Skocz do zawartości

[FM13] Farnborough


Debrecen

Rekomendowane odpowiedzi

 

Gratulacje. Brawo, też nie mogę się doczekać jakie tym razem Farnborough zrobi transfery, ciekawe czy ligę wyżej też będziesz tak wszystkich gniótł...

Powiem tak. Transfery sa ciekawe i zawodnicy sa dosc mocni,ale cos czuje ze to moze byc ostatnie okienko transferowe gdzie bedziemy mieli kase na pensje. Wolnego mialem do wydania cos kolo 12 tys ojro a to sporo :-

 

Toż to cały budżet mojego klubu z początku sezonu :D

Edytowane przez Fenomen
Poprawione cytowanie
Odnośnik do komentarza

Już się robi ;)

 

Sezon 2013/2014

Transfery z klubu:
Alamy Doumbia - - > Free
Alan Inns - - > Free
Steve Laidler - - > Free
Callum McNish - - > Free (Ebbsfleet)
Dave Tarpey - - > Free
Marcus Moody - - > Free
Andrew Crossley - - > Free
Tomasz Gródek - - > Loan (Barnet)


Transfery do klubu:
Lorenzo Pique < - - Free (FC Oss)
Wypatrzony w Holandii prawy obrońca, który równie dobrze może grać i na lewej stronie, przyszedł do nas za darmo. Kinztiger teraz ma godnego konkurenta i może to spowoduje, że jego forma wreszcie będzie taka jaka powinna być. Pique zresztą nie prezentuje się gorzej do Kima, więc walkmana prawej flance obrony będzie bardzo ciekawa. Plusem Lorenzo lepsze warunki fizyczne.

Yves Ma Kalambay < - - Free (KV Mechelen)
Muller powinien dalej dzierżyć miano tego pierwszego, ale Buchel już w roli rezerwowego jakoś mnie nie przekonywał. Postanowiłem ściągnąć tego ekscentrycznego bramkarza rodem z DR Kongo. Wróżono kiedyś mu wielką karierę, ale takowej nie zrobił. W Chelsea nie miał szans na przebicie się nawet na ławkę, potem tułał się po Szkocji (Hibernian), wrócił do Anglii (Seansea), a ostatnio występował w Belgii.

Jure Obsivac < - - Free (Hajduk)
Z racji tego, że Chorwacja wstąpiła do UE, ściągniecie do klubu tego pomocnika okazało się transferem bez problemów. Od dawna miałem go na oku, ale do BSP nie byłem go w stanie sprowadzić. Chłopak jest utalentowany i wprowadzi do linii pomocy nową jakość.

Jan Zwischenbrugger < - - Free (SC Austria Lustenau)
Bardzo uniwersalny zawodnik. Środek i boki obrony, linia pomocy zarówno jako defensywny oraz jako ten bardziej atakujący. Na upartego może też biegać na skrzydle. Będzie sporo zarabiał, co uszczupliło nasz budżet płacowy, ale mieliśmy do wydania na płace 12 tys. €!

Milan Baran < - - Free (Senica)
To chyba najlepszy transfer tego okienka. Wypatrzony w kadrze u21 od razu rzucił mi się w oczy. Kapitalny odbiór, gra w powietrzu i jak na 19 lat solidna siła. Coś czuję, że nie pogra u nas za długo.

Aleksander Januszkiewicz < - - Wypożyczenie (GKS Katowice)
Nie mając już pieniędzy na zakup piłkarzy, szukałem napastnika, który był, by alternatywą dla Hadjiego i Dobla. Islamovic nie był do wyciągnięcia na wypożyczenie, więc wybrałem się do Polski, a tam natknąłem się na Aleksandra.

Dino Islamovic < - - wypożyczenie (Fulham)
Po serii prób udało się ściągnąć do końca sezonu tego przesympatycznego chłopaka. Zna zespół, wie, o co mi chodzi, wie jak ma grać abym był zadowolony. Z żalem opuszczał klub, ale nie na długo. Wraca i powinien z Hadjim tworzyć zabójczy duet. Tym samym Januszkiewicz nie może liczyć na zbyt częste wybieganie na boisko. Edit: Dino wypadł z gry na 3 miesiące po 4 dniach w klubie....

Sparingi:

  • Farnborough Schalke II 3:1 (Rafael, Hadji, Doble)
  • Hitchin Farnborough 1:1 (Steimetz)
  • Farnborough Billericay 4:0 (Ozturk, Michelini, Samobóje x2 :D)
  • Farnborough Brighton 1:2 (Hadji)
  • Farnborough Peterborough 0:0
  • Farnborough Tranmare 1:1 (Hadji)
  • Farnborough Le Mans FC 1:1 (da Mota)

Solidnie się wzmocniliśmy i o dziwo jesteśmy oceniani jako realni kandydaci do awansu. Rozbudowujemy stadion o 1,005 miejsc co pochłonęło troszkę kasy. Mecze towarzyskie głównie spędziliśmy nad szlifowaniem taktyki i zgraniem. Nie przykładałem zbytniej uwagi na wyniki. Jest parę plusów, ale także zostało jeszcze sporo mankamentów do wyeliminowania. Wysoką formę nadal utrzymuje Rafael, który grał najlepiej i najpewniej. Ozturk także prezentował się z dobrej strony, ale na sam koniec okresu przygotowawczego, doznał urazu łokcia i nie zagra przez 3 tygodnie. Z nowych nabytków błysnął Pique i Baran. Zawiódł najbardziej Obsivac, ale dam mu czas na przystosowanie się do życia w Anglii.

Odnośnik do komentarza

Sierpień 2013:

League Two:

[1/46] Farnborough (-) (-) Accrington 1:0 (0:0)
(S. Hadji `58)

[2/46] Cheltenham (9) (8) Farnborough 1:0 (1:0)
(S. Jombati `41)

[3/46] Farnborough (12) (14) Newport Co 3:0 (2:0)
(D. da Mota `19, S. Hadji `39, A. Januszkiewicz `67)

[4/46] Portsmouth (6) (5) Farnborough 0:2 (0:1)
(S. Hadji `35, A. Januszkiewicz `52)

[5/46] Bradford (19) (4) Farnborough 0:1 (0:0)
(S. Hadji `49)

Capital One Cup:
[1 runda] Bournemouth [CHM] [L2] Farnborough 3:2 (1:0)
(B. Pitman `2, `62, M. Pugh `59 A. Januszkiewicz `52, T. Steimetz `58)

Tabela.

1. Southend…………....5 (5-0-0) 17:5 / 15 pkt
2. York………………….5 (4-0-1) 9:2 / 12 pkt
3. Farnborough.......5 (4-0-1) 7:1 / 12 pkt
4. Carlisle……………...5 (4-0-1) 8:3 / 12 pkt
5. Cambridge………....5 (3-1-1) 11:4 / 10 pkt



Oj, działo się w debiutanckim sezonie w League Two. Spodziewałem się niezłego pogromu, ale jak się okazało wzmocnienia jak na razie okazują się prawdziwymi wzmocnieniami. Straciliśmy tylko jedną bramkę (najmniej w lidze), a ta bramka okazała się oznaczającą porażkę. Mecz z Cheltenham to taki dobry przykład spotkania, gdzie wali się w mur przez bite 90 minut, a przegrywa się mecz. Debiut wypadł okazale. Mimo, wygraliśmy skromnie 1-0, to pokazaliśmy ofensywny, miły dla oka futbol. W spotkaniu z Newport Co zagraliśmy ostatni mecz, gdzie po skrzydłach biegali skrzydłowi. Pewna wygrana, rywal nie miał żadnych szans. Zaryzykowałem w meczu przeciwko Portsmouth. Klub, który tak nie dawno grał w Premiership okazał się być naszym „królikiem doświadczalnym”. Taktyka, która miała opierać się na zdominowaniu środka pola wypadła na tle tego mocnego rywala średnio. Wynik wynikiem, oczywiście 3 punkty cieszą, ale nie do końca o to chodziło. Zbyt mało się utrzymywaliśmy przy piłce. Podobnie jak w spotkaniu z Bradford. Rywal słaby, bez jakiś szaleństw, ale pokazał pazur. Dopiero w końcówce zaczęliśmy grać tak jak sobie to wymarzyłem.
Indywidualne pochwały zacznę od 3 zawodników. Dla nich wędruje tytuł najlepszych graczy podczas tego miesiąca. Baran nie do przejścia w obronie, znakomicie wpasował się w zespół. Steimetz po raz kolejny potwierdza, że rola ofensywnego rozgrywającego jest dla niego stworzona. Hadji klasa sama w sobie. Potężne uderzenia nie raz przełamują ręce golkiperów.
Na minus niestety Obsivac. Ma potencjał, ale chyba potrzebuje jeszcze czasu. Poczekam do zimy, jak do tej pory się nie poprawi to ląduje na liście transferowej. Więcej się spodziewałem również po Zwischenbruggerze, ale zastosuję samą zasadę co przy Chorwcie. Macie czas do zimy panowie!

Odnośnik do komentarza

3.09.13
Johnstone's Trophy w 1 rundzie przywitało nas starciem z wyżej notowanym klubem Brenford. Rywal zajmuje 8 miejsc w League One, a ja do boju wypuściłem rezerwowy skład. Chciałem dać odpocząć pierwszemu garniturowi i wydawać, by się mogło, że znów olałem sobie puchary. Nie stawiam ich na pierwszym miejscu, ale na pewno w tym sezonie będę chciał powalczyć o coś więcej, a dowodem na, to jest fakt, że spotkań pucharowych nie prowadzi już asystent. Wracając do przebiegu meczu to byłem w szoku z jaką łatwością zdobyliśmy dominację na boisku i zmusiliśmy rywala do gry z kontry na swoim obiekcie! Największe pochwały ślę do Dobla, który został bohaterem meczu i autorem dwóch trafień. McKenna znów mnie zszokował. Wybiegł od pierwszych minut i zanotował dwie asysty. Debiut Ma Kalamby wypadł bardzo pozytywnie, oczywiście nie jest w rytmie meczowym i nie jest zbytnio zgrany z ekipą, ale widzę, że mam pewniaka na ławce.

Johnstone’s Trophy Południe, 1 runda
Brentford (L1) (L2) Farnborough 1:3 (1:2)

1:0 P. Hayes `8 (B. McKenna)
1:1 R. Lee `20 {samobój}
1:2 R. Doble `36 (B. McKenna)
1:3 R. Doble `46 (A. Januszkiewicz)

MoM: R. Doble Farnborough, ST, 8.8

Odnośnik do komentarza

14.9.13.
AFC Wimbledon od początku walczy o utrzymanie, więc przewidywania ekspertów się sprawdziły. Dobrze weszliśmy w sezon, nowe ustawienie jak na razie przynosi nadzwyczaj dobre efekty. Pierwszy skład po dłuższym wypoczynku ruszył z wielkim animuszem na gości. Długo jednak mecz był nudny. Środek pola może i opanowaliśmy, lecz nie mogliśmy zagrać nawet jednego dobrego podania do przodu. Zmieniło się to w 38 minucie. Wtedy to McKenna , który zmienił kontuzjowanego Bettmera zdobył bramkę po pięknej, szybkiej wymianie piłki przedpolem karnym. Ten gol pozwolił nam się odblokować i jeszcze przed przerwą niezawodny Hadji podwyższył prowadzenie. Po przerwie nic się nie zmieniło z jednym wyjątkiem. Rywal zaczął nas groźnie kontrować, jednak gol kontaktowy padł po dośrodkowaniu (!) Francomba . George nie chciał oczywiście strzelać co zaskoczyło Muulera .

Musieliśmy pokazać, komu należą się 3 punkty. Hadji znów dał popis swoich umiejętności. Dwa gole po podaniach Steietza i McKenny dały nam odetchnąć z ulgą. Pomiędzy trafieniami Marokańczyka, doszło do nieporozumienia Barana z Mulleremi MacDonald trafił na 3-2. Długo taki wynik się nie utrzymał, bo tylko2 minuty, a ja nie mogłem uwierzyć, że McKenna potrafi tak dobrze grać.

League Two (6/46)
Farnborough (4) (19) AFC Wimbledon 4:2 (2:0)

1:0 B. McKenna `38 (T. Steimetz)
2:0 S. Hadji `45+1 (T. Ozturk)
2:1 G. Francomb `55
3:1 S. Hadji `61 (T. Steimetz)
3:2 C. MacDonald `64
4:2 S. Hadji `66 (B. McKenna)

MoM: S. Hadji Farnborough, ST, 9.6

Odnośnik do komentarza

17.9.13.
Scunthorpe to zespół zaliczany do ścisłej czołówki, który źle zaczął sezon. My zaś rozgrywki zaczęliśmy wręcz znakomicie i przewidywałem, że zobaczymy ciekawy mecz. Nie zawsze mam rację i moja intuicja zawodzi. Było to spotkanie nudne, nieciekawe wręcz powinniśmy oddać kibicom pieniądze za bilety. Działo się nie wiele, jeśli na upartego miał bym wskazać, kto był „lepszy” to wybór padł, by na gospodarzy. Mieli dwie groźne sytuacje w II połowie, ale Muller był dziś pewny na bramce. Ze swojej strony zagroziliśmy tylko raz. Pod koniec II połowy Rafael groźnie uderzył po centrze z rożnego. Tyle. 0-0

League Two (7/46)
Scunthorpe (11) (4) Farnborough 0:0

MoM: Rafael - Farnborough, DC, 8.4

Odnośnik do komentarza

21.9.13.

Torquay to kolejny przeciwnik, który był stawiany w roli kandydata do awansu, a fatalnie zaczął sezon. Pierwsza połowa przypominała poprzednie spotkanie z Scunthorpe. Zero emocji, kibice w ogromnej liczbie 2,300 widzów zobaczyli ciekawy mecz po zmianie stron. Pod koniec pierwszej połówki rywale przycisnęli nas i, gdyby nie heroiczna walka Kintzigera, który biegał i na prawym i na lewym (!) skrzydle to mogło wybyć nieciekawie. Właśnie takiego Kima chciałbym widzieć cały czas. Zadziora, nieustępliwy a i w ataku skuteczny. Właśnie po jego podaniu padł pierwszy gol. Strzelił nie, kto inny jak Hadji. Cieszyliśmy się prowadzeniem do 71 minuty. Po okresie, gdzie to my dyktowaliśmy warunki gry, rywale odparli nas skutecznym wykonaniem rzutu wolnego. Watson sprytnie zgubił krycie i główką przelobował Mullera. Zrobiło się nie ciekawie. Goście zaczęli grać naprawdę ciekawą piłkę, ale od czego mamy Hadjiego. Samir nie raz udowodnił, że jak nam nie idzie to on stoi na straży. Wspólnie z drugim ważnym graczem, Steimetzem klepką rozmontowali bezradnych rywali. Jak, by tego było mało, Samir wywalczył rzut wolny z 20 metra w 88 minucie, a Steimetz kapitalnie przymierzył i zamknęliśmy usta rywalom. Świetna gra w końcówce. Nie mogę się nachwalić na grę Barana. Ten chłopak jest niesamowity. Dziś nie przegrał żadnego pojedynku główkowego!

League Two (8/46)
Farnborough (4) (19) Torquay 3:1 (0:0)

1:0 S. Hadji `49 (K. Kintziger)
1:1 P. Watson `71
2:1 S. Hadji (T. Steimetz)
3:1 T. Steimetz (S. Hadji)

MoM: S. Hadji Farnborough, ST, 9.2

Odnośnik do komentarza

24.9.13.
Southend to obecny lider i rywal bardzo trudny. Wyjazd na ten trudny teraz był naszym sprawdzianem nowego ustawienia. Początek okazał się być niezwykle obiecujący. Szybko zdobyta bramka, ale znów problem z koncentracją i remis. Pierwszy kwadrans był niesamowity. Poszliśmy z rywalami na wymianę ciosów. 5,5 tysiąca widzów miało czym się zachwycać. Gospodarze prowadzili grę, więcej czasu spędzali przy piłce i w efekcie czego wyszli na prowadzenie. Nie z nami takie numery. Byliśmy w tym spotkaniu niezwykle zmotywowani, każdy grał na maksimum swoich umiejętności. Po rzucie rożnym Rafael przypomniał o sobie, że potrafi walczyć w powietrzu. Remis.
Mecz nagle ustał. W 20 minucie u niektórych piłkarzy, nie tylko u moich widziałem lekką zadyszkę. Taki początek meczu trochę wyczerpał nas jak i rywali. I, gdy już chyba każdy myślał, że do przerwy utrzyma się remis był w błędzie. Domyślacie się, kto trafił i, kto nas wyprowadził na prowadzenie. Oczywiście Hadji. Nie, kto inny.
Po zmianie stron warunki gry dyktowaliśmy już tylko my. Rywali stać było na bajeczny początek, a tak to nie pokazywali nic szczególnego. Fatalne zawody zagrał golkiper gospodarzy Oxley. W 52 minucie ruszył do piłki, która wypuścił sobie Januszkiewicz. Zrobił to tak komicznie, że Olek zdążył przed bramkarzem dotknąć futbolówki czubkiem buta i założył „siatę” bramkarzowi. Zrobiło się 4-2, rywal już siadł totalnie w ofensywie. Utrzymywał się co prawda przy piłce, ale tylko na swojej połowie starał się klepać. Czyli taka sztuka dla sztuki. Wynik meczu ustalił oczywiście Hadji, bo kapitalnym odebraniu piłki przez Ozturka i dośrodkowaniu idealnie na głowę Samira.

League Two (9/46)
Southend (1) (4) Farnborough 2:5 (2:3)

0:1 T. Steimetz `3 (J. Zwischenbrugger)
1:1 G. Tomil `5
2:1 G. Tomil `11
2:2 Rafael `13 (L. Walker)
2:3 S. Hadji `39 (J. Obsivac)
2:4 A. Januszkiewicz `52
2:5 S. Hadji `84 (T. Ozturk)

MoM: Rafael Farnborough, DC, 9.0

Odnośnik do komentarza

T. Steimetz wypadł ze składu na 2 tygodnie uraz łokcia.

26.9.13.
Nasz główny architekt, Steimetz patrzył z trybun na spotkanie przeciwko Fleetwood. Mógł czuć się nieswojo, bo bez niego zagraliśmy kapitalny futbol. 6 ostatnich spotkań Fleetwood albo przegrało albo zremisowało. Ta fatalna passa nie została przełamana w starciu z nami. Jesteśmy na gazie i takie mecze, z tak słabymi zespołami musimy wygrywać. A zaczęło się nie ciekawie. Rywal 60% przy piłce, nas ogarnęła jakaś trema. Wszystko puściło po 29 minucie. Autorem gola został Januszkiewicz, który prezentuje się naprawdę ciekawie. Potem już był show Hadjiego.3 gole, hattrick. Wszystkie bramki padły po rzutach rożnych! Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Wspomnę, że to wszystko działo się w I połowie. Po zmianie stron nie istnieliśmy na boisku, a rywal w 61 minucie zdobył honorową bramkę. Wspaniała pierwsza połowa i tragiczna druga. Po tym meczu okazało się, że porażką z pracą w Fleetwood pożegnał się Dennis Rofe.

League Two (10/46)
Fleetwood (18) (2) Farnborough 1:4 (0:4)

0:1 A. Januszkiewicz `29
0:2 S. Hadji `32 (A. Januszkiewicz)
0:3 S. Hadji `38 (L. Walker)
0:4 S. Hadji `40 (J. Obsivac)
1:4 S. Kelly `61

MoM: S. Hadji Farnborough, ST, 9.6

Odnośnik do komentarza

Październik 2013:

League Two:

(11/46) Farnborough (1) (8) MK Dons 1:1 (1:0)
(S. Hadji `30 A. Kay `47)

(12/46) Port Vale (23) (2) Farnborough 1:2 (0:1)
(R. Duffy `84 {k} S. Hadji `33, J. Obsivac `64)

(13/46) Mansfield (15) (2) Farnborough 1:1 (0:0)
(J. Midson `83 L. Walker `49 {k})

(14/46) Farnborough (2) (19) Rochdale 1:1 (0:1)
(D. Islamovic `88 B. Howard `11 {k})

(15/46) Farnborough (2) (17) Plymouth 1:2 (0:1)
(G. Owen `69 T. Harvey `24, C. Kilduff `90+1)

(16/46) Farnborough (3) (12) Cambridge 1:2 (0:1)
(T. Steimetz `60 G. Basey `28 {k}, M. Hash `56)

Johnstone’s Trophy Południe:

(2 runda) AFC Wimbledon (L2) (L2) Farnborough 0:0 K. 6:5

Oj, słabiutko, słabiutko. W tym miesiącu zaliczyliśmy tylko marne jedno zwycięstwo nad czerwoną latarnią ligi Port Vale. Potem coś stanęło, zablokowało się. Hadji się zablokował i cała ofensywa stanęła. Można też zrzucić na plagę kontuzji, bo musiałem rotować składem niemal przed każdym spotkaniem. Remisy z MK Dons, Mansfield czy Rochadle zawdzięczamy tylko i wyłącznie szczęściu, bo to rywal był bliżej zwycięstwa. Dwie porażki na koniec nie napawają optymizmem, a przecież to my w tych klęskach byliśmy stroną dominującą. Zawiodła mnie obrona, nie indywidualne jednostki, ale cała formacja. Mam ogromny problem z ustawieniem defensywy aby była bardziej jak mur, a nie jak piękny las, po, którym ze spokojem każdy sobie chodzi i robi co chce. Mimo tak słabych wyników, nadal jesteśmy w czubie, a mamy jeszcze dwa zaległe mecze do rozegrania. Tragedii jeszcze nie ma, ale frajerstwo w obronie się pojawiło. Zapaliła mi się lampka oznaczająca kłopoty i teraz nie myślę o niczym innym jak o poprawie gry zespołu.
Zawodnikiem miesiąca został Baran, to taki paradoks, bo narzekam na obronę, a wybrałem środkowego. Milan naprawdę grał rewelacyjnie, ale jak już wspomniałem, zawiodła całą obrona, nie indywidualności. Na plus Owen, kontuzje sprawiły, że musiałem na niego postawić. Baran wyleciał pod koniec na 2 tygodnie, a Owen świetnie go zastąpił. U Steimetza po kontuzji nie ma śladu i naprawdę chłop się stara.
Zawiódł mnie McKenna. Znów przypomnę o kontuzjach. Ben nie zagrał, by w takiej ilości spotkań, ale jak nie mam kogo wystawić, to muszę postawić na McKennę. Mizernie również pokazuje się Walker, więc jak widać cały środek gra piach. Zwuschenbrugger, Obsivac, Ozturk kontuzjowani, a Bettmer dopiero co powrócił do treningów.

Odnośnik do komentarza

2.11.13.
W meczu przeciwko York wreszcie zagraliśmy tak jak bym tego chciał. Biegaliśmy przez 90 minut, podchodziliśmy do rywali natychmiast. Tak, to było, to. Gra z pazurem i wielką ambicją. 8 zespół w lidze prawie nie istniał na boisku. Piękną bramkę zdobył Steimetz. W 23 minucie cudownie uderzył z wolnego, a piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki. Currie stał i przyglądał się, jak moi zawodnicy cieszą się z prowadzenia, nic innego nie mógł zrobić. Ciężko jednak było ze skutecznością. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale Hadji nie mógł się długo odblokować. Wreszcie w 76 minucie podwyższył prowadzenie. Ulżyło mi, bo bałem się o naszą formę. Jednak dzięki naszemu bramkarzowi, nie mogłem oczywiście spokojnie rozsiąść się na ławce. Nie. Ma Kalambay w 84 minucie odjebał taki cyrk, że głowa mała. Otrzymał piłkę od Tsovolosa. Przyjął na 5 metrze i… i zaczął dryblować! Ludzie! DRYBLOWAĆ! McDaid z łatwością przejął piłkę i dał jeszcze cień nadziei na remis. Nic z tego. Nie popuściliśmy.

League Two (17/46]
Farnborough (3) (8) York 2:1 (1:0)

1:0 T. Steimetz `23 (R. Doble)
2:0 S. Hadji `76 (T. Ozturk)
2:1 D. McDaid `84

MoM: T. Steimetz Farnborough, MC, 8.0

Odnośnik do komentarza

5.11.13.
Podbudowani solidnym zwycięstwem nad York, ruszyliśmy do Carlisle. Wybiegliśmy na murawę bez Hadjiego, który narzekał na przemęczenie. Widać było brak Samira w ataku, a do tego Steimetz także nie był dobrej formie, więc w ataku była lipa. Przez 90 minut oddaliśmy tylko jeden celny strzał, a uderzaliśmy na bramkę 8 razy. Nie tak ma to wyglądać. Rywale także nie grzeszyli celnością. Raptem jeden celny strzał więcej o nas. Domyślacie się jaki padł wynik. Oczywiście bezbramkowy remis, ale mogło być 2-0. W pierwszej połowie sędzia Swarbrick nie uznał dwóch goli Millera. Zawsze odgwizdywał pozycję spaloną. Czy słusznie? Gwizdał na naszą korzyść, nie będę się wypowiadać.

League Two (18/46)
Carlisle (7) (3) Farnborough 0:0

MoM: Rafael Farnborough, DC, 8.6

Odnośnik do komentarza

9.11.13.
Niechętnie jechałem do Coventry na spotkanie 1 rundy FA Cup. Mając w myśli słaby mecz z Carlisle i nie licząc zwycięstwa z York, to byliśmy w słabej formie. Nie dawałem poznać po sobie, że obawiam się tego meczu. Tak jak przed każdym meczem mówiłem chłopcom, że muszą to wygrać. Coventry gra w L1, zajmuje tam 15 pozycję i muszę powiedzieć, że nie taki diabeł straszny. Ściągaliśmy rywala na własną połowę, a następnie pressingiem wymuszaliśmy błąd, kontra i gol. Tak wyglądała nasza gra przez pierwszą połowę. W II zmieniliśmy trochę nastawienie i przejęliśmy kontrolę nad sytuacją. Wielkim, ogromnym zaskoczeniem nie był sam wynik 5:1, ale 4 gole Ryana Dobla! Nie wypoczęty Hadji, ale Doble był dziś naszą armatą. Rozbijając rywali pewnym wynikiem, awansujemy dalej.

FA Cup, 1 runda
Coventry (L1) (L2) Farnborough 1:5 (0:2) :ke:


0:1 T. Steimetz `30 (L. Walker)
0:2 R. Doble `44 (S. Hadji)
0:3 R. Doble `47 (F. Michelini)
0:4 R. Doble `49 (L. Walker)
0:5 R. Doble `54 (T. Steimetz)
1:5 J. Fleck `69

MoM: R. Doble Farnborough, ST, 9.8

Odnośnik do komentarza

12.11.13.

Z Northampton w naszym zaległym meczu, przegrywamy na frajerstwo pod bramką Pickforda. Nie potrafiliśmy wykorzystać żadnej dogodnej sytuacji, a nie mieliśmy problemu z ich stworzeniem. Rywale nie potrafili umiejętnie rozbić naszej defensywy, ale Moult zaliczył piękne trafienie z rzutu wolnego. Idealnie przymierzył z ok. 20 metrów. Bohaterem meczu Rafael, to dzięki niemu nie straciliśmy więcej bramek. Zawiódł mnie trochę Islamovic. Hadji znów nie grał, bo odpoczywał, więc wprowadziłem tego młodego chłopaka. Bardzo słabo zagrał, nie umiał się pilnować podczas podań i bardzo często sędzia gwizdał spalonego.

League Two (19/46)
Northampton (8) (3) Farnborough 1:0 (0:0)

1:0 L. Moult `59

MoM: Rafael Farnborough, DC, 8.0

Odnośnik do komentarza

23.11.13.
Ze słabym Exeterem daliśmy sobie spokojnie radę. Klub, który niesamowicie dołuje, nie był dla nas jakąś wielką przeszkodą. Hadji wreszcie się przebudził i to w jakim stylu. Hattrick, świetna gra w polu karnym i znakomita skuteczność. Wtórował mu oczywiście nie, kto inny tylko Steimetz. Dwie nasze gwiazdy świeciły dziś pełnią swojej energii. Musimy jeszcze popracować nad celnością strzałów, bo mieliśmy ich dziś 13, a tylko 4 znalazły drogę do bramki. Krysiaka. Artur miał dziś niesamowicie stresujący dzień. Z taką obroną to się nie dziwie. U nas obrona zagrał skutecznie, szczególnie boki grały naprawdę dobrze. Nie ma co się jednak podniecać meczem z zespołem, który prawdopodobnie spadnie z ligi.

League Two (20/46)
Exeter (23) (4) Farnborough 0:3 (0:2)

0:1 S. Hadji `6
0:2 S. Hadji `31
0:3 S. Hadji `68 {k} (T. Steimetz)

 

MoM: S. Hadji – Farnborough, ST, 9.5

Odnośnik do komentarza

26.11.13.
Słupki i poprzeczki show. Tak można, by skwitować nasz mecz z Oxfordem. Rywal był formie, 6 spotkań bez porażki w lidze, wysoka pozycja w lidze, więc ten pojedynek nie bez kozery został okrzyknięty hitem kolejki. Po ostatnim gwizdku byłem pod wrażeniem naszej gry, ale też dyspozycji gospodarzy. Widać, że wiedzą co i jak na boisku. Wspomniałem na początku o słupkach i poprzeczkach, więc wyjaśniam. Bardzo upodobało się strzelanie w te metalowe, białe rury. Przez cały mecz z 5 razy piłkarze uderzali w owe metalowe przedmioty. Zapowiadało się, że ten mega-ofensywny mecz zakończy się remisem. Gospodarzom brakowało celności, nam brakowało ostatniego podania. Wydawać, by się mogło, że jednak ten remis padnie. Różnica pomiędzy nami a rywalami była taka, że mieliśmy Hadjiego. Tak, znów pojawia się to nazwisko, ale nie bez przyczyny. Na 5 minut przed końcem, Doble świetnie w tempo dograł do Samira. Potężny strzał z pierwszej piłki, po przeleceniu tylko 7 metrów niemal nie rozerwał siatki. Świetny, emocjonujący mecz zakończony naszym zwycięstwem.

League Two (21/46)
Oxford (2) (4) Farnborough 0:1 (0:0)

0:1 S. Hadji (R. Doble)

MoM: W. El Bekri Farnborough, DL, 7.7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...