Skocz do zawartości

ME 2008 - Austria i Szwajcaria - jedziemy?


Jabol

Rekomendowane odpowiedzi

wg onetu ok 22/13 (dzien/noc) i 1.8mm deszczu :P

 

edyta wlasnie sprawdzila i onet zminil zdanie :/ wczoraj ok 23 bylo 1.8mm deszczu...teraz jest 9.1 mm :o:/ czyli ulewa?

 

wg innej stronki:

 

Sunday Morning Temperature: 13°C A mix of cloud and sun with a slight chance of showers or thundershowers. 0 to 1 mm of rain.

 

Sunday Afternoon Temperature: 16°C A mix of cloud and sun with showers likely. Chance of a thunderstorm. 3 to 6 mm of rain.

 

Sunday Evening Temperature: 14°C A mix of cloudy and clear skies with a few showers. Chance of a thunderstorm. 5 to 10 mm of rain.

 

czyli zimno i deszczowo :/

Odnośnik do komentarza

Maly opis naszej wyprawy.

wyruszylismy o 22.45 z Poznania, ekipa calkiem sympatyczna i imprezowa, do 4:00 trwaly spiewy i zabawa...i od 6 znowu. Na miejscu bylismy ok 15, tak wiec ponad 16h drogi. Stadion stal na polu kukurydzy calkiem za "miastem". Do centrum jakies 12 minut autobusem. Miasto opanowane przez polakow. Na rynku glownym telebim i masa kibicow. Nie czytalem zadnym opisow w mediach i liczb, ale z 75% kibicow to nasi, a ilu lacznie ich byla...nie mam pojecia. Niestety miedzy 16-18 troszke padalo, ale bez ulewy. Piwo na miescie po 3.5e za 0.5, ale w sklepach juz od 0.5e do 1.1e za markowe. Na 18 dotarlismy do fan-zona z duzym telebimem i obejrzeslismy 1 polowe meczu Austrii-Chorwacja poczym udalismy sie na stadion. Przy wejsciu troszke trzepali, ale tak jak mowilem 0 weryfikacji tozsamosci. Stadion nie robi jakiegos wiekszego wrazenia, widac ze trybuny z poziomu 2 beda rozebrane, bo calosc to metalowa konstrukcja. Na stadionie z 70% to polacy, nawet w polowie na niemieckich sektorach, tylko jeden naroznik caly niemiecki. Generalnie pikniki. Widac, ze bilety dostalo duzo przypadkowych osob z pzpnu, moc dopingu nawet nie z 20% maksa. W mojej okolicy kilka osob sie ze mna darlo a reszta w stylu hiszpanskim ogladala. Kilka zrywow bylo, ale i tak srednio. Sam mecz jaki byl jaki byl. Po 2 golu doping prawie calkiem padl i wtedy ladnie bylo slychac niemcow. Poszla jedna przyspiewka na Podolskiego (ze jakos ch mu na imie czy cos) oraz raz na pzpn (prawie nie slyszana, bo w koncu polowa ludzi z pzpn miela bilety :D ) Piwko na stadionie po 4.5e za 0.5l...ale bezalkoholowe :D Ludzie pozniej w busie mowili, ze wypili po 4 i jakos tylko lac sie chcialo a nie kopalo...ze oszukane niby :D Po meczu szybko stadion opustoszal. Powrot mielismy o 24:00 i po...18 godzinach w Poznaniu. Troszke dluzej, bo w poniedzialek na polskich drogach wolniej sie jechalo+zakorkowany Wroclaw. Generalnie wyjazd udany, choc dosc meczacy...34h w podrozy w dwa dni daje w kosc :) Po meczu spotkalem sie ze Sk8terem, a na meczu z Mikazim.

kilka fotek:

glowna ulica miasta

M przed telebimen na rynku

stadion na polu

fan-zone na meczu z Austria

z Mikazim na meczu

Leo przed meczem

trybuny 1

trybuny 2

sektor niemiecki

wyjscie zawodnikow

prezentacja druzyn

pustki na VIPach caly mecz

wolny dla Niemcow

ja z M w przerwie

mecz

Niemcy po meczu

po meczu na tle stadionu

pustki na stadionie

ze sk8terem po meczu

 

http://pl.youtube.com/watch?v=1tEvQzjP4wA prezentacja druzyny, hymny i odrobina dopingu.

Odnośnik do komentarza

To może i ja, jak już Qcz opisał.

 

Wyjechałem samochodem z Łukowa do Lublina o 15:00. O 18:00 na Statoilu obok PKS-ów podjechał po nas bus i zawiózł nas do Rzeszowa, gdzie przesiedliśmy się do autokaru. W Rzeszowie wsiadła do nas reporterka TVP i podobno w Panoramie byłem :D. I tak jechaliśmy i zbieraliśmy pasażerów: Dębica, Kraków, Katowice itp. Co ciekawe, tylko ja z całego autobusu (44 osoby) miałem bilety z losowania. Reszta z PZPN-u; był tam radny Dębicy, a także szef WD Podkarpackiego ZPN-u, i z tym WD to by się zgadzało bo od razu wyjął WóDę i się zaczęło :D. W Klagenfurcie byliśmy około 14:00, najpierw poszliśmy się rozejrzeć po mieście i po Fan Zone. Polaków chyba 10 x więcej od Niemców. Na mieście śpiewy, jechanie po Niemcach itp. Piwko za 4.5 ojro - niedobre. Za to lokalne wypieki w cukierni - zajebiste. Wiele osób szukało biletów i widziałem jak Polak sprzedał dwa za 1000 ojro, więc ładnie. 17:00 ustawiłem się pod bramą na trybunę południową, o 17:15 teoretycznie powinni otworzyć bramy, ale stewardzi coś kręcili nosami i otworzyli dopiero o 17:35. Przed wejściem wielu pijanych Polaków (łysych w dresikach), którzy chcieli już robić "wjazd z bramą". Wreszcie otworzyli bramy. Wszedłem jako drugi z dużym plecakiem. Tylko mnie pomacali i puścili dalej. Dopiero później jak patrzyłem z góry byla bardziej wnikliwa kontrola. Sam wszedłem z flagą określoną w przepisach (2 x 1,5 m), ale ludzie podawali sobie większe flagi i na samym początku zdołali je wnieść. Reszta musiała zostawiać wszystko w depozycie. Ogólnie stadion ładny, jak dla osoby, która tylko na Legii była :D. Doping jak na nas - kiepski, dużo osób siedziało. Niemcy cośtam pokrzyczeli, ale też słabiutko. Głośno było jak "góra" zaczęła walić w tę metalową konstrukcję. Fajnie wyszło: kto nie skacze, ten z Niemcami i Deutschland Aufwiedersehen :). Po meczu pogadanka z Qczem i M. i 0:30 wyjazd do Polski. W obie strony zero kontroli na granicach. O 17:30 byliśmy w Lublinie, a o 19:30 w Łukowie. Bardzo miłe wspomnienie :).

 

Fotki:

Nasz bus. Wyglądało jak jakaś delegacja UEFA :)

Już pod stadionem

Na przejściu dla pieszych spotkaliśmy ekipę z mojej szkoły

Wejścia na stadion, jeszcze zamknięte

A tu już po wejściu

I na tle loga EURO

I na tle stadionu

Ekipa ze wschodu (Łuków + Łomża + Biała Podlaska)

Polskie trybuny

Rozgrzewka naszych bramkarzy

Znowu trybuny

Mecz

Trybuny (mój nowy background do FM-a. Jak ktoś coś z tego chce - PW)

Polacy dziękują kibicom

Flaga - robiona na szybko :/

Z Qczem

I panorama stadionu

 

Filmik:

http://pl.youtube.com/watch?v=Uejj2QEwIAY

Odnośnik do komentarza

"Ten film wideo jest już niedostępny z powodu otrzymania zgłoszenia o posiadaniu praw autorskich przez UEFA. " cos Ty dal w filmiku? moj nie jest blokniety...

fota "panorama" miszcz! to sie robi kilka i program laczy? kurcze moglem je robic na innych stadionach...10/10!

fakt tez nie mielismy zadnej kontroli na granicy austryjackiej a mowili o tych paszportach caly czas a tylko sie zatrzymalismy po winiete :)

Odnośnik do komentarza
Kuźwa, dżejson. To obok siebie staliśmy przy wejściu bo ja za chwilę podszedłem do niego! Myślałem, że Cię nie będzie to nawet nie próbowałem pisać o jakieś spotkanko.

No kuzwa Qcz mówił, ze sie umawiamy na 16-ta.. To krazylem od 16-tej kolo głownych wejsc dla Polaków, ale Pana Mateusza nie spotkałem tam :>

 

fakt tez nie mielismy zadnej kontroli na granicy austryjackiej a mowili o tych paszportach caly czas a tylko sie zatrzymalismy po winiete :)

Hmm, nas przetrzepali przy wjezdzie :-k

Odnośnik do komentarza
Od razu wchodziłeś czy jak. Ja o 17:35 z dużym plecakiem, takim harcerskim prawie, a w nim aparat, telefon, flagi i co ciekawe: kilka butelek z wodą. I nic smile.gif. A jeszcze obmacywał mnie jakiś młody chłopak i pytam się go: czy jakiś dowód potrzebuje, a on machnął ręką i tylko się zaśmiał.

Hmm, ja tez od razu.. A u nas ludziom plecaki kazali do depozytu oddawać, i nawet flagi Tyskiego zabierali, bo niby antyreklama dla Carlsberga :-k

 

A najlepszy był ten gościu z bicepsem jak dwa Pudziana - klik :keke:

Odnośnik do komentarza
Od razu wchodziłeś czy jak. Ja o 17:35 z dużym plecakiem, takim harcerskim prawie, a w nim aparat, telefon, flagi i co ciekawe: kilka butelek z wodą. I nic smile.gif. A jeszcze obmacywał mnie jakiś młody chłopak i pytam się go: czy jakiś dowód potrzebuje, a on machnął ręką i tylko się zaśmiał.

Hmm, ja tez od razu.. A u nas ludziom plecaki kazali do depozytu oddawać, i nawet flagi Tyskiego zabierali, bo niby antyreklama dla Carlsberga :-k

 

A najlepszy był ten gościu z bicepsem jak dwa Pudziana - klik :keke:

 

O k..., to chyba jakaś choroba jest. Koleś w bicepsie jest taki jak ja w udzie :o .

 

Edycja - pawoj już mi wyjaśnił, że koleś musiał sobie syntol wstrzykiwać.

Odnośnik do komentarza
Od razu wchodziłeś czy jak. Ja o 17:35 z dużym plecakiem, takim harcerskim prawie, a w nim aparat, telefon, flagi i co ciekawe: kilka butelek z wodą. I nic smile.gif. A jeszcze obmacywał mnie jakiś młody chłopak i pytam się go: czy jakiś dowód potrzebuje, a on machnął ręką i tylko się zaśmiał.

Hmm, ja tez od razu.. A u nas ludziom plecaki kazali do depozytu oddawać, i nawet flagi Tyskiego zabierali, bo niby antyreklama dla Carlsberga :-k

 

A najlepszy był ten gościu z bicepsem jak dwa Pudziana - klik :keke:

W związku z tym, że będę jutro na meczu z Austrią mam pytanie o rzeczy których nie można wg. przepisów wnosić, czy plecaki niedużde mogą byc, czy absolutnie żadnych plecaków?

Odnośnik do komentarza

dal tu ktos kilkanascie postow wczesniej linka do rzeczy zabronionych. My mielismy sredniej wielkosci plecak i nie bylo problemow, zajrzeli do niego, ale np bocznych kieszonek nie sprawdzili gdzie moglem miec race czy bombke ;) Wieksze plecaki brali do depozytow - po meczu byly max kolejki by odebrac.

Odnośnik do komentarza

o 15:40 wrócilismy do domku nasza ekipą. Wypad do Austrii to byl zupelny spontan, zgadaliśmy się w poniedziałek, we wtorek kazdy z naszej 4 mial załatwione wolne w pracy no i kase. Podróz wyglądała następujocą. Katowice- Cieszyn - Zilina - Bratysława - Wiedeń. Droga z ziliny do Bratyslawy to rarytas, ponizej 160km/h sie nie jedzie, jest tylko parę radarów gdzie trzeba zwolnic do 130, ogólnie bomba. iestety wypatrzony przeze mnie hotel STAR w Bratyslawie, byl juz o 15 w środe zapełniony. Nocleg tam był tani, ale warunki nie najlepsze, z tego co sie dowiedzialem od zakwaterowanych tam Polaków. Ostatecznie po 1,5 h szukaniu, znależlismy nocleg za 1590 sk za pokój dwuosobowy, troszke więcej niż przewidywalismy, ale mówimy że raz się zyje i nie ma co sie lamać. Telewizor był, prysznic był i to było ok :), Polaków sie tam w srodę rowznież nazjezdzało więc było naprawde z kim popic :). Atmosfera w Wiedniu niesamowita, Polaków było bardzo dużo, a juz w strefa Fanzone, tłumy :). Naprawde cos wspaniałego, bylo to dla mnie niesamowite przezycie, i gdybym mial tylko wolne do środy to bym został z kumplami na ostatni mecz Polakow w poniedzialek. Organizacja w wiedniu również bardzo duzy pozytyw.

Tylko teraz mam pytanie, dostałem blankiet do załacenia za parking, cena to 21 €, wie ktos moze jak to najprosciej zapłacic i jaki mam czas na zapłacenie tego czegos ;).

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...