Skocz do zawartości

Ne govorim dobro hrvatski


Abruś

Rekomendowane odpowiedzi

Chamionship Manager 2001/2002
Bez paczy. Bez abdejtów. Ze wszystkimi ligami. Z abrusiowymi zasadami.

---------

 

Kac... Oj tak, główka boli...

 

Każde kaszlnięcie, każdy ruch jest wielkim wysiłkiem, które połączone jest z jeszcze większym cierpieniem. Spojrzałem na miejsce, w którym się znajdowałem. Syf, burdel i wszystko zmieszane razem. Tutaj rozwalone butelki, tutaj coś kapie, tutaj coś się buja, wydając strasznie piszczący dźwięk. Tutaj leży kobieta, tam dwa pedały zasnęły przy kiblu, jeszcze obok gość, zaraz po przebudzeniu, rzyga pod stół. Widok straszny, jednak czego można było się spodziewać...

 

Co to k***a jest?

 

Na stole leżał dokument, z moim podpisem. Zaraz zaraz... z jakiego powodu była urządzona ta popijawa? Albo ktoś sobie jaja robi ze mnie, albo ktoś dopiero chce je zrobić... Przede mną leżała kartka papieru, która, w jakiś sposób, mówiła o tym, że właśnie został trenerem chorwackiego NK Podravac. Obok leżała karteczka z numerem telefonu, na który zapewne miałem zadzwonić, gdy się obudzę. Chcąc, czy nie chcąc, zrobiłem to mimowolnie.

 

- Halo? - Miły, kobiecy głos dobiegł ze słuchawki.

- Dzień dobry - mój zachrypiały głos na pewno wiele "powiedział" - Abruś z tej strony.

- Witam, Panie trenerze...

 

Gdy usłyszałem to słowo, rzuciłem słuchawką. Stanąłem ja wryty, zastanawiając się o co chodzi. Poszedłem do lodówki i wyciągnąłem piwo, które wypiłem praktycznie jednym duszkiem...

 

O k***a... Właśnie odkryłem sposób na najszybsze wytrzeźwienie...

Odnośnik do komentarza

NK Podravac był jednym z wielu, małych klubów, który nie miał nic, a trzeba był z tego zrobić jeszcze więcej. Choć prawda jest taka, że to "nic",w tym konkretnym przypadku, powinienem napisać z wielkiej litery i nie byłoby w tym nic dziwnego. Zacząć trzeba od tego, że gdy objąłem klub, był on bardziej stratny, a nie dochodowy. Te niecałe 100 tysięcy kun, które teoretycznie znajdowało się w klubowej kasie, mogło nie wystarczyć do końca miesiąca. Prezes klubu, nie jaki... A tak właściwie, to czy jest tam jakiś prezes?

 

Po stadionie Sportski Park w Virje błąkały się trzy osoby, które w ogóle nie wyglądały na piłkarzy. Chodziły one wokół boiska, szukając dla siebie jakiegoś kreatywnego zajęcia. Pierwszym był Drazen Celiscak [50 lat, CRO 0A/0], który okazał być się moim pomocnikiem. Ponieważ nie podobał mi się, zwolniłem go wcześniej, niż go poznałem. Tuż za nim szedł Sinisa Brajkovic [45 lat, CRO 0A/0] - klubowy scout. Po krótkiej rozmowie, od razu wysłałem go na poszukiwania nowych zawodników. Mimo że własnych jeszcze nie wiedziałem, czułem, że mogą okazać się dość wielkimi miernotami, nie nadającymi się do niczego. Trzecią osobą był fizjoterapeuta, o polsko brzmiącym nazwisku Komar (Vedran) [35 lat, CRO 0A/0].

 

Nagle na boisko wbiegła zgraja chłoptasiów, w klubowych strojach... Pierwszą rzeczą, jaka mnie mocno zdziwiła, była ich ilość - było ich siedemnastu. Niestety, wśród nich nie znalazłem żadnego bramkarza lub człowieka, który wie, którą stroną założyć bramkarskie rękawice. Jedenastu, czyli już takowy zespół, było defensorami. Szkoda tylko, że żaden z nich nie wyróżniał się czymś konkretnym. Do tego czwórka pomocników i dwóch napastników. Wśród nich, tylko jeden zasługiwał na w miarę przyzwoite słowa z mojej strony. Mowa tutaj o Alenie Zidariciu [24 lata, CRO 0A/0, AM/F L], który wydawał się być troszkę kumatym zawodnikiem.

 

Po szybkim przeglądzie sztabu szkoleniowego, a także zawodników, z którymi będę współpracował na co dzień, zakasałem rękawy i wziąłem się do roboty. Przede mną była długa droga, w poszukiwaniu jakichś osiołków, którzy chętnie przeszliby do mojego klubu. Szkoda tylko, że nie mam żadnej kasy na transfery...

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie czerwca 2001

Sytuacja w klubie

Bilans - ---

Druga liga chorwacka, północ - ---

Najlepszy strzelec - ---

Najlepszy asystent - ---

 

 

Transfery na świecie:

1. Mauricio Taricco [28 lat, ARG/ITA 0A/0, D/DM R/L] - Tottenham -> Ipswich - 52,5 mln kun

2. Trond Andreson [26 lat, NOR 14A/0, D/DM C] - Wimbledon -> Charlton - 29 mln kun

3. Abel Xavier [28 lat, POR 7A/1, D/DM R/C] - Everton -> Racing Santander - 27 mln kun

4. Chima Ruiz [31 lat, MEX 11A/0, DM L] - Chivas -> Puebla - 17 mln kun

5. Ronnie Pander [24 lata, HOL 0A/0, M C] - Heerenveen -> Sparta - 17 mln kun

 

Transfery w Polsce:

1. Jarosław Piątkowski [18 lat, POL 0A/0, F C] - Siarka -> Ajaccio AC - 600 tysięcy kun

2. Kamil Bartczak [18 lat, POL 0A/0, D R/L/C] - ŁKS -> Istanbulspor - 350 tysięcy kun

 

 

Ranking światowy:

1. Brazylia [819], 2. Francja [808], 3. Argentyna [749], (...), 46. Polska [548]

Odnośnik do komentarza

Gdyby nie szybkość działania mojego scouta, w klubie pojawiłoby się kilka nowych twarzy. Niestety, w trakcie oddawania kolejnych raportów, zawodnicy, polecani przez niego, mieli już po podpisywane kontrakty z innymi klubami. Świetnie obrazuje to przykład Roberta Kłosa [18 lat, POL 0A/0, D R/L]. Gdy dostałem raport od Brajkovica, Polak był już zawodnikiem olsztyńskiego Stomila. Musiałem więc liczyć na niezawodność mojego nosa, któremu jednak zbytnio nie wierzyłem. Cóż jednak innego miałem zrobić? W prawdzie dostaliśmy 3,75 miliona kun od nieznanego sponsora, jednak to wystarczyło na pokrycie naszego długu, u omańskich mafiozów. Widząc czerwony kolor, w dokumentach od księgowej, postanowiłem znaleźć jakichś piłkarzy bez kontraktów. Z wiadomych powodów, pierwsze miejsca, na mojej liście życzeń, zajmowali golkiperzy. Numerem jeden, który miał grać przez minimum rok czasu, został Rudiger Vollborn [38 lat, GER 0A/0, GK], legenda Bayeru Leverkusen. Został ściągnięty do nas za darmo, jednak nie tylko jako zawodnik, ale i mój asystent. Bardzo dziwne jest to, że odrzucił propozycje takich klubów jak Bayern Monachium czy HSV, w których mógł zarobić dziesięć, jak nie dwadzieścia, razy więcej niż u nas. Jego zmiennikiem został niejaki Kresimir Markic [24 lata, CRO 0A/0, GK], który został wypożyczony, do końca sezonu, z Solinu Gradja. Zainteresowanie, swoją osobą, wśród innych klubów wzbudził, wart dziewięćdziesiąt tysięcy kun, Djurec [21 lat, CRO 0A/0, DR], jednak wcześniej zdołał podpisać z nami czteroletni kontrakt. Do spotkań towarzyskich podchodziłem bez kolejnych, nowych zawodników. Być może dlatego zagraliśmy je tak słabo. Jedyne, czego mogę się spodziewać w następnych sezonach, to porażka za porażką...

 

Wyniki spotkań towarzyskich:

C2N Podravac 1:3 Samobor C2S

C2N Podravac 0:3 Podravina CLD

CLD Rudar 2:2 Podravac C2N

 

W międzyczasie, rozlosowano pary wstępnej rundy Pucharu Chorwacji. Zagramy w niej przeciwko Zminjowi, na stadionie rywali. Tym czasem został tydzień, do pierwszego spotkania w lidze, gdzie naszym przeciwnikiem jest Korprivnica. Mecz odbędzie się na stadionie Grdaski, czyli na obiekcie naszych przeciwników.

Odnośnik do komentarza

Inauguracyjne spotkanie z Koprivnicą miało być totalna klapą, na każdej linii, mojego zespołu z dwóch powodów. Powodem pierwszym było to, że... tak po prostu miało być. Nie to, żebym nie wierzył w swój zespół, jednak czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Ponadto, Komar, w swoim raporcie przedmeczowym, przedstawił mi listę zawodników, niezdolnych do gry w następnym spotkaniu. Znalazły się tam trzy nazwiska - Kosec [20 lata, CRO, D C], Vedris [21 lat, CRO 0A/0, DM R] oraz Tomislav Filipovic [20 lat, CRO 0A/0, F C], którzy jeszcze leczą kontuzje, nabyte podczas spotkań towarzyskich. Z wiadomych powodów, bałem się jechać na to spotkanie, jednak jak się okazało, że...

 

... nie było tak źle, jak każdy przypuszczał. Moja drużyna zagrała mecz dobry, jak nie bardzo dobry, patrząc z jej perspektywy. Spotkanie, na stadionie Gradski, było przede wszystkim wyrównane, z delikatna przewaga w stronę zawodników Podravaca. Świadczy o tym chociażby ilość strzałów, które oddali piłkarze obydwu drużyn - gospodarze siedem, a my o dwa więcej. Do tego dochodzi znakomita postawa Vollborna czy Zidarica oraz wsparcie Dergeza. Niestety to wszystko, wzięte razem w jedną kupę, czy rozsypane osobno, nie sprawiło cudu i z tego spotkania nie wywieźliśmy nawet punkcika. Spowodowane to było większym szczęściem gospodarzy, jak i małą pomocą ze strony sędziego głównego. W siedemnastej minucie spotkania Goran Mikolaj przedostał się przez moich defensorów, jednak potknął się o nogę Dalibora Jagicia. Sędzia, słusznie czy nie słusznie, ale to zrobił, odgwizdał gospodarzom jedenastkę. Do jej wykonywania podszedł Josip Tetec, który wykorzystując ją, strzelił bramkę w swoim debiucie. Choć dużo czasu mieliśmy na wyrównanie wyniku, tyle samo co i gospodarze na podwyższenie, nie udało nam się tego zrobić, na szczęście im też nie. Mimo porażki, jestem pozytywnie zaskoczony, z marnych, ale zawsze jakichś, umiejętności moich piłkarzy.

 

[1/30] Chorwacka druga liga, północ
Gradski, Koprivnica [2666]

[-] NK Koprivnica 1:0 NK Podravac [-]

Josip Tetec 15' / -

Odnośnik do komentarza

Już w pełnym składzie i przed własną publicznością, podchodziliśmy do spotkania z NASK. W troszkę zmienionym ustawieniu, rozegraliśmy, z gośćmi z Nasic, nudne spotkanie, które zachwycić nikogo nie zachwyciło. Liczyłem na poprawę gry i wykrycie ukrytych talentów moich piłkarzy, tymczasem otrzymałem chałę, parodię i kpinę. Gdyby nie rzut karny, odgwizdany dla nas, w pierwszej połowie oddany by został tylko jeden strzał. Uczynił to Smoljo, który na dodatek nie trafił w światło bramki. Z boiska, pod koniec pierwszej części, wyleciał Jambrovic, a rzut karny wykorzystał Dergez, wysuwając nas na prowadzenie. Druga połowa również niczym nie zaskoczyła, aczkolwiek była troszeczkę lepsza od pierwszej. Dlaczego? My oddaliśmy w niej (aż!) dwa strzały, w tym jeden w światło bramki, natomiast gospodarze jeden. Piłkarze się nie zmęczyli, a i Pan Igor Pelc nie miał za dużo roboty. Ważne jednak jest to, że zdobywamy pierwsze punkty i w dodatku trzy na raz!

 

[2/30] Chorwacka druga liga, północ
Sportski park, Virje [1308]

[15] NK Podravac 1:0 NK NASK-Nasicecement

Dergez 45'+1' / -

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie lipca 2001

 

Sytuacja w klubie

Bilans - 1-0-1

Druga liga chorwacka, północ - 11. miejsce

Najlepszy strzelec - Dergez - jedna bramka

Najlepszy asystent - Goran Jagic - jedna asysta

 

Transfery na świecie:

1. Patrick Vieira [25 lat, FRA 45A/0, DM C] - Arsenal -> Barcelona - 400 mln kun

2. Sabri Lamouchi [29 lat, FRA 12A/1, M R/C] - Parma -> Arsenal - 110 mln kun

3. David Prutton [19 lat, ENG 0A/0, D/DM R/C] - Nottm Forest -> Sunderland - 87,5 mln kun

4. Massimo Ambrosini [24 lata, ITA 8A/0, DM C] - Milan -> Lyon - 60 mln kun

5. Ozgur Nesim [28 lat, TUR 0A/0, M C] - Malatyaspor -> Trabzonspor - 52,5 mln kun

 

Transfery w Polsce:

1. Paweł Drumlak [25 lat, POL 0A/0, M C] - Pogoń -> Wisła - 22 mln kun

2. Zbigniew Grzybowski [25 lat, POL 0A/0, AM/F L/C] - Zagłębie -> Wisła - 13 mln kun

3. Piotr Mosór [27 lat, POL 0A/0, SW/D L/C] - Pogoń -> Polonia - 7,75 mln kun

4. Tomasz Sokołowski [24 lata, POL 0A/0, AM R/L/C] - Amica -> Pogoń - 7,5 mln kun

5. Tomas Zvirgsdauskas [26 lat, LIT 23A/0] - Polonia -> Pogoń - 7 mln kun

 

 

Ranking światowy:

1. Brazylia [810], 2. Francja [807], 3. Argentyna [749], (...), 46. Polska [548]

Odnośnik do komentarza

Aż dwa tygodnie czekaliśmy na kolejne spotkanie - pierwszy mecz w Pucharze Chorwacji. W między czasie, jak chłop na baby, rzuciłem się z kontraktami na młodziaków, którzy jeszcze nie byli na tyle mądrzy i chcieli grać u nas w klubie. Dzięki temu, jeszcze przed spotkaniem z Zminj, do klubu trafili Archil Lobzhanidze [18 lat, RUS 0A/0, F L/C], a także Cornel Alexa [19 lat, ROM 0A/0, D R]. Nie byli jakoś super uzdolnieni, jednak scout zarzekał się, że do klubu będą wyśmienicie pasować. Mówiąc o nim, muszę przyznać, że gość mnie znienawidzi. Ledwo co skończył jedne poszukiwania, a już dostał kolejne zadanie. Tym razem miał przejechać całą Chorwację wzdłuż i wszerz, a dodatkowo szybko przesyłać do biura kolejne raporty. Wracając do piłkarzy. czy słowa scouta, odnośnie nowych zawodników, się spełniły? Jestem w szoku, ale w pierwszym spotkaniu jak najbardziej tak.

 

Prócz nowych zawodników, w wyjazdowym spotkaniu zadebiutował także drugi bramkarz - Kresimir Markic. O dziwo spotkanie wychodziło nam od pierwszych minut, a gospodarze najwyraźniej woleli stać i rozkładać ręce, niż robić coś ze swoją beznadziejną sytuacją. Już w szesnastej minucie Cornel Alexa, "świeży" w składzie, strzelił bramkę na 1:0. Żeby było śmieszniej, asystą popisał się drugi nabytek, Lobzhanidze. W prawdzie nie pogadają ze sobą, ale widać, że komunikacja na boisku im wychodzi. Gospodarze zaczęli próbować odrabiać straty, jednak na ich drodze stawał Vollborn, który świetnie bronił w tym spotkaniu. Dodatkowo dobił ich fakt, że pierwszej minucie doliczonego czasu gry, Zidaric podwyższył na 2:0. W drugiej połowie sytuacja praktycznie się nie zmieniła, a my nadal kontrolowaliśmy grę. Kibice, których i tak było mało, buczeli na swoich ulubieńców. Jednak gdy w pięćdziesiątej szóstej siódmej minucie Goran Jagic strzelił bramkę, ustalającą wynik spotkania, z minuty na minutę stadion pustoszał. W prawdzie wygraliśmy wysoko, z czego zarząd był naprawdę zadowolony, jednak wolał bym to zwycięstwo odnieść w rozgrywkach ligowych. No cóż, lepszy wróbel w garści...

 

[1/1] Puchar Chorwacji, runda wstępna
Zminj, Zminj [237]

NK Zminj 0:3 NK Podravac
- / Cornel Alexa 16', Alen Zidaric 45'+1', Goran Jagic 57'

Odnośnik do komentarza

Szał zakupów, w moim wykonaniu, nie skończył się na wcześniejszych transferach. Do klubu doszedł jeszcze Alen Zguric [20 lat, CRO 0A/0, D C], który został wypatrzony przez mojego scouta. Niestety ten kretyn, scout, zrobił błąd, za który mu raczej nie wybaczę. Ponieważ nie zauważyłem, że młodzian woli grać na obronie, ściągnąłem go, choć obrońców mam pod dostatkiem. Wraz z młodym Chorwatem, w tej chwili mogę skorzystać z usług trzynastu obrońców...

 

Naszym kolejnym przeciwnikiem była Valpovka VS, która jeszcze nie przegrała żadnego spotkania. Ja natomiast, podbudowany ostatnim spotkaniem, liczyłem na dobry występ mojego zespołu, a może nawet na komplet punktów. Zwłaszcza, że graliśmy przed własną publicznością. Mieliśmy jednak pecha, gdyż pomiędzy słupkami bramki gości stanął Zelko Ergic, który debiutował w barwach nowego klubu (ściągnięty ze szwedzkiego Gotaholms BK za 10 kun) i chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Udało mu się to, gdyż wyłapywał prawie wszystkie piłki, po strzałach moich piłkarzy. Generalnie rzecz biorąc, to spotkanie było bardzo wyrównane i, tak naprawdę, trudno było wskazać drużynę lepszą. Z jednej strony, gości, szalał Fileo Skrobica, a u mnie, po raz kolejny zresztą, Archil Lobzhanidze, który choć nie strzelił bramki, to był jednym z lepszych zawodników ofensywnych, jacy tego dnia. Pierwsza bramka wpadła dopiero w sześćdziesiątej trzeciej minuty, a jej autorem został Ivan Delic. Defensor gości wykorzystał dośrodkowanie Margety i pokonał doświadczonego golkipera uderzeniem z główki. Moi zawodnicy nie poddali się jednak i jeszcze próbowali odrobić straty. Szło im to bardzo mozolnie, jednak, w końcu, w osiemdziesiątej czwartej minucie spotkania Cornel Alexa jeszcze raz mi udowodnił, że jest zawodnikiem, którego warto było ściągnąć do zespołu. Po odebraniu piłki pomocnikowi gości, postanowił zaryzykować i mocno strzelić zza pola karnego. Opłaciło się to, gdyż dzięki tej bramce udało się nam wygryźć jeden punkt.

 

[3/30] Chorwacka druga liga, północ
Sportski park, Virje [1455]

[8] NK Podravac 1:1 Valpovka VS [4]

Cornel Alexa 84' / Ivan Delic 63'

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sierpnia 2001

 

Sytuacja w klubie:

Bilans - 1-1-0

Bramki - 4:1

Druga liga chorwacka, północ - 6. miejsce

Najlepszy strzelec - Cornel Alexa - dwie bramki

Najlepszy asystent - Goran Jagic, Djapa, Archil Lobzhanidze - jedna asysta

 

 

Transfery na świecie:

1. Ze Elias [24 lata, BRA 9A/0, DM C] - Olympiakos -> Sporting - 92,5 mln kun

2. Hakan Sukur [30 lat, TUR 68A/35, S C] - Inter -> Parma - 52,5 mln kun

3. Igor Duljaj [21 lat, YUG 9A/2, D/DM R] - Partizan -> Paris-SG - 43 mln kun

4. Aldo Duscher [22 lata, ARG 1A/0, M C] - Deportivo -> Bordeaux - 42 mln kun

5. Juninho Paulista [28 lat, BRA 40A/5, AM C] - Atletico Madrid -> Arsenal - 37 mln kun

Transfery w Polsce:

1. Emmanuel Ekwueme [21 lat, NIG 0A/0, DM L/C] - Polonia -> Pogoń - 18 mln kun

2. Łukasz Surma [24 lata, POL 0A/0, DM C] - Ruch Chorzów -> Polonia - 12 mln kun

3. Sławomir Nazaruk [26 lat, POL 0A/0, F R/L/C] - Śląsk -> Pogoń - 9,5 mln kun

4. Jacek Paszulewicz [24 lata, POL 0A/0, D L] - Groclin -> Zagłębie - 4 mln kun

5. Mirosław Sznaucner [22 lata, POL 0A/0, D/DM L/C] - GKS Katowice -> Radomsko - 2,75 mln kun

 

Ranking światowy:

1. Francja [807], 2. Brazylia [769], 3. Argentyna [760], (...), 47. Polska [548]

Odnośnik do komentarza

Tuż przed spotkaniem z Metalacem, doszła do nas informacja o losowaniu par do pierwszej rundy Pucharu Chorwacji. Zagramy w niej z szesnastym w tabeli (południowej), w tej chwili, NK Uljanik. Mecz odbędzie się na stadionie naszych rywali - Veruda.

 

Metalac, w swoich dotychczasowych spotkaniach ligowych, zdołał strzelić zaledwie jedna bramkę. Dodatkowo fakt, że pomiędzy nami jest prawie dziesięć oczek różnicy w tabeli, napawał mnie optymizmem. Szkoda jednak, że graliśmy na stadionie przeciwnika, choć i tak widziałem realną szansę na wyrwanie co najmniej jednego punkcika. Po raz kolejny nawiązaliśmy walkę z rywalem od pierwszych minut spotkania i taka walka utrzymała się do ostatniego gwizdka. Znów zaskoczyliśmy wszystkich, gdyż byliśmy ciut lepsi. Główne role, według mnie oczywiście, odegrali bramkarze obydwu drużyn - Ivan Jukic u gospodarzy i Rudiger Vollborn u nas. Bronili oni te... potężniejsze strzały, jak i strzały troszkę gorsze. Byli prawie, że bezbłędni, a jedynego gola wpuścił golkiper drużyny gospodarzy. Świetną, dwójkową akcje przeprowadził duet napastników - Lobzhanidze - Filipovic, który to uwieńczył ją zdobyciem gola dla NK Podravac, w trzydziestej trzeciej minucie spotkania. Zarówno gospodarze, jak i my, mieliśmy sporo akcji na strzelenie kolejnych bramek, jednak żadna z drużyn tego nie wykorzystała. Po tym meczu zauważyłem wielką przepaść, jaka dzieli moich dwóch bocznych obrońców - Dergeza z lewej i Alexa z prawej. Kolejne spotkanie dało mi do zrozumienia, że potrzebujemy kogoś porządniejszego, na lewą stronę, kto nie będzie bał się włączać do akcji ofensywnych. Boje się jednak sprowadzać kolejnego obrońcy... Najważniejsze jest jedno. Nie wiem jakim cudem, nie wiem dlaczego, nie wiem jak długo szczęście się nas będzie trzymać, ale powolutku, pomalutku idzie nam coraz lepiej!

 

[4/30] Chorwacka druga liga, północ
Bikara, Osijek [3081]

[14] Metalac 0:1 NK Podravac [6]

- / Tomislav Filipovic 33'

Odnośnik do komentarza

Zajmując się poczynaniami mojej defensywy, praktycznie zapomniałem o linii pomocy. Żal i biedota gromadziły się tam garściami. Musiałem temu jakoś zaradzić, a ze strony scouta nie miałem żadnych nowości, które w jakiś sposób uszczęśliwiłyby moją osobę. Postanowiłem więc szukać na własną rękę. Po konsultacjach z pewnymi osobami, do klub trafiło trzech nowych piłkarzy, którzy zakotwiczyli się do końca sezonu. Z NK GOSK wypożyczyliśmy Denisa Mijatovica [21 lat, CRO 0A/0, D/DC R/C], Mislav Busic [21 lat, CRO 0A/0, DM R] trafił do nas z NK Imotska Krajina, a NK Bjelovar pożyczyło Racana [21 lat, CRO 0A/0, DM R/C]. Nie byli to bardzo utalentowani piłkarze, jednak, w pewnym stopniu, byli moją ostatnią deską ratunku w ratowaniu linii pomocy.

 

Sloga (NG) miało wielką chrapkę na wywiezienie trzech punktów z naszego stadionu. Już pierwsze minuty spotkania pokazywały, że są świetnie przygotowani do meczu, a samego Marijana Tomica będzie bardzo ciężko pokazać. Na szczęście i z naszej strony golkiper pokazał się z dobrej strony. Czego Vollborn nie miał w umiejętnościach, tym nadrobił doświadczeniem. Przez cały mecz nie wpuścił ani jednej bramki (już trzeci raz w tym sezonie!), przy czym jednocześnie dobrze kierował kolegami z obrony. Wydawałoby się, że nie mamy większych szans na strzelenie bramki. O dziwo, udało nam się to zrobić i to jeszcze w pierwszej części spotkania. W czterdziestej minucie, piłkę do bramki wpakował Alan Zidaric, który rozgrywał chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Świetnie, w tej sytuacji, zachował się Lobzhanidze, który zaliczył trzecią, w czwartym spotkaniu, asystę. Goście byli załamani rozwojem sytuacji. No bo jak to? Gramy dobrze, lepiej niż drużyna przeciwna, a tu się okazuje, że to my tracimy bramkę. Dobrze by było, jakbyśmy stracili jeszcze jedną. Jak chcieli, tak mieli. W siedemdziesiątej czwartej minucie, Alexa pokazał, że jest jednocześnie świetnym defensorem, jak i strzelcem. Jego potężny strzał, który zmienił się w gola, pozwolił się mu utrzymać w klasyfikacji najlepszego strzelca w klubie. Dodatkowo jego gol ustalił wynik spotkania. Dodatkowo cieszy mnie fakt, że wreszcie udało nam się strzelić więcej, niż jedną bramkę w meczu ligowym.

 

[5/30] Chorwacka druga liga, północ
Sportski park, Virje [1455]

[4] NK Podravac 2:0 Sloga (NS) [6]

Alan Zidaric 40', Cornel Alexa 74' / -

 

 

Po pięciu kolejkach zajmujemy zaskakująco wysokie miejsce w tabeli ligowej. Podejrzewam, że gdyby ktokolwiek stwierdził, że NK Podravac będzie zajmowało druga pozycję, to zostałby wyzwany od największego wariata. A jednak! Duży wpływ na to mają transfery, jakie przeprowadziliśmy. Doświadczenie Volborna i młodość, połączona z chęcią gry, Alexa oraz Lobzhanidzego, doprowadziły do tego, że staliśmy drużyną groźną i nieobliczalną, której rywale zaczynają się bać. Zdobywamy szacunek wśród innych.

 

Pos	 Team							Pld  Won  Drn  Lst  For  Ag   Won  Drn  Lst  For  Ag   Pts
--------------------------------------------------------------------------------------------------
1st	 Omladinac (NSR)				 5	2	0	0	6	2	2	0	1	4	2	12   
--------------------------------------------------------------------------------------------------
2nd	 Podravac						5	2	1	0	4	1	1	0	1	1	1	10   
3rd	 Ivancica						5	2	0	0	3	0	1	0	2	5	5	9	
4th	 Bedem						   5	2	1	0	5	2	0	1	1	2	3	8	
5th	 Koprivnica					  5	1	2	0	4	3	1	0	1	2	1	8	
6th	 NASK							5	2	1	0	4	1	0	1	1	0	1	8	
7th	 Valpovka VS					 5	1	1	0	2	1	0	3	0	4	4	7	
8th	 Bjelovar						5	1	0	1	3	4	1	1	1	3	2	7	
9th	 Sloga (C)					   5	1	1	0	3	2	1	0	2	5	8	7	
10th	Belisce						 5	2	0	1	5	2	0	0	2	1	6	6	
11th	Sloga (NG)					  5	1	1	0	4	0	0	1	2	2	5	5	
12th	Papuk						   5	1	0	1	3	4	0	2	1	4	5	5	
13th	Graficar Vodovod				5	1	1	0	2	1	0	1	2	3	7	5	
14th	Mladost (M)					 5	0	0	3	4	8	1	1	0	4	2	4	
--------------------------------------------------------------------------------------------------
15th	Metalac						 5	0	1	2	3	6	1	0	1	1	2	4	
16th	Vukovar '91					 5	1	1	1	5	6	0	0	2	2	6	4

 

----------

Vetr - A czy ja komuś zabraniam komentować?

marshall - Powiem tak - z takim opkiem, jaki pisze w tej chwili, o awansie do opowiadań mogę tylko pomarzyć. Zresztą, jak na razie, nie śpieszy mi się tam, bo sam widzę, że to tam po prostu nie pasuje ;)

Odnośnik do komentarza

Nasza dobra passa musiała się kiedyś skończyć. Tak właśnie się stało podczas spotkania ze... Slogą... ( C ). Wprawdzie zagraliśmy od początku tak, jak zawsze. Gdy oni przyciskają, to i my przyciskamy. Gdy oni odpuszczają, to i my możemy troszkę odpuścić. Jednak tym razem, za bardzo sobie odpuściliśmy, przez co zostaliśmy mocno skarceni. Goście strzelili pierwszą bramkę kilka minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania. Wykorzystując podanie ze środka i sporo "szarych umiejętności", mojego golkipera pokonał Hrvoje Vranjes. Na druga połowę wyszliśmy troszkę zdezorientowani, co nadal wykorzystywali gospodarze, a właściwie strzelec pierwszej bramki. Chorwacki napastnik raz jeszcze użył swojej "szarej siły" i w sześćdziesiątej dziewiątej minucie, zmusił Vollborna do kolejnego wyciągania piłki z siatki. Nagle moim piłkarzom przyszła do głowy myśl, że wypadałoby odrobić straty, jakie sobie narobili. Swojej szansy nie wykorzystał Filipovic, a i Busic zagrał jak ciota. Dopiero w siedemdziesiątej piątej minucie Alan Zidaric strzelił swoją trzecią bramkę, w tym sezonie. Znów świetnie zachowała się prawa strona obrony, tym razem Vranic, która zaliczyła kolejną asystę. Mieliśmy jeszcze kilka szans na to, aby chociaż wyrównać. Filipovic oddał jeszcze jeden strzał, jednak niecelny, a uderzenie Lobzhanidzego pewnie wyłapał golkiper. Szczerze powiedziawszy, to przegraliśmy tylko i wyłącznie z własnej winy. Czyżbyśmy tak szybko uwierzyli we własne możliwości?

 

[6/30] Chorwacka druga liga, północ
Sloga, Cakovec [2553]

[9] Sloga ( C ) 2:1 NK Podravac [2]

Hrvoje Vranjes 41', 69' / Alan Zidaric 75'

Odnośnik do komentarza

Uljanik zajmował przed meczem pechowe, trzynaste miejsce w tabeli. My spadliśmy troszkę na dół, jednak nie zmieniało to faktu, że i tak byliśmy drużyna trochę lepsza. Liczyłem więc na wygraną i awans do drugiej rundy. Jednak gospodarze przycisnęli od pierwszych minut, spychając nas do obrony. Praktycznie nie mieliśmy szansy, na opuszczenie własnej połowy, przez co nasza gra zaczęła być bardzo niespokojna. Niedokładne podania, bezsensowne faule i dziwne okrzyki godowe sprawiły, że w osiemnastej minucie straciliśmy bramkę. Sędzia spotkania pokazał żółtą kartkę Mario Evacicowi, a gospodarzom podyktował "jedenastkę". Do jej wykonania podszedł Damir Kraljic, który zrobił to co do niego należało bez najmniejszych problemów. Przez pierwszą połowę moja drużyna ciągle nie potrafiła się pozbierać i grała tak, że najlepiej było się schować pod ziemię. Druga połowa, po ostrym wykładzie w szatni, to była zupełnie inna bajka. Zawodnicy zaczęli grać pewniej,a przede wszystkim dokładniej, więc czekał jeszcze tylko na jakieś zdobycze bramkowe. Pierwsza bramka wpadła w sześćdziesiątej drugiej minucie. Po ładnym zagraniu Racana, Zidaric wpakował piłkę do siatki. Trzeba zauważyć, że to było jego kolejne trafienie, w trzecim meczu z rzędu. Do końca spotkania jeszcze trzykrotnie próbowaliśmy pokonać 25-letniego Pivcevica. Zguric dwa razy uderzył z główki, jednak golkiper świetnie zachowywał się przy obydwu sytuacjach. Najlepszą sytuacje miał jednak Alexa. Minął dwóch piłkarzy, jednak nie pchał się na siłę, lecz podał piłkę do Vedrisa. Te, o dziwo, też pomyślał i zamiast bezsensownie wrzucać ją na pole karne, gdzie nie ma praktycznie naszych piłkarzy, wycofał ją z powrotem, do prawego obrońcy. Ten, nie oglądając się na ustawionych kolegów, walnął piłkę od razu, gdy nadarzyła się okazja i wyczekiwał na rezultat. Piłka trafiła w jednego z obrońców gospodarzy i jakimś cudem nie wleciała do siatki, trafiając w słupek. Mecz musiały rozstrzygnąć rzuty karne.

 

Pierwsza seria - Damir Kraljic - trafiony / Dergez - trafiony

Druga seria - Znaor - trafiony / Djurinic - trafiony

Trzecia seria - Elvis Scoria - trafiony / Cornel Alexa - trafiony

Czwarta seria - Nikola Jerkan - nad bramką / Archil Lobzhanidze - obok bramki

Piąta seria - Kristijan Dadic - trafiony / Cvetinic - wprost w bramkarza

 

Rzuty karne to zawsze loteria, więc zbytnio nie przejąłem się tym spotkaniem. Mogliśmy wygrać, choć i tak najważniejsza była liga. Cieszę się jednak, że osiągnąłem plan minimum, czyli wyjście z rundy wstępnej.

 

[1/1] Puchar Chorwacji, pierwsza runda
Veruda, Pula [196]

NK Uljanik 1:1 NK Podravac
karne 4:3

Damir Kraljic, rz.k. 18' / Alan Zidaric 62'

 

----------

Vetr - Kłódeczki nadal nie wiedzę :>

Odnośnik do komentarza

Papuk był jednym z tych zespołów w naszej lidze, który raz spadał na samo dno, raz delikatnie się z niego odbijał. W dniu rozgrywania spotkania, miał chyba słabszy dzień... przynajmniej na samym początku. Już w trzeciej minucie spotkania, do bramki trafił Goran Jagic. Przy okazji zauważyłem, że jeżeli moi "starzy" napastnicy nie zrównają swojej formy, to będę potrzebował jakiegoś partnera dla młodego Rosjanina. Goście jednak zaczęli nas przyciskać, a z minuty na minutę stawali się troszkę groźniejsi. Świetnie spisali się zawodnicy z numerami dziewięć i dziesięć na koszulkach (kolejno Busljeta i Robert Durina), którzy oddali łącznie, w ciągu dziewięćdziesięciu minut, osiem strzałów na bramkę, z czego tylko dwa były niecelne. Ich chcice na zdobycz punktową osłabił Mijatovic, który w trzydziestej czwartej minucie wykorzystał rzut karny. Sędzia spotkania odgwizdał go nam, po faulu na Lobzhanidze. Pierwszą połowę zakończyliśmy z uniesionymi w górę nosami. Drugą, zaczęliśmy ze spuszczonymi na dół. W pięćdziesiątej minucie Todorovic musiał opuścić boisko na noszach, bo ostrym wejściu Vitkovica. Powinienem się cieszyć, a zwłaszcza mój obrońca, że drużyna nie straciła zawodnika, a sędzia był podejrzliwie łaskawy. Czego nie zrobił on, zrobili goście. Znakomitą wrzutkę Erlica wykorzystał Durina, strzelając gola dla swojej drużyny. Na szczęście nosy szybko wróciły nam na swoje miejsca, gdy trzy minuty później Alan Zidaric strzelił swojego piątego gola w tym sezonie. Po raz kolejny asystę zaliczył młody Rosjanin, który może nie strzela, ale zawsze zauważa kolegów na boisku (z tą asystą, ma już ich pięć na koncie). Piłkarze gości, widząc nadarzającą się okazję, ruszyli do ataku. Po strzale oddali Spoljaric, a także Erlic. Fartem piłka nie wpadła do siatki, po żadnym z tych uderzeń. Myślałem, że wynik 3:1 zdoła utrzymać się do końca spotkania. Niestety tak się nie stało, a goście jeszcze raz mogli się cieszyć ze zdobycia gola. W osiemdziesiątej piątej minucie, pięć minut przez regulaminowym zakończeniem spotkania, do bramki piłkę skierował Busljeta. Więcej błędów nie popełniliśmy i po raz kolejny, już czwarty w tym sezonie, zdobywamy komplet punktów.

 

[7/30] Chorwacka druga liga, północ
Sportski park, Virje [1453]

[6] NK Podravac 3:2 NK Papuk [13]

Goran Jagic 3', Denis Mijatovic, rz.k. 34' Alan Zidaric 54' / Robert Durina 51', Busljeta 85'

Odnośnik do komentarza

Na spotkanie z Ivancicą pojechaliśmy we względnie dobrych humorach. Abstrahując od tego, co miało z nami być przed sezon, liczyłem na choć jeden punkt, który mogliśmy zdobyć w Ivanecu. Tak się stało, jednak doszliśmy do niego krętą drogą. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy najwyraźniej chcieli przypodobać się kibicom. Generalnie nie mieliśmy za dużo do powiedzenia, a gospodarze szybko przeprowadzali kolejne akcje. W dwudziestej piątej minucie do bramki trafił Slobodan Sudec. Pomocnik gospodarzy zdołał zgarnąć sprzed nosa piłkę moim obrońcom i mocnym strzałem zza pola karnego pokonał Volborna. W pierwszej części, piłkarze Ivanicy, mieli jeszcze kilka szans na podwyższenie prowadzenia. Na szczęście, nie udała się im ta sztuka i zakończyliśmy pierwszą połowę ze stratą jednej bramki. W drugiej części spotkania los się do nas trochę uśmiechną. Ostry opierdol w szatni dał moim piłkarzom do zrozumienia, że chyba jednak muszą trochę więcej biegać za tą piłką i nie tylko się na nią wpatrywać, ale i czasem ją kopnąć. W sześćdziesiątej minucie Alen Zguric doprowadził do wyrównania. Wykorzystał on wrzutkę Gorana Jagica i uderzeniem z główki trafił do siatki. Gospodarze nie byli w najlepszych humorach, jednak wcale nie znaczy to, że od razu się poddali. Gorzej mogli się czuć, gdy, ni stąd ni zowąd, w siedemdziesiątej drugiej minucie zrobiło się 1:2. Gola strzelił (wreszcie, po tylu meczach i tylu próbach!!!) Archil Lobzhanidze, który wykorzystał ślamazarne ruchy defensorów i w akcji jeden na jeden pokonał golkipera. Myślałem, że znów, jakimś fartem, uda nam prześliznąć się do końca spotkania z trzema punktami. Tak się jednak nie stało, gdyż w osiemdziesiątej trzeciej minucie Car strzelił gola ustalającego wynik spotkania. Winą można obarczyć Volborna, który kompletnie się nie popisał przy tej akcji. Jednak patrząc z perspektywy całego meczu, to głównie dzięki niemu mamy remis.

 

[8/30] Chorwacka druga liga, północ
Gradski, Ivanec [3019]

[10] Ivancica 2:2 NK Podravac [5]

Solbodan Sudec 25', Dejan Car 83' / Alen Zguric 60', Archil Lobzhanidze 72'

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...