Profesor Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 Po historii zawsze może iść do IPNu i nawet mu magisterkę w wielotysięcznym nakładzie wydadzą . Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 [iPN nie wydawał magisterki] Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 [iPN nie wydawał magisterki] A czy napisałem, że IPN mu wyda, czy też bezosobowo, że mu wydadzą? Cytuj Odnośnik do komentarza
devon4 Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 To nagle w ostatniej klasie sobie pomyślałeś "ojej, to jest nudne"? Przedmiot bardzo mnie interesuje, tylko perspektywy pracy po ukończeniu studiów już mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sk8ter Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 Przedmiot bardzo mnie interesuje, tylko perspektywy pracy po ukończeniu studiów już mniej. Jeżeli jesteś w czymś dobry to mówię Ci, że na 100% znajdziesz pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 1 Maja 2009 Udostępnij Napisano 1 Maja 2009 @Dudek - pamiętaj, że nie dla każdego UŁ byłby dobrym wyborem. Oczywiście, wymagania co do przedmiotów zdawanych na maturze nie są zbyt wygórowane, jednak chyba bardziej prestiżowymi uczelniami są np. UW czy UJ. Jasne. Co kto lubi. Ja wybrałem UŁ głównie z racji tego, że mieszkam w województwie łódzkim, a przeprowadzka do innego średnio mi pasowała. A sam przykład UŁ podałem, żeby pokazać, że każda uczelnia ma swój system przeliczania matur. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 dzisiaj nie bylo mnie na wykladzie, ale jakas (dobra?) dusza wpisala mnie na liste obecnosci, problem w tym jednak, ze wykladowca na koniec sprawdzil obecnosc i kazal podnosic reke obecnym - oczywiscie przy moim nazwisku spotkal go suprajs - w zwiazku z tym moje pytanie: co mi moze grozic za taki numer? moge jakos udowodnic, ze zostalem wpisany na liste obecnosci bez mojej wiedzy, ani tym bardziej zgody? Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Co Ci grozi? To już raczej zależy od widzimisię wykładowcy. Dowiedz się kto Cię wpisał (jeśli jeszcze nie wiesz) i nakłoń tego kogoś, żeby przyznał się przed wykładowcą, że to on bez Twojej wiedzy Cię wpisał. Jednym słowem Mission Impossible Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 dzisiaj nie bylo mnie na wykladzie, ale jakas (dobra?) dusza wpisala mnie na liste obecnosci, problem w tym jednak, ze wykladowca na koniec sprawdzil obecnosc i kazal podnosic reke obecnym - oczywiscie przy moim nazwisku spotkal go suprajs - w zwiazku z tym moje pytanie: co mi moze grozic za taki numer? moge jakos udowodnic, ze zostalem wpisany na liste obecnosci bez mojej wiedzy, ani tym bardziej zgody? na poprawce we wrzesniu pogadaj z profesorkiem Grozic? nie wywala Cie ze studiow za to, spokojnie. Zapytaj naszego Profa co by zrobil Wszystko zalezy od wykladowcy, my mozemy tylko domyslac sie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Wasz Prof nie puszcza listy, bo mu wisi, kto chodzi na wykłady - i tak na egzaminie wszystko się okaże. Natomiast u znajomych profów Profa byłoby różnie - od ostrego opierdolu po wzruszenie ramion. Jak bardzo nienormalny jest ten wykładowca? Cytuj Odnośnik do komentarza
Uszaty Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 dzisiaj nie bylo mnie na wykladzie, ale jakas (dobra?) dusza wpisala mnie na liste obecnosci, problem w tym jednak, ze wykladowca na koniec sprawdzil obecnosc i kazal podnosic reke obecnym - oczywiscie przy moim nazwisku spotkal go suprajs - w zwiazku z tym moje pytanie: co mi moze grozic za taki numer? moge jakos udowodnic, ze zostalem wpisany na liste obecnosci bez mojej wiedzy, ani tym bardziej zgody? Na ktorym ty jestes roku, ze o takie rzeczy pytasz? Wykladowca zapewne stwierdzil, iz osoby widniejace na liscie za to nie widniejace na sali zostana potraktowane specjalnie i przedmiot "tu wstaw jego nazwe" opanuja do perfekcji, po czym usmiechnal sie szyderczo. Tak, tak, a przyjdzie czas zaliczen i nikt na zadne listy spogladac nie bedzie, chyba, ze wyjatkowo twoja absencja waha sie w granicach > 90 %. Spokojnie, uczelnia (poli?) to nie liceum, ze usprawiedliwienie od taty trzeba zanosic. Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Zawsze jest jeszcze opcja, że podczas wpisywania na listę byłeś obecny, ale wyszedłeś przed końcem wykładu Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Jak bardzo nienormalny jest ten wykładowca? bardzo bardzo w kategoriach upierdliwości i nastawienia student-unfriendly to jest scisla czolowka mojego wydzialu, a kto wie czy nie calej PWr nie przejmowalbym sie tym gdyby nie fakt, ze koles naprawde jest kutasem... Cytuj Odnośnik do komentarza
Abruś Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Jak bardzo nienormalny jest ten wykładowca? bardzo bardzo w kategoriach upierdliwości i nastawienia student-unfriendly to jest scisla czolowka mojego wydzialu, a kto wie czy nie calej PWr nie przejmowalbym sie tym gdyby nie fakt, ze koles naprawde jest kutasem... W takim razie, jest duże prawdopodobieństwo, że nawet jak będziesz wiedział, że zdasz, w pierwszym terminie... to i tak nie zdasz Nie ma to jak kolega/koleżanka, który chciał dobrze... Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Na PWr wykłady są obowiązkowe ? (o zgroza !!!!) - czy to może lista na przedtermin? Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 na niektórych przedmiotach (chyba niezależnie od uczelni) wykładowcy lubią robić listę. co w tym dziwnego? Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Czy jest formalnie obowiązkowy to nie ma znaczenia, skoro wykładowca jest user-unfriendly. Jeżeli się będzie przypieprzać, jedyne wyjście to powiedzieć, że nie wiesz kto Cię wpisał, ale nikogo o to nie prosiłeś, i tyle. Ściemnianie nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Na PWr wykłady są obowiązkowe ? (o zgroza !!!!) - czy to może lista na przedtermin? A kto tak powiedział? Na PWr czy na UE są wykładowcy, którzy sobie lubią puścić listę, żeby widzieć potem czy jest sens studenta dopytać, bo jest cioł, ale chodził na wykłady i na brak inteligencji się nic nie poradzi, czy lewarował, a teraz kombinuje :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Msmichal Napisano 7 Maja 2009 Udostępnij Napisano 7 Maja 2009 Jak bardzo nienormalny jest ten wykładowca? bardzo bardzo w kategoriach upierdliwości i nastawienia student-unfriendly to jest scisla czolowka mojego wydzialu, a kto wie czy nie calej PWr nie przejmowalbym sie tym gdyby nie fakt, ze koles naprawde jest kutasem... Tłumaczenie sie ze ktos Cie wpisał bez twojej zgody, w ogole tlumaczenie sie nie ma najmniejszego sensu. Jeśli koleś naprawde jest kutasem, to idąc do niego, możesz pogorszyć sprawę. Został miesiąc do końca semestru, więc musisz uzbroić sie w cierpliwość i grzecznie chodzić na jego wyklady, modląc się zeby zrobił jeszcze ze dwie listy obecności. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 9 Maja 2009 Udostępnij Napisano 9 Maja 2009 nawiasem mowiac, mam z nim jeszcze laborki, wiec we wtorek moze byc na nich ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.