Skocz do zawartości

Peżet Słowianin


peżet

Rekomendowane odpowiedzi

Cztery dni po wymęczonym zwycięstwie z Widzewem czekał nas cholernie ciężki sprawdzian i mecz, który będzie mieć ogromne znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo. W Krakowie w meczu przyjaźni podejmuje nas Wisła. Do składu powraca Kocian.

 

Z dużej chmury mały deszcz, tak trzeba skwitować ten mecz. Szkoda, że o końcowym wyniku zadecydował indywidualny błąd bramkarza. Naszego bramkarza. Nieudolnie wybijaną przez Kowalczyka piłkę przejął Kirm i spokojnie strzelił jedynego gola meczu. Ta porażka kosztowała nas spadek z pierwszego na czwarte miejsce.

 

Orange Ekstraklasa, 9.05.2012

(26/30)Wisła [2] – Lechia [4] 1-0 (Kirm 83’)

MoM : Dusan Stojanović (Wisła) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mazur – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović (77’ Szulik) – Mrożek, Zinowjew – Zozulja (77’ Muczyński)

 

Lech – Legia 3-1

Zagłębie – Korona 0-0

 

1 Lech 47

2 Wisła 46

3 Zagłębie 46

4 Lechia 45

 

W następnym meczu podejmowaliśmy słabą Odre i liczyłem na nadrobienie strat z Krakowa. W pierwszej połowie wszystko układało się po naszej myśli, w 25. minucie gola strzelił Radulović. Nasza wygrana wydawała się nieunikniona. Niestety w drugiej połowie nie wiedzieć czemu graliśmy katastrofalnie. Gola dającego gościom remis strzelił ..Krzysztof Brede.

 

Orange Ekstraklasa, 12.05.2012

(27/30)Lechia [4] – Odra [12] 1-1 (Radulović 25’ / Brede sam 58’, Goliński cz/k 86’)

MoM : Piotr Bajdziak (Odra) – 7.

 

Kowalczyk – Gudewicz (22’ Brede), Bioałek, Kocian, Mazur – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Wiśniewski (55’ Muczński), Mrożek – Zinowjew

 

Świt – Zagłębie 1-2

Pogoń – Wisła 0-0

ŁKS – Lech 0-0

 

1 Zagłębie 49

2 Lech 48

3 Wisła 47

4 Lechia 46

 

Ten remis mocno osłabił nasze szanse.

Odnośnik do komentarza

W finale Pucharu UEFA doszło do niespodzianki, faworyzowany obrońca tytułu Inter uległ Evertonowi 1-2 (Adriano 59’ / Cem 12’, Nekounam 24’).

Naszym kolejnym rywalem był walczący o utrzymanie, ale potrafiący każdemu napsuć krwi Górnik Zabrze. Grać nie może zawieszony Mrożek, zastępuje go Muczyński. Na ławce Zozulja, który jeszcze nie doszedł do optymalnej kondycji.

 

Na ten mecz dokonałem paru korekt w taktyce, okazało się do kluczem do sukcesu. Nareszcie graliśmy na swoim prawdziwym poziomie. Pierwszego gola strzeliliśmy w 32. minucie. Radulović wykorzystał karnego podyktowanego za faul Jovcicia na Zinowjewie. Siedem minut później udało się podwyższyć, Radulović idealnie wrzucił do Muczyńskiego, który ustalił wynik do przerwy. W drugiej połowie nadal byliśmy lepszym zespołem, ale nie sprzyjało nams zczęście. Szcżęscie mieli za to gospodarze, na szczęście starczyło farta tylko na jednego gola. W 70. minucie Sreco strzelił fartownego gola po strzale z dystansu. Na dwie kolejki przed końcem nadal nic nie wiadomo, żeby było ciekawiej do walki o koronę dołączył piąty zespół!

 

Orange Ekstraklasa, 19.05.2012

(28/30)Górnik [15] – Lechia [3] 1-2 (Sreco 70’ / Radulović kar 32’, Muczyński 39’)

MoM : Ognjen Radulović (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mołosz – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Wiśniewski (71’ Kokojew), Muczyński (71’ Zozulja) – Zinowjew

 

Zagłębie – Jagiellonia 0-1

Lech – Cracovia 1-1

Wisła – Łęczna 3-0

 

1 Wisła 50

2 Lech 49

3 Lechia 49

4 Zagłębie 49

5 Jagiellonia 49

Odnośnik do komentarza

Nastąpena, przedostatnia kolejka zapowiadała się fascynująco, od dawna na tym etapie nie pozostawało tylu faworytów do mistrzostwa. Co więcej właśnie w 29. kolejce dwójka z kandydatów do tytułu grała ze sobą, w Gdańsku Lechia podejmowała Lecha. Tego dnia żaden Polski kibic nie oglądał finału LM (Chelsea vs. Sporting CP).

 

W pierwszej połowie graliśmy niemrawo, dużo lepsze wrażenie sprawiali goście. Lech był w pierwszej części dużo lepszy, ale zagrożenie sprawiał tylko po zagraniach Marciniaka ze stałych fragmentów gry. Na szczęście na posterunku był Kowalczyk. W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie lepiej, procentowało to golami. W 65. minucie na prowadzenie świetnym strzałem z wolnego wyprowadził nas Wacławczyk. Dwadzieścia minut później podwyższyliśmy, po dośrodkowaniu Zinowjewa na raty Kowalewskiego pokonał Muczyński. Dla dramaturgii chwilę później samobója strzelił Mołosz, najważniejsze jednak było to, że na kolejkę przed końcem ligi mamy lidera! A we wspomnianym finale Ligi Mistrzów Chelsea po dogrywce pokonała Sporting 1-0 (Terry).

 

Orange Ekstraklasa, 23.05.2012

(29/30)Lechia [1] – Lech [4] 2-1 (Wacławczyk 65’, Muczyński 85’ / Mołosz sam 87’)

MoM : Kamil Wacławczyk (Lechia) -7.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mołosz – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Mrożek (53’ Muczyński), Zinowjew – Zozulja

 

Jagiellonia – Widzew 2-1

Korona – Wisła 2-0

Legia – Zagłębie 1-0

 

1 Lechia 52

2 Jagiellonia 52

3 Wisła 50

4 Lech 49

5 Zagłębie 49

Odnośnik do komentarza

Trzy dni po pokonaniu Lecha w Płocku graliśmy ostatni mecz w OE w tym sezonie, dopiero po tej ostatniej kolejce poznamy mistrza. Jeżeli wygramy w Płocku to niezależnie od innych wyników obronimy tytu! W tym meczu grac nie może Mrożek, który w ostatnim spotkaniu nadwyrężył więzadła. Zastępuje go Muczyński.

 

Wystarczyło wygrać w Płocku, wydawało się to takie proste, to miała być taka oczywista oczywistość. Niestety gospodarze nas całkowicie zaskoczyli, niby nie grali o nic ale na boisku prezentowali się tak jakby od wyniku zależało ich życie. Mało liczna publiczność w Płocku nie obejrzała ciekawego meczu, wynik na 1-0 gospodarze ustalili w 79. minucie, naszym katem okazał się być Osuch....Tytuł mistrza Polski wrócił do Krakowa.

 

Orange Ekstraklasa, 26.05.2012

(30/30)Wisła Płock [7] – Lechia [2] 1-0 (Osuch 79’)

MoM : Damian Osuch (Wisła Płock) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mazur – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Muczyński, Zinowjew (70’ Wiśniewski) – Zozulja

 

Wisła wygrała u siebie z Jagiellonią i odzyskała mistrzostwo, nam tym razem przypadł kolor srebrny. Trzecie miejsce zajął Lech. Ostatnie dwa miejsca dające spadek do drugiej ligi zajęły Widzew i Górnik Łęczna. W barażu z Groclinem zmierzy się Górnik Zabrze. Awans wywalczyły Bełchatów i Ruch Chorzów. Drugie miejsce w lidze nie oznacza jednak braku szansy występu w Lidze Mistrzów! Od następnego sezonu aż dwie Polskie drużyny będą miały szansę gry w elitarnych rozgrywkach. W Pucharze UEFA nasz kraj reprezentować będą Lech i Jagiellonia.

Odnośnik do komentarza

Orange Ekstraklasa

2 Liga

 

Niestety czekał nas jeszcze Puchar Ligi, w ćwierćfinale czekał na nas zdegradowany Górnik Łęczna. Prowadzona przez Tomka Kafarskiego drużyna najpierw bezbramkowo zremisowała w Łęcznej, w rewanżu pewnie wygraliśmy 3-0 (Zozulja, Wacławczyk, Brede (k)) i awansowaliśmy do półfinału gdzie naszym rywalem miał być Świt. Tym razem pierwszy mecz graliśmy u siebie i wygraliśmy 4-0 (Brede (k), Zozulja, Chlebosołow, Petr). W rewanżu gole nie padły, po raz pierwszy w historii tych rozgrywek zagramy w finale. W tym finale zmierzyliśmy się całkiem nieoczekiwanie z Wisłą, po nadspodziewanie łatwym meczu wygraliśmy 3-0 (Wacławczyk, Zinowjew, Mołosz). Przynajmniej mamy coś na osłodę tego strasznego sezonu. W tak zwanym międzyczasie Groclin wygrał dwumecz barażowy i zepchnął Górnika Zabrze do drugiej ligi.

 

 

Rozdano nagrody dla najlepszych ligowców sezonu 2011/12, piłkarzem roku wybrano Roberta Speichlera, trzecie miejsce zajął Wacławczyk. Meneżerem roku został Michał Żewłakow (Wisła), ja zająłem trzecie miejsce. Młodym piłkarzem sezonu uznano Ognjena Radulovicia, drugi był Artur Mrożek!

 

W rankingu Europejskim awansowaliśmy o 11 miejsc na 74. pozycję, liderem wciąż Chelsea. Jeżeli jesteśmy już przy Europie to w Dani od początku czerwca toczą się Mistrzostwa Europy, w grupie A obyło się bez emocji, wszystkie mecze wygrali Hiszpanie, na drugim miejscu zameldowali się Holendrzy. Trzecie miejsce zajęli gospodarze, a z zerowym kontem mistrzostwa zakończyli Austriacy. W grupie B dwie pierwsze drużyny też awansowały pewnie, zwłaszcza Włosi, Czesi mieli trochę szczęście. Źle ten turniej wspominać będą Słoweńcy i Turcy. Tak samo punktowo ułożyła się grupa C, awansowały dalej Francja i Portugalia a odpadły Chorwacja i Irlandia. W ostatniej grupie znów brakło emocji, Niemcy i Anglicy nie dali szans Szwajcarom i Szkotom.

 

¼ :

Hiszpania – Czechy 1-0 (Fernando Torres 36’)

Holandia – Włochy 2-1 (Jansen 62’, Stam 105’ / Rossi 89’)

Anglia – Francja 0k-0

Niemcy – Portugalia 0-k0

 

½ :

Hiszpania – Portugalia 4-1 (Goncalves sam 9’, Fabregas 38’, Fernando Torre 64’, Vicente 70’ / Rui Miguel 14’)

Holandia – Anglia 1-0 (Postma 37’)

 

Przed finałem poznaliśmy rywali w II rundzie eliminacyjnej LM, naszym przeciwniekiem zostało Austriackie Pasching. Odbyło się także klubowe rozpoczęcie sezonu, piłkarzem poprzedniego sezonu kibice wybrali Kamila Wacławczyka. Z przedstawionych mi adebtów naszej szkółki, w juniorach Lechii został tylko młody bramkarz Kamil Bała. Ze względu na narodowość musiałem zrezygnować z .....Islandczyka i Francuza! Ach, ta dzisiejsza Europa. Zarząd oczekuje, że odzyskamy tytuł mistrzowski.

Odnośnik do komentarza

30. czerwca otwarte zostało okienko transferowe w Polsce, nas wzmocniło 3 graczy, ale tylko dwójka od razu miała stanowić o sile zespołu. Owymi nowymi filarami powinni być Andrej Milinaric (Słowenia, 23, O S/DBP L/OP LS, 6/0u21) zakupiony za 425k ze Slovacko. Drugi to nasz nowy rekord transferowy, Wisła z wielką niechęcią zaakceptowała naszą wartą 2mln € ofertę za Piotra Moskala (Polska, 22, OP P, 16/1u21). Tym trzecim jest wyjęty za darmo z Korony kazimierz Budka (Polska, 18, O PS/DBP P/P S).

 

Dzień później, pierwszego lipca znów trochę zmian zanotowała nasz szatnia. Za darmo ze zdegradowanej Łęcznej sprowadziliśmy jej najlepszego piłkarza Grześka Szymanka (Polska, 26, N). Na tej samej zasadzie ze Slovana Bratysława wzmocnił nas Patrik Stefanko (Słowacja, 20, OP/N S). Jeszcze tego dnia dopięliśmy transfer Roberta Góreckiego (Polska, 20, O S, 1/0u21) za 375k z Bełasicy. Do strony strat trzeba zapisać Rafała Boguskiego (200k -> Amkar), Dmitrija Mołosza (wolny transfer) i 10 innych zawodników, którym pokończyły się kontrakty. Sytuacja z Białorusinem jest ciekawa, pół roku temu gdy go namawialiśmy na przedłużenie umowy on nie chciał rozmawiać. Gdy Dmitrij zmiękł, okazało się że nie będzie już nam potrzebny. W konflikt ze mną popadł Zinowjew, Andrejowi zamarzył się transfer zagraniczny, na razie siedzi na liście transferowej ale coś czuje, że ciężko go będzie dobrze sprzedać. By nadal mieć liczną i silną kadrę z wolnego transferu pozyskaliśmy byłego gracza Wisły Mateusza Cielucha (Polska, 24, OP PS/N S, 9/2u21).

 

Finał ME :

Hiszpania – Holandia 0-k0.

 

[tow]Legia – Lechia 0-2 (Wiśniewski, Muczyński)

[tow]Unicov – Lechia 0-5 (Radulović, Wacławczyk, Zozulja x2, Muczyński)

[tow]Postorna – Lechia 0-7 (Gudewicz, Radulovic x2, Zozulja x2, Moskal, Cieluch)

[tow]Zlin – Lechia 0-4 (Cieluch x3, Zozulja)

[tow]Slovacko – Lechia 0-3 (Muczyński x2, Cieluch)

 

W środę 25. lipca oficjalnie zaczynaliśmy nowy sezon, do Gdańska przyjechał mistrz Austrii Pasching. Z nowych twarzy do gry desygnowałem Góreckiego, Milinaricia, Moskala i Szymanka. Nie mogą grać lekko kontuzjowani Białek i Zozulja.

 

Od samego początku zdominowaliśmy sytuację na boisku, goście tylko przyglądali się temu co wyczynialiśmy z piłką. Na gola jednak czekać musieliśmy stosunkowo długo, bo do 28. minuty. Właśnie wtedy Grzesiek Szymanek uczcził swój debiut fantastycznym golem z 25. metrów. Na 2-0 podwyższyliśmy w 41. minucie, wybita przez bramkarza piłkę przejął Mrożek, Artur uciekł obrońcom i spokojnie wygrał pojedynek sam na sam. W drugiej połowie nadal panowaliśmy na boisku, potwierdził to jeden gol. W 53. minucie Szymanek zgrał piłkę do Radulivicia, a ten strzelił gola. Mecz zakończył się wynikiem 3-0, ale mógł zakończyć się wynikiem dużo wyższym.

 

Liga Mistrzów, 25.07.2012

(1/2)Lechia [POL] – Padching [AUT] 3-0 (Szymanek 28’, Mrożek 41’, Radulović 53’)

MoM : Andrej Milinarić (Lechia) – 9.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Milinarić - Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Moskal (66’ Cieluch), Mrożek (66’ Radulj) – Szymanek (66’ Muczyński)

 

Przychód z biletów na ten mecz to nowy rekord klubu, 1,3M€!

Odnośnik do komentarza

Odbyło się losowanie trzeciej rundy eliminacyjnej LM, jeśli ogramy Pasching to naszym rywalem będzie słynny Juventus. Nie lepiej trafiła Wisła, która zmierzy się z Liverpoolem. Trzy dni po pokonaniu Pasching inaugorwaliśmy rozgrywki ligowe, w meczu kończącym pierwszą serię podejmowaliśmy Zagłebie, czyli już na starcie gramy z czwartą drużyną poprzedniego sezonu. Skład bez zmian.

 

Ten kto po tym meczu oczekiwał wyrównanego widowiska srogo się zawiódł, goście w tym meczu nie potrafili podjąć z nami jakiejkolwiek walki. Koncert dawał zwłaszcza Grzegorz Szymanek, który po tych dwóch meczach chyba stał się ulubieńcem publiczności, a Ci którzy przy jego transferze pukali się w czoło teraz niech lepiej się nie pokazują. Pierwszego gola nasz napastnik strzelił w 13. minucie, z rzutu rożnego wprost na głowę Szymanka piłkę posłał Radulović, Banaszyński bez szans. Osiem minut później były gracz Łęcznej strzelił drugiego gola, Arboleda zbyt krótko wybił piłke, przejął ją właśnie Szymanek i świetnym strzałem pokonał bramkarza gości. W 26. minucie strzeliliśmy gola, ale wyjątkowo strzelcem nie był Grzesiek. Grzesiu tym razem zadowolił się asystą, Moskal dobił jego strzał po rzucie rożnym. W 45. minucie hat-tricka skompletował Szymanek, wykorzystał fantastyczne podanie Wacławczyka. W drugiej połowie też stworzyliśmy sobie kilka okazji, ale żadnej nie wykorzystaliśmy.

 

Orange Ekstraklasa, 29.07.2012

(1/30)Lechia [1] – Zagłębie [16] 4-0 (Szymanek 13’ 21 45’, Moskal 26’)

MoM : Grzegorz Szymanek (Lechia) – 10.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Milinarić – Wacławczyk, Skrobacz (68’ Duda) – Radulović (45’ Cieluch) – Moskal, Mrożek (68’ Radulj) – Szymanek

 

Po zaledwie dwudniowej przerwie, pierwszego sierpnia graliśmy rewanżowe spotkanie z Pasching. Mecz, w którym mieliśmy zapewnić sobie awans do III rundy. Skład nadal bez zmian. Ten mecz ma mi pokazać czy w tym sezonie ostnieje szansa na poprawienie gry na boiskach przeciowników.

 

Ten mecz nie należał do najciekawszych, my graliśmy mocno zmęczeni, początek sezonu równa się dużemu natężeniu gier a my jeszcze nie mamy pełnej mocy, by takie obciążenia dobrze znosić. Jedyny gol spotkania padł w 74. minucie, Kamil Wacławczyk pokazał, że potrafi przysmalić z wolnego. Zasłużony awans.

 

Liga Mistrzów, 1.08.2012

(2/2)Pasching [AUT] – Lechia [POL] 0-1 (Wacławczyk 74’)

MoM : Jan Kocian (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Milinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović – Moskal (50’ Cieluch), Mrożek – Szymanek (64’ Zinowjew)

 

Na pomeczowej konferencji poinformowałem, że Andrej Zinowjew za jedyne 500k został sprzedany do Saturna. Zdecydowanie, ten młody napastnik jest warty dużo więcej.

Odnośnik do komentarza

mnie by nie capnęli :keke:

 

Czwartego sierpnia w Chorzowie mierzyliśmy się z beniaminkiem Ruchem, skład bez zmian, zmieniło się za to jedno miejsce na ławce rezerwowych. Pierwszy raz w tym sezonie w meczowej kadrze mamy Romka Zozulję.

 

Niestety, ale będzie trzeba troche ionaczej ustawiać zespół w meczach wyjazdowych. Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, ale nie przełożyo się to na wynik. Ruch wywalczył remis...

 

Orange Ekstraklasa, 4.08.2012

(2/30)Ruch [14] – Lechia [2] 0-0

MoM : Maciej Biernacki (Ruch) – 7.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Milinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović (45’ Cieluch) – Moskal, Mrożek (64’ Radulj) – Szymanek (64’ Zozulja)

 

Po zaskakująco długiej, czterodniowej przerwie graliśmy najważniejszy do tej pory mecz sezonu, na ul. Traugutta w roli goście występuje wielki Juventus. Goście w najmocniejszym składzie, grają m.in. Sahin, Martins, Jenas czy Suazo.

 

Pierwsza połow rozgrywała się zgodnie z oczekiwaniami, pod dyktando utytułowanych gości. Na szczęście z ich przewagi nic nie wynikało, i do przerwy wynik się nie zmienił, wciąż 0-0. W przerwie dokonałem jednej zmiany, bardzo słabego Szymanka zmienił Zozulja. Ta zmiana była strzałem w dziesiątkę! Już w 25. sekundzie gry Ukrainiec pokazał mi, że to on powinen być podstawowym napastnikiem. Roman pokonał Buffona świetnym strzałem głową po dośrodkowaniu Milinaricia. Po tym ciosie Włosi się już nie pozbierali, do końca meczu na stadionie na ulicy Traugutta panowała Lechia. Potwierdziliśmy to jeszcze jednym golem, w 82. minucie Mrożek zauważył, że daleko z bramki wyszedł Buffon i strzałem z ponad 40. metrów ustalił wynik spotkania!!

 

Liga Mistrzów, 8.08.2012

(1/2)Lechia [POL] – Juventus [iTA] 2-0 (Zozulja 46’, Mrożek 82’)

MoM : Jan Kocian (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Milinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Radulovic (73’ Cieluch) – Moskal, Mrożek – Szymanek (45’ Zozulja)

 

Trochę gorzej poszło Wiśle, mistrz Polski na własnym boisku bebramkowo zremisował z Liverpool’em i ma mniejsze sznase na awans od nas. Dzień później swoje mecze grały dwie inne Polskie drużyny, Lech w Wiedniu zremisował 1-1 (Król 79’) z Rapidem. Niestety Jagiellonia nie podjęła walki z Bordeaux i gładko przegrała we Francji 3-0.

Odnośnik do komentarza

Po fantastycznej wiktorii nad Juventusem czekała nas trzecie kolejka OE, podejmujemy Koronę. W składzie oczywiście jedna zmiana, w pierwszym składzie witamy Zozulję. Dzień wcześniej przegrał lider Legia, która w pierwszych dwóch kolejkach wygrała dwa klasyki z Wisłą i Lechem.

 

Goście nas w tym meczu zaskoczyli zaangażowaniem, no może i umiejętnościami. Takie zaskoczenie + zmęczenie po meczu z Juventusem = brak wygranej. Kibice żałowali, że przyszli na mecz. Nie dziwię im się, ja też zasnąłem.

 

Orange Ekstraklasa, 11.08.2012

(3/30)Lechia [6] – Korona [12] 0-0

MoM : Tomasz Wróbel (Korona) – 7.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobac – Radulović (39’ Cieluch) – Moskal, Mrożek – Zozulja

 

Ognjen Radulović nadwyrężył więzadła kolanowe, nie będzie grać miesiąc lub nawet dwa miesiące. Nasi lekarze mieli też i dobre informacje, do treningów powrócić może Darek Białek. Jeszcze bez tego ostatniego trzeba było grać pierwszy ważny mecz wyjazdowy w sezonie. Z Wisłą.

 

W pierwszej połowie przewage osiągnęła Wisła, ale nie potrafiła jej zamienić na gole. Do przerwy 0-0, w przerwie dokonałem kilku korekt w taktyce, które jak się okaże dadzą nam 3 punkty! Wynik meczu ustaliliśmy w osiem minut, katem gospodarzy okazał się ich były zawodnik Piotr Moskal, w 48. minucie dobił strzał Zozulji a w 53. wykorzystał podanie Artura Mrożka. Zepchnęliśmy Wisłę na ostatnie miejsce w tabeli.

 

Orange Ekstraklasa, 18.08.2012

(4/30)Wisła [16] – Lechia [4] 0-2 (Moskal 48’ 53’)

MoM : Piotr Moskal (Lechia) – 8.

Odnośnik do komentarza

w tym sezonie jeszcze nic nie przegraliśmy :| a na pewno nie z Koroną

 

Cztery dni po wywiezieniu kompletu punktów z Krakowa znów mieliśmy przed sobą ciężkie wyjazdowe wyzwanie. Podejmuje nas Juventus, dwubramkowa zaliczka wcale nie jest taka strasznie duża. Do składu kosztem Góreckiego powraca Białek.

 

Gospodarze szybko przejęli inicjatywę ale my stawialiśmy im dzielny opór, na Delle Alpi zostawiliśmy tego dnia masę zdrowia. Gospodarze atakowali, ale bez skutku, ich frustracja się zwiększała. 35. minuta, nasze szanse maleją, Juventus strzela gola. Obafemi Martins miał odrobinę za dużo miejsca w polu karnym, oznaczało to bramkę. Ataki Włochów się natężyły. 45. minuta, znowu Martins, Nigeryjczyk wpada z piłką w pole karne ale jest zatrzymany przez Wacławczyka, niestety sędzia dostrzegł dyskretny faul naszego pomocnika. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Jimenez ......uderzenie w prawy róg ...Kowalczyk!! Jurek broni karnego!!! Po tej sytuacji wiedziałem, że nic złego nam się w tym meczu stać nie może. Los chciał by do Ligi Mistrzów awansowała Lechia. Wszystkie późniejsze ataki gospodarzy kończyły się interwencjami Kowalczyka lub koszmarnymi pudłami. Pod koniec klasę pokazał Buffon kilka razy ratując swój zespół po naszych kontrach! Przegraliśmy 1-0, ale awansowaliśmy do Ligi Mistrzów!

 

Liga Mistrzów, 22.08.2012

(2/2)Juventus [iTA] – Lechia [POL] 1-0 (Martins 35’, Jimenez n/k 45’)

MoM : Gianluigi Buffon (Juventus) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch (70’ Duda) – Moskal, mrożek (70’ Radulj) – Zozulja (70’ Szymanek)

 

Wisła przegrała z Liverpoolem 1-0 i odpadła z Ligi Mistrzów, pozostaliśmy tylko my. W meczu z Turyńczykami z kontuzją grali obaj boczni obrońcy, Gudewicz i Mlinarić zapewnili sobie kilkunastodniowy urlop. Za awans do fazy grupowej otrzymaliśmy 4,4M€ , w tejże fazie grupowej naszymi rywalami będą Liverpool, Sporting CP i Rangers. Ciężka grupa.

 

Dzień później grał Puchar UEFA. Jagiellonia zawalczyła o honor i wygrała z Bordeaux 1-0 (Janoszka 54’). Awans wywalczył za to Lech, który ograł Rapid u siebie 2-1 (Ziajka 55’, Wasiluk 68’). Tego samego dnia udało nam się jeszcze sprzedać jednego zawodnika rezerw, Wisła Płock za 500k odkupiła od nas Władysława Tarachulskiego, w rzeczywistości Płoczczanie zapłacili za niego tylko 400k, bo 20% tego transferu musieliśmy im oddać!

Odnośnik do komentarza

Poznaliśmy rywala w drugiej rundzie Pucharu Polski, w Zabrzu zagramy z Górnikiem.

W ‘angielskim’ Superpucharze Europy Everton przegrał z Chelsea 1-3 (Cem 28’ / Sinclair 16’, Andreou 27’, Robben 37’). Naszym następnym rywalem znów był trudny rywal, do Gdańska przyjechał lider z Warszawy. Legia zamierza w tym meczu udowodnić, że po sześći latach szarzyzny znów trzeba się z nią liczyć. Musiałem wymienić ¾ obrony, na bokach obrony grają Kowalski i Mazur a za zmęczonego Białka wystawiłem Góreckiego.

 

Zbudowani awansem do LM i niesienie wspaniałym dopingiem kibiców od pierwszych minut rzuciliśmy się na Legię, niestety świetną dyspozycję potwierdzał nasz były bramkarz Bukumirović. Parady Czarnogórca po strzałach Zozulji będą długo rozpamiętywane. Aleksandar nie jest jednak robotem i nie wszystko był w stanie obronić, jak najbardziej zasłużonego gola strzeliliśmy w 34. minucie, Zozulja popisał się fantastycznym podaniem do Mrożka, Artur nie był w stanie zmarnować tej sytuacji. Gol naszego skrzydłowego okazał się jedynym golem spotkania, zdecydowanie mogliśmy strzelić trochę więcej bramek, ale najważniejsze jest to, że mamy lidera!

 

Orange Ekstraklasa, 25.08.2012

(5/30)Lechia [1] – Legia [3] 1-0 (Mrożek 34’)

MoM : Jan Kocian (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Kowalski, Górecki, kocian, Mazur – Wacławczyk, Skrobacz (69’ Duda) – Cieluch – Moskal (69’ Muczyński), Mrożek – Zozulja (69’ Szymanek)

 

Na wrześniowe mecze reprezentacyjne powołania otrzymało 11 naszych zawodników, w tym jeden senior! Szanse debiutu w reprezentacji Polski być może dostanie Mateusz Cieluch.

Odnośnik do komentarza

Ostatniego dnia okienka transferowego do Gdańska przyjechała trójka nowych zawodników, wszyscy jednak trafią do rezerw. Za 45k z Legii przyszedł Rafał Kaźmierczak (Polska, 19, Br, u19). Za takie same pieniądze przyszedł inny młody golkiper, taka różnica że kupiliśmy go z Wisły Kraków. Owym golkiperem jest Artur Wiśniewski (Polska, 18, Br). Na koniec najdroższy z całej trójki, w dodatku nie bramkarz. Z Lecha za 180k pozyskaliśmy Leszka Sochę (Polska, 18, OP S). Pierwszego września odbyło się comiesięczne podsumowanie, najlepszym menedżerem sierpnia uznano mnie! Niestety w konkursie na piłkarza miesiąca nie doceniono żadnego Lechisty, wygrał Jędrzejczyk (Lech). Zarząd poinformował mnie, że w sierpniu klub zarobił 6,82M€!

 

We wrześniu zaczęły się europejskie eliminacje do Mistrzostw Świata, Polska w pierwszym meczu pokonała u siebie Turcję 2-1! Decydującego o wygranej gola w 90. minucie meczu strzelił ....Cieluch! Udany debiut naszego zawodnika. Pierwszego gola strzelił Piotr Brożek. W drugim meczu nasza reprezentacja nie poradziła sobie za dobrze, w spotkaniu z Czarnogóra na dwa gole Wucinicia odpowiedzieliśmy tylko golem Góreckiego. Na zgrupowaniu kadry młodzieżowej kontuzji kostki doznał Artur Mrożek (4 tygodnie/2 miesięce!), przy okazji na grypę zachorował Szymanek. Na szczęście do gry powrócili Gudewicz i Mlinarić, więc problemy kadrowe aż tak duże nie są. Na ławce zasiadł przesunięty przed sezonem do rezerw Kokojew. W Płocku gramy z Wisłą.

 

Gospodarze od początku postawili nam trudne warunki do gry, co więcej to oni strzelili pierwszego gola meczu. W 20. minucie Kowalczyka strzałem z rzutu wolnego pokonał Koźlik. Na szczęście osiem minut później mieliśmy już remis, świetnie broniącego Misztala pokonał po rzucie rożnym Kokojew, który w 9. minucie zmienił kontuzjowanego Zozulję. Wynik remisowy utrzymał się do przerwy, choć mogliśmy prowadzic, niestety świetnie gra Misztal. W drugiej połowie nadal utrzymywała się nasza przewaga, utrzymywał się też remis. Na szczęście ten drugi utrzymał się tylko do 65. minuty, pięknego gola zza pola karnego zdobył Mateusz Cieluch! W 74. minucie, chwilę po tym jak wykorzystał swoje trzy zmiany kontuzji doznał Kokojew, mecz więc kończyliśmy w dziesięciu. Radziliśmy sobie dobrze, ale niestety nie dopisało nam szczęście. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował karnego dla gospodarzy (faul Radulja), karnego wykorzystał Magiera...

 

Orange Ekstraklasa, 8.09.2012

(6/30)Wisła Płock [5] – Lechia [1] 2-2 (Koźlik 20’, Magiera kar 90’ / Kokojew 28’, Cieluch 65’)

MoM : Robert Górecki (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz (66’ Mazur), Górecki, Kocian, Mlinarić – Wacłąwczyk, Skrobacz – Cieluch – Moskal (66’ Duda), Radulj – Zozulja (9’ Kokojew)

Odnośnik do komentarza

W związku z plagą kontuzji w przednich formacjach do pierwszej drużyny przesunąłem 20. letniego Czecha Radka Lickę. Z Radkiem na ławce rezerwowych dwunastego września podejmowaliśmy Sporting CP w pierwszym naszym meczu tegorocznej Ligi Mistrzów. Na prawej obronie gości z Portugali ....Maciej Kaźmierczak, obrońca który dwa lata temu wybrał ławkę w PSV zamiast pierwszego składu Lechii.

 

W pierwszej połowie delikatną przewagę mieli goście, ale oprócz wybronionej przez Kowalczyka sytuacji sam na sam Rui Lopesa nie stworzyli pod naszą bramką wiekszego zagrożenia. Pires też za wiele do roboty nie miał. W drugiej połowie zanikła różnica między zespołami, kibice oglądali na prawde ciekawy mecz z okazjami dla obu zespołów. Wygraliśmy dzięki lepszej klasie bramkarza, Kowalczyk nie dał się pokonać ani razu a jego odpowiednik po stronie gości raz został zmuszony do wyciągania piłki z siatki. W 60. minucie przeprowadziliśmy piękną akcję lewym skrzydłem, Mlinarić zagrał do Zozulji a ten popisał się pięknym strzałem w długi róg bramki....!

 

Liga Mistrzów, 12.09.2012

(1/6)Lechia [POL, 2] – Sporting CP [POR, 3] 1-0 (Zozulja 60’)

MoM : Jan Kocian (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Górecki, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch – Moskal, Radulj – Zozulja

 

Rangers – Liverpool 0-3

 

Następnego dnia dwie inne Polskie drużyny reprezentowały nasz kraj w Europie. Wisła u siebie tylko zremisowała 1-1 (Małecki 6’) z Hearts a Lech przegrał na wyjeździe z Bragą 1-0. Podbudowani zwycięstwem w LM w siódmej kolejce podejmowaliśmy w derby Pogoń. Do składu powrócił Białek.

 

Często po świetnym meczu w Europie na ligowym podwórku nie błyszczymy, tak było i tym razem. Mecz był nudny, nie padły w nim bramki. Lider znów w Warszawie.

 

Orange Ekstraklasa, 15.09.2012

(7/30)Lechia [2] – Pogoń [11] 0-0

MoM : Bartłomiej Chwalibogowski (Pogoń) – 8.

 

Kowlaczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch (67’ Duda) – Moskal (67’ Licka), Radulj – Zozulja (67’ Muczyński)

 

Szymanek wyleczył chorobę i powrócił do treningów.

Odnośnik do komentarza

W dniu moich urodzin graliśmy mecz w ramach Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze. Do Zabrza pojechał zamiast mnie Tomek Kafarski, pod jego wodzą odpadliśmy po rzutach karnych, po 120 minutach gry było 0-0. Piłkarzem meczu uznano młodego Jacka Bębena, na środku obrony mamy wielki urodzaj. Trzy dni po wpadce w Zabrzu wracaliśmy do zmagań ligowych, w Poznaniu graliśmy z rozczarowującym w tym sezonie Lechem.

 

Początek meczu mieliśmy tragiczny, już w pierwszej minucie straciliśmy gola. Po świetnej akcji Madeja samobója strzelił Milarić. W ósmej minucie gospodarzom udało się podwyższyć, błąd naszej obrony wykorzystał Czerkas. Na szczęscie szybko się pozbieraliśmy i już dziesięć minut później strzeliliśmy gola kontaktowego. Kamil Radulj wykorzystał perfekcyjne dośrodkowanie Gudewicza. W 30. minucie doprowadziliśmy do remisu, po rzucie rożnym gola strzelił Zozulja. W drugiej połowie osiągnęliśmy nieznaczną przewagę, ale nie potrafiliśmy strzelić gola. W 83. minucie z szybką kontrą wyszedł Lech, Grygoruk dośrodkował na siódmy metr a tam gola strzelił Urbaniak! Był to dycydujący gol, nie zasłużyliśmy na porażkę.

 

Orange Ekstraklasa, 22.08.2012

(8/30)Lech [10] – Lechia [3] 3-2 (Mlinarić sam 1’, Czerkas 8’ Urbaniak 83’ / Radulj 18’, Zozulja 30’)

MoM : Adam Czerkas (Lech) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch – Moskal (56’ Szymanek), Radulj – Zozulja

 

Po meczu z Lechem pełni obaw lecieliśmy do Liverpoolu na mecz z The Reed’s, jednak ten mecz jest idealny do tego, by pokazać, że porażka w Poznaniu była tylko wypadkiem przy pracy! W składzie nie dokonałem żadnej zmiany.

 

Początek, o dziwo dla nas, gospodarze grali bardzo pasywnie, pozwalali nam na zaskakująco dużo. W 18. minucie takie zachowanie się na nich zemściło, Kamil Radulj zagrał piłkę na długi słupek, tam skutecznie naszą akcję zakończył Piotr Moskal. Niestety z prowadzenia cieszyliśmy się tylko cztery minuty, w 22. Gerrard dobił strzał z rzutu wolnego Borowskiego. Po strzeleniu gola na 1-1 gospodarze porzucili styl z początku meczu i zdecydowanie nas zaatakowali. Na szczęście tego dnia świetnie grała nasza linia obronna a genialnie sprawował się Kowalczyk. Gospodarze nie dali strzelić gola, a by było śmieszniej na koniec nadziali się na świetną kontrę. Piotr Moskal ograł dwóch graczy i popisał się świetnym zagraniem w pole karne, tam Hansena nieoczekiwanie pokonał Muczyński!! Sensacyjnie wygrywamy na Anfield!!

 

Liga Mistrzów, 25.09.2012

(2/6)Liverpool [2] – Lechia [1] 1-2 (Gerrard 22’ / Moskal 18’, Muczyński 88’)

MoM : Andrej Mlinarić (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz (65’ Duda) – Cieluch – Moskal, Radulj (65’ Muczyński) – Zozulja (65’ Szymanek)

Odnośnik do komentarza

Dzień po nas Lech i Wisła grały o fazę grupową Pucharu UEFA. Poznaniacy tylko zremisowali z Bragą 1-1 (Madej 42’), Krakowianie gładko przerżnęli 3-0 z Hearts i jesteśmy już jedynym polskim pucharowiczem. Po wspaniałym sukcesie w Anglii trzeba było powrócić do ligowego życia i w Grodzisku grać z beniaminkiem Groclinem.

 

Bardzo szybko zarysowała się nasza miażdżąca przewaga, gospodarze nie byli dla nas przeciwnikiem. Z multum sytuacji z całego meczu wykorzystaliśmy tylko trzy, wszystkie w pierwszej części. Najpierw dwa gole po świetnych wrzutkach Radulja strzelił Moskal. Wynik meczu strzałem z karnego ustalił Cieluch.

 

Orange Ekstraklasa, 29.09.2012

(9/30)Groclin [11] – Lechia [3] 0-3 (Moskal 28’ 39’, Cieluch kar 45’)

MoM : Piotr Moskal (Lechia) – 9.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch – Moskal, Radulj – Szymanek (41’ Zozulja)

 

Kontuzji twarzy doznał Szymanek, jego pauza trwać będzie kilkanaście dni. 15. naszych piłkarzy otrzymało powołania na październikowe mecze, szanse debiutu w dorosłej reprezentacji dostać może Radulović. W nagrodach dla najlepszych we wrześniu Gdańsk nie został doceniony, w ostatnim miesiącu zarobiliśmy 2,5M€. Treningi wznowił Ognjen Radulović. W pierwszej październikowej i ostatniej przed przerwą kolejce podejmowaliśmy Świt, teorytycznie łatwe trzy punkty.

 

No właśnie tylko toerytycznie. Całe 90 minut atakowaliśmy, piłka lądowała na poprzeczce, słupkach, w rękach bramkarza albo w bocznej siatce. Tylko nie w bramce...

 

Orange Ekstraklasa, 3.10.2012

(10/30)Lechia [3] – Świt [12] 0-0

MoM : Paweł Gałczyński (Świt) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk (60’ Duda), Skrobacz – Cieluch – Moskal, Radulj (60’ Muczyński) – Zozulja

Odnośnik do komentarza

Na początku października Polska grała tylko jeden mecz eliminacyjny, u siebie ograliśmy 2-0 Mołdawię po golach Pawła Brożka i Dawida Janczyka. Zarząd poinformował mnie, że zakończono prace remontowe na trenach klubu, teraz obiekty młodzieżowe i dorosłe oceniane są jako ‘doskonałe’! Po przerwie czekał nas ostatni ligowy pojedynek miesiąca, w Łodzi z ostatnim w tabeli ŁKS. Radulovic na razie tylko na ławce.

 

W Łodzi grało nam się nadzwyczaj ciężko, ale poradziliśmy sobie. W 23. minucie Cieluch przejął piłke w środku pola, szybko ją rozegrał na lewo, i ze skraju pola karnego pięknego gola strzelił Zozulja. W drugiej połowie dwiema świetnymi interwencjami po strzałch Moskala i Zozulji popisał się Piesio. Wygraliśmy 0-1.

 

Orange Ekstraklasa, 13.10.2012

(11/30)ŁKS [16] – Lechia [3] 0-1 (Zozulja 23’)

MoM : Roman Zozulja (Lechia) – 7.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Cieluch (36’ Duda) – Moskal, Radulj – Zozulja

 

16. października podejmowaliśmy Rangers w meczu 3. kolejki LM, dzień wcześniej do treningów powrócił Mrożek i rozlosowano grupy Pucharu Ligi. Zagramy z Wisłą, Lechem i Zagłębiem. A co do meczu ze Szkotami, do pierwszego składu wskoczył Radulović. Na prawej obronie drużyny gra Polak, Dawid Skonieczny.

 

Wzmocnieni dwiema wygranymi w pierwszym meczu szczerze mówią jak najbardziej myśleliśmy o trzech punktach, które są do wygrania w tym meczu. I nasze chęci jak najbardziej odzwierciedliło boisko. Goście owszem próbowali nam pokazać grę z kosmosu, ale chyba w kosmosie gra się słabiutko. W pierwszej połowie strzeliliśmy dwa gole, na prowadzenie wyprowadził nas w 29. minucie Zozulja, Ukrainiec wykorzystał wrzutkę Radulja. Drugiego gola strzeliliśmy w doliczonym czasie, Gudewicz popisał się mistrzowskim zagraniem w pole karne, tam z łatwością Buck’a pokonał Radulj. W drugiej połowie gra się bardziej wyrównała, potwierdził to wynik. Na gola Radulja z 76. minucie goście odpowiedzieli trafieniem Leto trzy minuty później. Oba gole padły po rzutach rożnych. W drugiem meczu Sporting zremisował z Liverpool’em i nad tym duetem mamy pięć punktów przewagi.

 

Liga Mistrzów, 16.10.2012

(3/6)Lechia [POL, 1] – Rangers [sCO, 4] 3-1 (Zozulja 29’, Radulj 45’ 76’ / Leto 79’)

MoM : Kamil Radulj (Lechia) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Wacławczyk, Skrobacz – Radulović (61’ Cieluch) – Moskal, Radulj – Zozulja

Odnośnik do komentarza

Po pierwszym meczu z mistrzem Szkocji graliśmy dwa mecze Pucharu Ligi, prowadzona przez Tomka drużyna najpierw przegrała 3-1 w Krakowie, jedynego gola strzelił Cieluch, mecz ustawiła szybka czerwona kartka Góreckiego. W drugim meczu, u siebie rozgromiliśmy Lecha 4-0 (Moskal, Zozulja, Cieluch x2). Pracę stracił pierwszy menedżer w sezonie, Korona zrezygnowała z usług Albina Mikulskiego. Zastąpił go Bogusław Kaczmerek. Ostatniego dnia października w Glasgow graliśmy czwarty mecz tej edycji LM z Rangers.

 

Tym razem nie mieliśmy tyle szczęścia co na Anfield, gospodarze byli od nas w tym meczu lepsi we wszystkim. No może tylko nasz bramkarz pokazał się z lepszej strony niż ich. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy wynik, ale tylko dzięki świetnym interwencjom Kowalczyka. W drugiej połowie Jurek nie był aż tak skuteczny, Nugent wyprowadził gospodarzy na prowadzenie już w 46. minucie. Pół godziny później nieoczekiwanie wyrównaliśmy, Buck stracił piłke na rzecz Szymanka a ten spokojnie strzelił do pustej bramki. Niestety z tego wyniku cieszyliśmy się ledwie trzy minuty, Plummer ustalił wynik meczu po rzucie rożnym.

 

Liga Mistrzów, 31.10.2012

(4/6)Rangers [sCO, 4] – Lechia [POL, 1] 2-1 (Nugent 46’, Plummer 79’/ Szymanek 76’)

MoM : Dave Nugent (Rangers) – 8.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Duda, Skrobacz – Radulovic (65’ Cieluch) – Moskal (65’ Mrożek), Radulj – Zozulja (65’ Szymanek)

 

Pierwszy listopadowy mecz to pojedynek z Cracovią, w prasie troche skakał ich menedżer Jerzy Engel ale kto by się takim przejmował. Dzien wcześniej rozesłane zostały powołania na mecze towarzyskie, szanse debiutu w swoich reprezentować mają Zozulja i Mrożek. W kadrze A Polski jest także Cieluch.

 

Goście z Krakowa postawili nam strasznie ciężki warunki, no i my prezentowaliśmy się jakoś nijako. W 23. minucie wyszliśmy na prowadzenie, fatalny błąd Tytonia wykorzystał Moskal. Niecałe dziesięć minut później był już remis, Mlinarić strzelił swojaka po zagraniu Stachyry. W drugiej połowie osiągneliśmy nawet przewage, ale nie potrafiliśmy jej udokumentować. Najlepsza okazję zmarnowaliśmy w 78. minucie, Radulović przestrzelił jedenastkę...

 

Orange Ekstraklasa, 4.11.2012

(12/30)Lechia [3] – Cracovia [7] 1-1 (Moskal 23’, Radulović n/k 78’ / Mlinarić sam 32’)

MoM : Paweł Rogowski (Cracovia) – 7.

 

Kowalczyk – Gudewicz, Białek, Kocian, Mlinarić – Waclawczyk, Skrobacz – Radulovic – Moskal, Radulj (45’ Mrożek) – Zozulja

 

Kocian i Wacławczyk zostali dowołani do swoich reprezentacji, obaj będą mieć szanse debiutu w kadrze narodowej.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...