jmk Napisano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 Szukałem tego tematu, ale ... nie znalazłem albo nie wiem gdzie umieścić, nawet nie ma tematu zbiorczego o hobby :P Ktoś łowi? Ja kiedyś za dzieciaka to robiłem i lubiłem, potem jednak nie miałem możliwości, ale zawsze mnie to relaksowało. Teraz niespodziewanie... dostałem w prezencie nową wędkę + przybory. Mam więc pytanie - ile kosztuje całość, żeby można było sobie legalnie zarzucić spławik w rzece lub jeziorze? Nie ukrywam, że ja po prostu lubię klimat siedzenia w ciszy nad wodą, a jak wpadnie rybka to super, bo jeść też lubię ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 17 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2015 Z tego co kojarzę musisz mieć wykupiony normalny karnet PZW, a to trochę hajsu jest. Rozejrzyj się za prywatnymi stawami w Twojej okolicy. Ja robię z kolegami czasami tak, że jedziemy na taki jeden kawałek za Łodzią, płaci się dychę za wstęp (plus ileś tam za rybę jeżeli złowioną chce się zabrać do domu) i można siedzieć ile się chce, grillować i piwka normalnie pić. Jak się nie jeździ regularnie to karta wędkarska to niestety średnio opłacalny biznes. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Z tego co kojarzę musisz mieć wykupiony normalny karnet PZW, a to trochę hajsu jest. Rozejrzyj się za prywatnymi stawami w Twojej okolicy. Ja robię z kolegami czasami tak, że jedziemy na taki jeden kawałek za Łodzią, płaci się dychę za wstęp (plus ileś tam za rybę jeżeli złowioną chce się zabrać do domu) i można siedzieć ile się chce, grillować i piwka normalnie pić. Jak się nie jeździ regularnie to karta wędkarska to niestety średnio opłacalny biznes.podrzucisz namiar na tę miejscówkę ? mają jakieś www ? generalnie jak nie robisz tego przynajmniej tydzien w tydzien to karta wędkarska(licencja) jest nieopłacalna. zdaje sie ze coraz wiecej jest takich prywatnych łowisk, gdzie można wyrwać grubą sztukę i potem ją wypuścić do stawu i łowić dalej zabranie ryby jest oczywiście odpłatne :-) generalnie nienawidze ryb, jeść, dotykać, czasem nawet patrzeć, a wędkowanie to mega cisza, relaks, wyciszenie nie mam co prawda sprzętu, ale jak ktoś ma n wędek to zawsze jednej użyczy, no i ogniska, grille i łojenie coś pięknego Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 No tak, ale co to za frajda miec branie co 5 minut? Dla mnie prywatne zbiorniki maja sens tylko w przypadku totalnej rekreacji. Jak chcesz lowic normalnie i poczuc sie jak mysliwy, to zdajesz egzamin, placisz za karte i jedziesz w teren. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 branie na prywatnym łowisku co 5 min ? nie ma głupich ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Wędkarstwo? A co tu umieć - nalewasz i pijesz ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Jak to mój kolega z Technikum mawiał: Jedziemy łowić, czy na ryby ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Z tego co kojarzę musisz mieć wykupiony normalny karnet PZW, a to trochę hajsu jest. Rozejrzyj się za prywatnymi stawami w Twojej okolicy. Ja robię z kolegami czasami tak, że jedziemy na taki jeden kawałek za Łodzią, płaci się dychę za wstęp (plus ileś tam za rybę jeżeli złowioną chce się zabrać do domu) i można siedzieć ile się chce, grillować i piwka normalnie pić. Jak się nie jeździ regularnie to karta wędkarska to niestety średnio opłacalny biznes.podrzucisz namiar na tę miejscówkę ? mają jakieś www ? http://www.wedkuje.pl/lowisko,stawy-w-brzezinach-warynskiego-62,17883 Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 18 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 Witam, w odpowiedzi na Pana e-mail informuję jakie są koszty. - egzamin na kartę 36,90 zł. - karta (jeśli jest Pan zameldowany w Szczecinie) 10,- zł. (każda Gmina ma swój cennik) - wpisowe 25,- zł. - skł. członkowska 75,- zł. - składka okręgowa ( w zależności na jakich wodach chce Pan wędkować) może to być: 88,- 114,- 129,- lub wody górskie (w tym nizinne) 146,- Jeśli Pańska renta brutto wynosi do 1400,- zł. wówczas za składkę okręgową może Pan zapłacić: 72,- lub 89,- zł. Taką odpowiedź dostałem. Trochę się zbiera tego... Mnie chodzi właśnie o wędkowanie, a nie w jakimś prywatnym stawie, gdzie jeszcze za rybę trzeba zapłacić. Pojechać sobie o świcie nad jezioro albo nad Odrę i posiedzieć nad wodą, przy okazji łapiąc obiad Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 18 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2015 takiej ryby z Odry czy Wisły bałbym się doktnąć na talerzu i nie mówię tego dlatego, że nie jadam ryb, z jeziora spoko, z rzek... takich dużych strach Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 19 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Gdyż iż ponieważ ze? Cytuj Odnośnik do komentarza
kubakisiel Napisano 19 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Ryby to zwierzeta, ktore bardzo dobrze magazynuja wszystkie szkodliwe substancje, ktore znajduja sie w wodzie. Dlatego warto zapoznac sie z czystoscia zbiornika zanim podejmie sie decyzje o wedkowaniu, a szczegolnie spozywaniu zlowionych ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 19 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2015 Dokładnie, dlatego np. ryby morskie, które długo żyją są pełne metali ciężkich, i generalnie powinno się unikać ich jedzenia (np. tuńczyk żyje bodaj ~10lat). Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 21 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 takiej ryby z Odry czy Wisły bałbym się doktnąć na talerzu i nie mówię tego dlatego, że nie jadam ryb, z jeziora spoko, z rzek... takich dużych strach e tam, ja łowię dośc cześto na Warcie w okolicach mostu kolejowego pomiędzy Solcem Wielkopolskim a Chociczą i je później jadam, jak wygląda naprawdę ładnie. @jmk - jaki masz sprzęt? Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 21 Czerwca 2015 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2015 takiej ryby z Odry czy Wisły bałbym się doktnąć na talerzu i nie mówię tego dlatego, że nie jadam ryb, z jeziora spoko, z rzek... takich dużych strach e tam, ja łowię dośc cześto na Warcie w okolicach mostu kolejowego pomiędzy Solcem Wielkopolskim a Chociczą i je później jadam, jak wygląda naprawdę ładnie. @jmk - jaki masz sprzęt? Ale to w żadnym stopniu nie zaprzecza temu co napisał Smetek . Cytuj Odnośnik do komentarza
Łonio Napisano 10 Grudnia 2019 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2019 Złota łopata mi się należy, za odkopanie tego tematu Po prawie 20tu latach wróciłem do dawnego hobby, jakim było wędkowanie. Zakupiłem trochę podstawowego sprzętu i początkowo łowiłem sobie na stawku, który mamy na ogrodach działkowych i trochę na komercji. Doszedłem jednak do wniosku, że pod nosem mam też tyle fajnej wody PZW (Nogat, Wisła), że trzeba powrócić w struktury tego betonu No i wyrobiłem nową kartę wędkarską i od jakiegoś czasu siedzę nad wodą dość regularnie. Kupiłem łódkę, także trochę wody jest do pływania Co do jedzenia ryb. Osobiście nie zabieram ryb z łowiska. A jeśli już, to ot tak na raz, a nie żeby wypychać zamrażalnik. Nie chodzi o to, że nie lubię ich jeść. Lubię po prostu ryby łowić, a beretując rybę, drugi raz jej nie złowimy. Niestety, system zarybiania w PZW jest chory i wychodząc z założenia, że karta musi się zwrócić, tylko napędzamy ten system. I nóż w kieszeni mi się otwiera, gdy dowiaduję się o kolejnym ubitym metrowym szczupaku na mojej wodzie i tłumaczeniu palanta, że przecież taka ryba nie trafia się co chwilę, więc trzeba było ją ubić. Oczywiście wymiary ochronne dla takich ludzi nie istnieją. Poniżej wrzucam kilka fotek Pinokio z komercji Okonek z Nogatu Szczupaczek również z Nogatu 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.