Skocz do zawartości

Duma & Tradycja


Jamal

Rekomendowane odpowiedzi

Odcinek 1372

 

Półroczna przerwa w pracy pozwoliła mi odpocząć od futbolu i sprawić, że bardziej zatęsknię za piłką nożną. Dotąd zajmowałem się tylko reprezentacją Polski, ale zdarzało się to niezwykle rzadko w ostatnich miesiącach. Ofert dla mnie nie brakowało. Byli u mnie przedstawiciele chyba wszystkich najsilniejszych lig w Europie. Najwięksi optymiści sądzili, że znowu poprowadzę Kolejorza, ale uznałem, że do Lecha wrócę na koniec kariery i wygram Ligę Mistrzów.

 

Tylko jedna, jedyna propozycja pracy zrobiła na mnie wrażenie i sprawiła, że od razu wsiadłem w samolot i poleciałem spotkać się z działaczami. Po kilku godzinach byłem już na miejscu. Piękna, włoska pogoda powitała mnie na miejscu, a oprócz niej licznie zgromadzeni kibice, którzy nakręceni prasą wierzyli, że podpiszę się pod umową z ich ukochanym klubem.

 

Rossoneri – bo taki przydomek nadano włoskiemu zespołowi AC Milan mieszkającego od lat na wielkim San Siro. Lata świetności dla mediolańczyków minęły już bardzo dawno, ostatni raz czerwono-czarni sięgnęli po scudetto w 2020 roku, czyli ponad 7 lat temu! W europejskich pucharach nie istnieli przez ostatnie 11 lat. Ostatni sezon był dla nich wszystkich ogromną katastrofą, Milan zajmując 19. miejsce spadł do Serie B. Pieniądze z transmisji telewizyjnych pozwoliły przetrwać klubowi i znaleźć fundusze na transfery.

 

Przychodząc tu wiedziałem, że mam do czynienia z profesjonalistami, a nie z amatorką jak w Norymberdze. Tam potraktowano mnie jak człowieka, który samą swoją obecnością sprawia, że drużyna walczy o puchary i nie potrzebuje wzmocnień oraz pieniędzy. Dla mnie takie rozumowanie było chore, ale na szczęście nie musiałem strzępić nerwów w Mediolanie. Tutaj dyrektorzy klubu przedstawili cel jasno i zrozumiale: w tym sezonie awansować do Serie A, a potem w ciągu trzech lat wywalczyć start w Pucharze UEFA. Żadnego walczenia o mistrzostwo, żadnych planów do wykonania w dwa lata, po prostu spokojna gra i czekanie na sukcesy, które przyjdą z czasem.

 

Umowa obowiązywać ma na cztery lata. Pierwszy raz zaoferowano mi tak długi kontrakt, ale bardziej się z tego powodu cieszyłem niż na odwrót. Pensja też nie mała, 145 tysięcy miesięcznie piechotą nie chodzi. W tym momencie nie było się nad czym zastanawiać. Trzeba było ratować wielki klub z sukcesami, odkurzyć go i na nowo okryć sławą. Podpisałem wszystkie potrzebne dokumenty, uścisnąłem kilka dłoni i udzieliłem krótkiego wywiadu przed kamerami. Właśnie zaczął się kolejny etap w moim życiu, którego nie będę musiał się wstydzić.

Odnośnik do komentarza

Nie te czasy :P Jeszcze nigdy nie grałem w włoskiej lidze, więc chciałem spróbować. Nie uważam jednak, że w Milanie będzie łatwo.

 

Odcinek 1373

 

Kadra Milanu była w opłakanym stanie. Większość zawodników przekroczyła już trzydziestkę, inni nie byli w stanie sprostać grze na poziomie drugiej ligi. Zrobiłem podobną selekcję, co w Norymberdze i wyszło mi, że mam do dyspozycji kilku piłkarzy. O pieniądze nie musiałem się martwić, bardziej tym, czy ktoś naprawdę dobry będzie chciał do mnie przyjść. Nie planowałem sprowadzać wielkich nazwisk, nie o to teraz chodziło. Pierwszym graczem, który dołączył do drużyny był Dimitris Kontopoulos. Środkowy obrońca z AEK Ateny był mi bardzo potrzebny, bowiem w zespole posiadałem tylko dwóch zawodników na tej pozycji. Za Greka zapłaciłem 9 milionów euro, co i tak wydało mi się kwotą niską w stosunku do jego umiejętności. Traktowałem to jako promocję i szczęście w interesach. Tego samego dnia dołączył do mnie Vladimir Mikulić, lewy skrzydłowy z Ancony. Za 24-letniego Chorwata przelałem na konto włoskiego klub okrągłe 2 miliony euro. Vladimir był od tej pory jedynym skrzydłowym na lewej flance.

 

Dwa dni później w Mediolanie zameldowali się kolejni piłkarze. Francuski defensywny pomocnik Victor Moret z Werderu Brema kosztował mnie 5 milionów euro, ale ten transfer był tani w stosunku do sprowadzenia tureckiego rozgrywającego z Betisu – Sal’a Erhan’a. Hiszpanie zgarnęli za reprezentanta Turcji 13,25 miliona euro, co stało się najdroższym zakupem w tym sezonie.

 

Dalej poczynałem sobie na rynku transferowym, bo tego ode mnie wymagała sytuacja w klubie. Dwoiłem się i troiłem, żeby tylko skompletować skład. Za 4 miliony euro, które przelałem na konto Portsmouth, przyszedł do nas bułgarski skrzydłowy Georgi Sabev. Anglicy uważali go za spory talent, więc nie chcieli go puścić za grosze.

 

Nie zapomniałem też o obronie, którą wzmocniłem Argentyńczykiem z włoskim paszportem – Romeo Perinim. Lewy defensor spędził już kilka lat na półwyspie Apenińskim w barwach Sieny, więc pasował do mojego zespołu, a za jego kartę dałem 4 miliony.

 

Pierwszy sparing rozegraliśmy na San Siro. Dawno nie byłem na tym stadionie, więc ponownie zrobił na mnie wrażenie. Podejmowaliśmy Chelsea Londyn, która już dawno wyleciała z grona najlepszych klubów na Starym Kontynencie. Londyńczycy prawie awansowali w ostatnim sezonie do Premiership, ale znowu zabrakło im odrobiny szczęścia, które znaleźli w Mediolanie remisując z nami 1:1.

 

[TOW] AC Milan – Chelsea Londyn 1:1 (1:0) [sagna 11’ – Dicks 71’]

Data: 20.07.2027

 

Dzień później podpisałem się pod aż trzema transferami do klubu. Zaczynając od najdroższego, czyli zakupu Massimo Gazzi’ego z Grosseto, lewego pomocnika. Włoch uszczuplił nasze konto o 5 milionów euro. Różnica w budżecie płacowym był dość spora, dlatego musiałem trochę się pobawić, żeby wyciągnąć na zakupy jeszcze trochę pieniędzy. A te zainwestowałem od razu w środkowego obrońcę z Portsmouth – Giuseppe Burke. Defensor, który ma włoskie imię, do tej pory nie był związany z tym krajem, a kosztował mnie 3,9 miliona. O 1,3 miliona mniej był wart prawy obrońca Scott Parker z Derby County.

Odnośnik do komentarza

Właśnie to zauważyłem przychodząc tu :keke: Milan nadal trzyma piłkarzy po 30-dziestce.

Odcinek 1374

 

Transferowe szaleństwo nie miało końca. W gazetach pisano o nas najwięcej, w końcu który klub w Serie B dokonuje tylu zakupów? Do zespołu dołączył nigeryjski obrońca Stephen Obinna. Środkowy defensor z Bari kosztował mnie 850 tysięcy euro.

 

Polskie zespoły staczają się coraz bardziej, świadczy o tym fakt, że zaczynają w Pucharze UEFA od 1. rundy eliminacyjnej. Jagiellonia bez problemów wygrała 3:1 z macedońskim Wardarem, Korona z Gl z Wysp Owczych, ale nie mogę zrozumieć jakim cudem ŁKS Łódź przegrał aż 1:3 z islandzkim Keflavik’iem.

 

Drugi sparing na San Siro z włoskim Lecco, które jest naszym klubem partnerskim. Spotkanie służyło raczej temu, żeby zawodnicy trochę sobie postrzelali i poćwiczyli skuteczność. Skończyło się skromnie jak na klasę rywala – 5:0.

 

[TOW] AC Milan – Lecco 5:0 (3:0) [Cadiou 15’, Sagna 22’, Erhan 31’, 46’, Dori 50’]

Data: 24.07.2027

 

Dalej moją głowę zaprzątały transfery, bo nadal nie miałem całego składu przed startującym wielkimi krokami sezonem. Stéphane Bertrand był raczej takim uzupełnieniem, bo za 900 tysięcy euro sprowadziłem go z poznańskiego Lecha. Za skromne 80 tysięcy kupiłem polskiego defensywnego pomocnika Aleksandra Rogalę z Unii Skierniewice. Polak już kilka razy był powoływany przeze mnie do reprezentacji i zrobił na mnie wrażenie, by móc stać się rezerwowym na San Siro.

 

[TOW] Botew Płowdiw – AC Milan 2:1 (1:0) [Petev 35’, 49’ – Cadiou 53’]

Data: 27.07.2027

 

Ostatnim transferem w tym miesiącu i być może w tym okienku transferowym było wypożyczenie greckiego prawego obrońcy z Watfordu. Thanasis Georgiou stanie się rezerwowym, a wypożyczenie było konieczne, bowiem skończyły mi się pieniądze na zakupy.

 

[TOW] AC Milan – FC Basel 3:2 (0:1) [Obinna 64’, Horn 68’, 85’ – Böttig 12’, Kruse 58’]

Data: 30.07.2027

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1375

 

Podsumowanie (lipiec):

 

Ranking: 1. Włochy (1713); 2. Francja (1582); 3. Holandia (1501); 10. Polska (1113)

 

Bilans spotkań (klub): -

Bilans spotkań (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (klub): -

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Gole w sezonie: -

Asysty w sezonie: -

Najwyższa średnia: -

Serie B: -

Coppa Italia: -

Kwalifikacje do ME: - [4/8] (vs. 1. Anglia [12]; 2. Austria [9]; 3. Polska [7]; 4. Bośnia [6]; 5. Luksemburg [1])

Finanse: € 1,26 mln (- 37,44 mln) – Amicus, gdzie te pieniądze kuszące talenty? :P

Budżet transferowy: € 2,9 mln

Budżet płacowy: € 3,62 mln (wydatki: 3,36 mln)

 

Piłkarze Milanu w reprezentacji:

-Stéphane Bertrand (Francja U-19) vs. Hiszpania U-19 3:0; 23 minuty [6] (MŚ U-19; gr. B)

-Stéphane Bertrand (Francja U-19) vs. Anglia U-19 2:0; 90 minut [7] (MŚ U-19; półfinał)

-Stéphane Bertrand (Francja U-19) vs. Czechy U-19 2:3; 90 minut [7] (MŚ U-19; finał)

-Scott Parker (Australia) vs. Kuwejt 1:0; 23 minuty [6] (PNA; gr. A)

-Scott Parker (Australia) vs. Irak 4:0; 90 minut [8]; asysta (PNA; gr. A)

-Scott Parker (Australia) vs. Tajwan 2:1; 15 minut [6] (PNA; gr. A)

-Scott Parker (Australia) vs. Korea Płd. 4:0; 45 minut [7] (PNA; ćwierćfinał)

 

Transfery (Świat):

 

1. Hans-Peter Förster (Man Utd) -> Newcastle United za € 38 mln

2. Maxim Shvetsov (Torino) -> Roma za € 35,5 mln

3. Henrique Ramos (Real Madryt) -> Lazio za € 30,5 mln

 

Transfery (Polska):

 

1. Bruno Alves (Lech Poznań) -> Braga za € 12 mln

2. Ibrahim Adu (Lech Poznań) -> Coventry City za € 10,5 mln

3. Przemysław Misztal (Jagiellonia) -> Aris Saloniki za € 2,7 mln

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: -

Francja: -

Niemcy: -

Grecja: -

Włochy: -

Holandia: -

Polska: Lech Poznań (+0)

Portugalia: -

Irlandia: Drogheda Utd (+13)

Rosja: Spartak Moskwa (+2)

Szkocja: -

Hiszpania: -

Szwecja: Djurgården (+1)

Serbia: -

Odnośnik do komentarza

Dlaczego tak mówisz? :>

 

Odcinek 1376

 

Drugą turę przygotowań do nowego sezonu zaczęliśmy meczem w Hiszpanii z pierwszoligową Sevillą. Wszystko szło po myśli dopóki nie zmieniłem bramkarza na tego bardziej niedoświadczonego, który wpuścił aż 3 gole.

 

[TOW] Sevilla FC – AC Milan 4:2 (1:1) [iddrisu 6’, Jacobs 78’, 90’, Szafran 88’ – Kontopoulos 32’, Dori 66’]

Data: 2.08.2027

 

W 2. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Lech Poznań sprawił swoim kibicom niespodziankę remisując 2:2 z Rabotniczki. Co prawda wynik jest na korzyść poznaniaków, ale remis zszokował wszystkich sympatyków Kolejorza, który przez 90 minut męczył się z rywalem.

 

W rewanżowych meczach 1. rundy eliminacyjnej Pucharu UEFA tylko dwa zespoły z trzech zdołały przejść dalej. Korona odprawiła 1:0 Gi, Jagiellonia pokonała Wardar 2:1, ale ŁKS nie miał tyle szczęścia i wygrana 1:0 nad Keflavik’iem na niewiele mu się zdała.

 

[TOW] AC Milan – CFR Cluj 3:2 (3:0) [sagna 29’, Sabev 34’, Moret 42’ – Stef 50’, Raduta 90’]

Data: 6.08.2027

 

Zanim wsiadłem z drużyną do samolotu lecącego na zgrupowanie, pojawiłem się w Rzymie na losowaniu par do 3. rundy eliminacyjnej Coppa Italia. Po kilkunastu minutach uznałem, że przejście pierwszoligowej Regginy może być trudne.

 

Po kilku godzinach lotu byliśmy już w Szwecji. Pod Sztokholmem, w małej miejscowości, której nazwy nie wymienię z powodu trudności jaką sprawia mi wymawianie jej, zatrzymaliśmy się na tydzień. Na kameralnym stadionie mogącym pomieścić 5 tysięcy osób zagraliśmy z jakimiś amatorami, co otworzyło szwedzki obóz przygotowawczy.

 

[TOW] FC Trollhättan – AC Milan 1:7 (0:5) [Lindén 78’ – Horn 6’, 9’, Kontopoulos 19’, 33’, Sagna 23’, Karlsson 73’, 89’]

Data: 10.08.2027

 

W rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów – Lech Poznań zdołał ograć Rabotniczki 2:0 i gładko awansować do 3. rundy. I tym razem rywal nie wydaje się wymagający, bo jest to mistrz Serbii OFK Belgrad.

 

[TOW] Halmstad – AC Milan 0:4 (0:2) [Kontopoulos 30’, 44’, Rogala 85’, Obinna 90’]

Data: 13.08.2027

 

Zgrupowanie w przyjaznej dla nas Szwecji kończyliśmy meczem z kolejnymi amatorami. Tym razem nie było litości i skończyło się „tylko” na 9:0.

 

[TOW] Västerås – AC Milan 0:9 (0:5) [sagna 4’, 24’, Mikulić 12’, Sabev 14’, Erhan 32’, Obinna 55’, 72’, Gazzi 83’, Bertrand 89’]

Data: 16.08.2027

 

W 3. rundzie LM Lech pokazał, że jest w formie wygrywając w Belgradzie z OFK 3:1 i będąc jedną nogą w fazie grupowej.

 

Do grona polskich drużyn w Pucharze UEFA dołączyła Cracovia. W 2. rundzie eliminacyjnej pokonała NK Zagrzeb 2:1. Jej losu nie podzieliła Jagiellonia, która przegrała z Budućnost 0:1, a Korona jedynie zremisowała 1:1 ze Slovanem Liberec.

 

Przygotowania przed nowym sezonem zakończyliśmy na San Siro. Sparing z naszym klubem partnerskim – Chicago Fire, był ciekawą lekcją, choć Amerykanie nie oddali ani jednego strzału. Mimo to skończyło się na 2:0.

 

[TOW] AC Milan – Chicago Fire 2:0 (1:0) [sabev 16’, Obinna 73’]

Data: 21.08.2027

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1377

 

Przygotowania do nowego sezonu musiałem zaliczyć na plus. Myślałem, że zgranie zawodników potrwa trochę dłużej i sparingi będą wyglądały nieciekawie, ale tymczasem poradziliśmy sobie z większością przeciwników i dobrze przygotowaliśmy się do ligowych zmagań o awans do Serie A. Na pierwszy mecz pojechaliśmy do Cremony, bo wsiadać w samolot nie było sensu, skoro miasto oddalone było od Mediolanu o zaledwie kilkadziesiąt kilometrów. Podróż nie zmęczyła moich zawodników, których rozpierała energia, a ja miałem problem (chciałbym takie problemy) z wyborem pierwszej jedenastki, gdyż wszyscy nadawali się dzisiaj do gry. Wszystkich sympatyków zaskoczyła decyzja o nie wystawieniu Karlssona, ale szwedzki napastnik może i jest najlepszym graczem w linii ataku, ale w sparingach strzelił tylko 2 gole, więc musiał ustąpić Niemcowi Horn’owi.

 

Cremonese prowadzone było dawniej przez Polaka Mateusza Sz., pseudonim Buffu, który zasiadł na honorowym miejscu na trybunie VIP. Obecnie włoską drużyną zajmuje się Daniele Bonera, były gracz Milanu. Widać, że dopiero zaczyna przygodę z trenerską, bo nie przygotował należycie swojego zespołu do tego meczu. Od początku przeważaliśmy, ale nie mogliśmy stworzyć sobie podbramkowej sytuacji. Dopiero w 36. minucie Horn i Sagna wymienili podania, co skończyło się celnym uderzeniem tego pierwszego. Niemiecki napastnik pokonał bramkarza gospodarzy i znalazł się na ustach naszych kibiców. 21-latek pokazał, że warto było na niego postawić. Prowadzenie dowieźliśmy do końca pierwszej połowy. Wynik 1:0 nie satysfakcjonował mnie, bo nie wiedziałem czego można spodziewać się po rywalach. Uznałem za stosowne, że zachęcę swoich podopiecznych do gry.

 

Na efekty nie musiałem długo czekać. Już w po chwili prowadziliśmy 2:0, a autorem drugiego gola był niesamowity Sagna, który oddał ponad 25 metrowy strzał. Nasza radość została zmącona w 51. minucie, kiedy to Gökmen otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Musiałem dokonać małej roszady w taktyce. Wiedziałem, że rywale będą chcieli wykorzystać przewagę jednego zawodnika i rzucą się do odrabiania strat. Nie byli jednak w stanie pokonać mojego świetnego bramkarza, który kilka razy uratował nam skórę. Sędzia zagwizdał po raz ostatni i pierwsze zwycięstwo w lidze stało się faktem. Do Mediolanu wracamy z trzema punktami, co jest dobrym prognostykiem przed meczem w Coppa Italia.

 

Data: 27.08.2027

Stadion: Giovanni Zini, Cremona

Widzów: 6 984

Sędzia: Santo Speranza

MoM: David Sagna (8) [Milan]

 

Gonçalves – Parker, Perini, Kontopoulos (Obinna 45’), Gökmen (cz. k. 51’) – Moret, Erhan (Tulli 51’), Mikulić, Sabev (Dori 45’), Sagna – Horn

 

(-) Cremonese – (-) AC Milan 0:2 (0:1) [Horn 36’, Sagna 47’]

-Serie B [1/42]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1378

 

Cały sierpień przespaliśmy jeśli chodzi o transfery, natomiast koniec miesiąca był dla nas niezwykle gorący. Napłynęła oferta za tureckiego obrońcę Gökmana, a ja zgodziłem się przyjąć 17 milionów euro za jego kartę. Turek przeniósł się chwilę później do Aston Villi. Pieniądze trzeba było szybko zainwestować w kogoś lepszego. Za 15 milionów euro sprowadziłem ostatniego dnia trwania okienka włoskiego defensora Roberta Ferrare z Palermo. Zaoszczędziłem na tej roszadzie 2 miliony euro, a i obrońca lepszy od drugiego.

 

Podsumowanie (sierpień):

 

Ranking: 1. Meksyk (1818); 2. Włochy (1713); 3. Brazylia (1669); 10. Polska (1113)

 

Bilans spotkań (klub): 1 (1-0-0) 2:0

Bilans spotkań (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (klub): Horn i Sagna – 1 gol

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Gole w sezonie: Horn; Sagna – 1 gol

Asysty w sezonie: Dori; Sagna – 1 asysta

Najwyższa średnia: Horn; Sagna; Moret – 8,00 [1 występ]

Serie B: 4. miejsce (1-0-0; 2:0; 3 pkt) [-]

Coppa Italia: 3. runda el. (vs. Reggina ?:?)

Kwalifikacje do ME: - [4/8] (vs. 1. Anglia [12]; 2. Austria [9]; 3. Polska [7]; 4. Bośnia [6]; 5. Luksemburg [1])

Finanse: € 8,44 mln (+ 7,17 mln) – większość dochodów przyszła pod tajemniczą nazwą „inne”.

Budżet transferowy: € 1,4 mln (80%)

Budżet płacowy: € 3,62 mln (wydatki: 3,34 mln)

 

Piłkarze Milanu w reprezentacji:

-Scott Parker (Australia) vs. Japonia 4:1; 2 minuty [7] (PNA; półfinał)

 

Transfery (Świat):

 

1. Jesus Castaneda (Coventry) -> Juventus za € 28 mln

2. Vural Yasin (Aston Villa) -> Man Utd za € 25 mln

3. Renato Angelo Basso (Napoli) -> Real Madryt za € 23,5 mln (wym)

 

Transfery (Polska):

 

1. Łukasz Fedoruk (Jagiellonia) -> Inverness za € 3 mln

2. Łukasz Olszar (Górnik) -> Śląsk za € 1,2 mln

3. Paweł Kępa (Zagłębie Lubin) -> ŁKS Łódź za € 1,2 mln

 

Ligi zagraniczne:

 

Anglia: Birmingham (+0)

Francja: PSG (+0)

Niemcy: Wolfsburg (+0)

Grecja: AEK (+0)

Włochy: Cesena (+0)

Holandia: VVV (+0)

Polska: Lech Poznań (+1)

Portugalia: Belenenses (+2)

Irlandia: Drogheda Utd (+14)

Rosja: Dynamo Moskwa (+3)

Szkocja: Inverness (+1)

Hiszpania: Athletic Bilbao (+0)

Szwecja: Djurgården (+5)

Serbia: Borcza (+0)

Odnośnik do komentarza

Dziękować za słuszną uwagę ;) Postaram się zapamiętać.

 

Odcinek 1379

 

Mój debiut na własnym stadionie przypadł akurat na mecz z pierwszoligową Regginą w 3. rundzie eliminacyjnej Coppa Italia. Faworytem o dziwo byliśmy my, co mogło pokrzyżować mi nieco moje plany. Musiałem wytłumaczyć zawodnikom o co gramy, i że wszyscy oczekują od nas zwycięstwa. Moje słowa sprawiły, że już w pierwszych sekundach mogliśmy wyjść na prowadzenie. Niestety, później było już coraz gorzej i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Do wymiany poszedł Obinna, a w jego miejsce wszedł nowy nabytek Ferrara. Druga odsłona meczu wyszła nam o wiele lepiej. Ataki minimalnie mijały się z celem, co dobrze prognozowało przed kolejnymi minutami spotkania. W końcu, w 62. minucie zasłużenie strzeliliśmy gola otwierającego wynik pojedynku. Strzał z daleka skrzydłowego Mikulića nie był do wyciągnięcia, więc piłka zatrzepotała w siatce. Skromna ilość, jak na San Siro, kibiców (52 tys.) oszalała z radości. Bramka pokazała, że nie ma dużej przepaści między nami a zespołami pierwszoligowymi. Co prawda Milan jeszcze niedawno grał w Serie A, ale doskonale pamiętamy jakie zbierał baty przez cały rok. Rywale cofnęli się do obrony, nie w głowie im było wchodzenie do jaskini lwa. Z chęcią to wykorzystaliśmy strzelając drugiego gola w 86. minucie. Szybka wymiana podań przed polem karnym zakończyła się mocnym strzałem z kilku metrów Davida Sagny. Piłkarze Regginy doskoczyli do sędziego domagając się odgwizdania spalonego, ale arbiter nawet na nich nie spojrzał uznając dyskusję za zbędną. W doliczonym czasie gry goście próbowali zdobyć honorowego gola, co skończyło się prawie trzecim trafieniem dla nas, tyle że Karlsson nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 i bez problemów awansowaliśmy dalej.

 

Data: 30.08.2027

Stadion: San Siro, Mediolan

Widzów: 52 379

Sędzia: Adriano Fantini

MoM: Vladimir Mikulić (8) [Milan] (gol, asysta)

 

Gonçalves – Parker, Perini, Obinna (Ferrara 45’), Kontopoulos – Moret, Erhan, Mikulić, Sabev (Dori 73’), Sagna – Horn (Karlsson 65’)

 

(SB) AC Milan – (SA) Reggina Calcio 2:0 (0:0) [Mikulić 62’, Sagna 86’]

-Coppa Italia, 3. runda el.

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1380

 

Nadal nie zadebiutowałem na San Siro w meczu ligowym. W 2. kolejce wybraliśmy się do Lanciano, małego miasteczka położonego nad Morzem Adriatyckim. Na miejscu zastaliśmy rybacką wioskę, w której życie toczy się powoli, a wszyscy chętnie idą na plażę niż na mecz swojej drużyny. I słusznie, bo nie było co oglądać, a goli było jak na lekarstwo. Męczyliśmy się z rywalami i tylko Kontopoulos zdołał pokonać bramkarza głową po dobrze wykonanym rzucie wolnym. Liczyły się 3 punkty, a nie to w jaki sposób zostały zdobyte.

 

Data: 4.09.2027

Stadion: Guido Biondi, Lanciano

Widzów: 6 335

Sędzia: Luciano Colombo

MoM: Dimitris Kontopoulos (8) [Milan]; gol

 

Gonçalves – Parker (Georgiou 76’), Filipović, Kontopoulos, Ferrara – Moret, Tulli, Mikulić (Gazzi 45’), Sabev, Sagna – Karlsson (Rosi 76’)

 

(13) Lanciano – (7) AC Milan 0:1 (0:1) [Kontopoulos 33’]

-Serie B [2/42]

 

Jeszcze tego samego dnia musiałem wysłać powołania do reprezentantów Polski na przyszłe mecze w eliminacjach z Austrią i Anglią.

 

Bramkarze

 

Krzysztof Bzdega (Górnik Zabrze – 0A/0)

Dawid Dębowski (Wisła Kraków – 7A/0)

Michał Skrobacz (Stade Caen – 39A/0)

 

Obrońcy

 

Maciej Gancarczyk (Inter Mediolan – 67A/8)

Przemysław Zakrzewski (Middlesbrough – 9A/0)

Marcin Adamczyk (Śląsk Wrocław – 4A/0)

Łukasz Fedoruk (Inverness CT – 26A/0)

Maciej Kucharski (Parma – 34A/0)

Michał Sikora (Genoa – 3A/1)

Sebastian Matuszek (41A/2)

Mariusz Pazdan (Aston Villa – 32A/0)

Paweł Trzeciakiewicz (RBC Roosendaal – 1A/0)

 

Pomocnicy

 

Aleksander Rogala (Milan – 4A/0)

Michał Żuk (Napoli – 20A/0)

Jamie Santacruz (Lech Poznań – 0A/0)

Michał Grzyb (PAOK – 7A/1)

Zbigniew Jastrzębski (VfB Stuttgart – 17A/2)

Andrzej Mietlicki (AO Kerkyra – 13A/1)

Hubert Wojciechowski (Stoke City – 11A/0)

Wojciech Maliszewski (FC Köln – 38A/11)

Dawid Mazurkiewicz (Lech Poznań – 5A/0)

Dominik Topolski (Bologna – 50A/10)

 

Napastnicy

 

Artem Saryczew (Lech Poznań – 4A/3)

Mirosław Misztal (Bolton – 5A/3)

Mirosław Maliszewski (Liverpool – 69A/44)

Waldemar Pazdan (FC Nürnberg – 57A/56)

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1381

 

Lech Poznań awansował do fazy grupowej, po tym jak zremisował 0:0 z OFK, a wcześniej wygrał w Belgradzie 3:1.

 

W rewanżowych meczach Pucharu UEFA znowu zawiodły polskie drużyny. 2. runda eliminacyjna okazała się za trudna dla Jagiellonii Białystok, która przegrała 2:3 z Budućnostem i odpadła z rozgrywek. Los białostoczan podzieliła Cracovia przegrywając 0:2 z NK Zagrzeb. Jedynie Korona Kielce sprostała zadaniu i wygrała 2:1 ze Slovanem, co przełożyło się na awans do 1. rundy zasadniczej.

 

W niezwykle upierdliwym upale musieliśmy grać z AlbinoLeffe na San Siro. W końcu doczekałem się swojego ligowego debiutu na własnym obiekcie, więc chciałem go przypieczętować pewnym zwycięstwem. Wszystko poszło zgodnie z planem, już w 7. minucie trafiliśmy do siatki gości po strzale Kontopoulosa. Grecki obrońca pokazał się z dobrej strony również w 23. minucie zdobywając w ten sam sposób drugiego gola. 5 minut później rywale nieprzepisowo powstrzymywali mojego piłkarza dzięki czemu sędzia podyktował rzut karny. Erhan podszedł do jedenastki, spokojnie przymierzył i podwyższył na 3:0! Spokojnie brylowaliśmy sobie w środku pola, ale zapomnieliśmy o zabezpieczeniu tyłów, co skrzętnie wykorzystali goście. Szybka kontra w 43. minucie zakończyła się golem Cardiniego, który stał się pierwszym piłkarzem w tym sezonie, który zmusił do kapitulacji mojego bramkarza. W drugiej połowie było już źle. Rywale wcale nas nie atakowali, ale i my spuściliśmy z tonu, więc niemal 60 tysięcy widzów zaczęło się nudzić. Pecha mieli Tulli i Gazzi, którzy na wejście na boisko musieli czekać prawie 10 minut. Piłka chodziła jak po sznurku i za żadne skarby nie chciała wylecieć poza linię.

 

Data: 8.09.2027

Stadion: San Siro, Mediolan

Widzów: 58 617

Sędzia: Andrea Grimaldi

MoM: Dimitris Kontopoulos (9) [Milan]; 2 gole

 

Gonçalves – Parker, Filipović, Kontopoulos, Ferrara – Rogala, Erhan (Tulli 79’), Mikulić (Gazzi 79’), Sabev, Sagna – Karlsson (Horn 62’)

 

(3) AC Milan – (14) UC AlbinoLeffe 3:1 (3:1) [Kontopoulos 7’, 23’, Erhan kar. 28’ – Cardini 43’]

-Serie B [3/42]

Odnośnik do komentarza

Odcinek 1382

 

Coraz większe problemy mam ze skompletowaniem obrony w reprezentacji Polski. Kontuzje dwóch środkowych defensorów sprawiły, że z tych zdrowych tylko jeden nadawał się do starć z Austrią i Anglią, a reszta za bardzo odbiegała poziomem. Na wiedeńskim Ernst-Happel-Stadion pojawiło się ponad 60 tysięcy osób fanatycznie dopingujących swój kraj. Nie wiem, ale być może właśnie ci kibice sprawili, że moim piłkarzom nogi zrobiły się z waty i już w 4. minucie straciliśmy gola. W sposób trochę głupi, bo nie pokryliśmy Planka przy rzucie rożnym i ten zaskoczył mojego bramkarza. Kopia akcji miała miejsce 4 minuty później, tyle że teraz do siatki trafił Ebner. Złapałem się za głowę i patrzyłem na bezradność własnych graczy, którzy nie tak dawno ogrywali Hiszpanię czy Holandię. Polacy ruszyli do ataku. Śmielej podchodzili pod austriacką bramkę dobrze chronioną przez czwórkę obrońców wspomaganych przez ludzi z pomocy. Moi podopieczni nie byli w stanie zagrozić golkiperowi, wszystko spaliło się na panewce. Cios, który powalił nas na kolana padł w 20. minucie. Daleki, przepiękny strzał Heissenbergera wleciał w samo okienko bramki i polska publiczność zamarła, a ja skryłem twarz w dłoniach.

 

Nie wiedziałem co robić w przerwie. Teraz potrzebowaliśmy cudu, żeby wyciągnąć wynik na remis. Rozejrzałem się po szatni, spojrzałem na twarze zawodników, którzy zmarnowani oczekiwali wezwania na drugą połowę. Tak nie może być, pomyślałem i na spokojnie porozmawiałem z piłkarzami. Zbyszek! – powiedziałem do młodego chłopaka, który nerwowo ruszał nogami. – Wchodzisz.

 

22-letni Jastrzębski, który niedawno przeszedł do Stuttgartu za prawie 11 milionów euro, był tym cudem, którego potrzebowaliśmy. Środkowy pomocnik już w 48. minucie uderzył tak wspaniale, że bramkarz Austrii miał zerowe szanse na obronę tego strzału. Zbyszek nie celebrował radości, wręcz przeciwnie, z posępną miną wrócił czym prędzej na własną połowę oczekując gwizdka sędziego. Wznowienie gry i Polska rusza do przodu. Nadzieje odżyły. Ataki sunęły jeden po drugim, w powietrzu pachniało golem. W 75. minucie Jastrzębski dostał podanie na prawym skraju pola karnego. Mocne uderzenie po skosie na długi słupek przeleciała obok wszystkich piłkarzy, którzy wlepili swoje spojrzenia w futbolówkę. Podobnie jak bramkarz, który ani drgnął i po chwili musiał wyciągać piłkę z siatki! Zbyszek tym razem wziął ją w swoje ręce i pobiegł w kierunku środka boiska z uśmiechem na twarzy. Czas nie był naszym sprzymierzeńcem w tym przypadku. Nadal brakowało nam jednego gola, by osiągnąć pełnię szczęścia. Kibice Austrii zdzierali swoje gardła, by zmotywować piłkarzy, z których uszło powietrze. Zegar powoli odliczał koniec meczu. 89. minuta. Kolejny rzut rożny, wcześniejsze mijały się z celem choć było blisko. Dośrodkowanie w pole karne. Zawodnicy wyskakują w górę, futbolówki sięga Sikora i obraca głowę w stronę bramki! Piłka odbija się od młodego obrońcy i przelatuje obok rozłożonych rąk bramkarza! Wyskoczyłem z ławki jak z armaty i podbiegłem do linii bocznej cieszyć się razem z piłkarzami, którzy zabrali piłkę ze sobą i położyli ją na środku. Trzy długie minuty doliczonego czasu dawały nam nadzieję, że możemy zgarnąć 3 punkty. Niestety, skończyło się na jednym, ale dla nas było to jak wygrana. Mieliśmy prawo, żeby się cieszyć z remisu, a Jastrzębskiego nosić na rękach do białego rana. Już wiemy kto poprowadzi Polskę w starciu z Anglikami.

 

Data: 11.09.2027

Stadion: Ernst-Happel-Stadion, Wiedeń

Widzów: 60 815

Sędzia: Jesus Rodriguez (ESP)

MoM: Zbigniew Jastrzębski (9) [Polska]; 2 gole

 

Skrobacz – M. Pazdan, Fedoruk, Gancarczyk, Sikora – Żuk, W. Maliszewski, Topolski, Mietlicki (Wojciechowski 73’), Santacruz (Jastrzębski 45’) – W. Pazdan (Misztal 73’)

 

(2) Austria – (3) Polska 3:3 (3:0) [Plank 4’, Ebner 8’, Heissenberger 20’ – Jastrzębski 48’, 75’, Sikora 89’]

-Eliminacje do ME [5/8]

 

Grupa J

 

1. Anglia 5-0-1 / 18:7 / 15 pkt.

2. Austria 3-1-2 / 13:11 / 10 pkt.

3. Polska 2-2-1 / 16:10 / 8 pkt.

4. Bośnia 2-0-4 / 12:21 / 6 pkt.

5. Luksemburg 0-1-4 / 3:13 / 1 pkt.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...