Skocz do zawartości

Śląsk Wrocław


Rekomendowane odpowiedzi

Ja po prostu wyznaję zasadę. Jeśli awansować to sportowo, a nie kuchennymi drzwiami :).

Ok, rozumiem, tylko do osiągnięcia awansu przeważnie potrzebny jest silny sponsor. We Wrocławiu chętnych brak na wyłożenie takiej kasy.

Brachu, ale czym innym sponsor, a czym innym zabawa w przenoszenie drużyn. Nie jestem histerycznie antydrzymałowo nastawiony, ale też średnio mi się uśmiecha (po 23 latach od pierwszego pojawienia się na Oporowskiej, którego to momentu już nawet nie pamiętam), że przestanę chodzić na Śląsk, a zacznę na (przepraszam za wyrażenie) spady po Dyskobolii. Zdaję sobie sprawę, że w chwili obecnej Śląsk to w pewien sposób (sportowo) piłkarska prowincja, ale na ten Śląsk chodziłem, gdy grał w europejskich pucharach (koniec lat 80. i mecz z Realem Sociedad). gdy walczył w pierwszej lidze i gdy przyszło mu grać w III lidze ze Swornicami, TOR-am, Walkami Makoszowy czy w Pucharze Polski na szczeblu lokalnym z Sokołem Wielka Lipa i tym podobnymi drużynami.

 

[...]Mamy Amicę w Poznaniu, mielibyśmy Groclin we Wrocławiu. [...]

troszke dziwne porownanie. Czy Lech z 2 ligi dzieki Amice wszedl do 1? Ta Amice sie tak nam wypomina...Nie wiem, ale dla mnie to bylo przyjscie inwestora strategicznego z Wronek, ktory stwierdzil, ze tam mu sie juz nie oplaca inwestowac i wszedl do Lecha, a ze mial ze soba kilku zawodnikow (mogl miec 100mln zamiast zawodnikow i bazy treningowej, jego sprawa) to w tym problem? Czy Lech kupil sobie miejsce w 1 lidze? uniknal barazy czy 3 ligi?

Gracie na licencji starego Lecha czy Amiki?

Odnośnik do komentarza
[...]Mamy Amicę w Poznaniu, mielibyśmy Groclin we Wrocławiu. [...]

Zycze Slaskowi z calego serca 1 ligi. Zdecydowanie lepiej jak sami awansuja i Drzymala może zrobic taki myk ze Gloclin se pogra w Grodzisku ten rok a moze dac jakas kase na transwery by Slask awansowal (w zamian za iles tam % udzialow), a fuzje zrobic za rok....?

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Drzymala jest raczej zdesperowany by opuscic Grodzisk...jak Wrocek sie wypnie to co? Moze Szczecin? ;)

 

przeczekanie roku raczej nie przejdzie- Drzymala jezli nawet chcialby wzmocnic Slask kasa na transfery- to pewnie zadzalby gwarancji przejecia po roku itp- Drzymal jest zdesperowany- ale nalezy pamietac ze strona wroclawska tez juz duzo zaangazowala w ten projekt, wiec wycofanie sie z niego byloby porazka, utrata prestizu miasta itp- na to tez nie mozna sobie pozwolic..

Odnośnik do komentarza

@Kamtek,

trudno się z Tobą nie zgodzić. Niestety na widoku jest tylko Pan Drzymała i jego licencja. Innej opcji na razie nie widać. Stadion wybudują i będzie lekka lipa z jego zapełnieniem.

 

Lech z tego co się orientuje gra na licencji Amiki.

Odnośnik do komentarza

W czuły punkt trafiłem, że tak się denerwujesz? Szkoda zdrowia. Pokazuję Ci jedynie, że tej Amiki w nowym Lechu całkiem sporo i różnica między GroclinoŚląskiem a AmikoLechem sprowadza się do jednej zasadniczej kwestii - awansu (poza boiskiem, co osobiście ganię i co mnie ostro mierzi, o czym pisałem wielokrotnie) nowego "Śląska" do I ligi i europejskich pucharów.

Odnośnik do komentarza

Jedyna różnica (zdaję sobie sprawę, że znacząca) polega, moim skromnym zdaniem, na tym, że Śląsk miałby dzięki tej akcji znaleźć się w ekstraklasie w pozasportowy sposób. Inne przesłanki fuzji są podobne. Stąd Amika w Poznaniu, a Groclin we Wrocławiu. Ot i tyle.

 

PS. I ja Ciebie też ;]

Odnośnik do komentarza
Gracie na licencji starego Lecha czy Amiki?

OT: Amiki i co? Ze niby bysmy nie dostali wlasnej?Ze bez Amiki bysmy mieli 2 lige ze brak licencji? Pewnie jakies "problemy" by byly, ale wtedy nawet Widzewy i inni dostali to i Lech by dostal. /OT

 

WKP miał jak w banku, że licencji nie dostanie, prędzej by ostatecznie zbankrutował - przypomnę te kilkanaście milionów zadłużenia spłacone przez Amica S.A.. Gdyby nie wejście Rutkowskiego, zaliczałbyś wyjazdy w Ptaszkowie i Wirach, bo Wągrowiec byłby zbyt wysokimi progami.

Odnośnik do komentarza
Nie wierzę, dlatego tak napisałem :P. Zresztą z tego co wiem, to władze miasta przejrzały na oczy i Drzymały nie będzie. Info od dyrektora klubu.

 

Czyli przez kolejne 5 lat czeka Nas kibicownie w II lidze. No chyba, że znajdą cos w sprawie korupcji to może i w III.

Też nie jestem zwolennikiem "dostawania" czegos za darmo, ale podejrzewam, że druga taka szansa (dobry inwestor) szybko sie nie trafi. Ale co tam ważne, że kilku ultrasów (nie pije tu do nikogo konkretengo, a juz na pewno nie do Ciebie Guli) postawiło na swoim. Troche przykre.

 

Jeżeli nie robi Ci różnicy jakiemu klubowi kibicujesz (Śląskowi czy Groclinowi) to możesz sobie jeździć na mecze do Lubina - tam jest 1 liga, będzie nowy stadion, ogólnie elegancko. Śląsk zostaw dla tych "kilku ultrasów" którzy wolą drugą ligę od braku klubu.

Odnośnik do komentarza

W przytoczonym artykule z wybiórczej wreszcie ktoś zauważył, że Śląsk to podwórkowy klub z kiepską reputacją. Ludzie żyją wspomnieniami jak to było za komuny (gdzie nikogo nie interesowało kto jest właścicielem klubu oraz na jakich zasadach on funkcjonuje).

Jeśli komuś się wydaje, że we Wrocławiu piłka jest na 1 miejscu to się grubo myli.

To czy we Wrocławiu będzie LM czy UEFA mało kogo interesuje-no bo ile osób jest tym zainteresowanych- te 5 tys chodzących na mecze kibiców na prawie 700 tys miasto?

W klubie trzeba wykonać ciężką pracę ewolucji z amatorskiego klubu do profesjonalnego jakim jest np. Groclin, tylko na większą skalę.

Tego nie da się zrobić nieprzemyślaną fuzją. Miejscowe kacyki to ludzie fałszywi i zawistni nie pozwolą aby w tym mieście komuś się udało zrobić coś z niczego, na wszystkim chcą położyć swoje łapy.

Dlatego w tym klubie nigdy nie było i nie będzie prawdziwego sponsora bo nikt nie jest na tyle głupi żeby nie mieć w klubie większości i dodatkowo utrzymywać miejskie darmozjady.

Jak widać niewielu wrocławskich mocarzy to rozumie z Romanem Z. na czele śpiewającym co mecz serenady o poznańskiej hołocie.

Odnośnik do komentarza
Jeśli komuś się wydaje, że we Wrocławiu piłka jest na 1 miejscu to się grubo myli.

A co jest? Koszykówka, która gromadzi ludzi jedynie wtedy, gdy zespół gra o kolejne miestrzostwo Polski i występuje w Eurolidze? A może żużel, na który z roku na rok przychodzi coraz mniej osób i Olimpijski zaczyna świecić pustkami? Piłka ręczna czy siatkówka to już w ogóle mało kogo interesują (vide pustki w Orbicie na meczach Gwardii i przeniesienie się obu drużyn na Krupniczą)...

To czy we Wrocławiu będzie LM czy UEFA mało kogo interesuje-no bo ile osób jest tym zainteresowanych- te 5 tys chodzących na mecze kibiców na prawie 700 tys miasto?

Na drugoligową młóckę przychodzi regularnie 6-7 tys. osób (sprawdź sobie frekwencję w obecnym sezonie). Na trzecioligowe kopanie przychodziło po 3-4 tysiące ludzi. To mało? Można spokojnie przyjąć, że na pierwszą ligę (i grę o coś więcej niż utrzymanie się w srekstraklasie) przychodziłoby ponad 10-12 tys. osób. Jak na średniej klasy widowiska, jakimi są mecze piłkarskie w Polsce, to całkiem solidny wynik (vide sprawdź frekwencje na polskich stadionach pierwszoligowych).

Tego nie da się zrobić nieprzemyślaną fuzją.

O, chociaż w tym się zgadzamy.

Dlatego w tym klubie nigdy nie było i nie będzie prawdziwego sponsora bo nikt nie jest na tyle głupi żeby nie mieć w klubie większości i dodatkowo utrzymywać miejskie darmozjady.

Miejskie darmozjady (pewnie jestem jednym z nich) są w klubie od okołu roku. Co więc mają wspólnego z tym, że nigdy w klubie nie było prawdziwego sponsora?

 

BTW - opcja "fuzja nie, Drzymała tak", którą zdajesz się popierać, znajduje w szeregach sympatyków Śląska całkiem spore grono entuzjastów. Szkoda tylko, że pana od Groclinu nie interesuje taki układ...

Odnośnik do komentarza

Przeczytałem wasze wypowiedzi i artykuł z wybiórczej. Przyznam szczerze, że redaktor wie niewiele o piłce. Pisze, żeby pisać. Jest łasy na sukcesy od zaraz! Hola Hola! A może by tak warto przypomnieć sobie czym się kończyła większość fuzji? Co się stało z Lechią/Olimpią, Piotrcovią/Pogonią, Kujawiakiem/Zawiszą? Wszędzie miały być pieniądze, ale dziwnym trafem zawsze się coś popsuje... Jedynie w Poznaniu wyszło to na dobre, ale tam zrobiono to z głową!

Trzon drużyny Lecha wraz z kapitanem zespołu pozostał w Poznaniu. Piłkarze mieszkają w Poznaniu. Wybrano trenera, który pasował zarówno działaczom jak i kibicom. Tam zarząd liczy się z kibicami. A co można powiedzieć o Drzymale?

Facet nagle zabiera zespół z Grodziska. Zabiera tamtejszym kibicom tak naprawdę WSZYSTKO. Nie liczy się z nimi. Zawsze ingerował w skład meczowy zespołu. Trener nie może wyrazić sprzeciwu bo pan Drzymała jest najmądrzejszy na świecie...

Nie obchodzi mnie twierdzenie, że piłkarze ze Śląska są za słabi. Jeżeli chcemy podtrzymać tradycję, bo o taką zawsze należy dbać, to przydałoby się zostawić TWARZE naszego zespołu, czyli przede wszystkim wspaniałego trenera Tarasiewicza, obrońcę Darka Sztylkę, który reprezentuje poziom pierwszoligowy i jest kapitanem zespołu i jeszcze kilku innych zawodników. Jednakże Drzymale nie spodobałoby się to, że jednak jest ktoś kto ma swoje zdanie i wie nieco więcej o prawdziwym futbolu (mowa o naszym trenerze). Drzymała przyjechałby tu ze swoim cyrkiem, okazałoby się, że połowa kibiców nie przyjmie go gorąco. Pan Zbyszek się pogniewa, zabierze swoich zawodników i wyjeżdża do Szczecina... a we Wrocławiu co? IV Liga...! Nie mamy pewności, że Drzymała nie postąpi później z nami tak jak z Grodziskiem!

Dlaczego mamy mu wierzyć? Prasie mówi, że piłkarze i trenerzy będą mieszkać we Wrocławiu, a jedynie zgrupowania byłyby w Grodzisku. Jednakże, jak zapytano piłkarzy o ten fakt oni mówią, że prezes powiedział, co by się nie przejmowali fuzją, gdyż do Wrocławia będą jeździć tylko na mecze, a w ich życiu zmieni się niewiele, nadal będą mieszkać tam gdzie mieszkają... I jak tu ufać temu człowiekowi?

Niektórzy twierdzą, że zamieszkiwanie przez zawodników w Grodzisku nie byłoby niczym złym. Wręcz przeciwnie! Byłoby czymś bardzo złym! Drużyna Wisły Kraków mieszka w Krakowie, drużyna Legii Warszawa mieszka w Warszawie, drużyna Lecha Poznań mieszka w Poznaniu (a nie we Wronkach!). wymieniać dalej? Wrocław jest na tyle dużym miastem, że spokojnie pomieściłby 50-osobową grupkę ludzi związanych z klubem, więc dlaczego całe towarzystwo miałoby przesiadywać w Grodzisku?!

Nie jestem przeciwnikiem fuzji. Jestem przeciwnikiem fuzji na warunkach pana Drzymały! Nie liczy się z nikim, tylko z własnym portfelem i mrzonkami!

Gramy na naszej licencji, z naszym trenerem i chociaż częścią naszej kadry. Wtedy wszystko będzie w porządku!

POZDRAWIAM WSZYSTKICH!

Odnośnik do komentarza

Trzy sprawy:

Trzon drużyny Lecha wraz z kapitanem zespołu pozostał w Poznaniu. Piłkarze mieszkają w Poznaniu. Wybrano trenera, który pasował zarówno działaczom jak i kibicom. Tam zarząd liczy się z kibicami. A co można powiedzieć o Drzymale?

Facet nagle zabiera zespół z Grodziska. Zabiera tamtejszym kibicom tak naprawdę WSZYSTKO.

Rutkowski zrobił dokładnie to samo z Wronkami. Zabrał im wszystko, nieprawdaż?

przede wszystkim wspaniałego trenera Tarasiewicza, obrońcę Darka Sztylkę, który reprezentuje poziom pierwszoligowy i jest kapitanem zespołu i jeszcze kilku innych zawodników.

Przy moich ogromnym szacunku i niemniejszej sympatii do Tarasiewicza warto pamiętać o kwestii zasadniczej - Rysiek ma zerowe doświadczenie w prowadzeniu drużyny pierwszoligowej, a jego największym osiągnięciem jest na dobrą sprawę awans ze Śląskiem do II ligi. W Jagiellonii furory nie zrobił, choć wydawało się, że nie awansować z taką ekipą to będzie wyczyn. Pamiętamy, jak się skończyło dla Tarasia w Białymstoku.

Co do grajków, to większość (tych z pierwszoligowym doświadczeniem) ma już swoje lata (Górski, Wójcik), inni ostatni raz w ekstraklasie grali kilka ładnych lat temu (Sztylka, Szewczyk), inni natomiast nie zagrali w niej nigdy (Ulatowski). Klofik wraca latem do Lubina, a z zawodników, których z czystym sumieniem chciałbym widzieć w pierwszoligowym Śląsku zostają obok Sztylki czy Ulatowskiego jeszcze Pokorny, Łudziński, Kaczmarek (którego ponoć jednak chce latem kupić Zagłębie L.) i J. Gancarczyk. Reszta wydaje się być jedynie solidnymi drugoligowcami.

Jednakże Drzymale nie spodobałoby się to, że jednak jest ktoś kto ma swoje zdanie i wie nieco więcej o prawdziwym futbolu (mowa o naszym trenerze)

Wiedza o prawdziwym futbolu? Chłopie, odnoszę nieodparte wrażenie, że w tej chwili o futbolu przez wielkie "F" Drzymała wie niestety dużo więcej niż wszyscy w Śląsku razem wzięci. Staliśmy się piłkarską (sportowo) prowincją. Czy nam się to podoba, czy też nie...

 

Powtarzam po raz kolejny - fuzja mi się nie uśmiecha zupełnie. Zwłaszcza ta spod znaku "Niby stary Śląsk, a w europejskich pucharach". Ale histeria w stosunku do Drzymały i bezgraniczne (chwilami ślepe wręcz) uwielbienie do tego, co wrocławskie (np. do osoby Tarasiewicza) trochę mnie bawi. Za grosz w tym umiaru nie ma i zdrowego rozsądku. A kończy się to tym, że niektórzy zamiast samodzielnie pomyśleć, drą dzioby o "Wrocławiu całym bez Drzymały", choć pewnie w sierpniu nie zabraknie ich na stadionie bez względu na to, jakie będą losy fuzji...

Odnośnik do komentarza
Rutkowski zrobił dokładnie to samo z Wronkami. Zabrał im wszystko, nieprawdaż?

 

Z tego co jest napisane na wikipedii wynika, że Wronki leżą 55km od Poznania. Wiadomo mi też, że kursują tam autobusy. Wsiadamy w autobus i po godzinie jesteśmy w Poznaniu na meczu. Ciekawe czy z Grodziska jest równie blisko do Wrocławia?

 

Przy moich ogromnym szacunku i niemniejszej sympatii do Tarasiewicza warto pamiętać o kwestii zasadniczej - Rysiek ma zerowe doświadczenie w prowadzeniu drużyny pierwszoligowej, a jego największym osiągnięciem jest na dobrą sprawę awans ze Śląskiem do II ligi. W Jagiellonii furory nie zrobił, choć wydawało się, że nie awansować z taką ekipą to będzie wyczyn. Pamiętamy, jak się skończyło dla Tarasia w Białymstoku.

A czy pamiętasz z jaką ekipą nieomal nie zdobył awansu 2 lata temu na Oporowskiej? Jest wielu trenerów bez pierwszoligowego doświadczenia lepszych od trenujących zespoły ekstraklasy. Do tych pierwszych należy Rysiek.

 

Co do grajków, to większość (tych z pierwszoligowym doświadczeniem) ma już swoje lata (Górski, Wójcik), inni ostatni raz w ekstraklasie grali kilka ładnych lat temu (Sztylka, Szewczyk), inni natomiast nie zagrali w niej nigdy (Ulatowski). Klofik wraca latem do Lubina, a z zawodników, których z czystym sumieniem chciałbym widzieć w pierwszoligowym Śląsku zostają obok Sztylki czy Ulatowskiego jeszcze Pokorny, Łudziński, Kaczmarek (którego ponoć jednak chce latem kupić Zagłębie L.) i J. Gancarczyk. Reszta wydaje się być jedynie solidnymi drugoligowcami.

 

No i takich zawodników mógłby wziąć Drzymała, do ewentualnego Śląska, czyż nie? Widzę, że jednak poniekąd podzielasz moje zdanie.

 

 

Wiedza o prawdziwym futbolu? Chłopie, odnoszę nieodparte wrażenie, że w tej chwili o futbolu przez wielkie "F" Drzymała wie niestety dużo więcej niż wszyscy w Śląsku razem wzięci. Staliśmy się piłkarską (sportowo) prowincją. Czy nam się to podoba, czy też nie...

 

Mylisz się. Prezes, który ingeruje w składy meczowe jest tylko nadętym gburem, a nie znawcą piłki. W którym wielkim klubie czy też klubie ekstraklasy prezes wtrąca swoje 3 grosze do składu meczowego?

 

Powtarzam po raz kolejny - fuzja mi się nie uśmiecha zupełnie. Zwłaszcza ta spod znaku "Niby stary Śląsk, a w europejskich pucharach". Ale histeria w stosunku do Drzymały i bezgraniczne (chwilami ślepe wręcz) uwielbienie do tego, co wrocławskie (np. do osoby Tarasiewicza) trochę mnie bawi. Za grosz w tym umiaru nie ma i zdrowego rozsądku. A kończy się to tym, że niektórzy zamiast samodzielnie pomyśleć, drą dzioby o "Wrocławiu całym bez Drzymały", choć pewnie w sierpniu nie zabraknie ich na stadionie bez względu na to, jakie będą losy fuzji...

 

Tutaj też się mylisz. Uwierz mi, że tradycja ma znaczenie na całym świecie, również w klubach piłkarskich. A "bezgraniczne zaufanie" można mieć, bo za trenerem Tarasiewiczem stoi przywiązania do barw klubowych i umiejętności. Nie twierdzę, że jest bogiem, ale jest odpowiednim człowiekiem do prowadzenia Śląska przez najbliższe lata.

Co prawda to prawda darcie twarzy o Wrocławiu bez Drzymały wymaga zastanowienia. Przedstawiłem swoje argumenty.

Odnośnik do komentarza
przede wszystkim wspaniałego trenera Tarasiewicza, obrońcę Darka Sztylkę, który reprezentuje poziom pierwszoligowy i jest kapitanem zespołu i jeszcze kilku innych zawodników.

Przy moich ogromnym szacunku i niemniejszej sympatii do Tarasiewicza warto pamiętać o kwestii zasadniczej - Rysiek ma zerowe doświadczenie w prowadzeniu drużyny pierwszoligowej, a jego największym osiągnięciem jest na dobrą sprawę awans ze Śląskiem do II ligi. W Jagiellonii furory nie zrobił, choć wydawało się, że nie awansować z taką ekipą to będzie wyczyn. Pamiętamy, jak się skończyło dla Tarasia w Białymstoku.

Co do grajków, to większość (tych z pierwszoligowym doświadczeniem) ma już swoje lata (Górski, Wójcik), inni ostatni raz w ekstraklasie grali kilka ładnych lat temu (Sztylka, Szewczyk), inni natomiast nie zagrali w niej nigdy (Ulatowski). Klofik wraca latem do Lubina, a z zawodników, których z czystym sumieniem chciałbym widzieć w pierwszoligowym Śląsku zostają obok Sztylki czy Ulatowskiego jeszcze Pokorny, Łudziński, Kaczmarek (którego ponoć jednak chce latem kupić Zagłębie L.) i J. Gancarczyk. Reszta wydaje się być jedynie solidnymi drugoligowcami.

 

Powtarzam po raz kolejny - fuzja mi się nie uśmiecha zupełnie. Zwłaszcza ta spod znaku "Niby stary Śląsk, a w europejskich pucharach". Ale histeria w stosunku do Drzymały i bezgraniczne (chwilami ślepe wręcz) uwielbienie do tego, co wrocławskie (np. do osoby Tarasiewicza) trochę mnie bawi. Za grosz w tym umiaru nie ma i zdrowego rozsądku. A kończy się to tym, że niektórzy zamiast samodzielnie pomyśleć, drą dzioby o "Wrocławiu całym bez Drzymały", choć pewnie w sierpniu nie zabraknie ich na stadionie bez względu na to, jakie będą losy fuzji...

 

hmm...co do grajków mam dokładnie podobne odczucia jak KAmtek- na dzień dzisiejszy poziom 1 ligi to tylko Sztylka,Łudzinski, Pokorny,J. Gancarczyk,Kaczmarek, no i może Wołczek- kolejnosc jak najbardziej nieprzypadkowa:) -reszta to rzemieslnicy na 2 lige

 

- co do Drzymaly- juz nie bedzmy takimi mitomanami- co on tutaj bedzie robil jak przejmie klub:)- facet mysli troche wiec wiec ze konflikt na poczatku nie jest dobry- dobrym posunieciem na poczatek byloby zostawienie Tarasia- pewnie pod publiczke torche- ale pojednawczo- odnosnie kadry- to nie ma co porwnywac- wymienieni wyzej zawodnicy moga zostac na 1 lige+ Lato:) ( ten jest swojak )- reszta to groclinowa kadra..

Odnośnik do komentarza
Z tego co jest napisane na wikipedii wynika, że Wronki leżą 55km od Poznania. Wiadomo mi też, że kursują tam autobusy. Wsiadamy w autobus i po godzinie jesteśmy w Poznaniu na meczu. Ciekawe czy z Grodziska jest równie blisko do Wrocławia?

Nie. Ale czy odległość w Twojej opinii w pełni uzasadnia działania władz Amiki?

A czy pamiętasz z jaką ekipą nieomal nie zdobył awansu 2 lata temu na Oporowskiej? Jest wielu trenerów bez pierwszoligowego doświadczenia lepszych od trenujących zespoły ekstraklasy. Do tych pierwszych należy Rysiek.

Wywalczył awans? Nie. Prawie awans trudno uznać za wielki sukces, zwłaszcza, że w sezonie 05/06 druga liga była na bodaj najsłabszym poziomie od wielu lat.

Mylisz się. Prezes, który ingeruje w składy meczowe jest tylko nadętym gburem, a nie znawcą piłki. W którym wielkim klubie czy też klubie ekstraklasy prezes wtrąca swoje 3 grosze do składu meczowego?

Profesor wspomniał o Chelsea. Dodam chociażby Atletico Madryt.

Tutaj też się mylisz. Uwierz mi, że tradycja ma znaczenie na całym świecie, również w klubach piłkarskich.

Młody człowieku, pierwszy raz na Oporowskiej pojawiłem się, gdy Ciebie na świecie nie było jeszcze. Uwierz mi, że wiem, czy jest tradycja wrocławskiego Śląska i nie uśmiecha mi się ani przez moment, by jedną decyzją kilku osób (z Drzymałą i Dutkiewiczem na czele) przekreślić ponadc 60-letnią historię klubu i zacząć w zasadzie od nowa w Groclino-Śląsku. Ale nie popadam w skrajności i nie dostrzegam w każdym zamyśle potencjalnego sponsora (właściciela) zamachu na wszelkie świętości. A dla pewnego grona osób Drzymała to jednak nie ten, który zniszczy Śląsk jako klub z 60-letnią historią, a ten, który zmieni sytuację na trybunach.

A "bezgraniczne zaufanie" można mieć, bo za trenerem Tarasiewiczem stoi przywiązania do barw klubowych i umiejętności. Nie twierdzę, że jest bogiem, ale jest odpowiednim człowiekiem do prowadzenia Śląska przez najbliższe lata.

Z jednym warunkiem - Rysiek musi mieć nieco samokrytyki względem swojej osoby. Czasami zapomina, że owym bogiem nie jest.

Co prawda to prawda darcie twarzy o Wrocławiu bez Drzymały wymaga zastanowienia. Przedstawiłem swoje argumenty.

Ja również.

Odnośnik do komentarza

Kamtek jeśli masz takowe informacje to napisz proszę na jakiej podstawie wyliczono wartość Śląska na 2-3 miliony(różne wersje słyszałem).

Jeśli taką wartość ma mieć wkład lokalnych kacyków powiązanych z urzędem miejskim w jakąkolwiek fuzję lub spółkę z potencjalnym sponsorem to nie ma o czym mówić. I do tego jeszcze miasto chce mieć kontrolę nad klubem...normalnie żal.pl

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...