Skocz do zawartości

Życie na krawędzi


CancuN

Rekomendowane odpowiedzi

@ Przejście do Sevilli było największym błędem, jaki kiedykolwiek popełniłem w FM-ie, i tylko dlatego decyzja, że pozostaje w Blyth. Tak się wkurwiłem, że nawet nie zapisałem tamtej gry i de facto wirtualny świat stanął po spotkaniu z Norwich. Nic na to nie poradzę. Gram Blyth, jak chcecie to mi kibicujcie, a jak nie to przecież nikt nie zmusza.

 

23.11.2019

 

Próba postawienia na nogi zespołu Blyth przewyższała wszystko. Pierwotny plan odejścia do Hiszpanii, na całe szczęście nie odbił się negatywnie na kontaktach z zarządem. Mimo iż to ja wysyłałem zapytania o pracę, to zarząd nie obrażał się na mnie, a jedynie trwał w nadziei, że z tych planów nic nie wypali. Dostanie tak na prawdę drugiej szansy zobowiązuje mnie do odwdzięczenia się. Muszę popracować nad lepszą grą, bowiem obecny sezon jest póki co fatalny. Problem jednak w tym, że w najbliższej kolejce ligowych zmagań zmierzymy się z ekipą Swansea, która obecnie lideruje w tabeli. Notują niesamowite wyniki i ich lokata jest zdecydowanie zasłużona.

 

Skład:

A. Tóth, K. trippier, C. Keeble, R. Bohm, K. Naughton, L. Munoz, I. Roth, P. Lasne, J. Fleck, S. Bock, A. Morata

 

Mimo gry na własnych śmieciach, absolutnie nie byłem pewny tego, co się dzisiaj wydarzy. Ale to, co ujrzałem na murawie przeszło wszelkie oczekiwania. Zawodnicy uradowani, że jednak zdecydowałem się zostać, grali jak z nut. Widać było, że mamy ogromny potencjał i ochotę, by wyjść nieco z dołka. Pierwszą odsłonę kończyliśmy w genialnych nastrojach, w które wprawił nas Bock. Ten zawodnik jest po prostu niesamowity, a jego bramka z czterdziestej pierwszej minuty, kandydować będzie do gola roku. Przyjęcia piłki będąc tyłem do bramki na trzydziestym metrze, obrót i huknięcie bez zastanowienia. W pierwszej chwili myślałem, że będzie to kolejna, nieudana próba, ale futbolówka zatoczyła w powietrzu rogala i wpadła idealnie w okienko. Nie tylko my byliśmy w tym momencie w szoku. Myślę, że rywale oczekiwali zdecydowanie łatwiejszej potyczki, a tymczasem spotkało ich zupełnie co innego. Ten sam zawodnik, na nieco ponad kwadrans przed końcem po raz drugi szokuje Croft Park. Świetne uwolnienie się od obrońcy i potężny, płaski strzał pod pachą próbującego interweniować bramkarza Swansea, daje nam zwiększenie prowadzenia. W takiej sytuacji tego spotkania przegrać już raczej nie możemy. Zagraliśmy świetne zawody, wyszliśmy z cienia, ale oby nie był to jednorazowy wyskok.

 

Premiership [12/38]

stadion: Croft Park w Blyth, 13517 widzów

[15] Blyth - [1] Swansea

2:0 [sven Bock 41' 74']

mom: Sven Bock "8.8"

Odnośnik do komentarza

W dniu kolejnego meczu dostałem bardzo miłą informację, że moje podanie o pracę zostało pozytywnie rozpatrzone. Od tego dnia jestem nowym selekcjonerem Gruzji. Wyzwanie ogromne!

 

30.11.2019

 

Listopad żegnamy ważnym meczem przeciwko Wolves. Ekipa ta, na inaugurację sezonu sprawiła ogromną sensację pokonując 3:1 Chelsea. Później już było zdecydowanie gorzej, a obecnie Wilki plasują się dopiero na trzynastej pozycji. Gramy więc na wyjeździe z sąsiadem, który bezpośrednio wyprzedza nas w tabeli. Mecz ma wagę nie trzech, a sześciu punktów i musimy zrobić wszystko, by zainkasować pełną pulę. Ostatnio, po dość nieoczekiwanej, świetnej grze pokonaliśmy lidera tabeli. Dzisiaj zadanie jest zdecydowanie łatwiejsze, ale czy damy radę?

 

Skład:

A. Tóth, K. Trippier, C. Keeble, R. Bohm, K. Naughton, L. Munoz, I. Roth, V. Vukusic, J. Fleck, S. Bock, A. Morata

 

Pierwszy gol tego spotkania padł już w trzeciej minucie. Poszliśmy z kontrą, a takiej okazji nie mógł zmarnować Vukusic. Powracający do składu po kontuzji Chorwat, przebiegł z futbolówką dobre kilkanaście metrów, by posłać ją idealnie obok słupka. Bramkarz w tej sytuacji był zupełnie bez szans na skuteczną interwencję. To jednak nic. W jeszcze większym szoku byłem dwadzieścia minut później, kiedy to na listę strzelców wpisał się Morata. Celne uderzenie na bramkę w wykonaniu tego napastnika jest ogromną rzadkością, a już tym bardziej gol. Kto wie, może wreszcie Alvaro się odblokuje? Najciekawsze jest to, że tak z dupy pojawiła się lepsza forma. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mogli świętować drugie z rzędu zwycięstwo w lidze... Czas mijał, a kolejnych goli nie było. Nie chodziło nam tu jednak o śrubowanie wyniku, tylko spokojne dowiezienie prowadzenia do końca. W naszym wypadku akurat, liczą się zdobyte punkty, których pogubiliśmy już całą masę... Na ostatnie dziesięć minut wprowadziłem dos Santosa, Lasne i Ortiego. Niech sobie chłopaki pograją. Ostatnie minuty musieliśmy dzięki tej decyzji grać w dziesiątkę. Po wykorzystaniu limitu zmian, kontuzji nabawił się Lasne, który spędził na murawie ledwie sześć minut. Szkoda, ale nie przeszkodziło nam to w odniesieniu zwycięstwa.

 

Premiership [13.38]

stadion: Molineux w Wolverhampton, 22245 widzów

[13] Wolves - [14] Blyth

0:2 [Vinko Vukusic 3', Alvaro Morata 24']

mom: Vinko Vukusic "7.7"

 

1.12.2019

 

Podsumowanie miesiąca

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Norwich [+0] Manchester United

Białoruś: BATE (M) [+9] Dinamo Mińsk

Francja: Olympique Lyon [+6] Le Havre

Hiszpania: Real Madryt [+1] Athletic

Holandia: PSV [+6] Ajax

Niemcy: Bayern Monachium [+2] Kaiserslautern

Polska: Śląsk Wrocław [+2] Pogoń Szczecin

Rosja: Rubin [+3] Dinamo Moskwa

Włochy: Inter Mediolan [+0] AC Milan

 

Sytuacja w klubie:

 

Najlepszy strzelec: 6 - Sven Bock

Najlepszy asystent: 4 - 2 zawodników

Najwięcej nagród MoM: 2 - 3 zawodników

Najwięcej żółtych kartek: 4 - Paul Lasne

Najwięcej czerwonych kartek: 1 - Ross Barkley

Najwyższa średnia: 7,10 - Sven Bock

Stan konta: - 521 tys €

 

Transfery:

 

1. Juan Guilermo Cuadrado (31l./Kolumbia/32/1a) [Torino -> As-Sadd] 575 tys €

2. Dominique Kivuvu (32l./Angola/72/3a) [Al-Ittihad(KSA) -> As-Sadd] 240 tys €

3. Para (32l./Brazylia/-) [Avai -> As-Sadd] 190 tys €

Odnośnik do komentarza

@ Dziecko wybaczyło, niektórzy niekoniecznie :/ Podpadłem...

 

7.12.2019

 

Czy będzie trzecie zwycięstwo z rzędu? Na własnym podwórku zmierzymy się z Blackburn, które radzi sobie wyśmienicie i zajmuje wysoką, piątą lokatę. Co ciekawe, jest to spora zasługa Perkovicia, który nagle odnalazł formę strzelecką i bramki zdobywa jak na zawołanie. To jest dziwne, ale jednak prawdziwe. Pewnie jak kiedyś odejdzie od nas Morata, zostanie gdzieś najlepszym strzelcem drużyny... Pomijając jednak te problemy, skupmy się na pojedynku.

 

Skład:

A. Tóth, K. Trippier, C. Keeble, R. Bohm, K. Naughton, L. Munoz, I. Roth, V. Vukusic, J. Fleck, S. Bock, R. Davydov

 

Powstrzymanie Perkovicia graniczyło z cudem. Już w siódmej minucie Chorwat trafił do siatki i został wygwizdany przez naszych kibiców. Nic dziwnego... Mecz należał do zdecydowanie trudniejszych, niż te ostatnie. Rywale wiedząc, jak ważne jest dla nich kolejne zwycięstwo, stawiali ciężkie warunki. Pierwszym przebłyskiem u moich zawodników, był strzał w słupek oddany przez Bocka dopiero po dwudziestu trzech minutach pojedynku. Tak, wcześniej nie potrafiliśmy przedrzeć się pod pole karne Blackburn... Pod koniec pierwszej odsłony Kristian ukuł nas jeszcze raz. O co chodziło w jego grze u nas, to nie mam pojęcia, ale nadal pokazuje, że jest nieprzeciętnym snajperem. Po zmianie stron, na murawie zameldowali się Barkley i Kachunga. Ogólnie, to zagraliśmy słaby mecz. Co było tego powodem? Analizując grę całego zespołu, to poniżej pewnego poziomu zaprezentowali się pomocnicy. Ani nie zdobywali pola gry, ani nie robili przewagi w tej części boiska, ani też nie podawali do napastników. Taka gra, w żadnym spotkaniu nie dałaby nam radości i końcowego sukcesu. W dziewięćdziesiątej minucie, chyba już na otarcie łez, z rzutu karnego gola zdobył Munoz. Na więcej czasu już niestety zabrakło.

 

Premiership [14/38]

stadion: Croft Park w Blyth, 15900 widzów

[11] Blyth - [5] Blackburn

1:2 [Leandro Munoz 90'+1 (K) - Kristian Perkovic 7' 39']

mom: Kristian Perkovic "8.8"

Odnośnik do komentarza

15.12.2019

 

Piętnasta kolejka skojarzyła nas z Tottenhamem. Zespół ten, mimo ogromnego potencjału, nie potrafi włączyć się do walki o podium końcowej klasyfikacji. Ten sezon może być jednak inny. Póki co, rywale znów oscylują wokół szóstej, siódmej lokaty, ale ich gra zdecydowanie się poprawiła, o czym świadczy chociażby wysokie zwycięstwo w ostatniej kolejce nad Sunderlandem (6:0). Będziemy modlić się o mały wymiar kary, ale tak na prawdę, wielce możliwa jest tu niespodzianka.

 

Skład:

A. Tóth, K. Trippier, C. Keeble, R. Bohm, K. Naughton, L. Munoz, I. Roth, V. Vukusic, J. Fleck, S. Bock, A. Morata

 

Mimo iż rywale od samego początku przeprowadzali szturm na świątynię Tótha, to jednak ich skuteczność nie powalała. Zupełnie jak nasza... W dziesiątej minucie mieliśmy genialną okazję do wyjścia na prowadzenie, ale strzał Munoza zatrzymał się jedynie na słupku. Dziwnie się czułem oglądając relację z tego spotkania, kiedy po pierwszej odsłonie komentator stwierdził, że Tottenham ma chyba lekką przewagę. Oni mieli ogromną! Na całe szczęście, do przerwy wynik nie uległ zmianie i utrzymaliśmy korzystny remis. Taki stan najmniej podobał się zapewne miejscowym kibicom, którzy oczekiwali kolejnego pogromu w wykonaniu swoich idoli. Z każdą upływającą minutą byliśmy bliżej szczęścia. Szkoda, że swoich okazji nie wykorzystał ani Munoz, ani Bock, bowiem sensacja wisiała w powietrzu. Tymczasem w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, do naszej bramki trafia Bale i mamy po zawodach. niewykorzystane sytuacje się mszczą, w największym tego słowa znaczeniu...

 

Premiership [15/38]

stadion: White Hart Lane w Londynie, 36310 widzów

[8] Tottenham - [12] Blyth

1:0 [Gareth Bale 90'+3]

mom: Gareth Bale "8.1"

Odnośnik do komentarza

21.12.2019

 

Po dwóch porażkach z rzędu, w tym ostatniej bardzo pechowej, dzisiaj jesteśmy pełni wiary w swoje możliwości. Zagramy z Preston, tegorocznym beniaminkiem i jedną z najsłabszych ekip ostatnich lat, grających na poziomie Premiership. Choć nie zajmują ostatniego miejsca w tabeli, to jednak są murowanym kandydatem do spadku. Mam nadzieję, że dzisiaj pokażemy dobrą dyspozycję i zgarniemy pełną pulę. Jeśli chcemy jeszcze myśleć o poprawie rezultatu z zeszłego roku, to trzeba wziąć się w garść, a takie mecze standardowo wygrywać.

 

Skład:

A. Tóth, K. Naughton, C. Keeble, R. Bohm, L. Kovar, V. Vukusic, I. Roth, L. Munoz, J. Fleck, S. Bock, A. Morata

 

Rywale rozpoczęli ten mecz tak, jakby sami chcieli nam oddać trzy punkty. Już w ósmej minucie, jeden z ich zawodników dostał czerwoną kartkę i osłabił swoją drużynę. Nam gra szła natomiast bardzo opornie. Dzisiaj jest doskonały przykład, że upodabniamy się poziomem do naszych przeciwników. Nie bez powodu potrafimy stawić czoła gigantom, a przeciwko ogonom z tabeli jedynie marnujemy swoje siły, bo i tak nic z tego nie wychodzi. Mało brakowało, a do przerwy byśmy przegrywali, jednak rozkojarzenie defensywy naprawił Tóth. Zaraz po tej akcji wykonaliśmy też dobrą kontrę, którą celnym uderzeniem wykończył Bock. Zdobycie gola tuż przed zejściem do szatni jest bardzo istotne. Szkoda jedynie, że mamy tylko jednego na swoim koncie. Po zmianie stron zamiast słabiutkiego Flecka wszedł dos Santos. Gol Bocka okazał się jedynym w tym pojedynku. Szczęście w nieszczęściu, że zainkasowaliśmy trzy punkty, ale dyspozycja pozostawia wiele do życzenia...

 

Premiership [16/38]

stadion: Croft Park w Blyth, 15036 widzów

[12] Blyth - [18] Preston

1:0 [sven Bock 41']

mom: Vinko Vukusic "7.5"

Odnośnik do komentarza

26.12.2019

 

Końcówka grudnia będzie dla nas bardzo ciężka. Siedemnasta kolejka zaprowadziła nas na Stamford Bridge. Biorąc pod uwagę naszą grę, dzisiaj możemy spodziewać się wyrównanego meczu. Na spotkania z potentatami, potrafimy się zmobilizować i gramy z reguły świetnie. Problemem może być jednak Chelsea, która w tej karierze jest po prostu naszym katem. W tym sezonie jednak, The Blues nie prezentują się dobrze i zajmują ledwie dziewiątą lokatę. Jeśli się sprężymy, to sensacja jest jak najbardziej możliwa!

 

Skład:

A. Tóth, K. Naughton, C. Keeble, R. Bohm, L. Kovar, V. Vukusic, I. Roth, L. Munoz, R. Barkley, S. Bock, R. Davydov

 

W trzynastej minucie klasę pokazał Di Maria. Argentyński pomocnik był jedynym zawodnikiem Chelsea, który grał na wysokim poziomie od początku spotkania. Szkoda, bowiem chwilę wcześniej to my mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale który już raz ja to mówię... Kwadrans później mamy już 2:0. Beznadziejnie spisał się środek obrony, który został wymanewrowany przez El Sayeda na przestrzeni metra. Ten sam piłkarz sekundy później miał już na swoim koncie dwa trafienia. Wszystko wskazywało na to, że Chelsea, która nie jest w tym sezonie na swoim, optymalnym poziomie, po raz kolejny przejedzie się po nas niczym walec. Ciekawe, czy nadejdą takie czasy, że zespołu tego poziomu będziemy klepać. Po tym meczu nie byliśmy w dobrych humorach. Nadal nie potrafimy znaleźć patentu nie tylko na Chelsea, ale i na własną grę. Spisaliśmy się fatalnie, nie potrafiliśmy zagrozić bramce przeciwników, a sami straciliśmy potężną porcję bramek. Jednym słowem, jesteśmy kilka lat za murzynami (nikogo nie obrażając)...

 

Premiership [17/38]

stadion: Stamford Bridge w Londynie, 42945 widzów

[9] Chelsea - [12] Blyth

5:0 [Angel Di Maria 13', Hamada El Sayed 27' 30' 46', Andre Schurrle 42']

mom: Hamada El Sayed "9.6"

Odnośnik do komentarza

28.12.2019

 

Ledwie po dwóch dniach, znów musimy wyjść na boisko. Tym razem już na własnym obiekcie podejmiemy Manchester City. Drugi z rzędu, bardzo ciężki mecz zakończy nasze zmagania w 2019 roku. Każdy chciałby go godnie pożegnać, ale obawiam się, że uczynią to nasi rywale. Ostatnia, sromotna porażka w Chelsea pokazała, jak wielkie mamy jeszcze zaległości. Dodatkowo, nie wszyscy piłkarze podstawowego składu zdołali odpowiednio wypocząć i konieczne będą roszady.

 

Skład:

A. Tóth, K. Trippier, C. Keeble, G. Cahill, O. Suleiman, V. Vukusic, I. Roth, P. Lasne, J. Fleck, E. Kachunga, A. Morata

 

Już pierwsze minuty pokazały, że nadzieje na dobry występ są złudne. Szybko do naszej siatki trafia Dede, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Nic więc dziwnego, że kolejny z przeciwników urządził sobie dzisiaj koncert życzeń. Jedynym plusem, jaki mogłem odnotować w naszej grze jest to, że zdołaliśmy nawet dwukrotnie pokonać golkipera przyjezdnych. To było jednak zdecydowanie za mało i rok kończymy kolejną porażką. Kiepsko to wygląda...

 

Premiership [18/38]

stadion: Croft Park w Blyth, 16575 widzów

[12] Blyth - [5] Manchester City

2:5 [Okechukwu Suleiman 44', John Fleck 51'(k) - Dede 8', Jack Rodwell 16', Javier Pastore 31' 46', Edinson Cavani 74']

mom: Javier Pastore "9.4"

 

-----------------------------------------------------

 

Dostałem nagrodę dla Polskiego Menadżera Roku!

 

Złota Piłka: 1. Lionel Messi (FC Barcelona), 2. Neymar (FC Barcelona), 3. Rui (Norwich)

 

Piłkarz Roku na Świecie: 1. Marvin Martin (LOSC Lille), 2. Lionel Messi, 3. Rui

 

 

1.01.2020

 

Podsumowanie miesiąca

 

Sytuacja w ligach:

 

Anglia: Norwich [+3] Manchester United

Białoruś: -

Francja: Olympique Lyon [+4] PSG

Hiszpania: Atletico Madryt [+3] Real Madryt

Holandia: PSV [+3] Ajax

Niemcy: Bayern Monachium [+8] Leverkusen

Polska: Górnik Zabrze [+1] Pogoń Szczecin

Rosja: Rubin [+3] Dinamo Moskwa

Włochy: AC Milan [+1] Inter Mediolan

 

Sytuacja w klubie:

 

Najlepszy strzelec: 7 - Sven Bock

Najlepszy asystent: 4 - 2 zawodników

Najwięcej nagród MoM: 2 - 4 zawodników

Najwięcej żółtych kartek: 5 - Ivica Roth

Najwięcej czerwonych kartek: 1 - Ross Barkley

Najwyższa średnia: 6,96 - Sven Bock

Stan konta: - 93 tys €

 

Transfery:

 

1. Victor Rodolfo Pacheco (20l./Meksyk/-) [san Luis -> America (MEX)] 6 mln €

2. Hector Garcia [Atlas -> America (MEX)] 5,5 mln €

3. Emanuel Herrera [Tigres -> America (MEX)] 4 mln €

Odnośnik do komentarza

Już pierwszego dnia okienka transferowego, doszło do małych przetasowań. Przede wszystkim, pożegnaliśmy jednego z niewypałów transferowych ostatniego lata. Król strzelców drugiej ligi w Hiszpanii, u nas nie zdobył nawet jednego gola. Za 2,8 miliona Euro oddaliśmy go do Preston, gdzie Jorge Orti pewnie będzie brylował...

Natomiast do Blyth przyszedł Ola Toivonen (33l./Szwecja/76/29a). Jako osobowość, w klubie będzie gwiazdą. Zobaczymy, co pokaże po półrocznym rozbracie z futbolem. W minionym sezonie występował jeszcze w Interze Mediolan, ale kiedy skończył mu się kontrakt, nie grał nigdzie. Jeszcze w sierpniu, kiedy próbowałem go zatrudnić odmawiał rozmów kontraktowych, a w listopadzie z uśmiechem na ustach podpisał papierek. Przyszedł oczywiście na zasadzie wolnego transferu, był w klubie od listopada, ale dopiero teraz mógł zostać dokoptowany do składu.

 

1.01.2020

 

Już z nowym zawodnikiem na pokładzie, ruszamy na podbój St. James' Park, a więc na spotkanie z Newcastle. Rywale tylko nieznacznie lepiej radzą sobie od nas w lidze, ale my, po fatalnych dwóch występach będziemy chcieli się odbić. Myślę, że najbardziej na dobrym występie zależy Toivonenovi, który przecież przez lata był wielką postacią włoskiej ligi. Czy on nam pomoże?

 

Skład:

A. Tóth, K. Naughton, C. Keeble, R. Bohm, L. Kovar, V. Vukusic, P. Lasne, L. Munoz, J. Fleck, S. Bock, O. Toivonen

 

Choć rozgrywaliśmy dzisiaj dobre zawody, to brakowało nam szybkości podejmowania decyzji. Lekkie lagi przyczyniły się do utraty kilku groźnie wyglądających akcji ofensywnych. Jedyne co, to dobrze spisywała się linia obrony, która miała dość trudne zadanie powstrzymania piłkarzy Srok. Do przerwy wynik remisowy był jednak bardzo sprawiedliwy. Choć w drugiej odsłonie emocje nie opadły, bowiem mecz toczony był w bardzo szybkim tempie, to na pierwszego gola wieczoru musieliśmy jeszcze poczekać. Dopiero dziesięć minut przed końcem, dzisiejsze fatum przełamał Toivonen! Nowy zawodnik uderzył piekielnie mocno z dystansu, a futbolówka chwilę później zatrzepotała w siatce. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i mogliśmy cieszyć się z udanego otwarcia nowego roku kalendarzowego. Oby tak było częściej, niż ostatnio! Teraz pozostaje tylko pytanie, czy bramka Szweda w debiucie oznacza poprawę gry napastników, czy był to jednorazowy wyskok?

 

Premiership [19/38]

stadion: St. James' Park w Newcastle, 47076 widzów

[11] Newcastle - [13] Blyth

0:1 [Ola Toivonen 78']

mom: Christian Keeble "7.9"

Odnośnik do komentarza

4.01.2020

 

Kolejną szansą na poprawę humorów będzie pojedynek w trzeciej rundzie FA Cup, gdzie zmierzymy się z Rochdale, aktualnie grającym na poziomie Championship. W tym sezonie zupełnie nie poszło nam w Curlig Cup, więc to na łamach FA Cup będziemy chcieli pokazać swoje oblicze. Zagramy dzisiaj prawie podstawowym składem i liczę, że wpadnie kilka goli, byle nie dla rywali...

 

Skład:

B. Brynjarsson, O. Suleiman, C. Keeble, G. Cahill, K. Naughton, L. Munoz, V. Vukusic, R. Barkley, G. dos Santos, O. Toivonen, S. Bock

 

Od samego początku założenie było proste. Chcieliśmy pobawić się w piłkarski walec i poczuć tą przyjemność strzelenia dużej ilości goli. Worek z bramkami otworzył już w trzeciej minucie Vukusic, który znalazł się w polu karnym przy dośrodkowaniu z prawej flanki i z najbliższej odległości huknął nie do obrony. W jedenastej minucie prowadziliśmy już 2:0, a swoją, kolejną bramkę zdobył Toivonen. mimo wieku ten zawodnik może być dla nas prawdziwym złotem! Po kwadransie losy spotkania były już niemal przesądzone. Świetną akcję środkiem pola przeprowadził Barkley i sam zadecydował się ją zakończyć. Zrobił to perfekcyjnie i mieliśmy trzy trafienia na swoim koncie. Wiem, że różnica w poziomie gry obu ekip jest dość znacząca, ale miło oglądało się tak skutecznych podopiecznych. Przed przerwą trafił jeszcze Bock. po zmianie stron, miejsce zmęczonych Naughtona i dos Santosa, zajęli Trippier i Fleck. Mam nadzieję, że właśnie w takim meczu Szkot się odblokuje, bowiem jego ostatnie występy były bardzo słabe. Po przerwie maszynka do zdobywania goli nieco się zacięła i na kolejne trafienie musieliśmy trochę poczekać. Dopiero dwadzieścia minut przed końcem przypomniał o sobie Bock. Dziesieć minut przed końcem mamy kolejnego gola. Szkoda, że sędziowie zaliczyli go jako swojaka bowiem uderzał Bock, który mógł zapisać na swoim koncie hat tricka. 6:0, takich wyników nie ogląda się często. Na pewno pozwoli nam on na polepszenie morale i zwiększeniu wiary w swoje możliwości. W doliczonym czasie gry, rezultat końcowy powiększa i ustala Vukusic. Świetny mecz, ale umówmy się, że rywal był jedynie naszym cieniem...

 

FA Cup, 3. runda

stadion: Croft Park w Blyth, 12104 widzów

7:0 [Vinko Vukusic 2' 90'+1, Ola Toivonen 11', Ross Barkley 15', Sven Bock 36' 70', Graeme Gray 81'(sam)]

mom: Sven Bock "9.5"

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...