Skocz do zawartości

Jaka pierwsza Marynia w Nowym Roku, taki cały rok, a więc postarajcie się!!!!!!551


krzysfiol

Jak powinno mówić się o swojej towarzyszce/swoim towarzyszu życia?  

56 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, ajerkoniak napisał:

No tak, ale dalej mówimy o pracy. Czas otwarcia nie ma znaczenia dla pracownika.

 

Zaczyna cywilizować? Po czym wnosisz? Tzn na pewno jest lepiej niż 10 lat temu, ale to wszędzie.

Coraz mniej słyszę o restauratorach, którzy płacą raz na x miesięcy, coraz częściej o uczciwych umowach. Stawki też są dużo lepsze. Tu co prawda myślę bardziej o kelnerach, niż kucharzach, ale jeszcze kilka lat temu dość powszechna była praca bez wynagrodzenia - tylko za napiwki, albo zatrudnianie na "kilka próbnych dni" za darmo i bez żadnej umowy. Na pewno jeszcze długa droga, ale mimo wszystko - przynajmniej w Krakowie - bardzo się poprawia. Nasluchałem się trochę o tego typu patologiach i od brata, który pracował parę lat jako kelner i od pracownikow zbyt wiele, żeby uznać, ze to były jakieś pojedyncze przypadki. 

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, jmk napisał:

Magda Gessler pokazuje, że brud i brak płac dla pracowników istnieje mooocnoo.

Pewnie, że istnieje. Ja nie mówię, że jakoś z roku na rok nagle taka patologia zniknęła, ale jednak rynek stopniowo takie miejsca usuwa. To jeszcze potrwa wiele lat, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Natomiast nie jest przypadkiem to, że w Krakowie - gdzie przecież knajp jest cala masa - przez tyle lat powstał chyba tylko jeden odcinek. No i weź też pod uwagę, że Gessler pokazuje jednak takie najbardziej jaskrawe przypadki. Nie musi się to przekładać na ich powszechność. 

Odnośnik do komentarza

Z historii kulinarnych. Spotkałem w sobotę starego kumpla, chłopak zawsze był dosyć obrotny ale lapal przeróżne fuchy, pracował gdzie się dało. I teraz okazuje się że w kilka lat od zera na gastronomii przez szefa kuchni doszedł do pozycji prywatnego kucharza dla jakichś dzianych ludzi w Warszawie. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jmk napisał:

Magda Gessler pokazuje, że brud i brak płac dla pracowników istnieje mooocnoo.

 

No jasne, weźmy pod uwagę program polegający na robieniu show ;)

45 minut temu, szramek napisał:

Z historii kulinarnych. Spotkałem w sobotę starego kumpla, chłopak zawsze był dosyć obrotny ale lapal przeróżne fuchy, pracował gdzie się dało. I teraz okazuje się że w kilka lat od zera na gastronomii przez szefa kuchni doszedł do pozycji prywatnego kucharza dla jakichś dzianych ludzi w Warszawie. 

 

Obecnie gastronomia się tak szybko rozwija, że właściwie kucharze z 5/10 letnim doświadczeniem mają za sobą już ogrom wiedzy co mi się mega podoba, bo pasuje pod mój plan życia zawodowego :D

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jmk napisał:

Link?

Niestety nie pomogę. Carrefour wawa(nie wiem jak w innych), starty książek po 5,7,10 zł. Głównie barachło ale jak się ma czas można znaleźć perełki. No i dwa regały z książkami historycznymi:). W pewnym momencie miałem 7 w ręku i wszystkie chciałem wziac:(

Odnośnik do komentarza

Panowie Maryniarze, jako że zbliża się wakacje co raz bliżej mam pytanie: czy był ktoś w Bari? W tym roku zapowiada bardzo skromny budżet na urlop, a można tam dorwać loty w nienajgorszej cenie. Tylko pytanie czy tam rzeczywiście jest tak nieciekawie jak mówią?

Odnośnik do komentarza
30 minut temu, Gabe napisał:

Dla mnie ten serial jest wyjątkiem od reguły, bo większość jego komizmu pochodzi od tego właśnie jedynego lektora. W oryginale nie jest dla mnie nawet w połowie tak śmieszny.

Lektor upraszcza pewne rzeczy i nie przetłumaczy wszystkich zabawnych gagów językowych (jak choćby to "responsibles", gdzie kompletnie ominął temat, bo jest nieprzetłumaczalny). Ale oczywiście dożywotni szacunek za dobranie słownictwa "sklejacie akcje" itp.

 

Let's agree to disagree ;) 

 

Teraz, wojt3k napisał:

Panowie Maryniarze, jako że zbliża się wakacje co raz bliżej mam pytanie: czy był ktoś w Bari? W tym roku zapowiada bardzo skromny budżet na urlop, a można tam dorwać loty w nienajgorszej cenie. Tylko pytanie czy tam rzeczywiście jest tak nieciekawie jak mówią? emoji6.png

Nie wiem skąd planujesz wylot, ale tanio się też lata do Bergamo. Kilku forumowiczów już było i chyba wszyscy mogą polecić :)

Odnośnik do komentarza
Nie wiem skąd planujesz wylot, ale tanio się też lata do Bergamo. Kilku forumowiczów już było i chyba wszyscy mogą polecić

Słyszałem, że Bergamo jest na propsie, ale nie ukrywam że to ma być wyjazd wakacyjny, w sierpniu i przydałaby się tania miejscówka z ciepłą wodą w morzu.

 

Z tym że możliwe, że budżet będzie jeszcze mniejszy niż zakładam i wtedy skończy się na typowym zwiedzaniu Lwowa

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...