Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

Fatalny wynik po słabej grze ze strony Realu. Największa kontrowersja to czerwona dla Pepe. Zdania mocno podzielone i dla mnie raczej żółta, a nie czerwona. Odrobienie strat będzie strasznie ciężkie zwłaszcza bez Pepe, Ramosa, Khediry, wróci Carvalho. Pozostaje czekać na rewanż i liczyć, że będą wstanie zagrać na 150% i dopisze szczęście.

 

Hala Madrid!

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja tam jestem zdania, że powinna być żółta. Noga Alvesa była w powietrzu, zwykła, fakt ostra, nakładka. Wielkiego zagrożenia zdrowia nie było, szopka Alvesa, a potem oczywiście już w pełni zdrów. Równie dobrze powinien dostać drugą żółtą za faul za jaki kartonik ujrzał Arbeloa. Busquets, który ewidentnie zagrywa piłkę ręką bez kartki, Messi podobnie.

 

Jednak co by nie mówić sędzia ich nie przepchnął, ale bardzo poważnie się pomylił i pomógł tym samym gościom. Sam mecz najgorszy ze wszystkich trzech, w Realu gdzieś kompletnie prysła ta agresja (wina sędziego?), Barcelona co by nie mówić wyszła ostrożnie nastawiona i tak grała przez całe 90 min. Pierwszy błąd popełnił sędzia, potem Real i Barca wygrywa. W pucharze było dokładnie na odwrót.

 

Kwestia awansu jest prawie rozstrzygnięta, ale jakaś tam nadzieja zostaje. Dziwne, że Mou nie robił żadnych zmian, zwłaszcza po czerwieni dla Pepe.

Odnośnik do komentarza

Nie było za kogo zrobić zmiany. Zdjęcie defensywnego pomocnika przy grze w dziesięciu to byłoby samobójstwo. Ewentualnie za Di Marię mógł wejść Kaka, Higuain. Może na Camp Nou bardziej zaryzykuje gdy będą przez pewien czas grali po 11 :kekek: Trochę mam żal do Jose za to wyrzucenie go. Czerwona kartka dla Pepe była ciosem dla zespołu i przydałoby się wsparcie trenrea, jakieś podpowiedzi dla zawodników. A tutaj dostali kolejny cios w postaci wyrzucenia Mou i jego braku na Camp Nou.

Odnośnik do komentarza
Jakie są pana odczucia po meczu?

Jeśli powiem' date=' co myślę, moja kariera będzie skończona. Niech nikt nie przeinacza moich słów i niech nikt nie przytacza czegoś, czego nie powiedziałem. Mówiłem już wielokrotnie i powtarzam: rozmawiamy o Barcelonie, drużynie fantastycznej piłkarsko. Ale dlaczego? Ovrebo trzy lata temu... Dlaczego Chelsea nie mogła awansować do finału? Dlaczego w zeszłym roku z Interem awans był cudem? Dlaczego gra z dziesięcioma piłkarzami przez tyle czasu jest cudem? To cud. Dlaczego w tym roku kończymy dwumecz w tym spotkaniu, które skończyłoby się wynikiem 0:0? Chcieliśmy wpuścić Kakę za Lassanę. Chcieliśmy zagrać troszkę wyżej. Dzięki obranej strategii nie przegralibyśmy. Dlaczego? Nie rozumiem dlaczego. Nie wiem czy to przez reklamę UNICEF-u czy dzięki władzy Villara w UEFA. Nie wiem czy ze sobą sympatyzują. Nie wiem, nie rozumiem. Nie rozumiem. Gratuluję fantastycznej drużyny piłkarskiej. Zawsze tak mówię, zawsze. Ale gratuluję też tego, co jest bardzo trudne do osiągnięcia, a oni osiągnęli tę władzę. Inni nie mają żadnych szans. W Chelsea Drogba był zawieszony, Bosingwa zawieszony, w Interze Thiago Motta nie mógł zagrać w finale, z Arsenalem Wenger zawieszony, Nasri zawieszony, dzisiaj ja zawieszony. Nie wiem dlaczego. Jestem tutaj tylko po to, aby zadać to pytanie, na które mam nadzieję, że któregoś dnia znajdzie się odpowiedź. Wyrzucono mnie z boiska, dostałem czerwoną kartkę, nie powinienem tu być. Ale może któregoś dnia ktoś z was będzie mógł mi odpowiedzieć, ponieważ ja naprawdę nie rozumiem. Jest faul w przeciwną stronę, faul przeciwko Futbol Club Barcelona i ponownie jakimś cudem Pepe jest wyrzucony. Drużyna z dziesięcioma zawodnikami - droga wolna ku rozwiązaniu problemów, z którymi do tamtego momentu nie byli w stanie się uporać. Drugi mecz w Barcelonie oczywiście, pod względem sportowym, jest misją bardzo trudną. Dzisiaj widzieliśmy, że nie jest to trudne, to niemożliwe. To misja niemożliwa. Oni muszą dostać się do finału i będą w finale. Kropka. Mogę przeżyć całe życie z tym pytaniem. Może któregoś dnia dostanę odpowiedź. Dlaczego? Dlaczego zespół takiego wymiaru, fantastyczny zespół piłkarski, potrzebuje oczywistej rzeczy, którą wszyscy widzą. Wszyscy widzą. Ovrebo, De Bleeckere, Busacca, Frisk, Stark. Dlaczego? Ja nie rozumiem. Wydawałoby się, że futbol to gra z zasadami równymi dla wszystkich. Równymi dla wszystkich. Później wygrywa najlepszy, ten, który zasługuje. Być może dziś zremisowalibyśmy 0:0, a w rewanżu Barcelona by wygrała. Wygrałaby, bo by zasłużyła i nic by się nie stało. My ze względu na fair play byśmy to zaakceptowali, potrafimy. Ale dlaczego dzisiaj w wyrównanym meczu, w meczu na 0:0, stało się to, co się stało? Tylko sędzia może odpowiedzieć, ale on nie odpowie. Nie odpowie, ponieważ teraz pojedzie do domu i nie będzie musiał odpowiadać nikomu. W zeszłym roku dokonaliśmy cudu, bo to był cud, gra w dziesięciu. W tym roku kolejny cud w dziesięciu nie był możliwy.

 

[b']Czy Real Madryt został wyeliminowany z finału Ligi Mistrzów?[/b]

Tak. Pojedziemy tam z dumą, z szacunkiem do naszego świata, którym jest futbol. Czasami odczuwam wstręt do życia w tym świecie i zarabiania na życie w tym świecie, ale to nasz świat. Musimy pojechać tam z dumą. Bez Pepe, który nic nie zrobił, bez Ramosa, który nic nie zrobił, bez trenera, który nie będzie mógł zasiąść na ławce. To rezultat, który jest praktycznie niemożliwy do odrobienia. Jeśli przypadkiem strzelimy gola przed Barceloną i dwumecz będzie bardziej otwarty, to znowu nas zabiją. Znowu nas zabiją. Dziś pokazano nam, że nie mamy żadnych możliwości, żadnych. Moje pytanie brzmi: dlaczego? Dlaczego nie pozwala się innym drużynom grać przeciwko Barcelonie? Dlaczego się nie pozwala? Jeśli są lepsi, to wygrają. Po co to wszystko? Nie rozumiem tego.

 

Jaki był pański plan na ten mecz?

Planem jest to, że mecz będzie miał różne momenty, że będą różne momenty organizacji, że będą różne fazy, że nie będziemy tracić bramek, że będziemy nękać rywala, że będziemy grać na kontakt, tak jak w dwóch poprzednich meczach, że w odpowiednim momencie wraz ze zmianą organizacji gry wprowadzimy nowego zawodnika, że w późniejszej fazie meczu zrobimy kolejną zmianę, w której klasyczna dziesiątka będzie grała za trzema napastnikami. To jest plan. Plan na mecz, w którym jest 0:0, w którym wygląda na to, że skończy się na 0:0, w którym w momencie niemocy rywala ryzykujesz i próbujesz wygrać. Możesz przegrać! Możesz też zremisować 0:0, co jest bardziej logiczne. Ale sędzia nie pozwolił na ten plan. Zadaję to samo pytanie: dlaczego? Dlaczego wyrzuca Pepego? Dlaczego? Dlaczego nie dyktuje się czterech karnych w meczu Chelsea? Dlaczego wyrzuca się Thiago Mottę? Dlaczego wyrzuca się Robina van Persiego? Dlaczego? Skąd się bierze ta władza? Ich władza powinna być władzą piłkarską, którą niewątpliwie mają. Powinni wygrywać z tą piłkarską władzą. Dlaczego? Dlaczego? Nie rozumiem. To powinno mieć inny smak. Doskonale wiem, co czuli kibice Chelsea w półfinale, w którym nie było mnie na ławce. Doskonale wiem, co wycierpiał Inter, aby przeżyć cud z zeszłego roku. Doskonale wiem, co ludzie czują dziś. Zawsze staram się być szczery i odrzucać hipokryzję. Dla mnie to nie jest dramat. To wszystko nie jest aż tak przykre, frustrujące. Jutro jest kolejny dzień. Dla mnie ważniejsze jest teraz wrócić do domu, do fantastycznej rodziny, która na mnie czeka. Futbol jest mniej ważny, naprawdę. Jedyna rzecz, która mnie dotyka to niemożność odpowiedzenia na pytanie: dlaczego? Dlaczego? Jeśli ludzie Barcelony są uczciwi, to doskonale wiedzą, że są bardzo dobrzy, mają fantastyczną drużynę, ale doskonale wiedzą też, co się dzieje. Okej, dla nich to łatwe, okej, nic się nie stało. Mogliby to ukryć, mogliby. To na pewno nie są źli ludzie, znam wielu Katalończyków, prawdziwych przyjaciół, dobrych ludzi. Ale muszą mieć w sobie to uczucie, że okej, jesteśmy zadowoleni, jedziemy na Wembley i tak dalej, ale wygrana w ten sposób nie ma tego samego smaku. My wygraliśmy finał, potrafiliśmy wygrać, świętowaliśmy na spokojnie i dlatego Real Madryt to wielki klub.

 

Myśli pan, że pańskie przedmeczowe wypowiedzi na temat Guardioli mogły wpłynąć na sędziego?

Nie. Nie sądzę, aby atmosfera była zbyt gorąca. Ja skomentowałem słowa Josepa Guardioli, a Josep Guardiola mi odpowiedział, bo miał do tego prawo. Trochę politycznie, a sądzę, że polityka nie powinna wchodzić do sportu. To jego wybór. Myślę, że w normalnych warunków arbiter powinien był poprowadzić normalny mecz. Ale tak nie zrobił. Gdy nie podyktował karnego za rękę Gourcuffa w Lyonie pomyślałem: okej, nie zauważył jej. Być może nie chciał, abyśmy awansowali do ćwierćfinału i wszystko zostało ustalone, nie wiem. Nie wiem. Ale dzisiajesze zachowanie sędziego było absolutnie niewiarygodne. Nie wiem dlaczego.

 

Wczoraj Guardiola powiedział, że przyznaje panu Ligę Mistrzów konferencji prasowych. Uważa pan, że on dzisiaj wygrał Ligę Mistrzów na boisku?

Nie. Ja wygrałem dwie Ligi Mistrzów i obie na boisku. Wygrałem je dwiema drużynami, którymi nie był Futbol Club Barcelona. To był Futbol Club Porto, z kraju, w którym zwykle nie wygrywa się Ligi Mistrzów oraz klub, który nazywa się Inter i nie wygrywał tego trofeum przez pięćdziesiąt lat. Wygrywaliśmy pracą i wysiłkiem, wygrywaliśmy pocąc się i walcząc, wygrywaliśmy z wielką dumą. Josep Guardiola to fantastyczny trener piłkarski, powtarzam, fantastyczny trener piłkarski, ale wygrał jedną Ligę Mistrzów, którą wstydziłbym się wygrać, ponieważ wygrał ją dzięki skandalowi na Stamford Bridge. Jeśli w tym roku wygra drugą, to wygra dzięki skandalowi na Bernabéu. Guardiola zasługuje na to, żeby któregoś dnia otrzymać szansę na wygranie Ligi Mistrzów na boisku. Taką Ligę Mistrzów wygrywasz, ponieważ zasługujesz na nią, a wszystko odbyło się normalnie. Tego pragnę, bo szanuję go jako bardzo dobrego trenera i jako człowieka, bo pracowaliśmy razem cztery lata i traktowaliśmy się absolutnie fantastycznie. Dlatego go szanuję. Wczoraj absolutnie nie okazałam mu braku szacunku. Pomyślałem, że mogę mówić do niego na ty, mówić do niego per Pep. Nie mogę, okej, nie wiem dlaczego, mówienie do niego per Josep Guardiola nie jest dla mnie problemem. Ja go bardzo szanuję jako trenera i jako osobę. Z całego serca mu życzę, aby któregoś dnia miał miał przyjemność wygrania Ligi Mistrzów czystej, pięknej, bez skandalów.

 

Chciałbym zapytać o incydent z tunelu...

O co?

 

O incydent, który miał miejsce w przerwie.

Jaki incydent?

 

Miał miejsce jeszcze na boisku.

Z kim?

 

Z Chendo, Pinto...

Nic o tym nie wiem. Jako pierwszy wszedłem do szatni i nie widziałem żadnego incydentu

 

Nie mam czasu na dogłębne komentowanie tego artykułu, po prostu uważam go za ciekawy.

 

Mou :clap:

 

http://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=34064

Odnośnik do komentarza

No jeśli chodzi o bramki to moim zdaniem obie śmieszne. Ze strony Barcelony to były na prawdę ładne akcje, ale co robili gracze Realu? Najpierw Messi jest praktycznie sam w polu karnym, wpada pomiędzy trójkę graczy i jeszcze zakłada siatkę Ikerowi, a potem biegnie przez prawie pół boiska, gdzie prędzej czy później (ale nie w polu karnym) powinien zostać sfaulowany.

 

Co do czerwonej kartki to zapraszam TUTAJ. Oglądając mecz myślałem, że Pepe przynajmniej go trafił. Alves kolejny raz potwierdził, że jest zwykłym śmieciem, aroganckim chamem, który przy każdej sytuacji macha rączkami i rzuca tymi swoimi ironicznymi uśmiechami, a i kiedy trzeba to potrafi odstawić piękny teatr. I jeszcze to zniesienie na noszach.

Odnośnik do komentarza

chyba zawieszą go na następną edycję LM, a nie tylko rewanż :keke:

 

O ile wczoraj miałem wątpliwości jaka kartka- czerwona czy żółta to po obejrzeniu tego na powiększeniu pod znakiem zapytania czy żółta czy bez kartki. Niestety Alves dołożył sporo od siebie i skończyło się tak jak skończyło. Alves odkupił swoje winy za dwa poprzednie GD gdzie zrobił karnego i dał się ograć na skrzydle przy bramce w CdR. Został cichym bohaterem tego meczu.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie mistrzem świata był Pedro, który odbił się ramieniem od ramienia Alvaro A., obrońcy Realu M. (ochrona danych osobowych :keke: ) i padł rażony trzymając się za twarz. Zachowanie godne Krystyny Ronaldo.

 

Ale, żeby nie było smutno, to Di Maria trzymał podobny ton i przewracając się o własne sznurówki ciągle domagał się kartek dla przeciwników. Aż strach pomyśleć, co by zrobił, jakby go wysłali na rok do Szkocji.

 

Kartka dla Pape za polowanie na kości IMO słuszna. I dziwi mnie, że Adebajezioro nie dostał za szczał w ryj!! :-)

Odnośnik do komentarza

To jest niestety norma w aktualnym futbolu. Nie bronię Alvesa i nie pochwalam tego co zrobił, ale przecież nie tylko gracze Barcelony bawią się na boisku w aktorów, a szczególnie ciekawie wygląda to, gdy czepiają się o tego typu akcje fani Realu, w którym gra chyba najlepszy piłkarski aktor ;).

Odnośnik do komentarza

No jeśli chodzi o bramki to moim zdaniem obie śmieszne. Ze strony Barcelony to były na prawdę ładne akcje, ale co robili gracze Realu? Najpierw Messi jest praktycznie sam w polu karnym, wpada pomiędzy trójkę graczy i jeszcze zakłada siatkę Ikerowi, a potem biegnie przez prawie pół boiska, gdzie prędzej czy później (ale nie w polu karnym) powinien zostać sfaulowany.

 

Co do czerwonej kartki to zapraszam TUTAJ. Oglądając mecz myślałem, że Pepe przynajmniej go trafił. Alves kolejny raz potwierdził, że jest zwykłym śmieciem, aroganckim chamem, który przy każdej sytuacji macha rączkami i rzuca tymi swoimi ironicznymi uśmiechami, a i kiedy trzeba to potrafi odstawić piękny teatr. I jeszcze to zniesienie na noszach.

Brawo, popieraj dalsze polowanie na kości w wykonaniu Pepe. Za sam zamiar takiego przerwania akcji należy się kartka, nieważne kto fauluje, a kto jest faulowany.

Odnośnik do komentarza
w którym gra chyba najlepszy piłkarski aktor .

 

kto?

 

@ T-m

 

nie uważam, że to było polowanie na kości. Było ryzykowne wejście i na pewno byłoby bolesne gdyby trafił w nogi. Ale tak się nie stało. Chciał odzyskać piłkę pod polem karnym rywali. Atak zdecydowanie był na piłkę, a nie na wycięcie Alvesa.

 

 

Odnośnik do komentarza

Nie mam czasu na dogłębne komentowanie tego artykułu, po prostu uważam go za ciekawy.

 

Mou :clap:

 

Co jest w tym ciekawego? Za taką samą wypowiedź polskiego trenera każdy by zlinczował bo się użala. Gdybym nie oglądał meczu to po takim wywiadzie mógłbym stwierdzić że sędzie biegał w trykocie Barcelony próbując wypchnąć Real za burtę LM wszelkimi sposobami. Zręcznie skacze po tematach, czerwoną kartkę dla Pinto zbywa kilkoma słowami a swoje żale wylewa w odpowiedzi na każde pytanie. W kartkach było 3-2 dla Realu w żółtych i 1-1 w czerwonych, zresztą czy można mieć pretensje do sędziego o wszystko? Taka kartka jak np. Adebayora jest poza dyskusją, nie można kazać drużynie grać agresywnie, wystawiać przecinaków takich jak Adebayor, Pepe czy Arbeloa i liczyć że nie będzie kartek.

 

Swoją drogą, Adebayor fatalnie trzyma linią gdy gra bez piłki. Wczoraj sam wystawił się na spalonego po wolnym, to rzadko zdaża się nawet z naszej Ekstraklasie.

Odnośnik do komentarza
w którym gra chyba najlepszy piłkarski aktor .

kto?

Pan z Twojego avatara :roll:.

Cóż za piękna hipokryzja :lol: Jakoś za czasu jego gry w ManU nie przeszkadzało Ci go bronić.

Teraz gra w Realu. Nie broniłem tego jak Ronaldo udawał tak samo jak nie bronię Alvesa, robią źle, ale kibice Realu są właśnie hipokrytami, gdy czepiają się Alvesa (i innych zawowników Barcelony czy innych klubów), a w składzie ich ukochanego klubu jest Ronaldo, który również często wykorzystuje swój talent aktorski.

Odnośnik do komentarza
Wejście Pepe moim zdaniem było na żółtą kartkę, bo nie trafił w nogi Alvesa.

Ok, ale czy sędzia był w stanie to dostrzec bez powtórek video? :-k

Nie. Właśnie dlatego powinny zostać wprowadzone te powtórki, które w trakcie meczu mógłby obejrzeć sędzia, może wreszcie nie byłoby tylu kontrowersji i oskrażeń Mourinho o spisek przeciwko Realowi ;).

Odnośnik do komentarza

może i kiedyś był w tym królem bo można sobie obejrzeć piękne jaskółki Ronaldo z przed paru lat. W Realu się z tym uspokoił i liczba symulacji została ograniczona do minimum. Z tych trzech GD tylko raz próbował wymusić ewidentnie faul. Przy takich graczach jak Pedro, Alves, Di Maria, czy Busi pusi ;) nawet nie załapał się na podium we wczorajszym meczu. A patrząc na wszystkie trzy GD to nie jest nawet blisko podium.

 

@ kkamillo

 

było to mniejsze polowanie na nogi niż wcześniejsze wejście w Pepe. A jak za jedno nie ma nic, za drugie jest czerwona to ciężko uznać to za dobre sędziowanie.

 

 

Odnośnik do komentarza

Mourinho zdecydowanie przesadza, a porównanie tego meczu do półfinału z Chelsea gdzie sędzia nie podyktował co najmniej dwóch karnych to ogromne przegięcie.

 

A co do płaczków to rzadko oglądam mecze Realu, ale w tych, które ostatnio widziałem Ronaldo nie symulował ani nie płakał tak jak kiedyś mu się to zdarzało. Czy ktoś kto ogląda Real częściej mógłby powiedzieć czy to taka stała zmiana czy na te ważniejsze mecze tylko gdzie nie ma polowania na jego nogi?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...