Skocz do zawartości

Długi marsz


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

W ósmej kolejce graliśmy ze spadkowiczem z Championship, ekipą Reading, tak więc mieliśmy okazję się przekonać, na ile realna będzie tegoroczna próba awansu do drugiej ligi. Makabu Ma Kalambay wyjechał na mecz reprezentacji DR Konga z RSA, więc w bramce Gloucester stanął Russell. Do składu powrócił też Moffatt, którego wystawiłem na lewej pomocy, a także Lake — Gregory niespodziewanie dla siebie stracił miejsce rozgrywającego na rzecz świetnie się spisującego Bradshawa, więc powierzyłem mu rolę bardziej defensywnego z dwójki środkowych pomocników.

 

Goście zagrali bardzo ambitnie i w pierwszym kwadransie May dwukrotnie chybił w dwustuprocentowych sytuacjach; kiepsko spisywali się tym razem nasi obrońcy, a zwłaszcza Danny Smith, który przegrywał sporo pojedynków główkowych, co bardzo mi się nie podobało. Ale w 14. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Gloucester, Drake zagrał na prawe skrzydło do Kasriego, który bez przesady fenomenalnym uderzeniem z woleja pokonał Turnera. Reading robiło mnóstwo zamieszania, ale gole strzelaliśmy my: w 25. minucie Kasri zaatakował prawym skrzydłem i wystawił piłkę niekrytemu Zahiroviciowi, który zrobił to, co robił w każdym praktycznie meczu, i prowadziliśmy już 2:0. Kwadrans później atak poszedł z kolei lewym skrzydłem, Moffatt dośrodkował na dalszy słupek, gdzie akcję zamknął doskonały tego dnia Kasri, zdobywając swojego drugiego gola.

 

Uraz Moffatta zmusił mnie do przetasowań w linii obrony i w drugiej połowie Reading łatwiej wchodziło w nasze pole karne. W 52. minucie Smith przegrał kolejny pojedynek o górną piłkę, centra trafiła do Vassella, którego strzał wspaniale obronił Russell, ale piłkę do naszej bramki dobił Hall. W ślad za tym trafieniem nie nastąpiły kolejne, gdyż udało się nam uporządkować grę obronną, a w 88. minucie poszedł kontratak prawym skrzydłem, McLaughlin bezczelnie zakręcił dwa kółeczka w polu karnym, po czym zagrał do pozostawionego bez opieki Kasriego, dzięki czemu Francuz skompletował efektownego hat-tricka. Wygraliśmy 4:1 i po raz pierwszy znaleźliśmy się na czele tabeli; teraz tę pozycję należało już tylko utrzymać.

 

08.09.2012 Meadow Park, Gloucester: 3.468 widzów
CCL1 (8/46) Gloucester [2.] — Reading [14.] 4:1 (3:0)

14. D.Kasri 1:0
25. I.Zahirović 2:0
39. D.Kasri 3:0
52. S.Hall 3:1
88. D.Kasri 4:1

Gloucester: A.Russell — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans YC — A.Hussain — M.Moffatt (46. J.Hill), S.Bradshaw, G.Lake (80. J.Duffy), D.Kasri — I.Zahirović (72. D.McLaughlin)

MoM: Djaïd Kasri (AMR; Gloucester) — 10

Odnośnik do komentarza

Następnego dnia po meczu z Reading spadł na mnie cios z niespodziewanej strony — Mark Moffatt oświadczył, że dosyć już dał Gloucester, a teraz chce się sprawdzić w mocniejszym klubie. Na próżno przekonywałem go, że za 2-3 lata "Tygrysy" grać mogą o najwyższą stawkę, a on może w tym odegrać kluczową rolę — nasz pomocnik uparł się i nie potrafiłem do niego dotrzeć. Zapewne jego agent zamieszał mu w głowie; tak czy owak, z bólem serca wystawiłem go na listę transferową, a obserwując walkę ćwierci setki klubów o jego podpis, mogłem być pewien, że ustanowiony zostanie nowy transferowy rekord Gloucester.

 

Kazałem scoutom zintensyfikować poszukiwania nowego lewego pomocnika, sam zaś wziąłem się za rozpracowywanie Brentford, naszego najbliższego przeciwnika. Gospodarze okazali się zaskakująco niemrawi, stłamsiliśmy ich od pierwszego gwizdka i po serii efektownych interwencji ich bramkarz skapitulował ostatecznie w 14. minucie, a strzelcem gola był oczywiście Izet Zahirović. Brentford zdecydowanie sobie z nami nie radziło, nie pomógł im nawet lekki uraz Moffatta i na pięć minut przed końcem spotkania kropkę nad "i" postawił Steve Bradshaw, którego postawa na środku pomocy coraz bardziej mi się podobała.

 

15.09.2012 Griffin Park, Londyn: 4.790 widzów
CCL1 (9/46) Brentford [12.] — Gloucester [1.] 0:2 (0:1)

14. I.Zahirović 0:1
51. M.Moffatt (G) knt.
85. S.Bradshaw 0:2

Gloucester: Y.Makabu Ma Kalambay — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans YC — A.Hussain — M.Moffatt (51. S.Patterson), S.Bradshaw, G.Lake, D.Kasri (59. L.Roback) — I.Zahirović (73. D.McLaughlin)

MoM: Steve Bradshaw (MC; Gloucester) — 9

Odnośnik do komentarza

Licytację, której przedmiotem był Mark Moffatt, wygrał Celtic, sam piłkarz również nic nie miał przeciwko przeprowadzce do Glasgow, więc trzeci spośród naszych utalentowanych nastolatków opuścić miał Gloucester na początku stycznia. Od razu natomiast z klubu odmeldował się młody Jim Thomas, którego na trzy miesiące wypożyczyłem do Bournemouth.

 

Mecz z wielce zasłużonym dla angielskiego futbolu Hudderfsfield zapowiadał się na bardzo trudne wyzwanie, i pierwsze pół godziny dobitnie to potwierdziło. Najpierw straciliśmy kontuzjowanego Bradshawa, a w 24. minucie Javi Fuego wrzucił piłkę z rzutu wolnego na długi słupek, a Tom Craddock strzałem głową pokonał Makabu Ma Kalambay'a. To bardzo nas zdenerwowało i pięć minut później Kasri przedarł się prawym skrzydłem, a jego centrę na gola zamienił Zahirović. Bośniak chwilę później zszedł z boiska z rozbitą głową, ale gospodarze nie zdążyli się nawet z tego ucieszyć, gdy rezerwowy David McLaughlin strzałem głową zamknął dośrodkowanie Moffatta i do przerwy prowadziliśmy 2:1.

 

W drugiej połowie kontrolowaliśmy spokojnie grę aż do 75. minuty, kiedy to sędzia puścił dwumetrowego spalonego, dzięki czemu Craddock swoim drugim golem wyrównał stan meczu na 2:2. Rzuciliśmy się do rozpaczliwego ataku i w 88. minucie Roback wyprowadził kontrę lewym skrzydłem, wymienił podania z McLaughlinem i strzałem głową zapewnił nam w pełni zasłużone zwycięstwo.

 

22.09.2012 The Galpharm Stadium, Huddersfield: 12.528 widzów
CCL1 (10/46) Huddersfield [5.] — Gloucester [1.] 2:3 (1:2)

24. T.Craddock 1:0
29. I.Zahirović 1:1
43. D.McLaughlin 1:2
75. T.Craddock 2:2
88. L.Roback 2:3

Gloucester: Y.Makabu Ma Kalambay — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans — A.Hussain — M.Moffatt (68. L.Roback), S.Bradshaw (14. H.Ismail), G.Lake, D.Kasri — I.Zahirović (37. D.McLaughlin)

MoM: Tom Craddock (ST; Huddersfield) — 9

Odnośnik do komentarza

W następnej kolejce podejmowaliśmy słabe Gillingham, kibice na Meadow Park obejrzeli więc popis sztuki murarskiej. Popis tak udany, że po 90 minutach męczarni na tablicy świetlnej wciąż widniał wynik 0:0.

 

25.09.2012 Meadow Park, Gloucester: 3.475 widzów
CCL1 (11/46) Gloucester [1.] — Gillingham [20.] 0:0 (0:0)

Gloucester: Y.Makabu Ma Kalambay — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans — A.Hussain — M.Moffatt (57. G.McCullough), S.Bradshaw, G.Lake (89. H.Ismail), D.Kasri — I.Zahirović (69. D.McLaughlin)

MoM: Mark Drake (DL; Gloucester) — 7

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później graliśmy z o wiele trudniejszym rywalem z Colchester i pierwsza połowa, choć bezbramkowa, przyniosła sporo emocji. Musiałem uczciwie przyznać, że goście bronili się bardzo umiejętnie, a ich sporadyczne kontry były bardzo groźne. Ale w 57. minucie na boisku pojawił się Linus Roback i w pojedynkę odmienił losy tego spotkania. W 65. minucie dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, a Danny Smith efektownym szczupakiem w końcu przełamał defensywę Colchester. Teraz rywale musieli się odkryć i po sześciu minutach dostali drugiego gola z kontry — Moffatt wrzucił piłkę za obrońców, a Zahirović sprytnym lobem przerzucił ją nad wychodzącym z bramki Millsem. Colchester nie ustawało w atakach, więc zostało skontrowane jeszcze raz; tym razem Roback wyprowadził piłkę z własnej połowy, uciekł obrońcom i potężnym strzałem niemalże nie wyekspediował piłki, bramki i Millsa na trybuny.

 

29.09.2012 Meadow Park, Gloucester: 3.418 widzów
CCL1 (12/46) Gloucester [1.] — Colchester [7.] 3:0 (0:0)

65. D.Smith 1:0
73. I.Zahirović 2:0
80. L.Roback 3:0

Gloucester: Y.Makabu Ma Kalambay — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans — A.Hussain — M.Moffatt (74. A.Bates), S.Bradshaw, G.Lake, D.Kasri (57. L.Roback) — I.Zahirović (74. D.McLaughlin)

MoM: Steve Bradshaw (MC; Gloucester) — 9

Odnośnik do komentarza

Kolejne dwa mecze w eliminacjach MŚ 2014 reprezentacja Irlandii rozgrywała ze Szwajcarią i Azerbejdżanem. Zwłaszcza ten pierwszy miał olbrzymie znaczenie dla końcowego układu tabeli, tym bardziej więc cieszyła mnie możliwość wystawienia absolutnie najmocniejszego składu. Powołania otrzymali:

 

Bramkarze: Robert Elliott (26, GK; 3/0; Charlton), Andrew Lonergan (28, GK; 17/0; Preston), Darren Randolph (25, GK; 1/0; Charlton)

 

Obrońcy: Damien Delaney (31, DC/DM; 35/2; Hull), Kevin Foley (27, D/WB/MR; 16/1; Fulham), Alan Kearney (25, DC; 5/0; Everton), Stephen Kelly (29, D/WBR; 25/0; Aston Villa), Paul McShane (26, DC; 31/3; Sheff Utd), Andy O'Brien (33, DC; 58/1; St.Johnstone), John O'Shea (31, DLC; Irlandia: 76/1; Man Utd), Marc Wilson (25, DC/DM; 12/0; Doncaster)

 

Pomocnicy: Willo Flood (27, MRC; 42/1; Man City), Stephen Ireland (24, AM/FC; 7/1; Man City), Aiden McGeady (26, AMRC; 29/6; Bolton), Liam Miller (31, MRC; 30/7; Plymouth), Joey O'Brien (26, MC; 17/2; Aston Villa), Steven Reid (31, AMRC; 54/8; Blackburn), Michael Timlin (27, DL/MLC; 8/0; Brighton), Keith Treacy (24, AML; 15/1; Aston Villa), John Ward (20, DM; 2/0; Sunderland), Glenn Whelan (28, MC; 12/3; Wolves)

 

Napastnicy: Stephen Elliott (28, ST; 48/27; Sunderland), Robbie Keane (32, FC; 87/34; Tottenham), Gary Kelly (20, ST; 6/3; Man City), Derek Milne (20, AMRL/ST; 11/2; Tottenham), Anthony Stokes (24, ST; 14/11; Fulham)

 

Wrzesień 2012

 

Bilans (Gloucester): 5-1-0, 14:3

Bilans (Irlandia): 1-0-1, 3:2

CC League One: 1. [+3], 27 pkt, 24:8

FA Cup: —

Carling Cup: 1. runda (1:3 z Hereford)

LDV Vans Trophy: —

Finanse: +4.417.915 funtów (+231.189 funtów)

Budżet transferowy: 6.642.050 (100%)

Budżet płac: 43.504 (50.000)

Nagrody: Mark Drake (piłkarz miesiąca — 2.), Mark Doyle (młody piłkarz miesiąca — 1.), Amin Hussain (młody piłkarz miesiąca — 2.), Profesor (menedżer miesiąca — 1.)

 

Transfery (Polacy): brak

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Zoran Salevski (26, DC; Macedonia: 5/0) z Vardaru do Pobedy za 160.000 funtów

2. Kenneth Udjus (29, GK; Norwegia) z Brann do Al-Ahli za 60.000 funtów

3. Erion Hoti (29, D/ML; Albania: 3/0) z Partizani do Vllaznii za 50.000 funtów

4. Henry Morales (26, GK; Nikaragua) z Walter Ferreti do Realu Madríz za 40.000 funtów

5. Péter Czvitkovics (29, AMC; Węgry: 1/0) z Debrecenu do Sparty Praga za 40.000 funtów

 

Ligi świata:

 

Anglia: Man Utd [+1]

Hiszpania: Espanyol [+1]

Irlandia: Bohemians [+6]

Irlandia Północna: Larne [+0]

Niemcy: Schalke [+1]

Polska: Lech [+1]

Rosja: CSKA Moskwa [+4]

Szkocja: Celtic [+5]

Walia: TNS [+1]

Włochy: Juventus [+1]

 

Polskie kluby w pucharach: brak

 

Reprezentacja Polski:

  • 05.09.2012 EMŚ Wyspy Owcze — Polska 1:2

Ranking FIFA: 1. Francja (1368), 2. Brazylia (1324), 3. Anglia (1112), 9. [+1] Irlandia (873), 71. [+5] Polska (529)

Odnośnik do komentarza

Jedziesz, jedziesz... Wstyd tak długo gnić w tej samej lidze :)

 

Stephen Kelly (29, D/WBR; 25/0; Aston Villa)

Heh... przez moment myślałem, że to mój nowy nabytek. Czy mógłbyć zerknąć, co u Ciebie porabia niejaki Sean Kelly, wychowanek Arsenalu?

Odnośnik do komentarza

Gnije w Peterhead (Scottish Division 3). I już mnie więcej nie chwal, hę?

 

Mark Doyle, który tak dobrze spisywał się na środku obrony, podpisał pięcioletni kontrakt z Gloucester. Natomiast napastnik David O'Neill na trzy miesiące wypożyczony został do Rushden.

 

Nasze sukcesy odbiły się echem w prasie, nic więc dziwnego, że chłopakom odbiła woda sodowa i przeszli obok meczu z Lincoln, zupełnie jakby słaby rywal nie wyzwalał w nich chęci do walki. Rywal wypunktował nas bezlitośnie i po golach Barnarda oraz Asamoaha wygrał 2:0; wynik był absolutnie sprawiedliwy, gdyż zagraliśmy piach, jakiego w tym sezonie kibice Gloucester jeszcze nie widzieli. Najbardziej podpadli mi Lake oraz Kasri i zwłaszcza dla Francuza był to sygnał ostrzegawczy, że nie ma wykupionego karnetu na grę w wyjściowym składzie.

 

06.10.2012 Sincil Bank, Lincoln: 4.200 widzów
CCL1 (13/46) Lincoln [21.] — Gloucester [1.] 2:0 (2:0)

20. L.Barnard 1:0
39. D.Asamoah 2:0

Gloucester: Y.Makabu Ma Kalambay — M.Drake, D.Smith, M.Doyle, D.Evans — A.Hussain — G.McCullough (51. A.Bates), S.Bradshaw, G.Lake, D.Kasri (63. L.Roback) — I.Zahirović (75. M.Ibe)

MoM: Chris Farman (DC; Lincoln) — 8

Odnośnik do komentarza

Mecz ze Szwajcarią miał zadecydować o tym, kto obejmie prowadzenie w wyścigu do drugiego miejsca w grupie. Zagraliśmy całkiem eksperymentalnym składem, z paroma młodziakami. John Ward spisał się doskonale, natomiast Gary Kelly pokazał, że jeszcze nie jest gotów na regularną grę w pierwszej reprezentacji. Mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie, gdy zepchnęliśmy Szwajcarów do momentami rozpaczliwej obrony. W 26. minucie Senderos sfaulował Elliotta i Ward z rzutu karnego zdobył swojego debiutanckiego gola w reprezentacji. Dziesięć minut później otrzymał kolejną szansę, tym razem po zagraniu Baumanna ręką, ale Jauslin bardzo szczęśliwie obronił jego strzał. Niewiele mu to dało, gdyż trzy minuty później Reid zaatakował prawym skrzydłem, a jego centrę na gola zamienił Elliott.

 

Po przerwie nasza gra wyglądała już nieco gorzej i Szwajcarzy kilkakrotnie solidnie nam zagrozili, ale Robert Elliott pokazał, że postąpiłem słusznie, dając mu kolejną szansę i sadzając na ławce dotychczasowego pewniaka Lonergana. Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale zrealizowaliśmy plan na to spotkanie, a to liczyło się najbardziej.

 

06.10.2012 Lansdowne Road, Dublin: 47.645 widzów
EMŚ Gr1 (3/12) Irlandia — Szwajcaria 2:0 (2:0)

26. J.Ward 1:0 rz.k.
37. J.Ward o.rz.k.
40. S.Elliott 2:0

Irlandia: R.Elliott 7 — J.O'Shea 7, P.McShane 8, A.O'Brien 7, S.Kelly 8 — D.Delaney YC 7 — K.Treacy 7 (59. M.Timlin), W.Flood 7, J.Ward 8, S.Reid 7 (67. A.McGeady 6) — S.Elliott 8 (75. G.Kelly 5)

MoM: Paul McShane (DC; Irlandia) — 8

 

W pozostałych meczach naszej grupy Litwa pokonała Azerbejdżan 2:1, a Walia ku mojej olbrzymiej radości zremisowała bezbramkowo z Holandią.

 

1. Holandia 7 pkt 9:1

2. Irlandia 6 pkt 5:2

3. Szwajcaria 6 pkt 5:3

4. Litwa 3 pkt 2:8

5. Walia 2 pkt 1:2

6. Azerbejdżan 1 pkt 1:2

7. Liechtenstein 0 pkt 0:5

Odnośnik do komentarza

W trakcie zgrupowania wyraziłem zgodę na wypożyczenie na trzy miesiące Séana O'Sullivana do Bournemouth, a także przeżyłem chwilę zwątpienia, gdy dotarła do mnie informacja, że urazu na treningu doznał Zahirović i Bośniaka w akcji zobaczyć mieliśmy dopiero w listopadzie.

 

Teraz wystarczyło tylko ograć Azerów, by zająć bezpieczne drugie miejsce za plecami Holendrów. Reprezentacja Azerbejdżanu niczym nas nie zaskoczyła, broniąc swojego pola karnego niczym Górnego Karabachu, co zresztą okazało się ich zgubą. W 35. minucie Ismaiłow popchnął w polu karnym O'Briena, Alijew obronił rzut karny bity przez Milne'a, ale na miejscu był Stephen Kelly i po jego woleju objęliśmy prowadzenie. Goście nadal ograniczali się do obrony, ewidentnie pogodzeni z porażką, ale w końcówce udało się nam ich złamać. Najpierw McGeady dobił strzał Elliotta, dzielnie obroniony przez Alijewa, a w ostatniej akcji meczu Elliott uprzedził azerskiego bramkarza w wyjściu do piłki i z zimną krwią posłał ją do bramki. Plan na październikowe mecze został wykonany.

 

10.10.2012 Lansdowne Road, Dublin: 48.272 widzów
EMŚ Gr1 (4/12) Irlandia — Azerbejdżan 3:0 (1:0)

35. D.Milne (I) o.rz.k.
35. S.Kelly 1:0
44. S.Ireland (I) knt.
81. A.McGeady 2:0
90+2. S.Elliott 3:0

Irlandia: R.Elliott 7 — J.O'Shea 7, P.McShane 7, A.O'Brien 7, S.Kelly 8 — D.Delaney 7 — D.Milne YC 7 (46. M.Timlin), S.Ireland 7 (44. L.Miller 7), J.Ward 7, S.Reid 7 (71. A.McGeady 8) — S.Elliott YC 8

MoM: Stephen Elliott (ST; Irlandia) — 8

 

W pozostałych meczach naszej grupy Liechtenstein przegrał 0:2 z Holandią, a Walia zremisowała 2:2 z Litwą.

 

1. Holandia 10 pkt 11:1

2. Irlandia 9 pkt 8:2

3. Szwajcaria 6 pkt 5:3

4. Litwa 4 pkt 4:10

5. Walia 3 pkt 3:4

6. Azerbejdżan 1 pkt 1:5

7. Liechtenstein 0 pkt 0:7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...