Skocz do zawartości

Amatorzy w drodze na salony


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

oj tak, gramy futbol na tak ;)

 

=============

 

Co ciekawe przed następnym meczem spadliśmy na trzecie miejsce w tabeli, choć nie przegraliśmy żadnego po drodze. Po prostu liderem zostało Lusitans mające o dwa spotkania rozegrane więcej, a przed nami znajdowała się jeszcze Santa Coloma mająca jeden mecz więcej.

 

Tych wiceliderów mocno pogoniliśmy po boisku, a ich miejsce w tabeli zajęliśmy już w 3. minucie, kiedy to Gerpe skutecznie dobijał obronione uderzenie Cabanasa przez Guimaraesa. Losy meczu rozstrzygnęły się już po mniej więcej 8. minucie - Valente dośrodkował wprost na głowę Cuchillo, a Tomas nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości. Bohaterem meczu został oczywiście nikt inny, jak Simon Cabanas, który po zmianie stron potrzebował kwadrans, aby zdobyć trzy gole. Obraz spotkania zepsuł tylko trochę Bodjo, który w 47. minucie samotny rajd zakończył skutecznym lobem nad Sainzem.

 

2.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 549 widzów

1.L [4/20]: Casa Benfica [3] - Santa Coloma [2] 5-1 (2-0)

J.Gerpe 3., T.Cuchillo 8., S.Cabanas 48., 58., 61. - E.Bodjo 47.

Odnośnik do komentarza

Już wprawdzie po spotkaniu z Santa Colomą objęliśmy prowadzenie, ale ciągle mieliśmy jeden mniej rozegrany mecz od Lusitans, z którym właśnie teraz przyszło nam się mierzyć. Celem oczywiście zwycięstwo i odskoczenie od rywali o kolejne punkty.

 

Nie była to potyczka najwyższych lotów, bardzo męczyliśmy się z rywalami w pierwszej części gry. Bardzo mocno dawał się we znaki, jak zwykle zresztą, Portugalczyk Reis, który jest piłkarzem bardzo mobilnym i trudnym do upilnowania. W pierwszym kwadransie dwukrotnie mógł pokonać Sainza, po raz pierwszy źle ułożył stopę przy uderzeniu z pierwszej piłki, a za drugim razem nasz bramkarz stanął na wysokości zadania.

 

Jego zmarnowane sytuacje zemściły się na piłkarzach Lusitans w 18. minucie. Z lewej strony Valente dośrodkował na długi słupek na głowę Cuchillo, który zgrał ją na środek do Cabanasa znajdującego się przed pustą bramką, a Simon takich sytuacji nie zwykł marnować. Na kolejne bramki przyszło nam czekać do drugiej połowy. W 58. minucie Martinez puścił Gerpe na lewej stronie w uliczkę, Joseba wyciągnął z bramki i dograł z ostrego kąta na długi słupek do wbiegającego Cuchillo. Tomas miał już przed sobą pustą bramkę. Następnie na listę strzelców wpisał się rezerwowy Lopez - w 85. minucie uderzył z linii pola karnego obok zasłoniętego Claudio. Strzelanie zakończył ten, który rozpoczął - Cabanas. Simon bardzo przytomnie zachował się w tłoku w polu karnym i strzałem z bliskiej odległości nie dał szans Claudio.

 

6.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 473 widzów

1.L [5/20]: Lusitans [2] - Casa Benfica [1] 0-4 (0-1)

S.Cabanas 18., 90., T.Cuchillo 58., C.Lopez 85.

Odnośnik do komentarza

W międzyczasie z dobrej strony w młodzieżówce pokazał się Alain Humel z ostatniego naboru - zapisał się na kartach historii (:D) jako najmłodszy strzelec bramki w historii Eliminacji ME U-21. Ma on 15 lat i faktycznie już teraz wygląda bardzo dobrze, być może w końcówce sezonu dostanie szansę debiutu u mnie. W końcówce, a nie już teraz bo na razie chcę się trzymać wyznaczonego przez siebie przed sezonem składu.

 

Ach, jak dobrze mieć Simona Cabanasa w składzie. Z Sant Julią nie szło nam niemiłosiernie, ale w pojedynkę załatwił nam trzy punkty. Najpierw dał sobie przywalić łokciem w twarz, dzięki czemu z boiska wyleciał Miguel Lopez. Następnie wywalczył rzut karny i samemu zamienił go na bramkę. Na początku drugiej połowy wstrzeliwując piłkę wzdłuż bramki trafił w plecy Velasco, po czym ta wpadła do jego siatki. Na sam koniec wywalczył korner, po którym jak zwykle Alves strzelił swojego gola. Dziwne jest tylko to, że Simon nie został wybrany graczem meczu.

 

13.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 443 widzów

1.L [6/20]: Sana Julia [5] - Casa Benfica [1] 0-3 (0-1)

S.Cabanas k.30., P.Velasco sam.46., J.Alves 53.

 

Równo tydzień później graliśmy mecz rewanżowy z Principat, który zaczął się dla nas źle, bo od utraconej bramki. Dośrodkowanie z lewego skrzydła i klasycznie główką Garcia skierował piłkę do naszej siatki. To były złe miłego początki, bo im dalej w las tym gospodarze coraz bardziej odczuwali naszą siłę i nasze możliwości ofensywne. Doliczyliśmy do czterech, a tym razem bramki nie strzelił Cabanas, co należy uznać za niespodziankę. Najładniejsza bramka to wyrównujące uderzenie Cuchillo, gdy wspomniany wcześniej Cabanas piętą odegrał sprzed pola karnego w prawo do zbiegającego ze skrzydła Tomasa, który z pierwszej piłki idealnie uderzył koło słupka. Dalej było już w górki i odnosimy kolejne pewne zwycięstwo.

 

20.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 446 widzów

1.L [7/20]: Principat [6] - Casa Benfica [1] 1-4 (1-2)

O.Garcia 7. - T.Cuchillo 19., 38., J.Martinez 53., A.Molina 90+2.

Odnośnik do komentarza

Tak krótkiej przerwy, jak przed potyczką z Engordany jeszcze chyba nie miałem w trakcie andorskiej kariery - zaledwie trzy dni. W składzie nastąpiły więc pewne zmiany, a dokładnie trzy, bo nie miałem przemęczonych zawodników. Cieszy mnie to bardzo, co oznacza, że bardzo dobrze pracowaliśmy w przedsezonowym okresie przygotowawczym.

 

W meczu jakoś nie potrafiliśmy pokazać swoich umiejętności, po raz pierwszy w tym sezonie graliśmy nijako, a to niedokładnie, a to brakowało zrozumienia. Osobiście nie podoba mi się też to, że bardzo często uderzamy z dystansu - inna sprawa, że często te uderzenia dają nam gole. Tym razem jedno z nich nie dało bezpośrednio bramki, ale po odbiciu piłki od poprzeczki dopadł do niej Cabanas i skutecznie dobił. To było zaraz przed przerwą, a pięć minut po wznowieniu gry bardzo dobrze z rzutu wolnego przymierzył Angel Martinez. Swoją drugą bramkę uderzeniem z lewej strony z bardzo ostrego kąta dołożył na piętnaście minut przed końcem. Listę strzelców zamknął Alves. Tutaj znana melodia - korner i główka na krótkim słupku.

 

23.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 492 widzów

1.L [8/20]: Casa Benfica [1] - Engordany [8] 4-0 (1-0)

S.Cabanas 45+1., A.Martinez 51., 75., J.Alves 86.

Odnośnik do komentarza

Kolejny mecz graliśmy już cztery dni później, a naszym rywalem był zespół Atletic d'Escaldes. Dałem odpocząć między innymi Nascimento czy Molinie. Brak tego pierwszego był dosyć widoczny w naszych tyłach, gdzie wielokrotnie, szczególnie na początku, było dużo niedokładności oraz błędów w ustawieniu, szczególnie przy łapaniu rywali na spalonym. To właśnie w taki sposób bramkę strzelił nam Jimenez w 36. minucie, po nieudanej pułapce ofsajdowej wyszedł sam na sam z Sainzem, którego z zimną krwią przelobował. Goście prowadzeniem cieszyli się zaledwie cztery minuty, bo w klasyczny sposób Alves pokonał Fernandeza.

 

W drugiej połowie już całkowicie dominowaliśmy i defensywa nie miała okazji, by popełnić jakiś błąd. Swoje szanse miał Cabanas, lecz dwa jego strzały wylądowały na trybunach. Świetną okazję zmarnował też Cuchillo, więc bohaterem musiał zostać strzelec dwóch goli Martinez. Pierwszego strzelił z dystansu w 58. minucie, a drugiego w 71., gdy sprytnie zamykał na lewej stronie dośrodkowanie z prawego skrzydła. Kolejna wygrana bardzo cieszy.

 

27.11.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 549 widzów

1.L [9/20]: Casa Benfica [1] - Atletic d'Escaldes [6] 3-1 (1-1)

J.Alves 40., A.Martinez 58., 71. - Jimenez 36.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Massaną zaczął się dla nas bardzo dobrze, ale zarazem i bardzo źle. Dobrym omenem na pewno jest bramka Alvesa zdobyta głową w 5. minucie. Złym kontuzja jego partnera na środku defensywy Nascimento, którą to Armando złapał już w 12. minucie. Kilka minut później Cuchillo chciał pokazać jak dobrym jest zawodnikiem i wspaniały rajd prawym skrzydłem zakończył jeszcze bardziej spektakularnym pudłem z pięciu metrów od bramki rywali. Po chwili goście ponownie byli w sporych opałach, gdy uderzał Cabanas, ale tym razem w bramce Massany świetnie spisał się Murciego. W 31. minucie był jednak bez najmniejszych szans, bo dokładne dośrodkowanie Tomeu Rodrigueza zostało wykończone przez Cabanasa, który strzelił już swoją dziewiątą bramkę w tym sezonie. Po zmianie stron goście uporczywie dążyli do zmniejszenia strat, ale nasza defensywa była monolitem. W największych opałach byliśmy w 53. minucie, Dupont już prawie trafił do bramki, ale jak z ziemi wyrósł przed bramką Bigot, który wślizgiem wybił piłkę. Jakieś dziesięć minut później szarżował Astarloa, ale na jego uderzenie prawidłowo zareagował Sainz.

 

10.12.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 477 widzów

1.L [10/20]: Casa Benfica [1] - FS Massana [5] 2-0 (2-0)

J.Alves 5., S.Cabanas 31.

 

Na półmetku sezonu jesteśmy zdecydowanymi liderami tabeli. Mając komplet zwycięstw i 30 punktów. Tym samym o 11 wyprzedzamy Santa Colomę, a o 15 Lusitans oraz Massanę. Wszystkie te zespoły mają jednak o jeden mecz więcej niż my. W następnym meczu zagramy z wiceliderem.

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym rywalem był drugi zespół w kolejności ligowej, Santa Coloma. O dziwo byliśmy faworytem i trzeba było przekuć te zapowiedzi w czyny. Guimaraes nie miał jednak za dużo pracy w bramce gospodarzy, bo nie mogliśmy się wstrzelić w jej światło. Rywale z rzadka odpowiadali mało skutecznymi kontratakami. Na pierwszy celny strzał w meczu kibice czekali aż do 30. minuty. Gerpe posłał prostopadłą piłkę do Cabanasa, piłę wybił mu spod nóg Chamorro, lecz wpadła ona w sidła Cuchillo. Tomas minął Massiasa i uderzył nie do obrony dla Guimaraesa.

 

W 54. minucie Cuchillo popędził prawym skrzydłem i po ziemi zagrał ostrą piłkę na środek pola karnego. Na piłkę nabiegł Cabanas i z pierwszej piłki posłał ją wprost do siatki. Dwie minuty później do doskonałej sytuacji doszedł Alvarenga, miał przed bramką jedynie Sainza, lecz na nasze szczęście uderzył piłkę kilka metrów obok słupka. Nasz golkiper nie miał już najmniejszych szans przy strzale Jimeneza z sześciu metrów. Po tym kontaktowym golu zrobiło się u nas nerwowo, rywalem przycisnęli nas chcąc doprowadzić do wyrównania. Udało się przetrwać, a jedna z kontr zakończyła się trzecią naszą bramką, której autorem jest Angel Martinez.

 

4.01.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 625 widzów

1.L [11/20]: Santa Coloma [2] - Casa Benfica [1] 1-3 (0-1)

J.Jimenez 60. - T.Cuchillo 30., S.Cabanas 54., A.Martinez 83.

Odnośnik do komentarza

Po zwycięstwie z Santa Colomą żaden przeciwnik nie może być nam straszny. Takim na pewno nie było Lusitans, które przeciwko nam nie było nawet tłem. Rywali w tym prestiżowym pojedynku po prostu zmiażdżyliśmy. Mecz rozpoczął się dla nas jednak bardzo źle, bowiem w 15. minucie Victor Hugo strzałem z lewej strony pola karnego pokonał Sainza. Już dwie minuty później doprowadziliśmy do wyrównania za sprawą główki Cabanasa. Przed przerwą drogę do siatki znalazł strzał zza linii pola karnego oddany przez Aguilerę. Po zmianie stron rozegrał się już prawdziwy spektakl naszej gry. Rywala zdominowaliśmy, w przeciągu całego meczu mieliśmy ponad 70 procent posiadania piłki, większość podań była celna. Do tego w drugich 45 minutach strzeliliśmy jeszcze trzy bramki.

 

11.01.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 617 widzów

1.L [12/20]: Casa Benfica [1] - Lusitans [4] 5-1 (2-1)

S.Cabanas 17., 72., J.Aguilera 43., T.Rodriguez 47., I.Antuna 82. - V.Hugo 15.

 

Siłą rozpędu chcieliśmy wziąć Sant Julią, co się nam bez najmniejszych problemów udało. Zaczeło się nieprzyjemnie, kontuzję złapał Alves i musiałem dokonać zmiany już po kilkunastu minutach. Następnie narzuciliśmy już swoje tempo gry i pierwszego gola zdobyliśmy w 21. minucie strzałem z jedenastu metrów, autorem trafienia Cabanas. Pięć minut później pięknym strzałem pod poprzeczkę z linii pola karnego wynik podwyższył Martinez. Na kolejną bramkę kibice zmuszeni zostali do czekania do 75. minuty, kiedy po Sanchez wbiegł w pole karne i dostał podanie od Cabanasa, po czym uderzył po ziemi przy prawym słupku nie dając Folgueirze żadnych szans. Goście strzelili jedynie bramkę honorową, jej autorem był Riera skutecznie główkujący po dośrodkowaniu Lirii.

 

17.01.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 636 widzów

1.L [13/20]: Casa Benfica [1] - Sant Julia [5] 3-1 (2-0)

S.Cabanas k.21., A.Martinez 26., A.Sanchez 75. - G.Riera 82.

Odnośnik do komentarza

Pierwszą fazę rozgrywek kończyliśmy meczem przeciwko broniącym się przed spadkiem Engordany. W tym meczu nie mogłem skorzystać z Alvesa, który w ostatnim meczu rozciął sobie rękę. W związku z grą po trzech dniach od ostatniego meczu dokonałem też drobnych roszad w składzie.

 

Zmiany te nie wpłynęły w żaden sposób na naszą grę, bo po prostu po raz kolejny byliśmy zdecydowanie lepsi. Początek mogliśmy mieć wymarzony, ale w pierwszej akcji meczu Cabanas zawiódł w sytuacji sam na sam z Pelletierem. Dużo lepiej spisał się Aguilera, który w 21. minucie dał nam prowadzenie po akcji środkiem pola i strzale z szesnastki w okolice spojenia słupka z poprzeczką. Nasz eksportowy snajper, Cabanas, poprawił swoją skuteczność po przerwie. Najpierw zamienił na gola rzut karny, a chwilę później wykorzystał celne dośrodkowanie Cuchillo. Między tymi golami było trzy minuty przerwy, a w międzyczasie ukąsili nas gospodarze. Piłkę przy własnym polu karnym przejął Moreno i po przebiegnięciu całego boiska strzałem po ziemi pokonał Sainza.

 

20.01.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 358 widzów

1.L [14/20] : Engordany [7] - Casa Benfica [1] 1-3 (0-1)

F.Moreno 52. - J.Aguilera 21., S.Cabanas k.51, 54.

 

Tym zwycięstwem zapewniliśmy sobie awans do europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Ba, zapewniliśmy sobie mistrzostwo Andory, bo druga w tabeli Santa Coloma ma dziewiętnaście oczek straty, a do końca sezonu można zdobyć już tylko osiemnaście.

 

Tabela

 

Andorska_1_Liga_Widok_og_lny_Fazy_2.png

 

Odnośnik do komentarza

Jak osiągnęliśmy? Jeszcze nie ;) zostało sześć kolejek do końca. Plus mecze Pucharu Andory ;)

 

=================

 

 

Kilku moich piłkarzy dostało powołania do reprezentacji juniorskich. Kilku z nich zagrało, ale najważniejsza informacja przyszła z kadry U-19, gdzie Alves przedwcześnie zakończył mecz przeciwko Luksemburgowi. Okazało się, że nasz najlepszy stoper doznał skręcenia kostki i czeka go sześciotygodniowa przerwa w treningach i grze. Nie pomoże nam w najbliższych meczach Pucharu Andory oraz kilku ligowych spotkaniach.

 

Dzięki kontuzji Jose swoją kolejną szansę, teraz na dłuższy okres czasu, dostanie Edouard Bigot, zawodnik zaledwie szesnastoletni i zdaniem asystenta bardzo perspektywiczny. Przynajmniej w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Andory przeciwko Sant Julii dał sobie radę grając bardzo dobrze. Dodatkiem do dobrej gry jest jego pierwsza bramka w seniorskiej piłce. Zdobył ją w 25. minucie, gdy głową zakończył dośrodkowanie Martineza z rzutu rożnego. W tym meczu jednak nie graliśmy dobrze, moi zawodnicy myślami chyba świętowali zdobyty tytuł. To goście przeważali i stwarzali sobie więcej okazji. Kilka minut po pierwszym naszym golu w przewadze liczebnej znaleźli się rywale, ale uratowało nas niedokładne ostatnie podanie Peppe. Później do dogodnej sytuacji doszedł Riera i tylko dzięki kunsztowi bramkarskiemu Sainza nie straciliśmy bramki. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, to wiedzą wszyscy. Dość często sprawdza się ta maksyma i tym razem było podobnie, bowiem po obronie Sainza piłkę dostał Pinto, przebiegł pół boiska lewym skrzydłem, a następnie wrzucił futbolówkę w pole karne. Tam pomimo asysty trzech defensorów Sant Julii najwyżej wyskoczył Cabanas i oddał skuteczny strzał. Druga połowa była mniej ciekawa, bowiem goście chyba pogodzili się z porażką i nikt nie chciał wziąć ciężaru prowadzenia gry ofensywnej. Była tylko kopanina w środkowej strefie boiska. Z tego marazmu w końcówce wszystkich wyrwał Cabanas, który popisał się fantastycznym uderzeniem z około 25 metrów, przy którym Folgueira nie miał nic do powiedzenia.

 

4.02.2016 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 451 widzów

ĆwPA [1/2]: Casa Benfica [1L] - Sant Julia [1L] 3-0 (2-0)

E.Bigot 25., S.Cabanas 36., 82.

Odnośnik do komentarza

Rewanżowy mecz z Santa Julią rozpoczęliśmy wręcz perfekcyjnie. Kilka szybkich podań i zrobiliśmy spore zamieszanie w obronie gospodarzy, ostatecznie z prawej strony agresywną piłkę po ziemi zagrał Cuchillo, a Cabanas zaatakował ją wślizgiem i jednocześnie pokonał Folgueirę. Po golu graliśmy z dużym animuszem i zepchnęliśmy gospodarzy do głębokiej defensywy. Nasza przewaga była ogromna wręcz, lecz nie potrafiliśmy tej przewagi udowodnić golami. A to Cabanas minimalnie niecelnie uderzył głową z kilku metrów, Aguilera trafił w poprzeczkę, a okazję sam na sam z bramkarzem rywali zmarnował Martinez. Chęci atakowania straciliśmy w 25. minucie, gdy była dłuższa przerwa w meczu spowodowana kontuzją właśnie Martineza. Po tej przerwie już można powiedzieć, że mecz po prostu musiał dobiec do końca.

 

11.02.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 398 widzów

PAĆw [2/2]: Sant Julia [1L] - Casa Benfica [1L] 0-1 (0-1)

S.Cabanas 1.

 

Dzięki temu nikłemu zwycięstwu oraz bardziej okazałego w pierwszym meczu mamy spokojny awans do półfinału. W nim zagramy przeciwko Atleticowi d'Escaldes. Teraz czeka nas sześć ligowym spotkań o pietruszkę.

Odnośnik do komentarza

Powrót do ligowej młócki to wejście do gry o pietruszkę i jak najlepsze indywidualne statystyki. FS Massana zawsze nam dobrze leżała, fajnie się z nimi grało i nie inaczej mogło być tym razem. Najbardziej zadowoleni byli jednak kibice, którzy oglądali fajerwerki strzelecki, i to z obydwu stron. Najlepiej dysponowani byli zawodnicy ofensywni, defensorzy zapominali o swoich obowiązkach bądź też mocno wspierali formacje odpowiadające za zdobywanie goli. Swoim kunsztem popisał się Cabanas, strzelec dwóch goli, identycznym wynikiem popisał się Sanchez, lecz w związku z asystę został on wybrany graczem meczu. Swojego gola strzelił też Nascimento. Goście jednak też swoje ustrzelili, dwukrotnie Sainz musiał wyciągać piłkę ze swojej siatki.

 

26.02.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 449 widzów

1L [15/20]: Casa Benfica [1] - FS Massana [3] 5-2 (3-0)

S.Cabanas 13., k.37., A.Sanchez 44., 54., A.Nascimento 89. - V.Alarcon 46., E.Astarloa 76.

 

Wiceliderzy z Santa Colomy postawili nam niezwykle łatwe warunki, właściwie to się nam wcale nie postawili i graliśmy jak na treningu przeciwko pachołkom. Ponadto rozstrzelaliśmy rywali bez większych problemów, gola strzelił nawet młodzian Bigot, a osiemnastą bramkę w sezonie zaliczył Cabanas. Coś ponadto? Coraz bliższy koniec bardzo fajnego sezonu.

 

5.03.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 614 widzów

1L [16/20]: Santa Coloma [2] - Casa Benfica [1] 0-4 (0-1)

G.Escrig 21., J.Gerpe 58., E.Bigot 75., S.Cabanas 82.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Lusitans miał dwie odsłony - pierwszą połowę oraz chwilkę z drugiej oraz pozostałą część z drugich czterdziestu pięciu minut. Ta pierwsza część należała zdecydowanie do nas, a strzelanie rozpoczęliśmy już w 20. minucie. Piłkę przy naszym polu karnym przejął Sanchez i szybkim długim podaniem uruchomił Samuela Rodrigueza wychodzącego między defensorów gości. Z bramki wyszedł też golkiper Lusitans, którego sprzed linii pola karnego przelobował Rodriguez. W 44. minucie asystent przy pierwszym golu, Sanchez, bezpośrednio z wolnego pokonał Ferreire, a tuż po zmianie stron Samuel Rodriguez strzałem z ostrego kąta podwyższył na 3-0.

 

Później jednak do głosu doszli goście, przejmując inicjatywę i raz po raz niepokoili swoimi akcjami Sainza. Dopięli swego w 60. minucie - najpierw Sainz wykazał się świetnymi umiejętnościami broniąc strzał Garcii, lecz chwilę później miał już dużego pech. Z rzutu rożnego Embid dośrodkował w pole bramkowe, piłka trafiła skaczącego Angela Martineza w plecy i wpadła do naszej bramki. W samej końcówce zrobiło się jeszcze bardziej nerwowo, bo Atabu dośrodkował w środek na głowę Pessoy, a ten zdobył gola kontaktowego. W ostatnich trzech minutach goście cisnęli nas niemiłosiernie - swoje sytuację mięli Amorim oraz Pessoa, ale zmarnowali je i dotrwaliśmy do końca meczu bez większych strat bramkowym i z kolejnym zwycięstwem.

 

10.03.2017 Estadio Comunal, Andorra la Vella, 593 widzów

1L [17/20]: Casa Benfica [1] - Lusitans [4] 3-2 (2-0)

S.Rodriguez 20., 46., Sanchez 44. - A.Martinez sam.60., Pessoa 88.

 

Po meczu wystawienia na listę transferową zażądał strzelec dwóch goli, Rodriguez. Słabszy napastnik od Cabanasa, dostał szansę, wykorzystał i teraz mi tutaj szaleje. Nie ma to jak wdzięczność.

Odnośnik do komentarza

Po długiej, trzytygodniowej przerwie mierzyliśmy się z wieceliderem, Santa Colomą. Było to spotkanie przepiękne, wybitne, niezwykle dramatyczne. Po kwadransie straciliśmy pierwszą bramkę, katem był zawsze nam strzelający Duńczyk Bodjo. Po pół godzinie gry straciliśmy Valente, który zarobił szybko dwa żółtka. Pomimo tego mecz wygraliśmy, a pięć minut kończące pierwszą połowę owocowało w trzy gole kończąc tą część gry remisem. Mecz na naszą szalę przechylił Sanchez w 57. minucie ładnym strzałem z 30. metrów, którym zarazem zdjął pajęczynę w bramce Guimaraesa.

2.04.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 591 widzów
1L [18/20]: Casa Benfica [1] - Santa Coloma [2] 3-2 (2-2)
J.Valente cz.k.33., J.Gerpe 40., A.Martinez 45., A.Sanchez 57. - E.Bodjo 16., Genis 44.


W kolejną niedzielę po prostu pokonaliśmy Massanę. Tyle, nic więcej nie jest warte uwagi, bo już do przerwy było 3-0 dla nas. Po przerwie gwałt dokończyliśmy.

9.04.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 508 widzów
1L [19/20]: FS Massana [3] - Casa Benfica [1] 0-5 (0-3)
J.Gerpe 3., T.Cuchillo 18., S.Cabanas 35., A.Nascimento 68., J.Alves 76.


=========

Takie granie jest nużące - zero przeciwników w naszej lidze, monotonia okropna.
Odejście? Wiem, założenia były inne - wprowadzić ich do CL, ale strasznie nuuudno tutaj ;)

Odnośnik do komentarza

Rokrocznie w okolicach połowy kwietnia przychodzi ważny dzień w dziejach Casy - dzień naboru juniorskiego. W tym roku dostaliśmy szesnastu młodych chłopaków, którzy liczą na karierę w wielkim, andorskim klubie. Według asystenta wszyscy z nich mają świetlaną przyszłość , wszyscy będą gwiazdami. Totalnie się z tym nie zgadzam. Według mnie maksymalnie pięciu - sześciu zawodników będzie miało szansę pokazać swoje umiejętności. Są to:

- Pedro Mateus, wysunięty napastnik o dobrym przyspieszeniu i ogromnej determinacji,

- Juan Manuel Palomeque, prawy pomocnik, którego plusami jest dobre przygotowanie psychiczne,

- Gabriel Heras, dobrze zbudowany i bardzo skoczny napastnik,

- Yann Lambert, urodzony rozgrywający, moim zdaniem dobrze przygotowany mentalnie do dalszego rozwoju,

- Alejandro Manresa, równie mocny psychicznie defensor, który w przyszłości powinien rozwiązać problemy z bokami obrony. Dobrze wygląda również pod kątem fizycznym,

- Antonio Verastegui, kolejny napastnik, szybki, zwrotny i zdeterminowany w walce o przyszłość w naszym zespole.

Z resztą zawodników z naboru nie planuję podpisać kontraktów.

 

W ostatnim, prestiżowym spotkaniu przeciwko Lusitans oddaliśmy trzy strzały na ich bramkę - zdobyliśmy trzy gole. Rywale trzynastokrotnie niepokoili Sainza - nie strzelili ani jednej bramki. Bardzo fajnie zakończyliśmy ten ligowy sezon.

 

18.04.2017 Estadi Comunal, Andorra la Vella, 628 widzów

1L [20/20]: Lusitans [4] - Casa Benfica [1] 0-3 (0-1)

A.Sanchez 2., I.Antuna 85., C.Lopez 89.

 

Tabela na koniec sezonu

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...