Skocz do zawartości

Back Street in Ljubljana


Vetr

Rekomendowane odpowiedzi

Sory, że część dopiero teraz i krótka na dodatek, ale miałem ją dodać przed wyjazdem wraz z opisem poważniejszego meczu, ale zapomniałem :lol: I w efekcie tylko jeden meczyk.

 

***

 

Powiedziałem piłkarzom wprost: jeśli któryś z nich zagra dziś na poziomie z ostatniego meczu – wylatuje. I dzisiaj wszyscy zasuwali niczym małe odrzutowce. Nagle okazało się, że można zagrać dobrą piłkę, ośmieszającą defensywę rywali, a nawet strzelić gola!

 

Festiwal strzelecki rozpoczął jeszcze w pierwszej połowie Malkić, celnie uderzając głową z bliskiej odległości. Później dołożył jeszcze jedno trafienie i przysłużył się przy obydwu bramkach Ivanuszca. Szkoda, że tak nie zagraliśmy kilka dni temu na boisku lokalnego rywala.

 

24.08.2005; NK Radomlje, Radomlje: 170 widzów.
Pokal Hervis [NL] NK Radomlje – [2SL] Svoboda Lublana 0:4 (0:1)

10. Admir Malkić 0:1
54. Vjekovsav Ivanuszec 0:2
69. Admir Malkić 0:3
76. Vjekovsav Ivanuszec 0:4


Botonjić – Manojlović, Hanzić, Beckanović, Abrić – Sutej, Grybić, Balażić (k), Dżafić (66. Begić (k)) – Malkić, Poglajen (48. Ivanuszec).

MoM: Admir Malkić

Odnośnik do komentarza

Rozlosowano pary drugiej rundy Pucharu Hervis, gdzie zostaliśmy skojarzeni z Dravinją Slovenske Konjice, co od razu zostało uznane przez lokalną prasę za mecz rundy. Naprawdę nie wiem, z jakiego powodu…

 

Po bardzo trudnych negocjacjach w końcu do klubu dołączył kolejny zawodnik. Był to Goran Kovacević [26, P Ś; Słowenia], który zachęcił nas do siebie dość niezłymi umiejętnościami i kartą zawodniczą w ręku. Piłkarz długo kręcił nosem na nasze oferty i dopiero maksymalna możliwa (całe 275 euro tygodniowo) go zmobilizowała do złożenia podpisu.

 

Tymczasem mieliśmy jednak znacznie poważniejszy mecz przed sobą. Rywale co prawda zajmowali ostatnie miejsce w lidze, ale nie miałem zamiaru ich za to zlekceważyć. Zwłaszcza, że nasz kapitan odniósł kontuzję i czeka go miesięczna pauza. Meczu nie można było nazwać „fascynującym”. Królowała głównie bezmyślna kopanina gdzieś blisko koła środkowego, a akcje podbramkowe należały do rzadkości. Nawet jeśli już któraś drużyna przedostała się w pole karne, fatalnie pudłowała, jak Malkić. Chorwat miał przed sobą tylko bramkarza, lecz przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po przerwie niewiele się zmieniło, poza tym, że Begić pokonał golkipera rywali z rzutu karnego po faulu na Ivanuszcu. Forma moich napastników jest wręcz zatrważająca.

 

28.08.2005; Svoboda Vic, Lublana: 188 widzów.
2SL (3/27) [5] Svoboda Lublana – [10] Koroszka Dravograd 1:0 (1:0)

78. Osman Begić kar. 1:0

Botonjić – Manojlović, Hanzić, Beckanović, Abrić – Sutej, Grybić, Begić (k), Dżafić – Malkić, Poglajen (65. Ivanuszec).

MoM: Dino Dżafić

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...