Skocz do zawartości

Rock, Metal


yonack

Rekomendowane odpowiedzi

dajcie spokój, same riffy i owsze fajne, ale sekcja perkusyjna jest fatalna i prosciutka. Tu i ówdzie aż sie chce zapytać "czemu ten rytm nie moze być bardziej połamany?"

Skawiński jest gitarzystą w którą strone by nie spojrzeć. I w moim odczuciu sekcja gitarowa brzmi wybitnie dobrze jak na nasze polskie standardy. Perkusja jest faktycznie dość nieskomplikowana (delikatnie mówiąc) i fakt, parę przejść by się przydało. Uwzględniłem to w mojej ocenie, bo zdecydowanie wielkie brawa należą się za sekcję melodyczną i solo ( :wub: ).

Odnośnik do komentarza

OME kupiłem dla Tomka, ale nie mogę jakoś się przekonać. Ten koleś co śpiewał "żółta żaba żarła żur" trochę też męczy. No cóż jeszcze spróbuję.

Mówisz o Maćku Januszce?

 

To słuchaj tego:

 

 

drogi Vami! znam grupę Mech już ponad 20 lat, znam i lubię - po prostu nie pasuje mi na tym albumie

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Z nowości. Nowe Meshuggah jest płytą solidną z momentami naprawdę genialnymi. Jest ostrzej, szybciej, nieco mniej połamanie. Całośc przypomina miejscami Gojirę.

Nowe Hypno5e również momentami świetne (cykl Gehenne zwłaszcza). Nieco naleciałosci z reklamowanego tu przeze mnie ABGOATR (zwłaszcza w ostatnim kawałku). Spodziewałem się jednak mniejszej nostalgii, a większej energii na płycie. No i nie ma dużo charakterystycznego elementu pierwszej płyty, czyli wokaliz wycinanych z róznych filmów.

Z rzeczy niedawno odkrytych i ionteresujacych to Drumcorps - Grist z 2006. roku. W sumie nie wiem gdzie to dać, tutaj czy do elektronicznej, gdyż to muzyka zaprawdę dziwna i szalona. Aaron Spectre główny mózg tego przedsięwzięcia wziął na warsztat breakcore i połaczył to z ostrymi gitarowymi riffami. Efekt wyszedł bardzo ciekawy, acz końcówka płyt wydaję sie jakby już robiona bez pomysłu. Niemniej ciekawe wydawnictwo.

Odnośnik do komentarza

Nowy projekt legend powermetalu - UNISONIC

Do posłuchania - http://www.myspace.com/unisonic i http://muzyka.interi...ktem,1709155,47

 

Dla mnie rewelacja. Uwielbiam Gamma Ray i Helloween z czasów Kiske więc skład Hansen-Kiske jak dla mnie gwarantuje wysoki poziom.

Polecam:)

 

 

Chyba właśnie to jest główny warunek ich pozytywnego odbioru ;)

 

Ja też lubię dziadków powermetalu, więc i mnie się sympatyczne wydaje. Dzięki za cynk.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Moje nowe odkrycie, Animals as Leaders. Niesamowita techniczna gra całego zespołu, doskonale połamane i ciekawe utwory zmuszające do myślenia, wysilające mózg zmuszając go do nadążania za zmiennym metrum. Panowie gitarzyści na 8-strunowych instrumentach :o

 

 

Albo to, o! http://www.youtube.com/watch?v=lqR7-GYW0iM&feature=fvwp

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

 

Z rzeczy niedawno odkrytych i ionteresujacych to Drumcorps - Grist z 2006. roku. W sumie nie wiem gdzie to dać, tutaj czy do elektronicznej, gdyż to muzyka zaprawdę dziwna i szalona. Aaron Spectre główny mózg tego przedsięwzięcia wziął na warsztat breakcore i połaczył to z ostrymi gitarowymi riffami. Efekt wyszedł bardzo ciekawy, acz końcówka płyt wydaję sie jakby już robiona bez pomysłu. Niemniej ciekawe wydawnictwo.

raczej tutaj, bo to fani cięzszych brzmien bardiej strawię niz pozostali. A Drumcorps słuchałem, ciekawe to. Znajomy powiedział że Drumcorps to jakby połączyć Slipknot, Atari Teenage Rot oraz Technical Itch.

Odnośnik do komentarza

A ja złapałem fazę na Sweet Noise. Czyli nic nowego ;) I z zespołem szykujemy nawet cover

. O ewentualnych koncertach będe informował ;)

 

Pełnym aranżem coveru zajmuję się ja. Będzie mniej beatowo a bardziej gitarowo. Generalnie Edytkę trochę trzeba będzie zastąpić przeciągniętymi dźwiękami solo. Mam nadzieję, że wyjdzie to nienajgorzej, ale wiadomo, w praniu się zobaczy ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Tragic Idol od Paradise Lost baaaardzo zacny, oczywiście jeśli komuś nie przeszkadza, że Holmes i spółka odcinają kupony od czasów Draconian Times :) Mi nie przeszkadza :)

Dla mnie najlepszy ich album od DT. Nie spodziewałem się niczego wielkiego, a tymczasem płyta mi się całkiem spodobała :P podobnie miałem z Weather Systems Anathemy

 

Jako, że już parę ładnych miesięcy tego roku minęło warto dla tych, którzy nie eksplorują tak jak ja rynku wrzucić krótką listę wartościowych rzeczy na które warto wg mnie zwrócić uwagę:

 

Sunpocrisy - Samaroid Dioramas

If These Trees Could Talk - Red Forest

(poniższe już dla tych bardziej odhumanizowanych słuchaczy ;))

Hellsaw - Trist

Dark Fury - W.A.R.

Drapsnatt - Skelepht

Oestre - Catharsis

My Useless Life - On The Edge

Morgirion - Infinite Retribution Upon Paradise

A Cloud Forest - October's Overture

 

o oczywistościach typu Mgła (zapewne ci zorientowani forumowicze już dawno przesłuchali ;)) i jeszcze ciepły, Mardukowy Serpent Sermon nie wspominając

 

Można dodać do tego jeszcze nowy krążek Burzum, który widzę że budzi skrajne opinie wśród recenzentów. Dla mnie jest w porządku.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

no co ty nie powiesz. Drought jest bardzo fajne. O rozczarowaniu można natomiast mówić w przypadku nowej Gojiry, absolutnie nie przemawia do mnie ta płyta. Nudna i przewidywalna, niestety. Za to nowe Trepallum pozytywnie zaskakuje, choć z poczatku też byłem lekko sceptyczny do lekkiej zmiany stylu tego zespołu. Posłuchałem parę razy i moge powiedzieć że H.N.P jest naprawdę przyjemnym albumem.

Odnośnik do komentarza

nie no, przy takim graniu jak DsO to ciezko o cos niezajebistego :D nie zmienia to faktu, że takiego szału jak Paracletus a także (a zwłaszcza!) FIMIIA nie robi, niewatpliwie dobra zapowiedź przed długograjem (może już w 2013, w koncu od SMRC albumy były konsekwentnie wydawane co 3 lata)

 

z innej beczki, świetne wrażenie wywarł na mnie doom metalowy Nachtvorst, album Silence jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że 2012 rok jest świetnym rocznikiem dla fanów ciężkich brzmień (z niedawno przesłuchanych: debiut Agruss, Merrimack, Pseudogod i wiele więcej) a przecież czekają nas jeszcze wydawnictwa Katatonii i -oby- Darkspace.

Odnośnik do komentarza

Nowa Gojira strasznie nudna jest. Wystarczy napisać, ze tytułowy utwór to najlepszy wałek na płycie. Nawet brzmienie jest jakieś takie plastikowe, grzeczne i mdłe trochę.

 

Nie przeglądam tematu za często, więc być może już było, ale pozwolę sobie zareklamować zajebistą Szwecję prosto z Białegostoku:

 

Promo:

 

Całość pod tytułem "Path of the Goat" wyszła jakieś 2 tyg. temu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...