Skocz do zawartości

I had a dream II


scierko

Rekomendowane odpowiedzi

Rozpoczął się wyścig o mojego 15-letniego utalentowanego polskiego napastnika. Robert Łagiewka znalazł się bowiem na celowniku londyńskich potentatów – Arsenalu i Chelsea. Rzeczą oczywistą jest, że nie oddam go za żadne pieniądze. Czekam tylko, aż wskoczy mu liczba „16” w ramce „wiek”. Trzeba ogrywać, aby się nam rozwinął jak najlepiej.

 

W pierwszym z czterech z rzędu meczach na wyjeździe graliśmy przeciwko Manchesterowi City. Obrońcy mistrzowskiego tytułu na boisku okazali się wcale nie tacy groźni jak na papierze. Mimo że pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem, to na brak emocji nikt narzekać nie mógł. Tak właściwie to pierwsza połowa mogła zakończyć się wynikiem 1:1, ale sędzia nam nie uznał gola, ponieważ Darren Bent sfaulował bramkarza The Citizens. Gospodarze natomiast zdobyli bramkę ze spalonego.

 

W pierwszej połowie mieliśmy przewagę, której nie potrafiliśmy właściwie spożytkować. W drugiej części gry to się na nas zemściło, dwukrotnie. Już dwie minuty po wznowieniu gry na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Edin Dzeko. Bośniak pokonał Wojtka Szczęsnego uderzeniem głową, po tak zwanym koźle. Dziesięć minut później były napastnik niemieckiego Wolfsburga zdobył swojego drugiego gola tego popołudnia, tym razem technicznym uderzeniem zza pola karnego. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda. Nie byliśmy od nich gorsi, byliśmy nieskuteczni...

 

Premier League – 23. kolejka – 19.01.2015 r.

[6.] Manchester City 2 : 0 Aston Villa [2.]

Dzeko 47' [1:0], 57' [2:0]

 

Widzów – 47405

MoM – Edin Dzeko [8,8]

Odnośnik do komentarza

KM SKK - Proszę, Joel Matip.

----------------------------------------

Nie potrzebowałem żadnych wzmocnień składu, oprócz transferu Jermaine'a Defoe, tak więc wydałem lekką ręką kilkanaście milionów euro na zdolnych juniorów. Najbardziej utalentowani wydają się być Anglicy: Kevin Gregory (ostatnio Chelsea Londyn) oraz Elliot McShane (ostatnio Manchester United). Nie mniej oczekuję także od Hiszpana Victora Pereza (ostatnio Real Oviedo).

 

Po porażce z Manchesterem City mierzyliśmy się na DW Stadium z gospodarzami tego obiektu, Wigan. Mimo padającego gradu stworzyliśmy całkiem niezłe, emocjonujące widowisko. Od samego początku mecz był niesamowicie wyrównany, choć z czasem zarysowała się nasza delikatna przewaga. Na prowadzenie wyszliśmy w 19. minucie gry. Piłkę z lewego skrzydła w pole karne dośrodkował Darren Bent, a do siatki, szczupakiem, wpakował ją Danny Welbeck. Poszliśmy za ciosem, dzięki czemu w 27. minucie prowadziliśmy już 2:0! Chrisa Kirklanda uderzeniem z około 10 metrów zaskoczył Darren Bent, nota bene rozgrywający dziś kolejne świetne spotkanie w tym sezonie. Gospodarze mieli swoje szanse, ale ich nie wykorzystali.

 

W drugiej połowie tempo meczu delikatnie spadło, ale dalej działo się co niemiara. Akcja toczyła się raz pod jedną, raz pod drugą bramką. Jedyne czego brakowało to bramek, których zresztą już do końca spotkania nie oglądaliśmy. Głupotą natomiast niebywałą popisał się pod koniec zawodów Steven N'Zonzi. Prowadzimy pewnie 2:0, a on zdziela przeciwnika łokciem w twarz. Kompletne kretyństwo. Francuz teraz pewnie swoje odpauzuje. Nie ominie go także kara finansowa.

 

Premier League – 24. kolejka – 24.01.2015 r.

[18.] Wigan 0 : 2 Aston Villa [2.]

Welbeck 19' [0:1]

Bent 27' [0:2]

N'Zonzi 89'

 

Widzów – 14976

MoM – Darren Bent [8,2]

Odnośnik do komentarza

Hiszpan to raczej taki delikatny rozgrywający. Najważniejsze, że zakupiłem zdolnych Anglików od potentatów! :P

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Krajowe puchary to olbrzymia szansa na załapanie się do europejskich rozgrywek. Jeszcze w momencie gdy odpadaliśmy z Carling Cup nie byłem pewien tego co możemy osiągnąć w krajowej lidze. Teraz, gdy już włączyliśmy się do walki nawet o mistrzostwo Anglii, krajowe puchary są dla mnie i drużyny niepotrzebnym balastem. Nie ukrywam, że poddaliśmy mecz z Manchesterem City - trzeba logicznie kalkulować.

 

Na spotkanie z popularnymi The Citizens wyszliśmy w rezerwowym zestawieniu. Dałem zagrać piłkarzom, którzy zazwyczaj nie grają, nawet tym, którzy nie łapią się nawet na ławkę rezerwowych. Szło nam całkiem nieźle, mecz był wyrównany, i tak do 41. minuty gry. Wtedy to właśnie bramkę na wagę awansu Manchesteru City zdobył chorwacki wieżowiec Nikola Kalinic. Do przerwy więc przegrywaliśmy 0:1.

 

W drugiej połowie gospodarze mieli nad nami przewagę, ale także specjalnie nie afiszowali się ze zdobywaniem bramek. W końcu oni grają wciąż na trzech frontach, muszą racjonować siły, po prostu muszą. Podsumowując, odpadamy z rozgrywek Pucharu Anglii tak jak to było zaplanowane.

 

FA Cup – 4. runda – 31.01.2015 r.

[PRM] Manchester City 1 : 0 Aston Villa [PRM]

Kalinic 41' [1:0]

 

Widzów – 47011

MoM – Greg Cunnigham [7,6]

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie, ale postaram się na nim choćby zarobić :P Czasami tak trzeba, liczy się mistrzostwo kraju :)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zdecydowanie najgorszy styczeń na polskim okienku transferowym od lat...

 

Podsumowanie – Styczeń 2015

Bilans meczy (klub): 4-0-2 (10-3)

Najlepszy strzelec (klub): Danny Welbeck (3 bramki)

Bilans meczy (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Premier League: Arsenal Londyn (+2)

Budżet: 21,28 mln. Euro (-14,85 mln. Euro)

 

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|   	| Arsenal  	|   	| 24	| 16	| 7 	| 1 	| 40	| 8 	| +32   | 55	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|   	| Aston Villa  |   	| 24	| 16	| 5 	| 3 	| 36	| 11	| +25   | 53	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|   	| Man Utd  	|   	| 24	| 14	| 7 	| 3 	| 40	| 17	| +23   | 49	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|   	| Chelsea  	|   	| 24	| 13	| 4 	| 7 	| 36	| 25	| +11   | 43	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|   	| West Ham 	|   	| 24	| 11	| 7 	| 6 	| 36	| 26	| +10   | 40	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 

 

Transfery (Świat):

Javier Pastore (Palermo) → Real Madryt (58 mln. euro)

Neymar (Santos) → Valencia (31,5 mln. euro)

Jack Collins (Wolverhampton) → Arsenal Londyn (22 mln. Euro)

Reto Ziegler (Sampdoria) → CSKA Moskwa (19,25 mln. euro)

Mapou Yanga Mbiwa (CSKA Moskwa) → Manchester United (17,75 mln. euro)

Son Heung-Min (Hoffenheim) → Fulham (15,5 mln. euro)

Diego Capel (Sevilla) → Juventus Turyn (14 mln. euro)

Jonathan Cristaldo (Metalist) → Bayern Monachium (13,25mln. euro)

Maicon (Lokomotiv Moskwa) → Juventus Turyn (13 mln. euro)

 

Transfery (Polska):

Daniel Gołębiewski (Polonia Warszawa) → Kilmarnock (1,4 mln. euro)

Patryk Kubicki (Lech Poznań) → Dinamo Mińsk (1,1 mln. euro)

Stiveen Mendoza (Warta Poznań) → Pohang (475 tys. euro)

Dominik Furman (Legia Warszawa) → Viking (275 tys. euro)

 

Ligi w europie:

Polska: Legia Warszawa (+13)

Niemcy: Bayern Monachium (+4)

Hiszpania: Atletico Madryt (+6)

Włochy: Milan (+9)

Francja: Lyon (+5)

Holandia: Ajax (+10)

Portugalia: Benfica (+16)

 

Ranking FIFA:

1. Portugalia (-)

2. Argentyna (-)

3. Niemcy (-)

...

18.Polska (+1)

Odnośnik do komentarza

gierobak - Wrzucę wieczorem ;)

ajerkoniak - Defoe, lubię go, choć za dużo nie strzela ostatnio :D

-----------------------------------------------------------------------------------------

Dziś na Ewood Park mierzyliśmy się z Blackburn, typową drużyną środka tabeli. Od początku meczu to gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, której na szczęście nie potrafili udokumentować. My natomiast błysnęliśmy skutecznością już przy pierwszej próbie pokonania goalkeepera Rovers, Marka Bunna. W 26. minucie gry piłkę w pole karne dośrodkował Jermaine Defoe, a tam zgrał ją głową do Danny'ego Welbecka Andrea Ceci. Anglik piłkę przyjął, po czym płaskim uderzeniem wyprowadził nas na prowadzenie. Nie ma co ukrywać, że mimo słabej gry, po pierwszej połowie zamiast przegrywać prowadziliśmy 1:0.

 

W drugiej połowie to my dominowaliśmy na placu boju. Stworzyliśmy sobie kilka doskonałych okazji na podwyższenie prowadzenia, ale początkowo piłka lądowała w trybunach Ewood Park. W końcu jednak przełamaliśmy tą chwilową złą passę. W 78. minucie spotkania na dwa razy, ale bramkarza gospodarzy pokonał Danny Welbeck, nota bene nasz dzisiejszy bohater. Podirytowani takim obrotem spraw Rovers rzucili się do szalonych ataków, ale jedyne na co było ich tego popołudnia stać, to honorowe trafienie. W 82. minucie Wojtka Szczęsnego uderzeniem zza pola karnego pokonał Senegalczyk Baba. Jeszcze w doliczonym czasie gry raz kotłowało się pod naszym polem karnym, a raz w szesnastce miejscowych, ale gole już nie padły. Wygraliśmy dziś po bardzo wyrównanym meczu.

Arsenal Londyn zremisował swój mecz, dzięki czemu w tym momencie mamy tyle samo punktów co liderujący wciąż Kanonierzy!

 

Premier League – 25. kolejka – 04.02.2015 r.

[9.] Blackburn 1 : 2 Aston Villa [2.]

Welebeck 26' [0:1], 78' [0:2]

Baba 82' [1:2]

 

Widzów – 23830

MoM – Danny Welbeck [8,8]

Odnośnik do komentarza

Proszę - Robert Lagiewka (w oryginale) :D Może szału nie ma, ale upatrują w nim nowego Darrena ;)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W jednym ze spotkań z serii o panowanie w hrabstwie The West Midlands mierzyliśmy się dziś na Villa Park z West Brom. Popularni The Baggies zajmują 19. pozycję w ligowej tabeli, tak więc ten mecz nie mógł zakończyć się innym wynikiem niż nasze pewne zwycięstwo. Od samego początku zepchnęliśmy rywali do głębokiej defensywy, co zaowocowało szybkim zdobyciem dwóch bramek! Na prowadzenie wyszliśmy już w 8. minucie gry. Sam na sam z bramkarzem gości, Boazem Myhillem, wyszedł Darren Bent, po czym uderzeniem z pierwszej piłki, z woleja, wpisał się na listę strzelców. Prowadzenie podwyższyliśmy zaledwie pięć minut później! Bramkę, bombą z kilku metrów, zdobył młodziutki Włoch Andrea Ceci. W kolejnych minutach zmarnowaliśmy jeszcze kilka setek, goście natomiast w ogóle nam nie zagrażali. Do przerwy więc, choć mogliśmy wyżej, prowadziliśmy 2:0.

 

W drugiej połowie nie odpuszczaliśmy naszym rywalom, tyle że ponownie byliśmy mało skuteczni. Stać nas było na zaledwie jedną bramkę, a zdobył ja w 50. minucie Darren Bent. 31-letni Anglik nie rozgrywa może jakiegoś super sezonu, ale w ważnych momentach zawsze potrafi się zmobilizować. Takim też wynikiem, 3:0, ten mecz się zakończył. Piłkarze West Bromu nie oddali na bramkę Wojtka Szczęsnego choćby jednego celnego strzału. Zniszczyliśmy ich, za co wypełniony prawie do ostatniego krzesełka stadion Villa Park podziękował nam gromkimi brawami.

 

Premier League – 26. kolejka – 08.02.2015 r.

[2.] Aston Villa 3 : 0 West Brom [19.]

Bent 8' [1:0], 50' [3:0]

Ceci 13' [2:0]

 

Widzów – 58363

MoM – Darren Bent [8,8]

Odnośnik do komentarza

Dzień przed naszym pojedynkiem z The Reds padły dwa idealne dla nas wyniki w angielskiej Premier League. Manchester United przegrał na wyjeździe 0:2 z londyńską Chelsea, a Kanonierzy zaledwie zremisowali 1:1 z Birmingham. Nasi wielcy rywale nam pomagają?

 

Luty to bardzo skromny w ilość ligowych meczy miesiąc na angielskich boiskach. W trzecim, a zarazem ostatnim spotkaniu w tej części roku, walczyliśmy o punkty z zawodzącym Liverpoolem. Podopieczni Michaela Laudrupa przeplatają dobre mecze słabymi, przez co zajmują odległą, 10. pozycję w ligowej tabeli. Dziś mieli gorszy dzień, zresztą tak jak i my, przez co pierwsza, nudna połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

 

W drugiej części gry w końcu zaczęliśmy dominować rywali. Stwarzaliśmy sobie podbramkowe sytuacje, aż w końcu jedną z nich wykorzystaliśmy. W 76. minucie gry w słupek bramki strzeżonej przez Pepe Reinę trafił Danny Welbeck, a jego uderzenie skutecznie, do pustej bramki, dobił Darren Bent. Anglik drugi raz do siatki Liverpoolu tego popołudnia trafił na dwie minuty przed zakończeniem spotkania, jednak sędzia odgwizdał bardzo kontrowersyjnego spalonego. Dzięki dzisiejszej victorii liderujemy z przewagą dwóch oczek nad Kanonierami!

 

Teraz my mamy sporo wolnego, a reszta niech walczy w krajowych pucharach.

Premier League – 27. kolejka – 17.02.2015 r.

[2.] Aston Villa 1 : 0 Liverpool [10.]

Bent 76' [1:0]

 

Widzów – 51455

MoM – Micah Richards [7,9]

Odnośnik do komentarza

Oby coś wyrosło :P

-----------------------------

Podsumowanie – Luty 2015

Bilans meczy (klub): 3-0-0 (6-1)

Najlepszy strzelec (klub): Danny Welbeck (3 bramki)

Bilans meczy (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Premier League: Aston Villa (+2)

Budżet: 20,38 mln. Euro (-850 tys. euro)

 

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|   	| Aston Villa  |   	| 27	| 19	| 5 	| 3 	| 42	| 12	| +30   | 62	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|   	| Arsenal  	|   	| 27	| 17	| 9 	| 1 	| 43	| 9 	| +34   | 60	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|   	| Man Utd  	|   	| 27	| 15	| 8 	| 4 	| 42	| 20	| +22   | 53	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|   	| Chelsea  	|   	| 27	| 16	| 4 	| 7 	| 43	| 26	| +17   | 52	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|   	| Man City 	|   	| 27	| 12	| 10	| 5 	| 41	| 28	| +13   | 46	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 

 

Transfery (Świat):

Felipe Gutierrez [24, PŚ, CHI 17/2] (Santos) → Lokomotiv Moskwa (13,75 mln. euro)

Gilsinho [23, OP PL/N, BRA] (Palmerias) → Vasco (9,5 mln. euro)

 

Transfery (Polska):

Tomasz Karas [20, ŚO, POL] (Podbeskidzie) → Lechia Gdańsk (325 tys. euro)

Piotr Wrobel [19, ŚO, POL] (GKS Bełchatów) → Legia Warszawa (300 tys. euro)

Łukasz Białożyt [26, N, POL] (Warta Poznań) → Lechia Gdańsk (300 tys. euro)

 

Ligi w europie:

Polska: Legia Warszawa (+13)

Niemcy: Bayern Monachium (+4)

Hiszpania: Atletico Madryt (+6)

Włochy: Milan (+9)

Francja: Lyon (+5)

Holandia: Ajax (+10)

Portugalia: Benfica (+16)

 

Ranking FIFA:

1. Portugalia (-)

2. Argentyna (-)

3. Anglia (+1)

...

18.Polska (-)

Odnośnik do komentarza

W spotkaniu z Tottenhamem zagrać nie mogli zawieszeni obaj moi podstawowi skrajni obrońcy: Micah Richards oraz Pablo Armero. Chłopaki nie zagrają także w następnej kolejce, kiedy to na Villa Park podejmiemy londyńskie Fulham.

 

Jako liderzy, po raz pierwszy w tym sezonie, podejmowaliśmy na White Hart Lane stołeczny Tottenham. Drużna prowadzona przez Tony'ego Pulisa zawodzi, bo kibice oraz władze Kogutów oczekują czegoś więcej niż środek tabeli. Przechodząc do dzisiejszego meczu, w pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze. Atakowali zaciekle, ale nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego Wojtka Szczęsnego. My natomiast z rzadka tylko kontratakowaliśmy, a jak wiemy kontra to świetna broń, ale dziś goli nam to nie przyniosło. Do przerwy więc 0:0.

 

W drugiej połowie meczu to my mieliśmy przewagę nad Kogutami, jednak byliśmy nieskuteczni. Marnowaliśmy wiele okazji, najczęściej sam na sam z bramkarzem Tottenhamu, Gomesem. Brazylijczyk pokazał prawdziwą klasę, bronił jak zaklęty. Ze dwie setki zmarnował Jermaine Defoe, dla którego ten mecz był bardzo ważny. W końcu pozbyto się go z White Hart Lane w niemiłych okolicznościach. Podsumowując, po dość wyrównanym meczu bezbramkowy remis.

 

Arsenal Londyn wygrał swój mecz, dzięki czemu Kanonierzy zrównali się z nami punktami, ale wyprzedzili nas w tabeli dzięki lepszemu bilansowi.

 

Premier League – 28. kolejka – 01.03.2015 r.

[9.] Tottenham 0 : 0 Aston Villa [1.]

 

Widzów – 36310

MoM – Joel Matip [7,8]

Odnośnik do komentarza

Podpisałem nowy kontrakt z Aston Villą! Oczywiście chodzi o podwyżkę – pensja wzrosła mi do 60 tysięcy euro tygodniowo. Zmniejszyłem tym samym rok zakończenia umowy z The Villans. Według najnowszego dokumentu współpracę zakończymy w 2017 roku.

 

W ramach 29. kolejki walczyliśmy o ligowe punkty ze stołecznym Fulham. Od samego początku spotkania goście mieli nad nami dużą przewagę, co nie ukrywam było dla mnie zaskoczeniem. Mimo słabszej gry, to my w 18. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Piłkę z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował Jermaine Defoe, piłki nie złapał bramkarz Fulham – David Button – a z jego błędu skrzętnie skorzystał Darren Bent. Zbyt długo jednak nie cieszyliśmy się z prowadzenia, ponieważ pięć minut później Jack Rodwell uderzeniem głową po dośrodkowaniu futbolówki z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania. Na przerwę schodziliśmy jednak prowadząc! W 32. minucie zawodów swojego setnego gola dla klubu zdobył Darren Bent!

 

Druga część gry rozpoczęła się dla nas wspaniale! Piłkę z narożnika boiska w pole karne dośrodkował Andrea Ceci, a do siatki, uderzeniem głową, skierował ją Carol Radu. To zaskoczyło gości, ale nie zbiło z wyznaczonej ścieżki – zepchnięcia nas do głębokiej defensywy. W 59. minucie kontaktową bramkę, wykorzystując jedenastkę, zdobył Jack Rodwell. Dzisiejszy wieczór należał jednak do Darrena Benta, który praktycznie sam, a raczej wraz z Wojtkiem Szczęsnym zapewnił nam komplet punktów. Doświadczony Anglik w 78. minucie gry ustrzelił hat-tricka, dzięki czemu w meczu „bez kontroli” pokonaliśmy stołeczne Fulham 4:2.

 

Premier League – 29. kolejka – 09.03.2015 r.

[2.] Aston Villa 4 : 2 Fulham [15.]

Bent 18' [1:0], 32' [2:1], 78' [4:2]

Rodwell 23' [1:1], kar. 59' [3:2]

Radu 47' [3:1]

 

Widzów – 43508

MoM – Darren Bent [9,5]

Odnośnik do komentarza

Ligowy sezon powoli zaczyna wkraczać w decydującą fazę. Teraz każda strata punktu będzie kosztowała podwójnie. Trzeba wygrać to co da się wygrać i liczyć, że Czerwone Diabły nas nie dogonią, a Kanonierzy zgubią więcej punktów od nas. My dziś zainkasowaliśmy kolejny komplet oczek, co w spotkaniu przeciwko czerwonej latarni ligi dziwić nie może. Mecz nie rozpoczął się jednak po naszej myśli. Pierwsza część gry była bardzo wyrównana, ale poziom sportowy zbyt wysoki nie był.

 

W drugiej połowie w końcu zaczęliśmy grać w piłkę. Atakowaliśmy zaciekle, ale początkowo nie potrafiliśmy pokonać dobrze broniącego Lee Campa. W końcu jednak udało nam się wyjść na prowadzenie. W 74. minucie gry z rzutu wolnego piłkę w pole karne dośrodkował Carol Radu, a do siatki, uderzeniem głową, futbolówkę skierował Joel Matip. Wzorowa akcja w wykonaniu dwóch moich stoperów. Grając na luzie wbiliśmy rywalom jeszcze jedną bramkę. W 82. minucie sklepaliśmy obronę rywali, a do siatki, płaskim uderzeniem, piłkę skierował David Frugier.

 

Manchester United przegrał swój mecz, co oznacza że w tej chwili mamy nad Czerwonymi Diabłami 11 punktów przewagi!

Premier League – 30. kolejka – 21.03.2015 r.

[20.] Nottingham Forest 0 : 2 Aston Villa [2.]

Matip 74' [0:1]

Frugier 82' [0:2]

 

Widzów – 21143

MoM – Carol Radu [8,7]

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie – Marzec 2015

Bilans meczy (klub): 2-1-0 (6-2)

Najlepszy strzelec (klub): Darren Bent (3 bramki)

Bilans meczy (reprezentacja): -

Najlepszy strzelec (reprezentacja): -

Premier League: Arsenal Londyn/Aston Villa (+11)

Budżet: 16,53 mln. Euro (-4,48 mln. euro)

 

| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|   	| Arsenal  	|   	| 30	| 20	| 9 	| 1 	| 55	| 11	| +44   | 69	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|   	| Aston Villa  |   	| 30	| 21	| 6 	| 3 	| 48	| 14	| +34   | 69	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|   	| Man Utd  	|   	| 30	| 16	| 10	| 4 	| 46	| 22	| +24   | 58	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	| PE	| Man City 	|   	| 30	| 15	| 10	| 5 	| 48	| 29	| +19   | 55	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|   	| Chelsea  	|   	| 30	| 17	| 4 	| 9 	| 45	| 28	| +17   | 55	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 

 

| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|   	| Polska 	|   	| 3 	| 3 	| 0 	| 0 	| 9 	| 1 	| +8	| 9 	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|   	| Czarnogóra |   	| 3 	| 2 	| 0 	| 1 	| 8 	| 1 	| +7	| 6 	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|   	| Hiszpania  |   	| 3 	| 2 	| 0 	| 1 	| 9 	| 3 	| +6	| 6 	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|   	| Kazachstan |   	| 3 	| 0 	| 1 	| 2 	| 2 	| 10	| -8	| 1 	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|   	| Luksemburg |   	| 4 	| 0 	| 1 	| 3 	| 2 	| 15	| -13   | 1 	| 
| ---------------------------------------------------------------------------------------------------| 

 

Transfery (Świat): -

 

Transfery (Polska): -

Ligi w europie:

Polska: Legia Warszawa (+11)

Niemcy: Bayern Monachium (+8)

Hiszpania: Atletico Madryt (+7)

Włochy: Milan (+16)

Francja: Lyon (+5)

Holandia: Ajax (+7)

Portugalia: Benfica (+19)

Ranking FIFA:

1. Portugalia (-)

2. Argentyna (-)

3. Anglia (-)

...

17.Polska (+1)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...