kacpergawlo Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 A Lech ograł City i Salzburg - błagam.... Ty również nie oceniasz trzeźwo. Twój obiektywizm to uderzanie w skrajnie defetystyczne tony. To, że powiedzmy jesteśmy gorsi od APOEL-u to nie znaczy, że leją nas wszyscy. Żylina jest kilkakrotnie biedniejsza, ich kapitanem jest niejaki Bazik, czyli niedawny gwiazdor beznadziejnej Polonii Bytom, Sourek ośmiesza się w Podbeskidziu etc. Jednorazowy wyskok, nic więcej. Oglądałeś spotkania Żylina - Sparta? Skąd wiesz czy nie trafił im się dzień konia? W fazie grupowej solidarnie zebrali baty od prawie wszystkich (nie chce mi się szukać czy od wszystkich, żebyś się później słówek nie czepiał). Już bez przesady, tak ciężko zrozumieć, że my jesteśmy w środku, a nie na samym dnie? Tak ciężko zrozumieć, że mimo wszystko taka Żylina jest jednak gorsza? Jak zwykle w Polsce kibice od razu albo popadają w huraoptymizm (co to za Cyryjczycy? 3-0 dla nas na luzie), albo wszystko jest do dupy (jesteśmy na dnie, bije nas Żylina etc.). To, że jednak nie brodzimy w mule osadzonym na samym dnie pokazuje fakt, że taka Wisła jednak na luzie ograła Skonto i była lepsza od Liteksu, to że taki Śląsk ograł Dundee i Lokomotiv, czy Legia tryumfująca nad niby dużo lepszymi Turkami. Pesymista bynajmniej nie jest realistą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 właśnie czytam bardzo dokładnie - najpierw oceniasz siłę ligi na podstawie jakiejś durnoty, potem jesteś Wujkiem Dobrą Radą dla Dyrektora Sportowe Wisły nie mając pojęcia o jego działaniach, a na końcu piszesz jakieś oczywiste oczywistości, które wcale nie powodują, że Twoje poprzednie wywody były słuszne Kinas, dalej sobie oceniaj polską ligę tylko na podstawie meczów Eklasy. Żyj dalej marzeniami, że mistrz Słowacji jest słabszy od mistrza Polski. Gdybaj dalej, że można było to i tamto. EOT z mojej strony. pieprzysz po raz kolejny a opinię czerpałem na obiektywnych faktach: wg rankingu UEFA liga słowacka jest gorsza od polskiej (w przeciwieństwie do cypryjskiej) a Żylina ma gorszy ranking od Lecha Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Nie ma o czym dyskutować. BATE, Pilzno i Żylina są słabsze od polskiej czołówki. Pewnie - to slabsze BATE gra w Lidze Mistrzow juz 2 raz. Niech sobie bedzie slabsze, Bialorusini pewnie maja na ten temat inne zdanie :] Dorzućmy jeszcze wyjście z grupy LE. Przy ich grze w ostatnich latach jednostkowe wyskoki Lecha czy Wisły mogą budzić co najwyżej pobłażanie. Białorusini mają drużynę na poziomie nieosiągalnym dla nas i to pomimo ciągłej sprzedaży swoich gwiazd byle gdzie (także do Polski) Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Ranking UEFA Cypr jest na 16. miejscu. W następnym sezonie mają spore szanse wyprzedzić Austrię, przy świetnych występach być może nawet Szwajcarię. Szwajcarię, która ma jeden zespół w Lidze Mistrzów bez eliminacji, a drugi w nich. Cypryjczycy oprócz awansu APOEL-u do Ligi Mistrzów w tym sezonie mają Omonię, która dziś zagra rewanż z Salzburgiem (zwycięstwo 2:1 u siebie) i Larnakę, która zremisowała 0:0 w Trondheim z Rosenborgiem. Jeden zespół w fazie grupowej Ligi Mistrzów i dwa z wielkimi szansami na awans do fazy grupowej Ligi Europy. Całkiem niezłe osiągnięcia jak na małą wyspę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Jak się ma bezpośrednie starcie dwóch drużyn do porównania ekip, które nigdy ze sobą nie grały? Żylina, BATE i Pilzno awansowały do LM (pierwsza rzecz nieosiągalna dla polskich ekip) pokonując drużyny, które są od ekip polskich obiektywnie mocniejsze (druga rzecz nieosiągalna dla polskich ekip). Spoko a oglądałeś mecz Pilzna z Kopenhagą? Chociażby ten 1 na wyjeździe? Gdyby Wisła zagrała takie spotkanie z taką ilością szczęścia, to byłbyś pierwszym, który tutaj by narzekał na styl gry drużyny, że daleko nie zajadą itd. itp. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Żylina jest kilkakrotnie biedniejsza A Levadia była bogatsza od Wisły? Rotfl, co to za wyznacznik? Twój obiektywizm to uderzanie w skrajnie defetystyczne tony. A optymizm mam oprzeć na... Czym? Na pokonaniu Salzburga, który był marniutki, Juventusu, który grał rezerwami, czy City, które grało składem C? Pokonaniu na wyjeździe Litexu, który był wtedy o wiele lepszy, czy może zdobyciu bramki na Cyprze przez Wisłę? Człowieku, polskie ekipy eliminują, lub odpadają po karnych, ekipy azerskie, a Ty zarzucasz mi pesymizm? Jesteś kolejnym, który żyje Widzewem i bramką Citki? Bo dowcip w tej sytuacji polega na tym, że połowa osób komentujących szanse polskich ekip i siłę polskiej piłki klubowej Widzewa w LM nie pamięta, ale cały czas wszystkim się wydaje, że polski futbol jest silny. Przypomnieć chyba należy wtorkową mapę z Wyborczej - zobaczcie sobie, które państwa miały LM w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Sourek ośmiesza się w Podbeskidziu etc. Sorry, na podstawie postawy jednego gracza, który z miliona różnych przyczyn może zawodzić w nowym klubie, nie zamierzam oceniać klasy ligi. Bo stosując Twoje metody moglibyśmy dojść do absurdów, że niedawno Bundesliga była na poziomie Ekstraklasy, bo tak samo w Niemczech, jak u nas błyszczał Błaszczykowski. Jednorazowy wyskok, nic więcej. Hello, kiedy ostatnio polska ekipa miała taki jednorazowy wyskok? Pamiętasz? Byłeś wtedy w ogóle na świecie? Bo ja nie pamiętam, a uwierz mi, parę lat na świecie już żyję, to jednak było naprawdę dawno temu. Skąd wiesz czy nie trafił im się dzień konia? Jeden dzień konia to za mało na dwumecz. Tak ciężko zrozumieć, że mimo wszystko taka Żylina jest jednak gorsza? Kurna, kolejny polski sarmata, co twierdzi, że Polska jest doskonała, nawet jak się wali. Więcej zdrowego rozsądku - ta Żylina awansowała do LM pokonując ekipę, która stłamsiła w dwumeczu Lecha, ta Żylina ("słabsza", dobre sobie) zrobiła to, na myśl o czym 90% polskich kibiców (minus część frustratów jak Lucas) tryska euforią. HALO - duża kasa nie ma nic do rzeczy. 40 milionów obywateli... Tak, też nie ma nic do rzeczy. Psia kość, mentalność XIX-wieczna ("wygraliśmy pod Grunwaldem! Jesteśmy super!") nadal przyćmiewa niektórym rzeczywistość. Jak kogoś pokonujemy, to jest to doskonały argument, ale jak od kogoś dostajemy wciry, to już ciii, to jest niewiarygodne, bo to przecież tylko "Azerowie, Estończycy, Kazachowie, Litwini" (wiesz, że lista narodowości, których ekipy pokonały polskie kluby, jest całkiem długa?). była lepsza od Liteksu Awansowała dalej i była lepsza w jednym meczu. Wydaje mi się, co mówię jako sympatyk Wisły, że na 10 meczów większość wygraliby Bułgarzy. to że taki Śląsk ograł Dundee i Lokomotiv Przypomnieć Ci, jak wyglądał dwumecz z Dundee? Po jakich wynikach przeszli Lokomotiv? Szacunek dla nich, ale to jest żaden miernik klasy polskiej piłki. EoT. Z Sienkiewiczowskim spojrzeniem na polski futbol dyskutować nie zamierzam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Lech Poznań 3:1 Manchester City C Manchester City: Given, Zabaleta, Richards, Boyata, Lescott - Johnson, Vieira, Bridge (70' Kolarov), Wright-Phillips (46' David Silva) - Milner (78' Kompany), Adebayor. Juventus II 3:3 Lech Poznań Juventus: Manninger - De Ceglie (45' Motta), Chiellini, Legrottaglie, Grygera, Krasić, Melo, Sissoko, Lanzafame (55' Pepe), Del Piero, Iaquinta (79' Marchisio). Cytuj Odnośnik do komentarza
Pucek Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Ale, Gacek, oprócz tego co tutaj napisał już Kinas, kacper, Magic, czy Brudas, to chyba także bukmacherom nie można zarzucać braku rozeznania w szansach ekip. Tam też często nasze drużyny są faworytami. Polskim drużynom dość trudno wychodzi spełnianie oczekiwań, ale to nie jest tak, że wszyscy wokół są lepsi od nas. Myślę, że ranking uefowski, który zawiera 4 ostatnie sezony jest bardzo obiektywny w tej sytuacji. Pamiętajmy też, że nie zestawiamy sobie tutaj ligi do ligi, tylko zestawiamy osiągnięcia drużyn z danych lig do osiągnięć drużyn z polskiej ligi w europejskich pucharach, więc tutaj, jeżeli w takim zestawieniu ktoś jest lepszy, to znaczy, że jest lepszy w europejskich pucharach, że tam się lepiej spisuje. Wciąż zawodzimy swoje oczekiwania, ale polskie kluby i cała liga się rozwijają. Wreszcie. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Awansowała dalej i była lepsza w jednym meczu. Wydaje mi się, co mówię jako sympatyk Wisły, że na 10 meczów większość wygraliby Bułgarzy. Równie dobrze można założyć, że ta Zylina by ze Spartą przegrała większość spotkań na 10. Przypomnieć Ci, jak wyglądał dwumecz z Dundee? Po jakich wynikach przeszli Lokomotiv? Szacunek dla nich, ale to jest żaden miernik klasy polskiej piłki. No przypomnij, bo z tego co ja pamiętam to Śląsk stoczył bardzo wyrównany i zwycięski bój z solidną drużyną z solidnej ligi szkockiej, z kolei Bułgarzy jedynie szczęściu mogą zawdzięczać, że w ogóle do tych karnych dotrwali. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 To skoro jestesmy tacy mocni to powiedzcie mi czemu Czesi, Slowacy, Bialorusini, a nawet Wegrzy czy tez Rumuni potrafia sie do tej Ligi Mistrzow wturlac w ostatnich latach, a nam pozostaje patrzenie przez szybke? Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 A Levadia była bogatsza od Wisły? Rotfl, co to za wyznacznik? No i jeżeli twierdzisz, że Levadia jest mocniejszym klubem od Wisły to jesteś ... (nie skończę, bo jeszcze załapie się na warna od Venda...) A optymizm mam oprzeć na... Czym? Na pokonaniu Salzburga, który był marniutki, Juventusu, który grał rezerwami, czy City, które grało składem C? Pokonaniu na wyjeździe Litexu, który był wtedy o wiele lepszy, czy może zdobyciu bramki na Cyprze przez Wisłę? Człowieku, polskie ekipy eliminują, lub odpadają po karnych, ekipy azerskie, a Ty zarzucasz mi pesymizm? Jesteś kolejnym, który żyje Widzewem i bramką Citki? Bo dowcip w tej sytuacji polega na tym, że połowa osób komentujących szanse polskich ekip i siłę polskiej piłki klubowej Widzewa w LM nie pamięta, ale cały czas wszystkim się wydaje, że polski futbol jest silny. Przypomnieć chyba należy wtorkową mapę z Wyborczej - zobaczcie sobie, które państwa miały LM w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Nie proszę o optymizm, bo to też jest odchył - oczekuje realistycznego podejścia. Twoja logika za to jest obłędna, Salzburg grający na maxa to cienizna, za to Sparta Praga to mocarze. Pudło - oglądałem ich dwumecz z Lechem i gadanie o miażdżeniu kogokolwiek w tych spotkaniach zakrawa na kpina - gwoli ścisłości w tamtym dwumeczu obie ekipy były cienkie i nikt nikogo specjalnie nie dominował (nawet Lech nie grał na maksimum możliwości, choćby z Austriakami zaprezentował się zdecydowanie lepiej). Marginalizujesz nasze sukcesy za to uwypuklasz jedynie porażki - zajebisty obiektywizm. Sorry, na podstawie postawy jednego gracza, który z miliona różnych przyczyn może zawodzić w nowym klubie, nie zamierzam oceniać klasy ligi. Bo stosując Twoje metody moglibyśmy dojść do absurdów, że niedawno Bundesliga była na poziomie Ekstraklasy, bo tak samo w Niemczech, jak u nas błyszczał Błaszczykowski. Podałem drugiego - KAPITAN Bazik. Oczywiście mam rozumieć, ze kapitan to żaden wyznacznik, pewnie najsłabszy gracz ekipy (a nie, sory, drugi najsłabszy po Sourku), a jeśli tak jest to wskaż mi tych kozaków w kadrze Żyliny, bo przeglądając ich zespół to znalazłem samych anonimowych piłkarzy, a spoglądając na ich poprzednie kluby też nie zostałem olśniony. Może jestem ignorantem - wskaż mi tych zawodników, którzy z miejsca wskoczyliby do składu Wisły, Lecha czy Legii. Hello, kiedy ostatnio polska ekipa miała taki jednorazowy wyskok? Pamiętasz? Byłeś wtedy w ogóle na świecie? Bo ja nie pamiętam, a uwierz mi, parę lat na świecie już żyję, to jednak było naprawdę dawno temu. Poważnie mam Ci analizować poszczególne boje polskich drużyn o LM ustosunkowując je do Żyliny? Nasz pech, że w momencie kiedy posiadaliśmy najsilniejszą drużynę w ostatnich latach to trafialiśmy na Real czy Barcelonę. Nie pamiętasz jak blisko było w Atenach? Wtedy też się na farcie przepychaliśmy? No proszę... Jeden dzień konia to za mało na dwumecz. Ta, jasne. Oczywiście oglądałeś oba spotkania Żylina kontra Sparta... Oczywistą oczywistością jest pewnie również to, że jeszcze nikt w historii futbolu nie wygrał dwumeczu fartem (ale zaraz zaraz, przecież Ty twierdzisz, że my wygraliśmy farciarsko z Liteksem, coś mi zaczyna zgrzytać). Zawsze wygrywa ten lepszy, szkoda że nie podzieliłeś się tym ze mną wcześniej to już dawno zastawiłbym dom u buka... Jest wiele możliwości (ja tych meczów nie oglądałem), Sparta mogła mieć gorszy dzień (a mając w pamięci ich formę z rywalizacji z Lechem jest więcej niż pewne, że nie byli u szczytu dyspozycji), Żylinie mogła wpaść przypadkowa bramka, może jakiś stały fragment gry, a później murowanie. Kurna, kolejny polski sarmata, co twierdzi, że Polska jest doskonała, nawet jak się wali. Więcej zdrowego rozsądku - ta Żylina awansowała do LM pokonując ekipę, która stłamsiła w dwumeczu Lecha, ta Żylina ("słabsza", dobre sobie) zrobiła to, na myśl o czym 90% polskich kibiców (minus część frustratów jak Lucas) tryska euforią.HALO - duża kasa nie ma nic do rzeczy. 40 milionów obywateli... Tak, też nie ma nic do rzeczy. Psia kość, mentalność XIX-wieczna ("wygraliśmy pod Grunwaldem! Jesteśmy super!") nadal przyćmiewa niektórym rzeczywistość. Jak kogoś pokonujemy, to jest to doskonały argument, ale jak od kogoś dostajemy wciry, to już ciii, to jest niewiarygodne, bo to przecież tylko "Azerowie, Estończycy, Kazachowie, Litwini" (wiesz, że lista narodowości, których ekipy pokonały polskie kluby, jest całkiem długa?). Ta, o ile średniość jest dla Ciebie doskonałością to zaiste jestem sarmatą z klapkami na oczach. 40 milionów obywateli rzeczywiście nie ma nic do rzeczy, ale nie wiem kto o tym wspominał. Zaskoczę Cię, lecz lista narodowości, których ekipy przegrały z polskimi klubami też jest całkiem długa, ba, znajduje się na niej zarówna Anglia jak i Hiszpania. Kulą w płot Gacku. A argument o tuszowanie wcir mógłym odwóricić - Ty tuszujesz sukcesy. Awansowała dalej i była lepsza w jednym meczu. Wydaje mi się, co mówię jako sympatyk Wisły, że na 10 meczów większość wygraliby Bułgarzy. No patrz jaki im się niefart trafił, na dziesięć spotkań wygraliby większość, ale na dwa to wtopili wszystkie, matematyka daje marne szansę takiej sytuacji. Oczywiście w przeciwieństwie do Wisły to Żylina Sparte zmiotła, zdemolowała, że Czesi nie wiedzieli gdzie są. Kocham wybiórczą argumentację. Przypomnieć Ci, jak wyglądał dwumecz z Dundee? Po jakich wynikach przeszli Lokomotiv? Szacunek dla nich, ale to jest żaden miernik klasy polskiej piłki. EoT. Z Sienkiewiczowskim spojrzeniem na polski futbol dyskutować nie zamierzam. To zaraz zaraz, zdecydujmy się - albo według Ciebie lepszy jest ten, który wygrał, albo ten kto lepiej grał, bo widzę zmnienasz zdanie w zależności jak Ci jest wygodniej. Jagiellonia nie była lepsza od Irtysza? Była. Wisła nie była lepsza od Levadii? Była. Ale tu oczywiście się śmiejemy, że ojebały nas patałachy. My wygraliśmy ze Szkotami? Wygraliśmy. Ale ch** z tym, bo przecież oni optycznie byli lepsi (ciekawe kiedy...?). Wygraliśmy z Liteksem dwa razy? Wygraliśmy, ale nie, przecież Bułgarzy byli lepsi... Wygraliśmy z Juve? Olali nas. Oczywiście my Levadii nie olaliśmy... Trzymaj się już chociaż jednej tezy. To o czym pisze Pucek tym bardziej dowodzi braku Twojego obiektywizmu. No choć w sumie istnieje promil szansy, że bukmacherzy regularnie zatrudniają idiotów, a całkiem logiczne rankingi UEFY (w przeciwieństwie do rankingu FIFA, bo tu sprzeczałbym się nadal) tworzą dzieci na liczydłach. Pewnie, są w tych rankingach jakieś niedociągnięcia, ale na Boga, nie takie by ze środka wypaść pod koniec. Pozdrawiam - Sienkiewiczowski realista. Cytuj Odnośnik do komentarza
GyzzBurn Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Czy to oznacza, że Algierczycy byli wtedy silniejsi od Niemców? skoro wygrali to znaczy, że byli hehe - ale Niemcy zdobyli wicemistrzostwo, a Algierczycy nie wyszli z grupy - więc kto był lepszy? (nawiasem mówiąc po skandalicznym dogadaniu się Niemców i Austriaków na bezpieczny wynik i wydymanie Algierczyków - od tego żałosnego zdarzenia mecze ostatniej kolejki są rozgrywane równolegle) widzę, że nie zrozumiałeś o czym mówię, więc już spieszę wyjaśnić: to, ze ktoś grał CL nie znaczy, ze jest automatycznie lepszy od kogoś kto nie grał Nie ma o czym dyskutować. BATE, Pilzno i Żylina są słabsze od polskiej czołówki. To taki sam fakt, jak istnienie socjalistycznej Europy o faszystowsko-trockistowskim ustroju? Widzę, że upały i mocne słońce zbierają pierwsze ofiary. nie jest to na pewno taki sam fakt, że Eurokołchoz to demokratyczne, wolnorynkowe państwo w którym wszyscy mają równe szanse - zostaw sobie te żałosne porównania na wątek właściwy do uprawiania propagandy (nawiasem mówiąc: wspominałem coś o trockizmie czy to twoja kolejna próba trollingu? - autentycznie nie pamiętam ) i proszę bez osobistych wycieczek lemingu :] EOT Nie ma o czym dyskutować. BATE, Pilzno i Żylina są słabsze od polskiej czołówki. To taki sam fakt, jak istnienie socjalistycznej Europy o faszystowsko-trockistowskim ustroju? Widzę, że upały i mocne słońce zbierają pierwsze ofiary. W 1982 na mistrzostwach świata w Hiszpanii Algieria ograła Niemcy 2:1 i to nie fuksem, ale po dobrej grze. Czy to oznacza, że Algierczycy byli wtedy silniejsi od Niemców? Jak się ma bezpośrednie starcie dwóch drużyn do porównania ekip, które nigdy ze sobą nie grały? Żylina, BATE i Pilzno awansowały do LM (pierwsza rzecz nieosiągalna dla polskich ekip) pokonując drużyny, które są od ekip polskich obiektywnie mocniejsze (druga rzecz nieosiągalna dla polskich ekip). Równie dobrze mógłbyś dowodzić, że Genk lub Dinamo są słabsze od polskich ekip. Obecnie dla najlepszej polskiej drużyny wyczynem było pokonanie z dużą dozą fartu u siebie APOELu i ledwo, ledwo pokonanie Litexu, gdy przez cały mecz byli o wiele gorszą ekipą. argumenty godne Gacka polskie drużyny Legia i Widzew awansowały do LM, a Lech i Wisła wygrywały z silniejszymi przeciwnikami i eliminowały ich coś jeszcze? Żylina jest kilkakrotnie biedniejsza A Levadia była bogatsza od Wisły? Rotfl, co to za wyznacznik EoT. Z Sienkiewiczowskim spojrzeniem na polski futbol dyskutować nie zamierzam. uważasz Levadię za lepszy klub od Wisły? i komu tu upały szkodzą? przestań się kompromitować Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Całkiem niezłe osiągnięcia jak na małą wyspę. Pół wyspy Gacek, Polacy to naród uwielbiający skrajności. Albo jesteśmy święci, albo totalnie do bani. Jesteś wzorcowym przykładem tej drugiej postawy. Zdeprecjonowanie sukcesów Lecha w Twoim wydaniu to po prostu mistrzostwo świata. To znaczy byłoby mistrzostwo świata, gdyby nie inne gackopodobne osoby deprecjonujące wynik w Hiszpanii`82 Cytuj Odnośnik do komentarza
amsterdam018 Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Dlaczego małe kraje które potrafią stworzyć dobra drużynę (APOEL) lub szkolić młodzież (Holandia) lub maja reżim (Białorus) są LM, a ponad 40 mln kraj z dużym potencjałem przez 15 lat nie może awansować do LM ? Czy my Polacy lekceważymy przeciwników ( np vs MŚ Ekwador , LM vs Levadia , Sparta ) . Czy polskie kluby maja za dużo pieniędzy i wydaja je lekkomyślnie ? Cytuj Odnośnik do komentarza
qqlkan Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Amsterdam bo nam się po prostu od kilkunastu lat LM należy i tyle przy tych wszystkich Estoniach, Białorusach, Węgrach i Słowacjach. Takie jest lekceważące podejście w Polsce. Kluby myślą, że się wzmocnią lub osłabią w porównaniu z zeszłorocznym składem bo w lidze rządzą i to wystarczy, bez wyciągania wniosków z 15letniego serialu porażek w el. LM i nie przyjmowania do wiadomości, że inne ekipy wzmacniają się drożej i mądrzej. To tak jakby zdawać do kolejnej klasy, zdać maturę próbną a od 15 lat oblewać maturę główną i potem się tłumaczyć, że zabrakło kilku minut na odpowiedź na kluczowe zagadnienie. Pomijam już przejadanie klubowych pieniędzy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Dlaczego małe kraje które potrafią stworzyć dobra drużynę (APOEL) Bo Cypr to zajebiste miejsce ciepło, kasa żyć nie umierać. A u nas? Kasa średnia, do tego zimno jak ch** i 3 miesiące przerwy zimowej podczas której można tylko zgubić formę ;) Dlaczego małe kraje które potrafią szkolić młodzież (Holandia) Holendrzy się na pewno także zastanawiają, dlaczego im tak ch****o w tych pucharach idzie skoro mają takie szkolenie i w ogóle, ale Ci wszyscy młodzi nim się ograją to wypieprzają za granice i tyle z tego pożytku. Podejrzewam, że kluby mają większe ambicje niż wejście do grup LM. Dlaczego małe kraje które maja reżim (Białorus) Nie dam sobie nic uciąć, nie znam realiów Białoruskich ani tamtej ligi, ale być może taka gra BATE jest spowodowana właśnie przez reżim? Skupują młodych utalentowanych jak kiedyś u nas Legia? ;) Czy polskie kluby maja za dużo pieniędzy i wydaja je lekkomyślnie ? Nie. Polskie kluby po prostu nie chcą wydawać kasy na piłkę. Mało tego oni chcą aby ta kasa się zwróciła czy przynosiła zyski ;) Jesteśmy wielkim krajem z wielkim ego i ambicją, które niestety gdzieś w naszych piłkarzach znikają w momencie wyjścia na boisko. W tym kraju naprawdę potrzeba psychologa dla każdego zapowiadającego się juniora, bo kasa bardzo szybko jebie im w głowach. Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 26 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 Fulham Twente Odense Grupa nie za ciekawa, za to mocna. Oczywiście, szanse są, szczególnie w LE, gdzie niespodzianki zdarzają kilkukrotnie częściej, niż w LM. Z ciekawostek, gdy (jeśli) Wiśle otworzą w końcu cały stadion, to nasz obiekt będzie największy w tej grupie Cytuj Odnośnik do komentarza
Gacek Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 Niespodzianki się zdarzają, ale w meczach z ekipami, które LE traktują jak egzotykę. Wolałbym grupę z Juventusem i City, niż tę. Holendrzy Wiślaków przerastają jednak o klasę, Odense nie wydaje się słabsze, a samo skupienie się na lidze przez Fulham awansu Wiśle nie da. To jest jeden z gorszych możliwych scenariuszy - wyrównana grupa z zespołami bez potęg, których ambicją jest co najmniej pierwsza wiosenna runda LE. Na wyjazdach będzie bardzo trudno, ale nie zdziwiłbym się bardzo, gdyby Wisła u siebie zdobyła nawet 7-9 punktów. Cytuj Odnośnik do komentarza
GyzzBurn Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 Niespodzianki się zdarzają, ale w meczach z ekipami, które LE traktują jak egzotykę. Wolałbym grupę z Juventusem i City, niż tę. Holendrzy Wiślaków przerastają jednak o klasę, Odense nie wydaje się słabsze, a samo skupienie się na lidze przez Fulham awansu Wiśle nie da. To jest jeden z gorszych możliwych scenariuszy - wyrównana grupa z zespołami bez potęg, których ambicją jest co najmniej pierwsza wiosenna runda LE. Na wyjazdach będzie bardzo trudno, ale nie zdziwiłbym się bardzo, gdyby Wisła u siebie zdobyła nawet 7-9 punktów. A w której oni grają grupie, bo nie mogę znaleźć? Olimpii Asuncion i Penarolu Montevideo byś nie wolał? Przemyśl to. Tak Gacku! Brnij dalej w swoim bagnie kompleksów. Sprawiasz mi nieustannie sporo radości! Tak trzymać! Wracając do tematu: grupa kiepska medialnie, ale za to taka z której można wyjść. Czego wam życzę z obydwu powodów! :] Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 26 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 A w której oni grają grupie, bo nie mogę znaleźć? Olimpii Asuncion i Penarolu Montevideo byś nie wolał? Przemyśl to. Tak Gacku! Brnij dalej w swoim bagnie kompleksów. Sprawiasz mi nieustannie sporo radości! Tak trzymać! Ja też bym wolał takie MC i Juve albo inne zespoły tej klasy. Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz przyjąć do wiadomości, że topowym zespołom trudno się spiąć w LE na jakichś ogórków z Polski czy podobnych dalekich krain (świeży przykład - Roma odpadająca ze Slovanem). Fulham, Odense i Twente to tymczasem zespoły mocniejsze od Wisły, a przy tym (poza może Anglikami, ale ci i tak nie będą walczyć w lidze o nic więcej, jak środek tabeli, więc też mogą w pucharach powalczyć) nie podejrzewam ich o olewanie LE. Do tego sprawy marketingowe - więcej kasy można zarobić na takim Juve, niż Odense - to chyba jasne. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.