Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

[1.] IFK Mariehamn – HJK Helsinki [7.] 3:0 (2:0)

 

No i bardzo ładnie. Stolyca popłynęła :)

 

 
1.    | IFK Mariehamn     | 13    | 10    | 3     | 0     | 26    | 4     | +22   | 33

 

:o Ilość straconych bramek jest imponująca. Ładnie, łaziii, bardzo ładnie.

 

Wydawało mi się, że był tu jakiś wpis z pytaniem o repre Niemiec. Ktoś go usunął?

 

No mi się też wydaję, że go pisałem, a potem nagle zniknął :-k Ale pytałem o to Feno i mówi, że nic w logach na ten temat nie ma. Tak to myślałem, że po prostu napisałem, ale zapomniałem wysłać, jednak skoro i Ty kojarzysz ten post, są dwa wyjścia...

1) Padliśmy ofiarą zbiorowej halucynacji :D Pewno Kadyks Tiema nam zaszkodził :keke:

2) Serwer miał jakąś czkawkę i wybiórczo usunął posta :P

Ewentualnie 3), że post był niewygodny i został spacyfikowany :keke:

 

Anyway, pytałem się, kto był selekcjonerem Niemiec podczas ME. Ciekaw jestem, kto ich poprowadził do zwycięstwa :)

Odnośnik do komentarza

Niemców prowadził znany z Werderu Thomas Schaaf. Hiszpanię Rafa Benitez. Z kolei półfinalistów prowadziły legendy futbolu - Oranje Ruud Gullit, a Trójkolorowych Didier Deschamps.

---------------------------------------

 

W ubiegłych latach przyzwyczailiśmy się do napakowanego spotkaniami lipca, a tymczasem w terminarzu widniały mecze w równo tygodniowych odstępach. Zawdzięczaliśmy to automatycznej promocji do 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, na czym jedynie zyskać mogła nasza postawa w Veikkausliidze.

 

Piłkarze spełnili moje oczekiwania i lipiec zakończyli z kompletem zwycięstw w lidze. Po szlagierze z HJK Helsinki, w identycznych rozmiarach rozjechali broniące się przed spadkiem VPS Vaasa. Nasz były golkiper i wychowanek Anders Överström znów spalił się ze wstydu, wyciągając piłkę z siatki po raz 19., 20. i 21. w ostatnich 5 spotkaniach przeciwko MIFK. Na listę strzelców wpisało się moje cudowne ofensywne trio- napastnicy Pistone i Toplak oraz rozgrywający Isaksson.

 

Veikkausliiga (kolejka 14/26), 12.07.2020

[1.] IFK Mariehamn – VPS Vaasa [13.] 3:0 (3:0)

2’ Pistone 1:0

24’ Toplak 2:0

35’ Isaksson 3:0

 

MoM Pistone (ST, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 6676

 

Czasami grając z FC Lahti mam wrażenie, że to sparing z naszą drużyną rezerw. Nie dość, że połowa składu rywali to moi dawni podopieczni, to na dodatek wygrywamy szybko, gładko i przyjemnie. No może tym razem nie było aż tak łatwo, bo na gole regularnych jak szwajcarskie zegarki Pistone i Toplaka odpowiedział tuż przed przerwą Ari Pietilä, który popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Po zmianie stron kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, ale długo musieliśmy mierzyć się z widmem potencjalnego remisu. Dopiero w 77. minucie Lasse Friberg podwyższył 3:1, główkując celnie głową po wrzutce z kornera.

 

Niestety tuż przed końcowym gwizdkiem kontuzji nabawił się prawoskrzydłowy Goran Cifer. Słoweniec naciągnął ścięgno pachwiny i wyleciał ze składu na 2-3 tygodnie. To oznacza jego absencję w spotkaniach o awans do 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów.

 

Veikkausliiga (kolejka 15/26), 19.07.2020

[9.] FC Lahti - IFK Mariehamn [1.] 1:3 (1:2)

1’ Toplak 0:1

29’ Pistone 0:2

45+2’ Pietilä 1:2

77’ Friberg 1:3

90’ Cifer (MIFK) ktz.

 

MoM Toplak (AM C, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 2125

 

Perfekcyjny lipiec finiszowaliśmy w Mariehamn, gdzie podejmowaliśmy zawodzący Inter Turku. Pierwsza połowa skończyła się dość obcym dla nas doświadczeniem – bezbramkowym remisem. Dopiero po przerwie rozpruliśmy worek z golami. Najpierw Isaksson wykorzystał rzut karny za faul na Pistone, a w przeciągu następnego kwadransa Friberg i Oikkonen podwyższyli na pewne i jakże lubiane przez nas 3:0. Pięknej urody była ta ostatnia bramka, która padła po precyzyjnym uderzeniu w okienko z zatłoczonego narożnika pola karnego.

 

W końcówce obejrzeliśmy jeszcze dwa gole, które dla ich strzelców miały duże znacznie. W 83. minucie honorowe trafienie dla gości zaliczył nasz dawny piłkarz Juuso Majava, za co został nagrodzony głośnymi oklaskami od wciąż darzącej go sympatią alandzkiej publiczności. Z kolei na 2 minuty przed końcem swą pierwszą bramkę w barwach MIFK zaliczył Alban Vata, wykorzystując swój wzrost i twardą głowę po dośrodkowaniu Ingimarssona.

 

Veikkausliiga (kolejka 16/26), 26.07.2020

[1.] IFK Mariehamn – FC Inter Turku [9.] 4:1 (0:0)

50’ Isaksson (kar.) 1:0

62’ Friberg 2:0

66’ Oikkonen 3:0

83’ Majava 3:1

88’ Vata 4:1

 

MoM Friberg (D C, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 6684

 

Naszego tempa nie wytrzymało Tampere United, które ligę musiało godzić z kwalifikacjami do Pucharu UEFA. Nasz największy rywal zaliczył remis z HJK Helsinki i traci do nas już 5 punktów.

Odnośnik do komentarza

Nie, sami Finowie. W ogóle charakter Alandów nie został w grze oddany. Wyspy zamieszkują niemal tylko Szwedzi, a urzędowym językiem jest szwedzki. Jak pytałem Finów o ten archipelag, to nie wypowiadali się za bardzo w tonie, że to fragment ich kraju.

 

Lubię takie ciekawostki :)

 

Chlebki odprawione, Lahti, jak sam przyznałeś, to Twoje rezerwy :keke:, pauki z Turku nie miały najmniejszych szans na podjęcie walki... łaziii, jest po prostu pięknie :D

Odnośnik do komentarza

@H!Vltg3 - wyobraź sobie, że Polska ma wysepkę na Morzu Bałtyckim, która ma własną flagę, hymn, parlament, tablice rejestracyjne, jest zamieszkiwana tylko przez Rosjan i usłyszysz tam co najwyżej łamany polski. Też trudno by Ci było identyfikować się z tamtym miejscem.

 

Karring strzelił 2 gole w 6 meczach Djurgarden. Gorzej radzi sobie Renatka, bo po fantastycznym pre-season wylądowała w rezerwach Oster.

--------------------------------------------------

 

Gdy losowanie 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów skojarzyło nas ze zwycięzcą pary AIK SolnaArarat Erywań byłem pewien, że naszym rywalem będą Szwedzi. Przecież dwa lata temu sami mierzyliśmy się z Ormianami i zespół ten na pewno leżał w zasięgu triumfatorów Allsvenskan. A jednak doszło do sporej niespodzianki. Nasi pobratymcy ulegli na Kaukazie 0:1, a u siebie roztrwonili prowadzenie 2:0, przegrywając ostatecznie w dwumeczu przez zasadę bramek wyjazdowych. Taki tok wydarzeń przyjęliśmy z wielką radością, choć zeszłoroczne męczarnie z mistrzem Albanii Partizanem Tirana oduczyły nas zbytniego optymizmu przed pierwszym gwizdkiem.

 

Całe szczęście okazało się, że drużyna Ararata nie poczyniła większych postępów od naszego ostatniego spotkania. Grało nam się z nimi równie łatwo jak w 2018 r., a wynik okazał się być jeszcze bardziej okazały. Wielki mecz zaliczył Ivan Toplak, który miał udział przy trzech z czterech goli zespołu. Jednak następnego dnia gazety najwięcej rozpisywały się o lewym obrońcy Fredriku Appelu. Nasz wychowanek strzelił niezwykłą bramkę na 2:0, kierując piłkę do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego. Niestety kilkanaście minut później jechał już karetką do szpitala, bo istniało podejrzenie o pęknięcie jednej z kości nadgarstka. Szczęśliwie okazało się być to jedynie skręcenie i notujący sezon życia Appel (1 gol i 7 asyst w 19 meczach jako DL) wróci do gry za dwa tygodnie.

 

Liga Mistrzów (2. runda kwalifikacyjna, mecz 1/2), 29.07.2020

[ARM] Ararat Erywań - IFK Mariehamn [FIN] 0:4 (0:1)

9’ Toplak 0:1

47’ Appel 0:2

52’ Appel (MIFK) ktz.

75’ Toplak 0:3

90+1’ Pistone 0:4

 

MoM Toplak (AM C, MIFK) - 2 gole, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 3174

Odnośnik do komentarza

Fantastyczna forma Nenada Cvetkovica (24, DRC, CRO) nie mogła ujść uwadze lepszych i możniejszych klubów. Chorwat robił wszystko, co współczesny futbol wymaga od bocznego obrońcy – był bezbłędny w obronie i efektywny w ataku (6 asyst i gol w 17 meczach). Niestety zimą Nenadowi kończył się kontrakt, a on nie przejawiał większej ochoty na pozostanie w Mariehamn. Już godziłem się z kosztowną stratą 24-latka, aż tu nagle Lokomotiw Moskwa zaproponował nam natychmiastowy transfer. Szybko dogadaliśmy się na 375 tysięcy euro i 50% następnej odsprzedaży, co stanowiło niespodziewany zysk. Przecież Rosjanie mogli pozyskać Nenada za darmo od grudnia, ale widać chcieli mieć go w składzie od zaraz.

 

Długo nie płakaliśmy za Cvetkovicem, bo kilka dni później w klubie pojawił się przynajmniej równie dobry piłkarz. Szwed Per Palmqvist (21, D/WBR, SWE u21 15/2) przybył ze Sparty Praga za kwotę 300 tysięcy euro. Nie powinien mieć on problemów z aklimatyzacją na archipelagu i zapewne szybko będziemy mieli z niego wiele pożytku.

 

Drugim piłkarzem, który w lipcu opuścił nasze szeregi, był wiecznie skłócony napastnik Ville Ojala (24, ST, FIN 5/3). Chłopak ten przebywał u nas na zasadzie odnawialnych miesięcznych kontraktów, gdyż za pełną umowę oczekiwał pensji równej Luigi Pistone. Na takie żądania nie chciałem przystać, bo z reprezentanta Finlandii niemal w ogóle nie korzystałem. W dodatku jego klasa daleka jest od tej prezentowanej przez Włocha. Dlatego bez żalu przyjąłem do wiadomości, że duński FC Nordsjælland podpisał z Ojalą 4-letnią umowę.

 

W samej końcówce lipca odbyło się losowanie 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Modliłem się o uniknięcie Juventusu, Liverpoolu, czy Fiorentiny. Z kolei dziwnie chętnie przyjąłbym pojedynek z hiszpańskim Kadyksem. Jednak los po raz drugi w obecnych rozgrywkach zaserwował nam déjà vu i skojarzył z Dynamem Kijów. Tak więc powtarza się nasza droga do europejskiej elity z 2018r. Wówczas też mierzyliśmy się się z Araratem Erywań, a później z mistrzem Ukrainy. Coś czuję, że drugi występ w fazie grupowej Champions League jest na wyciągnięcie ręki.

 

 

Lipiec 2020

 

Bilans: 5-0-0, 17:2

Veikkausliiga: 1. [+5 pkt.], 42 pkt, 36:6

Suomen Cup: 7. runda – 4:1 z FJK

Liigacup: ćwierćfinał – 2:3 z FC Haka

Liga Mistrzów: 2. runda kwal. (mecz 1/2) – 4:0 z Ararat Erywań

Finanse: € 16,80M (- € 160K)

Budżet transferowy: € 8,67M (€ 7,32M)

Budżet płac (rocznie): € 1,87M (€ 7,11M)

Nagrody: Menedżer Miesiąca: Łaziii, Piłkarz Miesiąca: Pistone; Bramka Miesiąca: Oikkonen vs. Inter Turku (1.); XI Miesiąca: Friberg, Cvetkovic, Isaksson, Klaric, Toplak, Pistone

 

Transfery (Polacy):

 

Transfery (świat):

 

Ligi świata:

Anglia: -

Finlandia: IFK Mariehamn [+5]

Francja: -

Hiszpania: -

Niemcy: -

Norwegia: Start [+3]

Polska: Korona [+0]

Szwecja: Malmö FF [+1]

Włochy: -

 

Ranking FIFA:

1. Brazylia [+0], 2. Hiszpania [+0], 3. Francja [+0], …, 21. Polska [+3]

Odnośnik do komentarza

Ajo, spędziłem tam piękne chwile. Szkoda, że sejw przepadł w czeluściach dysków. A chętnie, po parunastu miesiącach, wróciłbym do tego miasta. Zresztą podobało mi się, że po moim odejściu praktycznie cała ekipa (zawodnicy, ale i trenerzy) zostali i kontynuowali moje dzieło :-)

Odnośnik do komentarza

Ja Ciebie T-m kojarzę z samograjami (nie umniejszam sukcesów, wprost przeciwnie). W pamięci szczególnie pozostał mi błyskawiczny sukces z Preston i pasmo sukcesów z Kadyksem.

----------------------------------------------------------

 

W pierwszych dniach sierpnia rozgorzała krótka, ale intensywna i pełna zwrotów akcji transferowa saga wokół Saimira Liçaja. Jednego dnia spłynęły do nas oferty zakupu albańskiego napastnika od szwedzkiego Örgryte oraz norweskich Tromsø i Bryne. Na odczepnego rzuciłem zaporową sumę 6 milionów euro i 50% następnej odsprzedaży. Ku mojemu zaskoczeniu na warunki przystał ten ostatni klub, a prezes Slotte natychmiast zaakceptował ofertę. Nic dziwnego – okazji zbicia takiej fortuny się nie ignoruje. I gdy liczyliśmy już rekordowe zyski, spłynęła niespodziewana informacja, że Liçaj nie dogadał się z Bryne w kwestii płacy i pozostaje w Mariehamn. Ciekawe, czy w przyszłości otrzymamy za niego równie fantastyczną ofertę.

 

W cieniu zamieszania wokół niedoszłego transferu Liçaja rozbiliśmy beniaminka JIPPO Joensuu. Fenomenalną formę potwierdził Toplak, który w ostatnich tygodniach przyćmił w ataku samego Luigi Pistone. Chorwat nie tylko regularnie wpisuje się na listę strzelców, ale do tego robi to w pięknym stylu. Jak gol z 2. minuty w Joensuu, gdy na 20. metrze przyjął podanie Isakssona i natychmiast oddał mierzony strzał w samo okienko. Tuż przed przerwą Ivan podwyższył na 2:0, po koronkowej akcji całego zespołu i sprytnej asyście Pistone.

 

W drugiej połowie padły jeszcze dwa gole wprowadzonego z ławki albańskiego duetu, Liçaj-Vata. Jednak wydarzeniem tej części gry był powrót na boisko Oldricha Vecery. Czeski defensywny pomocnik zerwał mięsień łydki podczas kwietniowej inauguracji ligi i właśnie zakończył niemal 4-miesięczną rehabilitację. W tym czasie świetnie zastępował go młodziutki Turek Demir Cenk i wcale nie jest powiedziane, że Oldrich natychmiast odzyska miejsce w pierwszej „jedenastce”.

 

Veikkausliiga (kolejka 17/26), 02.08.2020

[12.] JIPPO Joensuu - IFK Mariehamn [1.] 0:4 (0:2)

2’ Toplak 0:1

43’ Toplak 0:2

80’ Vata 0:3

87’ Liçaj 0:4

 

MoM Toplak (AM C, MIFK) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 1474

Odnośnik do komentarza

W rewanżu z Ormianami posadziłem na trybunach cały pierwszy skład, dając szansę gry młodziutkim rezerwowym. W przeszłości nie raz takie kadrowe rewolucje prowadziły do braku zrozumienia na boisku i utraty punktów. Teraz było podobnie, ale przecież zaliczka z pierwszego spotkania dawała nam pewny awans. Od 70. minuty przegrywaliśmy nawet 0:1, po tym jak stoper gości Garnik Hakobyan celną główką zakończył rozegranie rzutu rożnego. Nasze liczne strzały w końcówce meczu zaowocowały jedynie bramką wyrównującą autorstwa Czarnogórca Ivana Djurdjica, dla którego było to premierowe trafienie w barwach MIFK.

 

Ten ciężko wywalczony remis był 23. kolejnym spotkaniem bez porażki. To nowy rekord naszego klubu.

 

Liga Mistrzów (2. runda kwalifikacyjna, mecz 2/2), 05.08.2020

[FIN] IFK Mariehamn - Ararat Erywań [ARM] 1:1 (0:0), dwumecz 5:1

70’ G. Hakobyan 0:1

79’ Djurdjic 1:1

 

MoM S. Hakobyan (GK, Ararat) – 5 obronionych strzałów, nota 8

 

Widzów – 6726

Odnośnik do komentarza

Zajmuję 134. miejsce w rankingu klubowym UEFA.

Ranking 1

Ranking 2

-------------------------------------------------------

 

Ostatni miesiąc letniego okienka transferowego nie pozwalał mi skupić się jedynie na nadchodzących spotkaniach. Wszystko przez lawinowo spływające zapytania ofertowe dotyczące moich piłkarzy. Dopiero co sprzedaliśmy Cvetkovica i o mało co nie zbiliśmy fortuny na Liçaju, ale na tym nie koniec. Włodarzom norweskiej Vålerengi wpadł w oko nasz teoretycznie najlepszy stoper Ivo Aracic (24, DC, CRO). Świetnie wyszkolony (krycie, odbiór) Chorwat od pewnego czasu siedział na ławce rezerwowych, bo dużo lepiej spisywało się brazylijsko-fińskie duo Rodrigues-Friberg. Główne grzechy Aracica to słaba szybkość oraz niski wzrost (177 cm) połączony z przeciętną skocznością. Wszystko to przekładało się na częste porażki w powietrznych pojedynkach, co nie przystoi najlepiej opłacanemu obrońcy w moim zespole. Biorąc to wszystko pod uwagę, postanowiłem pozbyć się zawodzącego stopera za okrągłą sumę 2 milionów euro (połowa w ratach) oraz 50% następnej odsprzedaży.

 

Transferowa zawierucha dobrze wpływa na nasz budżet, ale znacznie gorzej na grę. Już w rewanżu z Araratem nasza postawa daleka była do ideału, co zrzuciłem na fakt wystawienia samych rezerwowych. W wyjazdowym starciu z FC Haka nie było już żadnych wymówek. Zagraliśmy najsilniejszym składem, a już od 4. minuty prowadziliśmy po golu Pistone i to my rozdawaliśmy karty. Jeszcze w pierwszej połowie powinniśmy przesądzić losy meczu, ale zmarnowaliśmy dogodne sytuacje, co zemściło się po przerwie. Zmobilizowani gospodarze ruszyli do huraganowych ataków, które przyniosły efekt w 73. minucie. Nadzialiśmy się wówczas na szybką kontrę, po której Rytkönen przelobował zbyt wcześnie wybiegającego Vlka.

 

Krótko po wyrównaniu miejscowi stracili stopera Etelämäkiego, który zaliczył drugi żółty kartonik. Mieliśmy dobry kwadrans na wykorzystanie gry w przewadze i wyrwanie ambitnym gospodarzom kompletu punktów. Niestety wszystkie próby spełzły na niczym.

 

Veikkausliiga (kolejka 18/26), 09.08.2020

[10.] FC Haka - IFK Mariehamn [1.] 1:1 (0:1)

4’ Pistone 0:1

73’ Rytkönen 1:1

76’ Etelämäki (Haka) cz.k.

 

MoM Ahtiainen (D L, Haka) – 1 asysta, 17 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 1751

 

Ten remis zmniejszył naszą przewagę nad Tampere United do ledwie 3 oczek. Nasz największy rywal pędzi jak pociąg i ostatnio prezentuje równiejszą formę niż my. Już wkrótce mecz na szczycie, w którym trudno będzie wskazać faworyta.

 

| Poz   | Zespół            | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ---------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn     | 18    | 14    | 4     | 0     | 41    | 7     | +34   | 46
| 2.    | Tampere United    | 18    | 13    | 4     | 1     | 42    | 18    | +24   | 43
| 3.    | TPS Turku         | 18    | 11    | 5     | 2     | 37    | 17    | +20   | 38
| 4.    | FC Honka          | 18    | 8     | 4     | 6     | 30    | 26    | +4    | 28
| 5.    | AC Oulu           | 18    | 8     | 4     | 6     | 28    | 26    | +2    | 28

Odnośnik do komentarza

Ja Ciebie T-m kojarzę z samograjami (nie umniejszam sukcesów, wprost przeciwnie). W pamięci szczególnie pozostał mi błyskawiczny sukces z Preston i pasmo sukcesów z Kadyksem.

----------------------------------------------------------

 

W Preston zbudowałem taktykę na podstawie bugu kompa (wrzucanie piłki na krótki słupek) z których wpadała mi masa bramek ;) W Kadyksie, nie miałem niczego i taktykę budowałem na swojej wizji zespołu (tak, jak chciałbym, żeby kiedyś grał prawdziwy zespół w prawdziwym świecie) i jakoś w miarę wyszło, chociaż sam wiesz, jakie błędy występowały w tej taktyce ;)

Odnośnik do komentarza

JIPPO dostało wpiernicz tak szybko, że nawet chyba nie zauważyli, co ich trafiło :keke:

 

Ok, rewanż z Araratem możesz wytłumaczyć brakiem zrozumienia na boisku, ale...

 

[10.] FC Haka - IFK Mariehamn [1.] 1:1 (0:1)

 

TEGO to już tak nie wyjaśnisz :P No jak mogłeś zremisować z paukowatą Haką, co? :(

Odnośnik do komentarza

Zdarza się najlepszym.

-------------------------------------------

 

Problemy w Veikkausliidze zeszły na dalszy plan, bo oto nadszedł najważniejszy dwumecz sezonu. Znów z Dynamem Kijów, z którym uporaliśmy się dwa lata temu, przyszło się nam bić o udział w grupowej fazie Ligi Mistrzów. Śledząc atmosferę wokół spotkania nie byłem pewien, czy Ukraińcy bardziej pałają żądzą rewanżu, czy są przerażeni wizją ponownej wpadki.

 

Początek meczu w Kijowie zdawał się sugerować pierwszą odpowiedź. Gospodarze wykorzystali nasze defensywne nastawienie i przejęli inicjatywę w pierwszym kwadransie. W 14. minucie przeprowadzili wspaniałą akcję prawym skrzydłem, skąd piłka kilkoma podaniami jak po sznurku powędrowała na przeciwległą stronę boiska. Tak rozciągnięta defensywa MIFK nie mogła upilnować naturalizowanego Kongijczyka Rolanda-Russela Bilalę, który otworzył wynik spotkania.

 

Natychmiast zmieniłem taktykę na ofensywną i z zaskakującą łatwością zdominowaliśmy wydarzenia na boisku. Wyrównaliśmy w 27. minucie po wzorowym ataku pozycyjnym, dośrodkowaniu z prawej flanki Cifera, główce Pistone i dobitce z najbliższej odległości Toplaka.

 

Następne okazje do zdobycia gola stworzyliśmy w drugiej połowie, w której ani przez chwilę nie oddaliśmy inicjatywy. Dwa razy groźnie z dystansu strzelał Cenk, a Pistone straszył rywali w powietrznych pojedynkach. Jednak dopiero w końcówce udało nam się zdyskontować optyczną przewagę. W 76. minucie Tihomir Klaric ściął z lewej flanki w pole karne, gdzie został powalony przez interweniującego obrońcę Dynama. „Jedenastkę” wykorzystał Petter Isaksson, który okazał się być bohaterem dnia. Niespełna 10 minut później szybki wyrzut z autu uruchomił prawoskrzydłowego Cifera, który dośrodkowując z linii końcowej zaliczył drugą asystę wieczoru. Skorzystał z niej Isaksson, dając nam wspaniałą zaliczkę przed rewanżem w Mariehamn.

 

Liga Mistrzów (3. runda kwalifikacyjna, mecz 1/2), 12.08.2020

[uKR] Dynamo Kijów - IFK Mariehamn [FIN] 1:3 (1:1)

14’ Bilala 1:0

27’ Toplak 1:1

78’ Isaksson (kar.) 1:2

87’ Isaksson 1:3

 

MoM Isaksson (M C, MIFK) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 10 511

Odnośnik do komentarza

Nadspodziewanie łatwa przeprawa w Kijowie dodała nam skrzydeł i siłą rozpędu roznieśliśmy czwartą ekipę Veikkausliigi, FC Honkę. Przyjezdni z Espoo bezradnie przypatrywali się naszym ofensywnym popisom, pozwalając na oddanie aż 22 strzałów. Mimo to, na uzyskanie prowadzenia musieliśmy czekać do 30. minuty, gdy wbiegający środkiem Toplak wykończył firmowe zgranie głową Pistone. To był początek wielkiego występu Chorwata. Ledwie 5 minut później przyjął on podanie Vecery na 30. metrze i przepuścił indywidualny rajd zakończony wspaniałym strzałem w polu karnym. Ivan skompletował hat-tricka w samej końcówce spotkania, kopiując pierwszego gola, ale tym razem kończąc zgranie Liçaja. Wynik ustalił Alexander Andersson, nasz wychowanek w barwach Honki.

 

Veikkausliiga (kolejka 19/26), 16.08.2020

[1.] IFK Mariehamn – FC Honka [4.] 3:1 (2:0)

30’ Toplak 1:0

35’ Toplak 2:0

84’ Toplak 3:0

87’ Andersson 3:1

 

MoM Toplak (AM C, MIFK) – 3 gole, nota 9

 

Widzów – 6716

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...