Marynia szuka sposobu na życie i rozważa 546 alternatyw

[smigler]

 

[schizzm]

[jajokącik]

Fitz przejmuje tę ligę  

[/jajokącik]

[jmk]

@T-m

 

-74% – STEEP Road to the Olympics – £6.66 (32,20 zł) – Uplay

[jmk]

No i dupa. 27-30zl brutto za godzinę. Szkoda zdrowia chyba.

[T-m]

5 minut temu, jmk napisał:

No i dupa. 27-30zl brutto za godzinę. Szkoda zdrowia chyba.

 

To trochę mało za 60 minut :|

 

Thx za Steepa - kupiłem za 50 zeta jakiś czas temu też w promce

[jmk]

Wiem, ale to DLC.

 

[T-m]

Tak, ale to DLC kupiłem w samej promce w trakcie Olimpiady

[jmk]

Ok, wykreślam Cię

 

[T-m]

Teraz poluję na kartę graficzną

(P. S. bardzo dziękuję za pamięć )

[schizzm]

@krzysfiol @kolek23 jak u was w mycareer stoją Clippers? Ej ja pamiętam, że w tym trybie zawsze mój zespół potrafił się męczyć, ale teraz to jest dramat  

Mamy bilans 1-11, jedyne zwycięstwo odnieśliśmy nad Trailblazers, którzy też są 1-11. Bardziej martwią mnie rozmiary porażki, może ze dwa mecze były na styk, reszta to mniej lub bardziej ~15 przeplatane wpierdolami -38 z OKC czy teraz -49(!) z Bucks . I nie to, że ja jestem cienki (tyle co mogę ugrać z moim ratingiem to ugram, a w obronie jestem potworem ), ale reszta drużyny to jakaś padaka, która gra na tragicznym procencie skuteczności. Najczęściej komp nabija sobie przewagę, jak symuluje siedzenie na ławie, a wtedy z reguły gra pierwsza piątka. Także tego, pierwszy sezon to wpierdol za wpierdolem  (btw gram na przedostatnim poziomie trudności).

[schizzm]

O Boże, teraz mecz przeciwko GSW...

 

No i właśnie to co pisałem wyżej. Wchodzę na 3 minuty przed końcem pierwszej kwarty, wynik? 5:30  

 

47:80 HT, to jest bez sensu przecież  

 

GSW - LAC 150:98  

GSW 61% FG i 58% 3pt przy odpowiednio 44% i 24% LAC  

Co jeszcze zabawniejsze, Curry zrobił rekord NBA z 14 trójkami i zdobył 55 pkt w... 3 kwarty, bo w czwartej już nie zagrał. Ta gra jest niepoważna  

[T-m]

Shazem, pytałeś czemu negatywnie nastawiam się na NBA2K w tym roku... No właśnie dlatego. W 2K18 już było dziko, jak mi Durant robił wjazd na dzień dobry w pierwszej połowie 11/11 i 30 punktów (nie ważne kto i gdzie go krył)...

 

No, to teraz wpierdol od Barcelony w półfinale LM. Jebać ich   Najwazniejsze, że jestem na równo z punktami z Juve i na cztery kolejki do końca (Bologna D, Verona W, Roma D, Sampa W.) prowadzę w tabeli. W międzyczasie wpierdol od Juve w finale pucharu Włoch

[wojt3k]

Gdyby ktoś wiedział coś w temacie, będę wdzięczny

 

 

[T-m]

Śmieszki rewanż z Barcą ustawiły mi 1 czerwca, a mecz z Veroną 3. No i chuj, po lidze mistrzów i po mistrzostwie tak czuję

[kolek23]

1 hour ago, schizzm said:

@krzysfiol @kolek23 jak u was w mycareer stoją Clippers? Ej ja pamiętam, że w tym trybie zawsze mój zespół potrafił się męczyć, ale teraz to jest dramat  

Mamy bilans 1-11, jedyne zwycięstwo odnieśliśmy nad Trailblazers, którzy też są 1-11. Bardziej martwią mnie rozmiary porażki, może ze dwa mecze były na styk, reszta to mniej lub bardziej ~15 przeplatane wpierdolami -38 z OKC czy teraz -49(!) z Bucks . I nie to, że ja jestem cienki (tyle co mogę ugrać z moim ratingiem to ugram, a w obronie jestem potworem ), ale reszta drużyny to jakaś padaka, która gra na tragicznym procencie skuteczności. Najczęściej komp nabija sobie przewagę, jak symuluje siedzenie na ławie, a wtedy z reguły gra pierwsza piątka. Także tego, pierwszy sezon to wpierdol za wpierdolem  (btw gram na przedostatnim poziomie trudności).

 

Słabo. Jakoś chyba 3-12 mieli jak widziałem ostatnio.

 

Ogólnie to jest story of MyCareer. Jest w chuj ciężko coś ugrać, zwłaszcza jak nie możesz dominować w ataku. No i gwiazdy ofensywne są zawsze mocno przepakowane, a w Clips takich nie ma

 

Najlepiej jest chyba grać playmaking slashing PG. Klepiesz p'n'r i albo kończysz przy obręczy, albo podajesz do Centra. Ja chyba tylko 2 razy od początku MyCareer byłem na plusie, a kupuje co rok, jak ten masochista-idiota.

 

Może @T-m nam opowie jak miał ten zajebisty bilans Bostonem, aaaale sądzę, że to może być kwestia rozpoczęcia gry po wielu patchach i update'ach składu.

 

Aj, a GSW to nawet nie zaczynajcie, bo na forach czytałem, że są przepakowani level miliard, kilka razy bardziej niż rok temu

[krzysfiol]

U mnie Clippers na razie 1-4

[T-m]

@kolek23 swędzi Cię coś?

 

Tak, to już od dawna wiadomo, że do patcha nie ma co się spinać. A widzę, że w tym roku polecieli już motzno w chuja. Przejebać z kabanosami w GSW to jeszcze tam srał pies. Ale dostać wpierdol od Bucks blisko pięćdziesięcioma punktami, to znaczy, że albo ktoś nie umie grać, albo gra jest delikatnie niedopracowana. Ponieważ to nie jest pierwszy raz, jak Shazem gra w grę, to zakładam, że coś zjebali w symulacji. Dlatego do pierwszego patcha nawet nie spoglądam w stronę zakupu

[schizzm]

No ja aż taki paździerz nie jestem , nawet pomimo ograniczonego pola manewru moim zawodnikiem. Po prostu komp broni wyjątkowo słabo (ale to norma), czas symulacji jest zjebany, bo wtedy duże przewagi się robią, no i dramat jest w ataku. Możesz zawodnikom dawać czyste pozycje i nie trafiają hurtowo  (Lou Williams? Tobias Harris? Btw Harris w obronie to jest kompletny dramat), nie mówiąc już, że robią kolosalną liczbę strat (których ja nie wymuszam podaniami itp. robią to między sobą).

 

A, btw, @kolek23Giannis u mnie rozgrywał dość dużo  

[Misiek]

Kurde w Blitzkrieg 3 nie da się grać  tak niesamowicie zabugowana, że nie wiem... Albo się misje nie wczytują, albo się zawiesza... Gdyby nie to, to nawet przyjemnie się gra. Aczkolwiek mechanika trochę kuleje, bo w sumie piechota jest w ogóle nieprzydatna do walki, jedynie do obsadzania obiektów, które są wymagane przez misję, bądź aby zdobyć dodatkowe punkty. Biorąc pod uwagę, że ostatni patch wydali w listopadzie 2017 to raczej nie liczę, że coś jeszcze poprawią. Z bólem serca (chyba bardziej z powodu tego, że kupiłem wersję pudełkową za ciężkie pieniądze ) muszę odinstalować...

[schizzm]

Dobra ostatni komentarz na dziś ( ) o NBA. Po GSW przyszła porażka ze Spurs (-15) i - nie wiedziałem, że tak może się stać - przy bilansie 1-13 wyjebali Doca Riversa .

Następny mecz z Nets i kolejny przykład spieprzonej symulacji. Dograłem do końca 2q, przewaga +12. Wchodzę na boisko na 4 minuty przed końcem 3q i... -10 . Nadrabiamy do -3, 9 minut do końca 4q, schodzę, wracam na 2 ostatnie minuty i -12. Naprawdę aż grać się odechciewa...

 

Plus taki, że zaliczyłem najlepszy indywidualny występ do tej pory 14 pkt, 12 zb (3 of), 1 asysta, 3 przechwyty i 6 bloków  . W +/- jako jedyny w drużynie byłem na plusie. Jesteśmy 1-14. No i po tym meczy wywalczyłem miejsce w pierwszej piątce.