Skocz do zawartości

Marynia wysyła 482 żydowskie podkreślam żydowskie piwa do Łodzi


Hawkeye

  

59 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

Odnośnik do komentarza

Tej, ale nie zamykaj sie w oblezonej twierdzy. To motywacja, a nie gnojenie. Ja wiem cos o tym, bo przez wiekszosc zycia bylem jebana pizda. Na szczescie to juz za mna. I wyjscie jest proste. Po prostu przestac sie bac. Nic wiecej. Przestac sie bac nieznanego, nowego, innego. Pokochac to, co dziwne. Dziwne jest piekne. Inne jest piekne.

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

na chłopaków można, na cipy i pizdeczki nie.

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

Nie przeszło Ci przez głowę, że może faktycznie nią jesteś, skoro tyle osób tak zareagowało na Twoje rozterki?

Come on, pisanie o tęsknocie do mamusi przez faceta w Twoim wieku na pierwszy rzut oka wygląda na robienie sobie jaj.

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

No ale wiesz, że boisz się wyjechać na tygodniową wycieczkę? Z punktów, które podałeś, tylko Egipt jest możliwe realnym zagrożeniem. Reszta siedzi w Twojej głowie i, hm, "głos ludu" zdaje się być taki, że to raczej niezbyt czelendż. Reagowanie myśleniem nad rzuceniem roboty zdaje się mocno przesadzone. Jeśli twoja strefa komfortu jest mała, to może jest to problem do pracy ze specjalistą, a nie z ziutkami na forum internetowym. ;)
Odnośnik do komentarza

Tej, ale nie zamykaj sie w oblezonej twierdzy. To motywacja, a nie gnojenie. Ja wiem cos o tym, bo przez wiekszosc zycia bylem jebana pizda. Na szczescie to juz za mna. I wyjscie jest proste. Po prostu przestac sie bac. Nic wiecej. Przestac sie bac nieznanego, nowego, innego. Pokochac to, co dziwne. Dziwne jest piekne. Inne jest piekne.

W sumie nie mam rady - muszę się przestać bać, bo jak się będę bał to stracę robotę. I dopiero wtedy będzie strach ;).

 

 

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

na chłopaków można, na cipy i pizdeczki nie.

 

Chłopaki to są w agencji towarzyskiej, a oni to są pewnie młode wilki.

Odnośnik do komentarza

Tak się zastanawiałem trochę czy jest sens dzielić się swoimi odczuciami na CMF. Okazuje się, że jednak nie, bo na jedną normalną radę, normalną analizę sytuacji przypadają dwie, w których trzeba zaakcentować, że jestem "pizdeczka" i "cipa", bo mam swoje obawy :|. Na chłopaków zawsze można liczyć :clap:

Z Twoich obaw jeszcze jestem w stanie zrozumieć strach przed podróżą samolotem, jeśli jeszcze tego nie robiłeś, i ewentualną wizytę w "niebezpiecznym" Egipcie . Ale jeśli "obawami" nazywasz to, że nie wiesz co ze sobą spakować, jak rozmawiać z towarzyszem w służbowej podróży czy fakt, że przez tydzień nie zobaczysz małżonki i matki, to ja sam nie wiem, co o tym myśleć :-k

Odnośnik do komentarza

A co jest złego w tęsknocie za najbliższymi, Gacku? Kurwa, to już w wieku 25-26 lat to trzeba odciąć wszystkie kontakty i stwierdzić, że matka ma spierdalać, bo jestem za stary na bycie przywiązanym?

Ale wiesz, że pomiędzy "boję się jechać na wycieczkę, bo nie będę miał z mamusią kontaktu, co ja pocznę smutnazaba.jpg" a "stara, wypierdalaj" jest ogrom możliwości?

Odnośnik do komentarza

Oj dobra już dobra - nagle wszyscy tacy wiecznie kurwa ogarnięci. Dla człowieka, który do tej pory jeździł autem, pociagiem czy autobusem spakowanie się w jakiś tam wymagany regulaminem minimalny bagaż jest jakimś czelendżem.

A kontakt z ludźmi to już inny problem, ale to przeskoczę. Pisałem będąc w dość słabej kondycji i każdy aspekt wydawał się wielkim problemem. Dziś jest już lepiej.


Gacku, będąc w obcym kraju wolałbym mieć kontakt z najbliższymi, proste. Jeżeli tego nie rozumiesz to ja tego tłumaczył nie będę. A znając życie jeśli moje obawy się nie potwierdzą, to pewnie raz czy dwa zadzwonię, a przez pozostały czas będę się cieszył wyjazdem.

Odnośnik do komentarza

Tej, ale nie zamykaj sie w oblezonej twierdzy. To motywacja, a nie gnojenie. Ja wiem cos o tym, bo przez wiekszosc zycia bylem jebana pizda. Na szczescie to juz za mna. I wyjscie jest proste. Po prostu przestac sie bac. Nic wiecej. Przestac sie bac nieznanego, nowego, innego. Pokochac to, co dziwne. Dziwne jest piekne. Inne jest piekne.

Między "inne jest piękne" a "inne jest straszne" jest wbrew pozorom w psychologii mniej różnicy, niż by się mogło wydawać, więc… :keke:
Odnośnik do komentarza

Ja pierdole Timon przesadzasz strasznie. Jesli problemem jest dla Ciebie spakowanie sie w walizke zgodnie z regulaminem linii lotniczych, to co dopiero by bylo, jakbys mial przechodzic przez sito regulacji panstwowych otwierajac wlasny biznes?

Odnośnik do komentarza

 

Tej, ale nie zamykaj sie w oblezonej twierdzy. To motywacja, a nie gnojenie. Ja wiem cos o tym, bo przez wiekszosc zycia bylem jebana pizda. Na szczescie to juz za mna. I wyjscie jest proste. Po prostu przestac sie bac. Nic wiecej. Przestac sie bac nieznanego, nowego, innego. Pokochac to, co dziwne. Dziwne jest piekne. Inne jest piekne.

Między "inne jest piękne" a "inne jest straszne" jest wbrew pozorom w psychologii mniej różnicy, niż by się mogło wydawać, więc… :keke:

 

Straszne jest piękne :> #zaorane ;)

Odnośnik do komentarza

 

 

Tej, ale nie zamykaj sie w oblezonej twierdzy. To motywacja, a nie gnojenie. Ja wiem cos o tym, bo przez wiekszosc zycia bylem jebana pizda. Na szczescie to juz za mna. I wyjscie jest proste. Po prostu przestac sie bac. Nic wiecej. Przestac sie bac nieznanego, nowego, innego. Pokochac to, co dziwne. Dziwne jest piekne. Inne jest piekne.

Między "inne jest piękne" a "inne jest straszne" jest wbrew pozorom w psychologii mniej różnicy, niż by się mogło wydawać, więc… :keke:

 

Straszne jest piękne :> #zaorane ;)

 

Straszne jest straszne i tyle, gloryfikowanie wystawiania się na stres to może być zachowanie autoagresywne. Inną rzeczą jest na pewno panowanie nad strachem. ;)
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...