Skocz do zawartości

Wiśnie na torcie


Iwabik

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami mam wrażenie, że oglądam dwie różne drużyny ;) Wahania formy są faktycznie spore. A w ostatnich 3 kolejkach gramy z Man Utd, Evertonem i Fulham. Chelsea gra ze Swansea, Charltonem, Southamptonem oraz Arsenalem. Teoretycznie mamy gorszą sytuację, ale kto wie, powalczymy! :war:

 

PS. Mam wrażenie, że w FM16 strzelenie kilku bramek w kilka minut zdarza się zbyt często, a Sporting to tylko jeden z przykładów.

Odnośnik do komentarza

Maj 2019

 

Premier League

 

[36/38] 04.05.2019

(2.) Man Utd 0:0 Bournemouth (4.)

 

Remisujemy mecz z wiceliderem ligi. Wynik nie jest zły, bo przecież graliśmy na jednym z najmniej gościnnych stadionów w Anglii! Szkoda tylko, że Chelsea jest bezbłędna i z naszej przewagi został tylko punkcik.

 

 

[37/38] 12.05.2019

(4.) Bournemouth 3:0 Everton (10.)

1:0 M. Henriksen 33’

2:0 M. Dabbur 39’

3:0 M. Dabbur 68’

 

Utrzymujemy dystans do Chelsea. Na szczęście trafiliśmy na Everton, który już myślał o wakacjach i pewnie wypunktowaliśmy przyjezdnych z Liverpoolu.

 

 

[38/38] 26.05.2019

(17.) Fulham 0:2 Bournemouth (4.)

0:1 M. Pugh 27’

0:2 M. Dabbur 90+2’

 

Uff! Fulham walczył jak tylko mógł – w końcu stawką było ich utrzymanie! Na ich nieszczęście my też mieliśmy dobry powód do wylewania potu. Nie zabrakło nam ambicji i determinacji, a umiejętności były zdecydowanie po naszej stronie. A Chelsea wygrała wszystkie 4 majowe mecze i ligę skończyliśmy mając zaledwie punkt więcej.

 

 

Liga Europy

 

[1/2, 1. mecz] 09.05.2019

(FRA) PSG 0:1 Bournemouth (ENG)

0:1 A. Tudorie 27’

 

Liga Europy ma to do siebie, że te najlepsze drużyny, które z jakiegoś powodu nie potrafiły przedostać się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów grają tutaj rezerwami. Nie inaczej było i w tym wypadku. PSG nie miało jeszcze zapewnionego mistrzostwa kraju, więc rozgrywki Ligi Europy nie były dla nich priorytetem. My bardzo chcieliśmy coś zrobić, pokazać się i nam się to udało. W 27. minucie swoją 14. w tych rozgrywkach bramkę ustrzelił Tudorie. Jednobramkową zaliczkę utrzymaliśmy do końca spotkania.

 

 

[1/2, 2. mecz] 16.05.2019

(ENG) Bournemouth 1:1 (2:1) PSG (FRA)

1:0 Oliver 86’

1:1 E. Cavani 88’

 

Rewanż dłużył się niemiłosiernie. Poziom spotkania delikatnie mówiąc nie był za wysoki. Baliśmy się otworzyć, nie chcieliśmy stracić przewagi wynikającej z bramki na wyjeździe. PSG niby chciało, ale tak nie za bardzo. Wynik tego równania nie jest trudny do obliczenia – nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Dopiero w samej końcówce zrobiło się ciekawie. Po zdobyciu bramki na 1:0 odetchnąłem z ulgą, ale dwie minuty później nerwy wróciły ze zdwojoną mocą. Wystarczyła 1 bramka Paryżan, a pożegnalibyśmy się z tymi rozgrywkami. Nerwową końcówkę wytrzymaliśmy i zagramy w finale!

 

 

[FINAŁ] 29.05.2019

(ENG) Chelsea 1:1 3:5k Bournemouth (ENG)

0:1 A. Tudorie 97’

CZ.K. C. Azpilicueta 115’

1:1 M. Mandzukic 120+1’

 

Finały mają to do siebie, że często bywają najzwyczajniej w świecie nużące. Nikt nie chciał za szybko ryzykować, praktycznie przez cały regulaminowy czas gry nie wydarzyło się nic. Dopiero w dogrywce zaczęła się wymiana ciosów. Uderzyliśmy jako pierwsi. Ponownie niezawodny w LE Tudorie dał nam prowadzenie. Kolejne minuty ciągnęły się okropnie. Gdy czerwoną kartkę obejrzał Azpilicueta pomyślałem „Mamy to!”. Niestety, zamiast się skupić, piłkarze zaczęli odliczać sekundy do końca i straciliśmy bramkę w ostatniej minucie spotkania. O zwycięzcy zadecydowały zatem rzuty karne. Tutaj wiadomo, czysta loteria. Nie pomyliliśmy się ani razu, za to w drużynie The Blues karnego nie wykorzystał Eden Hazard. MAMY TO! Pierwsze trofeum!

 

 

Maj był praktycznie perfekcyjny. Punkty straciliśmy tylko i wyłącznie na Old Trafford, więc nie jest źle. Dwie ważne i pewne wygrane ze średniakami zapewniły nam to, czego chcieliśmy – 4. miejsce. Dobrze nam poszło też i w końcowych fazach Ligi Europy. Najpierw wyeliminowaliśmy paryskiego giganta, a potem w angielskim finale pokonaliśmy Chelsea.

 

Sezon 2018/19 zakończyliśmy na 4. miejscu w tabeli z jednym punktem przewagi nad Chelsea. Rundę wiosenną mieliśmy o wiele lepszą aniżeli jesienną. Jest to niejako nowość, bo przecież do tej pory to w końcówkach sezonów traciliśmy wszystko, co wywalczyliśmy przez resztę sezonu. Naszym największym problemem były wahania formy. Wystarczy powiedzieć, że nie wygraliśmy w tym sezonie 3 ligowych meczy pod rząd! (Ale za to byliśmy w stanie przegrać 3 razy pod rząd). Udało nam się to nawet w sezonie 2016/17, kiedy to walczyliśmy o utrzymanie. Trudno wskazać powód takiego stanu rzeczy. W rundzie jesiennej przegraliśmy tylko 2 spotkania, oba na wyjeździe. Nie zamierzam jednak narzekać. Osiągnęliśmy bardzo wiele, a za rok będziemy grać w Lidze Mistrzów!

 

Najlepszym zawodnikiem tego sezonu zdecydowanie jest Oliver, mózg Bournemouth. Młody zawodnik został nie tylko wybrany młodym zawodnikiem roku, ale pobił też rekord średniej Premier League z wynikiem 8.21! Oczywiście znalazł się on w 11 roku PL, a dołączył do niego Dabbur. Manusowi niestety nie udało się zdobyć korony króla strzelców, gdyż lepszy od niego był Chicharito z 26 bramkami na koncie (Dabbur – 24). Ogólnie Dabbur zdobył 27 bramek. Drugim strzelcem drużyny był bez niespodzianek Tudorie. Rumun strzelał głównie w Lidze Europy, której został zresztą królem strzelców. Zawodnikiem sezonu wg. naszych kibiców został Oliver.

 

Przed rozpoczęciem wakacji zarząd ogłosił jeszcze rozbudowę stadionu o ok. 1000 miejsc siedzących, rozbudowę obiektów młodzieżowych, bazy treningowej oraz rozszerzenie siatki wyszukiwania juniorów.

 

Tabela PL

Statystyki zespołów

Statystyki zawodników

Podsumowanie sezonu

Nagrody klubowe

Statystyki drobne

Statystyki drużyny

11-stka sezonu

Finanse

Odnośnik do komentarza
Nasza reprezentacja nie pojechała na Euro 16, ani na MŚ 2018. Na Euro w 2020 roku już pojadą. http://i63.tinypic.com/2ajpbf9.pngW Polsce nudy, dominacja Legii. A na LM jeszcze czekamy :)




Francja

1. PSG, 2. Lyon, 3. Saint-Etienne, …, 18. Nantes, 19. Ajaccio, 20. Lens

Król Strzelców: Loic Remy (Rennes) - 21


Hiszpania

1. Barcelona, 2. Atletico, 3. Real Madryt, …, 18. R. Betis, 19. Osasuna, 20. Eibar

Król Strzelców: Alvaro Negredo (Sevilla) - 27


Niemcy

1. Bayern, 2. Wolfsburg, 3. BVB, …, 17. Hertha BSC, 18. Frankfurt

Król Strzelców: Stefan Kießling (Hannover) - 23


Polska

1. Legia, 2. Wisła, 3. Lech, …, 15. Zagłębie Lubin, 16. Podbeskidzie

Król Strzelców: Ben Mohamed (Legia) - 16


Włochy

1. Roma, 2. Juventus, 3. Lazio, …, 18. Frosinone, 19. Spezia, 20. Novara

Król Strzelców: Salomón Rondón (Udinese) – 21


Liga Mistrzów

Atletico 2:2k Man City

Król Strzelców: Robert Lewandowski (Bayern) – 10


Liga Europy

Chelsea 1:1k Bournemouth

Król Strzelców: Alexandru Tudorie (Bournemouth) – 14


Odnośnik do komentarza
Transfery z klubu


Mosa Zongo | Bournemouth => Fiorentina (wyp.)

Sphamandla Ntuli | Bournemouth => Borussia Mönchengladbach (wyp.)

Max Gradel | Bournemouth => WT

Artur Boruc | Emerytura


W tym okienku obyło się bez sensacyjnych transferów. Ponownie wypożyczyłem Zongo i Ntuliego. Pożegnałem też Gradela, gdyż był on już za słaby i za stary. Priorytetem w tym okienku było utrzymanie gwiazd z poprzedniego sezonu w składzie. Najgoręcej było wokół Olivera, ale udało mi się podpisać z nim nowy kontrakt, co pozwoliło mi odetchnąć z ulgą. Wiąże się to oczywiście z dużą podwyżką, bo Hiszpan pobiera teraz z klubowej kasy 7,8 mln euro rocznie. Innym nazwiskiem, które budziło duże zainteresowanie było moje własne. Pytały o mnie kluby z wszystkich czołowych lig Europy, ale odpowiedź zawsze była taka sama: nie, dziękuję. Jeszcze nie jestem gotowy na zmianę klubu.



Transfery do klubu


Francisco Ramos | Porto => Bournemouth (WT)

Jack Grealish | Aston Villa => Bournemouth, 10 000 000 euro + 23 000 000 euro/48 miesięcy

Charlie Taylor | Swansea => Bournemouth, 10 000 000 euro + 15 000 000 euro/48 miesięcy

Timo Königsmann | Hannover => Bournemouth, 3 800 000 euro



Transfer Ramosa klepnąłem jeszcze w styczniu. Nie jest to zdecydowanie najmocniejsze wzmocnienie, ale brakowało mi jeszcze kogoś na środek pomocy, kto nie narzekałby na rolę 3. z kolei. Jako że zwolniłem Gradela, potrzebowałem jakiegoś skrzydłowego. W związku z małą liczbą Anglików w składzie wybór padł na byłego skrzydłowego Aston Villi, Jacka Grealisha. Bez wątpliwości wyszyliśmy na tej wymianie korzystnie, bo Jack jest dużo lepszym zawodnikiem. Minus taki, że przyjemność posiadania go w składzie kosztowała mnie 33 mln euro. Niewiele mniej zapłaciłem za lewego obrońcę Charliego Taylora. Z powodu kontuzji Renzettiego, który pod koniec lipca złamał stopę, pilnie potrzebowałem kogoś nowego na tę pozycję. No i koniecznie Anglika. Wybór nie był za duży.


Sparingi przyniosły więcej złego niż dobrego. Najpierw długiej kontuzji nabawił się Papadopoulos, który rozważał nawet decyzję o zakończeniu kariery! Grek będzie pauzował mniej więcej 5 miesięcy. Niedługo potem dołączył do niego Renzetti, który wypadł na podobną ilość czasu, a jeszcze z powodu mniej dotkliwych urazów początek sezonu opuszczą Oliver i Nyom. Pojawiła się też i dobra wiadomość, 12 lipca zarząd ogłosił plan budowy nowego, mogącego pomieścić 25 tys. widzów stadionu! Nowy obiekt powinien zostać oddany do użytku przed startem sezonu 2021/22.


Wyniki sparingów: http://i.imgur.com/H7sWl6p.png

Odnośnik do komentarza
Sierpień 2019



Premier League


[1/38] 10.08.2019

Aston Villa 1:0 Bournemouth

J. Grealish 74’ sam.


[2/38] 17.08.2019

Bournemouth 5:0 West Ham

M. Dabbur 9’ 41’ 78', M. Henriksen 17’, N. Subotic 49’


[3/38] 24.08.2019

Leicester 3:1 Bournemouth

A. Iwobi 32’, Vitolo 34’, A. Iwobi 80’ - H. Arter 54’


[4/38] 31.08.2019

Bournemouth 3:0 Chelsea

I. Medeiros 3’ 7', M. Dabbur 13’



UEFA Super Cup


13.08.2019

(ENG) Man City 1:0 Bournemouth (ENG)

D. Costa 87’



Nowy sezon rozpoczęliśmy od falstartu, bo jak inaczej można nazwać porażkę z Aston Villą? Zagraliśmy naprawdę słabo. W kolejnych spotkaniach już było lepiej, chociaż widać ogromną dysproporcję pomiędzy meczami wyjazdowymi i domowymi. U siebie rozgromiliśmy silny przecież West Ham, a także wbiliśmy Chelsea 3 bramki w 10 minut. Z kolei w meczach wyjazdowych komplet porażek i całkiem inna, dużo gorsza gra. Pierwszego hattricka zaliczył również Dabbur, który po 4 meczach ma 4 gole. Za ten wyczyn został on wybrany zawodnikiem miesiąca.


W Superpucharze Europy zmierzyliśmy się The Citizens. Takie w naszym wykonaniu wypadają wyjątkowo nudno i nie inaczej było tym razem. Niestety nie udało nam się pokonać piłkarzy z Manchesteru, bo ci złapali nas w chwili rozkojarzenia. Trudno.


W związku z triumfem w Lidze Europy trafiliśmy do 3. koszyka Ligi Mistrzów. Trafiliśmy do grupy z Realem, Porto oraz Clubem Brugge.


Najciekawsze transfery: czerwca, lipca, sierpnia

Odnośnik do komentarza

W sensie, że ze skrinami? Baza treningowa ma 4,5 gwiazdki. Poza tym to wszędzie 4 gwiazdki, poza treningiem siłowym (4,5) i defensywy (3,5).

 

 

Wrzesień 2019
Premier League
[5/38] 14.09.2019
Huddersfield 1:1 Bournemouth
C. Woodrow 46’ - J. Grealish 55’
[6/38] 21.09.2019
Bournemouth 3:1 Stoke
M. Dabbur 48’ 70' 90+1', J. Flanagan 60’ czw.k - S. Berahino 26’
[7/38] 28.09.2019
Newcastle 0:0 Bournemouth
Capital One Cup
[3. rnd.] 24.09.2019
(1L) Bournemouth 1:0 Man City (1L)
J. McArthur 76’
Liga Mistrzów
[1/6] 17.09.2019
Real Madryt 1:0 Bournemouth
M. Depay 68’
Nowy miesiąc rozpocząłem od przedłużenia kontraktu z klubem. Zarząd zgodził się na rozbudowę siatki wyszukiwania juniorów oraz zwiększenie budżetu juniorskiego oraz zaoferował mi małą podwyżkę, więc nie widziałem żadnych przeciwwskazań.
W naszej grze za wiele się nie zmieniło. Z trzech wrześniowych meczy wygraliśmy zaledwie jeden, ten grany na swoim boisku. Poza naszym obiektem rozegraliśmy dwa mecze i oba zremisowaliśmy. Jeszcze remis z Newcastle mógłbym jakoś zrozumieć, nawet pomimo faktu, że Sroki znajdują się od kilku sezonów w małym kryzysie. Nie potrafię jednak zrozumieć, jakim cudem straciliśmy punkty w starciu z Huddersfield! Ale ale! My to mogliśmy nawet przegrać, bo gospodarze mieli jeszcze jedną dobrą szansę, czego o nas nie mogę powiedzieć. Kolejny raz trzy bramki w jednym meczu strzelił Dabbur, który w nowe rozgrywki wszedł w bardzo dobrej formie.
Już bardzo wcześnie wylosowaliśmy mocnego rywala w Capital One Cup. Zrewanżowaliśmy się The Citizens za porażkę w Superpucharze Europy i wyrzuciliśmy ich z tych rozgrywek.
W pierwszym meczu Ligi Mistrzów w historii klubu los skojarzył nas z Realem Madryt. Graliśmy na wyjeździe, a wiedząc jak wygląda nasza forma poza domem nie spodziewałem się za dużo. Tymczasem Real musiał się porządnie natrudzić, żeby wbić nam gola. W końcu im się to udało, a odpowiedzi z naszej strony nie było.

 

Odnośnik do komentarza

Miałem już opisany październik, ale gdzieś mi ten opis wsiąkł. Z powodu urazu ręki nie jestem za bardzo w stanie tego nadrobić, a chciałbym wrzucić cokolwiek, więc październik w formie suchych wyników.

 

Premier League:

 

vs Man City (D) - 1:1

vs Everton (W) - 3:0

vs Tottenham (D) - 3:1

 

Liga Mistrzów:

 

vs Porto (D) - 5:0

vs Bruggia (W) - 0:0

 

Capital One Cup

 

vs Chelsea (D) - 1:0d

Odnośnik do komentarza

Jakoś nam te portugalskie zespoły leżą :D

 

 

Listopad 2019
Premier League [11-14]
vs West Brom (W, 14.) - 2:0 (J. Grealish 69', M. Dabbur 90+2')
vs Norwich (D, 15.) - 6:0 (J. Grealish 19' 20', M. Dabbur 52' 54' 57' 60')
vs Watford (W, 9.) - 1:3 (C. Wilson 26', Pizzo 28', J. Ibe 53' - M. Pugh 40')
vs Reading (D, 7.) - 1:0 (M. Pugh 7')
Liga Mistrzów [4-5]
vs Bruggia (D, 4.) - 4:2 (M. Ritchie 33', M. Pugh 43', I. Medeiros 69' 83' - F. Gedoz rz.k. 59', A. Munksgaard 76')
vs Real Madryt (D, 1.) - 1:0 (Oliver 56')
Listopad był kolejnym świetnym miesiącem. Rozpoczęliśmy od dwóch pewnych wygranych ligowych. Z West Bromem wcale nie było tak łatwo i męczyliśmy się dość długo, ale to co zrobiliśmy z Norwich, to coś pięknego. Świetny mecz. Później niestety przyszedł zimny prysznic i polegliśmy 1:3 na boisku Watford. The Hornets jakoś nam nie leżą i naprawdę trudno nam się z nimi gra. Na pocieszenie wygraliśmy ledwo co z Reading. Tak czy inaczej 9 punktów na 12 możliwych, nawet w starciach ze słabszymi drużynami to wciąż bardzo dobry wynik.
3.11 rozbudowa bazy tren. Nie gorzej szło nam w Lidze Mistrzów. Na początku wygraliśmy z zamykającą tabelę Bruggią. Potem odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo z Realem, dzięki któremu mozemy nawet powalczyć o pierwsze miejsce w grupie. Co więcej, wygrana w tym meczu zapewniła nam już awans, gdyż Porto przegrało z Bruggią.
Odnośnik do komentarza
Grudzień 2019



Premier League [15-20]


vs Swansea (D, 19.) - 2:0 (K. Papadopoulos 10', M. Dabbur rz.k 19')

vs Southampton (W, 7.) - 2:1 (S. Araujo 55' - M. Ritchie 66', 88')

vs Arsenal (D, 3.) - 2:0 (M. Dabbur 31', 62')

vs Liverpool (W, 13.) - 3:2 (D. S. Castillejo 38', D. Klaassen 45' - M. Dabbur 6', H. Basto 12', Oliver 22')

vs Man Utd (D, 12.) - 4:0 (D. Pavelka rz.k 30', J. Grealish 50', I. Medeiros 54', A. Tudorie 83')

vs Aston Villa (D, 14.) - 4:0 (J. Hobbs 45', A. Tudorie rz.k. 81', 82', 89')



Liga Mistrzow [6]


vs Porto (W, 3.) - 2:0 (M. Dabbur 48', rz.k. 74')



Capital One Cup [ćwierćfinał]


vs Leeds (D, 2L) - 2:0 (M. Dabbur rz.k. 68', J. Grealish 84')



Ponoć walkę o mistrzostwo w Anglii wygrywa i przegrywa się na przełomie grudnia i stycznia. Jeżeli faktycznie tak jest, to możemy już świętować wygranie ligi, bo w grudniu nasza forma była nie z tej ziemi. Rozegraliśmy w tym miesiącu aż 8 spotkań i wygraliśmy każde jedno z nich.


Trzeba jednak oddać, że terminarz był dla nas dosyć łaskawy. Chociaż może raczej trafiliśmy na gorszy moment drużyn takich jak Liverpool czy Man Utd, bo gdyby te dwa kluby grały na miarę swoich możliwości, to bez wątpliwości jakieś punkty byśmy stracili. Na papierze najtrudniejszy miał być mecz z Arsenalem, ale czy tak było? Szczerzę wątpię. Wygrać udało nam się całkiem łatwo, a kolejny raz ze świetnej strony pokazał się nasz Izraelski napastnik. Wcześniej zmierzyliśmy się też z groźnym Southampton i pomimo gry na wyjeździe oraz braku podstawowych zawodników udało nam się wygrać to spotkanie. W normalnych warunkach mecze z Liverpoolem i Manchesterem United zaraz po starciu z Arsenalem mogłyby być początkiem jakiejś gorszej pasji i spadku morale, ale w tym sezonie stety niestety obie te ekipy są tylko cieniami samych siebie. O meczu na Anfield można chociaż powiedzieć, że był emocjonujący.


Wygrana z Porto pozwoliłaby nam wygrać grupę i trafić na teoretycznie łatwiejszego rywala w fazie pucharowej. Z tego powodu rzuciłem wszystkie siły na portugalski zespół. A że z zespołami z tego kraju grać potrafimy i umiemy, to zdobycie trzech punktów nie przyszło nam zbyt trudno. Wygraliśmy tym samym grupę mając o punkt więcej niż Królewski Real. Jak się okazało, postawienie na wygraną w tym spotkaniu było bardzo dobrą decyzją, bo w losowaniu trafiliśmy na Schalke. Real? Na PSG.


Pod koniec miesiąca zarząd ogłosił jeszcze podniesienie poziomu szkolenia młodzieży na 2. poziom oraz rozbudowę obiektów młodzieżowych. A ja zgarnąłem nagrodę dla menedżera miesiąca.



Złota Piłka – L. Messi (Barcelona)

World Player of the Year – L. Messi (Barcelona)

Złoty Chłopiec - Jovan Nisic (Sevilla)





Odnośnik do komentarza
Dzięki, aczkolwiek zarówno Liverpool jak i United w tym sezonie to raczej średniaki :)



Styczeń 2020



Transfery do klubu


Iliyan Dragiev | Slavia Sofia => Bournemouth (4,5 mln euro)



Premier League [21-23]


vs West Ham (W, 4.) - 2:1 (E. Valencia 74' - M. Henriksen 11', M. Dabbur 58')

vs Leicester (D, 9.) - 5:0 (C. Taylor 4', J. Grealish 45+2', M. Dabbur 51', I. Medeiros 60', K. Papadopoulos 84')

vs Chelsea (W, 4.) - 1:2 (P. Alcacer 13', E. Hazard 45' - Oliver 80')



FA Cup [3. rnd.]


vs Forest Green (W, 3L) - 2:0 (J. Hobbs 12', A. Tudorie 46')



Capital One Cup [półfinał]


vs Liverpool (W, 1L) - 1:0 (M. Dabbur 27')

vs Liverpool (D, 1L) - 2:1 [3:1] (A. Tudorie 25', M. Ritchie 30' - A. Carillo 86')



Po bardzo dobrym grudniu przyszedł wcale nie gorszy styczeń.


W lidze mieliśmy dwa trudne spotkania. Na początek udaliśmy się na stadion West Hamu, aby zmierzyć się z 4. wówczas drużyną Premier League. Po całkiem ciekawym spotkaniu zgarnęliśmy trzy punkty. Leicester u siebie rozbiliśmy, zagraliśmy naprawdę fantastycznie. W końcu przyszła też i pierwsza porażka, a miała ona miejsce na Stamford Bridge. Pierwszy raz od bardzo, bardzo dawna byliśmy drużyną ewidentnie gorszą. Nie zmienia to faktu, że zakończyliśmy właśnie serię 14 spotkań bez porażki! (9 ligowych).


W FA Cup nudy. W półfinale C1 starliśmy się z Liverpoolem. Pierwsza część dwumeczu rozgrywana była na Anfield. Udało nam się wygrać na obiekcie rywala, a to znacznie ułatwiło nam rwanż. Pomogły też szybko strzelone dwie bramki i w konsekwencji zagramy w finale przeciwko Stoke.




Odnośnik do komentarza
Myślę, że jeżeli to Leicester tutaj by tak gromadziło punkty jak to realne, to my też moglibyśmy mieć problem D:


OK, a więc troszkę zwiększyłem tempo wrzucania wpisów, ale bardzo chciałbym dogonić rozgrywkę (mam maj tego roku) i przejść na jednospotkaniowy sposób opisywania karierki.



Luty 2020



Premier League [24-27]


vs Stoke (W, 7.) - 1:1 (D. Rotariu 24' - I. Medeiros 50')

vs Newcastle (D, 18.) - 2:0 (Trezeguet sam. 8', M. Dabbur rz.k. 31')

vs Huddersfield (D, 20.) - 5:0 (M. Henriksen 11', M. Dabbur 27', M. Bettinelli sam. 71', M. Ritchie 75', Oliver 86')

vs Man City (W, 3.) - 3:3 (S. Aguero 4', A. Yarmolenko 30', R. Sterling 85' - M. Henriksen 7', J. Grealish 54', A. Tudorie 80')



Liga Mistrzów [1/8]


vs Schalke (W, GER) - 1:1 (D. Berardi 1' - M. Dabbur 81')



FA Cup [4-5 rnd.]


vs Blackpool (W, 4L) - 3:0 (A. Tudorie 45', 86', M. Henriksen 80)

vs Nottm Forrest (W, 2L) - 1:1 (A. Pereira 32' - J. McArthur 78')



Po dwóch fantastycznych miesiącach wreszcie przyszedł wreszcie czas, w którym straciliśmy kilka punktów.


Na pierwszy ogień poszło starcie ze Stoke, a więc przedsmak finału Capital One Cup. Dowiedzieliśmy się niewiele, bo mecz był nudny i zakończył się podziałem punktów. Potem przyszły dużo łatwiejsze mecze, nie dość że u siebie, ale też ze słabymi drużynami. Musieliśmy wygrać oba te spotkania i tak też właśnie się stało. Na koniec miesiąca obył się bardzo ważny mecz, taki z tych za 6 punktów, z Manchesterem City. Zwycięzcy nie udało się wyłonić, ale spotkanie było pierwszej klasy. Dla kibiców - majstersztyk, a ilością ładnych akcji i zwrotów akcji można by obsypać kilka spotkań. Tak czy inaczej, mamy mecz mniej niż znajdujący się na 2. miejscu Arsenal, a mimo to 4 punkty przewagi.


Powróciły też rozgrywki Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz z Schalke rozegraliśmy na wyjeździe. Rozpoczęliśmy bardzo źle, bo już w pierwszej minucie straciliśmy bramkę. Szybko jednak odzyskaliśmy kontrolę, a pod koniec spotkania zdobyliśmy bramkę na remis. Przed rewanżem mamy bardzo dobre rokowania.


W FA Cup losowaliśmy bardzo dobrze. Najpierw 4. ligowe Blackpool, a potem grający na zapleczu Nottm Forrest. Szkoda, że zremisowaliśmy mecz z tym drugim zespołem, bo musimy rozegrać rewanż.



Odnośnik do komentarza
Marzec 2020



Premier League [28-31]


vs West Brom (D, 15.) - 7:0 (I. Medeiros 11’ 28’ 32’, N. Subotic 30’, M. Dabbur 33’, 71’, J. Grealish 56’ – E. Morfou 27’ czw.k)

vs Everton (D, 10.) - 2:0 (J. Grealish 2', D. Pavelka rz.k 14')

vs Watford (D, 8.) - 0:0

vs Tottenham (W, 6.) - 1:1 (R. Quaison 47’ – Oliver 57’)



Capital One Cup [finał]


vs Stoke (N, 1L) - 2:0 (I. Medeiros 38’, A. Tudorie 84’)



FA Cup [5-6 rnd.]


vs Nottm Forrest (D, 2L) - 2:0 (M. Ritchie 47’, A. Tudorie 67’)

vs Man Cirt (D, 1L) - 1:1 (N. Otamendi 55’ og – S. Aguero 61’)



Liga Mistrzów [1/8, rewanż]


vs Schalke (D, GER) - 3:0 [4:1](I. Medeiros 2’, 22’, M. Dabbur 79’)



Trudno jest jednoznacznie ocenić marzec. Niby zdobyliśmy w nim 8 na 12 możliwych punktów, ale chyba widać już lekkie objawy zmęczenia sezonem.


Głupio tak pisać wygranej 7:0 rozpoczynającej ten miesiąc. Fakty są jednak takie, że przez ponad godzinę graliśmy w przewadze, którą bardzo szybko i bardzo skrzętnie wykorzystaliśmy. Pierwsze objawy wspomnianego już zmęczenia sezonem można było zaobserwować w meczu z Watfordem, kiedy to pierwszy raz w tym sezonie nie zdobyliśmy bramki na swoim boisku. Co więcej, nie byliśmy nawet blisko pokonania bramkarza gości, a mniejsza odległość dzieliła nas do skończenia tego spotkania z niczym. Trudno mi jednak się tym zbytnio przejmować, bo był to przed-przedostatni ligowy mecz domowy w tym sezonie. Wygraliśmy 12 poprzednich meczy u siebie. Zremisowaliśmy też kolejny mecz, ale podział punktów na White Hart Lane to całkiem dobry wynik.


Finał Capital One Cup przyniósł nam pierwsze w tym sezonie i mam nadzieję nie ostatnie trofeum. Sam mecz, cóż, zbyt wiele emocji nie było. Z kolei w FA Cup bez niespodzianek przeszliśmy Nottm Forrest, a w kolejnej rundzie przyszło nam się kolejny raz mierzyć z City. W meczu na naszym boisku padł remis i znowu musimy grać powtórkę.


Dobrze zagraliśmy też w Lidze Mistrzów. Tutaj po remisie 1:1 podejmowaliśmy Schalke. Bardzo szybko zdobyliśmy bramkę, a potem drugą. To w zasadzie ustawiło mecz. Wszyscy jednak wiedzą, że Niemcy grają do końca, więc dzięki Bogu strzeliliśmy bramkę na 3:0 i tym samym zapewniliśmy sobie spokojną końcówkę. W ćwierćfinale zagramy, niespodzianka, z Manchesterem City. Tym samym z The Citizens zagramy w tym sezonie OSIEM spotkań. Chyba po tej kampanii poznamy się na wylot.


Jak co roku odbył się też nabór juniorów. Ponownie nie trafił do nas nawet JEDEN zdolny junior. Ja rozumiem, że dopiero wygrzebujemy nasze obiekty młodzieżowe z głębin, ale żeby tak przez 5 lat NIC?


7 kolejek przed końcem sezonu mamy 6 punktów przewagi nad drugą drużyną. Nie chciałbym zapeszać, ale chyba już nic nam się nie może stać.



Odnośnik do komentarza
Kwiecień 2020
Premier League [32-35]
vs Reading (W, 14.) – 3:2 (P. Bamford 34’, F. Krovinovic 38’ – A. Tudorie 1’, M. Pugh 8’, A. Ademi 61’)
vs Swansea (W, 18.) – 2:1 (W. Bony 67’ – A. Tudorie 42’, F. Ramos 84’)
vs Southampton (D, 9.) – 1:1 (M. Dabbur 27’ – S. Araujo 41’)
vs Norwich (W, 16.) – 4:0 (M. Pugh 34’, 86’, I. Medeiros 45+1’, L. Romero sam. 69’)
FA CUP [6 rnd, rewanż]
vs Man City (W, 1L) – 1:3 (H. Kane 11’ 34’, C. Mane 32’ – M. Ritchie 90+1’)
Liga Mistrzów [Ćwierćfinał]
vs Man City (W, ENG) – 0:1 (Oscar 27’)
vs Man City (D, ENG) – 0:0 [0:1] (D. Pavelka cz.k 77’)
Kwiecień miał dwie twarze. W lidze szło nam bardzo dobrze, ale w pucharach - tragicznie.
Fakt faktem, w lidze rywale byli o wiele łatwiejsi. Jedna nie mająca już o co walczyć drużyna, jedna broniąca się przed spadkiem, jedna myśląca o europejskich pucharach oraz jedna prawie pewna utrzymania. Trudno więc się dziwić, że straciliśmy tylko dwa punkty. Najciekawiej było w Reading, czyli meczu, który teoretycznie miał najmniej do zaoferowania. Szkoda domowego remisu z Southampton, bo tak moglibyśmy już świętować tytuł Mistrza Anglii 2019/20. Tak się jednak nie stało i o trofeum wciąż musimy powalczyć. Nie wyobrażam sobie jednakowoż sceniariusza, który skończyłby się mistrzostwem innego zespołu. Ja wiem, że sezon kończymy kolejno z Liverpoolem, United i Arsenalem, ale myśl, że nie zdobędziemy nawet jednego punktu jest wręcz niemożliwa.
Z FA Cup odpadamy bo jednostronnym spotkaniu na Etihad. Z The Citizens spotkaliśmy się także i w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Tutaj dwumecz był o wiele bardziej wyrównany, ale też i nudniejszy. W obu spotkaniach padła łącznie tylko jedna bramka i niestety, nie zdobył jej żaden z moich piłkarzy. Jako że był to nasz pierwszy raz w LM, to dojście do ćwierćfinału jest bardzo dobrym wynikiem. Inna sprawa, że nasz bilans w starciach z Obywatelami jest fatalny. Na 8 spotkań rozegranych w tym sezonie - 1 zwycięstwo, 3 porażki, 4 remisy.
Raz jeszcze zostałem wybrany menedżerem miesiąca.

Maj 2020
Premier League [36-38]
vs Liverpool (D, 12.) – 3:2 (Oliver 14’, N. Subotic 51’, K. Papdopolous 64’ – L. Zahovic 53’, D. Klaasen 77’)
vs Man Utd (W, 13.) – 1:1 (G. Bale 12’ – M. Ritchie 59’)
vs Arsenal (W, 2.) – 0:1 (V. Aboubakar 25’)
W maju została nam już tylko lub aż walka o mistrzostwo. Trudno jednak nazwać to walką, bardziej była to próba nie włożenia sobie kija w szprychy. Walczyć za długo nie musieliśmy, bo już po pierwszym majowym spotkaniu mogliśmy przypisać sobie ten tytuł. Sam mecz był godny starcia o miano mistrza Anglii, dużo bramek, emocji, a wygranej nie byliśmy pewni do końcowych sekund. Cóż mogłoby być lepszego od wywalczenia tytułu na swoim boisku? Pozostałe dwa mecze nie miały już większego znaczenia, toteż trochę je odpuściłem. Nie skończyło się to źle, bo na Old Trafford zremisowaliśmy, a na Emirates ponieśliśmy jednobramkową porażkę. Nic to jednak nie zmieniło i mogliśmy już oficjalnie cieszyć się z tytułu najlepszej angielskiej drużyny sezonu 2019/20!
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...