Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Imię nazwisko/ wiek+narodowość/występy/bramki/asysty/zawodnik meczu/żółte kartki/ czerwone kartki/średnia ocena/ocena gry

 

 

Skrzydłowi:

 

Paweł Wszołek (20l.POL) 37/8/9/1/0/0/6.95 Paweł był jednym z moich najlepszych transferów, walczyłem o niego z Wisłą Kraków i udało się. Czasami był kompletnie nie widoczny, ale omówmy się, że to nie jest jakiś niesamowity zawodnik. Znacznie rozwinął się piłkarsko i już widzę konkurencję na skrzydłach w przyszłym sezonie. Paweł dobrze czuje się w klubie, a kontrakt ma podpisany do 2015 roku. Jestem spokojny o jego przyszłość, jeśli nie przytrafi mu się kontuzja to będzie świetnym skrzydłowym. Ja już teraz dałbym mu szansę w reprezentacji polski, nie w tej młodzieżowej, bo tam gra regularnie, ale w głównej reprezentacji.

 

 

Ze Soares (29l.BRA) 43/17/24/9/10/0/7.47 – Najlepszy obcokrajowiec oraz piłkarz sezonu Polskiej Ekstraklasy. Do pewnego momentu walczył o koronę króla strzelców i najlepiej asystującego. Jednak jego 17 bramek i 24 asysty w 43 meczach to niesamowite statystyki. Najlepsi piłkarze świata mogą mu tego pozazdrościć. W tym sezonie grał na nieosiągalnym dla innych poziomie. W tym sezonie tylko raz był kontuzjowany, a w kilku występach po kontuzji nie grał aż tak dobrze. Genialny zawodnik, gdyby miał 20 lat…Niestety nie długo stuknie mu trzydziestka i jego czas w moim klubie prawdopodobnie się skończy. Zobaczymy jak potoczą się jego dalsze losy. Jestem pewien, że byłby gwiazdą Polskiej reprezentacji, gdyby ktoś ekspresowo nadał mu obywatelstwo :D

 

 

Dzmitry Rekish (23l.BLR) 14/3/8/2/2/0/7.34 – Zawodnik z Białorusi jest najbardziej rozchwytywanym graczem mojej drużyny, mimo to jestem pewien, że zostanie w moim klubie na długie lata. Świetnie asystuje i w trudnych momentach pomaga zespołowi.

 

 

Szymon Pawłowski (25l.POL) 24/7/3/4/0/0/7.13 – Szymon postanowił, że odejdzie z mojego Lecha. Nie wiem czemu podjął taką decyzję, być może jego aspiracje sportowe są wyższe niż moje. Został wystawiony na sprzedaż.

 

____________________

 

Notes: Odchodzi tylko Pawłowski, a transferów do klubu raczej nie będzie. Może jeden skrzydłowy podpisze z nami kontrakt, ale to nic pewnego.

 

__________________

 

Napastnicy:

 

Łukasz Teodorczyk (21l.POL) 29/6/6/1/1/0/6.85 – Łukasz zawodził w meczach o stawkę, zostanie bo jest młody i utalentowany. Chciałem by strzelił około piętnastu bramek, a zdobył tylko sześć…Łukasz na treningach był innym graczem niż w ważnych spotkaniach.

 

 

Jack Tuyp (28l.NED) 35/17/4/2/4/0/7.06 – Bardzo dobry transfer, doświadczony napastnik Jack Tuyp strzelił aż 17 goli! Hierarchia moich napastników trochę się zmieniła, Teodorczyk przestał być pierwszym wyborem.

 

 

Titi (26l.CMR) 14/10/3/2/0/0/7.43 – Kolejny genialny transfer, Kameruńczyk w tej rundzie strzelił 10 bramek i w każdym meczu grał genialnie. Taki zawodnik był nam bardzo potrzebny. Przypominam, że kosztował nas marne 100 tyś. Funtów. Za takie transfery fani Kolejorza mnie kochają.

 

___________________
Notes: Jeśli starczy funduszy to przyjdzie do nas jakiś napastnik, ale to nic pewnego (podobnie jak przy skrzydłowych)

Odnośnik do komentarza

Szukam jakiegoś młodego Polaka, ale jest ciężko kogoś znaleźć. A nie chciałbym kupować zawodników, którzy by nie grali.

 

_____________________

 

W okresie przygotowawczym mierzyliśmy się z HSV, Wigan, Romą i Dynamo Kijów. Niestety, żadnego meczu nie udało nam się wygrać. Tylko z włoskim klubem udało nam się zremisować. W kwalifikacjach do ligi mistrzów wylosowaliśmy mistrza Albanii, drużynę Skenderbeu. Ten klub będzie dla nas łatwym przeciwnikiem. Wysokie zwycięstwo jest naszym celem w tym dwumeczu.

 

W tym okienku transferowym do naszego klubu dołączyło siedmiu bardzo dobrych zawodników. W ramach wolnego transferu kontrakt z Lechem podpisał 22 letni Holender Marco Vejinovic. Jest to zawodnik, który potrafi grać jako środkowy i ofensywny pomocnik. Marco jest wychowankiem AZ Alkmar, w barwach którego rozegrał trzy spotkania w lidze Holenderskiej. W 2009 roku podpisał kontrakt z Heraclesem, dla którego zagrał w 80 meczach i strzelił 6 bramek. To on ma być moim pewniakiem na środku pomocy. Kolejnym zawodnikiem, za którego kartę nie musieliśmy płacić ani grosza jest środkowy obrońca rodem z Francji, o nazwisku Pierrick Cross. Ten młody, 20 letni gracz jest wychowankiem Saint-Etienne. Skończył mu się kontrakt i wypatrzyli go moi łowcy talentów. Oczywiście to najlepsi fachowcy w tym kraju, więc Pierrick powinien zrobić dużą karierę. Ma na to zadatki. Ostatnim zawodnikiem za, którego nie musieliśmy płacić jest młodzieżowy reprezentant Belgii. Młodziutki bramkarz Colin Coosemans, karierę rozpoczynał w Club Brugge. Tam zagrał w 19 meczach na poziomie ligi belgijskiej. W kolejnym sezonie został wypożyczony do klubu z drugiej ligi belgijskiej. Zagrał tam w 25 spotkaniach. Club Brugge postanowił nie podpisywać z nim kontraktu i był do wzięcia za darmo. Właśnie dlatego trafił do Lecha Poznań. Kilka dni później w klubie pojawił się kolejny nowy gracz. Nigeryjczyk Sunny za którego musieliśmy zapłacić milion funtów. To kolejny genialny zawodnik na pozycji defensywnego pomocnika, którego sprowadziłem. Nigeryjczyk zagrał łącznie 120 spotkań w lidze Adelante i BBVA. Mam nadzieję, że to transfer na długie lata. Ma tylko 23 lata i może się piłkarsko rozwinąć. Za marne 100 tysięcy funtów kontrakt z naszym klubem podpisał młodziutki Bułgar. Nikolay Valev już teraz jest na tyle dobrym graczem aby regularnie występować jako rozgrywający. Jestem bardzo zadowolony z tego transferu. Kolejny zawodnik to Maicon, nie jest to genialny zawodnik, ale może liczyć na to, że u nas będzie zmiennikiem. Pora na ostatni i najgłośniejszy transfer. Za 2,5 miliona ze Spartaka Moskwa przybył do nas Rafael Carioca! To on powinien być naszym najlepszym zawodnikiem.

 

Pora na tych, którzy mój klub opuścili. Luiz za 500 tysięcy funtów trafił do Al. Ahli. Kontraktu nie przedłużałem z Sigurossonem. Niezadowolony Pawłowski został sprzedany do niemieckiego Ignolstadtu. Tym razem na nasze konto trafiło 475 tysięcy. Do Slovana Bratyslava definitywnie odszedł Kebba Ceesay, a wraz z nim Ruud Knol. Obaj podpisali kontrakt z tym klubem. Obaj będą grać w Słowackiej lidze. Do ligi rosyjskiej przenosi się Luis Henriquez za 240 tysięcy do Spartaka Nalczyk oraz Przemysław Frąckowiak za 130 tysięcy do Uralu. W Zagłębiu pozostanie Bartosz Ślusarski, który został wykupiony za 70 tysięcy. Postanowiłem także wypożyczyć Szymona Drewniaka do Wisły Kraków, może to wypożyczenie podziała na niego motywująco. Niestety Łukasz Trałka nie pozostanie w moim klubie. Swojego szczęścia poszuka w npowerChampionship, klub Sheffield Wednesday postanowił wyłożyć 230 tysięcy, zdecydowałem, że to bardzo dobra kwota. Przedostatnim transferem w tym okienku była sprzedaż Kaspera Hamalainena. Reprezentant Finlandii trafił do Mortherwell będzie najlepszym zawodnikiem tej drużyny, ale kosztował ich aż 1,2 miliona. Dosłownie w ostatnich dniach okienka transferowego, nasz klub opuścił były kapitan i świetny zawodnik Rafał Murawski, w przyszłym sezonie będzie grał dla Kopenhagi. Myślę, że 1,5 miliona to dobra suma za tego gracza.

 

Łącznie na transfery wydaliśmy 3,6 miliona funtów, a na sprzedanych zawodnikach zarobiliśmy 3,2 miliona. Mamy u siebie tylko dziewięciu zawodników z Polski. Po za tym gra u nas pięciu Brazylijczyków, dwóch Holendrów, dwóch Francuzów, Bułgara, Chilijczyka, Białorusina, Belga, Bośniaka, Hiszpana, Nigeryjczyka i Kameruńczyka. Zdaniem Polskich mediów pora zainwestować w graczy z Polskim obywatelstwem. Zobaczymy jak to będzie, bo mam kilku Polaków na liście życzeń.

Odnośnik do komentarza

Marlen - To właśnie ten gracz! Jak na Polskie warunki jest genialny.

CancuN, Vanlid - Kasper jest bardzo słaby fizycznie i to skłoniło mnie do tego, żeby go sprzedać.Gdyby nie złamał sobie nogi to teraz byłby pewniakiem.

___________________

 

Coosemans – Fuenzalida – Wague – Kamiński(62’ Pierrick Cros) – Wołąkiewicz – Conceicao – Carioca – Możdżeń – Rekish – Ze Soares(45’ Maicon) – Titi(45’ Teodorczyk)

 

To był oczywiście mecz, który powinniśmy wygrać. Właściwie to wszyscy w Poznaniu traktowali takie spotkanie jak trening strzelecki. Oczywiście ja i moi zawodnicy nie chcieliśmy grać ostrożnego footballu na Stadionie w Poznaniu. Ten mecz po prostu musiał się odbyć, przeciwnikiem był mistrz Albanii. Drużyna Skenderbeu mogła liczyć tylko na swojego napastnika o skomplikowanym nazwisku. Wiem tylko, że pochodził z Demokratycznej Republiki Konga i był najlepszym strzelcem ligi Albańskiej z 19 bramkami na swoim koncie. Dogrywać miał mu Brazylijski skrzydłowy Bernardo, wychowanek Flamengo. O tym duecie było tak głośno w poprzednim sezonie ligi Albańskiej, że nawet moi zwiadowcy dużo o tym wiedzieli. Naszym celem było wykluczenie z gry tych dwóch piłkarzy. Niech piłę przy nodze mają Albańczycy, ale gdy ona znajdzie się pod stopą piłkarzy z Konga i Brazylii musimy bardzo szybko ją wybijać. Co się działo w szeregach innych polskich klubów walczących w Lidze Europejskiej? Legia, Śląsk i Cracovia poznali swoich najbliższych przeciwników. Warszawiacy podejmą drużynę Nefci Baku, Ślązacy maltański klub Marsaxlokk, a Cracovia zmierzy się z wicemistrzem Albanii Flamuntari. Myślę, że wszystkie nasze kluby powinny bez problemów przedostać się do kolejnej fazy eliminacji. Rozpoczęcie sezonu przyciągnęło na trybuny aż 37 tysięcy wiernych fanów Kolejorza. Wątpię, by mistrzowie Albanii byli tak znaną marką, aby przyciągnąć Polskich kibiców na stadion. Już przed meczem wiedziałem, że Kamiński nie jest gotów na grę przez 90 minut. Jego miejsce przy bezpiecznym wyniku miał zająć młody Cros, który na treningach trzyma się z innym Francuzem – Mamadou Wague! Obaj mogą tworzyć nasz duet środkowych obrońców nie do przejścia. W tym meczu żaden z moich zawodników nie zagrał słabo, nasze ataki przyniosły jednak skutek dopiero w 35 minucie. Możdżeń świetnie podawał do Ze Soaresa, a ten wiedział co zrobić z piłką i prowadziliśmy 1:0. Ponownie moi piłkarze poczuli na własnej skórze radość 37 tysięcznej publiczności. Już w 40 minucie dośrodkowanie Ze Soaresa wykorzystał Wague, było już 2:0…50 minuta będzie bardzo pamiętna dla drużyny z Albanii. Ich najlepszy snajper został kontuzjowany. Po tym jak został zniesiony na noszach wiedziałem, że rywale już nam nie zagrożą. Atakowaliśmy do końca meczu, swoje szanse mieli Maicon, Teodorczyk i Rekish, ale piłka nie chciała po raz trzeci wpaść do bramki Skenderbeu. Dopiero w doliczonym czasie gry piłka zatrzepotała w siatce. Niestety to nie my strzeliliśmy tego gola, a przeciwnicy trafili do własnej bramki. Jeden z obrońców pochodzenia Albańskiego przeszkodził swojemu bramkarzowi, a my cieszyliśmy się z prowadzenia 3:0!

 

 

CHAMPIONS LEAGUE, 2 RUNDA KWALIFIKACYJNA [1/2]

18.7.2012r. STADION PRZY UL. BUŁGARSKIEJ, POZNAŃ.

Lech vs. Skenderbeu 3:0

35’ ZE SOARES 1:0

40’ MAMADOU WAGUE 2:0

90+3’ Ervis Gjika (sam.) 3:0

 

 

MoM: MAMADOU WAGUE (8.6)

Widownia: 37,431

 

__________________

W kolejnym odcinku:

- Mecz rewanżowy ze Skenderbeu

Odnośnik do komentarza

Buric – Kędziora(61’Formella) – Cros – Kamiński – Wołąkiewicz – Vejinovic – Carioca(73’Możdżeń) – Fuenzalida – Wszołek(45’ Maicon) – Titi – Tuyp

 

 

Na szczęście pierwszy mecz graliśmy u siebie i mogliśmy wyrobić sobie przewagę. Podróż do Albanii była bardzo długa i wyczerpująca. Postawiłem na trochę inny skład niż ostatnio. Ostatecznie się to opłaciło. W 19 minucie stało się coś co będę pamiętał do końca swojego życia. Ta sytuacja była naprawdę komiczna. Pamiętacie poprzedni mecz, kiedy przeciwnicy sami wbili sobie gola? To się powtórzyło. Ten sam gracz, czyli Ervis Gjikava przy rzucie rożnym popełnił kuriozalny błąd i nawet nie zauważył jak pokonał własnego bramkarza. Ten gracz nie będzie dobrze wspominał dwumeczu z Lechem. Będzie miał złe skojarzenia z Polską. Moi gracze szli za ciosem, atakowaliśmy coraz częściej, a nasze ataki były szybkie i skuteczne. W 24 minucie Kameruńczyk Titi błysnął swoim geniuszem, po ogromnym zamieszaniu w środku pola, piłkę przy nodze miał Carioca, zagrał do Fuenzalidy, a ten do Kameruńczyka, który strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy meczu, Chilijczyk Fuenzalida strzelił zza pola karnego i umieścił piłkę w siatce. Wtedy było już 3:0, a my byliśmy w świetnych nastrojach. W przerwie wszedł Maicon, ale tym razem nie pokazał nic. Mecz trochę siadł, zawodnicy z Albanii walczyli o to abyśmy w dwumeczu nie władowali im dziesięciu bramek. W 72 minucie po błędzie bramkarza, który niecelnie wypiąstkował piłkę na listę strzelców po raz kolejny wpisał się Titi. Ostatniego gola w tym dwumeczu strzeliliśmy w 82 minucie, w końcu strzelił Tuyp. Dostał dobre podanie od Jose Pedro i uderzył ile miał siły w nodze. Jakimś cudem wpadło, od poprzeczki! Gol! Ten dwumecz był dobrym treningiem strzeleckim. Niczego innego się tutaj nie nauczyliśmy.

 

 

CHAMPIONS LEAGUE 2 RUNDA KWALIFIKACYJNA [2/2]

25.7.2012r. Stadion Skenderbeu, Korcza.

Skenderbeu vs. Lech 0:5 (w dwumeczu 0:8)

19’ Ervis Gjikava (sam.) 0:1

24’ TITI 0:2

45+3’ JOSE PEDRO FUENZALIDA 0:3

72’ TITI 0:4

82’ JACK TUYP 0:5

 

 

MoM: JOSE PEDRO FUENZALIDA (9.3)

Widownia: 6228

 

________________

W kolejnym odcinku:

- Superpuchar Polski.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie, z tego co teraz widzę to dwóch innych zawodników :)

 

PS: Jeśli ktoś jest ciekawy to w kolejnej rundzie zagramy z mistrzem Azerbejdżanu. Nazwa tej drużyny zostanie ujawniona w kolejnym odcinku. Mieliśmy farta w losowaniu.

Odnośnik do komentarza

Wylosowaliśmy Xazar Lenkaran, mistrza Azerbejdżanu w sezonie 2011/2012.

 

 

Buric – Fuenzalida – Kamiński – Wague – Paulo – Conceicao – Valev(45’ Sunny) – Caricoa – Titi(73’ Maicon) – Ze Soares – Tuyp(45’ Teodorczyk)

 

 

To właśnie ten mecz miał dać odpowiedzi na wiele pytań. Na Stadion Śląski przyjechały dwa największe Polskie kluby. Wygrana w tym meczu daje przewagę psychologiczną przed resztą sezonu. Bo ten sezon najprawdopodobniej nie będzie wyrównany. Czuję w kościach, że szybko Legia i Lech zyskają prowadzenie nad innymi klubami i do końca sezonu będą walczyć o mistrzostwo Polski. Legia Warszawa również była aktywna w okienku transferowym. Ich łupem padło czterech przyzwoitych graczy. Pozyskany z wolnego transferu Tcho to wielki talent, siła Legii na przyszłe lata. Nestor Calderon to kolejny szybki gracz. Zawodnik z Meksyku świetnie czuje się z piłką przy nodze. Uniwersalny Chorwat Arijan Ademi może być pożytkiem dla Jana Urbana. Zakupiony w ostatnich dniach okienka transferowego prawy obrońca z Serbii, Antonio Rukavina to doświadczony gracz, świetny jak na boiska Polskiej Ekstraklasy. W tym meczu po 45 minut dostali Valev i Sunny. Na stadionie w loży VIP zasiadł Waldemar Fornalik, który miał okazję oglądać tylko pięciu reprezentantów Polski. Nowak, Saganowski, Rzeźniczak, Wawrzyniak i Kamiński to jedyni Polacy, którzy wyszli w pierwszym składzie swoich zespołów. W 7 minucie meczu Valev został sfaulowany przez Wawrzyniaka, do rzutu wolnego podszedł Ze Soares. Uderzył technicznie, ale jego strzał z trudnościami obronił Kuciak. W 10 minucie Nowak dośrodkował, ale w powietrzu lepiej zachował się Wague, który na chwilę zażegnał niebezpieczeństwo. Piłkę jednak zebrał Tcho, który przetestował refleks Burica. W tym pojedynku wygrał Bośniak. Vrdoljak zagrał prostopadle do Tcho, ten kiepsko przyjął piłkę i Buric bez problemu ją wyłapał. W 37 minucie Titi urwał się Astizowi i był w sytuacji jeden na jednego z Kuciakiem, tym razem Dusan świetnie obronił strzał ze słabszej nogi Kameruńczyka. Po pierwszej połowie było 0:0, ale nikt nie narzekał na to, że momentami mecz był monotonny. Wszyscy wiedzieli, że o tym kto opuści Stadion Śląski z Superpucharem może zadecydować jedna akcja, jeden błąd, jeden strzał. W 52 minucie dośrodkowania Ze Soaresa nie sięgnął Tuyp, akcje jednak zamykał Luiz Paulo, który ponownie dośrodkował na głowę Tuypa, a ten tym razem świetnie złożył się do strzału i trafił w poprzeczkę! W 57 minucie Jan Urban był zmuszony do zmiany, boisko z powodu urazu musiał opuścić Fedor Ogue, a w jego miejsce wszedł Tomasz Brzyski. Dysponujący świetnym dośrodkowaniem Polak, już dwie minuty później świetnie wrzucił do Saganowskiego, jednak ten nie trafił w bramkę. W 67 minucie Fuenzalida dośrodkował na głowę Ze Soaresa i tym razem piłka trafił do siatki! Goool, Kuciak nawet się nie ruszył. Prowadziliśmy 1:0. W 79 minucie po akcji indywidualnej Dawida Nowaka było poważne zagrożenie utratą bramki, tuż przed polem karnym Mamadou Wague uratował nasz zespół taktycznym faulem, za co dostał żółty kartonik. W ostatnich minutach meczu atakowali Legioniści, ale ostatecznie dowieźliśmy ten wynik do końca meczu. Lech Poznań z Superpucharem Polski!

 

 

SUPERPUCHAR POLSKI

28.7.2012r. Stadion Śląski.

Lech vs. Legia 1:0

67’ ZE SOARES 1:0

 

MoM: ZE SOARES (7.8)

Widownia: 53.275

 

 

__________________

W kolejnym odcinku:

- Dwumecz z Xazarem.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za motywujące komentarze, też wierzę w awans i szczęście w losowaniu. Nie podałem Wam też informacji o tym kto awansował do T-Mobile Ekstraklasy. Pewnie nikt z was nie spodziewał się, że w tym roku w Ekstraklasie zagra Wisła i GKS Tychy! Obie drużyny zostały okrzyknięte kandydatami do spadku. Zobaczymy jak potoczą się ich losy w najwyższej klasie rozgrywkowej.

 

____________________

 

Coosemans – Kędziora – Cros – Wague – Paulo – Conceicao – Możdżeń – Carioca(45’ Vejinovic) – Ze Soares(45’ Rekish) – Titi – Tuyp(66’ Maicon)

 

 

Moja pierwsza myśl po wylosowaniu Xazaru? Świetne losowanie, łatwy do przejścia przeciwnik. Jednak, kiedy uświadomiłem sobie, że w pierwszym meczu czeka nas podróż do Azerbejdżanu to wiedziałem, że nie będzie tak łatwo. Moi asystenci nie wiedzieli dużo o tym klubie. Dostałem tylko takie informacje, że moi przeciwnicy grają systemem 4-4-2 z nastawieniem na ataki środkiem boiska, a ich najlepszym zawodnikiem jest bramkarz Antonio Doblas, to bardzo dobry i ciekawy gracz, który jest wychowankiem Betisu. W barwach tego klubu zagrał 57 meczy. W kolejnych sezonach trafił do Zaragozy. Po sezonie 2010/2011 Hiszpanie nie zdecydowali się na podpisanie nowego kontraktu z tym bramkarzem i właśnie wtedy jego pracodawcom stał się Xazar. Zobaczymy, czy będzie liderem tej drużyny i uratuje ich przed wysokimi porażkami z Lechem Poznań. Nie byliśmy twardzi w defensywie, ze względu na przeciętną ilość bramek strzelanych przez klub z Azerbejdżanu postawiłem między innymi na młodego Kędziorę, Crosa i Luiza Paulo. Nad całą defensywą miał czuwać prawdziwy czołg Mamadou Wague. Wraz z Ricardo Conceicao, który grał jako defensywny pomocnik. Już w siódmej minucie genialnym zagraniem popisał się Tomasz Kędziora, zagrał prostopadle do Titiego, ale czujny był jeden z obrońców i szybko zażegnał niebezpieczeństwo. Pewnie gdyby Kameruńczyk lepiej sobie przyjął to już byśmy prowadzili. W 10 minucie Carioca na jeden kontakt rozegrał piłkę z Możdżeniem, a Polak prostopadle zagrał do balansującego na linii spalonego Kameruńczyka, mój napastnik tym razem nie mógł się pomylić. Z piątego metra mocno uderzył, było 1:0. Już w 11 minucie pierwsza zmiana w drużynie gospodarzy, nie wiem czy trener nie pomylił swoich zawodników w czasie rozgrzewki. W każdym razie widziałem, że schodzi pomocnik, a kto pojawił się na boisku? Sam nie wiem. Ten gracz nie był zbyt aktywny. W 18 minucie z ostrego konta uderzył Ze Soares, ale Doblas nie miał problemów z wypiąstkowaniem tej piłki na aut. W 30 minucie pokazał się Jack Tuyp, który sam wytworzył sobie sytuację na strzelenie gola i ją wykorzystał. Prowadziliśmy 2:0. W drugiej połowie nie graliśmy fenomenalnej piłki, czasem stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale piłka nie chciała wpaść do bramki gospodarzy. Dopiero w 50 minucie ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z obrońców Xazaru. Decyzja? Rzut karny dla Lecha Poznań. Do wykonania jedenastki wyznaczony był Jack Tuyp. No i właśnie czy Tuyp wygra rywalizację z doświadczonym Doblasem, który pewnie już kilkadziesiąt karnych w swojej karierze obronił... Tak jest, Tuyp w prawy róg. Wyczuł intencje Antonio, ale strzał był na tyle precyzyjny, że piłka znalazła drogę do siatki. Wpadła do niej po małym palcu bramkarza 3:0. Zawodnicy Xazaru będą sobie pluć w brodę i rozpamiętywać 74 minutę tego meczu. Jednokrotny reprezentant Azerbejdżanu Agayev dośrodkował piłkę na szósty metr, tam niepilnowany był napastnik Valiev! Było bardzo groźnie, ale Valiev straszliwie skiksował i nie trafił w bramkę. W doliczonym czasie gry próbowali jeszcze piłkarze Xazaru, ale ich ataki kończyły się na naszym defensywnym pomocniku. Sprawdziło się to co o nich wiedzieliśmy. Próbowali atakować środkiem, ale ich najgroźniejsza akcja to dośrodkowanie ze skrzydła. 13 tysięcy fanów z Azerbejdżanu nie będzie zadowolonych ze swojego jedynego klubu, który miał szansę na poważną grę w Europie. Zdominowaliśmy Xazar, a mecz na naszym stadionie miał być dopełnieniem formalności i kolejnym treningiem strzeleckim.

 

 

CHAMPIONS LEAGUE 3 RUNDA KWALIFIKACYJNA [1/2]

1.8.2012r. Stadion Miejski w Lenkoran.

Xazar vs. Lech 0:3

10’ TITI 0:1

30’ JACK TUYP 0:2

50’ JACK TUYP (KAR.) 0:3

 

MoM: JACK TUYP (8.6)

Widownia: 13,000

 

______________________________

 

Cossemans – Kędziora – Wague – Cros – Paulo – Vejinovic – Możdżeń(45’ Carioca)– Rekish(61’ Maicon) – Ze Soares – Tuyp – Teodorczyk(45’ Titi)

 

 

Innym ustawieniem zagrał Xazar. Nadal pchali wszystko środkiem, ale tym razem w systemie 5-3-2. Co oznacza takie ustawienie? Że nie ma absolutnego zagrożenia dla Kędziory i Paulo, mogą robić co chcą, bo zejścia do skrzydeł moich rywali można będzie liczyć na palcach jednej ręki. Na trybunach kolejny raz 37 tysięcy widzów, moi chłopcy mieli zagrać właśnie dla nich, bo to oni a nie ja i moi przełożeniu tworzą ten klub. To Ci wspaniali kibice, o których jest głośno w całej Europie tworzą Kolejowy Klub Sportowy! Ponownie nie rozpoczęliśmy tego spotkania z przytupem, moi zawodnicy przesuwali się do przodu, ale pięciu obrońców z Azerbejdżanu, dobrze strzegło bramki Doblasa, który aż do 19 minuty nie musiał interweniować. Właśnie w tej minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym faulowany był Tuyp, a sędzia bez chwili wahania wskazał na wapno. Do karnych nadal był wyznaczony Tuyp, tym razem przy wsparciu 37 tysięcy kibiców strzelił w sam środek bramki. Na nasze szczęście w lewą stronę poleciał Doblas i piłka zatrzymała się w siatce. Gol uznany 1:0. W 35 minucie ze spalonego bramkę zdobył Vejinović, sędziowie po naradzie przyznali rzut wolny drużynie z Azerbejdżanu, a Holender na debiutanckiego gola musiał jeszcze trochę poczekać. Pod koniec pierwszej połowy faulowany był Rekish, z rzutu wolnego szczęścia próbował Ze Soares, ale strzelił dobre dwa metry nad poprzeczką. W 60 minucie z prawego skrzydła zszedł nasz nowy kapitan, Ze Soares i uderzył nie do obrony! 2:0, publiczność szaleje. 4 minuty później mieliśmy rzut rożny, bez krycia w pole karne wbiegał Mamadou Wague, dostał piłkę na głowę od Ze Soaresa i strzelił przepięknego gola. W 70 minucie sam na sam wychodził Tuyp, jednak Doblas wyszedł, rzucił mu się pod nogi a sędzia potraktował to jako faul! Mamy kolejny rzut karny, podchodzi Jack Tuyp. Niezawodny Holender i tym razem pewnie wykonuje jedenastkę (co ciekawe trzecią w tym dwumeczu) 4:0 a w dwumeczu aż 7:0 dla Lecha Poznań!

 

 

CHAMPIONS LEAGUE 3 RUNDA KWALIFIKACYJNA [2/2]

8.8.2012r. STADION PRZY UL. BUŁGARSKIEJ, POZNAŃ.

Lech vs. Xazar 4:0 (w dwumeczu 7:0)

19’ JACK TUYP (KAR.) 1:0

60’ ZE SOARES 2:0

64’ MAMADOU WAUGE 3:0

70’ JACK TUYP (KAR.) 4:0

 

MoM: ZE SOARES (9.3)
Widownia: 37,759

 

________________

W kolejnym odcinku:

-Mecz ligowy z Jagiellonią Białystok.

Odnośnik do komentarza

Wandzel – Kędziora – Cros – Kamiński – Paulo – Sunny – Conceicao(45’ Carioca) – Valev(70’ Wołąkiewicz) – Ze Soares(45’ Wszołek) – Rekish – Teodorczyk

 

Zagraliśmy innym ustawieniem 4-2-3-1 z dwoma defensywnymi pomocnikami, dwoma skrzydłowymi i ofensywnym pomocnikiem środkowym. Jagiellonia nie była dla nas trudnym przeciwnikiem. Już w trzeciej minucie po genialnym ataku lewym skrzydłem na listę strzelców wpisał się Dzmitry Rekish. Zawodnik z Białorusi zrobił pożytek z dobrego odegrania Teodorczyka i prowadziliśmy 1:0. W 13 minucie Czarnogórski pomocnik Marco Cetković brutalnie sfaulował Nikolaya Valeva i za ten faul wyleciał z boiska. W 18 minucie po rzucie rożnym Marcin Kamiński trafił w poprzeczkę, a dobitkę Valeva obronił Słowik. W 25 minucie grająca w osłabieniu Jagiellonia nie była w stanie zatrzymać rozpędzonego Teodorczyka, który dostał dobre górne podanie od Crosa, wyszedł sam na sam i tym razem się nie pomylił. 2:0 Mecz po czerwonej kartce dla Marco stawał się coraz bardziej monotonny, trudno było o jakieś klarowne sytuacje dla Jagielloni. Piotr Stokowiec przed sezonem podpisał kontrakty z dwoma zawodnikami. Młody bramkarz Maciej Wierzbicki za 6 tysięcy funtów trafił z GKSu Katowice właśnie do Jagi. Dysponujący sporym przyśpieszeniem i szybkością Gruzin Irakli Klimiashvili kosztował Stokowca 220 tsyięcy funtów. Niestety Ci gracze nie pomogli klubowi z Białegostoku uniknąć porażki z Lechem.

 

 

EKSTRAKLASA [1/30]

11.8.2012r. STADION PRZY UL. BUŁGARSKIEJ, POZNAŃ.

Lech [-] vs. [-] Jagiellonia 2:0

3’ DZMITRY REKISH 1:0

13’ Marco Cetkovic czerw/k

25’ ŁUKASZ TEODROCZYK 2:0

 

MoM: DZMITRY REKISH (7.7)

Widownia: 26,773

 

__________________

W kolejnym odcinku:

- Mecz ligowy z Legią.

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że tak rzadko odcinki ostatnio, ale przez te upały piszę tylko przed wieczorem. Niebawem znowu powinno ruszyć szybciej (po dwa mecze w odcinku).

 

__________________

 

Buric – Fuenzalida – Wołąkiewicz – Wauge – Paulo – Conceicao(45’ Carioca) – Sunny – Vejinovic(67’ Valev) – Ze Soares – Wszołek – Tuyp(67’ Titi)

 

Kolejny genialny mecz do reklamowania polskiej piłki w mediach. Kolejny raz Lech podejmuje Legię i tym razem to drużyna z Poznania jest faworytem tego meczu. W poprzednim meczu może nie w łatwy sposób, ale wygraliśmy z Legią po całkiem niezłej grze. Dla mnie i moich zawodników graliśmy zwykły ligowy mecz, ale Legia wygrać musiała… Trener Jan Urban na konferencji prasowej powiedział, że jego gracze są w dużo lepszej formie niż wtedy gdy graliśmy mecz o Superpuchar. W tym czasie my wygraliśmy wszystkie mecze, a Legia tego nie zrobiła. Po przeciętnej grze w pierwszym meczu z Nefci Baku odnieśli wynik remisowy. W prawdzie było to na wyjeździe, ale to Legia była nieskuteczna. Tydzień później zagrali dużo lepsze spotkanie i wygrali 2:0. To było święto dla Warszawskich kibiców, którzy wymagali trzech punktów w meczu z Lechem. Grali u siebie i byli gotowi walczyć o pełną pulę punktów. Podsumowując całą pierwszą połowę meczu warto wspomnieć o pierwszych piętnastu minutach. W tym okresie mecz naprawdę mógł się podobać. To było jak walka pewnych siebie bokserów, którzy ciągle zapominali o gardzie. Już w piątej minucie w dogodnej sytuacji przestrzelił Ze Soares. Na szczęście w 8 i 12 minucie dwukrotnie mylił się Miroslav Radović. W 14 minucie świetnie dośrodkował Wszołek, ale Tuyp fatalnie spudłował. Ostatnio był w takiej formie, że powinien to strzelić. Będzie musiał się z tego wytłumaczyć, no chyba że wygramy ten mecz. Do końca pierwszej polowy nie działo się już nic, a jedynym zagrożeniem był rzut rożny wykonywany przez Vrdoljaka, silne uderzenie obronił Burić. Po pierwszej połowie Conceicao narzekał na ból łydki. Postanowiłem go zmienić, nawet nie myśląc o tym, że to nasz rygiel defensywy i to dzięki niemu Legia atakowała tylko skrzydłami. W jego miejsce wszedł jeszcze nie ograny Carioca. Graliśmy coraz słabiej, a moi gracze opadali z sił. Brakowało mi agresywnych wślizgów, które były nam bardzo potrzebne. Coraz częściej przegrywaliśmy pojedynki jeden na jednego, a naszym jedynym zagrożeniem były stałe fragmenty gry. Postanowiłem zmienić coś w 67 minucie, na boisku pojawił się Valev, który ożywił grę, oraz Titi na którego zawsze mogłem liczyć, był szybki i skuteczny. W 72 minucie stało się to co było nieuniknione. Akcję zejściem z lewego skrzydła efektownie zakończył Żyro, trafił prosto w prawe okienko bramki. Burić kompletnie zmylony, bo był tam lekki rykoszet. Po straconej bramce odkryliśmy się coraz bardziej. Nasze ataki jednak nie były szybkie i zdecydowane, a powolne i monotonne. Moi gracze wyglądali jakby nigdy nie grali w ataku pozycyjnym, a przed meczem byłem przekonany, że wiedzą jak rozegrać takie akcje. Mogli zrobić wszystko, a nie zrobili nic. Mieliśmy dużo szczęścia, że już w 80 minucie nie straciliśmy drugiego gola, Kosecki zakręcił moimi obrońcami, ale Burić zdołał wyłuskać piłkę z pod jego nóg. Gdyby Kosa do końca trzymał piłkę przy nodze to prawdopodobnie było by już po meczu. W 88 minucie pierwsza składna akcja naszego zespołu, podobało mi się jak rozegraliśmy ten atak pozycyjny. Moi zawodnicy zamieniali się pozycjami, a prostopadłe podanie odtworzyło Wszołkowi drogę do bramki. Niestety młody reprezentant Polski fatalnie się pomylił. Zmarnował piłkę na remis. Byłem wściekły. W 90 minucie mieliśmy jeszcze jedną akcję, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Spalony. Po tej akcji szybko rozpoczęli Legioniści, piłka trafiła do Radovica, ten wpadł w pole karne, był na siódmym metrze i został skoszony przez Wague. Rzut karny w ostatniej minucie meczu. Może chociaż Burić pokaże się z dobrej strony? Niestety nie, kompletnie zmylony przez Serba, przegrywamy 2:0...Po żenującym meczu moich zawodników.

 

 

 

EKSTRAKLASA [2/30]

15.8.2012r. Stadion Wojska Polskiego, Warszawa.

Legia [11] vs. [4] Lech 2:0

72’ Michał Żyro 1:0

90+1’ Ivica Vrdoljak (kar.) 2:0

 

MoM: Dusan Kuciak (7.6)

Widownia: 29,596

 

Po powrocie do hotelu dowiedziałem się, że naszym przeciwnikiem w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej do Champions League będzie Hearts Of Midlothian. Czy to oznacza, że liga mistrzów zagości w Poznaniu na dłużej?

 

_________________

W kolejnym odcinku:

- Mecz ligowy ze Śląskiem Wrocław.

Odnośnik do komentarza

Buric – Kędziora – Wague – Kamiński – Wołąkiewicz – Conceicao – Sunny(73’ Vejinovic) – Możdżeń(45’Carioca)– Titi – Ze Soares(45’ Fuenzalida) - Tuyp

 

Nie był to dla nas przyjemny mecz. Przyjeżdżaliśmy do Śląska żeby dopisać sobie trzy punkty, ale tam czekał nas ciężki bój. Przegraliśmy w gładki sposób z Legią, co tylko wzmocniło Śląsk, który ostatnio nie grał dobrze. Co prawda Marsaxlokk okazał się zbyt słaby dla Wrocławian, ale w kolejnej rundzie trafili na Litex Łowecz. Z Bułgarami solidarnie przegrali w dwóch meczach. U siebie wynikiem 1:2, a w decydującym spotkaniu polegli aż 1:4. W Litexie w obu spotkaniach zagrał Gergo Lovrencsics, zdobył nawet jednego gola. Jednak w Ekstraklasie Śląsk zaczął się podnosić. Tuż przed meczem z nami pojechali do Gdańska i mimo nieskutecznej gry wygrali 1:0. W szczególności, ze teraz grają na swoim stadionie to mogą być bardzo groźnym rywalem. Tym razem na lewej obronie zagrał Wołąkiewicz, bo Luiz Paulo był zmęczony i pary wystarczyło by mu tylko na 45 minut. Zmiany w obronie nigdy nie wróżą dobrze, dlatego postanowiłem dać odpocząć Brazylijczykowi. W pierwszej połowie meczu gra była bardzo wyrównana. Mimo to dało się zauważyć, że gramy inaczej niż w Warszawie. To my gramy na pograniczu faulu, a w ofensywie szybko wymieniamy się podaniami. Po zawodnikach Śląska już w pierwszej połowie dało się wyczuć, że są kiepsko przygotowani fizycznie, przegrywali pojedynki główkowe, oraz bark w bark. Czyżby kiepsko przepracowali okres przygotowawczy? A może taki był ich styl gry w sezonie 2012/2013? Wiedziałem, że coś jest nie tak z defensywą Śląska. Nie z przypadku traci się cztery bramki w meczu ze słabszym przeciwnikiem. Litex nie należy do Europejskich mocarzy. Ten klub to przeciętniacy, dla których zwycięstwo ze Śląskiem było piłkarskim świętem. Kowalczyk i Pawelec już w pierwszej połowie mieli swoje wpadki. Gdyby tylko Ze Soares nie trafił w słupek, a w bramkę to byśmy prowadzili i kontrolowali grę. Właściwie to wszystko we Wrocławiu trzymał Sebastian Mila, wiadomo że nie jest to szybki zawodnik, ale potrafi zagrać piłkę na nos. W pierwszej połowie napracował się Możdżeń, jego miejsce na boisku zajął Carioca, który aż prosił się o wejście na boisko. Za Ze Soaresa wszedł Fuenzalida, który jest szybki i też potrafi dorzucić piłkę na nos. Ze Soares jeszcze nie jest w swojej najwyższej formie. Atakowaliśmy dalej i dalej, kiedy przytrafiła się okazja do strzału to strzelaliśmy celnie. Kelemen jednak do końca spotkania pomylił się tylko raz. Była już 73 minuta, zastanawiałem się kogo zmienić. Do zmiany był też Titi i Tuyp, jednak z boiska zszedł Sunny, Nigeryjczyk nie zagrał źle, ale też nie pokazał nic nadzwyczajnego. Wymagamy od niego znacznie więcej. W końcowych minutach ruszyliśmy do przodu, nasze skrzydła funkcjonowały bardzo dobrze, ale często w ostatecznym momencie nasi napastnicy się mylili. Na zegarze była 92 minuta, sędzia spoglądał na zegarek a my ruszyliśmy do ataku. Piłka trafiła do Jose Pedro, ten minął kompletnie wyczerpanego Kowalczyka i strzelił na bramkę, piłkę przed siebie wybił Kelemen, tam czekał Carioca! Strzelił na pustą bramkę i gol! Po tej bramce sędzia zakończył mecz, a cały Wrocław był zawiedziony.

 

 

EKSTRAKLASA [3/30]

18.8.2012r. Stadion Piłkarski, Wrocław.

Śląsk [6] vs. [8] Lech

90+2’ RAFAEL CARIOCA 0:1

 

MoM: TOMASZ KĘDZIORA (7,8)

Widownia: 37,573

 

 

Po meczu nie osadziłem się w hotelu, a dogadywałem sprawę dwóch ważnych transferów. Ostatecznie udało mi się zrealizować oba. Dołączyło do nas dwóch zawodników Club Brugge. Mieliśmy w klubie tylko czterech środkowych obrońców, którzy nie byli na długich kontraktach. Do tego jeden z nich był brany pod uwagę jako zmiennik naszego lewego obrońcy. Przydał by się jeszcze jeden gracz, tak właśnie sobie pomyślałem. Chciałem zainwestować w polskiego gracza, dlatego trafił do nas Mateusz Kuzmicki. Nie jest to transfer definitywny, a wypożyczenie do końca sezonu. Być może się sprawdzi i zostanie kupiony za 500 tysięcy funtów, bo taka jest suma odstępnego. Aktualnie jest lekko przemęczony, ale Puchar Polski będzie dla niego okazją do pokazania się. Jest jeszcze jedna słaba pozycja w tym klubie. To oczywiście środkowy napastnik, Cossemans polecił mi swojego kolegę Carlosa Bacca, który ma strzelać dla nas dużo bramek. Kosztował nas tylko 250 tysięcy funtów, jeśli się sprawdzi to Jack Tuyp pewnie opuści nasz klub przy najbliższej okazji. W szczególności transfer Kuzmickiego wzbudził wiele pozytywnych emocji w Polskich mediach.

 

_________________

W kolejnym odcinku:

- Mecz z Hearts!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...