Skocz do zawartości

Marynia o mały włos miałaby 484 strony wiadomości


Hawkeye

  

74 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

ME nadal jest u mnie na liście do zagrania, odpaliłem pierwszą część na godzinkę, wyłączyłem i nigdy nie wróciłem :-k

 

 

Ja też muszę przejść. Od jedynki się dość szybko odbiłem.

Miałem chłopcy dokładnie tak samo ze trzy albo cztery lata temu, znudziło mi się tuż po pierwszym evencie z Sarenem. Odpaliłem ponownie ~rok temu, poniekąd się zmuszając do gry przez pierwszą godzinę-dwie 'no bo z jakiegoś powodu wszyscy się jarają'. Skończyło się tak, że przeszedłem wszystkie części i Komandor Shepard na stałe zagościł w moim sercu. Na pewno jest to najlepsza seria gier w jaką grałem i jakbym konstruował top5 swoich gier to 3 miejsca byłyby już zajęte przez Mass Effecta. Ewentualnie dwa miejsca, na dwójkę i trójkę, nie dawałem za dużo myślenia dla tego.

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj delikatnie popite, ale z umiarem (na szczęście po KSW połowa szła do domów, a połowa do klubu, więc impreza się rozmyła ;)), dzisiaj pobudeczka kulturalnie przed 10, lekkie kacowanie z serialami do 12, kac kupa, teraz się umyłem, ogoliłem, jestem świeżutki, siadam teraz do pracy i w końcu nie wiem czy uda mi się odpalić LA Noire :keke: Ale i tak dzień zapowiada się zacnie!

Odnośnik do komentarza

i wciąż, i wciąż, i wciąż nie wiem kim grać...

 

ja za to wczoraj na imprezie urodzinowej Alko, wróciłem o 5 do domu. dzisiaj wstawanko, ogarnianko, burger własnej roboty.

 

teraz czas na FMa i doskonałe mecze w TV (derby Londynu a później Legia).

 

a o 18 Złotkin z rodzino wpada na obiad, Monopolyyy i piwo, no i mecz :)

Odnośnik do komentarza

Mój limit alko nie jest jeszcze najgorszy. Wytrzymałem dwie imprezy dzień po dniu i do tego żadnego wieczoru/żadnej nocy/żadnego poranka nie skończyłem w żałosny sposób, także weekend na plus na razie.

 

Chociaż trochę niezbyt przemyślane to było, bo na dzisiaj rano się umówiłem z kumplem, aby mi udostępnił swój warsztat, żebym sobie samochód na zimę przygotował, ale i to się jakoś rozwiązało bez wsiadania za kółko. Na kaca najlepsza praca!!!!!!

 

Także zima może napierdalać, ale wolę nie, bo nie lubię śniegu i jak jest zimno :/

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...