Skocz do zawartości

La Maquina


olfeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Reprezentacyjny debiut w moim wykonaniu lekko mówiąc nie wyszedł najlepiej. Po porażce na własnym stadionie z Rosją 0:3 szybko musiałem odbudować swoją reputację. Uganda to trzecia siła po nas i Senegalu w tej grupie. Jeśli oni są trzecią to nie wyobrażam sobie spotkań z pozostałymi ekipami.

 

Od początku zdecydowanie przejęliśmy inicjatywę seryjnie marnując dogodne okazje do zdobycia bramki. Nasza dominacja nie podlegała dyskusji brakowało tylko konkretnego jej ukoronowania bo 1:0 po 45 min. to było mało. Jedynego gola w pierwszej połowie celnym uderzeniem z rzutu karnego zdobył Muntari.

 

W drugiej połowie byliśmy znacznie skuteczniejsi i w niecały kwadrans dołożyliśmy dwa kolejne trafienia. Najpierw po dośrodkowaniu z rogu głową do siatki trafił Shilla, a cztery minuty później jego wyczyn powtórzył Nyarko z tą różnicą, że dośrodkowanie poszło z gry. Pod koniec spotkania daliśmy pograć przyjezdnym i zdecydowanie za bardzo im odpuściliśmy bo w 79 min. mieli rzut karny, który jednak wybronił nasz golkiper. Szybko postanowiliśmy odpowiedzieć i w 86 min. Ayew pięknym uderzeniem z 25 metrów ustalił wynik spotkania.

 

09.06.2012, Baba Yara Sports Stadium: 51486 widzów

EMŚ 1Gr (1/10) Ghana [-] - Uganda [-] 4:0 (1:0)

 

10. S.Muntari 1:0 rz.k.

53. I.Shilla 2:0

57. P.Nyarko 3:0

79. M.Hague (Uganda) n.w.k.

86. A.Ayew 4:0

 

Kingson - Shilla, Mensah ©, Yakubu - Asare, Opare - Muntari, Essien (66. Barusso), Boateng (57. Ayew)- Gyan (57. Okocha), Nyarko

 

MoM: Sulley Muntari (Ghana); P Ś - 8

 

W pozostałych meczach naszej grupy Liberia zremisowała na własnym stadionie 2:2 z Burkina Faso, a Senegal bez większych problemów wygrał na wyjeździe 3:0 z Zambią.

 

Po tym co zobaczyłem w Dakarze w meczu z Senegalem ciężko jest się nie załamać. W pierwszej połowie lekką przewagę mieli gospodarze, ale w drugiej atakowaliśmy już tylko my, ale strzelał Senegal.

 

Już na początku spotkania po długim podaniu Gomis stanął oko w oko z naszym bramkarzem, ale pojedynek ten przegrał. W 10 min. nie mieliśmy już tyle szczęścia i Diouf silnym strzałem z rzutu wolnego z 25 metrów wyprowadził swoją drużyna na prowadzenie. Szybko mogliśmy odpowiedzieć, ale napastnik Barcelony; Asamoah Gyan nie wykorzystał dogodnej okazji. W 26 min. boisko z powodu kontuzji opuścił Yakubu i gdyby to się nie stało to może dwie minuty później Gomis nie wygrałby pojedynku główkowego na piątym metrze i nie przegrywalibyśmy 2:0.

 

W szatni nie szczędziłem moim zawodnikom słów krytyki i na początku drugiej odsłony spotkania było już 3:0, a do siatki ponownie trafił Gomis, który przyłożył tylko głowę. Szybko się jednak po tym pozbieraliśmy i z 3:0 zrobiło się 3:2. Najpierw po dośrodkowaniu z rogu gola zdobył Shilla, a siedem minut później Nyarko wykorzystał sytuację sam na sam. Cały czas chcieliśmy pójść za ciosem i doprowadzić do remisu aż tu nagle w 75 min. Gomis raz jeszcze przyłożył głowę i skompletował hat-tricka. To kompletnie podłamało moich zawodników i w 87 min. Camara po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyprzedził naszych obrońców i celnym uderzeniem głową trafił do siatki. Rozmiary porażki w doliczonym czasie gry zmniejszył Shilla, który wykorzystał dośrodkowanie z... rzutu rożnego i... głową ustalił wynik spotkania.

 

16.06.2012, Stade Léopold Sedar Senghor: 59971 widzów

EMŚ 1Gr (2/10) Senegal [2.] - Ghana [1.] 5:3 (2:0)

 

10. M.B.Diouf 1:0

26. A.Yakubu (Ghana) knt.

28. B.Gomis 2:0

48. B.Gomis 3:0

51. I.Shilla 3:1

58. P.Nyarko 3:2

75. B.Gomis 4:2

87. Y.Camara 5:2

90+. I.Shilla 5:3

 

Kingson - Shilla, Mensah ©, Yakubu (26. Obama) - Asare, Opare - Muntari, Essien (66. Boateng), Ayew- Gyan (46. Okocha), Nyarko

 

Burkina Faso wygrało 2:1 z Liberią z Zambią, a Uganda takim samym wynikiem zwyciężyła nad Liberią.

Odnośnik do komentarza

W rankingu klubów europejskich awansowaliśmy o 96 pozycji i obecnie plasujemy się na 118 miejscu.

 

W tym roku Ligę Mistrzów zaczynaliśmy od drugiej rundy w której zmierzymy się z kimś z pary FC Honka Espoo - FK Szamkir.

 

1 lipca po za przyjściem wspomnianego już Mihaila Milcheva zobaczyliśmy także trójkę sprowadzonych utalentowanych zawodników, którzy póki co będą się ogrywali w rezerwach.

 

Po tytuł Mistrza Europy sięgnęła Hiszpania, która w całym turnieju wygrała wszystkie spotkania, a w finale na Stadionie Śląskim w Chorzowie rozgromiła Holandię 5:2.

 

Rozgrywki klubowe wznowiliśmy pucharowym spotkaniem z Öster. Trzecia drużyna drugiej ligi od początku musiała się nam podporządkować i tańczyć tak jak im zagraliśmy.

 

Sytuacji nie brakowało, ale skuteczności tak, zwłaszcza w pierwszej połowie. Pierwsza bramka padła tuż przed przerwą kiedy Haglund zagrał do Cakica, a ten mierzonym uderzeniem wpakował piłkę tuż przy słupku. W drugiej połowie worek z bramkami rozwiązał się i kwadrans po rozpoczęciu gry sfaulowany w polu karnym został Haglund, a jedenastkę na gola zamienił Özkan. Pięciu minut później kontaktowego gola zdobyli gospodarze, ale natychmiast odpowiedzieliśmy bramką debiutującego Milcheva po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wynik w 77 min. ustalił Haglund, który wykorzystał sytuację sam na sam.

 

04.07.2012, Värendsvallen: 3691 widzów

SC 4R Öster - Norrköping [A] 1:4 (0:1)

 

43. R.Cakic 0:1

60. G.Özkan 0:2 rz.k.

65. I.Teever 1:2

68. M.Milchev 1:3

77. A.Haglund 1:4

 

Bakiu - Milchev, Ugrin, Wolven - Hagen, Cunha - Özkan, Puri, Cakic - Surdu (46. Osei), Haglund

 

MoM: Andreas Haglund (IFK); N - 8

 

W ćwierćfinale zagramy z Hammarby, które pokonało Elfsborg 2:1. Gramy u siebie więc półfinał jest na wyciągnięcie ręki

Odnośnik do komentarza

Zanim kolejny raz usiadłem na ławce trenerskiej Norrköping musiał wsiąść w samolot i polecieć do Kumasi gdzie graliśmy z Zambią, 91 drużyną w rankingu światowym.

 

Właściwie do skomentowania tego spotkania wystarczy stwierdzenie, że my na zdobycie trzech bramek potrzebowaliśmy oddać 24 strzały, a goście aby raz trafić do naszej bramki tylko raz na nią uderzyli.

 

W 21 min. Muntari dośrodkował piłkę na piąty metr, a Nyarko nie miał problemów aby głową skierować ją do siatki. Niespełna kwadrans później z 30 metrów w długi róg uderzył Essien i bramkarz musiał raz jeszcze skapitulować. Zambia odpowiedziała w 59 min., a gola celnym uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobył Mwila. Wynik na 3:1 w 84 min. ustalił Nyarko, który wykorzystał podanie Annana i w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi gości.

 

07.07.2012, Baba Yara Sports Stadium: 51468 widzów

EMŚ 1Gr (3/10) Ghana [3.] - Zambia [6.] 3:1 (2:0)

 

21. P.Nyarko 1:0

35. M.Essien 2:0

59. A.Mwila 2:1

84. P.Nyarko 3:1

 

Kingson - Shilla, Mensah ©, Yakubu - Asare, Opare (54. Pantsil) - Muntari, Essien (54. Annan), Ayew (59. Gyan) - Okocha, Nyarko

 

MoM: Patrick Nyarko (IFK); N - 8

 

Senegal po jednostronnym spotkaniu nieoczekiwanie zremisował na wyjeździe z Liberią. Co więcej nasi pogromcy przegrywali od 88 min. i do remisu doprowadzili w doliczonym już czasie gry. W drugim spotkaniu Uganda zremisowała 1:1 przed własną publicznością z Burkina Faso.

Odnośnik do komentarza

Już następnego dnia musiałem być w Szwecji ponieważ graliśmy z beniaminkiem Västerås SK, który do tej pory przegrał wszystkie ligowe spotkania tracąc w nich 37 bramek, a zdobywając 7. Przyrzekłem sobie, że jeśli stracimy z nimi punkty to odejdę z zespołu. Dla niektórych zawodników było to też spotkanie ostatniej szansy. Wygraliśmy, a tych których miałem pod lupą zaprezentowali się z niezłej strony.

 

Nasz rywal nie miał z nami większych szans i to my od początku do końca dyktowaliśmy tempo gry. W 26 min. Castro-Tello zagrał prostopadłą piłkę do Stancu, a Rumun celnie przymierzył w długi róg bramki wyprowadzając nas na prowadzenie. Kolejne trafienie odnotowaliśmy dopiero w 76 min. Futbolówkę w środkowej strefie boiska przejął Cakic, nasz wychowanek wypuścił w bój Kaźmierowskiego, a ten uderzeniem po ziemi podwyższył na 2:0. Szymon mógł zdobyć kolejną bramką, ale standardowo w takich sytuacjach nie wykorzystał rzutu karnego.

 

08.07.2012, Arosvallen: 3698 widzów

A (13/30) Västerås SK [16.] - Norrköping [3.] 0:2 (0:1)

 

26. S.Stancu 0:1

76. S.Kaźmierowski 0:2

86. S.Kaźmierowski (IFK) n.w.k.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Milchev - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm (46. Puri), Castro-Tello (52. Cakic) - Surdu, Kaźmierowski

 

MoM: Stelian Stancu (IFK); WO P - 8

 

Spotkanie z Halmstad do złudzenia przypominało to które rozegraliśmy z Västerås SK. Od początku moja drużyna zaatakowała, a goście mogli się cieszyć, że jak zwykle do dupy u nas ze skutecznością. W końcu w 36 min. Kaźmierowski przedryblował na skrzydle dwóch rywali i uderzył z bocznej linii pola karnego na pięć metrów przed końcem boiska i o dziwo piłka wpadła w krótki róg bramki. Na kolejne trafienie musieliśmy poczekać aż do 86 min. Stancu dośrodkował futbolówkę w pole karne, a Banda celnym uderzeniem głową trafił do siatki. Musieliśmy jednak stracić bramkę bo jakże by inaczej. W doliczonym czasie gry za krótko piłkę wybił Rönningberg i Berbatovci potężnym uderzeniem z pierwszej ustalił wynik spotkania. Szkoda tylko, że to już chyba trzecia bramka stracona w tym sezonie w taki sam sposób.

 

11.07.2012, Idrottsparken: 9477 widzów

A (14/30) Norrköping [3.] - Halmstad [11.] 2:1 (1:0)

 

36. S.Kaźmierowski 1:0

87. S.Banda 2:0

90+. A.Berbatovci 2:1

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Milchev - Popkhadze, Stancu - Özkan, Puri, Castro-Tello - Surdu (46. Banda), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

Panagiotis Kefaloukos jest kolejnym zawodnikiem, który wzmocnił nasze rezerwy. Ten 18 letni grecki obrońca kosztował nas 100 000 €, a trafił do nas z PAOKu Saloniki.

Odnośnik do komentarza

Końcówka pierwszej rundy jest zdecydowanie luźniejsza i gramy z zespołami z dołu tabeli. Enköpings SK, które w zeszłym sezonie uchroniło się przed spadkiem dzięki barażom w tym roku również będzie walczyło do ostatniej kolejki o utrzymanie, ale póki co zajmują oni 15, przedostatnią lokatę.

 

Jeśli w dwóch poprzednich spotkaniach mieliśmy miażdżącą przewagę to nie wiem jak określić dzisiejsze spotkanie. Trzydzieści oddanych strzałów przez moich zawodników przy czterech gości. Cztery raz to oni tracili bramkę, a każde trafienie było piękniejszego od drugiego.

 

Strzelanie w 20 min. rozpoczął Castro-Tello, który uderzył z 20 metrów, a bramkarz gości mógł się z czystej formalności wybrudzić na mokrym boisku. Takie to było uderzenie. Zazdrościł mu Puri, który dwanaście minut później otrzymał podanie właśnie od Sebastiana i pięknie zakręcił piłkę z 25 metrów i Vesolovsky mógł raz jeszcze zaliczyć glebę, ale bez piłki. W 36 min. z rzutu rożnego dośrodkował Stancu, a w zamieszaniu w polu karnym najsprytniejszy okazał się być Castro-Tello, który raz jeszcze wpisał się na listę strzelców. W 61 min. Banda zrobił "kółeczko" w polu karnym, podał do Kaźmierowskiego, który także zakręcił się po czym oddał skuteczny strzał ustalając wynik spotkania.

 

14.07.2012, Idrottsparken: 9636 widzów

A (15/30) Norrköping [2.] - Enköpings SK [15.] 4:0 (3:0)

 

20. S.Castro-Tello 1:0

32. S.Puri 2:0

36. S.Castro-Tello 3:0

61. S.Kaźmierowski 4:0

 

Bakiu - Milchev, Halsti ©, Wolven - Popkhadze, Stancu - Özkan, Puri, Castro-Tello (59. Holster) - Surdu (46. Banda), Kaźmierowski

 

MoM: Sebastian Castro-Tello (IFK); P Ś - 9

 

Kolejnym nowym zawodnikiem rezerw został Turek - Batur Serhat kupiony za 160 000 € z Gençlerbirligi.

 

Ghana awansowała w rankingu światowym z 18 pozycji na 16tą.

 

Allsvenskan 2012 - pierwsza runda

| Poz   | Inf   | Zespół		|	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | IFK Göteborg  |	   | 15	| 10	| 2	 | 3	 | 40	| 14	| +26   | 32	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Norrköping	|	   | 15	| 9	 | 4	 | 2	 | 32	| 14	| +18   | 31	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Djurgården	|	   | 15	| 9	 | 4	 | 2	 | 30	| 19	| +11   | 31	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Elfsborg	  |	   | 15	| 8	 | 3	 | 4	 | 28	| 20	| +8	| 27	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | AIK		   |	   | 14	| 8	 | 2	 | 4	 | 26	| 16	| +10   | 26	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Kalmar FF	 |	   | 15	| 7	 | 3	 | 5	 | 22	| 20	| +2	| 24	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | Malmö FF	  |	   | 13	| 6	 | 5	 | 2	 | 26	| 20	| +6	| 23	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Helsingborg   |	   | 14	| 6	 | 4	 | 4	 | 20	| 24	| -4	| 22	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | Häcken		|	   | 15	| 6	 | 3	 | 6	 | 31	| 34	| -3	| 21	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Hammarby	  |	   | 15	| 5	 | 5	 | 5	 | 29	| 24	| +5	| 20	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |	   | Halmstad	  |	   | 14	| 5	 | 2	 | 7	 | 24	| 29	| -5	| 17	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |	   | Örebro		|	   | 14	| 5	 | 2	 | 7	 | 21	| 27	| -6	| 17	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |	   | Örgryte	   |	   | 14	| 4	 | 3	 | 7	 | 16	| 15	| +1	| 15	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	   | GIF Sundsvall |	   | 15	| 2	 | 4	 | 9	 | 13	| 26	| -13   | 10	| 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 15.   |	   | Enköpings SK  |	   | 14	| 3	 | 0	 | 11	| 14	| 34	| -20   | 9	 | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 16.   |	   | Västerås SK   |	   | 15	| 0	 | 0	 | 15	| 9	 | 45	| -36   | 0	 | 
| ------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie nasza słaba (do czasu) skuteczność to nie szukałbym momentami pod krzesełkiem siekiery. Z Elfsborgiem przegraliśmy na wyjeździe w drugiej kolejce i zamierzaliśmy się teraz porządnie odpłacić. Wszystko wskazywało, że tak właśnie będzie bo to my prowadziliśmy grę i pod bramką gości nie raz porządnie się zagotowała, a w 20 min. Kaźmierowski obił słupek. Kiedy wydawało się, że w końcu wyjdziemy na prowadzenie futbolówkę na 30 metrze niecelnie zagrał Stancu, tą natychmiast do Khaliliego zagrał Anderson, Szwed zagrał prostopadłą piłkę do Ighalo, a ten zwiódł Halstiego i płaskim uderzeniem pokonał Bakiu, który nie wiadomo po co wybiegł na 13 metr.

 

W szatni padły ostre słowa i już osiem minut po wznowieniu gry przyniosło to wymierny skutek. Piłkę z autu otrzymał Elm, Viktor pobiegł wzdłuż linii pola karnego i pięknie zakręcił w długi róg bramki doprowadzając do remisu. Pięć minut później mój asystent zaczął zastanawiać się czy coś mi nie spadło pod fotel bo ewidentnie czegoś szukałem kiedy po dośrodkowaniu Bapupy głową do siatki trafił Ighalo. Uspokoiłem się, ale tylko trochę w 67 min. kiedy to po dośrodkowaniu Özkana kapitalnie głową z 16 metrów uderzył Kaźmierowski. Dziesięć minut po wyrównującym trafieniu w końcu wyszliśmy na prowadzenie. Asystę z autu raz jeszcze zaliczył Stancu, a futbolówkę w polu karnym opanował Banda, który z bliska trafił do siatki gości. Ciągle wiedziałem, że możemy odwalić coś głupiego, ale w 89 min. w końcu mogłem odetchnąć z ulgą. Hat-tricka asystowego zaliczył Stancu, który dośrodkował w pole karne, a Banda raz jeszcze oszukał obrońce i z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

 

21.07.2012, Idrottsparken: 11835 widzów

A (16/30) Norrköping [2.] - Elfsborg [4.] 4:2 (0:1)

 

36. O.Ighalo 0:1

53. V.Elm 1:1

58. O.Ighalo 1:2

67. S.Kaźmierowski 2:2

77. S.Banda 3:2

89. S.Banda 4:2

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Ugrin - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello - Banda, Kaźmierowski

 

MoM: Sead Banda (IFK); N - 9

 

AIK pokonało na wyjeździe Göteborg dzięki czemu wskoczyliśmy na pozycję lidera.

 

W drugiej fazie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów zagramy z FC Honka Espoo. Fiński zespół u siebie wygrał 5:1, a na wyjeździe 3:0.

 

Byliśmy liderami, ale aby utrzymać tą lokatę z Djurgården przegrać nie mogliśmy ponieważ mają oni tyle samo punktów co my. Uważać także musieliśmy na AIK i Göteborg, które tracą do nas po dwa punkty.

 

Z zespołem z Olympiastadion za mojej kadencji jeszcze nie przegraliśmy na wyjeździe ciężko było podtrzymać tą serię, zwłaszcza, że Djurgården w tym sezonie gra bardzo dobrze.

 

Od początku obie drużyny zaatakowały i zarówno my jak i gospodarze mogli trafić do siatki, ale pudłowali na potęgę. Najbliżej tego w doliczonym już czasie gry pierwszej połowy był Karlsson, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła w ręce Bakiu. W drugiej połowie dalej oglądaliśmy wyrównany pojedynek, ale jednak to my mieliśmy minimalną przewagę. Kiedy w samej końcówce Surdu zmarnował sytuację sam na sam byłem pewien, że spotkanie zakończy się remisem, ale jak się okazało mieliśmy jeszcze jedną okazję. W doliczonym czasie gry za mocno w pole zagrał Holster i pewne było, że wychodzący bramkarz przechwyci podanie, ale Azinovic nagle zaczął się cofać co natychmiast wykorzystał Kaźmierowski zdobywając bramkę na wagę zwycięstwa.

 

26.07.2012, Stockholms Olympiastadion: 13612 widzów

A (17/30) Djurgården [2.] - Norrköping [1.] 0:1 (0:0)

 

90+. S.Kaźmierowski 0:1

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Ugrin - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello (57. Holster) - Banda (74. Surdu), Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 8

 

W swoim 16 ligowym spotkaniu Västerås SK zdobyło swój pierwszy punkt. Czerwony kaganek ligi na własnym stadionie zremisował 1:1 z... Göteborgiem, który popełniło ten sam błąd co przed rokiem z tym wyjątkiem, że tym razem pozostawiło (póki co) jednego z dwójki najlepszych strzelców, którym jest nasz stary znajomy Russotto.

 

Do wyjazdowego spotkania z Hammarby nie byłem optymistycznie nastawiony i jak się okazało słusznie. Sam meczy stał na bardzo niskim poziomie, obie ekipy oddały łącznie 12 strzałów, a o zwycięstwie gospodarzy zadecydował podyktowany z "dupy w 41 min. rzut karny zamieniony na bramkę przez Aliego. Nie ma co, pięknym prezent otrzymałem od sędziego na urodziny.

 

29.07.2012, Söderstadion: 13492 widzów

A (18/30) Hammarby [10.] - Norrköping [1.] 1:0 (1:0)

 

41. S.Ali 1:0 rz.k.

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Ugrin - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Holster (79. Castro-Tello) - Banda, Kaźmierowski (61. Surdu)

 

MoM: Said Ali (HIF); P L - 8

 

Jak się okazało moje pretensje do sędziego był zupełnie bezpodstawne i za skrytykowanie jego pracy zostałem wyrzucony na jedno spotkanie na trybuny.

Odnośnik do komentarza

Kiedy o Sandera Puri zapytał Red Bull Salzburg byłem pewien, że kwota 5 000 000 € skutecznie ich odstraszy, ale jak się okazało pomyliłem się i właśnie za tak pokaźną sumę Estończyk został sprzedany do Austrii.

 

Chciałbym wzmocnić zespół kimś naprawdę konkretnym, ale tacy zawodnicy w ogóle nie chcą do nas przejść. Pieniądze są, tylko chętnych brak.

 

W dwumeczu z Fińską ekipą byliśmy zdecydowanym faworytem i zgodnie z oczekiwaniami bez większych problemów zwyciężyliśmy na wyjeździe.

 

Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać do 34 min. wtedy to Castro-Tello mierzonym uderzeniem z 16 metrów otworzył wynik spotkania. Dziesięć minut później Sebastian musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, ale szybko zemściliśmy się za to na gospodarzach. W doliczonym czasie gry w zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Kaźmierowski, który nie trafiłby w bramkę gdyby nie noga rywala, która zmieniła tor lotu futbolówki i było 2:0.

 

W 72 min. Szymon otrzymał prostopadłe podanie od Elma i celnym uderzeniem właściwie przesądził losy dwumeczu. Gospodarze do końca walczyli o bramkę dającą im chociaż cień nadziei w rewanżu i udało im się. W doliczonym czasie gry Veijonen po nogach Ugrina pokonał Bakiu.

 

01.08.2012, Tapiolan urheilupuisto: 3999 widzów

LM 2Fk (1/2) FC Honka Espoo [FIN] - Norrköping [sZW] 1:3 (0:2)

 

34. S.Castro-Tello 0:1

45. S.Castro-Tello (IFK) knt.

45+. S.Kaźmierowski 0:2

72. S.Kaźmierowski 0:3

90+. T.Veijonen 1:3

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Ugrin - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Castro-Tello (45. Holster) - Banda, Kaźmierowski

 

MoM: Szymon Kaźmierowski (IFK); N - 9

 

Niestety rokowania w sprawie Sebastiana Castro-Tello były fatalne. Nasz pomocnik złamał nogę i czeka go łącznie z odbudową kondycji pół roku przerwy.

Odnośnik do komentarza

W trzeciej fazie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów już nie byliśmy rozstawieni i zagramy z kimś z pary Sheriff - Zenit St. Petersburg.

 

Ukarany przez wydział dyscypliny w spotkaniu z Örgryte musiałem zasiąść na ławce, a drużynę po raz drugi poprowadził mój asystent.

 

Znacznie niżej notowani goście mający na swoim koncie 14 tytułów mistrza kraju swoje lata świetności mają już dawno za sobą bo sięgają one końcowi XIX i początkowi XX wieku. W tym sezonie walczą o utrzymanie i chociaż zajmują miejsce tuż nad barażową to mają dosyć sporą przewagę i porażka z nami wydawała się oczywista. Skorzystać nie mogłem w tym spotkaniu z usług zawieszonego za nadmiar żółtych kartek Ugrina.

 

Od początku do końca przeważaliśmy i co najważniejsze byliśmy skuteczni i trzy razy trafialiśmy do siatki gości. W 26 min. pomógł nam Jonsson, który po dośrodkowaniu Hagena pokonał własnego bramkarza. W 51 min. raz jeszcze dośrodkowywał Hagen tym razem jednak z rzutu rożnego i Rönningberg o którego pyta włoska Siena głową podwyższył prowadzenie. Wynik na 3:0 w 86 min. mierzonym uderzeniem z linii pola karnego ustalił Holster.

 

04.08.2012, Idrottsparken: 9442 widzów

A (19/30) Norrköping [1.] - Örgryte [13.] 3:0 (1:0)

 

26. R.Jonsson 1:0

51. O.Rönningberg 2:0

86. F.Holster 3:0

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Milchev (74. Bjärsmyr) - Hagen (65. Popkhadze), Stancu - Özkan, Elm, Holster - Banda (65. Surdu), Kaźmierowski

 

MoM: Oskar Rönningberg (IFK); O Ś - 8

 

Jeśli w ćwierćfinale Pucharu Szwecji na własnym stadionie wyeliminujemy Hammarby to w półfinale czeka na nas Kalmar FF.

 

Edoardo Ottolini został naszym nowym prawoskrzydłowym. Za włoskiego zawodnika przelaliśmy na konto Malmö FF 2 900 000 €.

 

Rewanż z Honką miał być formalnością i był, ale moi zawodnicy na serio grać zaczęli dopiero w ostatnich dwóch kwadransach spotkaniach.

 

Pierwsi zaatakowali goście, ale świetną interwencją popisał się Bakiu. Na naszą odpowiedzieć długo nie było trzeba czekać i w 11 min. Stancu celnie uderzył z rzutu wolnego z linii pola karnego, piłkę trącił jeszcze zawodnik stojący w murze i wyszliśmy na prowadzenie. Z tego cieszyliśmy się przez kwadrans, a do remisu po dośrodkowaniu z cornera doprowadził Lappalainen. Od tego momentu moi zawodnicy wrzucili na luz i spokojnie kontrolowali przebieg spotkania. W końcu postanowili jednak zaatakować konkretniej i w 71 min. po uderzeniu z bliska Surdu futbolówkę z linii do siatki wepchnął Banda. Zaledwie sześć minut później Stancu otrzymał prostopadłe podanie od Holstera, a Rumun wystawił piłkę na piąty metr gdzie stał Banda, który potężnie "kropnął" i ustalił wynik spotkania.

 

08.08.2012, Idrottsparken: 20074 widzów

LM 2Fk (2/2) Norrköping [sZW] - FC Honka Espoo [FIN] 3:1 (1:1)

 

11. S.Stancu 1:0

27. E.Lappalainen 1:1

71. S.Banda 2:1

77. S.Banda 3:1

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Bjärsmyr (60. Wolven) - Hagen (52. Popkhadze), Stancu - Özkan, Elm, Holster - Surdu, Banda

 

MoM: Sead Banda (IFK); N - 9

 

Zenit wygrał u siebie 1:0 co w dwumeczu daje 3:1 dla drużyny rosyjskiej z którą to po raz drugi z rzędu zmierzymy się w trzeciej rundzie Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz ponownie na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Kogo?

 

 

 

 

 

Wróciłem do pisania (przynajmniej mam nadzieję) i okazało się, że po meczu z Honką nie zapisałem stanu gry. Zagrałem raz jeszcze i wygraliśmy 1:0 po bramce Holstera z rzutu rożnego.

 

Z Kalmar FF w tym sezonie zmierzymy się raz jeszcze w Pucharze Szwecji toteż wyjazdowe spotkanie w lidze mogło być dobrym prognostykiem przed meczem w półfinale.

 

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i obie ekipy mogły trafić do siatki, ale żadna tego nie zrobiła. Najlepszą okazję miał Kaźmierowski, który pod koniec pierwszej części spotkania nie wykorzystał sytuacji sam na sam.

 

Na początku drugiej połowy osiągnęliśmy optyczną przewagę i gdybyśmy trafili do siatki to być może dalej mecz potoczyłby się zupełnie inaczej, a tak w 67 min. Hagen wybił piłkę spod naszego pola karnego, tą natychmiast przejęli gospodarze i Laffor po otrzymaniu długiego podania wykorzystał sytuację sam na sam. Dziesięć minut później fatalnie na 16 metrze interweniował Hagen i Petersson celnym uderzeniem z 20 metrów ustalił wynik spotkania. Fatalnie zagrał Hagen, dużo lepszy nie był Rönningberg i Kaźmierowski, a do tego zawodnikiem meczu został bramkarz gospodarzy. Miałem już dość.

 

12.08.2012, Fredriksskans: 6773 widzów

A (20/30) Kalmar FF [10.] - Norrköping [1.] 2:0 (0:0)

 

67. A.Laffor 1:0

77. F.Petersson 2:0

 

Bakiu - Rönningberg, Halsti ©, Milchev - Hagen, Stancu - Özkan, Elm, Ottolini (59. Holster) - Banda (59. Surdu), Kaźmierowski

 

MoM: Igor Vidakovic (Kalmar FF); BR - 8

 

Po tym meczu byłem już pewien. Jest to mój ostatni sezon w Norrköping. Nic więcej jak mistrzostwo kraju czy też Puchar Szwecji tutaj osiągnąć się nie da i potrzebuję kolejnych wyzwań.

 

W zeszłym sezonie dosyć niespodziewanie wyeliminowaliśmy Zenit, ale wtedy w moich oczach byliśmy drużyną lepszą i to znacznie. Teraz w to już nawet nie wierzyłem.

 

Od początku przewagę zgodnie z oczekiwaniami osiągnęli gospodarze, którzy byli od nas o jedno tempo szybsi. Udowodnili to w 39. minucie kiedy Ryazantsev trafił do naszej siatki w zamieszaniu w polu karnym.

 

Drugą połowa rozpoczęliśmy od utraty kolejne bramki. Piłkę za krótko wybił Elm, a Radek Sirl uderzeniem z 25 metrów podwyższył prowadzenie Zenitu. Sześć minut później oddaliśmy pierwszy celny strzał w tym spotkaniu i od razu futbolówka znalazła drogą do siatki. Po podaniu od Kaźmierowskiego gola z 20 metrów zdobył Banda. Szymon chwilę później mógł również sam zdobyć bramkę, ale w sytuacji sam na sam okazał się gorszy od Malafeeva. W 68. minucie Sirl posłał ostro bitą piłkę w nasze pole karne, a pechowo interweniował Ugrin, który pokonał Bakiu. Do końca wynik już się nie zmienił i przed rewanżem mamy do odrobienia identyczną stratę jak przed rokiem.

 

15.08.2012, stadion im. S.M. Kirowa: 35398 widzów

LM 3R (1/2) Zenit St. Petersburg [ROS] - Norrköping [sZW] 3:1 (1:0)

 

39. A.Ryazantsev 1:0

46. R.Sirl 2:0

52. S.Banda 2:1

68. U.Ugrin 3:1 sam.

 

Bakiu - Milchev, Halsti ©, Ugrin - Popkhadze, Stancu - Özkan, Elm, Ottolini (63. Holster) - Banda, Kaźmierowski

 

MoM: Radek Sirl (Zenit); OP L - 8

 

Markus Halsti naciągnął na treningu mięsień grzbietu i nasz podstawowy obrońca wyleciał z gry na okrągły miesiąc.

Odnośnik do komentarza

37 bramek w 10 meczach, 6 naszych zwycięstw, jeden remis i trzy zwycięstwa Malmö. Taki wyglądał bilans spotkań z Di blåe.

 

Djurgården pokonało cztery dni temu na własnym stadionie 8 drużynę w tabeli aż 5:0 i podrażnieni gospodarze zamierzali zrehabilitować się w meczu z nami. Od początku osiągnęli lekką przewagę, szybko jednak ich zapędy mógł przystopować Kaźmierowski, który jednak fatalnie przestrzelił. W 35. minucie nie pomylił się za to Dahlberg i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego otworzył wynik spotkania. Z prowadzenia gospodarze cieszyli się raptem 5. minut kiedy na wolne pole zagrał Elm, a sytuację sam na sam wykorzystał Kaźmierowski.

 

W drugiej połowie padła tylko jedna bramka. W 53. minucie Berget uderzył z 20 metrów, piłkę trącił Elm i Bakiu raz jeszcze musiał sięgnąć za plecy. Długo nie potrafiliśmy stworzyć sobie strzeleckiej sytuacji, a kiedy nadeszła ku temu okazja w doliczonym czasie gry Kaźmierowski nie trafił w bramkę.

 

19.08.2012, Malmö Stadion: 16924 widzów

A (21/30) Malmö FF [8.] - Norrköping [3.] 2:1 (1:1)

 

35. M.Dahlberg 1:0

40. S.Kaźmierowski 1:1

53. J.I.Berget 2:1

 

Bakiu - Rönningberg, Milchev, Wolven - Popkhadze, Ugrin - Özkan, Elm, Ottolini (63. Holster) - Banda (75. Surdu), Kaźmierowski ©

 

MoM: Mikael Dahlberg (Malmö); N - 8

Odnośnik do komentarza
Dugin rezygnuje z funkcji menedżera zespołu IFK Norrköping!

 

Na dzień po odpadnięciu z Pucharu Szwecji zorganizowanej konferencji prasowej trener mistrza kraju oznajmił mediom swoją decyzję. Przypomnijmy, że w ćwierćfinałowym spotkaniu z Pucharze Szwecji Norrköping przegrało na własnym stadionie 1:0 z drużyną Hammarby. Samo spotkanie było nudne jak flaki z olejem, a zwycięską bramkę dla zespołu gości w 88. minucie zdobył Mohammad Tadayon.

 

O to co do powiedzenia miał były już menedżer IFK zapytany o powody swojej decyzji:

 

- Odejść postanowiłem już jakiś czas temu, ale zamierzałem do końca walczyć o upragniony dublet bo to była ostatnia rzecz jaką można było tutaj osiągnąć nie umniejszając oczywiście IFK. Po porażce z Hammarby stało się oczywiste, że już tego nie dokonamy i nie miałem motywacji aby dalej prowadzić ten klub. Chciałem dociągnąć do końca sezonu, ale będzie chyba lepiej dla zespołu kiedy przejmie go ktoś komu będzie zależało.

 

Trener opowiedział także o swoich planach na przyszłość:

 

- Póki co pozostaje mi jeszcze trenowanie reprezentacji Ghany, ale otwarty jestem na wszelkie propozycje klubowe. Jedno jest jednak pewno, że będą mnie interesowały wyłącznie oferty z Anglii, Hiszpanii, Portugalii oraz Włoch gdzie będzie można zbudować drużynę walczącą o najwyższe cele.

 

Na sam koniec Olaf Dugin postanowił także podziękować byłem już pracodawcy, a także zespołowi:

 

- Chciałbym także serdecznie podziękować prezesowi Lundinie za zaufanie, a także wspieranie mnie przez cały mój pobyt. Słowa podziękowania należą się także mojemu asystentowi, który przez wszystkie sezony był moją prawą ręką. Mam nadzieję, że Sulo obejmie na stałę funkcję menedżera ponieważ z całą pewnością na to zasługuje. Podziękować także chciałbym całej reszcie sztabu szkoleniowego oraz zawodnikom, którzy z pełnym zaangażowaniem pracowali na treningach.

 

Razem z Polakiem zespół opuścił trener Chris Ramsey (43, Anglia), trener siłowy Martyn Pert (41, Anglia) oraz Ryszard Kołodziejczyk (47, Polska) zajmujący się treningiem bramkarzy.

 

Na sam koniec warto także przypomnieć osiągnięcia Polaka. W pierwszym sezonie pracy awans do Allsvenskiej. Debiut w pierwszej lidze zakończył się bardzo dobrym siódmym miejscu na koniec rozgrywek, a także nieoczekiwanym zwycięstwem w Pucharze Szwecji. Już rok później zespół prowadzony przez Dugina zadebiutował w Pucharze Szwecji oraz zdobył vice-mistrzostwo kraju tracąc na koniec do lidera tylko jeden punkt. Sezon 2010 i 211 to dwa mistrzostwa kraju z rzędu. Trzeba dodać, że IFK odnosiło także sukcesy na arenie międzynarodowej. W zeszył roku kiedy zespół bez wątpienia prezentował najlepszą formę zza kadencji Polaka kosztem Zenitu awansował do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów gdzie zajął trzecie miejsce awansując tym samym do Pucharu UEFA. W tym wyeliminowali Club Brugge przegrywając dopiero w drugiej rundzie eliminacyjnej po cudownym zwycięstwie na własnym boisku 3:1 z Chelsea, ale porażka w Londynie 1:4 oznaczała dla nich koniec przygody z europejskimi pucharami. Na sam koniec trzeba także dodać, że kiedy Dugin przybył do klubu był on warty ponad 2 000 000 €, teraz ta suma wzrosła do 36 500 000 €.

Odnośnik do komentarza

Takie są moje zamiary.

 

 

 

 

 

Po Superpuchar Europy sięgnął Olympique Lyon, który w 8. minucie przegrywał już 0:2, ale ostatecznie zdołał wbić trzy bramki i pokonał Arsenal Londyn.

 

Musiałem szukać nowego pracodawcy, ale przede wszystkim musiałem skupić się na reprezentacji Ghany, ale jak to zrobić kiedy gra się ze 120 w rankingu światowym Burkina Faso.

 

Od początku do końca nasza przewaga nie podlegała dyskusji, a nasze zwycięstwo było oczywiste i wywalczone bez większego trudu.

 

Mimo zdecydowanej przewagi pierwszą bramkę zdobyliśmy dopiero w 38. minucie. Piłkę głową zgrał Yakubu, a tą z trzech metrów do siatki posłał zawodnik Barcelony - Asamoah Gyan. Trzy minuty później pierwszy strzał w meczu oddali gospodarze i mieliśmy remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową futbolówkę wybił Shilla, ta jednak trafiła pod nogi Koné, który huknął z 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce.

 

Dziesięć minut po wznowieniu drugiej połowy Asare dośrodkował na piąty metr, a Nyarko uderzeniem w długi róg dał nam ponowne prowadzenie. W 76. minucie z 30 metrów uderzył Annan, bramkarz sparował futbolówkę na poprzeczką, ale ta się tak pechowo odbiła, że Gyan nie miał problemów aby skierować ją do bramki. Asamoah był autorem także kolejnej i ostatniej już bramki. W 88. minucie Yakubu zagrał na piąty metr, a Gyan dopełnił już tylko formalności kompletując tym samym hat-tricka.

 

08.09.2012, Stade du 4 Août: 39983 widzów

EMŚ 1Gr (4/10) Burkina Faso [3.] - Ghana [2.] 1:4 (1:1)

 

38. A.Gyan 0:1

41. Y.Koné 1:1

55. P.Nyarko 1:2

76. A.Gyan 1:3

88. A.Gyan 1:4

 

Adjei - Shilla, Antwi, Mensah - Asare, Yakubu - Muntari, Essien (63. Annan), Boateng (76. Kingston) - Nyarko (71. Okocha), Gyan

 

MoM: Asamoah Gyan (Ghana); N - 9

 

Po tym zwycięstwie Ghana awansowała w rankingu światowym o dwa oczka i do pierwszej dziesiątki tracimy już tylko trzy miejsca.

Odnośnik do komentarza

Zapewniam, że nie stać Cię nawet na to aby zobaczyć jego profil :D

 

 

 

 

 

Burkina Faso zajmowało 120 miejsce w rankingu i nie mieli oni z nami większych szans. Skoro więc Liberia była uplasowana dziewięć oczek niżej to tym bardziej nie powinniśmy mieć problemów. Jak się jednak okazało teorią swoją drogą, a praktyka swoją.

 

Spotkanie znacznie lepiej zaczęli gospodarze, którzy zmarnowali dwie świetne okazje. Pobudziło to do gry moich podopiecznych, którzy jednak w bramkę trafić nie potrafili. Tak jednak było tylko do 19. minuty kiedy to Gyan okazał się najsprytniejszy w polu karnym i z czterech metrów po nogach rywala posłał piłkę do siatki. Do końca pierwszej połowy przeważaliśmy, ale Liberia kilkukrotnie dała znać o sobie.

 

Podobnie jak na początku drugiej odsłony spotkania kiedy po uderzeniu z rzutu wolnego piłka ugrzęzła w bocznej siatce. Nasza odpowiedź ponownie była skuteczna. W 53. minucie Muntari przymierzył z 20 metrów w długi róg i mogliśmy cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia. Tego już do końca nie oddaliśmy, a w końcówce spotkania mogliśmy dołożyć kolejne trafienia to jednak nam się nie udało i mogliśmy cieszyć się z kolejnej wygranej. Tym samym znaleźliśmy się na półmetku eliminacji do Mistrzostw Świata.

 

13.10.2012, Samuel K. Doe National Stadium: 34989 widzów

EMŚ 1Gr (5/10) Liberia [6.] - Ghana [2.] 0:2 (0:1)

 

19. A.Gyan 0:1

48. D.Williams (Liberia) knt.

53. S.Muntari 0:2

 

Adjei - Shilla, Antwi, Obama - Asare, Yakubu (70. Boakye) - Muntari, Essien ©, Boateng (63. Kumordzi) - Nyarko (63. Okocha), Gyan

 

MoM: Asamoah Gyan (Ghana); N - 8

 

Afrykańskie EMŚ 2014 - I grupa

| Poz   | Inf   | Zespół	   |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Senegal	  |	   | 5	 | 4	 | 1	 | 0	 | 16	| 5	 | +11   | 13	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Ghana		|	   | 5	 | 4	 | 0	 | 1	 | 16	| 7	 | +9	| 12	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Burkina Faso |	   | 5	 | 1	 | 2	 | 2	 | 6	 | 11	| -5	| 5	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Uganda	   |	   | 5	 | 1	 | 2	 | 2	 | 4	 | 10	| -6	| 5	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Zambia	   |	   | 5	 | 1	 | 1	 | 3	 | 5	 | 9	 | -4	| 4	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Liberia	  |	   | 5	 | 0	 | 2	 | 3	 | 5	 | 10	| -5	| 2	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

W nowym rankingu światowym spadliśmy o trzy pozycję i okupujemy obecnie 16 miejsce.

 

Zawodnicy z Norrköping do końca walczyło o zwycięstwo w lidze, ale ostatecznie się im to nie udało i zajęli trzecią pozycję ze stratą sześciu punktów do nowego mistrza kraju - Malmö FF.

 

W prasie natomiast aż roi się od plotek o tym jakoby miał objąć któryś z czołowych zespołów rosyjskiej Premier-Liga. Co prawda chciałem iść na zachód, ale gdyby Zenit czy też Spartak Moskwa zapytały o mnie długo bym się zastanowił.

 

Jeszcze przed rozegraniem meczów sparingowych reprezentacja Ghany ponownie spadła o trzy oczka i zajmuje 19 pozycję.

Odnośnik do komentarza

W listopadzie graliśmy z dwoma, bardzo wymagającymi rywalami w meczach towarzyskich. Na pierwszy ogień poszła reprezentacja Nigerii, która jest obrońcą Pucharu Narodów Afryki oraz 9. drużyną w rankingu światowym. W składzie nie dokonywałem żadnych zmian ponieważ nie mam najmniejszego zamiaru wyszukiwać nowych talentów i wolę aby obecna ekipa zgrała się jak najlepiej.

 

Po końcowym gwizdku sędziego długo zastanawiałem się nad tym co wydarzyło się na boisku. Już po pierwszej połowie przegrywaliśmy czterema bramkami, kiedy na początku drugiej odsłony spotkania cień nadziei dał nam Okocha szybko wszelkich złudzeń pozbawił nas Ikechukwu Uche pięknym uderzeniem z 20 metrów.

 

17.11.2012, Baba Yara Sports Stadium: 51471 widzów

TOW Ghana [19.] - Nigeria [9.] 1:5 (0:4)

 

7. J.O.Mikel 0:1

15. T.Taiwo 0:2

21. J.O.Mikel 0:3

28. I.Uche 0:4

49. Okocha 1:4

51. I.Uche 1:5

 

MoM: Ikechukwu Uche (Nigeria); N - 9

 

Mimo zebrania tęgich batów na mecz z wcale nie gorszym Wybrzeżem Kości Słoniowej nie dokonałem w składzie żadnych zmian wierząc, że zawodnicy zdołają podnieść się po takiej wpadce.

 

Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę ponieważ tym razem to my od początku do końca dominowaliśmy na boisku. Naturalną konsekwencją tego była bramka zdobyta przez Nyarko w 17. minucie, który dobrze przymierzył głową. Ten sam zawodnik sześć minut później otrzymał prostopadłe podanie od Muntariego i uderzeniem w długi róg raz jeszcze wpisał się na listę strzelców. Wynik na 3:0 do przerwy ustalił Gyan przerzucającym piłkę nad interweniującym bramkarzem.

 

Na początku drugiej połowy wdarło się w nasze szeregi rozkojarzenie przez co do siatki trafił Konan. Później jednak wszystko wróciło do normy, ale piłka jak na złość wpaść do bramki nie chciała. Sztuka ta udałą się jednak Barusso, który w 77. minucie uderzył z 25 metrów nie do obrony.

 

21.11.2012, Baba Yara Sports Stadium: 51479 widzów

TOW Ghana [19.] - Wybrzeże Kości Słoniowej [11.] 4:1 (3:0)

 

17. P.Nyarko 1:0

23. P.Nyarko 2:0

30. A.Gyan 3:0

51. D.Konan 3:1

77. A.Barusso 4:1

 

MoM: Patrick Nyarko (Ghana); N - 9

 

Kolejny mecz rozegramy dopiero na koniec marca przyszłego roku.

 

Jako, że jestem selekcjonerem kadry poproszony zostałem o oddanie głosu na Zawodnika Roku na Świecie i tak pięć punktów otrzymał Fernando Torres (Liverpool), trzy oczka padły łupem Robinho (Real Madrid), a jeden punkt do swojego konta mógł dopisać Silva (Valencia).

 

Standardowo już Ghana "poleciała" w rankingu światowym o trzy pozycje i zajmuje dopiero 22 lokatę.

 

Torpedo Moskwa złożyło mi propozycję objęcia stanowiska menedżera moskiewskiego klubu jednak ja nie miałem wątpliwości, jeśli iść na wschód to do najlepszych po czym odrzuciłem ofertę.

 

I znów spadamy o trzy miejsca. Obecne to 25.

 

Po odrzuceniu oferty z Moskwy żadna drużyna nie była zainteresowana moimi usługami. No nie licząc Nigerii i drugoligowego Motoru Lublin, ale w obu przypadkach to ja złożyłem propozycję pracy tam, ale nie zamierzałem przyjmować ich. W końcu jednak, na tydzień przed meczem Ghany z Ugandą pojawiła się ta wymarzona propozycja. Z upragnionego zachodu...

Odnośnik do komentarza

Leicester City Football Club to zespół w którym przyszło mi spędzić najbliższe lata. Podpisałem dwu letni kontrakt w ramach którego zarabiał będę 8 000 €. Obecnie klub występuje w Coca Cola Championship i zajmuje fatalne 22 miejsce. Zarząd postawił mi jasny cel stanie się jedną z najmocniejszą ekip w drugiej lidze. Do końca obecnego sezonu pozostało 7 kolejek i póki co musimy przede wszystkim skupić się na utrzymaniu w lidze ponieważ poprzedni menedżer nie pozostawił zespołu w najlepszym stanie.

 

Zespół potrzebuje wzmocnień, ale te będą mogły zostać przeprowadzone dopiero za kilka miesięcy i zbliżające się spotkania miały być wyrocznią dla dużej części zawodników. Póki co nie zamierzałem za wiele kombinować z taktyką i zagramy klasycznym 4-4-2.

 

Już następnego dnia ściągnąłem do zespołu z wolnego transferu Martyna Perta (42, Anglia), który razem ze mną opuścił IFK i podobnie jak w Szwecji tak i tutaj zajmie się treningiem siłowym.

 

Nazajutrz parafkę pod kontraktem złożył także Tommy Martin (49, Anglia) za którego Norrköping otrzymało 100 000 € rekompensaty.

 

Niestety pojawił się ogromny problem ponieważ tego samego dnia i jak na złość o tej samej godzinie Ghana i Leicester rozgrywały swoje mecze. Reprezentacja grała z Ugandą tak więc ja skupiłem się na ligowym pojedynkiem z Millwall, które w tabeli jest tuż za nami.

 

Debiutant na ławce trenerskiej zdecydowanie nie wypadł najlepiej. Co prawda zdołaliśmy zremisować, ale znacznie więcej oczekiwałem po moich zawodnikach w meczu z przedostatnią drużyną w tabeli. Zwłaszcza przy tak licznie zgromadzonej publiczności, która i tak stanowiła 2/3 pojemności stadionu. Jednak w tym momencie zrozumiałem, że przyjście tutaj było bardzo dobrą decyzją.

 

W pierwszej połowie najwięcej zamieszania w szeregach rywali powodował Sharp, ale jego dwa uderzenia kapitalnie bronił bramkarz. Swoje okazje mieli również goście, ale nasz podobno najsłabszy punkt, czyli bramkarz spisywał się wyśmienicie.

 

Podczas drugich 45. minut to Millwall przejęło inicjatywę, ale Simonsen nadal spisywał się bez zarzutu. To samo jednak można powiedzieć o drugim bohaterze tego spotkania czyli bramkarzu gości. Bo to właśnie Heaton zatrzymał w końcówce spotkania w sytuacji sam na sam Sverkosa. Mimo, że był to dla nas 10 mecz z rzędu bez zwycięstwa to zdobyty punkt pozwolił nam wydostać się ze strefy spadkowej.

 

30.03.2012, Walkers Stadium: 23206 widzów

CS (40/46) Leicester City [22.] - Millwall [23.] 0:0

 

Simonsen - Mattock, Stearman ©, Davies, Halford - Maghoma (71. Cunningham), Whittingham (71. Crofts), Chanko, Konan - Sverkos, Sharp (66. Chambers)

 

MoM: Steve Simonsen (LC); BR - 8

 

Natychmiast po końcowym gwizdku wykonałem telefon do mojego asystenta, który jednak nie miał dla mnie dobrych wiadomości. Właściwie od początku do końca dominowaliśmy na boisku, ale jak kompletne sieroty nie potrafiliśmy trafić do bramki, nawet do pustej i to z pięciu metrów. Wynik w 31. minucie celnym uderzeniem głową otworzył Gyan. Na początku drugiej połowy również głową do remisu doprowadził Sserumagga. O tym jak nieskuteczni byliśmy dzisiaj nie świadczy styl w jakim zdobyliśmy kolejną bramkę. Nyarko trafił w słupek, do piłki na szóstym metrze dopadł Gyan, ale również on trafił słupek, na szczęście napastnik Barcelony skutecznie już dobił swój strzał. Do remisu w 83 min. celnym uderzeniem głową po dośrodkowaniu z rogu doprowadził Chapman. Brak słów, brak k*rwa słów!

 

30.03.2013, Mandela National Stadium: 40179 widzów

EMŚ 1Gr (6/10) Uganda [4.] - Ghana [2.] 2:2 (0:1)

 

31. A.Gyan 0:1

53. M.Sserumagga 1:1

58. A.Gyan 1:2

83. W.Chapman 2:2

 

Adjei - Shilla, Antwi, Mensah - Asare, Yakubu - Muntari, Essien © (79. Barusso), Boateng - Nyarko (58. Okocha), Gyan

 

MoM: Asamoah Gyan (Ghana); N - 8

Odnośnik do komentarza

W wyjazdowym meczu z 17 w tabeli Scunthorpe United ponownie nie byliśmy uznawani przez prasę w roli faworyta. Nie zamierzałem jednak na to zwracać uwagi i do gry desygnowałem taką samą jedenastkę jak zaledwie dwa dni temu.

 

Co prawda był to jeden z silniejszych rywali z jakim przyszło się nam zmierzyć w końcówce tego sezonu, ale liczyłem na chociaż dobrą grę. Niestety zawiodłem się i to solidnie. Na boisku po prostu nie istnieliśmy, a tak niski wymiar kary zawdzięczamy tylko i wyłącznie fatalnej skuteczności gospodarzy. Wracamy do strefy spadkowej.

 

01.04.2013, Glanford Park: 10106 widzów

CS (41/46) Scunthorpe United [17.] - Leicester City [21.] 2:1 (1:1)

 

19. A.Butler 1:0

45+. V.Sverkos 1:1 rz.k.

52. L.Bianchini 2:1

 

Simonsen - Mattock, Stearman ©, Davies, Halford - Maghoma, Whittingham, Chanko, Konan - Sverkos, Sharp

 

MoM: Andy Butler (SU); O Ś - 8

 

Seria 11 spotkań bez zwycięstwa z całą pewnością odbija się na morale zespołu przez co gramy tak fatalnie. Naszym kolejnym rywalem było 20 Sheffield Wednesday.

 

Przed spotkaniem byłem pełen obaw ponieważ nie wiedziałem czego się spodziewać. Jeśli damy się zdominować tak jak w poprzedniej kolejce to o trzech punktach możemy zapomnieć, a te są nam bardzo potrzebne.

 

Jak się jednak okazało zaczęliśmy znacznie lepiej. Już w 5. minucie Chanko zagrał do Sharpa, nasz napastnik zdołał odegrać piłkę do Sverkosa, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Po tym trafieniu spotkanie wyrównało się i gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ale świetnie spisywał się Simonsen.

 

W drugiej połowie nadal toczyliśmy wyrównany bój o ligowe punkty. Już na początku boisku opuścił jeden z naszych wojowników, a dokładnie - Maghoma. Cały czas byliśmy świadomi tego, że jeden głupi błąd mógł nas kosztować utratę zwycięstwa. Gospodarze przeszli na 4-3-3, a my na 4-2-2-2 i zdobyliśmy kolejną bramkę! W 82. minucie z rzutu rożnego na krótki słupek dośrodkował Halford, a najwyżej w polu karnym wyskoczył Sharp, który zapewnił nam trzy punkty i przerwał fatalną passę 11 meczów bez wygranej.

 

06.04.2013, Hillsborough: 25718 widzów

CS (42/46) Sheffield Wednesday [20.] - Leicester City [23.] 0:2 (0:1)

 

5. V.Sverkos 0:1

50. J.Maghoma (LC) knt.

82. B.Sharp 0:2

 

Simonsen - Mattock, Stearman ©, Davies, Halford - Maghoma (50. Cunningham), Whittingham (68. Crofts), Chanko, Konan - Sverkos, Sharp

 

MoM: Billy Sharp (LC); N - 8

 

Jacques Maghoma doznał urazu twarzy i pauzował będzie przez co najmniej tydzień.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...