Skocz do zawartości

Czwarty dzień mnicha


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Naszym ostatnim rywalem w rundzie wiosennej była walcząca o awans Wiedrycz Reczyca. Przed tym spotkaniem nowe, profesjonalne kontrakty podpisali Gonczar i Propyswit, ale żaden z nich nie miał szansy na grę od pierwszej minuty — wyjściowa jedenastka, osłabiona jedynie brakiem Sidki, była już wyklarowana i ustabilizowana. Nie byliśmy faworytami tego meczu, ale po czkawce w Lidzie i z perspektywą odcisku bieżnika na twarzy chłopaki dali z siebie absolutnie wszystko. Usiedliśmy na gościach od pierwszej minuty, bardzo wiele dawała aktywna gra Ponomariewa, który cofał się po piłkę do pomocy, i w 6. minucie Mychailenko zdołał dograć przed bramkę do Kołoceja, który petardą pod poprzeczkę niemalże zabił Mierkułowa, otwierając wynik spotkania.

 

Cztery minuty później przypomniał o sobie cichy ostatnimi czasy Chomczyk, który przedryblował dwóch obrońców Wiedryczy na lewym skrzydle, po czym dośrodkował na krótki słupek, a tam nogę dostawił Kołocej i zrobiło się 2:0 dla Liwadii. Gościom nie pomogło nawet uszkodzenie Mychailenki, choć trzeba im oddać, że zaatakowali ambitnie i w 24. minucie... dostali trzeciego gola z kontry — Błochin posłał daleką piłkę na połowę przeciwnika, Ponomariew uciekł obrońcom, położył Mierkułowa i było właściwie po meczu. Tuż przed przerwą honorowego gola zdobył Dzucew, po tym jak Własow nie zdołał zatrzymać na lewym skrzydle Worobiowa, ale więcej bramek kibice już nie obejrzeli, i na półmetku rozgrywek wspięliśmy się na ósme miejsce w tabeli drugiej ligi.

 

25.07.2007 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 326 widzów
PL (15/30) Liwadia [10.] — Wiedrycz Reczyca [5.] 3:1 (3:1)

6. A.Kołocej 1:0
10. A.Kołocej 2:0
24. A.Ponomariew 3:0
44. R.Dzucew 3:1

Liwadia: I.Motałygo — D.Własow, S.Diaczenko, J.Doronin ŻK (67. W.Propyswit), O.Błochin — I.Chomczyk, A.Cewan, W.Pietkiewicz, W.Mychailenko (17. M.Daniel) — A.Kołocej (75. I.Drannikow), A.Ponomariew

MVP: Oleg Błochin (DR; Liwadia) — 9

Odnośnik do komentarza
Ekhm, towarzyszu DiJey, prezes woli pozostawać anonimowy, a Iwan Charitonowicz Aczejko stanowi jego asystenta ds. kontaktów ze światem zewnętrznym.

Czyli, że to taki swoisty, poradziecki headhunter?

 

A przegrana każdemu się przydarzyć może, a w sumie widać, że Twoi kopacze grają w lepszym stylu, ale nie zawsze przekłada się to na bramki. Także jestem pełen optymizmu. A ty? :>

Odnośnik do komentarza

Zapytaj mnie za 15 meczów

 

Pierwaja Liga, sezon 2007, runda wiosenna

 

Pos   | Team				| Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| Pts   
1st   | Torpedo Żodino	  | 15	| 11	| 2	 | 2	 | 31	| 9	 | 35	
2nd   | ZLiN Homel		  | 15	| 9	 | 4	 | 2	 | 28	| 15	| 31	
3rd   | Lida				| 15	| 8	 | 3	 | 4	 | 21	| 16	| 27	
4th   | Bielszina		   | 14	| 8	 | 2	 | 4	 | 24	| 18	| 26	
5th   | Smiena Mińsk		| 15	| 8	 | 2	 | 5	 | 24	| 19	| 26	
6th   | Lokomotiw Witebsk   | 15	| 7	 | 3	 | 5	 | 22	| 15	| 24	
7th   | Wiedrycz Reczyca	| 15	| 7	 | 3	 | 5	 | 19	| 14	| 24	
8th   | Liwadia		 	| 15	| 7	 | 1	 | 7	 | 25	| 20	| 22	
9th   | Lokomotiw Mińsk	 | 15	| 6	 | 4	 | 5	 | 22	| 21	| 22	
10th  | Baranowicze		 | 15	| 5	 | 6	 | 4	 | 23	| 22	| 21	
11th  | Chimik Swietłogorsk | 15	| 5	 | 5	 | 5	 | 24	| 20	| 20	
12th  | Wieras			  | 14	| 5	 | 3	 | 6	 | 17	| 17	| 18	
13th  | Granit			  | 15	| 3	 | 5	 | 7	 | 14	| 25	| 14	
14th  | Bereza			  | 15	| 3	 | 1	 | 11	| 18	| 23	| 10	
15th  | Homel-2		 	| 15	| 3	 | 0	 | 12	| 10	| 41	| 9	 
16th  | Osipowicze		  | 15	| 1	 | 2	 | 12	| 10	| 37	| 5

Odnośnik do komentarza

Wiecznym Prezesem Liwadii jest tow. Feliks, lecz Iwan Charitonowcz pozostaje z nim w ciągłym kontakcie dzięki pośrednictwu magicznego napoju pędzonego w lokalnej piwnicy. Wot, kak eto rabotajet... :P

Odnośnik do komentarza

Do pierwszego meczu rundy rewanżowej nikogo nie musiałem szczególnie motywować. Na Zawiety Ilicza przyjeżdżała słabiutka jak zawsze Bereza, a naszym zadaniem było nie tyle uniknięcie kolejnego 0:5, co odniesienie przekonywującego zwycięstwa. Nasz kapitan, Oleg Błochin, który dopiero co podpisał zawodowy kontrakt z klubem, biegał od rana po mieście z pianą na ustach w poszukiwaniu kibica gości, któremu mógłby coś urwać w ramach przedmeczowej rozgrzewki. Niestety, na próżno — autobus z kibicami Berezy, ostrzelany z AK-47 na przedmieściach Dzierżyńska, zawrócił do domu pod silną eskortą dwóch kompanii białoruskiego OMON-u.

 

Sam mecz przeszedł do historii jako konkurs niewykorzystanych sytuacji, w czym przodował Ponomariew, a także Pietkiewicz, zanim goście nie wybili mu piłki z głowy. Zresztą Bereza w ogóle zagrała bardzo brutalnie, co kosztowało nas niegroźne na szczęście urazy Chomczyka i Cewana. W 32. minucie Ponomariew błysnął świetnym zagraniem między obrońców, do piłki dopadł Kołocej i zemsta się dokonała. Ten jeden gol, piąte trafienie Aleksandra w sezonie, zapewnił nam w pełni zasłużone zwycięstwo. Haniebna porażka z pierwszej kolejki została pomszczona.

 

28.07.2007 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 327 widzów
PL (16/30) Liwadia [8.] — Bereza [14.] 1:0 (1:0)

32. A.Kołocej 1:0

Liwadia: I.Motałygo — D.Własow, S.Diaczenko, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk (57. W.Tumakow), A.Cewan (76. M.Daniel), W.Pietkiewicz (14. A.Bubnow), W.Mychailenko ŻK — A.Kołocej ŻK, A.Ponomariew ŻK

MVP: Aleksandr Kołocej (ST; Liwadia) — 7

Odnośnik do komentarza

Nasi ligowi rywale zbroili się na potęgę, sprowadzając młodzieżowych reprezentantów krajów bałkańskich. Ja w lipcu ograniczyłem się już tylko do podpisania zawodowego kontraktu z Samoilenką, a także do wprowadzenia do zespołu rezerw obiecującego Olega Kabelskiego (16, MC; Białoruś), wypatrzonego przez jednego ze scoutów na rynku w Stołbcach.

 

Lipiec 2007

 

Bilans (Liwadia): 5-0-1, 17:4

Pierwaja Liga: 7. [+5], 25 pkt, 26:20

Puchar Białorusi: 1. runda (0:1 z Mołodecznem)

Finanse: +159.366 funtów (-819 funtów)

Budżet transferowy: 10.899 funtów (40%)

Budżet płac: 2.556 funtów (2.800 funtów)

Nagrody: Profesor (menedżer miesiąca — 1.)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Jacek Krzynówek (31, AML; Polska: 64/12) z Leverkusen do Stuttgartu za 2.600.000 funtów

2. Maciej Korzym (19, AM/FC; Polska U-21: 9/8) z Hajduka do Dortmundu za 1.100.000 funtów

3. Marek Szyndrowski (26, DRC; Polska) z Groclinu do Korony Kielce za 950.000 funtów

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Fernando Torres (23, ST; Hiszpania: 38/16) z At.Madryt do Chelsea za 38.000.000 funtów

2. Javier Saviola (25, AMR/FC; Argentyna: 44/2) z Interu do Betisu za 14.250.000 funtów

3. Sergio Ramos (21, DRC; Hiszpania: 5/0) z Realu Madryt do Betisu za 10.750.000 funtów

 

Ligi świata:

 

Anglia: — [+0]

Białoruś: BATE [+0]

Czechy: — [+0]

Francja: Paris-SG [+0]

Hiszpania: — [+0]

Niemcy: — [+0]

Polska: Zagłębie [+2]

Rosja: CSKA Moskwa [+1]

Słowacja: Artmedia [+1]

Ukraina: Karpaty [+2]

Włochy: — [+0]

 

Polskie kluby w pucharach:

 

Liga Mistrzów

2. faza kw.: Legia (0:1 z Malmö FF)

 

Puchar UEFA

1. runda kw.: Groclin (1:1, 0:1 z Faetano)

 

Puchar Intertoto

2. runda: Wisła Płock (1:3 z PAOK)

 

Reprezentacja Polski: brak

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1120), 2. Włochy (1018), 3. Francja (990), 21. [-4] Polska (722)

Odnośnik do komentarza
Najlepszy piłkarz: Robert Gaca (27, DRC; Polska) — 7.90 (Legia)

Co to, kto to? :-k

 

Łoż k**** przecie on gra w moim Stilonie, a ja chłopaka nie skojarzyłem :D Kiedyś po meczu mu sie powie jakim kozakiem w FMie jest :D

 

Profie, żeby nie było więc powiem tak jest lepiej :D , ale może kiedyś będzie lepiej :D

Odnośnik do komentarza

Widzisz, jaka sława u Was gra :D

 

Sierpień zacząłem od podpisania zawodowego kontraktu z młodym Prichodką, a także od ściągnięcia do zespołu rezerw jeszcze młodszego Aleksandra Bułgakowa (16, DC; Rosja). Wszystko wskazywało na to, że rozbudowa zespołu właśnie dobiegała końca, gdyż Iwan Charitonowicz z nietypową dla niego nieśmiałością uznał za wskazane poinformować mnie, że prezes nie zamierza finansować moich kolejnych, jak to ujął, wybryków płacowych. Drużynę miałem niemalże gotową do walki o wyższe cele, brakowało mi w sumie tylko lewego pomocnika w miejsce Tumakowa, więc jakoś to przełknąłem bez zakąszania.

 

Mecz w Swietłogorsku mógł się szybko ułożyć po naszej myśli, ale sędzia nie uznał gola Ponomariewa z 2. minuty, dopatrując się spalonego. Pewnie i miał rację, ale jako że od tej pory spotkanie stulecia rozgrywać zaczął bramkarz gospodarzy Wenczak, parokrotnie miałem ochotę udusić pana Baranowa. To, jak Wenczak obronił strzał Diaczenki czy też uderzenie Ponomariewa, pozostać miało jego słodką tajemnicą. Widmo remisu, albo i frajerskiej porażki 0:1 zamajaczyło mi przed oczami, ale w 83. minucie bezpańską piłkę na naszej połowie przejął Daniel i pięknym podaniem do Ponomariewa zainicjował kontrę, po której Anatolij przelobował Wenczaka i zapewnił nam komplet punktów. W samej końcówce przyszła kolej Motałygi na dokonywanie rzeczy niemożliwych, ale odkąd nasza obrona zaczęła grać skuteczniej, przychodziło mu to z łatwością. Jeszcze tylko jakieś 200 funtów na pensje i wszystko byłoby cudowne.

 

04.08.2007 Bumażnik, Swietłogorsk: 1.683 widzów
PL (17/30) Chimik Swietłogorsk [11.] — Liwadia [7.] 0:1 (0:0)

83. A.Ponomariew 0:1

Liwadia: I.Motałygo — D.Własow, S.Diaczenko, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk (70. W.Tumakow), A.Cewan, W.Pietkiewicz, W.Mychailenko ŻK (70. M.Daniel) — A.Kołocej (55. I.Drannikow), A.Ponomariew

MVP: Anatolij Ponomariew (ST; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza

Byłem zdeterminowany, by do maksimum wykorzystać fundusze udostępnione mi przez prezesa, skoro i tak miały mi być lada moment zabrane. Sprowadziłem więc do zespołu rezerw kolejnych trzech młodych zawodników, Aleksieja Nosowa (16, ST; Rosja), Jewgienija Prokofiewa (15, ML; Rosja) i Aleksandra Bogdanowa (16, DM; Rosja), potem zaś wywołałem nie lada poruszenie wśród najwierniejszych kibiców — nowym trenerem Liwadii został grający ostatnio w Arsenale Tuła Ernest Mtawali Chirwali (38; Malawi: 41/0). Chłopaki w czarnych koszulach przez parę dni mieli spory dylemat — spuścić wpierdol czy zaakceptować —, lecz koniec końców uznali, że jeden Murzyn w klubie może pełnić rolę przysłowiowego kwiatka u kożucha na wypadek, gdyby ktoś się zaczął czepiać. Zostałem wszakże grzecznie poproszony, by poza Ernestem klubowa kadra pozostała monochromatyczna.

 

Wyjazdowy mecz w Mińsku ze Smieną był dla nas bardzo ważny, gdyż zdobycie jakichkolwiek punktów pomogłoby nam w walce o... psssst... awans. Sama Smiena oczywiście awansować nie mogła, ale liczyłem na to, że przynajmniej sklepie naszych konkurentów, oczywiście uprzednio zbierając od nas solidne cięgi. Tym większa szkoda, że drugi mecz z rzędu trafiliśmy na superbramkarza. Niejaki Onykienko po prostu osadził nas w miejscu niczym Pudzian lokomotywę. W 34. minucie wybronił strzał Ponomariewa z dwóch metrów, a moment później główkę Azera po centrze Chomczyka i były to najczystsze sytuacje Liwadii do zdobycia gola w pierwszej połowie. Tuż po przerwie błąd popełnił słabszy ostatnimi czasy Kołocej, oddając piłkę bez walki w środku pola, i ta strata skończyła się golem Leszaniuka, który bardzo skomplikował nam życie. Oczywiście nie poddawaliśmy się i wprowadzenie na boisko Drannikowa okazało się dobrym pomysłem. W 64. minucie Iwan zaatakował lewym skrzydłem, pod linią boczną kiwnął Fedorowicza i uderzył na bramkę, piłka odbiła się od słupka, ale dopadł jej Ponomariew i uderzył po ziemi, a blokujący strzał Downar posłał ją do własnej bramki, ufff. Teraz należało postawić kropkę nad "i", ale cholerny Onykienko okazał się po prostu za dobry, ostatnią interwencją popisując się przy główce Drannikowa z pięciu metrów w ostatniej akcji meczu. Zremisowaliśmy 1:1 i z tego wyniku cieszyć się mogli wyłącznie gospodarze.

 

15.08.2007 Kamwołszczyk, Mińsk: 809 widzów
PL (18/30) Smiena Mińsk [4.] — Liwadia [6.] 1:1 (0:0)

51. D.Leszaniuk 1:0
64. A.Downar 1:1

Liwadia: I.Motałygo — D.Własow, S.Diaczenko, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk (78. W.Tumakow), A.Cewan, W.Pietkiewicz, W.Mychailenko (67. M.Daniel) — A.Kołocej ŻK (52. I.Drannikow), A.Ponomariew

MVP: Anatolij Ponomariew (ST; Liwadia) — 8

Odnośnik do komentarza

Skoro już nasi ultrapatriotyczni kibice zaakceptowali Mtawaliego Chirwaliego, postanowiłem kuć żelazo, póki gorące, i przeniosłem go na etat mojego asystenta, jako że Własow mimo najlepszych chęci nieszczególnie się do tej funkcji nadawał i po zakończeniu przez niego kariery piłkarskiej nie zamierzałem kontynuować naszej współpracy. Sprowadziłem też dwóch kolejnych zawodników, którym po prostu nie mogłem się oprzeć — Oleksij Czarkowskij (21, MC; Ukraina) został parę dni wcześniej zwolniony przez działaczy Gazowyka Charków, a młodego Jana Rathouza (19, DR; Czechy U-19) wyjąłem za darmo z Morkovic. Niemniej jednak, nadal brakowało mi drugiego klasowego lewego pomocnika.

 

W 19. kolejce do Dzierżyńska przyjechał Homel-2, ale nie był to już ten sam słabeusz, którego wszyscy klepali na wiosnę. Goście dokonali poważnych wzmocnień, wygrali trzy mecze z rzędu i uciekli ze strefy spadkowej. Innymi słowy, nie wolno było nam ich zlekceważyć. Na szczęście rywal okazał się mocnym zespołem tylko na papierze i w 10. minucie Chomczyk zagrał piłkę lewym skrzydłem do Kołoceja, który dośrodkował w pole karne, a tam pozostawiony bez opieki Ponomariew precyzyjnym uderzeniem pokonał Lindra. Goście bronili się dzielnie, ale pękli tuż przed przerwą. W 42. minucie Błochin wspaniale dośrodkował z własnej połowy za obrońców, a Kołocej uciekł Kurdaninowi i strzałem głową podwyższył na 2:0. Chwilę później Aleksandr zagrał w uliczkę do Ponomariewa, który zdobył swojego drugiego gola w tym meczu i ostatecznie pogrążył przeciwnika. W drugiej połowie już się tak nie staraliśmy i wynik nie uległ już zmianie, ale rezultaty innych spotkań sprawiły, że zupełnie nieoczekiwanie awansowaliśmy na trzecie miejsce w tabeli. Miejsce, dodajmy, które na ten dzień dawało awans do ekstraklasy. Iwan Charitonowicz odważył się nawet powiedzieć coś w tym stylu i nie zdążyliśmy go zakrzyczeć — ciekawe, czy zapeszył?

 

18.08.2007 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 910 widzów
PL (19/30) Liwadia [6.] — Homel-2 [14.] 3:0 (3:0)

12. A.Ponomariew 1:0
42. A.Kołocej 2:0
45. A.Ponomariew 3:0

Liwadia: I.Motałygo — D.Własow, S.Diaczenko, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk, A.Cewan, W.Pietkiewicz (72. A.Bubnow), W.Mychailenko (64. M.Daniel) — A.Kołocej, A.Ponomariew (72. I.Drannikow)

MVP: Igor Chomczyk (ML; Liwadia) — 9

Odnośnik do komentarza

Cały Dzierżyńsk pędzi z nami... :D

 

Tydzień po zwycięstwie nad Homlem-2 podejmowaliśmy Lokomotiw Mińsk, na którym zakończyła się nasza wiosenna passa. Do składu powrócił Paweł Sidko, co oznaczało, że Liwadia grała najmocniejszym składem, ale to spotkanie okazało się nieoczekiwanie ciężkie. W 22. minucie do strzału doszedł Aleszczenko, ustawiony w tym meczu jako pojedynczy napastnik Lokomotiwu, i grający z kontuzją Motałygo z trudem przerzucił piłkę nad poprzeczką. W ciągu kolejnych paru minut najpierw Ponomariew, a potem Kołocej wyszli sam na sam z Kováčem, jednakże szesnastoletni bramkarz gości spisał się nienagannie. W przerwie za Sidkę do składu powrócił Własow, który spisywał się ostatnio całkiem dobrze, ale Lokomotiw zagęścił środek pola i sytuacji strzeleckich było, co kot napłakał. Wreszcie w 78. minucie Błochin dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, Cewan zgrał piłkę głową, a Pietkiewicz wspaniałym uderzeniem z półwoleja rozstrzygnął losy tego spotkania. Jeszcze Odincow próbował szczęścia silnym strzałem z sześciu metrów, ale Motałygo nie dał się zaskoczyć.

 

25.08.2007 Zawiety Ilicza, Dzierżyńsk: 1.297 widzów
PL (20/30) Liwadia [3.] — Lokomotiw Mińsk [9.] 1:0 (0:0)

78. W.Pietkiewicz 1:0

Liwadia: I.Motałygo — P.Sidko ŻK (46. D.Własow), S.Diaczenko, J.Doronin, O.Błochin — I.Chomczyk, A.Cewan, W.Pietkiewicz, W.Mychailenko (62. M.Daniel) — A.Kołocej, A.Ponomariew (68. I.Drannikow)

MVP: Władysław Pietkiewicz (MC; Liwadia) — 7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...