Skocz do zawartości

Marynia po raz 443 dyskutuje o polityce przy herbacie i ciasteczkach


Ingenting

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zawsze gralem w dziwnych ligach, gdzie rezerwowych moglo byc np. czterech - od tego czasu nauczylem sie olewac rezerwowego bramkarza.

Ja to mam w drugiej belgijskiej. Do tego min. 6 wychowanych w kraju/2 u21. Cały misterny plan opierania na młodych z bambusowa mi się na tym posypał :D

Odnośnik do komentarza

 

Hawkeye, te statystyki to jeszcze względnie spoko. Ja mam ostatnio seryjnie mecze, w których wygląda ta np. tak: ja - 40 strzałów oddanych, 26 w światło bramki, 1 strzelony gol; rywale - 3 oddane, 2 w światło bramki, 0 goli. Niby nie powinienem narzekać bo wygrywam, ale z drugiej strony wtf. Jak bym wkleił screen terminarza to 90%(no kidding) zwycięstw to 1:0 albo 2:0. Tworzę na nowej taktyce miliard sytuacji, a zawodnicy chorobliwie pudłują. Zaczyna mi to trochę brzydko pachnieć, jakby silnik chciał poskromić moją zajebistą killer taktykę ( ;) ) obniżając skuteczność zawodników. No nie wiem o co chodzi, w poprzednich sezonach stwarzali nie przesadzając 2 razy mniej okazji, a bramek było więcej. No ale dopóki wygrywam nie powinienem pewnie narzekać.

Pokaz te statystyki. Ile z tych strzalow jest z czystej pozycji i ile 100% sytuacji?

 

 

 

No te 40/26 to taki najbardziej skrajny przypadek jaki się przytrafił, ale generalnie tak to właśnie wygląda. 100% sytuacji wiadomo jest odpowiednio mniej, ale i tak dużo, na pewno dużo wcześniej niż w poprzednich sezonach. Często trafiają się mecze gdzie zawodnicy obijają słupki i poprzeczkę.

 

W ogóle to dziwne rzeczy zaczęły się u mnie dziać w tym fmie. Moja "historia" ;) :

 

Zacząłem Tottenhamem, w pierwszym sezonie 2 miejsce, potem 3 z rzędu mistrzostwa. Grałem na w 100% stworzonej przez siebie taktyce, którą co roku tylko delikatnie modyfikowałem. Po tych czterech znakomitych sezonach na krajowym podwórku problemem były jednak względnie słabe wyniki w pucharach, a głównie w LM, gdzie prawie zawsze kończyłem się na 1/4. No i w sumie z roku na rok w lidze też - mimo wygranych - szło coraz gorzej. No więc stwierdziłem, że żeby powalczyć w Europie trzeba coś pozmieniać. Nie bardzo miałem jakiś pomysł na nową taktykę, więc stwierdziłem, że poszukam jakiegoś killera w necie ( ;) :( ). No i znalazłem to - http://www.footballmanagerstory.com/best-fm-2014-tactics-darrens-dynamic-4-2-3-1/ . Wszyscy się nad tym pałowali, do mojego składu i zawodników pasowała, więc postanowiłem zagrać sezon nią. No i tutaj zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Gra zaczęła wyglądać lepiej, efektywniej niż na mojej(choć nie było źle), no widać, że faktycznie dobrze przekminiona taksa, zacząłem stwarzać sporo więcej sytuacji, no generalna poprawa. Problem w tym, że akurat w tym momencie zawodnicy solidarnie zaczęli marnować 95% szans :D No trochę się poczułem, jakby silnik zadziałał na zasadzie "kurwa jakąś dobrą taktykę zarzucił, trzeba coś wymyślić, bo wygra ligę w lutym i rozjebie wszystkie mecze po 5-0, uwaga - wdrażamy plan B, obniżamy wszystkim zawodnikom wykańczanie akcji o 5 jednostek. no powinno pomóc". Fierro, który sezon wcześniej potrzebował dwóch okazji w meczu żeby strzelić gola i został królem strzelców, teraz mając (nie przesadzam) jakieś 3 razy więcej szans strzelił ledwie 14 bramek... Obrońcy zresztą też zaczęli nagle popełniać jakieś głupie indywidualne błędy, które wcześniej się im nie zdarzały. Ergo - gra się wyraźnie poprawiła, wyniki pogorszyły. Ligę skończyłem na 3 miejscu i to ledwo. Ale żeby było ciekawiej, w Lidze Mistrzów(która była głównym celem teraz) tych problemów ze skutecznością nie było :D. Rozjeżdżałem wszystkich hokejowymi wynikami i przegrałem dopiero w finale, 1-0 z Barceloną, mocno pechowo, i grając bez kilku kluczowych zawodników. No i sam nie wiem co o tym myśleć. Może zawodnicy po trzy razy z rzędu wygranej lidze stracili trochę motywację do zapierdolu na krajowym podwórku, za to w LM, gdzie nic nie osiągnęli, na maxa się spinali? Jeśli by tak było, to naprawdę spore uznanie dla FMa, ale nie wiem, czy jest na tyle inteligentny. ;) Może też jakiś wpływ miało to, że przed sezonem ustawiłem wysokie premie za sukces w LM, a normalne za ligę. :-k. A może po prostu przypadek. ;)

 

Terminarz końcówki sezonu: http://files.tinypic.pl/i/00527/482fvef34qs9.png

Odnośnik do komentarza

Ale nie kumam czego chcesz, Huddersfield mieli 2 sety, wkorzystali je i spoko. Dopuszczasz rywali do 100% sytuacji i sie dziwisz ze z tego wpada bramka?

To idąc tą logiką ja powinienem strzelić 4 bramki. Zwłaszcza, że mam lepiej wykańczających zawodników.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...