Skocz do zawartości

Fenomen vs. 11.2.1 - pierwsze starcie


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Czerwiec 2029:

 

Transfery do klubu:

 

Transfery z klubu:

 

Sofiane Bencheikh => Hull, 400 tys. euro (loan)

Mohammed Sangare => Panionios, free transfer

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

 

W czerwcu nie udało się nam przeprowadzić żadnego ciekawego transferu do Fulham. Pożegnaliśmy jedynie dwóch graczy, którzy najbliższy sezon spędzą na innych obiektach. Bencheikh powędrował do Hull, za co otrzymaliśmy blisko pół miliona euro, a Sangare, który wypełnił kontrakt z The Cottagers i trafił do greckiego Panioniosu.

 

Cały czas oczekujemy na prawdziwe oferty, które pozwoliłyby nam możliwie niewielkim finansowym kosztem wzmocnić drużynę.

Odnośnik do komentarza

Lipiec 2029:

 

Transfery do klubu:

 

Martin Sleva (SŁO, 24, 24A / 0G, D LC) <= FC Basel, 2,4 mln euro

 

Transfery z klubu:

 

Brice Soumahoro => Fenerbahce, free transfer

Matthew Todd => Hereford, free transfer

Alejandro Cuello => Germinal Beerschot (loan)

 

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

14.07.2029, Bury – Fulham, 0:7 (Smith, Hutchison, Epam x2, Robertson, Rinaudo, Hakonsen)

16.07.2029, Lommel United – Fulham, 0:7 (Hutchison x2, Gaucho, Bamba x3, Hakonsen)

19.07.2029, Crystal Palace – Fulham, 1:4 (Hutchison x2, Hakonsen, Robertson)

22.07.2029, Charlton – Fulham, 0:4 (Johnson, Rinaudo, Gaucho, Bamba)

27.07.2029, Millwall – Fulham, 0:3 (Robertson, Bamba, Hutchison)

 

 

W lipcu do drużyny dołączył jeden piłkarz, boczny obrońca z FC Basel, Sleva, który zapełni lukę po Soumahoro, który odszedł do Fenerbahce, nie przedłużając z nami kontraktu. Pożegnaliśmy również na rok Cuello, który powędrował do ligi belgijskiej, aby tam próbować zdobyć obywatelstwo, dzięki czemu rozwiązałby problem konieczności uzyskiwania pozwolenia na pracę. Z klubu odszedł również Todd, który jednak nie był dla nas kluczowym graczem i nie istniał w moich planach budowy zespołu w kolejnych latach.

Odnośnik do komentarza

Sierpień 2029:

 

Transfery do klubu:

 

Transfery z klubu:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

1/38, 18.08.2029, Fulham – Liverpool, 0:2

2/38, 25.08.2029, Fulham – Blackpool, 1:0 (van der Meulen)

 

Carling Cup:

 

2 runda, 28.08.2029, Lincoln – Fulham, 0:4 (Pleva, Epam, Gaucho, Smith)

 

 

Niestety do końca okienka transferowego nie udało nam się wzmocnić zespołu żadnym ciekawym zawodnikiem, dlatego pierwszą drużynę wzmocniło dwóch juniorów: Johnson i Garbutt. Do tego z drużyny rezerw powołałem Jonesa, któremu rok spędzony w rezerwach na pewno dobrze zrobił.

 

W sierpniu rozpoczęliśmy już zmagania ligowe. Po pierwszych dwóch meczach trudno cokolwiek powiedzieć o naszej dyspozycji. Przegraliśmy bowiem pierwszy mecz na start sezonu z Liverpoolem, co nie spodobało się naszym fanom, którzy musieli to oglądać, ale odzyskaliśmy ich zaufanie, zdobywając trzy punkty w meczu z Blackburn.

 

Rozpoczęliśmy też zmagania w Pucharze Ligi, eliminując w drugiej rundzie Lincoln po znakomitym meczu graczy rezerwowych. Z dobrej strony pokazał się przede wszystkim Pleva, który już w jednym ze swoich pierwszych występów w barwach Fulham strzelił swojego pierwszego gola. W kolejnej rundzie Carling Cup zmierzymy się z Liverpoolem.

 

Na starcie sezonu zajmujemy miejsce numer dziesięć w angielskiej Premiership.

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2029:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

3/38, 01.09.2029, Manchester United – Fulham, 2:1 (Hutchison)

4/38, 15.09.2029, Nottingham Forrest – Fulham, 0:1 (Gaucho)

5/38, 23.09.2029, Aston Villa – Fulham, 0:0

 

Carling Cup:

 

3 runda, 28.09.2029, Liverpool – Fulham, 2:1 (Rinaudo)

 

 

We wrześniu nasza gra nie wyglądała specjalnie lepiej niż miesiąc temu. W trzech meczach ligowych ugraliśmy cztery zaledwie punkty. Rozpoczęliśmy ten miesiąc od porażki z Manchesterem United, chociaż po prawdzie to na nią nie zasłużyliśmy, bo graliśmy z Czerwonymi Diabłami jak równy z równym i zadecydowała jedna akcja gospodarzy, która przesądziła o losach spotkania. W następnym meczu jednak sobie poprawiliśmy humory, pokonując po golu Gaucho na City Ground Nottingham Forrest. Na koniec miesiąca ledwie zremisowaliśmy na wyjeździe z Aston Villą. Niepokojące jest to, że strzelamy mało bramek.

 

W Pucharze Ligi nie udało nam się wyeliminować Liverpoolu, który pokonał nas już po raz drugi w tym sezonie. Przegraliśmy 2:1, a jedynego gola strzelił Rinaudo.

 

W Premiership po pięciu spotkaniach zajmujemy dziewiąte miejsce.

Odnośnik do komentarza

Październik 2029:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

6/38, 01.10.2029, Fulham – Arsenal, 2:0 (Gaucho x2)

7/38, 06.10.2029, Fulham – Shefield United, 2:0 (Simak [og], Hakonsen)

8/38, 20.10.2029, Bristol City – Fulham, 2:2 (Epam, Fedele)

9/38, 27.10.2029, Norwich – Fulham, 1:1 (Epam)

 

 

W październiku skupialiśmy się już wyłącznie na rozgrywkach ligowych. Rozegraliśmy cztery mecze o mistrzostwo Premiership, notując udaną serię czterech meczów bez porażki, co z uwzględnieniem dwóch poprzednich meczów z września daje serię sześciu meczów, w których nie zaznaliśmy goryczy przegranej. Rozpoczęliśmy od pokonania przed własną publicznością Arsenalu, za co kibice The Cottagers już chcą mi postawić pomnik. Warto odnotować, że był to też mecz numer tysiąc w mojej karierze menedżerskiej. W następnym spotkaniu ograliśmy Sheffield United, w czym niemały wkład mieli gracze gości, w tym Simak, który strzelił gola samobójczego. Następne dwa mecze zakończyły się remisem, a tym co je jeszcze łączy to osoba strzelca bramek. W obu tych meczach bowiem na listę strzelców wpisywał się Epam, który może wreszcie się odblokuje i zacznie grać na miare tych piętnastu milionów euro, które mnie kosztował.

 

Lepsza gra w Premiership pozwoliła nam awansować na miejsce numer… tak jest… miejsce numer sześć.

Odnośnik do komentarza

Listopad 2029:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

10/38, 03.11.2029, Fulham – Watford, 2:0 (Gaucho, Smith)

11/38, 10.11.2029, Hull – Fulham, 1:1 (Gaucho)

12/38, 14.11.2029, Fulham – Manchester City, 0:0

13/38, 24.11.2029, Everton – Fulham, 2:2 (Smith, Hakonsen)

 

 

W listopadzie, podobnie jak w październiku, graliśmy tylko o mistrzostwo Premiership. Nasza gra jednak mogła się tylko pośrednio podobać. Utrzymaliśmy, co prawda dobrą passę meczów bez porażki, która osiągnęła już wynik dziesięciu spotkań, ale w listopadzie w czterech meczach tylko jedno spotkanie zakończyło się naszym zwycięstwem (na początku miesiąca w meczu z Watfordem). Potem w trzech kolejnych meczach odnieśliśmy trzy remisy. O ile jednak podział punktów z Hull to dla nas ujma, o tyle remisy w dwóch kolejnych meczach, przeciwko Manchesterowi City i Evertonowi, można traktować jako nasz sukces. Dobrze w tym miesiącu grał \Gaucho, którego bramki dawały nam ważne punkty w meczach z Watfordem i Hull.

 

Zaledwie sześć punktów zgromadzone w czterech meczach pozwoliło nam jednak zachować szóstą pozycję w tabeli Premiership.

Odnośnik do komentarza

Grudzień 2029:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

14/38, 02.12.2029, Fulham – Chelsea, 1:0 (Robertson)

15/38, 08.12.2029, West Bromwich – Fulham, 3:1 (Fedele)

16/38, 17.12.2029, Fulham – Tottenham, 0:1

17/38, 23.12.2029, Blackburn – Fulham, 0:3 (Hakonsen, Gaucho, van der Meulen)

18/38, 26.12.2029, Newcastle – Fulham, 2:0

19/38, 29.12.2029, Fulham – West Ham, 0:1

 

 

Niestety późnojesienna zwyżka formy była tylko przejściowa. W grudniu powróciliśmy do gry bardzo przeciętnej, żeby nie powiedzieć – słabej. Na sześć spotkań udało nam się wygrać zaledwie dwa, pozostałe cztery zaś przegrać. To nie najlepiej świadczy o drużynie, która chce walczyć o europejskie puchary i coraz więcej wskazuje na to, że po sezonie odejdę z klubu.

 

Rozpoczęliśmy ligowe zmagania od pokonania Chelsea, co zwiększyło znacznie mój kredyt zaufania u kibiców The Cottagers. Potem jednak przyszły dwie porażki. Najpierw z West Bromwich, a potem przed własną publicznością z innym stołecznym klubem – Tottenhamem. W siedemnastej serii spotkań po znakomitym meczu udało nam się pokonać na wyjeździe Blackburn, ale wcale nie był to zwiastun naszej lepszej gry. W kolejnych dwóch meczach ligowych przegraliśmy odpowiednio z Newcastle oraz z West Hamem. Znów przytrafiła nam się porażka w derbach przed własną publicznością. Tym razem z West Hamem.

 

Rok kończymy zatem z wisielczych humorach, zajmując zaledwie jedenastą pozycję w Premiership.

Odnośnik do komentarza

Nie bardzo, bo nie mam dostępu do save'a przynajmniej do piątku.

 

 

 

Styczeń 2030:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

20/38, 02.01.2030, Blackpool – Fulham, 1:1 (Hakonsen)

21/38, 09.01.2030, Fulham – Manchester United, 0:1

22/38, 12.01.2030, Liverpool – Fulham, 2:0

23/38, 19.01.2030, Fulham – Nottingham Forrest, 1:0 (Fedele)

24/38, 26.01.2030, Fulham – Aston Villa, 1:0 (Gaucho)

 

FA Cup:

 

3 runda, 06.01.2030, Tottenham – Fulham, 1:1 (Smith)

3 runda, powtórka, 16.01.2030, Fulham – Tottenham, 3:0 (Hutchison, Fedele, Johnson)

 

 

Nowy rok miał dla nas oznaczać nową nadzieję na skuteczną walkę w Premiership. Niestety na nadziejach się skończyło. Rozpoczęliśmy ten miesiąc od remisu z Blackpool, żeby jednak potem przegrać dwa kolejne mecze ligowe. Znów kibice musieli oglądać porażkę The Cottagers na własnym boisku. Tym razem drużyną, która potrafiła nas pokonać na naszym obiekcie był Manchester United. Pod koniec miesiąca udało nam się nieco poprawić sobie humory, wygrywając dwa kolejne mecze ligowe. Pokonaliśmy najpierw Nottingham Forrest, a potem w ostatnim ligowym meczu stycznia Aston Villę. Mamy jednak wyraźny problem ze strzelaniem bramek. Oba te mecze wygraliśmy w minimalnym możliwym stosunku – 1:0.

 

W Pucharze Anglii na starcie poszło nam nieźle i w 3 rundzie wyeliminowaliśmy jednego z faworytów – stołeczny Tottenham. Co prawda, potrzebowaliśmy do tego meczu powtórkowego, ale liczy się efekt końcowy. W 4 rundzie zagramy z Cheltenham, zatem nasze szanse na awans do kolejnej rundy są dosyć spore.

 

Nierówna forma ligowa sprawiła, że styczeń zamknęliśmy na tej samej pozycji, co poprzedni rok kalendarzowy – jedenastej.

Odnośnik do komentarza

Luty 2030:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

25/38, 06.02.2030, Fulham – Norwich, 1:1 (Gaucho)

26/38, 11.02.2030, Arsenal – Fulham, 1:1 (Epam)

27/38, 17.02.2030, Sheffield United – Fulham, 1:4 (Bamba x3, Gaucho)

28/38, 27.02.2030, Fulham – Bristol City, 1:0 (Bamba)

 

FA Cup:

 

4 runda, 03.02.2030, Fulham – Chesterfield, 2:1 (Bamba, Gaucho)

5 runda, 23.02.2030, Fulham – Nottingham Forrest, 1:3 (Wilkinson [og])

 

 

W lutym rozgrywki o mistrzostwo Premiership wchodziły powoli w decydującą fazę. Rozgrywaliśmy w tym miesiącu cztery mecze ligowe i muszę przyznać, że dyspozycja The Cottagers mogła się podobać. Pierwsze spotkanie z Norwich jednak zaledwie zremisowaliśmy, ale potem przyszedł ciężko wywalczony punkt z Arsenalem na Emirates. Ten remis podziałał bardzo pozytywnie na moich podopiecznych, bo w kolejnych dwóch meczach ligowych udało się odnieść dwa zwycięstwa. Najpierw pokonując na wyjeździe bardzo wysoko Sheffield United (po świetnym meczu Bamby, który ustrzelił hattricka, pierwszego w swojej karierze w barwach Fulham), a potem wygrywając po jedynym golu Bamby z Bristol City.

 

W Pucharze Anglii szło nam nieźle do pewnego momentu. W czwartej rundzie pewnie ograliśmy Chesterfield, ale w piątej nie daliśmy rady Nottingham Forrest, które, co ciekawe, nie tak dawno temu, ograliśmy przecież w rozgrywkach o mistrzostwo Premiership.

 

Nieco lepsza gra w lidze pozwoliła nam jednak zakończyć miesiąc na miejscu dziesiątym.

Odnośnik do komentarza

Marzec 2030:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

29/38, 03.03.2030, Watford – Fulham, 1:1 (Gaucho)

30/38, 09.03.2030, Fulham – Hull, 0:1

31/38, 23.03.2030, Fulham – Everton, 1:1 (Bamba)

 

 

Od marca skupialiśmy się już wyłącznie na meczach ligowych, ale trudno odnieść wrażenie, żeby ukierunkowanie tylko na walce o ligowe punkty jakoś nam specjalnie pomogło. W trzech meczach ligowych marca uciułaliśmy zaledwie dwa punkty. Najpierw ledwie zremisowaliśmy z Watfordem, żeby potem po skandalicznie słabym meczu przegrać u siebie z Hull. Na koniec miesiąca nieco poprawiliśmy grę i udało się wyrwać jeden punkt liderowi z Goodison, ale to i tak zdecydowanie za mało patrząc przez pryzmat ostatnich spotkań.

 

Co ciekawe, zaledwie te dwa zgromadzone punkciki pozwoliły nam zachować dziesiątą pozycję.

Odnośnik do komentarza

Kwiecień 2030:

 

Rozgrywki:

 

Towarzyskie:

 

Premiership:

 

32/38, 01.04.2030, Chelsea – Fulham, 3:0

33/38, 07.04.2030, Manchester City – Fulham, 3:1 (Rinaudo)

34/38, 13.04.2030, Fulham – West Bromwich, 1:1 (Bamba)

35/38, 20.04.2030, Tottenham – Fulham, 3:1 (Epam)

36/38, 27.04.2030, Fulham – Newcastle, 2:1 (Bamba, Fedele)

 

 

Niestety o ile w poprzednich sezonach w końcowych meczach wyraźnie łapaliśmy wiatr w żagle, o tyle teraz gramy coraz gorzej. Kwiecień był fatalny w naszym wykonaniu. Wygraliśmy zaledwie jeden mecz ligowy na pięć rozgrywanych. W pierwszym pokonała nas Chelsea na Stamford Bridge. Następnie nie sprawiliśmy niespodzianki na City of Manchester Stadium i dopiero w następnym meczu przeciwko West Bromwich udało nam się zdobyć punkty, a właściwie to tylko jeden punkt (znacznie poniżej oczekiwań). W kolejnym spotkaniu zostaliśmy ograni przez Tottenham i dopiero na sam koniec miesiąca wygraliśmy z Newcastle, ale w sumie na niewiele się to teraz zdaje.

 

Fatalna gra sprawiła, że na dwie kolejki przed końcem sezonu zajmujemy zaledwie trzynaste miejsce i chociaż nie musimy się oglądać na strefę spadkową, to i tak jest to wynik gorzej niż zły.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...