Skocz do zawartości

W poszukiwaniu


gilik

Rekomendowane odpowiedzi

Zdobycie mistrzostwa powinno wiązać się z jakimś rozwojem. Bardzo długo maglowałem prezesa w dwóch sprawach - przejście na status zawodowy oraz poszukanie klubu filialnego. W sprawie pierwszej nie było mowy o zgodzie, natomiast Kaldma przystał na to drugie. W ten sposób pierwszym klubem filialnym pozostał Ajax Lasnamae, który właśnie spadł z Esiliigi.

Zakontraktowanie kilku młodych pomocników zrobił trok w walce o miejsca w składzie. Po długich namysłach postanowiłem pozbyć się wieloletniego kapitana Sergeia Neemelo, który w przyszłym sezonie reprezentował będzie Tamme Auto. Do Tammeki odejdzie natomiast Andres Luga, dla którego pierwszoligowe boiska to jednak zbyt wysokie progi.

Nagrodę Zawodnika Roku w Estoni otrzymał Taijo Teniste reprezentujący norweski Sogndal Forball, Siim Tenno z Tammeki zajął drugie miejsce, a Oliver Konsa z Kalju trzecie miejsce. Złota piłka przypadła w udziale Leo Messiemu.

W międzyczasie skorzystałem z nadarzającej się superpromocji - z Levadii został zwolniony Artur Pikk (O Ś, 22, EST), obrońca znacznie przewyższający swoimi umiejętnościami wszystkich naszych defensorów i po długich negocjacjach ściągnąłem go do Puumy. Miejsce ustąpi mu Andrei Gornev, który odszedł do Tammeki. Z rozpędu zatrudniłem też Martina Kaju (BR, 19, EST), który odszedł na wolny transfer z Kuressaare. Najbliższy sezon poza naszym klubem spędzi Roman Ojamaa, którego wypożyczyłem do Trans Narwa, gdzie ma być podstawowym stoperem.

Odnośnik do komentarza

Na oficjalnym podsumowaniu sezonu nie zabrakło znakomitości z miejskiego ratusza. Nie mogło być inaczej, bowiem pokazanie się przy Mistrzu to dla polityka bardzo ważna rzecz. Na tym spotkaniu ogłoszono, że Ilja Bordikov został uznany za piłkarza roku. Ponadto ogłoszono Jedenastkę Marzeń składającą się z osiemnastu zawodników i podano piłkarzy, którzy zostali wprowadzeni do Jedenastki Marzeń Wszech Czasów - ot, taki czasozabijacz. Podano terminarz Meistriliigi na sezon 2016, który zaczniemy wyjazdowym spotkaniem z beniaminkiem Tallinną Kalev. Największą fantazją wykazał się prezes Kaldma, który na bazie tegorocznego sukcesu w przyszłym roku zażyczył sobie co najmniej awans do Ligi Europy poprzez rozgrywki Meistriliigi. Ma fantazje.

W ramach przygotowań zagramy aż sześć spotkań sparingowych, w tym dwa z zespołami z Finlandii.

Uszczupliłem jeszcze skład pozbywając się słabego Erika Metsa, którego przygarnęła od nas FC Elva, beniaminek Esiliigi. Ponadto do naszej fili odesłałem kilku młodych zawodników, by mieli szansę ogrywać się w meczach, a nie tylko trenować u nas. Do tej grupy należą Martin Kaju, Georgi Kago, Ervin Orav, Pavel Azimov oraz Henri Meerits.

Odnośnik do komentarza

Okazało się, że w okresie przygotowawczym rozegraliśmy jednak tylko pięć, a nie sześć sparingów, co było spowodowane meczem Superpucharu Estonii z Levadią Tallin. Pomiędzy sparingami, gdy tylko chłopcy byli w stanie przyjść po pracy, bardzo ostro zasuwaliśmy na treningach. Nijako te mecze towarzyskie miały zrobić przegląd kadr i myślę, że tak też było, bowiem graliśmy bardzo dobrze i przyjemnie dla oka.

13.2.2016 Stadion Miejski, Tallin, 389 widzów
TOW: Puuma [MEI] Tabasalu [AMA] 3-0 (3-0)

18.2.2016 Stadion Miejski, Tallin, 405 widzów
TOW: Puuma [MEI] - Kiffen [FIN] 5-0 (3-0)

23.2.2016 Stadion Miejski, Tallin, 293 widzów
TOW: Puuma [MEI] - Klubi-04 [FIN] 4-1 (4-0)

27.2.2016 Stadion Miejski, Tallin, 401 widzów
TOW: Puuma [MEI] - Saue [AMA] 3-0 (1-0)

2.3.2016 Stadion Miejski, Tallin, 393 widzów
TOW: Puuma [MEI] - Voru [AMA] 3-1 (2-1)

Odnośnik do komentarza

Oficjalna inauguracja sezonu nastąpiła 5. marca meczem Superpucharu Estonii z Levadią Tallin, zdobywcą Pucharu w sezonie ubiegłym. U nas w wyjściowym składzie zagrało czterech debiutantów, Pikk, Tibu oraz Ljahhovetski. Pierwszy kwadrans był niezwykle interesujący, ale im dalej w las tym było gorzej. Zaczęło się jednak bardzo ciekawie, z perspektywy kibiców, którzy już w 1. minucie oglądali pierwszą bramkę. Veis wyrzucił piłkę z autu do Boldoreva, ten krótko odegrał do niepilnowanego na bocznej linii pola karnego Saara, a pomocnik rywali dokładnie dośrodkował na głowę lewoskrzydłowego Aniera, który skoczył wyżej niż Holst i skierował futbolówkę do siatki. Chwilkę później Tibu z Kolu rozegrali piłkę środkiem pola, a wykończający akcję Anti uderzył ile sił w nogach, lecz na posterunki stał Kutt. Co się odwlecze to nie uciecze - w 6. minucie piłkę na linii środkowej odzyskał Jegorov, zagrał do cofającego się Kolu, który tym samym zrobił miejsce do wbiegnięcia bocznym pomocnikom i odegrał Ljahhovetskiemu. Ten uderzył z pierwszej piłki, ale trafił w słupek. Futbolówka wpadła pod nogi Tibu, który uderzeniem do pustej bramki doprowadził do wyrównania.

Już w kolejnej akcji było bardzo groźnie pod naszą bramką, lecz strzał Gusseva z linii bramkowej zdołał wybić Jegorov. Chwilkę później rywale egzekwowali rzut wolny i na naszym polu karnym zapanowało totalne zamieszanie. Ostatecznie odetchnęliśmy z ulgą, gdy piłka o centymetry przeleciała nad naszą bramką. I to było praktycznie tyle emocji, prawdopodobnie piłkarzom dał się we znaki siedmiostopniowy mróz i padający śnieg. Dlatego też minuty mijały i nic się nie zmieniało. Zakończyła się i pierwsza połowa, a druga również nie przyniosła rozstrzygnięcia, niezbędne było więc rozegranie dogrywki.

Ta jednak też swoim poziomem mocno zawiodła, a o wyniku zadecydowały indywidualne umiejętności. W 109. minucie po błędzie obrońców i dobrej interwencji Kutta dostaliśmy rzut rożny. Lukjanov dośrodkował na krótki słupek, a tam w tempo nabiegł Pebre i dał nam prowadzenie. Zawodnicy Levadii mocno się otworzyli i ruszyli na nas jak wygłodniałe psy. Zachowaliśmy spokój i cierpliwie przeszkadzaliśmy im wysokim pressingiem w grze. Opłaciło się na tyle, że nie pozwoliliśmy im na oddanie ani jednego celnego strzału, a kontra w końcówce zakończyła się bramką Lukjanova!

5.3.2016 A. Le Coq Arena, Tallin, 2 455 widzów
SK: Puuma [MEI] - Levadia [MEI] 3-1 (1-1, 1-1)

P.Anier 1'
A.Tibu 6'
A.Pebre 109'
K.Lukjanov 119'

MoM: Andero Pebre - 8.5

J.Sahkur - M.Holst, A.Pikk, A.Pebre, M.Lange - M.Kask, V.Jegorov (101' A.Ojamaa), A.Tibu (45' R.Aasmae), V.Ljahhovetski (80' K.Lukjanov), A.Starodub - A.Kolu


Na samym początku czwartego sezonu w Puumie wywalczyłem już trzecie, ostatnie estońskie trofeum. Niewątpliwy sukces ze słabą drużyną, którą budowałem od podstaw. To znak, że powoli trzeba będzie się żegnać z miejscową piłką.

Odnośnik do komentarza

Inauguracyjny mecz ligowy z Tallinną Kalev to był popis jednego zawodnika, któremu do tego wystarczyło zaledwie 45 minut. Mowa tutaj o Lukjanovie, który zaczynał na ławce rezerwowych, lecz w przerwie wprowadziłem go za słabego Ljahhovetskiego. W pierwszej połowie graliśmy słabo, na dodatek daliśmy sobie wbić jedną bramkę, a tę stratę do rywali z nawiązką odrobił Lukjanov - jego trzy bramki dały nam pewne zwycięstwo.

12.3.2016 Kalevi Keskstaadion, Tallin, 1 501 widzów
MEI [1/36]: Tallinna Kalev [-] - Puuma [-] 1-3 (1-0)

O.Perlin 15'
K.Lukjanov 58',67',84'

MoM: Kristjan Lukjanov - 9.5

J.Sahkur - M.Holst, A.Pikk, A.Pebre, M.Lange - M.Kask, V.Jegorov (72' A.Ojamaa), A.Tibu, V.Ljahhovetski (46' K.Lukjanov), A.Starodub - A.Kolu (72' A.Volkov)


W meczu pierwszej rundy Eesti Karikas na boisko wybiegła praktycznie całkiem nowa jedenastka, nie chciałem przemęczać najlepszych zawodników w meczu z amatorami z Tartu FC Santos. Była to bardzo dobra decyzja, bowiem ci, którzy grali nie dali najmniejszych szans gościom na dobry wynik, a przy tym sami za bardzo się nie zmęczyli. Wynik, jaki uzyskaliśmy może być jednak trochę złudny, bowiem rywale bramkę strzelili całkowicie przypadkowo i ani przez chwilę nasz awans nie był zagrożony.

16.3.2016 Stadion Miejski, Tallin, 908 widzów
EK1R.: Puuma [MEI] - Tartu FC Santos [AMA] 3-1 (2-0)

A.Ojamaa 26'
A.Volkov 41'
M.Kaljustr 69'
P.Kask 72'

MoM: Andre Ojamaa - 8.7

E.Mets - K.Saar, A.Pikk (80'I.Bordikov), J.Stokas, I.Rogov - A.Ojamaa, A.Kirpu, R.Aasmae, P.Kask, V.Ljahhovetski - A.Volkov (90' A.Kolu)


W meczu 2. rundy czeka nas ciężka przeprawa z Kalju Nomme.

Odnośnik do komentarza

Taa, prezes obiecał przejście na zawodowstwo po zdobyciu majstra, ale teraz w grze się trochę zapędziłem i w czerwcu, gdy zaproponowałem zmianę statusu to się nie zgodził. Poza tym cały czas te same drużyny, te same nazwiska... Nudno. Poczekam do Europucharów, zobaczę co wtedy prezes zrobi, jeśli nic to odejdę.

Odnośnik do komentarza

Moi zawodnicy na mecz z Kuressaare wybiegli bardzo zmotywowani. Starczy powiedzieć, że zamknęliśmy gospodarzy na ich polu karnym, a na bramkę Reimana oddaliśmy kilka groźnych, lecz w większości niecelnych strzałów. Dosyć szybko instynkt snajperski Kolu wziął jednak górę, gdy w 18. minucie zamienił prostopadłą piłkę od Tibu na bramkę. Wraz z upływem czasu uchodziła z nas para i coraz bardziej cofaliśmy się do defensywy. Przypłaciliśmy niestety to utratą bramki do szatni, gdy Sorokin głową pokonał Sahkura wykorzystując dośrodkowanie Vnukova. Drugą połowę można całkowicie pominąć, ponieważ nie wydarzyło się nic godnego uwagi.

19.3.2016 Kuressaare Iinnastaadion, Kuressaare, 834 widzów
MEI [2/36]: Kuressaare [1] - Puuma [3] 1-1 (1-1)

A.Kolu 18'
V.Sorokin 42'

MoM: Aleksandr Tibu - 8.6

R.Mets - M.Holst, A.Pebre, I.Bordikov, M.Lange (72' A.Pikk) - M.Kask, A.Tibu, V.Jegorov (72' A.Ojamaa), K.Lukjanov, A.Starodub (72' P.Kask) - A.Kolu


Już cztery dni później podejmowaliśmy Paide LM, z którym zawsze grało nam się bardzo trudno. Nie inaczej było i tym razem, a szczególnie we znaki dał się nam Aleksei Jahhimovits, który jako środkowy obrońca dwa razy pokonał Metsa, na dodatek zrobił to dwukrotnie strzałami głową po rzutach rożnych. Na dodatek bardzo skuteczny był w defensywie, gdy po szybkim golu Volkova niezwykle skutecznie wyłączył go z gry. Wszędzie biegał za nim, kilka razy pokopał go po kostce i nie pozwalał na nic. Ku naszej uciesze zawsze, gdy Jahhimovits trafiał do naszej bramki to byliśmy na prowadzeniu, wpierw po wspomnianym golu Volkova, a za drugim razem po bramce Prita Kaska, który skorzystał z crossowego podania Pikka.

23.3.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 393 widzów
MEI [3/36]: Puuma [4] - Paide LM [6] 2-2 (2-1)

A.Volkov 1'
A.Jahhimovits 24', 83'
P.Kask 38'

MoM: Aleksei Jahhimovits [Paide LM] - 9.2

R.Mets - K.Saar, A.Pikk, I.Bordikov, M.Lange - M.Kask, V.Jegorov (80' A.Ojamaa), R.Aasmae (80' A.Tibu), K.Lukjanov (80' A.Starodub), P.Kask - A.Volkov

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym rywalem było Narwa Trans, która w tym sezonie wzmocniła się i będzie chciała powrócić do ligowej czołówki. Jednakże tym razem rywale nie pokazali żadnej jakości, a wyróżniali się jedynie brutalnością w swojej grze. Brutalnością, która na całe szczęście nie skończyła się dla nas żadną poważną kontuzją, a gospodarze otrzymali w zamian aż osiem żółtych kartek! Nieco wpisaliśmy się w ten trend, ponieważ i nasze cztery żółtka to nie to do czego przyzwyczailiśmy kibiców - do tej pory staraliśmy panować nad emocjami boiskowymi. Wracając do sedna - wygraliśmy, ale również dzięki przeciwnikom, a dokładnie Vorno, który w niegroźnej sytuacji popchnął Kolu w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Pikk.

26.3.2016 Kreenholmi staadion, Narwa, 232 widzów
MEI [4/36]: Trans [10] - Puuma [6] 0-1 (0-1)

A.Pikk k.85'

MoM: Artur Pikk - 7.6

J.Sahkur - M.Holst, A.Pikk, A.Pebre, M.Lange (78' K.Saar) - A.Kirpu, A.Ojamaa, A.Tibu (82' A.Bokov), V.Ljahhovetski, A.Starodub (78' P.Kask) - A.Kolu


Nico inny przebieg miał mecz z Florą, która była do tej pory na prowadzeniu. Tutaj nie było żadnej agresji na boisku, żadnych spięć. Ba, tutaj się nie działo nic! Dosłownie nic. Wystarczy spojrzeć na statystyki: posiadanie piłki 51-49 dla Flory, strzały 3-1 dla nas, strzały celne 1-0 dla nas. I właśnie ta statystyka najbardziej mnie cieszy, ponieważ jedyne celne uderzenie od razu znalazło drogę do siatki. Takim wyczynem popisał się Lukjanov, który kilka chwil po przerwie w perfekcyjny sposób wykonał rzut wolny i bezpośrednio z niego strzelił zwycięską bramkę.

2.4.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 659 widzów
MEI [5/36]: Puuma [3] - Flora [1] 1-0 (0-0)

K.Lukjanov 47'

MoM: Artur Pikk - 7.9

J.Sahkur - M.Holst, A.Pikk (87' I.Bordikov), A.Pebre, M.Lange - M.Kask, V.Jegorov, A.Tibu, K.Lukjanov, A.Starodub (81' P.Kask) - A.Kolu (81' A.Volkov)


Statystycy wyliczyli, że właśnie pobiliśmy jeden z rekordów Meistriliigi - w ilości meczów z rzędu bez porażki. To było osiemnaste kolejne spotkanie, czym poprawiliśmy osiągnięcie Flory o jeden mecz.

Odnośnik do komentarza

Spotkanie na naszym boisku z beniaminkiem Sillamae Kalev miało być łatwe. Życie mocno jednak zweryfikowało takie nasze podejście. To rywale od pierwszych minut rzucili się nam do gardeł i byli zdecydowanie groźniejsi, niż przypuszczaliśmy. Pech chciał, że w 28. minucie Belov wykorzystał błąd Pebre, odebrał mu piłkę i nie dał szans Sahkurowi. Już pięć minut później było praktycznie po wszystkim - niezłym talentem aktorskim popisał się Vihrov, sędzia mu uwierzył, a Bodu ducha winny Lukjanov dostał czerwoną kartkę.

Po takim ciosie w żaden sposób nie byliśmy w stanie się podnieść, a goście spokojnie budowali swoje akcje ofensywne i systematycznie powiększali prowadzenie za sprawą Novikova, który w drugiej połowie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw wolejem wykończył dośrodkowanie Nestorova, a następnie zachował się jak lis pola karnego, dopadł do piłki, którą wcześniej z wielkim trudem obronił Sahkur i dobijając uderzenie Dudareva nie dał najmniejszych szans naszemu golkiperowi.

6.4.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 531 widzów
MEI [6/36]: Puuma [1] - Sillamae Kalev [4] 0-3 (0-1)

A.Belov 28'
K.Lukjanov cz.k. 33'
K.Novikov 62', 71'

MoM: Kirill Novikov - 8.6

J.Sahkur - M.Holst, I.Bordikov, A.Pebre, M.Lange (76' K.Saar) - M.Kask, V.Jegorov (71' A.Ojamaa) A.Tibu (63' P.Kask), K.Lukjanov, A.Starodub (78' P.Kask) - A.Kolu


Już trzy dni później dostaliśmy szansę, by zmazać plamę przed naszymi kibicami. Samo spotkanie jednak bardzo rozczarowało - od początku sezonu nakazuję moim piłkarzom długie utrzymywanie się przy piłce, co jednak zabija nasze walory ofensywne. W pojedynku z Tammeką dopisało nam jednak trochę szczęścia, gdy w pierwszych minutach sędzia dopatrzył się faulu Gerassimova na Volkovie, a z rzutu karnego prowadzenie i ostatecznie zwycięstwo dał Mark Kask.

9.4.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 234 widzów
MEI [7/36]: Puuma [3] - Tammeka [5] 1-0 (1-0)

M.Kask k.7'

MoM: Ilja Bordikov - 7.9

R.Mets - K.Saar (52' M.Holst), J.Stokas, I.Bordikov, M.Lange - M.Kask, R.Aasmae (65' A.Bokov), A.Ojamaa, V.Ljahhovetski, P.Kask - A.Volkov (77' A.Kolu)

Odnośnik do komentarza

Mecz ligowy z Kalju Nomme można by było opisać bardzo krótko - tragedia. Przez okrągłe dziewięćdziesiąt minut ledwo człapaliśmy po boisku, a goście robili z nami co chcieli. O dziwo mecz zaczął się jednak dla nas bardzo dobrze, ponieważ w 3. minucie podanie Ojamy strzałem do bramki wykończył Volkov. Później już tylko zawodnicy Kalju biegali i starali się, a dziw bierze, że bardzo długo utrzymywaliśmy wynik dający nam punkt. Punkt, bo przed przerwą rywale zdążyli wyrównań. W drugiej połowie goście mieli jednak niebywałe problemy z trafieniem w światło bramki i dopiero w końcówce dopięli swego - dwukrotnie ukąsił nas Olivier Konsa i było po zabawie.

16.4.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 447 widzów
MEI [8/36]: Puuma [3] - Kalju [4] 1-3 (1-1)

A.Volkov 3'
M.Mut 36'
O.Konsa 82', 88'

MoM: Olivier Konsa [Kalju] - 8.8

R.Mets - M.Holst, J.Stokas, I.Bordikov, M.Lange - M.Kask (46' A.Kirpu), R.Aasmae, A.Ojamaa, A.Starodub, P.Kask - A.Volkov


Jako, że ostatnio nasza gra nie wyglądała najlepiej wreszcie szansę na swojej nominalnej pozycji dostał Ojamaa, który bardzo mocno pracuje na treningach. Z Levadią zagraliśmy już zdecydowanie lepiej niż poprzednio. Teraz jednak dla odmiany już w 10. minucie daliśmy sobie strzelić bramkę, gdy nieporozumienie Pebre z Bordikovem wykorzystał Gurtsioglujants. Dlatego musieliśmy gonić wynik, trochę się spieszyć i przez to brakowało nieco dokładności. Ale po raz drugi w tym sezonie widziałem drużynę walczącą o każdy centymetr boiska, wreszcie. Nasze trudy zostały wynagrodzone w samej końcówce. Ljahhovetski dośrodkował z prawej strony, lecz walkę o górną piłkę przegrał Kolu. Futbolówka spadła wprost na nogę wbiegającego z boku Ljahhovetskiego, który huknął z pierwszej piłki pod poprzeczkę.

23.4.2016 stadion Kadriorg, Tallin, 708 widzów
MEI [9/36]: Levadia - Puuma 1-1 (1-0)

J.Gurtsioglujants 10'
V.Ljahhovetski 81'

MoM: Madis Lange - 7.4

R.Mets - M.Holst, A.Pebre, I.Bordikov, M.Lange - A.Ojamaa, R.Aasmae (72' A.Tibu), V.Jegorov (78' A.Bokov), A.Starodub, P.Kask (72' W.Ljahhovetski)- A.Kolu

Odnośnik do komentarza

To co perfekcyjnie działało w tamtym sezonie w tym już takie dobre nie jest :/

 

Zgodnie z terminarzem przyszedł czas na drugą rundę Pucharu Estonii, a naszym przeciwnikiem było Kalju. Zabawa rozpoczęła się dosyć szybko, a głównym rozgrywającym był sędzia, którego forma pozostawiała wiele do życzenia. Zasłynął szczególnie tym, że podyktował rzut karny dla gospodarzy w sytuacji, gdy Mets łapiąc dośrodkowanie z rzutu rożnego we własnym polu bramkowym został staranowany prze Konsę. Do piłki podszedł Malinin i można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość, gdy jego uderzenie przeleciało wysoko nad bramką. Kilka minut później, gdy Holst wyciął Raabisa równo z trawą i faktycznie należał im się rzut karny jego gwizdek już milczał.

Emocje czysto piłkarskie zostały zaprezentowane dopiero w drugiej części gry. W 63. minucie Bokov wystawił piłkę Ljahhovetskiemu, który dopiero co zameldował się na boisku, a ten potężnie uderzył w długi róg bramki. Prowadzeniem nie cieszyliśmy się długo - zaledwie trzy minuty później zrobiliśmy coś nieprawdopodobnego, niebywałego i niespotykanego na boiskach. Jogiste huknął z trzydziestu metrów, Mets rzucił się jak długi. Piłka jednak odbiła się od poprzeczki i wyszła w boisko. Holst wpadł jednak na pomysł, by zgrać ją głową do Metsa. Nie wpadł jednak na pomysł, że nasz golkiper dopiero co lądował na trawie i przez nikogo niepokojony strzelił swojaka. Holst chyba zrozumiał swój błąd i do końca spotkania podwójnie walczył o każdy centymetr boiska. To jego strzał z dystansu dał nam rzut rożny, po którym Bordikov zdobył gola. Gola dającego nam zwycięstwo i awans.

27.4.2016 Hiiu staadion, Tallin, 587 widzów
EK2R: Kalju [MEI] - Puuma [MEI] 1-2 (0-0)

Ljahhovetski 63'
M.Holst sam.66'
I.Bordikov 75'

MoM: Vladimir Ljahhovetski - 7.9

R.Mets - M.Holst, A.Pebre, I.Bordikov, A.Neemelo - A.Ojamaa, R.Aasmae (61' A.Tibu), A.Bokov, K.Lukjanov (61' V.Ljahhovetski), P.Kask (82' A.Starodub) - A.Kolu


Do kolejnego ligowego meczu przystępowaliśmy z wiarą w siebie, w umiejętności i z ambitnym podejściem, by w pierwszych minutach zdobyć bramkę i dobry wynik utrzymywać do końca. Dlatego zaczęliśmy bardzo ofensywnie, mieliśmy znaczącą przewagę i brakowało tylko goli. Cóż, jeśli chodzi o skuteczność to mistrzami nie jesteśmy, ale trafić do pustej bramki potrafiłby chyba nawet amator, a jednak Volkov stojąc na linii pola bramkowego uderzył z taką precyzją, że piłki zapewne nie znaleziono do dziś. To była najlepsza i w sumie jedyna okazja w całym tym meczu i to z obydwu stron.

30.4.2016 Paide Uhisgumnaasiumi staadion, Paide, 169 widzów
MEI [10/36]: Paide LM [9] - Puuma [4] 0-0

MoM: Andero Pebre - 9.0

J.Sahkur - M.Holst, A.Pebre, I.Bordikov, M.Lange - A.Ojamaa (70' A.Kirpu), R.Aasmae (66' A.Tibu), V.Jegorov, V.Ljahhovetski, A.Starodub - A.Volkov (66' A.Kolu)

Odnośnik do komentarza

Nie, nie, tam gra się super, ale mało przyjemnie opisuje się karierę, a właśnie w odniesieniu do niej to napisałem, bo jak w czterech meczach w sezonie mam do pisania takie nazwiska jak Gurtsioglujants to nie jest to przyjemne ;) Gra się tak dobrze, że teraz chcę jak najszybciej opisać te mecze do połowy sezonu, którą to połówkę w jeden dzień sobie rozegrałem.

 

Mecz z Tallinną Kalev zaczął się dla nas wybornie, zaledwie w kwadrans zdobyliśmy sobie spokojne, dwubramkowe prowadzenie i teoretycznie mogliśmy grać do samego końca spotkania bez większego wysiłku. Coś jednak po pół godzinie meczu się zacięło i role na boisku odwróciły się o sto osiemdziesiąt stopni. Nasi goście jeszcze przed przerwą zdobyli bramkę kontaktową, a po zmianie stron zdołali doprowadzić do wyrównania. W końcowych minutach meczu chcieliśmy jeszcze powalczyć o nieco lepszy rezultat, ale zmarnowaliśmy kilka dogodnych okazji i mając chrapkę na trzy punkty musieliśmy zadowolić się jednym.

4.5.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 314 widzów
MEI [11/36]: Puuma [4] - Tallinna Kalev [8] 2-2 (2-1)

K.Lukjanov 10'
A.Pikk 16'
D.Ratnikov 38'
O.Perlin 75'

MoM: Kristjan Lukjanov - 7.9

J.Sahkur - M.Holst, A.Pebre, A.Pikk, M.Lange - M.Kask, R.Aasmae (70' A.Ojamaa), A.Bokov (79' A.Tibu), K.Lukjanov, A.Starodub (75' P.Kask) - A.Kolu


Tym razem w podstawowym składzie zaszła zaledwie jedna zmiana, za Bokova wskoczył Jegorov i taka roszada okazała się najlepszą możliwą decyzją. Vahur był zdecydowanie wyróżniającą się postacią tego meczu, był niemalże wszędzie. Pod naszą bramką odbierał futbolówkę, a w ofensywie był klasycznym rozgrywającym, którego szuka piłka. Nie mogło więc być inaczej niż zaliczenie kilku punktów do klasyfikacji kanadyjskiej. Na jego konto wpadły dwa za dwie asysty w pierwszej połowie przy bramkach Kolu i Staroduba. Swoje trzy grosze Jegorov dorzucił też przy trzecim golu. Zagrał do cofającego się Kolu, który wyciągnął jednego z defensorów robiąc miejsce Lukjanovowi. Anti odegrał mu piłkę, a prawy pomocnik strzałem po ziemi dobił zawodników Kuressaare.

7.5.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 144 widzów
MEI [12/36]: Puuma [5] - Kuressaare [7] 3-0 (2-0)

A.Kolu 30
A.Starodub 34'
K.Lukjanov 69'

MoM: Vahur Jegorov - 8.1

J.Sahkur - M.Holst, A.Pebre, A.Pikk, M.Lange - M.Kask, R.Aasmae (83' A.Tibu), V.Jegorov (78' A.Ojamaa), K.Lukjanov, A.Starodub (72' P.Kask) - A.Kolu

Odnośnik do komentarza

W domowym meczu z Narwą najbardziej denerwujące było to, że wręcz stłamsiliśmy rywali, a mimo to nie zdołaliśmy wywalczyć ani jednego punktu. Taka gra jest bardzo frustrująca. W pierwszej połowie oddaliśmy równo dziesięć strzałów, goście jeden - oczywiście Teever uderzył tak skutecznie, że strzelił gola. Po zmianie stron Lukjanov wyrównał, wszyscy się cieszyliśmy, lecz sędzia miał inne zdanie na ten temat - gola nie uznał, a za uderzenie po gwizdku pokazał Lukjanovowi żółtą kartkę, drugą niestety i po chwili czerwoną. Na dobicie goście za sprawą Laasa podwyższyli na 2-0, było to ich trzecie uderzenie na bramkę Sahkura. Na osłodę honorową bramkę zdobył Starodub.

14.5.2016 Stadion Miejski, Tallin, 1 251 widzów
MEI [13/36]: Puuma [3] - Trans [10] 1-2 (0-1)

I.Teever 43'
K.Lukjanov cz.k.58'
M.Laas 83'
A.Starodub 85'

MoM: Jaanus Vorno [Trans] - 8.6

J.Sahkur - M.Holst, A.Pebre, A.Pikk, M.Lange - M.Kask, R.Aasmae (59' V.Ljahhovetski), V.Jegorov (84' A.Ojamaa), K.Lukjanov, A.Starodub - A.Kolu (78' P.Kask)


Kilka dni później w związku z fatalną skutecznością postawiłem na Volkova z przodu. Było to jednak złe posunięcie - Aleksandr wytrzymał ledwie osiemnaście minut i został zniesiony na noszach z boiska. Trzeba też powiedzieć, że dobrze się stało, iż te nosze pojawiły się na placu gry. Był to jedyny moment, którym można było zaciekawić kibiców, którzy mogli później zastanawiać się co przytrafiło się naszemu snajperowi, ponieważ nie było co oglądać.

18.5.2016 A. Le Coq Arena, Tallin, 670 widzów
MEI [14/36]: Flora [1] - Puuma [4] 0-0

MoM: Artur Pikk - 8.2

J.Sahkur - M.Holst, A.Pebre, A.Pikk, M.Lange - M.Kask, R.Aasmae (61' A.Ojamaa), V.Jegorov, V.Ljahhovetski, A.Starodub (61' P.Kask) - A.Volkov (18' A.Kolu)


Diagnoza stanu zdrowia Volkova okazała się dla niego niezbyt korzystna - nadwyrężone więzadła kolanowe i co najmniej dwumiesięczna przerwa w grze. I tutaj mała ciekawostka - jest to pierwsza kontuzja w tym sezonie, a w ubiegłym o tym czasie panował u nas szpital.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...