naszych drugoligowców, a mimo to stadion wypełnił się niemal po brzegi.

 

27.07.2011, Idrottsparken: 20022 widzów

LM 1F (2/2) Norrköping [sZW] - Birkirkara [MAL] 2:0 (2:0)

 

13. A.Russotto 1:0

32. A.Russotto 2:0

90+. J.Sammut (Birkirkara) czerw/k

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Wolven - Hagen, Edvardsen - Özkan, Elm, Castro-Tello - Gerzic, Russotto

 

MoM: Andrea Russotto (IFK); N - 8

 

W następnej rundzie zmierzymy się z łotewskim Skonto FC Ryga. Zawodnicy z Łotwy wygrali na własnym stadionie 2:1, a porażka na wyjeździe 2:3 dała im upragniony awans dzięki lepszemu bilansowi bramek.

Odnośnik do komentarza

Enköpings SK walczy w tym sezonie zgodnie z oczekiwaniami o utrzymanie. O spotkaniu z nimi za wiele napisać nie można. Mieliśmy przewagę optyczną, ale nie przekładała się ona na dorobek bramkowy. Rok temu Rönningberg co jakiś czas trafiał do siatki rywali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Ten rok tak udany pod tym względem już nie jest bo tylko raz mu się to udało i to w zupełnie innym sposób. Na szczęście nasz obrońca przypomniał sobie o tym w najodpowiedniejszym momencie i w 62 min. po dośrodkowaniu Stancu otworzył wynik spotkania. Kiedy zanosiło się na kolejne nasze zwycięstwo w ostatniej minucie doliczonego czasu gry sędzia odgwizdał bardzo wątpliwy rzut karny po faulu Popkhadze. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Raun. Thomas uderzył w prawy róg, Bakiu wyciągnął się jak struna i na raty obronił jedenastkę zapewniając nam komplet punktów.

 

30.07.2011, Idrottsparken: 8042 widzów

A (19/30) Norrköping [2.] - Enköpings SK [14.] 1:0 (0:0)

 

62. O.Rönningberg 1:0

90+. T.Raun (ESK) n.w.k.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski (84. Russotto)

 

MoM: Oskar Rönningberg (IFK); O Ś - 8

 

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami 1 sierpnia do klubu przyszedł Fredrik Holster zakupiony z Molde FK.

 

Wartość istniejącego 20 lat Skonto to milion euro, nasz klub założony został w 1897 i jest ponad 18 razy droższy. Tak więc zwycięzcę nietrudno było wytypować.

 

Moi zawodnicy tym razem zagrali ambitniej i większych problemów ze zwycięstwem nie mieli chociaż wynik na nikim wrażenie raczej nie zrobi. Na prowadzenie wyszliśmy w 38 sekundzie spotkania. Z 25 metrów uderzył Elm, tor lotu piłki zmienił zawodnik gospodarzy i golkiper nie miał najmniejszych szans na interwencję. Na 2:0 w 19 min. podwyższył Surdu, który otrzymał podanie od Castro-Tello i po przyjęciu piłki w polu karnym silnym uderzeniem posłał ją tuż pod porzeczkę.

 

Osiem minut po wznowieniu drugiej połowy bramkę zdobyli również gospodarze, a do siatki po dośrodkowaniu trafił Laizans. Szybko jednak odpowiedzieliśmy tym samym i w 61 min. Kaźmierowski wykończył dośrodkowanie Özkana z rzutu wolnego. W 81 min. na noszach boisko jeszcze opuścił Popkhadze i zadowoleni mogliśmy wracać do Szwecji.

 

03.08.2011, Skonto: 3347

LM 2F (1/2) Skonto [ŁOT] - Norrköping [sZW] 1:3 (0:2)

 

1. V.Elm 0:1

19. R.Surdu 0:2

53. K.Laizans 1:2

61. S.Kaźmierowski 1:3

81. G.Popkhadze (IFK) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze (81. Hagen), Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski (84. Russotto)

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

George Popkhadze nadwyrężył kark i czeka go co najmniej tydzień przerwy.

 

W trzeciej fazie eliminacyjnej Ligi Mistrzów w razie awansu czeka na nas Zenit Sankt Petersburg. Rywal wymagający, ale wiadomo - zamierzamy walczyć.

 

Na mecz z naszym odwiecznym rywalem Örebro przybyło na stadion ponad 16 000 kibiców dlatego też przed spotkaniem powiedziałem zawodnikom aby właśnie dla nich wygrali i jakby nie patrzeć udało im się osiągnąć ten cel.

 

Droga do tego jednak była bardzo trudna. Od początku zdecydowaną przewagę osiągnęli przyjezdni, ale jeden nasz wypad pozwolił nam wyjść na prowadzenie. W 8 min. Bakiu długim wykopem wybił piłkę do Surdu, który urwał się obrońcą i pokonał bramkarza gości. Örebro nie zamierzało jednak zrezygnować i przez cały czas nacierało na naszą bramkę, ale świetnie bronił Bakiu. W końcu jednak i on musiał skapitulować. W 45 min. na linii pola karnego rywala sfaulował Rönningberg i po krótko rozegranym rzucie wolnym Obiefule po nogach Özkana potężnym uderzeniem doprowadził do remisu.

 

W przerwie mocno opieprzyłem moich zawodników i znów udało mi się ich odpowiednio zmotywować. Druga połowa to nasza przewaga, ale brakowało cały czas dogodnych sytuacji strzeleckich. W końcu jednak się udało i po podaniu Özkana piłkę z pięciu metrów do siatki skierował raz jeszcze Surdu. Goście nie byli już wstanie doprowadzić do remisu i wygrywamy dziesiąte spotkanie z rzędu.

 

06.08.2011, Idrottsparken: 16509 widzów

A (20/30) Norrköping [2.] - Örebro [3.] 2:1 (1:1)

 

8. R.Surdu 1:0

45. P.Obiefule 1:1

77. R.Surdu 2:1

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

 

IFK Göteborg nieoczekiwanie przegrało pierwszy mecz w tym sezonie ligowym. Wyjazdowe spotkanie z 14 w tabeli Enköpings SK zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0 i dzięki temu awansowaliśmy na pozycję lidera!

Odnośnik do komentarza

Rewanż z drużyną Skonto FC miał być formalnością, no właśnie miał być. Jednak moi zawodnicy postanowili zrobić parodię piłki nożnej, a właściwie siebie bo to co się wydarzyło jest nie do opisania.

 

Ogólnie w całym spotkaniu mieliśmy ogromną przewagę, ale nie uchroniło nas to przed zwycięską dogrywką. Goście wyszli na prowadzenie już w 8 min. spotkania po dobrze uderzonym rzucie wolnym. Odpowiedzieliśmy dwie minuty później, a strzelcem bramki został Gerzic, który w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza. My atakowaliśmy, a Skonto strzelało. W 24 min. Visnakovs ni to dośrodkował ni to strzelił z rzutu wolnego, a do własnej bramki, z piłką wpadł Garaca. I dalej my atakowaliśmy, a goście strzelali. W 72 min. Visnakovs dośrodkował piłkę z rzutu rożnego na długi słupek, a Krjauklis celnym uderzeniem podwyższył na 3:1. Do końca regulaminowego czasu gry wynik już sie nie zmienił i potrzebna była dogrywką.

 

Na tą do gry delegowałem nasze dwa najpotężniejsze działa i praktycznie przez całe 30 min. goście nie mogli opuścić własnej połowy. Bramka padła jednak tylko jedna. W 115 min. Hagen dośrodkował piłkę w pole karne, a Surdu zdołał ją przyjąć i oddać jeszcze celne uderzenie, które zapewniło nam awans do dalszej rundy. Na koniec dodam jeszcze statystykę strzałów. My - 28(12), Skonto 7(3).

 

10.08.2011, Idrottsparken: 20026 widzów

LM 2F (2/2) Norrköping [sZW] - Skonto [ŁOT] 2:3d (1:2) [1:3]

 

8. D.Laizans 0:1

10. N.Gerzic 1:1

24. D.Garaca 1:2 sam.

72. J.Krjauklis 1:3

115. R.Surdu 2:3

 

Garaca - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Gerzic (91. Surdu), Russotto (91. Kaźmierowski)

 

MoM: Dennis Laizans (Skonto), P L - 8

 

Spotkania z Malmö FF nigdy nie należą do łatwych, ale mam w pamięci kilka naszych wielkich zwycięstw nad tą drużyną. Każdy mecz pomiędzy nami niósł ze sobą sporo emocji i grad bramek. Tym razem emocji brakowało, ale bramek nie. Padły trzy i autorami wszystkich byli moi zawodnicy.

 

Sam mecz był wyrównany, przynajmniej opierając się na statystykach. Więcej strzałów bo dziesięć oddali gospodarze, ale tylko trzy celne. My uderzaliśmy siedmiokrotnie i tylko dwa razy niecelnie.

 

Wynik w 22 min. otworzył Surdu, który wykorzystał fatalne wycofanie piłki do bramkarza i po przejęciu jej, minął golkipera i trafił do pustej bramki. Na bramkę nr. dwa poczekać musieliśmy do 57 min. wtedy to w bój Kaźmierowskiego wypuścił Stancu, a Szymon mierzonym uderzeniem z 25 metrów zdobył swoją 20 bramkę w tym sezonie. Wynik na 3:0 w 88 min. ustalił Rönningberg, który wykorzystał dośrodkowanie Stancu z rzutu rożnego. W meczu tym zadebiutował Holster, który zajął miejsce pauzującego za nadmiar żółtych kartek Castro-Tello.

 

14.08.2011, Malmö Stadion: 15439 widzów

A (21/30) Malmö [4.] - Norrköping [1.] 0:3 (0:1)

 

22. R.Surdu 0:1

57. S.Kaźmierowski 0:2

88. O.Rönningberg 0:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Oskar Rönningberg (IFK); O Ś - 8

 

Rodney Sneijder, który w niedawno zakończony Mistrzostwach Świata U-20 zaliczył trzy asysty dla drużyny Oranje złamał podczas spotkania drużyny rezerw nogę i teraz kariera tego utalentowanego zawodnika stanęła w miejscu.

Odnośnik do komentarza

W wyjazdowym spotkaniu z Petersburgiem nie liczyłem na cuda. Właściwie to chciałem tylko uniknąć pogromu. Tego, że Zenit jest drużyna znacznie silniejszą i, że w starciu z Rosjanami nie mamy większych szans nikt nawet nie próbował negować.

 

Zgodnie z oczekiwaniami od początku zdecydowaną przewagę osiągnęli gospodarze, którzy na przerwą schodzili z zaliczką dwóch bramek. Najpierw w 21 min. Pogrebnyak celnym uderzeniem głową wykończył dośrodkowanie Maldonado. Kwadrans później Tymoschuk pewnie wykonał jedenastkę i losy spotkania były już praktycznie przesądzone.

 

Na drugą połowę moi zawodnicy wyszli zdecydowanie bardziej zmotywowani co przełożyło się na obraz gry. Przejęliśmy inicjatywę i gdyby nie nasza indolencja strzelecka to może byśmy doprowadziliśmy do remisu. Niestety udało się zdobyć tylko kontaktowego gola po wykorzystanym przez Kaźmierowskiego w 78 min. rzucie karnym. Porażka 1:2 dawała by nam cień nadziei przed rewanżem, ale cztery minuty później Pogrebnyak raz jeszcze wykończył dośrodkowanie Maldonado i znów traciliśmy do Zenitu dwie bramki. W doliczonym jeszcze czasie gry z powodu kontuzji boisko opuścił Holster i mogliśmy pakować manatki.

 

Przed rewanżem jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji i tylko cud sprawi, że awansujemy do rozgrywek grupowych, ale z postawy moich zawodników w drugiej połowie mogłem być zadowolony.

 

17.08.2011, Stadion im. S.M. Kirowa: 32673 widzów

LM 3F (1/2) Zenit St. Petersburg [ROS] - Norrköping [sZW] 3:1 (2:0)

 

21. P.Pogrebnyak 1:0

38. A.Tymoschuk 2:0 rz.k.

78. A.Grigorjev (Zenit) knt.

78. S.Kaźmierowski 2:1 rz.k.

82. P.Pogrebnyak 3:1

90+. F.Holster (IFK) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello (67. Holster [90+. Edvardsen]) - Surdu (67. Russotto), Kaźmierowski

 

MoM: Pavel Pogrebnyak (Zenit); N - 9

 

Fredrik Holster naciągnął mięsień udo i pauzował będzie co najmniej dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Szymon Majewski Show? Nie, ale Szymon Kaźmierowski Show już z całą pewnością tak. Polak w meczu z piątym w tabeli Elfsborgiem popisał się hat-trickiem oraz asystą i okazał się głównym budowniczym naszego zwycięstwa.

 

Na prowadzenie wyszliśmy w 18 min. spotkania. Wtedy to Szymon wyszedł do prostopadłego podania Stancu i bez problemów umieścił ją w krótki rogu bramki. Na kolejne trafienie musieliśmy poczekać do końcówki pierwszej połowy. Tym razem w rolę asystenta wcielił się Castro-Tello, a Kaźmierowski na raty pokonał bramkarza gości.

 

W drugiej połowie nasza przewaga była jeszcze większa. Bramka nr. trzy była autorstwem Russotto, który dopadł do odbitej piłki po uderzeniu Kaźmierowskiego i potężnym strzałem z sześciu metrów trafił do siatki. W 82 min. Popkhadze posłał futbolówkę w pole karne, do tej dopadł Szymon, który celnym uderzeniem w długi róg skompletował hat-tricka. Rozmiary porażki w 87 min. zmniejszył Aas, który wykończył dośrodkowanie Khaliliego. Jedyną złą wiadomością tego dnia była kontuzja Halstiego z powodu, której Markus musiał opuścić boisko już w 33 min. meczu.

 

20.08.2011, Idrottsparken: 10085 widzów

A (22/30) Norrköping [1.] - Elfsborg [5.] 4:1 (2:0)

 

18. S.Kaźmierowski 1:0

33. M.Halsti (IFK) knt.

44. S.Kaźmierowski 2:0

71. A.Russotto 3:0

82. S.Kaźmierowski 4:0

87. J.S.Aas 4:1

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti © (33. Wolven), Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Surdu (64. Russotto), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 9

 

Halsti ma tylko rozciętą rękę i już za kilka dnia, góra tydzień wróci do gry.

 

Źle się dzieje w Göteborgu. Zgodnie z moim przewidywaniami po sprzedaży trzech czołowych zawodników nadeszły złe wyniki. Porażka na wyjeździe z GIF Sundsvall 2:0 była drugą przegraną w ostatnich trzech rozegranych spotkaniach. Nasza przewaga wzrosła do sześciu punktów.

 

Naszym nowym zawodnikiem został Sander Puri. Reprezentant Estonii, którego byłym klubem było Örgryte kosztował nas 950 000 €.

 

W spotkaniu z Häcken do gry wystawiłem trochę przemeblowany skład. Na lewej stronie zawieszonego za kartki Popkhadze zastąpił Hagen, na środku obrony w miejsce nie będącego jeszcze w optymalnej formie fizycznej Halstiego wystąpił Brink. Ponadto na środku pomocy szansę debiutu otrzymał Puri, który zmienił Elma i na koniec Russotto zajął w ataku pozycję Surdu.

 

 

Rozklepaliśmy Elfsborg i dokładnie to samo mogliśmy zrobić z Häcken. Niestety tym razem z naszą skutecznością było gorzej, ale i tak wygraliśmy.

 

Od początku zaatakowaliśmy przyjezdnych i na efekty nie musieliśmy długo czekać. W 5 min. Stancu dośrodkował piłkę na długi słupek, a całą akcję zamknął Hagen, który celnym uderzeniem głową dał nam prowadzenie. Dwadzieścia minuta później wymieniliśmy przed polem karnym kilkanaście podań, w końcu piłka trafiła do Stancu, który wystawił ją na siódmy metr Kaźmierowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza.

 

Goście byli dla nas tylko cieniem, ale w 55 min. Andersen mierzonym uderzeniem z 11 metrów zdobył kontaktowego gola. Mimo to do końca kontrolowaliśmy przebieg spotkania i do końca nie oddaliśmy prowadzenia.

 

27.08.2011, Idrottsparken: 9670 widzów

A (23/30) Norrköping [1.] - Häcken [5.] 2:1 (2:0)

 

5. J.Hagen 1:0

26. S.Kaźmierowski 2:0

55. M.W.Andersen 2:1

 

Bakiu © - Rönningberg, Brink, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Puri, Castro-Tello - Russotto, Kaźmierowski

 

MoM: Jørn Hagen (IFK); WO L - 8

 

Göteborgu przegrał kolejne spotkanie. Tym razem były lider poległ na wyjeździe z Helsingborgiem 3:2, tracąc bramkę w doliczonym już czasie gry.

Odnośnik do komentarza

Glory, Glory IFK, Hala Norrköping, Visca el IFK i nie wiem co jeszcze. Albo przeceniłem Zenit, albo nie doceniłem moich zawodników. W meczu rewanżowym nie mogłem skorzystać z usług Kaźmierowskiego, który w pojedynku z Häcken doznał urazu twarzy, ale i bez niego daliśmy radę wyeliminować rosyjskiego potentata, obecnego mistrza tego kraju.

 

Od początku moi zawodnicy zaatakowali faworyta tego spotkania nie dając mu za wiele pograć. W końcu nadeszła 14 min. Hagen dośrodkował piłkę w pole karne, tą przyjął Rönningberg, który po nogach rywala trafił do siatki. Ostatecznie trafienie to zaliczone zostało jako bramka samobójcza. Goście mogli odpowiedzieć już kilka minut później. Pogrebnyak urwał się obrońcom, ale w sytuacji sam na sam zwycięska wyszedł nasz bramkarz.

 

W szatni próbowałem pomóc im uwierzyć jeszcze bardziej w to, że mogą wyeliminować Zenit i dzięki temu również w długiej połowie mieliśmy sporą przewagę. Długo jednak nie potrafiliśmy zdobyć bramki, który zagwarantował nam awans. W ostatnim kwadransie nakazałem zaatakować wszystkim zawodnikom i przyniosło to skutek. W 83 min. Edvardsen dośrodkował piłkę w pole karne, Russotto strącił ją głową do Surdu, który wyprzedził obrońcę i z bliska wepchnął futbolówkę do siatki. Momentalnie cofnęliśmy się do defensywy, a Zenit był bezradny i ani razu już nie zagroził naszej bramce.

 

Były jednak ofiary. Już w pierwszej połowie poobijany został Stancu i mimo, że mógł kontynuować grę wolałem go zdjąć, a pod koniec pierwszej połowy boisko musiał już opuścić kontuzjowany Özkan.

 

31.08.2011, Idrottsparken: 20547 widzów

LM 3F (2/2) Norrköping [sZW] - Zenit St. Petersburg [ROS] 2:0 (1:0)

 

14. A.Ryazantsev 1:0 sam.

45+. G.Özkan (IFK) knt.

83. R.Surdu 2:0

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu (27. Edvardsen [84. Wolven]) - Özkan, Elm, Castro-Tello (46. Holster) - Surdu, Russotto

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

 

Kontuzja Gabriela Özkana okazała się być niegroźna i nasz pomocnik już za tydzień wróci do treningów.

 

Za awans do rozgrywek grupowych otrzymaliśmy piękne 4 400 000 €.

 

Jeśli już jesteśmy przy grupach. Trafiliśmy do tej oznaczonej literką H gdzie czeka na nas Milan, Glasgow Rangers i Besiktas.

 

Po Superpuchar Europy sięgnął Lyon, który pokonał Real Madryt po dwóch trafieniach Huntelaara.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Örgryte był powrotem na stare "śmieci" dla Puriego i to on zastąpił kontuzjowanego Gabriela.

 

W pierwszej jak i w drugiej połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale mimo to do szatni schodziliśmy przy wyniku 1:0 dla gospodarzy. Już w 48 sekundzie Hansson dośrodkował piłkę w pole karne, Rönningberg zdołał ją wybić, ale prosto pod nogi Jacobsena, który pokonał Bakiu.

 

Drugie 45 min. było już znacznie lepsze w naszym wykonaniu, a już na pewno skuteczniejsza. Już na początku drugiej odsłony spotkaniaStancu dośrodkował piłkę na piąty metr, a tą do siatki wepchnął Surdu. Na prowadzenie wyszliśmy w 63 min. Uderzenie Holstera zostało zablokowane, ale futbolówka trafiła prosto pod nogi Elma, który uderzeniem z pierwszej posłał ją z 25 metrów w długi róg bramki. Osiem minut później raz jeszcze spróbował Holster i tym razem to on cieszył się ze zdobytego gola. Po silnie bitym strzale z 30 metrów piłkę trącił Danielsson i nasz były bramkarza musiał skapitulować po raz trzeci i zarazem ostatni.

 

05.09.2011, Allians Arena: 10093 widzów

A (24/30) Örgryte [12.] - Norrköping [1.] 1:3 (1:0)

 

1. A.Jacobsen 1:0

47. R.Surdu 1:1

63. V.Elm 1:2

71. F.Holster 1:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Puri, Elm, Holster - Surdu, Russotto (46. Kaźmierowski)

 

MoM: Stelian Stancu (IFK); WO P - 8

 

15 listopada do klubu dołączy zakupiony z Lokomotiwu Moskwa; Uros Ugrin. Podstawowy obrońca reprezentacji Słowenii kosztował nas 1 300 000 €.

 

Landskrona była kolejnym rywalem z dolnych rejonów tabeli. Graliśmy na wyjeździe tak więc zapowiadał się ciężki pojedynek z walczącą o utrzymanie drużyną. Jak się jednak okazało moi zawodnicy nie dali za wiele pograć gospodarzom i pewnie zwyciężyli. W składzie zaszły trzy zmiany, Rönningberg który rozegrał fatalne spotkanie z Örgryte zastąpił Brink, a w miejsce zawieszonego za kartki Hagena posłałem Popkhadze. Ponadto do składu wrócił Kaźmierowski, który zmienił Russotto.

 

Już w 6 min. Puri do spółki z Surdu rozklepał obronę Landskrony i ten pierwszy potężnym uderzeniem z sześciu metrów pokonał bramkarza. Cały czas posiadaliśmy przewagę i kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale dla spokoju warto było zdobyć jeszcze jedną bramkę i udało się to w 77 min. Bakiu długim wykopem wznowił grę, piłki nie sięgnął obrońca Landskrony, dopadł do niej tuż przed linią końcową Holster, który dośrodkował futbolówkę na piąty metr gdzie zza pleców rywala wyskoczył Surdu i głową ustalił wynik spotkania.

 

18.09.2011, Landskrona IP: 3271 widzów

A (25/30) Landskrona [15.] - Norrköping [1.] 0:2 (0:1)

 

6. S.Puri 0:1

77. R.Surdu 0:2

 

Bakiu - Brink, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Puri, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 8

Odnośnik do komentarza

Po raz pierwszy podczas mojego pobytu w Norrköping; na Idrottsparken nie było wolnego miejsca, do tego jeszcze defensywna taktyka i prośba o jak najniższy wymiar kary. Do Szwecji przyleciał Milan.

 

Zgodnie z oczekiwaniami w spotkaniu z mediolańskim gigantem nie mieliśmy większych szans i polegliśmy, ale nie bez walki. Z gry moich podopiecznych byłem dosyć zadowolony. Oddaliśmy jedenaście strzałów, ale tylko dwa uderzenia były celne. Jedno sprawiło nawet sporo problemów golkiperowi gości, a uderzał Russotto. Milan odpowiedział siedemnastoma strzałami, a z sześcioma musiał zmierzyć się Bakiu, który trzykrotnie był górą.

 

Strzelanie Milan zaczął w 37 min., ale Gilardino znajdował się na pozycji spalonej i sędzia bramki słusznie zresztą nie uznał. Do szatni schodzilibyśmy przy bezbramkowym remisie gdyby nie 43 min. i bomba Reo-Cokera z 25 metrów. Co ciekawe było to pierwsze trafienie tego defensywnego pomocnika podczas jego trzy letniej kariery w Milanie, szkoda, że musiał uczynić to w meczu z nami. Bramkę nr. dwa goście zdobyli w 61 min., a autorem jej był Elano, który podobnie jak jego kolega popisał się ładnym uderzeniem z 25 metrów. Wynik na 3:0 w 76 min. ustalił Gilardino, który głową skierował piłkę do siatki.

 

21.09.2011, Idrottsparken: 21 000 widzów (komplet)

LM GrH (1/6) Norrköping [-] - AC Milan [-] 0:3 (0:1)

 

43. N.Reo-Coker 0:1

61. Elano 0:2

76. A.Gilardino 0:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm (75. Puri), Castro-Tello (68. Holster) - Surdu, Kaźmierowski (62. Russotto)

 

MoM: Elano (IFK); P P - 8

 

W drugim meczu naszej grupy Besiktas zremisował z Rangersami 2:2. Co ciekawe strzelanie obie ekipy zakończyły już w 26 min.

 

Z Djurgården za mojej kadencji jeszcze nie przegraliśmy. Pięciokrotnie z tych pojedynków wychodziliśmy zwycięsko, a dwa razy zadowolić musieliśmy się remisem. Dzisiaj raz jeszcze podzieliliśmy się punktami.

 

Spotkanie znacznie lepiej zaczęli gości, którzy po kilku nieudanych atakach w końcu trafili do naszej bramki. W 24 min. Basista wygrał pojedynek główkowy z Holsterem i z czterech metrów posłał piłkę do siatki. Odpowiedź w naszym wykonaniu była błyskawiczna. Faulowany w polu karnym był Popkhadze, a jedenastkę na gola pewnym uderzeniem zamienił Kaźmierowski. Ten sam zawodnik w 32 min. dał nam prowadzenie. Szymon otrzymałem podanie od Surdu, zwiódł dwójkę obrońców i mierzonym uderzeniem pokonał bramkarza gości.

 

W drugiej połowie bardziej na wyniku zależało walczącym o utrzymanie przyjezdnym i w 80 min. doprowadzili do remisu. Piłkę w pole karne posłał Davids, a tą do siatki, mimo asysty obrońcy skierował wprowadzony dziesięć minut prędzej Junegard.

 

24.09.2011, Idrottsparken: 10360 widzów

A (26/30) Norrköping [1.] - Djurgården [13.] 2:2 (2:1)

 

24. P.Basista 0:1

28. S.Kaźmierowski 1:1 rz.k.

32. S.Kaźmierowski 2:1

80. K.Junegard 2:2

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu (76. Wolven) - Özkan, Puri, Holster - Surdu (63. Russotto), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

Naszego potknięcia nie wykorzystał Göteborg, który zremisował 3:3 w wyjazdowym spotkaniu z AIK doprowadzając do remisu w doliczonym już czasie gry. Do końca sezonu już tylko cztery spotkania, a nasza przewaga to już dziewięć punktów.

 

Nordin Gerzic jest drugim najlepiej zarabiającym zawodnikiem w klubie i w przeciwieństwie do pierwszego Russotto nie odpłaca się on klubowi. Pozbycie się jego było celem numer jeden, a moja desperacja sięgnęła już takiego poziomu, że zaproponowaliśmy go za 50% jego kolejnego transferu. Na takie warunki przystało GAIS, które już niedługo zostanie jego nowym pracodawcą.

Odnośnik do komentarza

Wyjazdowe spotkanie z Rangersami miało dwie fazy. Pierwsza to defensywne ustawienie i tęgie baty zebrane od gospodarzy, a 2:0 zawdzięczaliśmy tylko i wyłącznie Bakiu, który dwoił się i troił w bramce. Pierwsza bramka padła już w 3 min. a do siatki silnym uderzeniem z 16 metrów trafił Vantagiatto. Na gola nr. dwa poczekać musieliśmy do 30 min. kiedy to perfekcyjnie rzut wolny wykonał Jonsson.

 

Nie mając kompletnie nic do stracenia wróciliśmy do ligowej taktyki stawiając na atak. Początek był kiepski i w 57 min. przegrywaliśmy już 3:0 po tym jak Boyd, głową przelobował bramkarza. Jednak później było już tylko lepiej. Moi zawodnicy zdecydowanie przejęli inicjatywę, ale tak dużych strat nie zdołaliśmy odrobić. Dwukrotnie jednak do siatki trafiliśmy i w następnych meczach, nawet na San Siro nie zamierzam korzystać z taktyki defensywnej.

 

W 73 min. Bjärsmyr wybił piłkę jak najdalej od naszego pola karnego, tą przejął Surdu, który urwał się obrońcom i na raty pokonał McGregora. Ledwie minęło 60 sekund i gospodarze prowadzili już tylko jedną bramką. Elm będąc na pozycji z której człowiek małej wiary mógł tylko dośrodkować zdecydował się na uderzenie i ku zdziwieniu wszystkich Viktor idealnie wycelował w długi róg bramki. W końcówce jeszcze trochę postraszyliśmy gospodarzy, ale gola już nie zdobyliśmy.

 

04.10.2011, Ibrox Stadium: 50641 widzów

LM GrH (2/6) Glasgow Rangers [2.] - Norrköping [4.] 3:2 (2:0)

 

3. D.Vantaggiato 1:0

30. E.Jonsson 2:0

57. K.Boyd 3:0

73. R.Surdu 3:1

74. V.Elm 3:2

80. T.Buffel (Rangers) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Popkhadze, Stancu - Özkan (46. Puri), Elm, Castro-Tello (70. Holster) - Surdu, Kaźmierowski (70. Russotto)

 

MoM: Kris Boyd (Rangers); N - 8

 

Milan na własnym stadionie bez większych problemów rozniósł Besiktas 4:0 i kto wie, może powalczymy z Turkami o Puchar UEFA?

 

Jeszcze parę lat temu mieliśmy prawo obawiać się potyczki z Hammarby teraz coś takiego nie ma miejsca, a Mistrz Szwecji z roku 2007 musi ustępić pola znacznie lepszej ekipie. W meczu zrezygnować musiałem z usług Puriego, który pauzował za nadmiar żółtych kartoników.

 

W pierwszej połowie nie forsowaliśmy tempa i do szatni schodziliśmy z zaliczką tylko jednej bramki. Autorem jej w 29 min. był Rönningberg, który wykorzystał dośrodkowanie Stancu z rzutu rożnego. Moi zawodnicy rozstrzelali się dopiero w drugich 45 min. Na drugie trafienie potrzebowaliśmy 14 min. Po dośrodkowaniu Hagena do odbitej piłki pierwszy dopadł Surdu, który z ostrego kąta przymierzył po długim słupku i pokonał Toselliego. To samo uczynił zaledwie siedem minut później. Na skrzydle obrońcę minął Stancu i to po jego dośrodkowaniu Romeo przyłożył już tylko głowę. Wynik w 76 min. ustalił Kaźmierowski, który wypracował jedenastkę i sam okazał się być katem gości.

 

08.10.2011, Idrottsparken: 8605 widzów

A (27/30) Norrköping [1.] - Hammarby [11.] 4:0 (1:0)

 

29. O.Rönningberg 1:0

59. R.Surdu 2:0

66. R.Surdu 3:0

76. S.Kaźmierowski 4:0 rz.k.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Romeo Surdu (IFK); N - 9

Odnośnik do komentarza

Do zwycięstwa w lidze potrzebowaliśmy jednego punktu, a mieliśmy na to trzy kolejki. Pierwszą okazję zmarnowaliśmy.

 

Samo wyjazdowe spotkanie z GIF Sundsvall nie było emocjonujące. Łącznie obie ekipy oddały zaledwie 10 uderzeń, ale trzy z nich znalazły drogę do siatki. Po pierwszej połowie wszystko szło zgodnie z naszym planem. Od 21 min. prowadziliśmy po celnym uderzeniu głową w wykonaniu Surdu. Niestety zawodnicy chyba za szybko zaczęli myśleć o mistrzostwie bo dwie główki gospodarzy w drugiej połowie spowodowały, że musieliśmy przełożyć świętowanie.

 

22.10.2011, Idrottsparken: 4044 widzów

A (28/30) GIF Sundsvall [8.] - Norrköping [1.] 2:1 (0:1)

 

21. R.Surdu 0:1

63. T.Lønstad 1:1

69. B.Arezu (GIF) knt.

70. J.Johansson 2:1

89. D.Jonsson (GIF) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello (70. Holster) - Surdu, Kaźmierowski (70. Russotto)

 

MoM: Thomas Lønstad (GIF); N - 8

 

Ze Stambułu można było spokojnie przywieźć jeden punkt. Niestety jedna akcja, a właściwie jedna zła interwencja mojego obrońcy przesądziły losy spotkania. W 17 min. w polu karnym, rywala sfaulował Bjärsmyr, a jedenastkę na zwycięskiego gola zamienił Bobô. Besiktas postanowił podziękować Mattiasowi za rzut karny i w 25 min. wyeliminowali go z gry. Gospodarze w całym spotkaniu mieli lekką przewagę, ale my również mieliśmy swoje okazje, a warto dodać, że sam Surdu zmarnował dwie sytuacje sam na sam.

 

25.10.2011, Istanbul Inönü: 38802 widzów

LM GrH (3/6) Besiktas [3.] - Norrköping [4.] 1:0 (1:0)

 

17. Bobô 1:0 rz.k.

25. M.Bjärsmyr (IFK) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr (25. Wolven) - Popkhadze, Stancu - Puri, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Bobô (Besiktas); N - 8

 

Mattias Bjärsmyr złamał nadgarstek i czeka go miesiąc przerwy.

 

W meczu z Halmstad przed własną publicznością tytuł mistrzowski musieliśmy już zdobyć.

 

Mecz rozpoczęliśmy świetnie i już w 4 min. po uderzeniu Kaźmierowskiego z ostrego kąta wyszliśmy na prowadzenie. Goście tego dnia nie zamierzali jednak tanio skóry sprzedać i inicjatywa była po ich stronie, ale nacięli się na kontrę. W 18 min. Elm zagrał do Holstera ten przebiegł z piłką kilkanaście metrów i płaskim uderzeniem pokonał bramkarza. Nadal częściej i groźniej atakowali przyjezdni i w 37 min. dopięli swego po uderzeniu głową Bahtiriego, który pokonał Nuredina. Jednak jeszcze przed przerwą ponownie wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie, a do siatki w 44 min. po podaniu Elma na raty trafił Surdu.

 

Początek drugiej połowy należał już zdecydowanie do nas i ukoronowaliśmy naszą przewagę czwartą bramką. Piłka po rykoszecie trafiła do Kaźmierowskiego, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza i zdobycia trzydziestej bramki w tym sezonie dla IFK. Później znów do głosu doszli goście i w 67 min. Kujovic z ostrego kąta posłał futbolówkę do naszej siatki, ale więcej strzelić już sobie nie daliśmy i obroniliśmy tytuł mistrzowski!

 

29.10.2011, Idrottsparken: 7907 widzów

A (29/30) Norrköping [1.] - Halmstad [10.] 4:2 (3:1)

 

4. S.Kaźmierowski 1:0

18. F.Holster 2:0

37. J.Bahtiri 2:1

44. R.Surdu 3:1

53. S.Kaźmierowski 4:1

67. A.Kujovic 4:2

79. A.Berbatovci (HBK) knt.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Wolven (26. Hagen) - Popkhadze, Stancu - Puri, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 9

Odnośnik do komentarza

Wyjazdowe spotkanie z Göteborgiem było czymś więcej aniżeli tylko meczem o przysłowiową "pietruszkę". Od moich zawodników za wiele nie oczekiwałem i w szatni życzyłem im szczęścia i jak się okazało była to dobra decyzja.

 

W samej pierwszej połowie gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje sam na sam mielibyśmy na swoim koncie cztery bramki. Niestety udało nam się to tylko raz i to już w 22 sekundzie kiedy podanie Kaźmierowskiego z zimną krwią wykorzystał Surdu. Drugą połową również zaczęliśmy od bramki. Rzut wolny krótko rozegrał Kaźmierowski, a Elm posłał futbolówkę z 25 metrów tuż przy słupku nie dając większych szans bramkarzowi. Wynik na 3:0 ustalił dzisiejszy asystent - Kaźmierowski, który także sam postanowił trafić do siatki gospodarzy. W 76 min. Romeo odwdzięczył się Szymonowi za podanie z pierwszej minuty meczu, a Polak potężnym uderzeniem przypieczętował nasze mistrzostwo, a także jego koronę Króla Strzelców. Można śmiało powiedzieć, że w tym spotkaniu strzelało i asystowało najlepsze trio w IFK.

 

02.11.2011, Allians Arena: 16534 widzów

A (30/30) IFK Göteborg [2.] - Norrköping [1.] 0:3 (0:1)

 

1. R.Surdu 0:1

50. V.Elm 0:2

76. S.Kaźmierowski 0:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Stancu - Puri, Elm, Holster - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

Allsvenskan 2011

| Poz   | Inf   | Zespół		|	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	| M	 | Norrköping	|	   | 30	| 25	| 2	 | 3	 | 77	| 29	| +48   | 77	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | IFK Göteborg  |	   | 30	| 21	| 5	 | 4	 | 70	| 34	| +36   | 68	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Örebro		|	   | 30	| 18	| 6	 | 6	 | 64	| 42	| +22   | 60	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Malmö FF	  |	   | 30	| 14	| 7	 | 9	 | 53	| 49	| +4	| 49	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Elfsborg	  |	   | 30	| 14	| 6	 | 10	| 54	| 52	| +2	| 48	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Häcken		|	   | 30	| 12	| 9	 | 9	 | 64	| 58	| +6	| 45	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | AIK		   |	   | 30	| 13	| 4	 | 13	| 59	| 49	| +10   | 43	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Helsingborg   |	   | 30	| 11	| 6	 | 13	| 46	| 54	| -8	| 39	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | GIF Sundsvall |	   | 30	| 9	 | 10	| 11	| 38	| 53	| -15   | 37	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Halmstad	  |	   | 30	| 10	| 4	 | 16	| 52	| 69	| -17   | 34	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |	   | Djurgården	|	   | 30	| 7	 | 12	| 11	| 47	| 52	| -5	| 33	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |	   | Örgryte	   |	   | 30	| 8	 | 9	 | 13	| 42	| 49	| -7	| 33	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |	   | Hammarby	  |	   | 30	| 8	 | 8	 | 14	| 43	| 63	| -20   | 32	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	   | Enköpings SK  |	   | 30	| 7	 | 5	 | 18	| 22	| 48	| -26   | 26	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   | S	 | Landskrona	|	   | 30	| 7	 | 4	 | 19	| 55	| 65	| -10   | 25	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   | S	 | GAIS		  |	   | 30	| 6	 | 3	 | 21	| 39	| 59	| -20   | 21	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Statystyki zawodników (Allsvenskan 2011)

 

Gole:

 

1. Szymon Kaźmierowski (Norrköping) - 29

2. Thomas Dalgaard (Örebro) - 22

3. Charlie Davies (Häcken) - 22

4. Romeo Surdu (Norrköping) - 21

5. Stevo Nikolic (Häcken) - 21

 

Asysty:

 

1. Stelian Stancu (Norrköping) - 14

2. Tidiane Sane (AIK) - 12

3. Stefan Milojevic (IFK Göteborg) - 12

4. Pontus Johannesson (GIF Sundsvall) - 11

5. Steffen Nystrøm (Örebro) - 11

 

Gracz meczu:

 

1. Szymon Kaźmierowski (Norrköping) - 10

2. Romeo Surdu (Norrköping) - 8

3. Marius Enger (AIK) - 8

4. Henri Bienvenu (IFK Göteborg) - 6

5. Mikael Dahlberg (Malmö FF) - 6

 

Średnia ocen:

 

1. Szymon Kaźmierowski (Norrköping) - 7.75

2. Romeo Surdu (Norrköping) - 7.58

3. Viktor Elm (Norrköping) - 7.56

4. Anton Holmberg (Landskrona) - 7.46

5. Charlie Davies (Häcken) - 7.43

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...