Ghq Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 /Olewaj ją/ przez jakiś czas. Wtedy ją zaprosisz i powinna się zgodzić /może sama zaproponować spotkanie/. Chociaż może być i tak, że nie pociągasz ją fizycznie? Ale i na to jest sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 A jak sama mówiła, nie kłamie bo nie ma po co. To tak nie działa Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 Hehe, dokładnie. Najlepsze, co możesz zrobić, to olać spotkanie :] Wiem, że nie wierzysz :] Cytuj Odnośnik do komentarza
Kaczy Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Wszystkim serdecznie dziękuję najbliższy możliwy termin spotkania to następny tydzień, wtedy powiem jej co mi na sercu leży. Jeszcze raz dziękuję. a to jutro nie macie razem lekcji? nie mozesz zapytac, czy nie pojdziecie gdzies po lekcjach? :] Pytałem się jej w niedzielę, i powiedziała że w tym tygodniu nie może. No nic więcej nie wskóram. Ja tak tylko zauwaze, ze jesli od miesiaca chcesz sie z nia umowic to niczego dobrego nie wrozy :] Znaczy wrozy tyle, ze ona do Ciebie czuje tyle co nic. Może i to dobrze nie wróży, ale na samym początku zgodziła się na spotkanie. Więc jeżeli by jej się odechciało to by mi powiedziała. A jak sama mówiła, nie kłamie bo nie ma po co. Nie pozostaje mi nic innego jak jej po prostu wierzyć. Mam nieco podobną sytuację... tyle, że chciałem spotkać z dziewczyną, z którą pisuję ponad rok - jest z miasta gdzie studiuję. Na początku nie byłem nastawiony do niej w taki sposób jak teraz (zmieniało się to wraz z pisaniem z nią, aż stałem się z nią zainteresowany) i wcześniej było to raczej na stopie koleżeńskiej. Od dłuższego czasu namawiałem ją na spotkanie i zawsze mi odpowiadała, że nie wie: a to nie ma czasu, a to matura itd, ale w zeszłym tygodniu podałem kawę na ławę (tak przez gg choć mi to się wydaje idiotyczne, ale nie miałem innej możliwości) i mamy się spotkać w weekend mam nadzieję, że wyjdzie wszystko na plus. Jeśli twoja będzie jakkolwiek zainteresowana to znajdzie czas. Cytuj Odnośnik do komentarza
beeres Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Sam nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Na nerwy polecam neospasminę w płynie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 10 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Albo pawulon w czopkach... Cytuj Odnośnik do komentarza
Pucek Napisano 12 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 I co starzy pajace? Zadowoleni z siebie? Macie już czym podniecać się w Maryni? Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 12 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 Koniec offtopikowania - dobrze radze. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Inteligentna gadka i szerokie horyzonty nie pomagają... Czasami trzeba być po prostu chamskim... A ja tak nie potrafię... ;( Cytuj Odnośnik do komentarza
lindros Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Inteligentna gadka i szerokie horyzonty nie pomagają... Czasami trzeba być po prostu chamskim... A ja tak nie potrafię... ;( Hahahaha. No sorry, czasem trzeba pokazać, że ma się jaja. :] Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Ja również nie potrafię. Ale nadzieję muszę mieć, że nie każda szuka skurwysyna. Np. moja była nie szukała, a ten jej co mi ją zabrał, to taka delikatna p***a. Walczyć trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Jaja, jajami. Trochę doświadczeń mam, nie raz już że tak powiem pokazałem. Ale w tym przypadku zostałem zupełnie zaskoczony. Wcale nie trzeba się starać, prasować koszulę. Wystarczy po prostu być chamskim. Niby tak mało, ale tak nie do przeskoczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 No Dragon nie odkryłeś Ameryki. Poza nielicznymi wyjątkami baby lubią złych chłopców. A jak rozpieszczasz, dajesz kwiatki, rozmawiasz, troszczysz się - to się przyzwyczajają i przestają to doceniać. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Ja wiem że nic odkrywczego nie zapodałem. Chciałem tylko sobie pomarudzić... ;) This song is dedicated for me today: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 21 Stycznia 2012 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 Inteligentna gadka i szerokie horyzonty nie pomagają... Czasami trzeba być po prostu chamskim... A ja tak nie potrafię... ;( Hahahaha. No sorry, czasem trzeba pokazać, że ma się jaja. :] To, że ma się jaja, nie oznacza, że trzeba być chamskim... Cytuj Odnośnik do komentarza
Tofu Napisano 21 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2012 To jest tak jak z obsługą dresa w sklepie. Musisz być uprzejmy ale nie dać sobie wejść na głowę :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Rothman Napisano 22 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Raczej niewiele kobiet oczekuje od mężczyzn bycia chamskim. Jeśli już jakieś są, to albo to jakiś ich fetysz, albo nie potrafią rozróżnić chamstwa od stanowczości/siły charakteru/czegoś jeszcze, co z kolei nie świadczy dobrze o ich bystrości. Cytuj Odnośnik do komentarza
Trzmielu Napisano 22 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2012 Z doświadczenia mogę przyznać, że warto być złośliwym(nie wrednym) w takim wypadku późniejsze komplementy smakują dla kobiet o wiele lepiej ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
skovroneq Napisano 7 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2012 Nie sądziłem, że kiedyś mi przyjdzie napisać w tym temacie. Kilka miesięcy temu poznałem dziewczynę na dodatkowych zajęciach. Wracaliśmy z nich tym samym tramwajem, ale nie miałem odwagi, żeby do niej zagadać. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo nieśmiałą osobą, więc nawiązywanie kontaktu z innymi ludźmi przychodzi mi dosyć ciężko. Po którychś kolejnych zajęciach to ona zaczęła rozmowę. Od tej pory za każdym razem podczas półgodzinnej jazdy tramwajem ucinaliśmy sobie miłą pogawędkę. Miałem nadzieję, że wywiąże się z tego coś więcej, ale dowiedziałem się, że niestety dla mnie ma chłopaka. Przez te kilka miesięcy zdążyliśmy się dosyć dobrze poznać. Nie było do tej pory okazji, żeby spotkać się w innych okolicznościach. Nadeszły jednak ferie, tydzień temu wybierała się na łyżwy i zapytała się, czy chciałbym z nią pójść. Zgodziłem się i tak oto pierwszy raz spotkaliśmy się w innych okolicznościach . Gdy później wyraziłem chęć kolejnego spotkania, powiedziała, że ona bardzo chętnie. I tu właśnie nie wiem, co mam zrobić. Czy na kolejnym spotkaniu powiedzieć jej, co naprawdę do niej czuję, czy może czekać cierpliwie na rozwój wypadków i na dogodny moment, by dopiero wtedy jej wszystko powiedzieć. I jeszcze pozostaje kwestia jej chłopaka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.