Skocz do zawartości

Real Madryt


Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak dwa tygodnie temu Pepe był jednym z nielicznych dobrze grających zawodników tak teraz bez dwóch zdań był najsłabszy. W ogóle to dziwny przebieg miało to spotkanie. Początek należał zdecydowanie do nas. Szybko dwie strzelone bramki przez Raula obie po bardzo ładnych akcja, a wykończenie El Siete palce lizać. Potem nagle tracimy głupią bramkę po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego i dajemy zepchnąć się do defensywy czego do teraz nie potrafię sobie wytłumaczyć. Na szczęście tuż przed przerwą po świetnym uderzeniu do siatki trafia Marcelo. Początek II połowy baaardzo obiecujący, przez 5 min. zamykamy rywala w polu karnym i nagle Pepe daje sobie założyć siatkę, a Casillas po technicznym strzale wyciąga futbolówkę z siatki. No i znów nasza gra kompletnie przestaje się kleić i tak właściwie do końca. Do tego Pepe, który jak nie wybił głupio piłki to dał się łatwo ograć i było gorąco pod naszą bramką. Kto wie jak zakończyłby się ten mecz gdyby nie cudowne podanie Xabiego Alonso do Higuaina, który niczym Raul pięknie przelobował bramkarza i tym samym ustalił wynik spotkania. Jak on mógł stracić miejsce w składzie na rzecz Benzemy nie wiem.

 

Nie ma jednak co wyciągać daleko idących wniosków. Pepe zagrał źle to fakt, ale raz na x meczów może się zdarzyć. Na pochwałę na pewno zasługuje Raul, Xabi Alonso (niektóre przerzuty to prawdziwe perełki no i asysta), Lass również dobrze sobie radził w środku pola. Aktywny Granero zaliczył asystę, podobnie zresztą jak Marcelo, który dorzucił piękną bramkę i jednym spotkaniem pozwala zapomnieć o fatalnej postawie sprzed dwóch tygodni. VdV i Benzema grali nieźle, ale tylko w I połowie.

 

Już we wtorek pojedynek z Milanem i mimo wszystko nie będzie tak łatwo.

Edytowane przez Fenomen
wyedytowałem duplikat / Fenomen
Odnośnik do komentarza

Wyglądało to tak, że po dwóch tygodniach drużyna zapomniała jak ma grać w defensywie. I obu bramek można było spokojnie uniknąć. Bo Lass nie potrzebnie faulował rywala przed polem karnym. A w drugiej nie wiem jak to się stało, że zrobiła się dziura w środku obrony i Pepe za wiele zrobić już nie mógł. Rywal mógł zagrać wszędzie, a założył ładną siatkę Pepe. Przy tej bramce nie popisało się więcej graczy niż Pepe. Znowu szwankowała bronienie rzutów rożnych. Bramki tak nie stracili ale 3-4 rogach goście dochodzili do pozycji strzeleckich. Albo bronił Iker, albo było niecelnie. Ale aż tylu szans mieć nie powinni. Bardzo słabo radzili sobie długimi piłkami. I spokojnie Real mógł stracić dzisiaj więcej bramek niż 2. Udało się wygrać bo tym razem ofensywa nie zawiodła. Raul uczcił swój rekord strzelając 2 bramki :respekt: I chyba można powiedzieć, że Raul był najlepszy na boisku. W pierwszej zdecydowanie w drugiej trochę słabiej. Ale sporo biegał i każde jego zagranie było z pomysłem. Nawet te przepuszczenia piłki o Benzemy z pomysłem zrobione. Widać, że przez te 2 tygodnie Raul nie próżnował. Po za tym warto chyba wyróżnić Marcelo za bramkę i asystę. Obawiałem się że po fatalnym poprzednim meczu w tym też Marcelo nie da rady. Po za tym ciężko kogo wyróżnić. Gra była strasznie szarpana. Nadal oglądamy ataki na hura zamiast przygotować sobie akcje. Słabo zagrała cała drużyna w obronie. Indywidualnie wyróżniłbym Ramosa, któremu nic nie wychodziło. W środę z Milanem trzeba zagrać zdecydowanie lepiej.

Odnośnik do komentarza

Nawet jeśli siatka założona Pepe była konsekwencją dziury na środku obrony to nie był to jego jedyny błąd w tym spotkaniu. Raz urwał mu się Costa i było bardzo gorąco pod naszą bramką. O ile dobrze pamiętam Albiol wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Później po jakimś dośrodkowaniu nie wiem czy z rożnego czy z gry zamiast wybić porządnie piłkę to on ją zgrał w pole karne. Ogólnie mocno niepewny mecz w jego wykonaniu. Nie wiem, może to tylko takie złudzenie bo cała defensywa grała słabo.

 

Nawet jeśli prowadzi się tylko jedną bramką to drużyna pokroju Realu powinna być w stanie poklepać sobie piłkę z Valladolid, a nie raz po raz głupio ją tracić.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się że nie był to dobry mecz Pepe jak i całej drużyny, a w szczególności kulała defensywa. Na pewno nie tak ma grać Real z drużynami słabszymi, że idą cios za cios. Losy spotkania powinny być rozstrzygnięte w pierwszej połowie, a potem kontrolować grę starając się dołożyć kolejną bramkę. W pierwszej połowie cel osiągnęli bo 3:1 to był bezpieczny wynik i można było spodziewać się że mecz jest już rozstrzygnięty. Ale dlaczego w drugiej połowie grali bez ładu  i składu nie wiem. Ale chyba nie zanosi się na zmianę tego. Bo Pellegrini twierdzi, że kibice chcą żeby tak Real grał. I skoro więcej strzelili niż stracili to jest dobrze. Na ligę hiszpańską może i to wystarczy ale w LM bez bezbłędnej obrony i utrzymywaniu się przy piłce nie ma co się nastawiać na sukces.

Odnośnik do komentarza

To takie przemyślenia po meczu na szybko. Pellegrini nie nadaje się do trenowania Realu, to dobry trener zresztą widać że potrafił zrobić z łamagi dobrego zawodnika (po niecałych 30 min trudno oceniać ale imo Drenthe duże postępy zrobił), ale on sobie nie radzi z ustawieniem zawodników(gwiazdeczek, bo inaczej się ich nazwać po dzisiejszym meczu nie da). Taka taktyka to się sprawdza w przeciętnych klubach, a nie w Realu gdzie jest parcie na puchary. Nie wiem co na boisku robił Kaka za zadanie to miał chyba zagadywać zawodników Milanu. Benzema trochę lepiej niż poprzednio. Casillas - szkoda słów. Obrona to samo. Szkoda że Higuain nie mógł zagrać ostatnio prezentuje się bardzo dobrze. Strach pomyśleć co się stanie jak nie dojdziemy przynajmniej do półfinałów.

Odnośnik do komentarza

Z taką grą w obronie to nie mamy czego szukać w LM.

Sergio Ramos był dzisiaj strasznie irytujący, same straty, beznadziejne wrzutki, a także w defensywie nic dobrego.

Iker w bramce dzisiaj słabiej, dużo poniżej poziomu.

Drużyna nie wytrzymuje presji, ze słabymi jadą, wygrywają bez problemów. Przyjdzie mocniejszy rywal i co? I jakaś blokada.

Dzisiaj na wyróżnienie zasługuje Raul, który starał się, był zaangażowany. Reszta TRAGEDIA! Grając dla takiego klubu powinno się zasuwać, gryźć trawę, a nie odpuszczać. Na plus także zmiana Drenthe, który po wejściu na boisku starał się, szarpał grę do przodu.

Brakowało skrzydeł, ale jak ktoś napisał w Livescorze, po co trzymać Robbena jak można zostawić VdV. Ja pytam, jeśli od co najmniej dwóch sezonów wiadomym było, iż w Realu brak skrzydłowych, to dlaczego zatrudniono trenera, który nie gra skrzydłami?

Pytanie, kogo winić za to wszystko? Dlaczego nie idzie gra z lepszymi?

Moim zdaniem Pellegrini nie potrafi odpowiednio zmotywować, ustawić piłkarzy na ważniejsze mecze. Nie byłem jego zwolennikiem, ale stwierdziłem ze warto dać mu szanse. Rozumiem, że to początek sezonu itd itd itd, ale widać, widać gołym okiem, że coś nie trybi.

Odnośnik do komentarza

Zacznijmy od tego, że na tym poziomie nie powinno występować takie coś jak presja. Gdybyśmy byli beniaminkiem, którego to obejmuje bogaty Szejk, czy coś w ten deseń to rozumiem. Tak wyglądał Manchester City chociażby w zeszłym sezonie. Ale do jasnej cholery nie zawodnicy, którzy mają za sobą już na prawde szeroką karierę na tym najwyższym poziomie. Ewidentny brak skrzydeł, o którym już wspomnieliście, widać jeszcze brak zgrania, no i brak Ronaldo, który swoją grą wygrywał nam mecze chociażby z OM. W zespole nie ma drugiego takiego zawodnika, który potrafi przyjąć piłkę, popędzić na bramkę mijając po drodze 3 zawodników i zagrać do kolegi z drużyny, ewentualnie uderzyć. Co z tego, że takie umiejętności posiada Marcelo czy Drenthe? Obydwoje są zawodnikami defensywnymi. O ile Drenthe jeszcze może grać na skrzydle, o tyle Marcelo już nie, mimo że dostawał szanse na tej pozycji pod koniec zeszłego sezonu. Brakuje nam w tym momencie indywidualności, na poziomie właśnie Crisa, dopóki drużyna nie zacznie grać zespołowo. Czas wszystko pokaże...

Odnośnik do komentarza

No i po raz kolejny Real nie może wygrać w LM z wielką firmą nawet jak ona jest w kryzysie. Do listy na której znajduje się Bayern, Juventus, Arsenal, Lyon, Liverpool można dopisać Milan. Co starczy na średniaków w LaLiga na LM to za mało. Wiele zmian w kładzie ale demony z przeszłości ciągle żywe. Bo co dziś wyprawiała obrona to połączenie lol z rotfl. Nawet Iker się dostosował do gry kolegów. Chyba psychicznie nie wytrzymuje padaki jaką prezentują gracze z pola. Dwóch ludzi zasługuje po tym meczu żeby powiedzieć o nich dobrze. To Raul, który uratował drużynę przed kompromitacją. Bo 2:3 to wstydliwa porażka ale gdyby nie on pewnie skończyło by się do zera bo bramkę strzelił z niczego i zaliczył asystę. Drugi to Drenthe, który zaskoczył mnie nie mniej niż dzisiejsza porażka. Chyba pora powoli odszczekiwać każde złe słowo powiedziane na Holendra :P Słabo zagrali Ci sami co od dłuższego czasu. Ramos król bezproduktywnego włączania się do akcji ofensywnych. Kaka, który myśli, że ma holować piłkę aż ją straci albo gdy obrońcy będą biegli do nich strzelić im w nogi. I Benzema, którego zaangażowanie w grę jest bliskie zera. Do tego doszły głupie błędy reszty. Nie wiem dlaczego Lass zamiast biec do Pirlo starając się blokować strzał biegł w drugą stronę. Przy 3 bramce dla Milanu też zawalił bo to przez niego nie było spalonego przy podaniu do Pato. Już tradycyjnie muszą stracić bramkę po rzucie rożnym. Tym razem dzięki Ramosowi, który faulował Casillasa sędzia nas uratował. 2 kubeł zimnej wody i oby teraz w końcu Ci co mieli ciągnąć ten wózek wzięli się w garść i zaczęli grać na miarę oczekiwań.

 

Trzeba się zacząć modlić o szybki powrót Ronaldo i żeby kontuzje go omijały bo z nowych zawodników tylko on prezentuje dobry poziom.

 

 

Odnośnik do komentarza

Trzeba się zacząć modlić o szybki powrót Ronaldo i żeby kontuzje go omijały bo z nowych zawodników tylko on prezentuje dobry poziom.

Byle zdążył wrócić na rewanż z Milanem, bo ciężko widzę mecz na San Siro.

Na obecną chwilę Cristiano jest jedynym zawodnikiem, który potrafi "zrobić różnicę" i pociągnąć Real do przodu. Jego brak jest aż nadto odczuwalny.

Odnośnik do komentarza
W zespole nie ma drugiego takiego zawodnika, który potrafi przyjąć piłkę, popędzić na bramkę mijając po drodze 3 zawodników i zagrać do kolegi z drużyny, ewentualnie uderzyć

Wypisz-wymaluj Kaka sprzed dopadnięciem go przez "syndrom Szewy".

Ba, Kaka potrafi to nawet lepiej od Ronaldo, kiedy jest w formie i jest zdrowy. Obawiam się, że Kaka w Realu ograniczy się co najwyżej do bycia zdrowym.

Odnośnik do komentarza

Szczerze pisząc nie spodziewałem się, że Real zagra tak słabo :| Druga sprawa, że gdyby sędzia podyktował ewidentnego karnego, to po 2:0 zaczęło by się kopanie leżącego jak z Marsylią (chociaż to gdybanie, bo karnego trzeba strzelić [ale karny to karny :-k ] a i Milan miał 2 spalone, których nie było, ale niesmak pozostał).

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że staram się nie wchodzić na forum bezpośrednio po meczach takich jak z Sevillą czy Milanem bo ciężkie słowa pchają się na język. Nie oszukujmy się jednak, do momentu strzelenia bądź co bądź bramki z niczego przez Pirlo Milan nie grał nic. Bo obrona ANI RAZU nie dopuściła do groźnej sytuacji pod naszą bramką. Ok, my także nic wielkiego nie graliśmy. Zdecydowanie za wolno, holowanie piłki i pchanie się środkiem. No, ale jednak my próbowaliśmy i lepiej wypadaliśmy na tle Milanu. Wystarczyło podkręcić tempo, władować gola na 2:0 i potem spokojnie kontrolować przebieg spotkania. No, ale nie, najpierw Casillas zaspał, potem przeliczył się, piłka nabrała poślizgu i zrobiło się strasznie nerwowo co dało zauważyć się po samych zawodnikach.

 

Jeśli w następnym meczu w pierwszym składzie nie wybiegnie Higuain to niech mi ktoś powie, że zarząd nie naciska by grał Benzema. 35 mln? Ta jasne, Lyon zrobił świetny interes. Bez dwóch zdań jest to obecnie najmniej produktywny zawodnik Realu bo inni chociaż biegają, albo starają się walczyć.

 

Kiedy wchodził Drenthe pomyślałem, że tylko tego tutaj brakuje, ale biję się w pierś bo zagrał bardzo dobrze. Ciekawe czy z Gijon zagra od początku.

 

Nie ma co jednak już mówić, że Kaka jest wypalony itd. Przed sezonem wszyscy zgodnie trąbili, że drużyna została dobrze wzmocniona na każdej pozycji, a teraz znów zaczyna się wskazywanie luk. Z takimi opiniami na prawdę trzeba poczekać. Mimo wszystko brak Ronaldo niestety jest widoczny.

Odnośnik do komentarza

Wiem, że powtórzę to, co napisała większość wyżej, ale muszę: w obecnym Realu nie istnieje pojęcie skrzydłowych. Naprawdę rozumiem to, że za skrzydłowych robić mają boczni obrońcy, ale jeśli z prawej strony jest Ramos i jego 'magiczne' dośrodkowania, to tak naprawdę już gramy bez jednego skrzydła. Hyh, nie tak dawno mówiło się, że Ramos jest w ch****ej formie, że jego stroną idzie większość ataków przeciwnika, że ten nie nadąża wracać za akcją przeciwnika. No ale co w tym dziwnego, skoro sam Hiszpan mówił o tym problemie nie raz, nie dwa - i w wywiadach, i na konferencjach prasowych. Apelował wręcz, żeby ktoś przyszedł na jego skrzydło. Mhm, i przyszedł - Kaka -, tylko że Brazyliczka ewidentnie ciągnie do środka, albo nawet do lewej strony. Dopóki nie będzie jakiegoś prawego skrzydłowego (Cristiano...), to nie będzie ani gry skrzydłami, ani defensywy po prawej stronie.

 

W ogóle dramatyczny jest ten brak pomysłu na grę, to jest po prostu przerażające w takim zespole jak Real. Gra czterema środkowymi pomocnikami IMO nie ma prawa się sprawdzić; chyba normalnym jest, że jak nie idzie środkiem, to daje się piłkę do skrzydłowego, z myślą 'a nuż coś wykombinuje'. A w Realu ewidentnie tego brakuje.

Odnośnik do komentarza

Nie trzeba być skrzydłowym na miarę Ronaldo czy Robbena, żeby dobrze dośrodkować. Ramos podłącza się pod prawie każdą akcje ale co z tego jak jego akcja kończy się gdy musi dośrodkować. Albo kończy się w najlepszym przypadku na zablokowaniu strzału i rzucie rożnym albo na stracie. A dlaczego Kaka i Benzema nie chcą schodzić do skrzydeł to nie wiem.  

 

O ile można było się spodziewać, że zgranie nie będzie od początku na wysokim poziomie to chyba nikt się nie spodziewał, że po za kilkoma wyjątkami piłkarze indywidualnie będą prezentować się w beznadziejnym stylu. Bo jak drużyna ma grać dobrze kiedy to Kaka i Benzema na cały mecz miał może jedną akcję, którą sobie wypracował. Strzał Kaki obronił Dida, a Benzema by faulowany ale sędzia był ślepy. Po za tym straty albo nie cene strzały. Nie potrafili zrobić żadnej akcji, która stworzyła by szanse kolegom. Ale to nie tylko oni. Lass i Alonso nie zagrali lepiej. Xabi przez cały rok nie miał tyle podań dla rywali na kontry w Liverpoolu co w samym początku sezonu w Realu. O beznadziejnym Ramosie nie ma co już wspominać. Nie wiem czy winny jest trener, który źle przygotował drużynę do rozgrywek czy problem jest w piłkarzach.

 

 

Odnośnik do komentarza

Lass, Raul i 9 koszulek. Bez zaangażowania i bez zęba graliśmy. Większość akcji szarpanych, zero płynności w grze ale czego oczekiwać skoro Kaka chyba dalej myślał, że gra dla ekipy z Mediolanu. Nawet wrzutki Granero jakieś takie inne niż zawsze, nieskuteczne. :/

 

Mam pytanie co w tej drużynie robi Benzema? :/ Człowiek, który robi tylko problemy a jego gra wygląda KATASTROFALNIE, nawet się nie umie przewrócić tak żebyśmy mieli karnego. Na pewno na tej pozycji wolałbym oglądać Negredo a może nawet Soldado.

 

Była mowa przed sezonem jaką mamy zajebiście szeroką ławkę, taaaak. Zabrakło Pipity na ławce i tak naprawdę możemy postraszyć Drenthe i van der Vaartem, który jest totalnie bez formy. In plus bardzo zadziwił mnie raper, bardzo dobra zmiana :).

 

Pellegrini sterowany przez Pereza ma małe pole manewru, ale uparcie granie środkiem gdy to nie wychodzi mnie trochę irytuje. Mówi się, że drużyna potrzebuje zgrania, ale ile będziemy się zgrywać? Znowu do 1/8 LM i zaczną się na prędko transfery w zimowym okienku transferowym i nie daj Boże zmiana trenera? Przebąkuje się coś o zainteresowaniu Benitezem przez Real gdy ten zostanie zwolniony z Liverpoolu, ale osobiście nie wiem czy to dobry wybór.

 

Zobaczymy jak to będzie w lidze, bo tam z ogórkami i drużynami w słabej formie sobie radzimy. Pierwsze poważniejsze sprawdziany z Sevillą oraz Milanem w LM oblane z kretesem. Boję się co będzie z Barcą czy nawet ostatnio będącym w gazie Depor jeżeli dalej tak będziemy grać.

 

Oczywiście widać brak Ronaldo, który jak to ktoś pięknie 'ujął robi różnice', no robi robi i to wielką. Jest chyba jedynym piłkarzem, na którego warto było wydać te miliony. Bo jak na razie wielkie bańki za Benzemę, Kakę, Alonso się nie zwracają.

Odnośnik do komentarza

Casillas tragedia. Ramos to samo. Pepe 'miszcz puapek ofsaidowyh', niech lepiej gra Metzelder albo Garay. Raul Albiol to chyba jedyny obronca ktory nie zasluguje na krytyke. Marcelo gral srednio, ale zawalil 3 bramke. No, ale skoro gral przeciwko komus, kto potrafi dryblowac, to wczesniej czy pozniej cos sie musialo stac. Alonso moglby troche mniej kombinowac, troche cierpliwiej a nie od razu dluga pilke na pale. Lass to jeden z nielicznych zawodnikow, ktory zagral srednio, bo dobrze nie zagral nikt. Granero niewidoczny, czyli gral zle. Kaka oddawaj 60 mln i wypierdalaj. Raul, to drugi z zawodnikow ktory zagral srednio. Karim 'za co 35mln!?' Benzema zapowiada sie na najwiekszy transferowy niewypal od 10 lat. On sie nawet nie stara. Drenthe zagral srednio i krotko.

 

W nastepnym meczu chce widziec kogokolwiek za Ramosa, Metzeldera/Garaya za Pepe, Drenthe zamiast Marcelo, Gago za Alonso, VdV (no bo po cos go trzymamy, nie?)/ Gutiego za Kake i Higuaina za Benzeme, zebysmy w koncu zaczeli grac 2 napastnikami, bo z Francuzem gramy w 10.

 

Co do meczu, do gola Pirlo obie druzyny tragicznie, po golu Real tragicznie do kwadratu. Brak pomyslu na akcje, totalne zalamanie psychiczne, temu zespolowi potrzeba psychologa. W dodatku brak skrzydlowych. Jak we wspolczesnym futbolu mozna grac bez skrzydlowych? Gdy zespol gra defensywnie z kontry, to moze jeszcze przejdzie, ale w ataku pozycyjnym ten system nie dziala. Z reszta widac o ile lepiej gramy ze skrzydlowym (Ronaldo) a ile bez. Mam nadzieje, ze w nastepnym meczu bedziemy grali z Drenthe/Marcelo i Ronaldo na skrzydle. Szkoda tylko ze nadal nie mamy dobrego lewego obroncy i co mecz przez to tracimy gola.

 

Na koniec zostawilem sobie sedziego. Pan w czerni pobil wszystkich hiszpanskich arbitrow, z Mehoto na czele. Karny dla Realu, Gol dla Milanu, z 2 czy 3 spalone Milanu tez z dupy. Ja rozumiem ze kazdy moze miec slabszy dzien, ale takie cos to nawet ja, juz wpol spiacy z nudow w tym momencie, widzialem. Sedzia tragedia, Real tragedia, Milan wygral.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...