Skocz do zawartości

Maryni rodzi się 510 dziecko!


Hawkeye

  

66 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ty masz faktycznie pod sobą cały węzeł, moje mieszkanie jest średniawe - jeden autobus jeżdżący praktycznie tylko na Wileniak albo pociąg też na Wileniak. Stamtąd już jest nieźle, ale sama podróż na Wileński to min. 20 min. To w 20 min poza godzinami szczytu ja dojadę w 60% Warszawy samochodem. A tu rodzice na Bemowie (komunikacją ok. 1h 20min), teściowie pod Warszawą, dziadki w Otwocku, więc trzeba. Niby do roboty nienajgorzej, z Wileniaka w metro drugą nitkę i praktycznie jestem, ale z metra albo 15 min spacer albo jeszcze podjazd 2 przystanki i 5 min spacer, więc w praktyce i tak wychodzi godzina.

nie mogę temu zaprzeczyć, z drugiej strony ceny mieszkań tutaj są b. wysokie jak na "blokowiska"

 

jeżeli dobrze pamiętam Twoją miejscówkę zamieszkania(zielony targowek?) no to komunikacyjnie bardzo przeciętnie, pisałeś, że niedługo drugie lokum, gdzie się przymierzacie? bemowo? mokotów?

 

 

"Niedługo" czyli perspektywa 3 lat. A gdzie to wszystko zależy od cen za m2 jakie będą i ile nam się uda odłożyć. Bielany bardzo spoko, choć nie wiem czy są tam jakieś ładne osiedla, czy nie wszystko tam to takie właśnie blokowiska, ale właśnie komunikacyjnie świetnie. Mokotów na pewno będzie za drogi dla nas, Bemowo pewnie gdzieś w sferze zainteresowań się pojawi. Nie wykluczam też kupienia drugiego mieszkania na naszym obecnym osiedlu, bo pomimo słabej komunikacji miejskiej, to ono ma bardzo dużo plusów - dobra cena za m2, a do centrum niedaleko, na Wileniak rzut beretem, mocny rozwój infrastruktury dookoła (metro w odległości 2 km, Trasa Świętokrzyska, łatwy wypad poza miasto w stronę teściów, cisza, ładna i niska zabudowa, młode osiedle itp.).

 

Ale takie dylematy to lubię :) Tylko później najgorzej urządzanie :<

Odnośnik do komentarza

5min fura? Opłaca Ci się zimą? ;)

No bardziej niż wychodzenie 10 minut wcześniej*, żeby doturlać się na przystanek, postać, dojechać, ale przecież też nie pod samą pracę i dojść potem. A po pracy albo jadę do rodziców na obiad, albo sam muszę zrobić jakieś zakupy. Nie wyobrażam sobie w takiej opcji komunikacji miejskiej :P

 

*A same autobusy też raczej nie są ustawione pod moją pracę, więc pewnie musiałbym sporo wcześniej wyjść. Przykładowo jak jeszcze mieszkałem z rodzicami to miałem przystanek tramwajowy dosłownie z 200 metrów od domu, który zatrzymywał się z 300-400 metrów od pracy. Ale pracę zaczynam o 7:30, a tramwaj był bodajże o 7:05 (plus/minus dwie minuty w każdą stronę) i około 7:31 następny. Także tego ;]

Odnośnik do komentarza

Ta grupa tak istotna? :-k przecież jesteście braćmi po szalu jednego klubu :-k

No tak. Zdecydowanie łatwiej mieszkać w okolicy i bliżej na spotkania czy inne akcje, zbiórki, razem na mecz itp. Chociaż jak ktoś się przeprowadzi to nie zmienia grupy ;). Nie jest to taki istotne, ale to są te detale ;).

Odnośnik do komentarza

 

Reap. a pamiętam jak zachwalałeś mi zalety komunikacyjne swojego osiedla gdy szukałem mieszkania :)

 

Serio? Nie chce mi się przekopywać PW, ale chyba o komunikacji nic takiego bym nie napisał, bo jeździ tutaj 1 autobus i ewentualnie pociąg na Wileniak ;)

 

O to było to:

Może płatność gotówką? :P Nie wiem, wygląda zbyt pięknie, żeby było prawdziwie.

 

A tak jeszcze przekonując do Wilna Ci powiem, że jak dzisiaj wsiadłem do autobusu 170 o 7:40, to o 8:00 byłem w tramwaju na Ratuszu Arsenał ;) A już niedługo 170 będzie jeździło mi pod oknem i będę miał dosłownie sekundy do przystanku.

Odnośnik do komentarza
Ty masz faktycznie pod sobą cały węzeł, moje mieszkanie jest średniawe - jeden autobus jeżdżący praktycznie tylko na Wileniak albo pociąg też na Wileniak. Stamtąd już jest nieźle, ale sama podróż na Wileński to min. 20 min. To w 20 min poza godzinami szczytu ja dojadę w 60% Warszawy samochodem. A tu rodzice na Bemowie (komunikacją ok. 1h 20min), teściowie pod Warszawą, dziadki w Otwocku, więc trzeba. Niby do roboty nienajgorzej, z Wileniaka w metro drugą nitkę i praktycznie jestem, ale z metra albo 15 min spacer albo jeszcze podjazd 2 przystanki i 5 min spacer, więc w praktyce i tak wychodzi godzina.

 

Ja pod kątem dojazdów do pracy kupowałem auto (znaczy kombi pod kątem snbd i psa, a diesla pod kątem dojazdów), po czym odkryłem, że pociagiem mam do pracy 15 minut (do stacji jakieś 600-700 metrów) :|

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...