Skocz do zawartości

Londyńskie "Wieśniaki"


Lucas07

Rekomendowane odpowiedzi

Podsumowanie sezonu w Europie:

 

Premiership - moje odejście przewróciło ligę i Chelsea wygrała ligę będąc najsłabszym mistrzem od wielu lat. W poprzednich sezonach taka liczba punktów często nie dawała nawet miejsca w czwórce. W Fulham wyglądało to słabo. Zespół po mnie przejął Ancelotti i już w grudniu został zwolniony. Deila spisywał się trochę lepiej, ale "era Grabowskiego" chyba na zawsze zostanie w pamięci kibiców, bo o powtórzenie tych sukcesów będzie potwornie ciężko.

Ligue 1 - jak spełnię się w Dortmundzie to muszę przejść do Francji, PSG ma już dziewięć mistrzostw z rzędu, kosmos.

La Liga

Eredivisie

T-Mobile Ekstraklasa - chciałbym też przywrócić Lecha do pozycji chociaż krajowej czołówki.

Serie A - Milan frajerstwo lvl 20.

 

Liga Mistrzów

Liga Europejska - angielska dominacja trwa.

 

Bundesliga 2020/2021:

 

Zawodnik Roku: Gabriel Barbosa

Piłkarz Roku wg Piłkarzy: Marco Reus

Manager Roku: Łukasz Grabowski

Manager Roku wg Piłkarzy: Łukasz Grabowski

Król Strzelców: Timo Werner

Jedenastka Roku: Neuer - Magnasco, Boateng, Akpoguma, Alaba - Schnier, Radojewski - Muller, Pereira, Reus - Barbosa

Jedenastka Roku wg Piłkarzy: Neuer - Magnasco, Boateng, Hummels, Alaba - Schnier, Goetze - Muller, Pereira, Reus - Barbosa

Debiutant Roku wg Piłkarzy: Roland Diaby

 

Podsumowanie sezonu Borussia:

 

Bramkarze [Mecze/Stracone/Czyste Konta/Średnia Ocen]:

 

Timo Horn [28, GER] [45/54/19/6.93]

Sixten Mohlin [25, SWE] [1/0/1/7.30]

 

Horn zgodnie z przewidywaniami spisywał się świetnie. Zaliczyl najwięcej czystych kont w Bundeslidze i wybronił nam kilka spotkań doskonałymi interwencjami. Mohlin musi się jeszcze rok przemęczyć na ławce, a potem odejdzie, czekam aż moi juniorzy skończą siedemnaście lat i będą mogli grać w Bundeslidze.

 

Obrońcy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Paul Stephan [21, GER] [16(4)/0/2/6.84]

Kevin Groskreutz [32, GER] [15(10)/0/5/6.94]

Felix Passlack [22, GER] [27(2)/0/0/6.93]

Erik Durm [29, GER] [36/0/2/7.16]

Mats Hummels [32, GER] [32(1)/1/0/7.32]

Neven Subotić [32, SRB] [17/1/0/7.09]

Ismail Ozturk [20, GER] [6/0/0/6.77]

Matthias Ginter [27, GER] [37(1)/1/1/7.29]

 

Boki wyglądają naprawdę dobrze. Brakuje trochę asyst od obrońców, a tu najlepiej wypadł Groskreutz, który występował też jako skrzydłowy. Durm to pewniak z lewej strony, a na prawej dalej liczę na Passlacka, na którego coraz mocniej powinien jednak naciskać Stephan. Kevin mimo wieku dalej radzi sobie dobrze i widzę dla niego miejsce w składzie. Liderem środka był legendarny już w Dortmundzie Hummels. Mats na tym poziomie powinien jeszcze pograć przez dwa, może trzy lata i potem trzeba będzie poszukać kogoś kto go zastąpi. Jego partnerem był Ginter i on też może być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce. Ozturk nie dostał wielu okazji, ale przyszły sezon może w pewnym sensie należeć do niego, bo z klubu odchodzi Subotić, któremu wygasa kontrakt. O zastępstwo jednak już się postarałem.

 

Pomocnicy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Joshua Kimmich [26, GER] [36(2)/0/5/7.38]

Sven Bender[ 32, GER] [6(7)/0/0/6.92]

Ilkay Gundogan [30, GER] [9(13)/2/3/6.72]

Marc Stendera [25, GER] [15(12)/4/6/6.97]

Maximilian Arnold [26, GER] [31(9)/4/13/7.08]

 

Tu pewniakiem był Kimmich, który jest dla nas potwornie ważnym graczem i zdecydowanym liderem środka pola. Joshua grał świetnie i nie wyobrażam sobie drużyny bez nigo. Najczęściej obok niego występował Arnold, dla którego po prostu zabrakło miejsca w ataku, a Maximilian dawał sobie radę. Niezły sezon zaliczył też Stendera. Latem trzeba pożegnać się z Gundoganem, bo do tej formacji dołączy zawodnik klasy światowej, to powinien być prawdziwy hit transferowy. Bender najlepsze lata ma już za sobą, ale ciężko byłoby mi podjąć decyzje o jego odejściu, więc pewnie zostawię go w kadrze.

 

Skrzydłowi [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Marco Reus [31, GER] [36(1)/8/14/7.57]

Roland Diaby [20, GER] [10(19)/2/6/6.91]

Patrick Herrmann [30, GER] [34(6)/5/1/7.01]

Jonas Hofmann [28, GER] [12(15)/2/4/7.09]

 

Tu mam pewien problem. Reus jest coraz starszy, ale to ciągle jeden z liderów zespołu. Gorzej jest po drugiej stronie, bo Diaby to jeszcze nie jest ten poziom, a Herrmann znacznie obniżył loty. Hofmann chce odejść i jeśli oferta będzie przyzwoita to pewnie pozwolę mu zmienić otoczenie. Przydałby się ktoś kto wzmocni tu konkurencję.

 

Napastnicy [Mecze/Gole/Asysty/Średnia Ocen]:

 

Gabriel Barbosa [24, BRA] [40(1)/40/22/7.89]

Davie Selke [26, GER] [23(13)/20/4/7.10]

Jonas Laufer [20, GER] [21(15)/24/9/7.17]

 

Barbosa to krótko mówiąc geniusz. Niestety nie został królem strzelców Bundesligi, ale z Wernerem wygrać się po prostu w tym roku nie dało. Na pocieszenie pozostaje mu pobicie rekordu ligi jeśli chodzi o asysty. Gabriel to zawodnik przez którego chyba nie przejdę na granie wyłącznie Niemcami, on będzie tym rodzynkiem, bo takiego drugiego gracza po prostu nie sprowadzimy. W dodatku sprzedaż średnio nam się opłaca, bo aż 60% karty należy do agenta, w dodatku Santos zaklepał sobie też udział z kolejnego transferu i nie zarobilibyśmy na nim wielkich pieniędzy. Obok niego grali zarówno Selke oraz Laufer i obaj spisywali się genialnie. Jonas to dla mnie największe zaskoczenie sezonu, zadebiutował nawet w reprezentacji.

--

E-klape i LM dodam jutro, bo muszę wyjść.

Odnośnik do komentarza

Teraz pytanie do czytelników. Dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną do Barcelony na początku lipca. Niby w Dortmundzie tylko sezon rozegrałem i mam tu co robić, szczególnie że rok-dwa i wypadałoby na dobre przeprowadzić kadrowe zmiany, bo Reus czy Hummels już mają swoje lata. W Barcelonie kuszą jednak dwie rzeczy - ostatnie lata to dominacja przede wszystkim Atletico (7 sezonów - 5x Atleti, 1x Real i Barca) oraz praktycznie ostatnia szansa na zagranie tercetem Neymar(29)-Messi(34)-Suarez(34). Początkowo miałem odrzucić, ale wyłączyłem FM-a i się zastanawiam. Jeśli ktoś ma chęć na wypowiedź to zapraszam, bo naprawdę rozważam oba warianty i póki co 50/50.

 

Plus byłaby to okazja do podbicia kolejnej z lig NLE (Anglia&Niemcy już wygrane, zostały Hiszpania, Włochy, Francja i Polska ( ;))).

 

Z ciekawostek to Cristiano Ronaldo przeszedł latem za trzy miliony funtów do... Manchesteru United, a Gareth Bale jest na wolnym transferze i póki co chętnych brak :D.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za wypowiedzi, decyzję podjąłem, ale nie była łatwa :).

---

Okres przygotowawczy:

 

Transfery do klubu:

 

Antonio Rudiger [Manchester City] – 5.5 mln

Sinan Kurt [Hertha] – 9 mln

Brice Bebey [Wolfsburg] – 27.5 mln

Markus Schnier [Gladbach] – 20 mln

 

Transfery z klubu:

 

Neven Subotić – koniec kariery

Ilkay Gundogan [Crystal Palace] – 5.5 mln

Jonas Hoffman [Monaco] – 7.5 mln

Marc Stendera [Gladbach] – 6.5 mln

 

Sparingi:

 

Chongqing [W] – 4:1 [barbosa, Arnold 2x, Hao sam.]

Guangzhou [W] – 4:1 [barbosa 4x]

New York Cosmos [W] – 4:0 [barbosa 3x, Schnier]

Minnesota United [W] – 1:1 [barbosa]

 

Pracuję z wyjątkowo doświadczonym zespołem i w sumie nie jestem do tego przyzwyczajony. Latem trochę odmłodziłem zespół, zwłaszcza środek pola. Prawdziwą gwiazdą powinien być sprowadzony z Gladbach Schnier, który moim zdaniem jest kolejnym wielkim transferem między dwoma Borussiami i powinien być dla nas tak ważny jak Reus. Markus mimo zaledwie dwudziestu lat ma za sobą już trzy udane sezony w Bundeslidze za sobą, w ostatnich dwóch był kluczowym graczem swego zespołu, w dodatku może grać również na lewym skrzydle. To materiał na jednego z najlepszych graczy świata. Bebey też powinien być ciekawym wzmocnieniem, chociaż raczej w perspektywie przyszłości, bo teraz nie ma jeszcze szans na wygranie rywalizacji z Kimmichem. Sprzedałem też często marudzących Stenderę oraz Gundogana. Podobny los spotkał Hoffmana, a jego na skrzydle zastąpi utalentowany Sinan Kurt, który może grać też w ataku. Karierę skończył Subotić, dlatego kupiłem z City Rudigera. Zawodnika już ogranego i bardzo solidnego. W dodatku Antonio jest uniwersalny.

 

Jeśli chodzi o sparingi to udaliśmy się na dwa krótki tournée. Najpierw do Chin, a następnie do Stanów Zjednoczonych. Jednak tuż przed wyjazdem do Azji zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną do samej Barcelony. Zastanawiałem się długo na skorzystaniem z tej możliwości, to w końcu jeden z największych klubów w historii, w dodatku szansa na wygranie kolejnej czołowej ligi Europy. Uznałem jednak, że w Dortmundzie nadal mam co robić, jestem tu dopiero rok i warto powalczyć o dobry wynik w Lidze Mistrzów po zeszłorocznej kompromitacji, jestem to winien kibicom. Działacze katalońskiej drużyny postanowili zatrudnić Carlo Ancolettiego. Włoch rok temu przejmował po mnie Fulham i kompletnie sobie nie poradził, ciekawe czy teraz pójdzie mu lepiej. W meczach towarzyskich spisywaliśmy się całkiem nieźle, chociaż zwykle występowaliśmy w mocno okrojonym składzie ze względu na powołania do reprezentacji Niemiec na Puchar Konfederacji. Błyszczał przede wszystkim Barbosa. Latem dostaliśmy kilka ofert za Gabriela, ale był one śmieszne, nie wynosiły choćby dwudziestu milionów funtów. Jest to jednak zrozumiałe, mamy prawa tylko do 40% karty Brazylijczyka i dlatego jego sprzedaż nie wchodzi w grę.

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2021

 

Superpuchar Niemiec:

 

Bayern [W] – 3:2 [selke 3', 11', Herrmann 37']

 

Puchar Niemiec:

 

Energie Cottbus [W] – 2:1 [schnier 40', Barbosa 107']

 

Ze względu na Mistrzostwa Świata ten sezon zaczynaliśmy już w lipcu, gdy czekały nas dwa pucharowe starcia. Zaczynaliśmy od walki o obronę Superpucharu Niemiec. Rok temu wygraliśmy z Bayernem po karnych, ale wtedy mecz rozgrywano w Dortmundzie, teraz gramy w Monachium, więc będzie trudniej. Początek wyszedł nam wręcz idealnie, bo fatalny błąd popełnił Luca Valzania, ten który rok temu jako jedyny zmarnował rzut karny. Włoch zaliczył stratę w swoim polu karnym, a Selke takiego prezentu nie mógł zmarnować. Kilka chwil później Davie znów cieszył się ze zdobycia gola, a asystował mu Barbosa. Później gospodarze ponownie mogli uwierzyć w zdobycie pucharu, gdy Andre Gomes z dystansu przymierzył w poprzeczkę, ale skutecznie piłkę do siatki dobił Goetze. Odpowiedzieliśmy jednak na to trafieniem Herrmanna, a znów kluczowe zagranie odnotował Barbosa. Po zmianie stron w wyniku ogromnego zamieszania Horn wpakował piłkę do własnej bramki i do samego końca Bawarczycy mocno atakowali, ale na całe szczęście wynik już się nie zmienił i dodaliśmy kolejny puchar do klubowej kolekcji.

 

Tydzień później w Chociebużu zaczynaliśmy zmagania w Pucharze Niemiec. Była to okazja do zrobienia przeglądu kadry na tle solidnego rywala, bo Energie to zespół z zaplecza Bundesligi. Bardzo szybko straciliśmy jednak gola, a Horna zaskoczył Dorow. Do wyrównania pod koniec pierwszej połowy doprowadził jednak Schnier. W drugiej części nie potrafiliśmy wykorzystać zdecydowanej przewagi i potrzebna była w dogrywka, a w niej rezerwowy tego dnia Gabriel Barbosa zapewnił nam awans do kolejnej rundy.

Odnośnik do komentarza

Podjąłem decyzję o usunięciu kilku lig od kolejnego sezonu. Gra jeszcze nie muli, ale na te rozgrywki nie zwracam zbyt wielkiej uwagi i nie potrzebuję lig ze Szkocji, Turcji oraz Ukrainy. W dodatku usunę też dwie ligi angielskie, bo tam miałem aż cztery poziomy załadowane, a po odejściu z Fulham to za dużo. Dojdzie za to trzecia Bundesliga ;). Podobnie jak w Londynie, chciałbym zostać klubową legendą w Dortmundzie, a to może trochę potrwać.

 

Selke

Barbosa

Schnier

Rudiger

Bebey

Kurt

 

---

Sierpień 2021

 

Bundesliga:

 

[1/34] [1] Bielefeld [D] – 2:0 [barbosa 40', kar. 70']

[2/34] [13] Eintracht [W] – 3:1 [Diaby 31', Barbosa 36', kar. 90+2']

[3/34] [13] Gladbach [D] – 1:1 [Reus 26']

[4/34] [10] HSV [W] – 3:1 [Ginter 4', Selke 66', Diaz 90']

 

TABELA

 

Sezon zaczynaliśmy od meczu z beniaminkiem z Bielefeldu, więc faworyt mógł być tu tylko jeden. Ciężko było jednak dopatrzeć się na murawie wielkiej różnicy klas jaka miała dzielić oba zespoły. Wygraliśmy dość pewnie i spokojnie, a dwukrotnie rywali zaskoczył Barbosa, ale sam występ można uznać za przeciętny.

 

W drugiej kolejce graliśmy we Frankfucie z drużyną, którą większość ekspertów skazuje na ciężką walkę o utrzymanie. Z takimi zespołami wygrywać po prostu musimy. Bardzo wyraźnie przeważaliśmy, ale Trapp naprawdę dobrze spisywał się w bramce. Pokonał go jednak Diaby, który trafił wpakował piłkę do siatki dobijając uderzenie Laufera. Na Rolanda w tym sezonie bardzo liczę, to powinien być jego rok. Chwilę później przeciwnika dobił Barbosa. W końcówce działo się mnóstwo, bo zaczęło się od czerwonej kartki dla Pereza. I to wtedy osłabieni gospodarze zdobyli kontaktowego gola, ale ich nadzieje szybko zostały rozwiane bramką Barbosy.

 

Tydzień później przyszedł czas na Derby Prus. Zapowiadało się jak zwykle, interesująco. Zwłaszcza że w naszych barwach zagra lider drużyny z Monchengladach w ostatnich latach, Schnier. Wcześniej odbyło się losowanie drugiej rundy Pucharu Niemiec, a tam czeka nas prawdziwy hit, wyjazd na pojedynek z Schalke. Tego dnia błysnął inny zawodnik, który swego czasu również błyszczał w barwach Gladbach, czyli Marco Reus. Potrzebował aż dwóch uderzeń na pokonanie Sommera, ale najważniejszy jest efekt. Później mieliśmy jeszcze kilka sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać, w dodatku daliśmy się zaskoczyć i Kirchhoff dał remis gościom.

 

Rok temu w Lidze Mistrzów zawiedliśmy, ale teraz losowanie również trzeba uznać za ciężkie, bo zagramy z PSG, Valencią oraz Kopenhagą. Paryżanie zdominowali ligę francuską na dobre, a Hiszpanie to kawał drużyny, z którą będziemy się ogromnie męczyć.

 

Miesiąc kończyliśmy w Hamburgu. HSV nie zaczęło najlepiej i już po trzech kolejkach z pracą pożegnał się Kosta Runjaic, więc nasi rywale pogrążeni są w chaosie. Od początku więc zaatakowaliśmy i szybko dało to bramkę, a Volkova pokonał Ginter. Powinniśmy podwyższyć, ale mieliśmy sporego pecha, bo Selke dwukrotnie trafił w poprzeczkę, a słupek obił Reus. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i Gouaida dał wyrównanie gospodarzom. Do samego końca jednak przeważaliśmy i wywieźliśmy z Imtech Arena komplet punktów. Na 2:1 gola zdobył Selke, a już w końcówce uderzenie Barbosy zablokować próbował Diaz, lecz zrobił to w sposób niefortunny i zaliczył bramkę samobójczą.

Odnośnik do komentarza

Selke i Barbosa podobne staty mają, obaj oczywiście kozaccy ;) Schnier O.o Rüdiger IMO świetny ruch transferowy z twojej strony. Bebey melodia przyszłości, ale zupełnie nie wiem, co u Ciebie w klubie robi Kurt :/ Po za tym to, co u Iwabika, czyli kolorki przy wynikach ;) Grupa ciężka, ale do wyjścia. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Kurt to owoc braku ciekawych graczy z niemieckim paszportem na rynku na tej pozycji akurat. Gorzej że Hermann oraz Reus coraz więcej lat mają.

---

Wrzesień 2021

 

Bundesliga:

 

[5/34] [8] Werder [D] – 4:1 [Arnold 2', Selke 4', 56', Barbosa kar. 33']

[6/34] [16] Wolfsburg [W] – 4:2 [Reus 27', Barbosa 33', Laufer 39', Hummels 66']

[7/34] [12] Nurnberg [D] – 2:0 [Laufer 33', Selke 78']

 

TABELA

 

Liga Mistrzów:

 

[1/6] [4] Valencia [D] – 4:2 [schnier 14', Barbosa 31', 78', Laufer 84']

[2/6] [3] PSG [W] – 2:4 [selke 69', Diaby 79']

 

Po powrocie zawodników ze zgrupowań reprezentacji podejmowaliśmy na własnym obiekcie Werder. To ostatni sprawdzian przed rozpoczęciem zmagań również w europejskich pucharach. Ze względu na napięty w najbliższym czasie terminarz przeprowadziłem kilka zmian w składzie, ale nie spowodowało to negatywnego efektu, wręcz przeciwnie. Już w drugiej minucie z dystansu kapitalnie przymierzył Arnold, a po chwili podwyższył Selke. Następnie z rzutu karnego nie pomylił się Barbosa i byłem już pewny zwycięstwa. Goście odpowiedzieli honorową bramką Vestergaarda. Po przerwie końcowy wynik ustalił Selke, były przecież ulubieniec kibiców z Bremy.

 

Cztery dni później podejmowaliśmy u siebie Valencię. „Nietoperze” powinny być naszym głównym rywalem w walce o prawdopodobnie drugie miejsce, bo PSG to póki co trochę wyższy poziom. Dlatego nie mogliśmy pozwolić sobie na stratę punktów w Dortmundzie, rok temu skompromitowaliśmy się w tych rozgrywkach, ale teraz jesteśmy silniejsi, reprezentujemy Niemcy jako mistrz kraju i musimy zaprezentować się lepiej. Jedynym pozytywem jest to, że ciężko będzie grać gorzej niż w poprzedniej edycji Champions League. Początek ciężko jednoznacznie określić, bo mogliśmy przegrywać od pierwszej minuty, gdy sam na sam przed Hornem stanął Seferović, ale Szwajcar na całe szczęście dla nas nie trafił nawet w bramkę. Odpowiedzieliśmy na tę sytuację najlepiej jak tylko można – golem. Wrzutkę Reusa skuteczną główką wykorzystał Schnier i w ten sposób zaczął swój popis. Markus tego dnia w niesamowity sposób dyrygował drugą linią i zaliczył aż trzy asysty. Dwukrotnie z jego podań skorzystał Barbosa, a raz zrobił to rezerwowy Laufer. Dla Jonasa było to premierowe trafienie w tym sezonie. Dla gości strzelali Alcacer oraz Alejo, a w końcówce czerwoną kartkę obejrzał Nacho. Co ciekawe w Kopenhadze zwyciężyli gospodarze, więc pierwsza kolejka ułożył się dla nas po prostu idealnie.

 

Następnie udaliśmy się do Wolfsburga. „Wilki” nie weszły w sezon najlepiej i wydawały się łatwym rywalem. To dość dziwny zespół, bo od zdobytego w 2009. roku mistrzostwa tylko raz skończył ligę w pierwszej czwórce, a ciągle w klub ładowane są olbrzymie pieniądze. Grają tu też zawodnicy o wyrobionych nazwiskach jak Schurrle, Weigl czy Knoche, a w lutym managerem został legendarny w Dortmundzie Jurgen Klopp. Aktualnie coraz częściej mówi się w mediach o jego zwolnieniu. Po lekkim zmęczeniu spowodowanym Ligą Mistrzów zdecydowałem się na kilka zmian w składzie. Z tej pierwszej jedenastki znalazło się miejsce tylko dla czterech zawodników, ale każdy z nich zrobił swoje. Wynik otworzył pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Reus, a kilka chwil później błysnął Barbosa. Gabriel najpierw sam pokonał Benaglio, a następnie świetnie dograł do Laufera. Po przerwie na 4:0 strzelił Hummels i byliśmy już pewni swego. Trochę radości gospodarzom dały w końcówce gole Belhandy oraz Greena, ale jak słaby jest Wolfsburg każdy widzi. Porażka ta zakończyła również karierę Kloppa w tym zespole, Jurgen został natychmiastowo zwolniony i w sumie nie ma się co dziwić.

 

Kolejny przeciwnik również nie zapowiadał gigantycznego wyzwania, chociaż oczywiście nie mogliśmy zlekceważyć Norymbergii. Nic wielkiego nie zaprezentowaliśmy, ale i tak wystarczyło to do spokojnego zwycięstwa. Wykorzystywaliśmy przede wszystkim stałe fragmenty gry, a dzięki nim na listę strzelców wpisali się Selke oraz Laufer.

 

Na koniec miesiąca zafundowano nam wycieczkę do Paryża. Na zwiedzanie stolicy Francji nie było jednak czasu, bo do Parku Książąt przyjechaliśmy walczyć o punkty w Lidze Mistrzów. Jesteśmy w dobrej sytuacji w tych rozgrywkach, a gospodarze zaczęli fatalnie od sensacyjnej porażki w Kopenhadze i ewentualna kolejna wpadka mocno skomplikuje ich sytuacje. W pierwszym składzie rywali wybiegł mój doskonały znajomy z czasów Fulham, Christensen. Zmotywowani Paryżanie zagrali jednak kapitalnie, szczególnie w pierwszej połowie i do przerwy przegrywaliśmy trzema bramkami. Po zmianie stron dokonałem szybko trzech zmian i o dziwo nasza gra zaczęła wyglądać lepiej. Zbliżyliśmy się nawet do przeciwnika dzięki trafieniom Selke oraz Diaby'ego. Do wyrównania zabrało jednak czasu lub szczęścia, bo Sirigu kapitalnie wyjął jeden ze strzałów Daviego. W końcówce naszą bardzo ofensywną grę wykorzystał Lamela i pewnie wykończył kontrę. Po dwóch kolejkach wszystkie zespoły w grupie mają na koncie po trzy punkty.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...