Skocz do zawartości

Polska - Rosja


Kto wygra mecz?  

59 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Że Smuda jest trenerem który "nie czyta gry" (ale w barze gdzie oglądałem mecz zapanował ogólny szok gdy za Dudke wszedł Mierzej :)) i "swoich zawodników" raczej nie zmienia (a Grosicki i Wolski takimi nie są) to wszyscy wiedzieliśmy. Ale trzeba mu oddać, że przez 4 dni kondycja u naszych zmieniła się nie do poznania, co daje duże nadzieje na Czechów, którzy zagrali z Grekami jak my, tylko strzelili jednego gola więcej na początku i dziś mają punkt więcej (chociaż sędzia im nieco pomógł przy nieuznanym golu).

No i o zmiana Obraniaka raczej nie była podyktowana jakąś złośliwością, bo to sędzia decyduje o momencie zmiany, a karteczka z numerkami do zmiany trafia do technicznego wcześniej, więc zachowanie Ludo było moim zdaniem nie na miejscu, bo Smuda nie mógł wiedzieć że trafi się wolny.

Odnośnik do komentarza

Też chciałbym, żebyśmy ogrywali Rosję (dzisiaj wydawało się to zresztą realne), ale spójrzmy w oczy faktom, zanim pochopnie ocenimy Smudę. Przejmował on zespół będący na przedostatnim miejscu w swojej grupie eliminacyjnej do MŚ (przed San Marino - sukces!). Zresztą nie powiększałbym roli bycia gospodarzem na turnieju (Szwajcaria i Austria 4 lata temu).

Ukraińcy mają do wygrania jeszcze mecze z Anglią i Francją. Potem będziemy mogli im zazdrościć, jeśli będzie czego. Poczekajmy z pojazdem do końca EURO, zamiast mądrzyć się i mnożyć swoje teorie. Widział ktoś z was Grosickiego na treningu? Był ktoś z was w szatni reprezentacji w przerwie?

Odnośnik do komentarza

Po wczorajszym meczu nie wiem co myśleć. Rosja zagrała słaby mecz i niewiele brakowało żebyśmy wygrali. Teraz tylko jest kwestia tego dlaczego tak się stało - my jesteśmy tak dobrzy piłkarsko tylko palimy się psychicznie? Ruscy mieli gorszy dzień? Czesi mieli gorszy dzień z Ruskimi? A może jest jeszcze jakiś inny powód?

 

Szkoda, że nie udało się wygrać, ale po meczu walki taki remis nie boli tak bardzo jak remis po słabym meczu z Grekami. Wprawdzie przed meczem dużo było krytyki Boenischa i Obraniaka, ale wczoraj udowodnili oni, że nie są w kadrze za ładne oczy. Nasz lewy obrońca, poza jednym głupim zagraniem kiedy kiwał się w końcówce II połowy na naszej połowie i stracił piłkę, zagrał świetny mecz. Nie dał pograć Arszawinowi, który nie potrafił sobie znaleźć strony bo z prawej równie dobrze tępił go Piszczek. Obraniak więcej walczył, cofał się do obrony, zaliczył asystę. Słowa uznania dla Perquisa, który był ostoją w obronie, Błaszczykowskiego, który wyrasta na prawdziwego kapitana tego okrętu, Lewego który absorbował uwagę dwóch ruskich drwali, ale dla mnie MoM był Ojgen, który był wszędzie. Irytowały mnie długie piłki na Lewego, które zajeżdżały naszego napastnika. Fatalnie zachowujemy się przy stałych fragmentach. Mamy problemy z rozegraniem, idiotycznie oddajemy piłkę rywalom.

 

Smudę można krytykować za to, że nie robi zmian, osobiście również bardzo mnie to wkurza, ale nie można mu zarzucić jednego - ma swoją wizję, to on zbudował tę drużynę, dał tym zawodnikom kredyt zaufania i naprawdę widać efekty jego pracy. Tyle się mówiło o farbowanych lisach Smudy, ale tak naprawdę to we wczorajszym meczu właśnie te lisy zostawiły na boisku najwięcej zdrowia i sił. Z Czechami walczymy o wyjście z grupy i naprawdę wierzę, że nam się to uda.

 

Przemysław Tytoń - [7] pewny punkt zespołu. Przy bramce bez szans, później już nie dał się zaskoczyć ratująć nas raz w naprawdę trudnej sytuacji.

 

Łukasz Piszczek - [7] dobrze radził sobie z prawej strony, włączał się w akcje ofensywne. Wprawdzie nie gra tak jak w klubie, ale być może wynika to z zadań jakie powierzył mu Smuda. Bez większych błędów.

 

Marcin Wasilewski - [7] rozumiał się z Perquisem, grał twardo czyli w swoim stylu. Raczej bez niepewnych interwencji, choć to jego faul sprowokował wolny po którym padła bramka.

 

Damien Perquis - [8] nasz najlepszy obrońca w tym meczu. Nie odpuszczał nawet w beznadziejnych sytuacjach. Chyba najbardziej ofiarnie grający zawodnik linii obrony. Możemy mieć z niego pożytek na lata jeżeli utrzyma taką formę.

 

Sebastian Boenisch - [7] po beznadziejnym meczu z Grecją wreszcie zagrał tak jak powinien. Pewnie, bez większych gaf. Podobała mi się jego akcja kiedy minął dwóch Rosjan.

 

Jakub Błaszczykowski - [8] strzelec gola, lider, duch drużyny.

 

Eugen Polanski - [9] był wszędzie, prawdziwy zabijaka, nie przypominam sobie żadnego złego zagrania i niepewnej interwencji z jego strony. Mam nadzieję, że jego uraz nie był groźny i zagra w pełni sił z Czechami.

 

Dariusz Dudka [7] - byłem zdziwiony, że Smuda go zdjął. Z Polańskim radził sobie świetnie.

 

Adrian Mierzejewski [b.o.] - dobre wejście, ale za króto grał żeby go oceniać. Chciałbym go zobaczyć w meczu z Czechami zamiast Murawskiego.

 

Rafał Murawski - [6] najsłabszy z całej jedenastki. Niewidoczny, a jak już miał piłkę to nie napędzał gry.

 

Ludovic Obraniak - [7] poprawnie. W porównaniu z poprzednim meczem jest progres. Mimo wszystko od niego cały czas wymagam więcej.

 

Robert Lewandowski - [8] wprawdzie miał dwóch strażników to i tak radził sobie z nimi świetnie. Dzięki temu, że mamy go w ataku pozostali nasi gracze mają trochę więcej swobody bo u przeciwników widać potworny respekt i strach przed Lewym. Żal mi go było jak dostawał długie piłki i musiał tyrać za piłkami, które w większości były nie do przejęcia.

Odnośnik do komentarza

uśmiechy radości piłkarzy? To jakaś paranoja, propaganda sukcesu? Z czego się cieszyć? Że nie dobiliśmy słabych Rusków?

 

Bo do sprawy podchodzisz maksymalnie na chłodno i odrzucasz coś takiego jak emocje. Zresztą nie widziałem, żeby jakiś ekspert od piłki wpadł w euforię, co najwyżej było zadowolenie. Radość dotyczyła "zwykłych" ludzi.

 

Widziałem w swoim życiu już kilka takich imprez i zawsze mnie to ciekawiło jak to jest, kiedy niemal cały kraj dopinguje zespół i cieszy się z jego gry. Teraz już trochę wiem i nie dziwi mnie, że jest tyle uśmiechów. Ten tekst o "słabej Rosji" też można jedynie skomentować uśmiechając się. Wreszcie widzieliśmy zespół, który postawił się lepszemu, walczył na całego i dzięki temu dalej mamy sporą szansę na awans. Trzeba mówić o słabych punktach, żeby grać lepiej, ale nie wiem co może dać taka tyrada.

 

Lepiej czasem być lemingiem niż codziennie być Janem Tomaszewskim.

Odnośnik do komentarza

Cieszę się z dobrego meczu, ale ciągle jednak czuję niedosyt. Byliśmy bardzo blisko, aby pokonać Rosjan. Brakowało jednak może trochę sił, może umiejętności. Osobiście byłem za opcją, aby wprowadzić jeszcze jednego ofensywnego zawodnika i zagrać o całą pulę.

Kuba mówił po meczu, że piłkarze wypełnili w 100% zadania taktyczne, nałożone przez trenera. Więc powtórzę to, co pisałem w LS. Co za geniusz taktyki wychodzi 3 środkowymi pomocnikami, a każe grać obrońcom długie piłki na Lewego? I tak wielki szacunek, że Lewy dawał radę, ale jego frustracja musiała być ogromna.

 

Tak czy siak, musimy wygrać z Czechami. W końcu doczekałem się trzeciego meczu w grupie, który nie będzie jedynie okazją na pokazanie się kilku rezerwowym na wielkiej imprezie.

Odnośnik do komentarza

Widział ktoś z was Grosickiego na treningu? Był ktoś z was w szatni reprezentacji w przerwie?

Tym zdaniem zamykasz jakąkolwiek dyskusje, a chyba nie o to chodzi na forum dyskusyjnym?

 

Lepiej czasem być lemingiem niż codziennie być Janem Tomaszewskim.

Ale, mam nadzieję, nie trzeba wybierać ze skrajności? :)

 

Mecz bardzo eksytujący i na wysokim poziomie. Bardzo zaskoczył mnie Boenisch i tak trzymać! Z dobrym trenerem mielibyśmy 6 punktów, ale może i dobrze, że mamy Smudę, bo przy 6 punktach napompowany balon byłby wielkosci Księżyca. :)

 

Nie rozumiem tylko obrony remisu, który nic nam nie daje (prócz kwestii morale oczywiście, ale to kiepskie wytłumaczenie tchórzostwa). Smuda jest jak dziecko we mgle na wycieczce w Borach Tucholskich. Trzeba mu jednak oddać, że pomysł z 3 DMC wypalił - pozbawiliśmy Rosjan możliwości łatwych prostopadłych podań i ogólnie zablokowaliśmy ich ataki.

 

Tak jak przypuszczałem wieści o mega formie Rosjan (wysnute na podstawie meczu z Czechami) przesadzone. :)

Odnośnik do komentarza

Ale, mam nadzieję, nie trzeba wybierać ze skrajności? :)

 

Nie, nie trzeba ;). Najlepiej to być gdzieś po środku. Tylko, z drugiej strony, nie wiem kiedy w Polsce będzie aż tak wielka impreza, dlatego warto przynajmniej na chwilę się zapomnieć.

 

Jesteśmy w grze, wreszcie nie gramy tylko "honor". Sytuacja nie jest skrajnie trudna, bo jeśli chcieliśmy wyjść z grupy, to ten przynajmniej jeden mecz i tak trzeba było wygrać. Nie ma nic do stracenia.

Odnośnik do komentarza

Dobry mecz "farbowanych lisów" - Perquisa, Boenischa, Polanskiego. To chyba największy powód do zadowolenia dla Smudy. Jego upór, by ci piłkarze pojawili się w kadrze, a potem konsekwentne granie nimi, akurat wczoraj pomogło kadrze. Nie pomaga jej natomiast sam Smuda, z sobie tylko znanych powodów nie dokonując zmian bądź decydując się na bardzo ostrożne (wręcz kunktatorskie) zmiany, kiedy aż prosi się o odrobinę ryzyka, bo wcześniejszy mecz tak ustawia rozgrywki w grupie, że w zasadzie o wszystkim i tak zdecyduje trzeci mecz z Czechami. A nieźle grająca wczoraj kadra, po wzmocnieniu ofensywy (i wsparciu Lewandowskiego z przodu) naprawdę mogła pokusić się o coś więcej niż punkt. Smuda, który przed meczem zadeklarował, że punkt bierze w ciemno, starał się jednak za wszelką cenę ugrać ten remis z Rosjanami.

Odnośnik do komentarza

Przejrzałem sobie komentarze w necie i chyba mało kto tak pozytywnie ocenia "farbowane lisy". Niektórzy uważają, że Boenisch był najsłabszy na boisku (?!), Obraniak już właściwie z automatu dostaje po głowie, choćby nie wiadomo co zrobił, a nawet gra Perquisa nie zrobiła szczególnie pozytywnego wrażenia. Jedynie Polanski może usłyszeć ciepłe słowa.

 

Dla mnie cała czwórka zagrała w porządku, ale największe wrażenie zrobił Perquis. Facet przecież dalej się zmaga z kontuzją ręki, do tego podczas meczu nabawił się małego urazu, a przez całe spotkanie w żadnym wypadku się nie oszczędzał albo odpuszczał. Nawet jego najwięksi krytycy nie powinni odmówić mu ambicji oraz woli walki.

 

Może przynajmniej kilka osób zmieni do nich nieco stosunek.

Odnośnik do komentarza

Dla mnie w ogóle powinniśmy unikać nawet w cudzysłowach tekstów typu "farbowane lisy". Mam jakieś poczucie rasizmu czy ksenofobii, gdy to czytam. Jeśli ktoś tak komentuje, to widzi podział między pochodzeniem czy prawem do gry w kadrze między Błaszczykowskim, a Polańskim. A to przecież nasza drużyna. Trochę mnie to martwi. Nie żebym tym razem jakoś agresywnie upominał co do tej sprawy, ale hmm... nie widzicie, że tak po ludzku jest coś nie ok z tym, że tak się mówi?

Odnośnik do komentarza

Na mnie z 'naturalizowanych' (lepiej?) najlepiej wypadł Polanski. Chociaż to może kwestia pozycji, bo np. Perquis braku umiejętności w obronie nie nadrobi zaangażowaniem (chociaż była ta jedna sytuacja gdzie chciał wyjść z kontrą ale piłka mu się zaplątała między nogami), a Boenisch grał tak naprawdę sam na lewej obronie i w czasie gdy wychodził do przodu, to po stracie piłki przez Polaków musiał od razu wracać do obrony. Więc przy tych dwóch zawodnikach ocena może się trochę różnić, bo Polanski wczoraj imponował przede wszystkim zaangażowaniem. Po prostu walczył. Biegał, odbierał, podawał, a na pewno się starał. Widać było, że to wychowanek niemieckiej szkoły, bo dawał z siebie 110% w meczu. Za to Obraniak gra po prostu za wolno. Od takiego zawodnika oczekuje się, żeby piłkę odgrywał NATYCHMIAST. Tak jak robiła to nasza trójka z BVB czy nawet Mierzejewski (!), który miał słaby sezon w Trabzonie i gorszą formę niż za czasów gry w Polonii. A Obraniak zawsze przyjmował piłkę, przekładał, czekał... Ilość piłek zagranych na jeden kontakt można by policzyć na palcach jednej ręki.

Odnośnik do komentarza

W przypadku Polanskiego doniesienia prasowe (powołujące się na słowa Rząsy) wspominają o stłuczeniu kolana. Jednocześnie pojawiają się sugestie, że cała kontuzjowana trójka ma być gotowa do gry w sobotę.

 

Czeski lekarz wypowiedział się też o stanie zdrowia Cecha i Rosickiego. Obaj gracze najprawdopodobniej będą jednak do dyspozycji Bilka na mecz z Polakami. Rezonans nie wykazał żadnych poważniejszych urazów.

Odnośnik do komentarza

ogłądałem wczorajczy mecz z niedowierzaniem, zagraliśmy bardzo pewnie, nawet Boenisch zagrał bardzo przyzwoicie - bardzo mnie tym faktem zaskoczył, dzisiaj oceniając na chłodno, naszą dobrą postawę w dużej mierze należy uargumentować słabą postawą Rosjan, oni grali do 30 min, potem zeszło z nich powietrze, mordercze tempo w meczu z Czechami dało o sobie znać...

 

oglądając drugą połowę pozostaje niedosyt, że nie udało się dobić rywala i strzelić na 2-1

 

wariant obrany przez Smude, w tym meczu zatrybił, jeżeli zatrybi również z Czechami to chyba nikt mu nie będzie wypominał braku zmian... zreszta wczorajszy wywiad Smudy przeprowadzony przez Rafała Patyrę (?) pokazał, że Smuda ma parcie na krytykę... a w zasadzie na to, żeby jej nie było ;)

Odnośnik do komentarza

Piszecie, że trio defensywnych pomocników to udany pomysł Smudy. Ja mam inne zdanie.

W defensywie owszem - "pozbawiliśmy Rosjan możliwości łatwych prostopadłych podań i ogólnie zablokowaliśmy ich ataki", jak to ujął GyzzBurn. Ale za to w pierwszej połowie w środku pola zanotowaliśmy pełno strat, mnożyły się niecelne podania, nie potrafiliśmy przytrzymać piłki. Tego brakowało. Obrońcą potrzebna była chwila spokoju.

 

Ogólnie co do meczu mam mieszane uczucia.

Z jednej strony, po słabej pierwszej połowie, zobaczyliśmy zupełnie odmieniony zespół i zgarnęliśmy punkt; z drugiej zaś pozostaje niedosyt, że Smuda nie postawił wszystkiego na jedną kartę i nie powalczył o pełną pulę.

 

W bramce świetnie spisał się Przemek Tytoń i mam nadzieję, że to on zagra w meczu o wszystko z Czechami.

Defensywa zagrała na czwórkę z plusem, czego nie można powiedzieć o meczu z Grekami. Boensich nareszcie zagrał na wysokim poziomie. Wasilewski grał twardo, w swoim stylu. Kilka razy uchronił nas przed stratą bramki. Właściwie dzięki niemu na przerwę schodziliśmy tylko z jedynką w plecy. Perquis grał z dużym zaangażowaniem, dość pewnie. Piszczek bez szału.

Murawski był zdecydowanie najsłabszy z trójki defensywnych pomocników. Dudka na plus. Nie rozumiem, dlaczego Smuda zdjął go, a nie Murawskiego. Polanski świetny mecz, widzę w nim prawdziwego DP - dużo odbiorów, waleczny, na dodatek daje coś w ofensywie. Obraniac w pierwszej połowie niewidoczny, w drugiej już lepiej, ale jak na ofensywnego pomocnika jest zbyt statyczny. W Bordeux pokazuję klasę, dlatego w reprezentacji dużo się od niego oczekuje. Błaszczykowski - pomijając gola, który dał nam remis - zagrał z charakterem, jak na kapitana przystało, i on najbardziej nękał rywali.

Lewandowski pokazał, że nie ot tak jest najlepszym napastnikiem w lidze niemieckiej. Momentami brakowało mu wsparcia.

 

Jedno jest najważniejsze. Nadal jesteśmy w grze.

I mam przeczucie, że będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Z Grecją padliśmy zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, z Rosją więkoszość graczy grała na maksa do ok. 80 minuty, później widać już było zmęczenie i nie tak szybkie ganianie za piłką. Widać więc poprawę naszych graczy.

Może okaże się że Smuda jest geniuszem i po tych ciężkich treningach piłkarze będą teraz zyskiwać kondycyjnie. Gdy inne zespoły będą coraz bardziej zmęczone turniejem my z meczu na mecz będziemy mieć coraz więcej sił, aż do finału w Kijowie ;)

Rosjanie którzy imponowali z Czechami, w meczu z nami okazali się drużyną jak najbardziej do ogrania i szkoda, że Brożek, albo Grosicki nie wszedł wcześniej. Momentami gra naszych piłkarzy wczoraj napawała ogromnym optymizmem, szybkie wymiany piłek, jak wtedy gdy nieuznanego gola zdobył Polański, mądre kontrataki, dobre stałe fragmenty gry i solidna obrona. Niestety do większości obrońców można mieć ten sam zarzut, mimo dobrych odbiorów piłki notowali częste straty przy podaniach do przodu. Szczególnie ten zarzut skierowałbym do Boenisza i Perquisa. Na plus dla Sebastiana dobre włączanie się do akcji ofensywnych.

Pomysł z trzema środkowymi pomocnikami wypalił, chociaż szkoda że Smuda nadal kieruje się swoimi osobistymi sympatiami, bo Dudka grał wczoraj dwa razy lepiej niż Murawski i to on powinien zostać na boisku. Błaszczykowski bardzo dobrze, aktywny i dynamiczny, Obraniak też nieźle, ale mimo wszystko jest za wolny.

Lewandowski dzielnie walczył z rosyjskimi obrońcami, szkoda, że miał tak mało wsparcia z przodu, bo gdyby stoperzy Sbornej musieli rozproszyć swoją uwagę na większą ilość zawodników, mogłoby się zrobić pod rosyjską bramką gorąco.

Odnośnik do komentarza
Pomysł z trzema środkowymi pomocnikami wypalił, chociaż szkoda że Smuda nadal kieruje się swoimi osobistymi sympatiami, bo Dudka grał wczoraj dwa razy lepiej niż Murawski i to on powinien zostać na boisku. Błaszczykowski bardzo dobrze, aktywny i dynamiczny, Obraniak też nieźle, ale mimo wszystko jest za wolny.
Dudka zszedł bo nabawił się urazu. Tak samo jak Polański. Zmiany jak najbardziej uzasadnione.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...