michal85 Napisano 30 Października 2007 Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Jeśli jeszcze wypadnie Rio - a jest to całkiem możliwe - to przed meczem z AFC jesteśmy w niezbyt dobrej sytuacji. O ile jeszcze strata Scholesy'ego nie jest dla nas bardzo dramatyczna, o tyle absencja Ferdinanda, który jak nikt inny u nas potrafi dowodzić linią defensywy, z pewnością byłaby olbrzymią, olbrzymią stratą... Cytuj Odnośnik do komentarza
zovalik Napisano 30 Października 2007 Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Czemu miałby wypaść Rio? Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 30 Października 2007 Udostępnij Napisano 30 Października 2007 Już wszystko jasne i Rio ma być gotowy na spotkanie na Emirates Cytuj Odnośnik do komentarza
paszczaq Napisano 2 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 2 Listopada 2007 My czekamy na woooooooooooooooojne (pozdro Smetek ), a tym czasem Neville odnotowal oczekiwany powrot na boiska. Zagrał 56 minut w meczu ze Stockport i... strzelil samoboja. Wygraliśmy 6-1, bramki Eagles, Evans, Dong x2 oraz Brandy x2. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Na początek brawa - brawa za postawę, bo zaprezentowaliśmy się na Emirates co najmniej dobrze. W pierwszej połowie nie daliśmy zupelnie pograć gospodarzom, a nad Fabregasem górował Anderson, który rozegrał bardzo dobre 45 minut. Muszę jednak zaznaczyć, że nie podobało mi się zachowanie Brazylijczyka, który chciał wymusić kartkę dla przeciwnika i trochę przyaktorzył po faulu Cesca. Rozumiem, że graliśmy z AFC, ale akurat w każdym elemencie piłkarskiego "rzemiosła" nie musiał równać do przeciwnika Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie. Pierwszą - ale niestety nie ostatnią - "dziwną" () bramkę zdobył AFC. Wydawało się, że Kanonierzy pójdą za ciosem, ale przetrwaliśmy napór i po kilkunastu minutach doszliśmy do głosu. Brawa za cały mecz dla Hargreavesa, który skutecznie wyłączył z gry Cesca. Strasznie szkoda straty tych dwóch punktów, ale za postawę należą się naszym brawa PS Hleb is the new George Best Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 W sumie bardzo dobre widowisko - w dobrym starym angielskim stylu. Moim zdaniem dalismy zbyt duzo swobody w srodku pola i za szybko tracilismy pilke. Anderson momentami gral dobrze ale czy przycmil Fabregasa? Chyba jeszcze nie. Szkoda tych 2 straconych punktow ale to glownie zasluga naszych wspanialych obroncow zarabiajacych po 100 tys. funtow tygodniowo. Takie bledy nie powinny sie zdarzac. I na koniec brawa za akcje w trojkacie Saha-Evra-Ronaldo. Palce lizac Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Eeee, Rio grał przez większą część meczu kapitalnie. Dwa razy nie wyszło i zostaliśmy ukarani. Co do Andersona - chodizło mi o piewsze 45 min., kiedy praktycznie grał bezbłędnie. W drugiej części spuścił z tonu. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy, ale żal mimo wszystko tak straconych bramek. PS fajnie jest widzieć drużynę, która walczy z nami o mistrza,a tak cieszy się z remisu u siebie Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Powiadasz, ze szkoda straconych bramek. Tak szkoda. Bo bramki dla nas padaly po kapitalnych akcjach, zwlaszcza druga. A nasze stracone to takie babole, ze szkoda slow. Od takich obroncow jak Rio czy Vidic nalezy wymagac koncentracji nawet przez 100 minut. Aczkolwiek - mecz byl pierwsza klasa. Powiem szczerze, po takim widowisku az sie nie chce ogladac polskiej ligi Cytuj Odnośnik do komentarza
Willow Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Eeee, Rio grał przez większą część meczu kapitalnie. Dwa razy nie wyszło i zostaliśmy ukarani. Różowe (a raczej czerwone) okulary... No sorry michal85, ale tak to już jest, że obrońca który gra przez większą część meczu kapitalnie puszcza dwa babole, nie może uznać meczu za udany, a jego "kapitalną" grę o kant dupy można by rozbić. To samo, tyle, że w odwrotnym kierunku, tyczy się napastników. Więc ocena Rio nie może być wysoka (kapitalna gra :roll: - zlituj się ) A mecz fantastyczny, jako że nie kibicowałem żadnej z drużyn, obejrzałem z zapartym tchem (licząc na bramkę dla tej drużyny, która aktualnie przegrywała ). Ciekaw jestem rewanżu, bo po tym spotkaniu nie można jednoznacznie powiedzieć, kto jest mistrzem angielskiego podwórka (może pogodzi was Chelsea ) Cytuj Odnośnik do komentarza
Diego Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Muszę jednak zaznaczyć, że nie podobało mi się zachowanie Brazylijczyka, który chciał wymusić kartkę dla przeciwnika i trochę przyaktorzył po faulu Cesca. Rozumiem, że graliśmy z AFC, ale akurat w każdym elemencie piłkarskiego "rzemiosła" nie musiał równać do przeciwnika Ehhh, to już żarty w Familiadzie mają wyższy poziom ;] I tak, widzę te emotikony. A dla Man Utd brawa za dobry mecz, choć w pierwszej połowie na pewno na bramkę nie zasłużyliście... Ogólnie jednak remis jest sprawiedliwy.. Sezon będzie na pewno ciekawy.. Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Tak szkoda. Bo bramki dla nas padaly po kapitalnych akcjach, zwlaszcza druga. A nasze stracone to takie babole, ze szkoda slow. Nie wiem, czy istnieje jeszcze jakiś wyższy poziom nie obiektywizmu ? Wasz pierwszy gol to była tak piękna akcja, że Rooney nie trafił w piłkę i Gallas sam ją sobie wepchnął do bramki ręką. Faktycznie żaden przypadek, żaden babol, mistrzostwo świata, zapewne Rooney tak mierzył. Nasz pierwszy gol, Hleb kiwa Andersona przez 20 sekund, ten nie może go nawet powalić na ziemie, Hleb pięknie podaje do Cesca, Cesc uruchamia Eboue, ten pięknie wrzuca do Adebayora, VdS musi wybijać, do piłki dopada Sagna i podaje do Fabregasa. Fart, przypadek i babol. Oczywiście wasz drugi gol był bardzo ładny, nasz drugi mocno przypadkowy (Walcott ), ale mówienie że wy po pięknych akcjach a my po babolach jest śmieszne. PS fajnie jest widzieć drużynę, która walczy z nami o mistrza,a tak cieszy się z remisu u siebie D.gif Ehh, ta twoja złośliwość, ktoś kiedyś ci prawdopodobnie wytłumaczy, że nie jesteś zabawny. Zgadzam się z ogółem, że mecz był remisowy, Arsenal miał optyczną przewagę, z której nie wiele wynikało, MU za to bardzo łatwo wyprowadzało bardzo groźne ataki. Zresztą mecz był bardzo ciekawy, ze względu na zagęszczanie pola gry, walkę itp. Jednak "spektaklem" na poziomie Zagłębia- Steaua to nie był. Sezon będzie na pewno ciekawy.. Jak mi się marzy nudny sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Fart, przypadek i babol. Cieszy mnie, ze po poczatku w twoim stylu (jak zwykle wiesz wszystko najlepiej), po 5 zdaniach jednak zeszlo powietrze i przyznales racje. Cieszy mnie twoj obiektywizm. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Ehh, ta twoja złośliwość, ktoś kiedyś ci prawdopodobnie wytłumaczy, że nie jesteś zabawny. Nie rozumiem Twojej napinki. Radość piłkarzy AFC tylko utwierdziła mnie w przekonaniu jak wielką jesteśmy drużyną. W ogóle, jakoś dziwnie spięci są Ci kibice Arsenalu. Rozumiem, że obaliliśmy wiele mitów(ot choćby, że Hleb to nowy Best ), ale nie warto tak się denerwować Będzie dobrze - chyba trzecie miejsce na zakończeniu rozgrywek Was zadowoli, nie ? Pozdrawiam PS Panowie, takie drobne uszczypliwości to rzecz normalna w większości nawet przyjacielskich rozmowach pomiędzy kibicami wrogich drużyn. Nie dajmy się zwariować Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Nie jest tak zle z kibicami Arsenalu. Osobiscie znam az dwoch co to maja odpowiedni dystans do tego tematu Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Radość piłkarzy AFC tylko utwierdziła mnie w przekonaniu jak wielką jesteśmy drużyną. A to ciekawe. Bo IMHO to piłkarze Arsenalu się cieszyli, że udało im się wyrównać w końcówce, w dramatycznych okolicznościach, gdy byli już pod ścianą. A nie dlatego, że udało im się zremisować z wielkim, najlepszym, światowym, nie mającym równych, ManU. Już szybciej jestem w stanie śmiać się z ManU, że dali sobei wcisnąć gola w ostatnich sekundach meczu. To mówiłem ja, obiektywny kibic piłkarski. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Ok, jeden woli nabijać się z drużyny, która traci gola w końcówce (zresztą, której to się nie przytrafiło...), a inny z tego, że póki co największy rywal cieszy się po remisie na swoim stadionie, jak po zdobyciu mistrzostwa. Zresztą, nigdy to nie było tematem mojego posta. Była to jedynie luźna dygresja, która oczywiście została wyłapana przez jednego z kibiców Kanonierów Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 jako, że nie mogę wyedytować posta... Kibice AFC często tutaj zaglądają, a więc skorzytsam z okazji - co jest z Diabym? Kontuzja? Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Radość piłkarzy AFC tylko utwierdziła mnie w przekonaniu jak wielką jesteśmy drużyną. A to ciekawe. Bo IMHO to piłkarze Arsenalu się cieszyli, że udało im się wyrównać w końcówce, w dramatycznych okolicznościach, gdy byli już pod ścianą. A nie dlatego, że udało im się zremisować z wielkim, najlepszym, światowym, nie mającym równych, ManU. Już szybciej jestem w stanie śmiać się z ManU, że dali sobei wcisnąć gola w ostatnich sekundach meczu. To mówiłem ja, obiektywny kibic piłkarski. oj kompleksy wychodza - oj wychodza Cytuj Odnośnik do komentarza
Forn Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 oj kompleksy wychodza - oj wychodza wink.gif Twoje czy autora postu ? co jest z Diabym? Kontuzja? Co prawda nie ten temat, ale sam zacząłeś , jest zdrowy, nie jest w formie po prostu. W meczu z Sheffield w którym grały praktycznie same rezerwy, był jednym ze słabszych zawodników. Już szybciej jestem w stanie śmiać się z ManU, że dali sobei wcisnąć gola w ostatnich sekundach meczu. Mi się nie chce śmiać z żadnej ze stron (domyślam się że Tobie też nie). Chcę mi się śmiać z Michała, bo o ile od Qwasa nie oczekuje wiele ( i naprawdę nie oczekuje Twojej odpowiedzi, bo obiecałem sobie że to mój ostatni post na linii MU- Arsenal), jednak po Michale którego szanuję oczekiwałem więcej niż szukanie argumentu w stylu- my i tak jesteśmy kozaki a wy pedały. A tym bardziej nie obracania tego w żart potem i wymigiwania się tym, że wszystko biorę do siebie. I już zupełnie kończąc, do Michała, oczywiście że jesteście wielką drużyną, tak samo jak i Arsenal, na tym polega ta rywalizacja. Tylko zachowanie kibiców Manchesteru, na poziomie "te francuskie łamagi znowu miały farta" jest imho nie fair, bo w momencie w którym ty piszesz o tym, że Arsenal symuluje, ja mógłbym napisać tylko "Cristiano Ronaldo" i wciąż ja byłbym górą, bo cały Arsenal nie pada tak często jak jeden Portugalczyk, ale ja np. mam ogromny szacunek do Giggsa, albo rudzielca i się takich marnych chwytów nie łapie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 oj kompleksy wychodza - oj wychodza jasne To była ironia Do której wypowiedzi, to chyba nie musze wskazywać. Mi się nie chce śmiać z żadnej ze stron (domyślam się że Tobie też nie). Masz rację. Źle się wyraziłem. Byłem zaskoczony, że ManU dał sobie wbić bramkę. Uważam, że tak doświadczony zespół powinien dowieźć wygraną do końcowego gwizdka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.