Skocz do zawartości

Marynia po raz 449 wałkuje to samo


Ingenting

  

68 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro robotnik miał albo wybór zdechnąć albo praktycznie niewolniczo pracować dla kapitalisty to rzeczywiście panowała wspaniała libertariańska wolność. Po cholerę tylko przeszli ci socjaliści i inne lewaki i wymyślili jakieś prawa pracownicze i inne bzdury.

Odnośnik do komentarza

Skoro robotnik miał albo wybór zdechnąć albo praktycznie niewolniczo pracować dla kapitalisty to rzeczywiście panowała wspaniała libertariańska wolność. Po cholerę tylko przeszli ci socjaliści i inne lewaki i wymyślili jakieś prawa pracownicze i inne bzdury.

Raz to, co napisał lindros, dwa - warunki pracy poprawiały się DZIĘKI fabrykom podłych kapitalistów, a nie pomimo XD Mity związane z fatalnymi warunkami pracy i wyzyskiem robotników to pokłosie pseudonaukowych prac tfu Engelsa i tfu Marksa.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

No właśnie, liczba ludności się podwoiła. Dla mnie przeludnienie to jest klucz dla wszystkich dzisiejszych problemów. Jedzenie, szum informacyjny, demokracja liberalna itd. Gdyby nie było aż tylu ludzi na świecie, to nie byłoby też aż tyle problemów.

http://www.cda.pl/video/29276c9/Cejrowski-o-przeludnieniu

 

Przeludnienie jak skurczybyk!

 

No zajebista ziemia. :lol: W niektórych miejscach nawet trawę widać. :D

 

Gaje, ruczaje, wody w jeziorach pod dostatkiem.

 

No i to wszystko ma być zasiedlone przez ludzi? Ekosystem to bardzo skomplikowana sprawa i te gaje, ruczaje i jeziora odgrywają swoją rolę.

Kto kazał ludziom uciekać ze wsi do fabryk w Łodzi? Albo na Śląsk?

Przeludnienie.
Odnośnik do komentarza

Skoro robotnik miał albo wybór zdechnąć albo praktycznie niewolniczo pracować dla kapitalisty to rzeczywiście panowała wspaniała libertariańska wolność. Po cholerę tylko przeszli ci socjaliści i inne lewaki i wymyślili jakieś prawa pracownicze i inne bzdury.

Tylko tutaj trzeba zadać sobie (trudne) pytanie - czy tak po prostu nie wyglądają koszty postępu? Być może gdyby te - słuszne skądinąd - socjalistyczne reformy były wprowadzone wcześniej i na większą skalę, to teraz szczytem lansu byłby telefon na korbkę, a para jeansów kosztowałaby pół pensji. Oczywiście to trywialne uproszczenie na potrzeby dyskusji.

Odnośnik do komentarza

@ lad - odezwij się w weekend, zeskanuje ci notatki z systemów społeczno-ekonomicznych XX w. cześć o Pinochecie
Jak masz dobrze zaopatrzoną bibliotekę pod ręką to mozesz też poczytać co Domosławski pisał o Chile
albo z anglojęzycznej

CHILE SINCE INDEPENDENCE
edited by LESLIE BETHELL
Projessor of Latin American History University of London
CAMBRIDGE UNIVERSITY PRESS
A History of Chile, 1808–2002 Second Edition
SIMON COLLIER Vanderbilt University
WILLIAM F. SATER California State University, Long Beach
Odnośnik do komentarza

 

Skoro robotnik miał albo wybór zdechnąć albo praktycznie niewolniczo pracować dla kapitalisty to rzeczywiście panowała wspaniała libertariańska wolność. Po cholerę tylko przeszli ci socjaliści i inne lewaki i wymyślili jakieś prawa pracownicze i inne bzdury.

Tylko tutaj trzeba zadać sobie (trudne) pytanie - czy tak po prostu nie wyglądają koszty postępu? Być może gdyby te - słuszne skądinąd - socjalistyczne reformy były wprowadzone wcześniej i na większą skalę, to teraz szczytem lansu byłby telefon na korbkę, a para jeansów kosztowałaby pół pensji. Oczywiście to trywialne uproszczenie na potrzeby dyskusji.

 

Otóż to. Taki etap kapitalizmu był po prostu potrzebny - nam może wydawać się to okropne i niedopuszczalne, ale ówcześnie było to wybawienie - nie da się od razu przeskoczyć z pierwszego piętra na czwarte, trzeba mozolnie iść schodami. GDyby wówczas wprowadzono wszystkie te lewackie wymysły związane z ochroną praw pracowniczych, PRL jawiłby się jako rozwinięty kraj.

Odnośnik do komentarza

 

Skoro robotnik miał albo wybór zdechnąć albo praktycznie niewolniczo pracować dla kapitalisty to rzeczywiście panowała wspaniała libertariańska wolność. Po cholerę tylko przeszli ci socjaliści i inne lewaki i wymyślili jakieś prawa pracownicze i inne bzdury.

Tylko tutaj trzeba zadać sobie (trudne) pytanie - czy tak po prostu nie wyglądają koszty postępu? Być może gdyby te - słuszne skądinąd - socjalistyczne reformy były wprowadzone wcześniej i na większą skalę, to teraz szczytem lansu byłby telefon na korbkę, a para jeansów kosztowałaby pół pensji. Oczywiście to trywialne uproszczenie na potrzeby dyskusji.

 

Może tak, a może nie. Może wśród tych mas dzieci, które nie miały dostępu do powszechnej edukacji, a musiały bardzo szybko zacząć pracę byli potencjalni geniusze, którzy przyspieszyli by postęp wielokrotnie i teraz stawialibyśmy kolonie na Marsie?

Odnośnik do komentarza

 

 

Mówienie, że Norwegia sobie sfinansowała "socjalizm" z ropy to też bzdurzenie. Praktycznie wszystkie zyski z ropy idą na zabezpieczenie PRZYSZŁYCH emerytów - za to budowa welfare state zaczęła się jeszcze PRZED odkryciem złóż ropy i trwa do dziś (kawał czasu nie?) i jakoś nic nie wskazuje by zaraz miało to jebnąć. Ciężko też mówić o wielkich wolnorynkowych reformach w Norwegii, bo takowych raczej nie było.

Dosłownie parę tygodni temu czytałem dość rzetelnie wyglądający artykuł z zupełnie odwrotnymi twierdzeniami i danymi... Jak znajdę to wrzucę, ale pewnie to zagadnienie z cyklu 'jeden rabin powie tak...'

 

Co do tygrysów i korei - zgoda, ja w ogóle nie o tym. Chciałem tylko zwrócić uwagę, odpowiadając Keithowi, że sukces Korei w dużej mierze został osiągnięty dzięki USA i trzeba to brać pod uwagę.

 

Mają ustawę (?), która mówi o tym, że mogą wydać do budżetu jedynie bardzo niski % zysku z Funduszu Ropy Naftowej - reszta jest odkładana na później. Wyjątkiem mają być sytuację "wyjątkowo złej koniunktury" (tylko takie określenie znalazłem w necie, nie wiem jak to wygląda szczegółowo) i wtedy mogą wydać więcej (z tymże niewiele więcej).

 

lad - no, no. Wszystkie dowody spreparował Marks :Dhttp://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,14790512,Niewolnicza_praca_amerykanskich_dzieci_na_poczatku.html - te zdjęcia to też jego dzieło?

Odnośnik do komentarza

Ja pierdolę. Dzięki tym dzieciom możesz teraz pisać te swoje pierdoły w internecie - robili to, żeby nam było lepiej. Pierwsi osadnicy w USA też tyrali po 14 godzin dziennie w fatalnych warunkach, ale ich dzieci i dzieci ich dzieci już nie. Tak działa świat. A obecnie zapierdala po równi pochyłej.

Odnośnik do komentarza

Ja pierdolę. Dzięki tym dzieciom możesz teraz pisać te swoje pierdoły w internecie - robili to, żeby nam było lepiej. Pierwsi osadnicy w USA też tyrali po 14 godzin dziennie w fatalnych warunkach, ale ich dzieci i dzieci ich dzieci już nie. Tak działa świat. A obecnie zapierdala po równi pochyłej.

:lol:

 

na pewno te miliony Meksykanów i Murzynów chętnie by się z tobą zgodzili, że nie muszą już tyrać w USA. :)

Odnośnik do komentarza

No właśnie, liczba ludności się podwoiła. Dla mnie przeludnienie to jest klucz dla wszystkich dzisiejszych problemów. Jedzenie, szum informacyjny, demokracja liberalna itd. Gdyby nie było aż tylu ludzi na świecie, to nie byłoby też aż tyle problemów.

 

>walcz z przeludnieniem

>zajeb matke siekierą

 

Jak czytam te pierdoły o krwiożerczym kapitalizmie, to aż muszę zacytować piosenkę Adama Ważyka:

Dobrze wam było pić Coca-Cola.

Ssaliście naszą cukrową trzcinę,

zjadali nasze ryżowe pola,

żuliście kauczuk, złoto, platynę,

dobrze wam było pić Coca-Cola.

 

My, co z bagnistych piliśmy studzien,

dzisiaj pijemy wodę nadziei,

męstwo, którego źródło jest w ludzie,

pijemy wodę w górach Korei,

my, co z bagnistych piliśmy studzien.

 

Po Coca-Cola błogo, różowo

za parę centów amerykańskich

śniliście naszą śmierć atomową,

pięć kontynentów amerykańskich.

Po Coca-Cola błogo, różowo!

 

My, co pijemy wodę nadziei,

wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola:

wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei,

my wam przerwiemy sen Coca-Cola,

my, co pijemy wodę nadziei.

Odnośnik do komentarza

Ja też uważam, że socjalizm śmierdzi, ale nie popadajmy w drugą skrajność: od początku XIX wieku, na długo przed Marksem, w UK dynamicznie rozwijał się ruch robotniczy, co oznacza, że ci robotnicy niekoniecznie byli szczęśliwi w tych swoich fabrykach. A w miastach znaleźli się dzięki rozwijającemu się tam protokapitalizmowi w porzednich stuleciach.

Odnośnik do komentarza

Nie kupuję tego. Najłtwiej mówić to z perspektywy tego pokolenia, które czerpie zysk. Równie dobrze, można zakładać, że gdyby nadal istniały takie warunki pracy to rozwijalibyśmy się jeszcze szybciej i nie warto tego zaprzepaścić. Nawet jeśli rozwój miałby być wolniejszy (a nie bierzesz pod uwagę, że pracownik tyrający po 16 h nie jest specjalnie wydajny, że na dłuższą metę jednak lepiej zainwestować w pracowników niż wymieniać ich co parę lat, bo padli w fabryce?) to nie ma prawa usprawiedliwiać czegoś takiego w imię hmm.. zysku?

 

Z resztą ponawiam swoją wątpliwość - dlaczego po wprowadzeniu zakazu pracy dla dzieci fabryki nie straciły na dynamice? Dlaczego po zobligowaniu przedsiębiorców do poprawy warunków nie zbankrutowali?

 

No i wait - tak podstawowe wymogi jak brak pracy dla dzieci, czy podstawowe warunki sanitarne to żaden socjalizm.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...