Skocz do zawartości

Powrót do Korzeni


Maniek_ZKS

Rekomendowane odpowiedzi

Zarząd zdecydował się na powiększenie liczby skautów w klubie do 10 i po jakimś czasie zaczęli do nas dołączać nowi współpracownicy. Pierwszy przybył Rob van Dam (HOL, 40), a kolejnymi byli Pierre Aubame (GAB, 52) były gracz Nice, Toulouse, Le Havre, czy Stade Lavalloios, a w roli skauta pracujący poprzednio w USM Libreville. Polak Jarosław Dziedzic (POL, 47), ściągnięty prosto z ŁKS-u Łódź. Oraz Hans Jorg Honold (GER, 45), który był początkowo trenerem, ale w klubie Heidenheim skupił się na skautingu.

 

Przed pucharowym rewanżem z Rapidem, zawodnicy dostali jeden dzień wolnego, a ja mogłem się skupić nad planowaniem taktyki przed tym bardzo ważnym meczem. W tym meczu zagramy prawie identycznym składem jak w Wiedniu. Jedyną zmianą będzie wprowadzenie na prawą stronę obrony Łukasza Brozia. Natomiast goście mają poważny problem w ataku, gdzie nie zagra Deni Alar, który skręcił kostkę.

 

Szumski - Broź (Zbozień 75'), Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Boateng (Javi 82'), Barbu, Lizalović, Jansen, Gulić - Pyshnik (Ceran 45')

 

Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo spokojnie, ale w 11 minucie powinniśmy prowadzić. Świetny rajd Lizalovica, a później jego dośrodkowanie powinien wykorzystać Gulić, ale z bliska trafił tylko w słupek. W 22 minucie rzut rożny wykonywał Jansen, piłkę wybili obrońcy gości, ale powtórne dośrodkowanie trafiło prosto na głowę Ben Mansoura, który bez problemu pokonał Tobiasa Sippela. Kilka chwil później znowu w roli głównej był Lizalović. Anco Jansen idealnie wypatrzył go wchodzącego w pole karne, ale Borut minimalnie przestrzelił. Drugą część spotkania rozpoczęliśmy idealnie. W 52 minucie Dyakov sfaulował w polu karnym Wrońskiego, a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Boateng. Do końca meczu kontrolowaliśmy przebieg spotkania i nadzwyczaj spokojnie awansowaliśmy do kolejnej rundy eliminacji.

 

Liga Mistrzów Kwalifikacje, Rewanż, [2Rnd], 26.07.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 24.419 widzów.

Legia Warszawa - SK Rapid Wiedeń 2:0 (1:0)

1:0 Mohamed Ben Mansour 23'

2:0 Richard Boateng 52' (kar)

MOM: Mohamed Ben Mansour "9.0" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

steken: Mój Rob jest zdecydowanie młodszy hehe.

 

Jagiellonia po dwóch bramkach Daniela Chimy wyeliminowała Aktobe i awansowała do 3 Rundy Kwa. Ligi Europy. Natomiast Lechia Gdańsk, mimo fatalnej postawy, dopiero po rzutach karnych wyrzuciła za burtę Ulisses FK.

 

A my w kolejnej fazie kwalifikacji do grup Ligi Mistrzów gramy z Gruzińskim FC Zestaponi, w losowaniu wreszcie dopisało nam szczęście. Nasi rywale we wcześniejszej fazie wyeliminowali Piunik Erywań. Jeśli chodzi o nasz skład, to zagramy w identycznym ustawieniu jak w meczu z Rapidem.

 

Szumski - Broź, Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Boateng, Barbu (Javi 72'), Lizalović, Jansen, Gulić (Ceran 45') - Pyshnik (Vazquez 45')

 

Mecz zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy podeszli do gry z większym zaangażowaniem i dużo większą ambicją. W 15 minucie Szumskiego mógł pokonać Shota Grigalashvili, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła w poprzeczkę. Kilka chwil później Donald Djousse doszedł do sytuacji sam na sam, ale lepszy okazał się nasz bramkarz. W 26 minucie szczęśliwie wyszliśmy na prowadzenie, Jansen dośrodkował prosto na głowę Zlatkova, który pokonał bezsilnego Tevdoradze. Dokładnie 10 minut później, po szybko wyprowadzonej kontrze przez Pyshnika, Richard Boateng strzelił do pustej bramki. Kilkadziesiąt sekund później faulowany w polu karnym był Lizalović, a pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Boateng. Drugą część meczu kontrolowalismy i zadawaliśmy krytyczne ciosy. Najpierw w 59 minucie Borut Lizalović świetnie rozegrał piłkę na skrzydle, dograł do niepilnowanego w polu karnym Jansena, który bez problemu strzelił obok bramkarza gospodarzy. W 67 minucie Zestaponi dobił Marian Barbu, wykorzystując błąd środkowych obrońców. Do końca meczu mogliśmy jeszcze strzelić dwie, lub trzy bramki, ale brakowało wykończenia, szczególnie u Dragana Cerana, który nie wykorzystał dwóch sytuacji sam na sam.

 

Liga Mistrzów Kwalifikacje [3.Rnd], 02.08.2017

Stadion Centralny, Zestaponi, 3.719 widzów.

FC Zestaponi - Legia Warszawa 0:5 (0:3)

0:1 Daniel Zlatkov 27'

0:2 Richard Boateng 37'

0:3 Richard Boateng 40' (kar)

0:4 Anco Jansen 60'

0:5 Marian Barbu 67'

MOM: Richard Boateng "9.1" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Zdobywca Pucharu Polski - Ruch Chorzów batalię o fazę grupową Ligi Europy rozpoczął od 3 rundy kwalifikacyjnej i już w pierwszym meczu sprawił niespodziankę pokonując na własnym stadionie Dnipro Dniepropetrowsk 2:1 (Daniel Mak 34', Ireneusz Kuczera 37' - Michał Pytkowski 69' sam).

 

Jeszcze lepiej poradził sobie zespół Jagiellonii Białystok. W tej samej fazie co Ruch pokonali Albański KS Flamurtari Vlore 3:0 (Dragisa Pantić 24', Daniel Chima 38' 49').

 

Natomiast Lechia Gdańsk toczyła wyrównany pojedynek z Racing Genk do 85 minuty, kiedy to karnego wykorzystali goście, a dokładniej Enzo Huppertz.

 

Ligową batalię rozpoczynamy meczem z Wisłą Kraków, która miała fatalny poprzedni sezon i zajęła w nim dopiero 9 pozycję. W składzie znajdzie się kilka zmian, których nie mogę uniknąć grając mecze co trzy dni na początku sezonu.

 

Chovanec - Broź (k), Zlatkov, Zbozień, Ben Mansour (Wroński 78') - Boateng (Dankowski 78'), Barbu, Lizalović, Jansen, Gulić (Ceran 71') - Vazquez

 

Bardzo szybko, bo już w 2 minucie Lizalović otworzył wynik spotkania. Serb minął na skrzydle obrońcę gospodarzy, zszedł do środka i mocnym strzałem po ziemi pokonał Grabowskiego. Kilka minut później Vazquez odebrał piłkę w środku pola, zagrał w tempo do Jansena, ale ten minimalnie chybił. W 36 minucie pierwszą groźną okazję stworzyli sobie gospodarze, ale strzał Krmara pozostawiał wiele do życzenia. Tuż przed przerwą Biała Gwiazda zdołała wyrównać. Dobrą akcję przeprowadził Mehmed Alispahić, z pod końcowej linii wycofał piłkę do Glavicy, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Chovaneca. Dziesięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie znowu pięknym rajdem popisał się Borut Lizalović, zakończonym celnym strzałem. Wisła po straconej bramce jakby nie chciała odrobić straty i skupiła się niespodziewanie na defensywie, co jak się później okazało nie przyniosło jej skutku. W 60 minucie Barbu podał do Jansena, ten dostrzegł wbiegającego w pole karne Vazqueza, ale ten fatalnie przestrzelił. Niecałe dziesięć minut później hattricka skompletował Lizalović, który otrzymał idealne podanie od Jansena i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Bartosza Grabowskiego. Wisła nie odpuszczała i w kolejnych minutach stworzyła sobie dwie dobre okazje, a jedna zakończyła się bramką. Glavica przejął podanie między obrońcami i w sytuacji sam na sam nie dał szans naszemu bramkarzowi. Było dziesięć minut do końca, więc zdecydowałem się cofnąć cały zespół, co mogło się fatalnie skończyć, gdyby Igor Krmar zachował więcej zimnej krwi w bardzo dobrej sytuacji. W 86 minucie udało nam się strzelić kolejną bramkę. Wisła, która atakowała całym zespołem zapominała o obronie, co wykorzystał szybki Dragan Ceran. Na domiar złego dla gospodarzy w 90 minucie swoją czwartą bramkę strzelił Borut Lizalović - tym razem strzałem z ponad 20 metrów.

 

Ekstraklasa, [1/30], 06.08.2017

Stadion Miejski im.Henryka Reymana, Kraków, 24.624 widzów.

Wisła Kraków - Legia Warszawa 2:5 (1:0)

0:1 Borut Lizalović 2'

1:1 Dejan Glavica 44'

1:2 Borut Lizalović 54'

1:3 Borut Lizalović 69'

2:3 Dejan Glavica 79'

2:4 Dragan Ceran 86'

2:5 Borut Lizalović 90'

MOM: Borut Lizalović "9.9" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Występów w Reprezentacji:

 

- Andrey Pavlov - Rosja U20 vs Uzbekistan U20 4:1 - Rozegrał 54 minuty - 6.70 (Mistrzostwa Świata U20)

 

Rewanżowe spotkanie z Zestaponi, to taki mały przegląd rezerw. Wynik, który daje nam pewny awans trzeba wykorzystać, bo już trzy dni po tym meczu czeka nas bardzo ważne spotkanie z Lechem Poznań. Do bramki wraca Jakub Szumski, który nie puścił bramki od 360 minut. W środku obrony zagrają Kamil Dankowski i Marcin Adamczyk, a więc zawodnicy, którzy nie otrzymują zbyt wielu szans. W środku pola zamiast Boatenga i Barbu wystąpią młodzi Takacs i Javi, a za Anco Jansena zagra Krzysztof Mączyński. Na lewej stronie nie wystąpi Bruno Gulić, a Robert Rośniak, a w ataku zagra Artur Kur.

 

Szumski - Broź (k), Dankowski (Lewandowski 64'), Adamczyk, Wroński - Javi, Takacs (Zbozień 8'), Lizalović, Mączyński, Rośniak - Kur

 

Fatalnie wyglądał debiut Andrasa Takacsa, który już w 8 minucie meczu musiał zejść z boiska. Po tej dramatycznej sytuacji było już tylko lepiej. W 13 minucie Javi wykonywał rzut rożny, a najwyżej wyskoczył Kamil Dankowski dzięki czemu pokonał bramkarza gości. W 20 minucie koronkową akcję przeprowadzili Wroński z Rośniakem, ten ostatni wystawił piłkę Javiemu, ale ten trafił w słupek. W odpowiedzi Giorgi Khorava sprawdził umiejętności Szumskiego, na szczęście na jego strzał wysokie. Chwilę później znowu mieliśmy pecha. Łukasz Broź podłączył się do ofensywnej bramki, wrzucił piłkę w pole karne, a piłkę w słupek uderzył Mączyński. Jeszcze w doliczonym czasie gry Javi wykorzystał dosyć kontrowersyjny rzut karny. Druga połowa to same nudy, do 80 minuty, kiedy to Artur Kur świetnie ograł obrońcę i mocnym strzałem w krótki róg pokonał bezradnego Davita Tevdoradze. Kilkadziesiąt sekund przed końcem swoją debiutancką bramkę mógł zdobyć Marcin Lewandowski, ale jemu przeszkodziła poprzeczka.

 

Liga Mistrzów Kwalifikacje, Rewanż, [3.Rnd], 09.08.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 22.991 widzów.

Legia Warszawa - FC Zestaponi 3:0 (2:0)

1:0 Kamil Dankowski 14'

2:0 Javi 45+1' (kar)

3:0 Artur Kur 81'

MOM: Krzysztof Mączyński "7.8" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Niestety tylko Jagiellonia Białystok awansowała do kolejnej rundy Ligi Europy. W rewanżowym spotkaniu z Flamurtari padł remis 2:2 (Sunday Mba 36', Moses Ogaga 44' - Dragisa Pantić 42' 69') co przy pierwszym zwycięstwie naszych rodaków w Polsce 3:0 daje im awans.

 

Sztuka awansu nie udała się Lechii Gdańsk, która dwukrotnie przegrała z Racing Genk. Najpierw u siebie 0:1, a w rewanżu, na stadionie Cristal Arena 0:2 (Milad Meydavoudi 8', Enzo Huppertz 79').

 

Natomiast Ruch Chorzów mimo zwycięstwa na własnym podwórku 2:1, uległ w Dniepropietrowsku 0:3 (Eugene Shakhov 9, David Contreras 10', Denys Kulakov 83') i nie awansował do kolejnej rundy.

 

W losowaniu ostatniej rundy kwalifikacyjnej do fazy grupowej Ligi Mistrzów trafiliśmy na Spartę Praga. Możemy to uznać za mały sukces, bo mogliśmy trafić zdecydowanie gorzej np. na Celtic, FC Kopenhagę, czy Maccabi Haife.

 

Już w drugiej ligowej kolejce czekał nas bardzo ciężki mecz z Lechem Poznań, który jak dobrze pamiętam jest jedynym klubem, który zdołał nas pokonać w poprzednim sezonie, oczywiście za mojej kadencji. W Poznaniu występuje mój były zawodnik z Tych Wojciech Gładkowski. My natomiast wracamy do podstawowego zestawienia składu, czyli: na środek obrony wracają Ben Mansour i Daniel Zlatkov, który wraca do kadry po kilku miesięcznej przerwie. Na środku pomocy również powroty Mariana Barbu i jednego z najskuteczniejszych zawodników w tym sezonie Boatenga. Na lewej stronie pomocy zobaczymy Gulica, który odpoczywał w meczu z Zestaponi, oraz Jansena w roli ofensywnego pomocnika. Warto również wspomnieć o kontuzji Andrasa Takacsa w poprzednim meczu. Niestety zawodnik ma pęknięte żebra i nie zagra do 6 tygodni.

 

Chovanec - Broź (k) (Dankowski 88'), Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Boateng, Barbu, Lizalović, Jansen (Zbozień82'), Gulić - Kur (Pyshnik 51')

 

Zapowiedziane starcie gigantów Polskiej Ligi nie przyniosło oczekiwanych emocji. No boisku rządziła nuda, a w pierwszej połowie tylko dwa strzały przyniosły jakiekolwiek emocje. Napierw w 10 minucie, po zespołowej akcji Bruno Gulić zdecydował się na strzał, ale Aleksander Wandzel pewnie chwycił piłkę. Kilka minut później groźniejsze było uderzenie Richarda Boatenga, ale jego strzał również obronił bramkarz Kolejorza, parując piłkę na rzut rożny. Druga część spotkania rozpoczęła się dla nas idealnie. W 55 minucie rzut rożny wykonywał Anco Jansen, posłał piłkę prosto na główę Zlatkova, który strzelił dla Legii pierwszą bramkę w tym sezonie. Do końca meczu spokojnie kontrolowaliśmy mecz i nie dopuściliśmy do groźniejszych sytuacji, oprócz niegroźnego strzału Remigiusza Kota. Zaliczyliśmy udany rewanż za poprzedni sezon, a Jakub Szumski nie puścił bramki od 540 minut.

 

Ekstraklasa, [2/30], 12.08.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 29.229 widzów.

Legia Warszawa [1] - Lech Poznań [10] 1:0 (0:0)

1:0 Daniel Zlatkov 56'

MOM: Daniel Zlatkov "8.0" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Występów w Reprezentacji:

 

- Pavel Pyshnik - Białoruś vs Islandia 1:0 - Rozegrał 7 minut - 0.00 (Mecz Towarzyski)

- Robert Rośniak - Polska U21 vs Irlandia U21 1:1 - Rozegrał 66 minut - 6.70 (Mecz Towarzyski)

- Piotr Kępa - Polska U21 vs Irlandia U21 1:1 - Rozegrał 24 minuty - 6.50 (Mecz Towarzyski)

- Marcin Adamczyk - Polska U21 vs Irlandia U21 1:1 - Rozegrał 66 minut - 6.00 (Mecz Towarzyski)

- Marcin Lewandowski - Polska U21 vs Irlandia U21 1:1 - Rozegrał 56 minut - 1 Asysta - 6.90 (Mecz Towarzyski)

- Mateusz Majewski - Polska U21 vs Irlandia U21 1:1 - Rozegrał 56 minut - 6.20 (Mecz Towarzyski)

- Marian Barbu - Mołdawia U21 vs Cypr U21 0:2 - Rozegrał 45 minut - 6.80 (Mecz Towarzyski)

- Maciej Budka - Polska U19 vs Włochy U19 1:1 - Rozegrał 11 minut - 0.00 (Mecz Towarzyski)

- Artur Kur - Polska U19 vs Włochy U19 1:1 - Rozegrał 83 minuty - 6.20 (Mecz Towarzyski)

 

W meczu towarzyskim pokonaliśmy reprezentację Finlandii na własnym stadionie 4:0 (Rasmus Jonsson 14' 48', Stefan Nilsson 20' 75').

 

Natomiast Polska w takim samym stylu rozgromiła Litwę, w Kownie. Po bramkach Adama Dancha, Rafała Wolskiego i dwóch Tomasza Kupisza.

 

Pojedynek z Sandecją będzie pierwszym pojedynkiem między oboma klubami. Jak na razie beniaminek ekstraklasy radzi sobie bardzo poprawnie, wygrał z Widzewem i zremisował wyjazdowy mecz w Tychach.

Z uwagi na wtorkowy mecz z Spartą Praga muszę znowu zrobić kilka zmian w składzie. Na prawym skrzydle nie wystąpi Borut Lizalović, który jest dla nas najcenniejszym zawodnikiem, za niego zagra Dragan Ceran. W środku pomocy Mariana Barbu zastąpi Javi, a w ataku, słabo prezentującego się w poprzednim meczu z Lechem Artura Kura zmieni Carlos Vazquez.

 

Szumski - Broź (k) (Zbozień 45'), Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Boateng, Javi, Ceran (Lizalović 71'), Jansen (Mączyński 45'), Gulić - Vazquez

 

Obie drużyny rozpoczęły spotkanie od bramki. Najpierw Mańka zaskoczył strzałem z dystansu Jakuba Szumskiego, a w odpowiedzi Vazquez z Boatengiem przeprowadzili świetną akcję, zakończoną bramką tego drugiego. W 33 minucie szansę na drugiego gola miał Maciej Mańka, ale z bliskiej odległości trafił prosto w Szumskiego. Po przerwie bardzo blisko szczęścia był Daniel Zlatkov. Piłka po jego strzale leciała do bramki, ale w ostatniej chwili Klimek wybił ją z linii bramkowej. Kolejne minuty mijały, mieliśmy przewagę, ale to gospodarze strzelili bramkę. Najpierw w idealnej sytuacji Klimek nie trafił w bramkę, ale chwilę później, po błędzie środkowych obrońców Zlatkova i Ben Mansoura Karel Marosi strzelił obok bezsilnego Szumskiego. Po stracie bramki zaczęliśmy śmielej atakować, ale jedna kontra zakończyła nasze starania i z Nowego Sącza wyjeżdżamy bez punktu.

 

Ekstraklasa, [3/30], 19.08.2017

Stadion im.Ojca Władysława Augusta, Nowy Sącz, 5.00 widzów.

Sandecja Nowy Sącz [4] - Legia Warszawa [1] 3:1 (1:1)

1:0 Maciej Mańka 3'

1:1 Richard Boateng 4'

2:1 Karel Marosi 78'

3:1 Pavel Klimek 84'

MOM: Pavel Klimek "8.0" - Sandecja Nowy Sącz

Odnośnik do komentarza

Sparta Praga, najbardziej utytułowany zespół z Czech, w ostatnich 6 latach zdobył 6 mistrzostw. W meczu z nami nie zagra ich etatowy obrońca Salman Al-Shammari, oraz nie zarejestrowani, a grający pierwsze skrzypce w lidze Dragojlo Savić i Eugene Sankey. U nas w klubie zagrają wszyscy podstawowi zawodnicy. Do ataku wróci Pavel Pyshnik, zastępujący Carlosa Vazqueza, natomiast na prawą stronę pomocy i na środek wrócą Lizalović i Barbu.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour (Zbozień 45'), Wroński - Boateng, Barbu (Javi 59'), Lizalović, Jansen, Gulić - Pyshnik (Vazquez 75')

 

W pierwszej akcji meczu mogliśmy wyjść na prowadzenie. Z dystansu strzelał Jansen, Hradecky odbił piłkę przed siebie, do piłki pierwszy dopadł Marian Barbu i fatalnie strzelił nad bramką. Gospodarze kontrolowali grę, ale nie mogli dojść do bramkowych sytuacji, do czasu... W 30 minucie ręką w polu karnym zagrał Ben Mansour, karny wykonywał David Stanek, ale trafił idealnie w poprzeczkę. Dwie minuty później wychodzimy na prowadzenie. Szybką kontrę wyprowadził Lizalović, który dograł Jansena, ten minął bramkarza i umieścił piłkę w pustej bramce. Z prowadzenia długo się nie cieszyliśmy. Dwójkową akcję Suchanka z Horvathem wykończył David Stanek. Kilka chwil później Sparta wyszła na prowadzenie. Jiri Blazek uderzył piłkę głową, Szumski obronił, ale dobitki Jaroslava Horvatha nie zdąrzył przechwycić. Jeszcze w doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnił Ben Mansour, ale naszczęście bez konsekwencji. W 66 minucie Josef Cerny podał piłkę za plecy obrońców, dobiegł do niej Stanek, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Szumskim. Kolejne minuty mijały, a my zaczęliśmy przeważać. Najpierw w 70 minucie Pyshnik w dobrej sytuacji strzelił obok bramki, a kilkanaście minut później po strzale Zlatkova piłkę z linii bramkowej wybił Filip Strnad. Nadchodził koniec meczu, wykonywaliśmy rzut rożny i wreszcie wyszedł stały fragment gry trenowany na treningach. Jansen wrzucił piłkę, Zbozień przedłużył ją główką, a Daniel Zlatkov z najbliższej odległości umieścił ją w bramce. Dzięki temu remisowi stoimy przed olbrzymią szansą na awans.

 

Liga Mistrzów Kwalifikacje [4.Rnd], 22.08.2017

Stadion Letna, Praga, 19.901 widzów.

Sparta Praga - Legia Warszawa 2:2 (2:1)

0:1 Anco Jansen 33'

1:1 David Stanek 41'

2:1 Jaroslav Horvath 44'

2:2 Daniel Zlatkov 90+4'

MOM: Anco Jansen "8.3" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Występów w Reprezentacji:

 

- Andrey Pavlov - Rosja U20 vs Australia U20 1:0 - Rozegrał 32 minuty - 6.30 (Mistrzostwa Świata U20)

 

Jagiellonia to drugi z Polskich klubów, który gra jeszcze w pucharach i radzi sobie bardzo dobrze. W pierwszym meczu 4.Rundy Kwalifikacyjnej Ligi Europy Jaga pokonała na własnym stadionie Trabzonspor 2:1 (Przemysław Czarnecki 58', Dragisa Pantić 85' - Paulo Henrique 24').

 

Kilka dni po meczu ze Spartą, czekał nas bardzo ważny mecz ligowy z Jagiellonią, która prowadzi w lidze i ma komplet zwycięstw. Bardzo ciekawy jest bilans między oboma klubami, który jest remisowy, po 4 wygrane, remisy i porażki. W składzie dojdzie do dwóch zmian. Napastnika Pavla Pyshnika zastąpi Dragan Ceran, a środkowego pomocnika Mariana Barbu - Javi.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour (Zbozień 45'), Wroński - Boateng, Javi, Lizalović, Jansen, Gulić - Pyshnik

 

Całą pierwszą połowę zawodnicy wyglądali tak jakby najedli się środków usypiających i nie stworzyli żadnej groźnej sytuacji. Dopiero w drugiej części meczu zaczęło się coś dziać. Najpierw w 51 minucie Ivan Vasilj wykonywał rzut rożny, zagrał na głowę Cionka, który podał do Struny, a ten bez problemów pokonał Szumskiego. Mimo straty bramki nie załamaliśmy się i ruszyliśmy do z jeszcze większym animuszem do ataku. W 65 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Anco Jansen, ale przymierzył fatalnie i nie trafił w bramkę. Kilka chwil później czerwoną kartkę otrzymał strzelec bramki Andraz Struna i od tego momentu nie schodziliśmy z połowy rywala, ale brakowało wykończenia. Dopiero w 84 minucie zdobyliśmy wyrównującą bramkę. Marcin Wroński zdecydował się na dośrodkowanie z 40 metra, z wrzutki wyszedł strzał, a piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki, piękny gol. Dwie minuty przed końcem świetną interwencją popisał się Jakub Szumski, który odbił groźny strzał Vadyma Zuba.

 

Ekstraklasa, [4/30], 27.08.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 22.219 widzów.

Legia Warszawa [7] - Jagiellonia Białystok [1] 1:1 (0:0)

0:1 Andraz Struna 52'

1:1 Marcin Wroński 85'

MOM: Marcin Wroński "7.9" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

Rewanżowe spotkanie ze Spartą Praga zapowiada się niezwykle ekscytująco. Jeśli udałoby się nam awansować bylibyśmy pierwszym Polskim zespołem po prawie 20 latach w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W naszym składzie dojdzie do jednej zmiany. W ataku za Pavla Pyshnika zagra młodziutki Artur Kur.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour (Vazquez 62'), Wroński - Boateng (Ceran 51'), Javi, Lizalović, Jansen, Gulić (Zbozień 45') - Kur

 

Spotkanie rozpoczęliśmy idealnie. W 3 minucie meczu Gulić wykonywał rzut wolny, jego strzał wybili obrońcy, ale Zlatkov huknął z przed pola karnego prosto w okienko. Pięć minut później było już 2:0. Jansen podał Gulica, ten wszedł odważnie w pole karne i został tam sfaulowany, a karnego spokojnie wykorzystał Javi. W 33 minucie Lizalović przeprowadził indywidualną akcję, ale jego strzał zatrzymał się na bocznej siatce. Tuż przed zakończeniem pierwszej części, goście oddali pierwszy strzał i od razu celny. Langwe wrzucił do niepilnowanego w polu karnym Hruski, ten spokojnie przyjął piłkę i bez najmniejszych problemów pokonał Szumskiego. Chwilę po wznowieniu gry mieliśmy remis. Znowu fatalny błąd zrobili środkowi obrońcy, którzy nieupilnowali Hruski w polu karnym. Nie minęło dziesięć minut, a już przegrywaliśmy. Hradecky dalekim wykopem z bramki uruchomił Stanka, który jeszcze minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Po tej bramce przestawiłem zespół na całkowitą ofensywę, jednak nic nie mogło wpaść. Dobrą szansę w 69 minucie miał Artur Kur, ale w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza gości. W 71 minucie i 5 minut później strzały Zlatkova wybijali z linii obrońcy Sparty. A dopiero w 86 minucie strzeliliśmy bramkę wyrównującą, dzięki dobrej głowce Daniela Zlatkova. Do samego końca walczyliśmy o kolejnego gola, jednak brakło szczęścia i w tym sezonie będziemy musieli się zadowolić tylko Ligą Europy.

 

Liga Mistrzów Kwalifikacje, Rewanż, [4.Rnd], 30.08.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 31.103 widzów.

Legia Warszawa - Sparta Praga 3:3w (2:1) (5:5)

1:0 Daniel Zlatkov 3'

2:0 Javi 10' (kar)

2:1 Ales Hruska 43'

2:2 Ales Hruska 47'

2:3 David Stanek 53'

3:3 Daniel Zlatkov 86'

MOM: Daniel Zlakov "9.2" - Legia Warszawa

 

Odbyło się losowanie Fazy Grupowej Ligi Europy, gdzie trafiliśmy do Grupy B, razem z HSV Hamburg, PSV Eindhoven i Dynamo Kijow.

Odnośnik do komentarza

Widocznie jesteśmy jeszcze za słabi na Ligę Mistrzów, nie ma co rozpaczać. Do wszystkiego powoli dojdziemy.

 

Trabonspor rozgromił na własnym stadionie Jagiellonie 4:0 (Ivan Vasilj 10', Emre Can 37', Paulo Henrique 40', Ertan Bulbul 89') i awansował do fazy grupowej Ligi Europy.

 

Przed meczem z Pogonią Szczecin do zespołu dołączył Mourad Mrad, napastnik, który ma w pewnym stopniu zastąpić Vysotkiyego, bez którego kuleje nasza formacja ofensywna. Mourad to były zawodnik ES Tunis, ES Zarzis i Stade Tunisien, w którym zagrał 10 spotkań i strzelił 6 bramek. W składzie zastąpi on Artura Kura.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Boateng, Javi (Barbu 45'), Lizalović (Ceran 55'), Jansen (Mączyński 80'), Gulić - Mrad

 

Początek meczu był dosyć nudnawy, oba zespoły bały się zaatakować, by nie narazić się na kontrę. W 22 minucie stworzyliśmy pierwszą groźną sytuację. Debiutujący w zespole Mourad Mrad zszedł z piłką do boku, wystawił ją Gulicowi, ale jego strzał obronił Chrostowski. Kilkadziesiąt sekund później Jansen dograł futbolówkę do Zlatkova, ten z pierwszej piłki uderzył na bramkę, a piłka idealnie trafiła w okienko bramki Pogoni. W 30 minucie podwyższyliśmy prowadzenie. Niefrasobliwość obrońców gospodarzy wykorzystał Lizalović i nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Na odpowiedź Portowców nie trzeba było długo czekać. Maciej Małkowski dograł piłkę do Luki Pejovica, ale ten mocnym strzałem trafił w słupek. W drugiej części meczu zdecydowanie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale ani my, ani gospodarze nie umieliśmy zagrozić bramce. Jedyny celny strzał w drugiej części oddaliśmy w 78 minucie i był to piękny gol Bruno Gulica, który wykorzystał dobre podanie Dragana Cerana. Po kilku słabszych pojedynkach wreszcie zagraliśmy na swoim poziomie i odnieśliśmy zdecydowane zwycięstwo.

 

Ekstraklasa, [5/30], 02.09.2017

Stadion im.Floriana Krygera, Szczecin, 6.109 widzów.

Pogoń Szczecin [2] - Legia Warszawa [7] 0:3 (0:2)

0:1 Daniel Zlatkov 25'

0:2 Borut Lizalović 31'

0:3 Bruno Gulić 79'

MOM: Daniel Zlatkov "8.2" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

bacao: Skauci nikogo lepszego nie przedstawili.

 

Powołania do reprezentacji Szwecji na eliminacyjne mecze z Danią i Walią.

 

Bramkarze:

 

- Andreas Isaksson (BR, 35, Borussia Dortmund, 103/0)

- Marcus Sahlman (BR, 32, Brescia Calcio, 4/0)

- Adam Kristensson (BR, 22, Kalmar FF, 1/0)

 

Środkowi Obrońcy:

 

- Jonas Olsson (OŚ, 34, QPR, 56/4)

- Andreas Granqvist (OŚ, 32, Genoa, 51/1)

- Par Johan Haileab (OŚ, 21, Brommapojkarna, 0/0)

- Michael Almebäck (OŚ, 29, Sampdoria, 33/0)

 

Boczni Obrońcy:

 

- Niklas Carlsson (O PL, 21, Koln, 9/0)

- Christofer Mijaljević (O/WO P, 19, Manchester United, 11/0)

- Martin Olsson (O/WO/P/OP L, 29, AC Milan, 60/6)

 

Środkowi Pomocnicy:

 

- Daniel Olsson (DP PŚ, 22, AZ Alkmaar, 7/0)

- Erik Israelsson (DP PŚ, 28, NAC Breda, 3/0)

- Mahir Spahic (DP PŚ, 22, Helsingborgs IF, 3/0)

- Rasmus Elm (P PŚ, 29, CSKA Moskwa, 69/6)

 

Boczni Pomocnicy:

 

- Rasmus Jonsson (OPP N, 27, Wolfsburg, 35/11)

- Karl Winroth (OP PL N, 22, AZ Alkmaar, 3/0)

- Otto Martensson (OPL N, 20, Malmo FF, 1/0)

- Dusan Djurić (OP LŚ, 32, Brondby, 22/1)

 

Ofensywni Pomocnicy:

 

- Albin Ekdal (P/OPŚ, 28, Palermo, 21/4)

- Ola Toivonen (P/OPŚ N, 31, FC Koln, 54/12)

 

Napastnicy:

 

- Alexander Gerndt (N, 31, FC Twente, 12/4)

- Nils Lindahl (N, 20, Helsingborgs IF, 8/1)

- Emil Hult (N, 23, Orebro SK, 0/0)

Odnośnik do komentarza

Mecz z Danią ma nam dać odpowiedź, czy jesteśmy jeszcze w stanie powalczyć o drugą pozycję w tabeli kwalifikacji do MŚ. W pierwszym spotkaniu przegraliśmy na wyjeździe aż 0:3, więc motywacja jest wielka, by dać rewanż naszym rywalom. Niestety nie będziemy mogli skorzystać z najlepszego napastnika Alexandra Gerndta, którego powaliła grypa, zastąpi go Nils Lindahl.

 

Isaksson - M.Olsson, J.Olsson, Granqvist (Almeback 26'), Mijaljević - R.Elm, D.Olsson, Jonsson (Martensson 45'), Ekdal (Toivonen 71'), Winroth - Lindahl

 

Już w piątej minucie meczu straciliśmy bramkę. Z prawej strony piłkę wrzucił Wass, ta odbiła się od Granqvista i spadła pod nogi Ilso, który z najbliższej odległości pokonał Isakssona. Kilka minut później mogliśmy wyrównać. Karl Winroth zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale Jesper Hansen obronił ten strzał. Podobnie było w 19 minucie, kiedy strzelał Ekdal, ale tym razem Hansen był bez szans. Z bramki wyrównującej nie cieszyliśmy się zbyt długo. Już w 23 minucie duńczycy skopiowali akcję z pierwszej bramki i znowu wyszli na prowadzenie. Fatalnie grał Andreas Granqvist, którego zdecydowałem zmienić po 26 minucie. Po stracie bramki gra się uspokoiła i dopiero w 44 minucie kolejny raz zagroziliśmy bramce gości. Nils Lindahl przyjął piłkę na skraju pola karnego, odwrócił się i technicznym strzałem doprowadził do remisu. Wiedząc, że nie mamy nic do stracenia, na drugą połowę wyszliśmy ustawieni ofensywniej niż to miało miejsce w pierwszej części. Minuty mijały, a my nie umieliśmy stworzyć dobrej okazji, a świetną partię grali środkowi obrońcy Danii Kjaer i Daniel Agger. W 65 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Ekdal, ale trafił prosto w bramkarza, a przy okazji nabawił się kontuzji i musiał zejść z boiska. Dziesięć minut później fantastyczną interwencją popisał się Jesper Hansen, broniąc w efektownym stylu strzał Daniela Olssona. W 82 minucie mogło być po meczu. Ken Ilso wyszeł sam na sam z Isakssonem, ale tym razem nasz bramkarz był górą. Na domiar złego w 84 minucie kontuzji doznał Daniel Olsson i mecz musieliśmy kończyć w 10. Już w doliczonym czasie gry, po kontrze Christian Eriksen mógł dać trzy punkty Danii, ale w sytuacji sam na sam uderzył w słupek, a dobijając piłkę do pustej bramki, strzelił obok niej. Nam nie udało się wygrać meczu, co oznacza, że już na pewno nie zakwalifikujemy się do Mistrzostw Świata.

 

Kwa.MŚ Gr.5, [7/10], 09.09.2017

Swedbank Arena, Sztokholm, 50.000 widzów.

Szwecja [4] - Dania [2] 2:2 (2:2)

0:1 Ken Ilso 6'

1:1 Albin Ekdal 20'

1:2 Ken Ilso 24'

2:2 Nils Lindahl 44'

MOM: Ken Ilso "8.8" - Dania

 

Inne Wyniki w Naszej Grupie:

Gruzja - Belgia 2:1

Walia - Andora 5:0

 

Polska zremsowała na Śląskim z Islandią 1:1.

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Występów w Reprezentacji:

 

- Pavel Pyshnik - Białoruś vs San Marino 7:0 - Rozegrał 25 minut - 6.70 (Kwa. do MŚ)

- Mourad Mrad - Tunezja vs Kuwejt 3:1 - Rozegrał 61 minut - 1 Bramka - 7.80 (Mecz Towarzyski)

- Mohamed Ben Mansour - Tunezja vs Kuwejt 3:1 - Rozegrał 61 minut - 7.00 (Mecz Towarzyski)

- Marcin Adamczyk - Polska U21 vs Anglia U21 1:3 - Rozegrał 90 minut - 6.90 (Kwa. do ME-U21)

- Piotr Kępa - Polska U21 vs Anglia U21 1:3 - Rozegrał 90 minut - 6.20 (Kwa. do ME-U21)

- Bruno Gulić - Chorwacja U19 vs Izrael U19 1:1 - Rozegrał 15 minut - 6.50 (Mecz Towarzyski)

- Marian Barbu - Mołdawia U21 vs Gruzja U21 1:1 - Rozegrał 90 minut - 6.70 (Kwa. do ME-U21)

- Maciej Budka - Polska U19 vs Korea Płd U19 1:1 - Rozegrał 13 minut - 0.00 (Mecz Towarzyski)

- Dawid Fojut - Polska U19 vs Korea Płd U19 1:1 - Rozegrał 90 minut - 6.40 (Mecz Towarzyski)

- Borut Lizalović - Słowenia U21 vs Azerbejdżan U21 3:1 - Rozegrał 90 minut - 7.10 (Kwa. do ME-U21)

 

W smutnych nastrojach przystępowaliśmy do kolejnego meczu eliminacyjnego, tym razem z Walią. Mimo braku awansu, postaramy się grać jak najlepiej, by zostawić po sobie dobre wrażenie. Kontuzjowanego w poprzednim meczu Daniela Olssona zastąpi w składzie Mahir Spahić. Natomiast wiele roszad czeka drużynę w obronie, gdzie kontuzjowany jest prawy obrońca Christofer Mijaljević, którego zastąpi Niklas Carlsson, a dwóch środkowych obrońców Granqvista i zawieszonego Jonasa Olssona zastąpią kolejno Almeback i debiutujący Haileab.

 

Isaksson - M.Olsson, Haileab, Almeback (Toivonen 45'), Carlsson - R.Elm (V.Elm 74'), Spahić, Jonsson, Ekdal (Gerndt 45'), Winroth - Lindahl

 

Nie tak miało się rozpocząć to spotkanie. W 6 minucie Neal Eardley wykonywał rzut wolny z 20 metrów i trafił idealnie w okienko. Dziesięć minut później było już 0:2. Niepilnowany w polu karnym Collison przyjął spokojnie piłkę i oddał lekki, ale zabójczy strzał. Pierwszą groźną akcję jaką stworzyliśmy to był strzał z dystansu Rasmusa Elma, ale zbyt lekki, by mógł zaskoczyć bramkarza gości. W 25 minucie Ekdal dobrze dograł Winrothowi, ten szybko uderzył, ale Jonathan Bond spokojnie odbił futbolówkę na rzut rożny. Kolejne minuty mijały, a nasz prawy pomocnik Jonsson zaczął swój popis niecelności. Najpierw w 28 minucie, jak się wydawało w idealnej sytuacji trafił w słupek, a kilka chwil później, po koronkowej akcji strzelił prosto w Bonda. W szatni powiedzałem piłkarzykom co o nich sądzę i jak widać to podziałało. W 56 minucie Lindahl podał dobrze do wprowadzonego wcześniej Gerndta, ale tym razem górą był golkiper Walii. Minutę później role się odwróciły, podawał Alexander, a strzelał Nils i bramkarz gości był już bez szans. Piętnaście minut przed końcem Robson Kanu mógł dopełnić formalności, ale przegrał pojedynek sam na sam z Isakssonem. Kilka sekund później udało nam się wyrównać. Andreas Isaksson wybił piłkę z bramki, głową przedłużył ją Lindahl, ta trafiła do wychodzącego na sam na sam Gerndta, który bez problemu, po ziemi pokonał agenta Bonda. Niecałe pięć minut później wyszliśmy na prowadzenie. Jonsson po rzucie rożnym wykorzystał niefrasobliwość graczy gości i niepilnowany pokonał walijskiego bramkarza. Do końca meczu kontrolowaliśmy grę i nie daliśmy sobie już strzelić bramki. Cieszy postawa zespołu w drugiej połowie.

 

Kwa.MŚ Gr.5, [8/10], 13.09.2017

Swedbank Arena, Sztokholm, 50.000 widzów.

Szwecja [5] - Walia [3] 3:2 (0:2)

0:1 Neal Eardley 6'

0:2 Jack Collison 15'

1:2 Nils Lindahl 58'

2:2 Alexander Gerndt 77'

3:2 Rasmus Jonsson 80'

MOM: Alexander Gerndt "8.1" - Szwecja

 

Inne Wyniki w Naszej Grupie:

Andora - Gruzja 0:2 (Metreveli, Jano)

Dania - Belgia 1:2 (Eriksen - Vossen, Fellaini)

 

Tabela, 6 Grupa:

1. Belgia - 21 pkt.

2. Dania - 14 pkt.

3. Gruzja - 12 pkt.

4. Walia - 11 pkt.

5. Szwecja - 11 pkt.

6. Andora - 0 pkt.

 

A reprezentacja Polski przegrała we Wrocławiu, z Ukrainą 1:3 (Obraniak - Yarmlenko, Babenko, Milevskyi). Tym samym jest w podobnej sytuacji jak my, czyli zajmuje 4 miejsce z 11 punktami, ze stratą 3 punktów do wicelidera tabelii. Awans wywalczyła już drużyna Ukrainy.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Wartą Poznań koniecznie musimy wygrać. Rywale po udanym początku sezonu, notują gorsze wyniki, a ich ostatnia porażka 0:3 z GKS-em Tychy nie świadczy o nich dobrze. W wyjściowym składzie, w porównaniu do ostatniego meczu z Pogonią nie zajdą żadne zmiany.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour (Dankowski 45'), Wroński - Boateng (Zbozień 78'), Javi, Lizalović, Jansen (Lewandowski 68'), Gulić - Mrad

 

Mecz tak naprawdę trwał 30 minut, wtedy to toczyła się dobra gra z naszej strony, a później było już tylko gorzej. W 18 sekundzie meczu Mrad otrzymał długie podanie za plecy obrońców, piłkę przyjął na klatkę i strzałem z pierwszej piłki pokonał Sedlacka. 5 minut później podwyższyliśmy prowadzenie. Jansen z Boatengiem idealnie rozegrali piłkę, tak, że Javi wyszedł sam na sam z bramkarzem gości i spokojnie go pokonał. W 26 minucie bliski szczęścia był Mrad, ale na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Od 30 minuty meczu na boisku nie działo się zupełnie nic. Warta nie oddała strzału, a my grali hiszpańską tiki-takę, co nie przynosiło niczego szczególnego. W 68 minucie w zespole zadebiutował Lewandowski.

 

Ekstraklasa, [6/30], 02.09.2017

Stadion Wojska Polskiego, Warszawa, 20.462 widzów.

Legia Warszawa [4] - Warta Poznań [13] 2:0 (2:0)

1:0 Mourad Mrad 1'

2:0 Javi 5'

MOM: Richard Boateng "8.6" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza

bacao: Czemu takie porównanie ? :D

 

Pierwsze spotkanie w Lidze Europy gramy z Dynamem Kijów, czyli rywalem bardzo nieprzewidywalnym. W poprzednim sezonie, nasi dzisiejsi rywale również grali w fazie grupowej, ale jej nie zwojowali i z dorobkiem 5 punktów odpadli z rywalizacji. Największymi gwiazdami w zespole z Kijowa są Artem Milevskyi i były reprezentant Chorwacji Ognjen Vukojević. W meczu z nami nie wystąpi natomiast najlepszy strzelec Tibor Horvath.

 

Z naszej strony mamy jedno olbrzymie osłabienie. W środku pola nie wystąpi Richard Boateng, który przekroczył dopuszczalną ilość żółtych kartek. Zastąpi go Marian Barbu.

 

Szumski - Broź (k), Zlatkov, Ben Mansour, Wroński - Barbu, Javi (Dankowski 69'), Lizalović (Ceran 64'), Jansen (Zbozień 64'), Gulić - Mrad

 

W pierwszej części meczu, żadna z drużyn nie osiągnęła przewagi, jednak to my mieliśmy więcej okazji na strzelenie bramki. Szybko, bo już w 5 minucie Anco Jansen przerzucił piłkę do Lizalovica, ten podciągnął kilka metrów i strzelił na bramkę, jednak piłkę wybił Maxym Koval. W 38 minucie w dobrej sytuacji znalazł się kapitan gospodarzy Artem Milevskyi, jednak jego strzał poszybował obok bramki. W odpowiedzi Jansen dograł do Mrada, ten miał kilka metrów swobody, ale trafił prosto w Kovala, 24 letniego wychowanka Metalurha Zaporoże. Druga połowa spotkania była bardziej emocjonująca. Kilka chwil po wznowieniu gry Mourad Mrad świetnie znalazł niepilnowanego Lizalovica, ten wyszedł na czystą pozycję, ale trafił tylko w boczną siatkę. W 50 minucie pięknym, technicznym strzałem w samo okienko popisał się Anco Jansen i wyprowadził nas na prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy mogła być bardzo szybka. Po stałym fragmencie gry Milevskyi uwolnił się od obrońców, jednak jego strzał poszybował minimalnie nad poprzeczką. W 60 minucie blisko szczęścia był nasz etatowy obrońca Daniel Zlatkov, po którego to strzale, piłkę z linii wybili obrońcy. Czas mijał, ja przesunąłem do obrony piątego zawodnika i dzięki temu zniwelowaliśmy zagrożenie ze strony gospodarzy do minimum, a sami odgrażaliśmy się kontrami. W 70 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Mrad, ale Koval popisał się dobrą interwencją. Podobnie było w 86 minucie, Mourad Mrad zgubił krycie i uderzył z 15 metra prosto w bramkarza. Jeszcze w doliczonym czasie gry Vladimir Markin próbował zaskoczyć Szumskiego, jednak nasz bramkarz był do końca meczu skoncentrowany i pewnie obronił trudne uderzenie. W drugim meczu naszej grupy PSV Eindhoven pokonał własnym stadionie HSV 1:0.

 

Liga Europy, [1/6], 21.09.2017

Stadion Dynama im.W Łobanowskiego, Kijów, 11.318 widzów.

Dynamo Kijów [-] - Legia Warszawa [-] 0:1 (0:0)

0:1 Anco Jansen 51'

MOM: Daniel Zlatkov "7.4'" - Legia Warszawa

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...