Guts Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Brytyjski label "Independiente", amerykańska filia "Domino Records" domagają się odszkodowania za nielegalne wykorzystanie dwóch kompozycji - Wherever You Are" i "A Strangely Isolated Place" - niemieckiego elektronika Ulricha Schnaussa w kawałku "Riad N' The Bedouins" z płyty "Chinese Democracy". onet.pl Nie od wczoraj wiadomo, że G&R dawno się już skończyło... ale jeśli to się okaże prawdą, to u mnie stracą już resztki jakiejkolwiek sympatii... Zostaną tylko wspomnienia niesamowitych kawałków, za czasów Slasha. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Pamiętaj że obecne G&R to tylko Axel. Dla mnie Slash też zawsze pozostanie symbolem G&R, a nie Axel. Cytuj Odnośnik do komentarza
Guts Napisano 6 Października 2009 Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Pamiętaj że obecne G&R to tylko Axel. Dla mnie Slash też zawsze pozostanie symbolem G&R, a nie Axel. W stu procentach sie z Toba zgadzam. Coś jak Audioslave, tylko w druga strone - Morello, Commerford i Wilk to RATM, a nie Audioslave. Pamietac jednak trzeba, ze jednak nazwa pozostala w pamieci... Zespol to zespol i Slash go sie nie wyprze, choc czlonkiem juz nie jest (przynajmniej fizycznie). Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 12 Października 2009 Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Gadanie. Axl jest tak samo ikoną GNR jak Slash. Stradlina jeszcze bym dorzucił. A z nowości: "Faith Divide Us - Death Unite us" superekstramegafakingud! Paradise Lost w formie wznoszącej nadal Po pierwszych trzech przesłuchaniach "Last Regret" szczególnie zapadł mi w ucho. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Nowy Hey, mimo (tradycyjnie) zerowego tytułu, lokuje się w okolicach stanów bardzo dobrych, co dla obok podpisanego jest absolutnie szokujące. Miła odmiana po (tradycyjnie) zerowym Kulcie. Cytuj Odnośnik do komentarza
zdziarson Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 A mi jakoś nowy Hey póki co średnio się podoba. Nie wykluczam jednak, że jeśli przesłucham jeszcze parę razy to zmienię zdanie. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Mam podobne zdanie. Hey jak na każdy wysokiej klasy zespół stopniowo ewoluuje. Muszę się pogodzić z faktem że już nigdy nie wydadzą płyty z takim rockowym zębem jak "Ho!" albo "?" czy nawet "[sic!]". Złagodnieli, stali się bardziej wyrafinowani. Ale wiadomo, wiek robi swoje, nie można być ciągle zbuntowanym rock'n'rollowcem. Ciężko mi się słuchało nowej płyty - inna jakość, inne brzmienie, inne pomysły. Aczkolwiek plus za singiel - trójka umila mi dojazd do pracy często puszczając singlowy numer (nie pamiętam tytułu - ten o strumieniu świadomości ;) ). Cytuj Odnośnik do komentarza
Grin Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Hmm, ja mam dobre zdanie(głównie po Trójkowym singlu również), ale wiem też, że to nie jest płyta dla mnie... Wolę Hey taki jak , , czy i nic tego nie zmieni... W tym roku ogólnie sporo się dobrego dzieje, bardzo rozwinął się sludge za sprawą świetnych płyt Mastodona, Isis i Kylesy. Jest bardzo ciekawie w awangardzie - tej rockowo klimatycznej za sprawą maudlin of the Well(czy jeszcze lepszych, naszych Kormoranach, ale wątpię, żeby ktoś do tego dotarł), i tej bardziej ekstremalnej za sprawą Thy Catafalque. Jest świetna powerowa(i epicka) płyta Powerwolf, jest doomowy jak zawsze Candlemass(z nowym świetnym wokalistą), jest thrash z niesamowitym kopem od Artillery(tez nowe, młode płuca w składzie), w progresywnych dźwiękach pozamiatał(na całym świecie) Riverside z bardzo intensywnym "Anno Domini High Definition"(świetny progresywny album w stylu lat 70tych zaprezentowała też zupełnie nieznana amerykańska Astra), atmosferyczny black na najwyższym poziomie zagrał francuski Blut aus Nord czy ukraiński Drudkh... Fani technicznej i brutalnej rzeźni powinni się zainteresować debiutem włochów z Fleshgod Apocalypse, zaś fani dziwacznych droneowych rzeczy nowymi dokonaniami Natural Snow Buildings(czy naszego Echoes of Yul). Były też dwie płyty koncertowe(podwójne) dawnych potęg - symfoniczno-blackowych od Emperor(który niestety znowu się zawiesił w działalności) i techniczno-jazzowo-deathowch, czyli Atheist. A jeszcze sporo wyjdzie w tym roku, przy czym o nie wspomniałem wyżej o wszystkim, co już jest(ale to nie problem - klik) Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Nowa płyta Isis to raczej przyklad, że ten "sludge" od kilku lat kwiczy i zdycha - nudne i patetyczne. Mastodon mało ma z tym wspólnego, ale sama płyta przyjemna, zresztą tak jak Kylesy, jednak bez przesady z podjarką. Maudlin of the Well jak zawsze średnie ze szczyptą nudy. Riverside również na swoim poziomie czyli zieeeew. Te metaluchowe płyty co podałeś pewnie przesłucham w grudniu, choć to raczej tak z "dziennikarskiego" obowiązku, bo w sumie co ciekawego mogą nagrać :P. Ciekawi mnie nowe Natural Snow Buildings. Podobno nie odstaje od genialnego "The Dance of the Moon and the Sun" Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 A dla mnie nowy Hey to syf kiła i mogiła. Stary Hey to było coś. Z pierwszych płyt. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fikander Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Stary Hey to było coś. Z pierwszych płyt. Myślałem, że nie lubisz grunge'u? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Wolę niż tą chałę co robią teraz. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Ja nie byłbym taki surowy. Nie jest słabszy. Jest po prostu inny. Mi osobiście nie podchodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Wiesz, jak ktoś gra niezłego rocka a nagle nagrywa takie pitu pitu i tłumaczy to "rozwojem zespołu" to jest dla mnie pizdeczką a nie rockmanem. Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 ta, najlepiej żeby do usranej śmierci masturbowali się gitarami ;] zresztą oni pewnie mają glęboko gdzieś jakieś nazewnictwo typu "rockmeni" Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Pisałem już wcześniej - z wiekiem człowiek łagodnieje. Nosowska i ekipa zbliżają się do czterdziestki i stają się bardziej wyrafinowani. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Mick Jagger nie złagodniał I chwała mu za to. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 A dla mnie nowy Hey to syf kiła i mogiła. Stary Hey to było coś. Z pierwszych płyt. Hey skończyło się na Kill'em All Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Mick Jagger nie złagodniał I chwała mu za to. Wszystko zależy od człowieka. Ja kiedyś słuchałem black-metalu. Teraz taka rzeźnia mnie męczy. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 No wiadomo, że NSB trzyma poziom. Według mnie są w czołówce tej dekady, o ile nie najlepsi. Nie wiem tylko dlaczego dyskutuje się o nich w temacie 'Rock, Metal'. To już chyba elektronika byłaby bliżej. :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.