Skocz do zawartości

Going Dutch on the Polder - czyli 6 m p.p.m.


Rekomendowane odpowiedzi

Przyszedł czas na rozgrywki, po których w zeszłym sezonie pozostał wielki żal i smutek. Gatorade Cup, w którym po rzutach karnych przegraliśmy w finale z FC Utrecht. Puchar był blisko, dlatego w tym roku po cichu liczę na więcej szczęścia. Jednak priorytetem jest liga i dlatego też nie zawahałem się, aby do składu wystawić już nie tyle rezerwowych, ale graczy z drugiego zespołu. W ten sposób w wyjściowej jedenastce pojawili się Casado, Kovacevic, Beltman, Väyrynen, zaś na ławce Roux.

 

Gatorade Cup (3. runda) 27.10.2012

[ED] Willem II Tilburg - FC Omniworld [ED]

 

Zawsze gdy gram z Willem II, mam jeden poważny problem- w bramce stoi Paweł Linka. Najlepszy goalkeeper Eredivisie najczęściej ostro się mobilizuje na nasze mecze i nie raz zapewnia swemu zespołowi punkty. I tym razem był w wyśmienitej formie. W 3 min. rajd lewą stroną urządził Väyrynen, podał do wbiegającego Joelsona, ale strzał z 5 metrów Brazylijczyka nad poprzeczkę przeniósł właśnie Linka. Minął kwadrans, a Polak wybronił „setki” Castelena, Ito i Joelsona. Wreszcie w 25 min. skapitulował po strzale tego ostatniego.

Gospodarze nie istnieli na boisku. Także po przerwie graliśmy z wielką swobodą i gdyby nie Linka, byłby pogrom. Nerwowo zrobiło się w ostatnich 10 minutach. Zasiedziały w bramce van Wegen wystartował do piłki i poczuł przeszywający ból w łydce. Złapał się za nogę i od razu zaczął machać ręką z prośbą o zmianę. Na boisko wszedł zupełnie nierozgrzany Ortiz i zacząłem się obawiać, czy w końcówce gospodarze nie doprowadzą do wyrównania. Szczęśliwie w 87 min. swój doskonały występ ukoronował Castelen, zdobywając gola po kontrze. Co prawda 2 minuty później Schreurs strzelił kontaktową bramkę dla Willem II, ale na wyrównanie nie starczyło już czasu.

W drugim kolejnym meczu oddaliśmy ponad 30 strzałów. Dokładnie 33, z czego 14 zmusiło do interwencji Linkę.

 

Willem II - Omniworld 1:2 (0:1)

(Schreurs 89 – Joelson 25; Castelen 87)

MoM Castelen (Omniworld) – 1 gol, 7 kluczowych podań, 7 rajdów, nota 9

 

Omniworld: van Wegen (Ortiz ‘81) – Casado, Montoya, Mokoena, van Dalen – Kovacevic, Beltman (Koppers) – Castelen, Ito (Roux), Väyrynen - Joelson

 

Widzów – 10 035

 

W następnej rundzie zmierzymy się z zespołem środka Eredivisie SC Heerenveen. Szlagierowo zapowiadają się spotkania Feyenoordu z Ajaxem i AZ z PSV.

 

Złe wieści dotarły do nas ze szpitala. Badanie USG wykazało, że van Wegen zerwał mięsień łydki i czeka go przerwa nawet do 5 miesięcy. Chyba w zimowym okienku transferowym rozejrzę się za bramkarzem, bo w obwodzie mam jedynie 18-letniego Gomeza. Może jednak wstrzymam się do lata, kiedy to kontrakt wygasa Pawłowi Lince.

Odnośnik do komentarza

Problemy z taktyką zdawały się być na jakiś czas rozwiązane. Gramy bardzo efektownie, tracimy mało bramek, w ataku miażdżymy rywali. Teraz przyszedł czas, aby skupić się na sprawach kadrowych, bo powoli zbliżało się styczniowe okienko transferowe. Przede wszystkim podjąłem negocjację nowych umów z brazylijskim trio pomocników. Póki co sukcesem zakończyły się rozmowy z DM Eduardo Costą (zostanie z nami do 2016 r.) oraz rozgrywającym Sérgio (do 2015 r.). Drugi DM Edu nadal się waha i jeśli nie zdecyduje się do końca listopada, zostanie wystawiony na sprzedaż. Jeśli zaś chodzi o potencjalne nowe nabytki, to poleciłem skautom przyjrzeć się kilku zawodnikom z wygasającymi kontraktami.

 

Sprawy organizacyjne pochłaniały sporo mego czasu, ale myślami byłem przy rewanżu z Juventusem. W pierwszym meczu wygraliśmy 1:0 i utwierdziliśmy się w przekonaniu, że bianco-neri są w tym sezonie w przeciętnej formie. Dlatego też na stadionie Delle Alpi zamierzaliśmy zgarnąć komplet punktów.

 

Liga Mistrzów (Grupa A, mecz 4/6) 30.10.2012

[4.] Juventus Turyn - FC Omniworld [2.]

 

Pierwszy kwadrans był niemrawy w wykonaniu obydwu drużyn. W tym czasie z boiska z powodu kontuzji zeszło dwóch zawodników- Montoya z podejrzeniem złamania żebra oraz Ibrahimovic ze złamanym nadgarstkiem (tutaj wątpliwości już nie było). Gdy nosze opuściły murawę, zaczął się prawdziwy mecz. Znów błysnął Huntelaar, który w 17 min. wykorzystał krótkie podanie Costy i mimo tłoku w polu karnym pokonał Buffona. Szybko stracony gol musiał sprawić, że Juventus rzucił się do odrabiania strat. Gospodarze szybko wypracowali sobie trzy dogodne sytuacje, ale bramek z tego nie było, gdyż Gladstone trafił w słupek z wolnego, zaś dwa strzały Mariniego obronił Ortiz. Po tych akcjach zawodnicy Juve grali bez przekonania, jakby nie zależało im na zdobyciu punktów. My za to odzyskiwaliśmy wigor i jeszcze w doliczonym czasie pierwszej połowy Huntelaar mógł pogrążyć miejscowych, ale przegrał pojedynek „oko w oko” z Buffonem.

Wrzeszczącego w szatni trenera Juventusu słyszano aż na korytarzu. Jego wysiłek poszedł w błoto, bo po przerwie gra bianco-neri nie uległa drastycznej zmianie. Pierwsza poważna szansa na wyrównanie była dopiero w 67 min., kiedy to precyzyjne dośrodkowanie z wolnego zamykał na dalekim słupku Marini. Fantastycznym refleksem wykazał się jednak Ortiz i stojąc na linii wybronił uderzenie głową Włocha. Im bliżej było końca, tym częściej gościliśmy pod bramką Buffona. W ostatnich 10 minutach Bergougnoux i Huntelaar zaprzepaścili aż 3 okazje do postawienia kropki nad i. Niespodziewanym bohaterem został nasz stoper van Dalen. W 90 min. nadzialiśmy się na kontrę po źle wykonanym rzucie rożnym. W jej wyniku De Luca pędził z piłką naprzeciw osamotnionego Ortiza. Nasz obrońca wykrzesał resztę sił, w ostatniej chwili dopadł Włocha i czystym wślizgiem wybił piłkę tuż przed strzałem. Po minucie biliśmy kolejny korner, do dośrodkowania Blondela najwyżej wyskoczył właśnie van Dalen i efektowną główką zapewnił nam cenne i prestiżowe zwycięstwo.

 

Juventus - Omniworld 0:2 (0:1)

(Huntelaar 17; van Dalen 90+1)

MoM van Dalen (Omniworld) – 1 gol, 12 odbiorów, nota 10

 

Omniworld: Ortiz – Clark, Montoya (Nilsson 7’), Kruiswijk, van Dalen – Costa, Feli Condessa (Edu 75’) – Bergougnoux, Blondel, Sérgio - Huntelaar

 

Widzów – 26 343

 

Kompletu punktów w dwóch meczach z Juventusem nie widziałem nawet w najodważniejszych snach. To zwycięstwo umocniło nas na drugiej pozycji. Ciekawej sztuki dokonał Shakhtar, który czwarty kolejny mecz zremisował 1:1, w tym drugi raz z Chelsea, co jest nie lada wyczynem. W następnej kolejce wyjeżdżamy do Doniecka. Liczę, że passa zostanie podtrzymana i znów padnie remis 1:1. Taki wynik zapewni nam awans.

Odnośnik do komentarza

Po powrocie z Turynu czekał nas ligowy mecz z De Graafschap. Beniaminek z nad-niemieckiego Doetinchem zaskakująco dobrze spisuje się w Eredivisie i po 10 kolejkach plasuje się na bezpiecznym 10. miejscu. O sile zespołu stanowi głównie doświadczony wychowanek FC Utrecht Ruud Berger, obrońca z Gwinei Mamady Kaba, utalentowany Duńczyk Bo Storm oraz nasz niedawny lewy obrońca Franck Queudrue. Mecz lidera z rewelacyjnym beniaminkiem był na tyle atrakcyjnym kąskiem, że ogólno-holenderska telewizja przeprowadziła z niego transmisję na żywo.

 

Eredivisie (11. kolejka) 06.11.2012

[1.] FC Omniworld – De Graafschap [10.]

 

Przez całe spotkanie nasza dominacja nie podlegała dyskusji, ale długo kibice obgryzali z nerwów paznokcie. Już w 4 min. pozbawiony kompleksów beniaminek wykorzystał zagapienie moich obrońców i ku zaskoczeniu wszystkich wyszedł na prowadzenie. Byłem spokojny o odrobienie strat i spokojnie wygramy mecz. Niestety trafiliśmy na znakomitą dyspozycję bramkarza gości. Cor Varkevisser grał jak w transie i seryjnie bronił strzały Joelsona, Huntelaara oraz bomby Costy zza pola karnego. Gdy do przerwy nadal przegrywaliśmy, zaczęły się nerwy. Druga odsłona meczu to głównie znakomita gra stopera gości Kaby, który skutecznie rozbijał ataki mojego zespołu. Przełom nastąpił w 62 min., kiedy to na boisko wprowadziłem Kenwyne Jonesa. Już 6 minut później napastnik Trynidadu i Tobago wykończył dwójkową akcję Huntelaara z Joelsonem i z najbliższej odległości pokonał Verkevissera. Ale remis był dla nas jak porażka, dlatego ośmieleni bramką ruszyliśmy po drugą. Gdy mecz zbliżał się do końca, Jones zrobił użytek ze swojego wzrostu (188 cm) i po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Castelena dał nam zwycięstwo, na które przyszło nam zapracować zaskakująco ciężko.

De Graafschap udowodnił, że jest najlepszym beniaminkiem od czasu, w którym to my pojawiliśmy się w Eredivisie. A dla nas był to już trzeci mecz w ostatnich czterech, w którym oddaliśmy 30 strzałów na bramkę rywala.

 

Omniworld – De Graafschap 2:1 (0:1)

(Jones 65, 85 – Zijler 4)

MoM Kaba (De Graafschap) – 1 asysta, 11 odbiorów, nota 8

 

Omniworld: Ortiz – Clark, Kruiswijk, Nilsson, van Dalen – Costa – Bergougnoux (Castelen 45’), Blondel, Sérgio (Jones 62’) – Huntelaar, Joelson (Ito 75’)

 

Widzów – 3339

Odnośnik do komentarza

W Holandii sezon powoli zbliżał się do półmetka i w niektórych klubach dokonano poważnych analiz. W ich wyniku zwolniły się posady w dwóch uznanych klubach, które wyraźnie zawodziły. W AZ (obecnie 10. w lidze) po roku pracy zwolniono Marco van Hoogdalema, zaś z Feyenoordem (7. pozycja) po 3,5 roku pożegnał się niemiecki manager Jürgen Klopp. Tym razem w mediach nie podsuwano działaczom mojej osoby, bo mało kto wierzył, że opuszczę liderujący Omniworld .

 

Przed naszym wyjazdowym spotkaniem w Almelo odbył się mecz PSV. Niespodziankę sprawił nasz niedawny rywal De Graafschap, który zremisował u siebie z klubem z Eindhoven 2:2. Zremisował również Ajax (1:1 w Utrechcie), co dawało nam wielką szansę, na odskoczenie od grupy pościgowej na 5 punktów.

 

Tuż przed mecze z przedostatnią ekipą Eredivisie kontuzji nabawił się bramkarz Ortiz. Numer 1 poważnie uszkodził bark i będzie pauzował miesiąc czasu. Wcześniej ze składu wyleciał van Wegen więc na kilka kolejek ligi holenderskiej i Champions League zostałem skazany na ostatniego w klubie bramkarza- 18-letniego wychowanka Roberto Gómeza. Jeśli i jemu coś się stanie (odpukać!!!), zostanę bez goalkeepera.

 

Eredivisie (12. kolejka) 17.11.2012

[17.] Heracles Almelo - FC Omniworld [1.]

 

Ostatnio ustabilizowaliśmy formę i taki zespół jak Heracles, bez wzniesienia się na szczyty swych umiejętności, nie miał z nami większych szans. Przez całe spotkanie inicjatywa należała do mojego teamu i przez 90 minut mogłem spokojnie siedzieć na ławce. W 20 min. Nilsson odebrał piłkę na połowie boiska, przerzucił na lewo do Blondela, który bez zastanowienia posłał długie podanie do Sérgio. Stojący na 16 metrze Brazylijczyk cudownie złożył się do strzału i z woleja pokonał Rooma. Gospodarze atakowali z rzadka, a gdy już oddawali strzały, bez zarzutu spisywał się młodziutki Gómez. Losy meczu w 63 min. rozstrzygnął niezawodny Huntelaar, który po drugiej tego wieczoru asyście Blondela, strzelił swoją szóstą ligową bramkę w sezonie.

Warto odnotować debiut w pierwszym zespole lewego obrońcy Kevina Nijssena. Wychowanek wszedł na boiska w przerwie i pokazał się z dobrej strony tak w ataku jak i w obronie.

 

Heracles - Omniworld 0:2 (0:1)

(Sérgio 21; Huntelaar 63)

MoM Costa (Omniworld) – 10 odbiorów, 5 kluczowych podań, nota 9

 

Omniworld: Gómez – Clark, Montoya (Nijssen 45’), van Dalen, Nilsson – Costa, Feli Condessa – Bergougnoux (Castelen 45’), Blondel, Sérgio – Huntelaar (Jones 71’)

 

Widzów – 9830

Odnośnik do komentarza

Huntelaar ma na koncie 10 goli (6 w lidze i 4 w LM).

----------------------------------------

 

Przed wyjazdem do Doniecka na przedostatni mecz grupowy mieliśmy trzy punkty przewagi nad zespołem Shakhtara. Remis praktycznie dawał nam awans, bo w ostatniej kolejce Ukraińcy jechali do Turynu, gdzie musieliby wygrać z Juventusem. My za dwa tygodnie podejmowaliśmy Chelsea i należało liczyć się z porażką. Tak więc minimum punkt w Doniecku był arcyważny. Gdybyśmy natomiast polegli, zespół Shakhtara wyprzedziłby nas w tabeli, gdyż po porażce 0:5 w Londynie nasz bilans bramkowy jest tragiczny.

 

Liga Mistrzów (Grupa A, mecz 5/6) 21.11.2012

[3.] Shakhtar Donieck - FC Omniworld [2.]

 

Mecz na zamarzniętym i twardym boisku rozkręcał się powoli. Zziębnięci kibice szybko posmutnieli, bo w 12 min. Sérgio przejął przed polem karnym bezpańską piłkę, podał na prawo do wbiegającego Bergougnoux i Francuz płaskim strzałem dał nam prowadzenie. Długo nie cieszyliśmy się korzystnym wynikiem. W 20 min. zbyt krótko piłkę wybił Gómez, gospodarze po przejęciu znaleźli się w przewadze liczebnej i po kilku podaniach wyrównującego gola zdobył Olexiy Belik. Ukraiński napastnik miał być tego wieczoru naszym katem, ale o tym później.

Jeszcze w pierwszej połowie ponownie odzyskaliśmy prowadzenie. W ostatniej minucie Blondel urządził rajd lewą flanką, dośrodkował spod samej linii końcowej wprost na głowę Huntelaara, który tym samym zdobył swoją piątą bramkę w tegorocznej Lidze Mistrzów. Holender mógł przesądzić o losach meczu w 54 min., ale jego strzał głową z 7 metrów minimalnie przeszedł nad poprzeczką. Zamiast 3:1 szybko zrobiło się 2:2. W 57 min. doskonale spisujący się stoper van Dalen nieszczęśliwie interweniował w polu karnym i pokonał własnego bramkarza. Ale przecież remis w zupełności nam wystarczał, dlatego więc w końcówce ograniczaliśmy się do pilnowania rezultatu. Nasz minimalizm został skarcony przez wspomnianego już Belika, który na 2 minuty przed końcem zdobył zwycięskiego gola w zamieszaniu podbramkowym.

Shakhtar - Omniworld 3:2 (1:2)

(Belik 20, 88; van Dalen og 57 – Bergougnoux 12; Huntelaar 45)

MoM van Dalen (Omniworld) – 1 gol, 12 odbiorów, nota 10

 

Omniworld: Gómez – Clark, Montoya, Nilsson, van Dalen – Costa, Feli Condessa – Bergougnoux, Blondel (Ito 63’), Sérgio (Mokoena 85’) – Huntelaar (Jones 69’)

 

Widzów – 24 253

 

 

Po 4 kolejny remisach 1:1 Shakhtar w końcu pokusił się o zwycięstwo. Szkoda, że tym samym praktycznie pozbawił nas szans na awans do fazy pucharowej. Teraz musimy przynajmniej zremisować u siebie z Chelsea i liczyć na wygraną bianco-neri z Ukraińcami. Warto dodać, że Juve w tej edycji Ligi Mistrzów jeszcze nie wygrało meczu.

Odnośnik do komentarza

Zostało tylko spotkanie z Chelsea więc trudno będzie sobie odbić :/

--------------------------------------------

 

W kiepskich humorach wróciliśmy z Doniecka, a już po trzech dniach musieliśmy grać mecz w Eredivisie. Kontynuowaliśmy serię spotkań z ligowymi średniakami więc postanowiłem dać szansę kilku rezerwowym graczom. Casado, Nijssen, Koppers i Väyrynen wybiegli w pierwszym składzie dopiero drugi raz w tym sezonie. Kompromisu nie było w ataku, bo mam tak same tuzy. Zmęczony Huntelaar usiadł na ławce, a do składu wystawiłem Jones’a z Joelson’em.

Eredivisie (13. kolejka) 24.11.2012

[1.] FC Omniworld – SBV Excelsior [15.]

 

I to właśnie ta dwójka snajperów dała tego wieczoru prawdziwy popis. Excelsior nastawił się na zagęszczoną obronę i długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Goście wytrwali do 37 min., a potem w 8 minut stracili aż trzy bramki. Strzelanie rozpoczął Jones, który celnie główkował po długim i precyzyjnym dośrodkowaniu Castelena. Potem dwukrotnie trafił Joelson, zdobywając ligowego gola numer 99 i 100 w Eredivisie- wszystkie strzelone w 6,5 sezonu w barwach Omniworld.

Po przerwie moi zawodnicy nie przejawiali już takiej ochoty do gry. Wysokie prowadzenie najwyraźniej ich satysfakcjonowało. Dopiero przypadkowa bramka kontaktowa dla Excelsioru zmusiła ich do cięższej pracy na boisku. Aby nie było niejasności, Jones w ostatniej minucie podwyższył na 4:1, po fantastycznym, kilkudziesięciometrowym rajdzie.

 

Omniworld – Excelsior 4:1 (3:0)

(Jones 37, 89; Joelson 41, 45 – Asubonteng 63)

MoM Jones (Omniworld) – 2 gole, 1 asysta, nota 9

 

Omniworld: Gómez – Casado, Nijssen, Kruiswijk, Mokoena – Koppers – Castelen, Ito (Denisov 45’), Väyrynen – Jones, Joelson

 

Widzów – 3229

 

 

Tak wspaniały występ ośmielił Jones’a do zapytania o nowy kontrakt. Reprezentant Trynidadu i Tobago to pewny punkt zespołu i chyba najbardziej lubiany zawodnik tak przez kolegów z drużyny, jak i ludzi związanych z klubem. W dodatku miał jeden z najniższych kontraktów (€ 300K/sezon). Dlatego też bez dłuższych negocjacji podpisaliśmy nową umowę do 2016 r. na sumę €1,1M/rok.

Odnośnik do komentarza

@T-m -> W styczniu pewnie wypożyczę jakiegoś GK. Może latem uda się za darmo ściągnąć Pawła Linkę, który w Eredivisie na prawdę wymiata.

--------------------------------------------------------

 

Serię meczów z łatwiejszymi rywalami kończyliśmy wyjazdem do Arnhem na mecz z Vitesse. Była to kolejna okazja, aby co najmniej utrzymać komfortową, bo 5-punktową przewagę nad PSV i aż 7-punktową nad Ajaxem.

 

Eredivisie (14. kolejka) 01.12.2012

[14.] Vitesse Arnhem - FC Omniworld [1.]

 

Moi zawodnicy najwyraźniej byli myślami przy zbliżającym się spotkaniem z Chelsea, gdyż nie przejawiali tyle energii i motywacji, co ostatnio. Nic nie zapowiadało kiepskiego meczu, bo już w pierwszej akcji Huntelaar wbiegł między dwójkę stoperów i na pełnej prędkości huknął minimalnie nad poprzeczką bramki Coutinho. W 20 min. skórę uratował nam młodziutki Gómez, który szybkim wyjściem skrócił kąt i wybronił uderzenie Simmonsa. Tuż przed przerwą naszego bramkarza już minął Kaya, ale jego strzał trafił jedynie w boczną siatkę. Po przerwie tempo opadło i żadna z drużyn nie miała dogodnej sytuacji do zdobycia zwycięskiego gola. Przez całe spotkanie moi gracze nie potrafili wstrzelić się w bramkę Vitesse i najczęściej posyłali piłkę zbyt wysoko.

 

Vitesse - Omniworld 0:0 (0:0)

MoM Kruiswijk (Omniworld) – 6 odbiorów, nota 8

 

Omniworld: Gómez – Clark, Montoya, van Dalen, Kruiswijk – Costa, Feli Condessa – Castelen (Bergougnoux 45’), Blondel (Ito 63’), Sérgio – Huntelaar (Jones 45’)

 

Widzów – 19 526

 

Swój mecz wygrał PSV (2:1 z Excelsiorem) i zredukował stratę do Omniworld do zaledwie 3 punktów. Natomiast utrzymaliśmy przewagę nad Ajaxem (1:1 z NAC Breda).

Odnośnik do komentarza

Tuż przed ostatnim grupowym spotkaniem Chapions League z Chelsea odbyła się w Almere długo oczekiwana uroczystość. Po siedmiu długich latach walki z lokalnymi władzami, w dniu 2.12.2007 ukończono rozbudowę stadionu i oddano nową zadaszoną trybunę na 2 tys. miejsc. W ten sposób Mitsubishi Forklift Stadion zwiększył swą pojemność z 4 tys. do 6 tys. Wiele nie poprawiło to naszej sytuacji na tle pozostałych klubów, bo w Eredivisie tylko Excelsior ma mniejszy obiekt (3,5 tys.). Ale należy się cieszyć, bo może udało się wreszcie złamać radnych i na następną modernizację nie będziemy musieli czekać następne 7 lat.

 

Inauguracją powiększonego stadionu był arcyważny mecz z Cheslea. W Londynie polegliśmy 5:0, ale nie stawialiśmy rewanżu za najwyższy cel tego wieczoru. Marzyliśmy o remisie i porażce Shakhtara w Turynie z Juventusem. Taki bieg wypadków dałby nam awans do pucharowej fazy Ligi Mistrzów. W razie niepowodzenia, mieliśmy już zapewnione trzecie miejsce i dalszą grę w Pucharze UEFA.

Liga Mistrzów (Grupa A, mecz 6/6) 04.12.2012

[3.] FC Omniworld – Chelsea Londyn [1.]

 

Zaczęliśmy z animuszem, jakby naprzeciw nas nie stała wielka Chelsea, lecz kolejny ligowy średniak. Udało się wywalczyć kilka stałych fragmentów gry, ale w zdobyciu prowadzenia musieliśmy poczekać na pomoc rywala. W 13 min. obrońca gości Zeeman, będąc ostatnim zawodnikiem przed bramką Cecha, dał się ograć przez Joelsona. Nasz snajper huknął z 10 metrów, ale strzał sparował czeski bramkarz. Do bezpańskiej piłki dopadł Jones, wyłożył piłkę wbiegającemu Sérgio, który strzelił do pustej siatki. Komplet 6-tysięcy kibiców oszalał z radości.

Niestety niezbyt długo cieszyliśmy się prowadzeniem. W 26 min. naciskany przez Wright-Phillipsa Blondel chciał wycofać piłkę do Gómeza. Zrobił to jednak zbyt słabo i po przejęci Drogba z łatwością zdobył gola na 1:1. Tak więc o wyniku póki co decydowały błędy, ale już następna bramka była pokazem piłkarskiego kunsztu- w 30 min. Robben przedryblował dwóch obrońców i uderzeniem z 10 metrów dał Londyńczykom prowadzenie. W tym momencie dotarła do nas informacja, że Shakhtar prowadzi w Turynie z Juve i nasze szanse mocno na awans znacznie stopniały.

W szatni w umotywowaniu moich graczy pomogła wiadomość, że bianco-neri jeszcze w pierwszej połowie zdołali wyrównać. Już minutę po wznowieniu Jones minimalnie chybił główką po dośrodkowaniu Blondela. Belgijski skrzydłowy miał swoją szansę w 66 min., ale jego strzał trafił w boczną siatkę. W 75 min. Ibrahimovic dał Juventusowi prowadzenie i teraz do pełni szczęścia brakowała już tylko jednego naszego gola w Almere. Niestety defensywa Chelsea była nie do sforsowania, mimo moich różnych taktycznych zagrywek. W ostatniej minucie gry z rzutu wolnego cudownego gola zdobył Drogba i nasza przygoda z tegoroczną Ligą Mistrzów dobiegła końca.

 

Omniworld – Chelsea 1:3 (1:2)

(Sérgio 13 – Drogba 26, 90; Robben 30)

MoM Drogba (Chelsea) – 2 gole, nota 9

 

Omniworld: Gómez – Clark, Denisov, Kruiswijk, van Dalen (Mokoena 17’) - Costa - Castelen (Bergougnoux 45’), Blondel, Sérgio – Joelson (Huntelaar 45’), Jones

 

Widzów – 5979

 

Przy okazji spotkania z Chelsea padł rekord frekwencji na rozbudowanym Mitsubishi Stadion. 5979 kibiców przyniosło również rekordowe wpływy z tytułu biletów (€ 220K).

 

Ostatecznie zajęliśmy 3. miejsce, ustępując w tabeli Shakhtarowi gorszą różnicą bramek.

 

Tabela grupy A

| Pos   | Inf | Team	  | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| G.D.  | Pts
| 1st   | Q   | Chelsea   | 6	 | 3	 | 3	 | 0	 | 13	| 4	 | +9	| 12
| 2nd   | Q   | Shakhtar  | 6	 | 1	 | 4	 | 1	 | 8	 | 8	 | 0	 | 7
| 3rd   |	 | Omniworld | 6	 | 2	 | 1	 | 3	 | 7	 | 12	| -5	| 7
| 4th   |	 | Juventus  | 6	 | 1	 | 2	 | 3	 | 4	 | 8	 | -4	| 5

Odnośnik do komentarza

W tym sezonie liczy się tylko majster!

----------------------------------

 

W oczekiwaniu na losowanie par w Pucharze UEFA, czekał nas ligowy wyjazd do Groningen. Dobrą informacją był powrót do zdrowia bramkarza Gerardo Ortiza, bo gra 18-letnim Gómezem była ryzykowna. W tej kolejce najważniejszy mecz odbywał się w Amsterdamie, gdzie Ajax podejmował PSV.

 

Eredivisie (15. kolejka) 09.12.2012

[9.] FC Groningen - FC Omniworld [1.]

 

Pierwszy kwadrans był bezcelową kopaniną w środku boiska i nic nie zapowiadało, że już w najbliższych minutach rozstrzygną się losy meczu. W 16 min. biliśmy rzut rożny, wybitą piłkę przed polem karnym przejął Kruiswijk, który bez zastanowienia posłał bombą nie do obrony. Osiem minut później przypadkowo odbita przez Costę piłka dotarła do Sérgio, który skorzystał z daru losu i po minięciu jednego obrońcy dał nam prowadzenie 2:0. Za chwilę było już po meczu, bo za taktyczny faul przed polem karnym z boiska wyleciał van den Berg. Przed przerwą jeszcze jednego gola dołożył Huntelaar i spora część zdegustowanych kibiców Groningen opuściła stadion zanim rozpoczęła się druga połowa. W niej nie forsowaliśmy tempa, a kolejne dwie bramki to był bardziej wynik przewagi liczebnej niż szczególnego zaangażowania moich graczy. Godny odnotowania jest gol Ricardo Clarka- pierwszy autorstwa prawego obrońcy w barwach Omniworld i w ogóle pierwszy od sezonu 2009/10.

 

FC Groningen - FC Omniworld 0:5 (0:3)

(Kruiswijk 16; Sérgio 24; Huntelaar 37; Ito 52; Clark 76)

Czerwona kartka van den Berg (FC Groningen) 30

MoM Bergougnoux (Omniworld) – 1 asysta, 9 rajdów, nota 10

 

Omniworld: Ortiz – Clark, Denisov (Montoya 45’), Nilsson, Kruiswijk – Costa, Feli Condessa (Koppers 45’) –Bergougnoux, Ito, Sérgio (Mokoena 64’) – Huntelaar

 

Widzów – 16 707

 

A w szlagierowym meczu Ajax pewnie pokonał na własnym terenie PSV 2:0. To dla nas doskonały rezultat, bo oznacza odpowiednio 7 i 6 punktów przewagi nad naszymi największymi rywalami do tytułu mistrza.

Odnośnik do komentarza

W piątkowe popołudnie odbyło się losowanie dalszej fazy europejskich pucharów. W Lidze Mistrzów szlagierowo zapowiada się rywalizacja Barcelony z obrońcą tytułu Chelsea. Nasz drugi grupowy rywal, Shakhtar Donieck, trafił na zdobywcę Pucharu UEFA Romę. Bardziej interesowało nas losowanie Pucharu UEFA, a to okazało się dla nas raczej łaskawe. W pierwszej rundzie pucharowej zagramy ze szwajcarskim zespołem Young Boys, zaś w 1/8 finału zmierzymy się ze zwycięzcą pojedynku Austria Wiedeń - FC Porto.

 

Ciąg dalszy emocji pucharowych czekał nas w kraju. Rywal w 4. rundzie Gatorade Cup był trudny i wymagał wystawienia optymalnego składu. Mimo to zaryzykowałem i do wyjściowej jedenastki delegowałem kilku graczy z zespołu rezerw. Oni również zasługują na otrzymanie szansy, a eksperymentować w lidze nie zamierzałem.

 

Gatorade Cup (4. runda) 16.12.2012

[ED] SC Heerenveen - FC Omniworld [ED]

 

Początek spotkania był dla nas wyśmienity i nie zapowiadał poniesienia konsekwencji za moje decyzje kadrowe. Już w 4 min. dośrodkowanie z prawej flanki Castelena skutecznie zamknął Denisov. 12 minut później wychodzącego na czystą pozycję w polu karnym Joelsona sfaulował Rzeźniczak. Wychowanek Widzewa za to zagranie obejrzał czerwony kartonik i osłabił swój zespół. „Mecz jest nasz”- pomyślałem, gdy do piłki ustawionej na wapnie podszedł Joelson. Niestety Brazylijczyk trafił wprost w Hogedoorna, co było początkiem naszego nieszczęścia. Następny kwadrans wystarczył, aby ambitnie grający gospodarze wyszli na prowadzenie. Najpierw w 21 min. pięknym strzałem z 20 metrów popisał się Achentech. W 33 min. Mokoena sfaulował identycznie, jak wcześniej Rzeźniczak. Sędzia podyktował rzut karny, ale reprezentanta RPA z boiska nie wyrzucił, co było jego wielką pomyłką. Achentech wykorzystał jedenastkę i miejscowi mimo gry w osłabieniu, wyszli na prowadzenie.

W drugiej połowie rzuciliśmy wszystkie siły do ataku, ale szczelnie zamurowana obrona Heerenveen była nie do zdobycia. Dopiero w ostatniej chwili, w trzeciej doliczonej minucie gry, Castelen w zamieszaniu podbramkowych wepchnął piłkę do siatki i szczęśliwie doprowadził do dogrywki. W niej nadal graliśmy ultra-ofensywnie, bo za wszelką cenę chciałem uniknąć rzutów karnych. Niestety gole nie padły i doszło do loterii. Pierwsze trzy rundy były udane dla strzelców. Jako czwarty strzelał Mokoena, ale ten podtrzymał image negatywnego bohatera i nie wykorzystał jedenastki. Drost trafił dla gospodarzy i na rundę przed końcem Heerenveen prowadziło 4:3. Wtedy do piłki podszedł 19-letni wychowanek Omniworld Nijssen. Młody lewy obrońca nie wytrzymał presji i strzelił obok słupka.

Tak oto grający w dziesięciu gospodarze odrobili straty, wytrwali do rzutów karnych i zasłużenie awansowali do kolejnej rundy Gatorade Cup.

 

Heerenveen - Omniworld 2:2 (2:1), karne 4:3

(Achentech 21, pen 33 – Denisov 4; Castelen 90+3)

Czerwona kartka Rzeźniczak (Heerenveen) 16

MoM Achentech (Heerenveen) – 2 gole, nota 8

 

Omniworld: Gómez – Casado, Nijssen, Mokoena, Nilsson – Kovacevic (Jones 56’), Koppers (Beltman) – Castelen, Denisov, Väyrynen (Bergougnoux) - Joelson

 

Widzów – 17 140

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...