Skocz do zawartości

[FM13] Farnborough


Debrecen

Rekomendowane odpowiedzi

Grudzień 2013:

League Two:

(22/46) Farnborough (2) (14) Morecambe 4:1 (2:0)
(S. Hadji `22, R. Doble `32, T. Steimetz `50 `65 A. Parrish CzK `61, D. Wright `80)

(23/46) Farnborough (2) (21) Wycombe 4:2 (4:0)
(T. Ozturk `5, J. Zwischenburger `9 `38, Rafael `43 M. Bloomfield `83, K. Feely `89)

(24/46) Accrington (14) - (2) Farnborough 1:1 (0:0)
(P. Amond `46 T. Steimetz `88 {k})

(25/46) Newport Co (22) (2) Farnborough 1:3 (0:1)
(A. Sandell `73 D. da Mota `31, R. Doble `66 `81, CzK Rafael `73)

(26/46) Farnborough (2) (5) Cheltenham 1:1 (0:0)
(T. Steimetz `79, CzKG. Bettmer `90+4 M. Smith `77)

(27/46) Farnborough (2) (1) Portsmouth 2:0 (1:0)
(G. Saunders `24 {sam}, S. Hadji `53)


FA Cup:

(2 runda) Southend (L2) (L2) Farnborough 0:1 (0:1)
(L. Walker `13 {k})

 

 

Tabela

 

 

pKZW8sL.png

 

 

Spoglądając na bilans tego miesiąca, byłem niezmiernie zadowolony i dumny. 7 rozegranych spotkań, 5 zwycięstw i tylko dwa remisu. Ustrzegliśmy się porażki, co świadczy o tym, że lekki kryzys mamy za sobą. Końcówka roku, miesiąca była niesamowita. Pierw bardzo ciężki i wyczerpujący mecz z Cheltenhamem , a potem mecz sezonu (?). Poprzednio ograliśmy Portsmouth 2-0 i tym razem ta sztuka również się udała. Pompey prężnie dzierżą fotel lidera, ale z taką formą jaką prezentujemy, niedługo możemy ich z tego fotela zepchnąć. Lekki niedosyt czułem po remisie z średnim Accringtonem . Na zbyt wiele pozwalaliśmy w tym meczu rywalom i mieliśmy wyjątkowe szczęście, że nie przegraliśmy tego starcia. W FA Cup gramy dalej, a w następnej rundzie trafiliśmy na klub z Championship Sheff Wed. Będzie to trudny mecz i chyba nasza przygoda z pucharem dobiegnie końca. I tak już sporo zarobiliśmy na FA Cup, około 100 tys. .
Znów nie ominęła nas plaga kontuzji, która prawie od początku sezonu się za nami wlecze. Zmuszony byłem nawet wystawić juniora na te dwa ostatnie mecze! Wróciłem do ustawienia ze skrzydłami, lekko odświeżone i z nowym pomysłem na grę. Efekt tych zmian widać i oby tak dalej.
Na plus z piłkarzy tona pewno warto wyróżnić Rafaela i Barana, ale to chyba nikogo nie powinno dziwić. Ci dwaj obrońcy mają pewien poziom, z którego nie schodzą. Przyblokował się trochę Hadji, a do tego narzeka na lekkie zmęczenie. Zwischenbrugger wziął moje słowa do serca o jego słabej grze i teraz gra jak z nut. Pozytywnie zaskoczył mnie Doble, który przypomniał sobie, jak trzeba biegać, ustawiać się jako napastnik. Brawo.
Na minus to na pewno nie umiejętność powrócenia do formy strzeleckiej Islamovica. Chalmers i McKenna mogą się żegnać z klubem, bo ich dyspozycja jest bardzo słaba. Nie grają może bardzo tragicznie, ale na pewno nie reprezentują poziomu odpowiedniego do League Two. Grają tylko dlatego , że kontuzje wyeliminowały ich konkurentów.

Odnośnik do komentarza

Cambridge gra ostatnio w kratkę, ale jak na beniaminka jest całkiem wysoko. 10 miejsce oznacza, że nie można ich lekceważyć. Byliśmy jednak zmotywowani do odniesienia zwycięstwa, bo Portsmouth przegrało z Fleetwood i fotel lidera był na wyciągnięcie ręki.
Z Cambridge już w poprzednim sezonie grało nam się ciężko. Nie wygodny przeciwnik, a na dodatek tego, Hadji ostrzeliwał dziś tylko i wyłącznie poprzeczki. Ozturk godnie zastąpił Steimetza i szarpał środkiem podobnie jak francuz. Właśnie Tanju otworzył wynik meczu po pięknej wymianie piłki w trójkącie przed polem karnym. Znów przypomniała o sobie nasza słaba zdolność koncentracji. Prowadziliśmy grę, ale jeden błąd, jedno zagapienie i do szatni schodziliśmy z remisem. W przerwie Hadji usiadł na ławce, był nieskuteczny, przestrzelił karnego z 12miunty. W jego miejsce wbiegł Doble i dał dobrą zmianę. Po zmianie stron mecz trochę się wyrównał i gospodarze byli blisko zwycięstwa. Dopiero w końcówce wrzuciliśmy 5 bieg i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Fotel lidera jest nasz!

1.1.14.
League Two (28/46)
The Abbey Stadium, Cambridge (3,335)
Cambridge (10) (2) Farnborough 1:3 (1:1)

0:1 T. Ozturk `20
1:1 M. Gash `38
1:2 G. Owen `83
1:3 R. Doble `90

MoM: T. Ozturk - Farnborough, MC, 9.1

 

--

Moje wyniki chyba was zatkały, bo cisza w eterze :D

Odnośnik do komentarza

Śpiewy do białego ranna na ulicach Farnborough , szampańska zabawa, szał radości kibiców na Rushmoor Stadium to nie efekt awansu do League One, bon, a to za wcześnie, ale efekt wyeliminowania Sheff Wed z FA Cup. Pierwszy raz za mojej kadencji, a może i w historii Farnborough stadion zapełnił się w całości. 4200 widzów oglądało majstersztyk w naszym wykonaniu. Przed meczem byliśmy skazywani na pożarcie, trener rywali kpił z naszych umiejętności, a po meczu nie podał mi ręki. Nie dziwę się, bo dostać 5 goli od klubu, który w tamtym sezonie walczył w V lidze to nic miłego. Tak, wbiliśmy 5 goli zawodnikom walczącym o awans do Premiership. Nie mam słów aby opisać cudowną, fantastyczną, fenomenalną, perfekcyjną grę Dobla. Hadji odpoczywał i chyba przecierał oczy ze zdumienia, bo Ryan gra najlepszy sezon w swojej historii. Doble władował wszystkie gole, został bohaterem meczu i chyba legendą Boro. Ocena 10.0. To wyjaśnia więcej niż tysiąc słów. Wielkie pokłony przed moimi zawodnikami, to był najlepszy mecz w całej mojej historii jako menedżer.

4.1.14.
FA Cup, 3 runda
Rushroom Stadium, Farnborough (4,200 komplet)
Farnborough (L2) (CHM) Sheff Wed 5:0 (3:0)

1:0 R. Doble `14
2:0 R. Doble `21
3:0 R. Doble `37
4:0 R. Doble `49
5:0 R. Doble `80

MoM: R. Doble Farnborough, ST, 10.0

Odnośnik do komentarza

Bradofrd, 13 miejsce. Chłopaki z tego 300 tysięcznego miasteczka łudzili się, że wywiozą od nas nawet jeden punkt. Może z dwa miesiące temu bym i w to uwierzył, wtedy zespół nie był tak dopracowany, jak teraz. W obecnej sytuacji, wiedziałem, że goście niech się modlą aby nie dostać mocno w wpierdol. Nie myliłem się, znów zagraliśmy znakomicie. Celność fatalna, 12 strzałów i 4 w bramkę. Skuteczność perfekcyjna. 4 gole, 4 strzały. Rywale na ten przykład nie trafili nawet w bramkę przy 6 oddanych uderzeniach. Bramkę zdobył znów Doble, więc Hadji posiedzi jeszcze trochę na ławce. Bohaterem meczu nie był jednak Walijczyk, a Steimetz. Thierry zagrał jak za dawnych czasów. Ofensywnie, bajecznie mijał rywali, odstawiał ich na dobre kilka metrów, celnie uderzał oraz kapitalnie dogrywał piłki. Kolejny świetny mecz.

11.1.14.
League Two (29/46)
Rushmoor Stadium, Farnborough (2,653)
Farnborough (1) (13) Bradford 4:0 (2:0)

1:0 J. Obsivac `26
2:0 R. Doble `39
3:0 T. Steimetz `76
4:0 T. Steimetz `88

MoM: T. Steimetz Farnborough, MC, 9.4

Odnośnik do komentarza

Nabuzowani i pełni werwy zaczęliśmy mecz przeciwko AFC Wimbledon. Powietrze szybko z nasz uszło, nie szło nam nic. Doble w ogóle nie widoczny, włóczył się bez sensu, bo boisku. McKenna na prawym skrzydle jest taki drewniany, że z chęcią bym go wywalił na zbyty pysk. Nie mogę tego zrobić, bo kontuzje. Steimetz również nie dawał z siebie wszystkiego, a rywale? Rywale grali mądrze, kontrowali nas z łatwością i szczęście, że nie mieli lepiej ustawionych celowników. W 26 minucie straciliśmy gola i myślałem, że mając tyle czasu zdołamy to odrobić. Lecz nie. Porażka przerwała naszą wspaniała serię. Kubeł zimnej wody, wręcz lodowatej przyda się co poniektórym.

15.1.14.
League Two (30/46)
The Fans Stadium Kingsmeadow, Kingston upon Thames (2,851)
AFC Wimbledon (18) (1) Farnborourgh 1:0 (1:0)

1:0 R. Yussuff `26

MoM: A. Bennett AFC Wimbledon, DC, 8.2

Odnośnik do komentarza

T. Steimetz nie będzie trenować nawet 6 tygodni. Skręcił kostkę na treningu. Jeszcze tego brakowało…

W związku z kontuzjami i tym, że na McKennę nie mogę już patrzeć jak kaleczy grę, wypożyczyłem z Reading Nicka Blackmana.

W eksperymentalnym ustawieniu pomocy wyszliśmy na ważny mecz z Scunthorpe. Zwischenbrugger, który zwykle biegał w linii pomocy, tym razem zmuszony był grać na prawej obronie, a w II połowie zmieniło 16 letni wychowanek. Chalmers jako defensywny pomocnik to był największy znak zapytania. Tsovolos w roli zmiennika Steimetza? Właśnie środek pomocy był dla mnie niezłą zagadką. Obsivac z Tsovolosem o dziwo radzili sobie bardzo dobrze. Billy udowodnił, że jednak jest potrzebny w drużynie nie tylko w obronie, ale w ofensywie umie także celnie dograć. Właśnie Ci dwaj środkowi zaliczyli po asyście przy obu golach… Hadjiego. Samir powrócił do składu wypoczęty i z jeszcze większą determinacją biegał na szpicy. Rywale obudzili się dopiero pod koniec meczu, zdobyli co prawda gola, ale z metrowego spalonego. Bez celnego strzału na bramkę Mullera, schodzili z opuszczonymi głowami.

18.1.14.
League Two (31/46)
Rushmoor Stadium, Farnborough (2,612)
Farnborough (1) (8) Scunthorpe 2:0 (2:0)

1:0 S. Hadji `36
2:0 S. Hadji `45+2

MoM: S. Hadji Farnborough, ST, 8.9

Odnośnik do komentarza

Ostatnim meczem ligowym w styczniu, był arcy ważny mecz z Southend. Rywale tuż za nami w tabeli i podobnie jak i my mają wielką szansę na bezpośredni awans. W spotkanie weszliśmy lepiej, bo od 10 minut prowadziliśmy nie tylko, jeśli chodzi o wynik, ale także dyktowaliśmy co się dzieje na boisku. Tak było przez całą pierwszą połowę. Nie udało nam się wykorzystać wyrobionej przewagi i po przerwie obraz meczu trochę się zmienił. Nasza przewaga nie była już tak widoczna, nie mogliśmy przebić się przez solidną obronę rywali. Goście liczyli dalej na swoje szybkie kontry i na nasze nieszczęście dwukrotnie, im to się udało. Zawsze akcja szła prawą stroną, bo Kinztiger był dziś słabo dysponowany. Dwa strzelone gole przez Southend wyraźnie nas zmobilizowały. Zwischenbrugger w polu karnym dograł piętką do Hadjiego, a ten po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Kilka minut później graliśmy z przewagą jednego zawodnika, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Ba! To rywale byli bliżsi zdobycia zwycięskiej bramki. W tabeli ligowej został zachowany status quo. Mamy punkt przewagi.

22.1.14.
League Two (32/46)
Rushmoor Stadium, Farnborough (2,225)
Farnborough (1) (2) Southend 2:2 (1:0)

1:0 S. Hadji `10
1:1 V. Maksimenko `49
1:2 B. Corr `71
2:2 S. Hadji `81
CzK K. Hurst `87

MoM: S. Hadji Farnborough, ST, 8.8

Odnośnik do komentarza

J. Zwischenbrugger naciągnął ścięgno pachwiny. Nie zagra przez 4 tygodnie. Czy ta plaga się nigdy nie skończy?

Fleetwood nie miało jakiś wymagających rywali na swojej drodze w FA Cup. Mieli łatwiej, nie oszukujmy się, ale teraz trafiła kosa na kamień. W lekko eksperymentalnym składzie (Del Estal, Buchel, Green [wychowanek]) i tak okazaliśmy się lepsi. Pewny awans po dobrej grze. Brawo dla Islamovica za strzelenie bramki, lubię tego chłopaka i pewnie pograł, by więcej, ale pechowa kontuzja z początku nie pozwoliła mu na włączenie się do rywalizacji o miano tego drugiego napastnika w kolejce. Wspomniałem o Del Estalu, że gra. Fakt, Hiszpan raczej odejdzie po sezonie, ale nie marudzi. Siedzi spokojnie, a jak zagra to spisuje się bez zarzutów. Po tym meczu wiem też, że definitywnie z zespołem pożegna się Chalmers. W BSP może i, by grał w 1 składzie, ale nie tutaj. Po jego słabym podaniu rywale zdobyli honorową bramkę. Na ciekawego rywala trafiliśmy w następnej rundzie. Ciekaw jestem czy ktoś zgadnie. :eusa_silenced:

25.1.14.
FA Cup, 4 runda
Rushmoor Stadium, Farnborough (2,124)
Farnborough (L2) (L2) Fleetwood 3:1 (2:0)

1:0 D. Islamovic `17
2:0 M. Del Estal `24
3:0 T. Ozturk `61
3:1 R. Fallon `81

MoM: J. Obsivac Farnborough, MC, 8.4

Odnośnik do komentarza

Do pyknięcie, czy nie?

Sam oceń ;]

 

Luty 2014:

 

Kontuzje:

S. Hadji - naciągnięty mięsień grzbietu. Od 4 do 5 tygodni leczenia.

N. Blackman podczas meczu z Newcastle rozciął nogę. Od 2 do 3 tygodni leczenia.

B. Tsovolos skręcona kostka, od 5 do 6 tygodni leczenia.

 

League Two:

 

(33/46) Torquay (21) (1) Farnborough 0:1 (0:0)

(R. Doble `50)

 

(34/46) Farnborough (1) (13) Fleetwood 1:0 (0:0)

(J. Obsivac `37)

 

(35/46) MK Dons (5) (1) Farnborough 0:2 (0:1)

(J. Zwischenbrugger `38, R. Doble `64 CzK S. Williams `90)

 

FA Cup:

 

(5 runda) Newcastle (PRM) (L2) Farnborough 1:1 (0:0) :jupi:

(P. Cisse `54 M. Baran `46)

 

TABELA:

 

 

bAt9D92.png

 

 

Luty był miesiącem z niezbyt napiętym terminarzem. Dużo odpoczywaliśmy, ale nie uchroniło nas to od kontuzji. Najbardziej zabolała mnie informacja o urazie Hadjiego. Straciliśmy tego napastnika na spory okres czasu, a przecież to on zapewniał nam najwięcej goli. Miałem obawy przed meczem z Newcastle, bo, kto ma strzelać jak nie Samir? Okazało się, że zespół z Premiership zlekceważył mój zespół, mimo iż grał w najmocniejszym składzie. Cieszyliśmy się nawet z prowadzenia, piękną główką popisał się Baran. Remis z tak wielkim klubem przyjąłem bardzo pozytywnie. Rewanż u siebie, ale tym razem Newcastle już nie będzie takie łaskawe.

W lidze tylko 3 mecze, ale wszystkie wygrane. Pierwsze dwa to minimalizm w czystej postaci. Brak Steimetza i Hadjiego dały o sobie znać. Dopiero w ostatnim ligowym meczu miesiąca potwierdziliśmy swoje aspiracje co do awansu. Na wyjeździe pyknęliśmy z łatwością MK Dons, które liczy się w walce o baraże.

Indywidualnie na plus to chyba nikogo nie zaskoczę jak napiszę, że najlepiej prezentował się duet na środku obrony Baran Rafael. Nihil novi. Dobrą dyspozycję i moje pochwały zgarneli również dwaj „nowi”: Zwischenbrugger oraz Obsivac. Ich forma rośnie i nie muszą się martwić o to czy zdecyduję się ich zostawić na kolejny sezon.

Rozczarowanie, ale to chyba zbyt duże słowo, bo Chalmers po prostu nie ogarnia poziomu L2. Zmuszony byłem na niego stawiać, czy to od początku, czy też w przerwie na zmianę z powodu kontuzji. Lewis definitywnie żegna się z zespołem.

Odnośnik do komentarza

Rekord frekwencji już był ;)

 

---

 

Przed meczem z York mówiłem chłopcom, że było, by wstydem jak nie zdobędziemy z tym słabym zespołem 3 punktów. Gospodarze nie wygrali ligowego meczu od 14 spotkań! Z takim przeciwnikiem trzeba wygrać, nie widziałem innego wyjścia. Moje słowa, codziennie powtarzane chyba jednym uchem wlatywały, a drugim wylatywały z głowy chłopaków. Fakt, że gospodarze bronili się całym zespołem i ciężko było przebić się przez taki mur, szczególnie przez drugą linię, ale na Boga, jeśli marzymy o awansie to trzeba pokazać czemu chcemy grać ligę wyżej. Tak to pierwsza połowa to nieustanne nasze ataki, które nic nie przynosiły. Trochę ślamazarnie z przodu, niezbyt pewnie z tyłu. Po zmianie stron nic się nie zmieniło, ale rywalom w 54 minucie wyszła kapitalna kontra i niespodziewanie przegrywaliśmy. Zdjąłem słabiutkiego Dobla, a jego miejsce zajął Islamovic, który odpłacił mi się golem na remis. Wreszcie coś drgnęło i zaczęliśmy szarżę wszystkimi siłami. Opłacało się. Steimetz w swoim stylu, dryblingiem i szybkością mijał rywali i znalazł drogę do bramki. Ufff. Usiadłem spokojnie, bo nie sądziłem, że jesteśmy takimi frajerami. W ostatniej sekundzie doliczonego czasu gry, daliśmy się zaskoczyć. Jak dzieci, jak zupełni amatorzy. Dośrodkowanie, Kinztiger nie zdążył wrócić, McLauglin bez krycia, 4 metr, gol. Remis. Remis, który jest wstydliwym wynikiem. Całe szczęście, że Southend także podzieliło się punktami i nasza przewaga nad nimi dalej wynosi 3 punkty.

1.4.14.
League Two (36/46)
Bootham Crescent, York (2473)
York (20) (1) Farnborough 2:2 (0:0)

1:0 M. Blair `54
1:1 D. Islamovic `67
1:2 T. Steimetz `75
2:2 P. McLaughlin `90+2

MoM: P. McLaughlin York, MR, 8.7

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...