Skocz do zawartości

Nasza miłość jedyna to Niebieska drużyna!


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

2008-2025: Osmanlı imparatorluğu

2025: Nasza miłość jedyna to Niebieska drużyna

 

 

Ostatnie zatrzymanie Tomasza M. bardzo pokrzyżowało mi plany. Tylko on wie jaką rolę pełniłem w tej całej maszynce i to za jego sprawą CBA może zacząć węszyć wokół mojej osoby. Rysiek Von Brichstein zapewnił mnie niedawno, że nikt mnie jeszcze nie sypnął ale M. jest słaby psychicznie i przyciśnięty do ściany może zacząć śpiewać. Antoś Fujara dzwonił do mnie wczoraj i podał mi namiary na kilka kół zapasowych do mojego nowego samochodu. Zasugerował też żebym czym prędzej opuścił Polskę bo tutejszy rynek już się wypalił. Przed wyjazdem poszedłem się jeszcze ogolić i ruszyłem w kierunku horyzontu bo nie bardzo uśmiechało mi się być numerem #220. Pewnie trudno będzie się zaaklimatyzować w nowym środowisku ale dzięki uprzejmości Janusza Wojaka dostałem namiary na kilku sympatycznych działaczy i arbitrów, którzy będą skłonni do współpracy. Szkoda tylko, że znam zaledwie jeden język obcy bo z tymi dzikusami może być problem się dogadać. Tak czy owak futbol nie może stracić takiej perły jak ja a i mnie nie bardzo się chce wypuszczać z rąk kury znoszącej złote jaja. Daję sobie 2 lata na zbadanie rynku. Jeżeli nie uda mi się nawiązać satysfakcjonującej współpracy to chyba dam sobie spokój. Mam odłożone dwa koła zapasowe na czarną godzinę.

 

Żeby nie było wątpliwości - jestem przykładnym obywatelem, płacę podatki, głosuję w wyborach, kocham futbol. Byłem działaczem pewnego klubu sportowego. Musiałem przedwcześnie wycofać się ze sportu bo źli ludzie zaczęli niesłusznie wsadzać do pierdla moich kolegów...

Odnośnik do komentarza

Rysiek załatwił mi lewy paszport i nową tożsamość. Bardzo lubię i szanuję tego człowieka. Nikt nie zrobił tak dużo dla polskiej piłki. Teraz wprawdzie musi oglądać świat w kratkę ale nie przeszkadza mu to w pomaganiu przyjaciołom, którzy nagle znaleźli się w małych tarapatach. Jestem Dobrogniew Raścisławski. Nie macie prawa mnie znać. CBA zresztą też. Za namową wdowy po jednym z moich kolegów postanowiłem, że tym razem podziałam sobie jako szkoleniowiec. Mniejsze prawdopodobieństwo wpadki bo mniej pośredników. Warsztatu znać nie muszę. Janusz i Daruś też go nie znali a nie przeszkodziło im to zdobyć wicemistrzostwa olimpijskiego i mistrzostwa Polski. Czarna wdowa, która miała być moim jedynym kontaktem rozesłała moje CV do kilku klubów sportowych. W swojej karierze podobno zdobyłem mistrzostwo klasy A z Cukrownikiem Chybie oraz byłem asystentem trenera w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki oraz Górniku Polkowice. Było mi naprawdę obojętne jak mocny sportowo będzie mój przyszły pracodawca. Byle nie grał niżej niż w trzeciej lidze i miał trochę funduszy na stworzenie arbitrom odpowiednich warunków do pracy.

 

FM: 2009, 9.3.0

DB: Mała

Ligi aktywne: Anglia, Holandia, Polska, Turcja

Ligi w tle: Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy.

Zasady: FryzjerCore

Odnośnik do komentarza

@ Dr.Strange - to byłoby zbyt oczywiste...

 

 

Oferty pracy spłynęły nadzwyczaj szybko. Pierwszy zadzwonił do mnie prezes klubu z Diarbakiru ale oferta złożona przez niego była mało atrakcyjna a do tego odpychała mnie nazwa klubu - DISKI Spor. Od razu skojarzyło mi się to z naszymi Dyskoboliami i innymi Amikami Daewoo. Bardziej konkretny był Hanifi Mutlu - szef Maltepesporu. Zaproponował 2 letni kontrakt i 525 nowych tureckich lir. Waluta bardzo dziwna więc wolałem przelicznik w złotówkach. Wychodziło 1300 złotych.

 

Klub założony w 1923 roku do dziś nie zanotował ani jednego większego sukcesu w Turcji. Drużyna rozgrywa swoje mecze na stadionie Maltepe mogącym pomieścić 5000 widzów. Ku memu wielkiemu zaskoczeniu kameralny stadionik był bardzo nowoczesnym obiektem przypominającym ten we Wronkach. Niestety nie był on własnością klubu. Klub musiał płacić miastu kwotę w przybliżeniu 200k złotych rocznie. Gdyby ktoś pytał czy siedziba klubu znajdowała się na Malcie to odpowiedź brzmi: nie. Mimo dużej ilości malty w nazwie klubu i nazwie stadionu wszystko znajdowało się w Stambule.

 

Środki pieniężne skromne ale wystarczające na III ligę turecką. Stan konta w przybliżeniu wynosił milion złotych. Niestety w klubie nie było księgowej. Nie było nawet kogoś kto potrafiłby dobrze liczyć. Aktualne wydatki na płace były o ponad 4000 złotych wyższe niż możliwości budżetowe klubu. Najbardziej rozbroiło mnie to, że w klubie było zakontraktowanych aż 45 zawodników. Przynajmniej o 20 za dużo.

 

Sztabu szkoleniowego nie zmieniałem bo nie znałem nikogo w Turcji. Dlatego też asystentem pozostał Atilay Canel, trenerem Harun Koyun, za szkolenie bramkarzy odpowiadał Aydin Artalanlar, z młodzieżą pracował Emrah Gultekin. Fizjoterapeutą był miejscowy Imam Ahmet Barut. Miałem też do dyspozycji szpiega Engina Aksu.

Odnośnik do komentarza

Jak najszybciej było to tylko możliwe zwołałem całą kadrę żeby przyjrzeć się ekipie, którą będę miał do dyspozycji w następnym sezonie. Musiałem wiedzieć jak bardzo będę im musiał pomóc w drodze do awansu.

 

Zacząłem od bramkarzy. Z czwórki Cihan Abalioglu, Ümit Dinler, Mehmet Olasmis i Oguzhan Yavuz najkorzystniej prezentował się ten pierwszy ale coś mi się wydaje, że bardzo często będę powtarzał w tym sezonie: "gramy bez bramkarza! k***a! gramy bez bramkarza!".

 

Obrona nie prezentowała się lepiej. Na 9 obrońców aż 6 potrafi grać tylko na środku defensywy. Mamy jednego lewego obrońcę, który miejsce w składzie ma chyba pewne z urzędu praz dwóch prawych obrońców. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w środku bo będę zmuszony cierpieć na bogactwo niedołęstwa. Ale po kolei. Wspomniany lewy obrońca to Kerem Gülbahar i jego największym atutem jest opanowanie a także niezłe ustawianie się. Prawica czyli Fatih Karagülle i Ali Bakir wyglądała o niebo lepiej. Karagülle wydawał się być zawodnikiem z innej planety na tle kolegów. Szkoda, że z takimi umiejętnościami nie potrafi grać w ataku. Bakir jest pierwszym do odstrzału. Na środku pewniakiem wydaje się być Erhan Coskun, który z powodzeniem radził sobie także w środku pomocy. Jego partnerem będzie ktoś z piątki: Serkan Ünlü, Alper Telli, Israfil Aydin, Kemal Aydoganli, Yasin Çelik. Mimo iż na trenerce nie znam się za dobrze to z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że ci chłopcy pomylili dyscypliny a stowarzyszenie szachowe przyjmie ich z otwartymi ramionami.

 

W pomocy wyglądało to wszystko nieco lepiej. Abdullah Boz był nazywany tutejszym Ryanem Giggsem nie tylko z tego powodu, że występował na wybiegach tureckich domów mody. Z drugiej strony czyli z prawa Güven Güneri wypożyczony z Manisasporu to chyba najlepiej wyszkolony technicznie gracz. Bardzo podobała mi się u niego błyskotliwość i pracowitość. W środku powinien rządzić Kenan Askan. Jego partnerem będzie ktoś z reszty motłochu: Mustafa Aksoy (DMC), Fikret Durmus (MLC), Gürkan Izmirlioglu (MLC), Serkan Özbalta (MC), Hüseyin Öztürk (MC), Ugur Imir (AMRC), Baris Özkan (AMLR), Ziya Istek (AML), Ali Isik (AMC).

 

W ataku nie miałem wielkiego pola manewru. Trio Cenker Dirlik, Adem Akin i Mehmet Ali Yeral to mieszanka młodości i doświadczenia przełożonego brakiem umiejętności. Jedynie Dirlik może rokować w miarę pozytywnie. Wychodzi na to, że bez pomocy arbitrów o awansie nie możemy nawet marzyć. Co prawda prezes twierdzi, że usatysfakcjonuje go utrzymanie ale ja nie mam zamiaru gnić na przedmieściach Stambułu kilka lat.

 

W drużynach U-20 i U-18 było kilku młodych graczy ale nie warto o nich wspominać bo nie prezentowali nawet poziomu z boisk szkolnych w polskich podstawówkach. Zapowiadał się ciekawy sezon zważając na to, że na transfery nie mogłem przeznaczyć ani złamanego lira. Dodatkowo miałem zagwozdkę w postaci mocno przeciążonego budżetu więc byłem zmuszony pożegnać się z kilkoma graczami. Na całe szczęście 80% z nich nie będę żałował więc wybór przy odstrzale nie powinien być bolesny.

Odnośnik do komentarza

@ Amicus - grałem w Turcji w poprzednich wersjach i wiem jakimi prawami rządzi się tamtejsza liga :)

 

W meczach sparingowych spisywaliśmy się nadzwyczaj dobrze. Z drużynami grającymi w tej samej klasie rozgrywkowej lub w lidze niższej radziliśmy sobie bez problemów. Największą gwiazdą drużyny był Güneri, który zdobył mnóstwo bramek i zaliczył kilka asyst. Pocieszająca była też postawa Boza i napastników. Niestety kiedy doszło do meczu z przedstawicielem Ekstraklasy polegliśmy u siebie sromotnie. Ale mimo wszystko okres przygotowawczy można uznać za dobrze przepracowany.

Duzcespor - Maltepespor 0:4 (0:4)

3' Akin, 10'18' Dirlik, 43' Boz

 

Kdz. Ereglispor - Maltepespor 0:3 (0:2)

4' Boz, 15' Güneri, 70' Hüseyin Öztürk

 

Po tym meczu wziąłem udział w tureckim dniu testów. Niestety żaden z testowanych zawodników nie przykuł na tyle mojej uwagi żeby sprowadzić go do klubu.

 

Zasugerowałem prezesowi, że ze względu na nie najlepszą sytuację finansową warto by było nawiązać współpracę z mocniejszym klubem. Po kilku dniach rozmów udało nam się sfinalizować umowę z Besiktasem JK i od tej pory będziemy ich klubem filialnym. Dzięki tej umowie zyskaliśmy ponad 170k złotych i być może dostaniemy na ogranie jakichś ciekawych zawodników z rezerw Besiktasu.

 

Maltepespor - Fatih Karagümrük 3:0 (3:0)

14' Güneri, 22' Dirlik, 32' Akin

 

Zonguldakspor - Maltepespor 2:7 (1:4)

2' Sari, 51' Serdar, - 5' Akin 15' Ünlü 18' 38' Güneri, 58' Dirlik, 64' Ertemcoz (sam.), 72' Ali Yeral

 

Keçiörengücü - Maltepespor 2:3 (2:1)

8' Izmirlioglu (sam.), 30' Kalecikli - 23' Boz, 53' Yavuz (sam.), 67' Güneri

 

Maltepespor - Gaziantepspor 1:4 (0:4)

64' Ali Yeral - 1' 27'kar Yozgatli, 11' Ceylan, 38' Beto Cachoeira

 

Dogadaliśmy się z zawodnikami i zarządem w taki sposób, że w przypadku awansu do II ligi zostanie im wypłacona wysoka premia. Natomiast rozgrywki pucharowe sobie odpuścimy. Niepokoiło mnie natomiast to, że nikt nie chciał pozyskać wystawionych na listę transferową zawodników nawet za darmo...

Odnośnik do komentarza

W fazie eliminacyjnej III ligi trafiliśmy do grupy 3. Poza nami rozgrywało w niej mecze jeszcze dziesięć innych drużyn. Nieparzysta liczba pozwoli nam pauzować w dwóch kolejakach. Może to być atut albo przekleństwo. Atut jeżeli będziemy się słabo spisywać bo zyskamy kilka dni na treningi i rozegranie meczu sparingowego. Przekleństwo jeżeli będziemy w znakomitej formie i taka przerwa wybije nas z uderzenia. Okienko transferowe w Turcji zostało oficjalnie zamknięte. Bilans zysków i strat w Maltepesporze wynosił 0. Przed inauguracją ligi dziennikarze wymęczyli mnie na konferencji prasowej. Pierwszy oficjalny mecz pod moją wodzą rozgrywaliśmy na Maltepe z Kirsehirsporem.

 

Skład nie różnił się niczym od tego w którym przystępowaliśmy do meczów sparingowych: Cihan - Kerem, Ünlü, Coskun, Fatih - Abdullah Boz, Kenan, Gürkan, Güven Güneri - Adem, Cenker. Rywale zaskoczyli nas wysoko wysuniętą obroną i ciągłym pressingiem. Już w 7. minucie musieliśmy przełknąć gorzką pigułkę jaką zaserwował nam Mustafa Kaya soczystym uderzeniem zza pola karnego w samo okienko naszej bramki. Na całe szczęście goście popadli w stan samozadowolenia i cofnęli się do obrony. Zmiana taktyki przyniosła im dezorganizację w grze i ułatwiła nam wyrównanie a następnie strzelenie bramki dającej prowadzenie. Bohaterem meczu został nasz prawy obrońca, który najpierw asystował przy bramce a następnie sam zdobył gola głową po rzucie rożnym. Po zmianie stron 446 widzów, którzy zasiedli na trybunach oglądało nudny mecz zakończony zwycięstwem ich ulubieńców.

 

Maltepespor - Kirsehirspor 2:1 (2:1)

23' Adem Akin, 34' Fatih Karagülle - 7' Mustafa Kaya

MoM: Fatih Karagülle [8.0]

Widzów: 446 @ Maltepe

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z Baykozsporem podszedłem do arbitra aby dowiedzieć się czy nie chciałby przypadkiem odwiedzić naszego ośrodka wypoczynkowego razem z całą rodziną. Dowiedziałem się, że działacze Baykozsporu byli bardziej konkretni. A mówią, że polska piłka to bagno. Bramki dla naszych rywali padły po ewidentnym spalonym i po faulu na naszym bramkarzu. No i oczywiście w doliczonym czasie gry. Ale nie ma się co przejmować, odbijemy sobie w rewanżu.

 

Beykozspor - Maltepespor 2:0 (1:0)

45+2' Racai Yakut, 90+4' Burak Bayman

MoM: Erkan Aygun [7.6]

Widzów: 4874 @ Beykoz

 

Po ostatniej porażce musieliśmy dokonać kilku zmian. W obronie miejsce Coskuna zajął Aydin a w pomocy dokonałem małej roszady w środku pola zmieniając Gurkana Izmirlioglu z Ozturkiem. Do przerwy graliśmy padło i gdyby nie arbiter, który nie uznał rywalom bramki mogliśmy przegrywać nawet różnicą trzech bramek. Na nasze szczęście pomagał nam arbiter, szczęście i poprzeczka. Rywale zdołali zdobyć jedną bramkę. Po zmianie stron Malta wyszła bardziej zmobilizowana i dzięki ambitnej grze zdołaliśmy najpierw wyrównać a chwilę potem wyjść na prowadzenie. Znowu nie zawiedli Boz i Karagülle.

 

Maltepespor - Kirikkalespor 2:1 (0:1)

51' Askan, 60' Boz - 44' Akyildiz

MoM: Boz [7.6]

Widzów: 267 @ Maltepe

 

Po trzech kolejkach zajmujemy czwarte miejsce. Awans do fazy mistrzowskiej uzyskuje jedynie zwycięzca i druga drużyna w grupie więc nie możemy sobie pozwolić na zbyt wiele porażek. A sama dobra postawa u siebie raczej nie da nam awansu.

Odnośnik do komentarza

W 4. kolejce pauzowaliśmy. W naszej grupie powoli zaczęła się kształtować czołówka a wśród nich Telekomspor, który do tej pory wygrał wszystkie 4 mecze, Kirsehispor, zwyciężał 3 razy i przegrał tylko raz - z nami oraz nasz pogromca Beykozspor, który 2 razy wygrał i 2 razy remisował.

 

W następnej kolejce graliśmy z czwartym w tabeli Istanbulsporem. Sędziowie nadal okazywali wielki opór i nie byli skłonni żeby porozmawiać jak przyjaciele więc musieliśmy sobie radzić sami. Pierwsza połowa to typowa III ligowa kopanina. Przed meczem nie miałem zbyt wielkiego pola manewru w ataku bo nasz podstawowy napastnik Cenker Dirlik odniósł kontuzję i musiała zagrać para Adem Akin - Mehmet Ali Yeral. W przerwie uspokoiłem zawodników i mobilizowałem podłamanych pomocników, którym w tym meczu nic nie wychodziło. Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia - Ali Yeral wymanewrował dwóch zawodników i w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił w słupek a dobitka Askana zakończyła się uderzeniem w poprzeczkę i wybiciem piłki na aut przez obrońcę rywali. Nasza przewaga wzrastała a rywale zaczynali popełniać coraz więcej błędów. Jeden z nich wykorzystał Hüseyin Öztürk przejmując podanie obrońcy do swojego bramkarza i dał nam bramkę na wagę trzech punktów.

 

Istanbulspor - Maltepespor 0:1 (0:0)

73' Hüseyin Öztürk

MoM: Hüseyin Öztürk [7.5]

Widzów: 737 @ Mustafa Burak Er

 

 

1. Telekomspor (4) 12

2. Kirsehirspor (5) 10

3. Etimesgut Sekerspor (4) 9

4. Maltepespor (4) 9

5. Beykozspor (4) 8

Odnośnik do komentarza

Cały czas musieliśmy sobie radzić bez kontuzjowanych Izmirlioglu i Dirlika. Po ostatnim zwycięstwie postanowiłem nie eksperymentować i zostawiłem taki sam skład jak w meczu z Istanbulsporem. Nasz rywal - Konya należał do grona drużyn, które są zainteresowane utrzymaniem i ich styl gry opiera się bardziej na przeszkadzaniu w grze niż na jej kreowaniu. I tak również było w meczu z nami. Na całe szczęście zdołaliśmy szybko objąć prowadzenie i nie oddaliśmy go do końca. Garstkę naszych wiernych fanów bolały po tym meczu zęby... Sam nie potrafiłem patrzeć na ten antyfutbol w wykonaniu obydwu drużyn.

 

Maltepespor - Konya Sekerspor 1:0 (1:0)

9' Ali Yeral

MoM: Mehmet Ali Yeral [7.5]

Widzów: 578 @ Maltepe

 

Porozmawiałem z zawodnikami o tym w jakim stylu zaprezentowali się w poprzednim meczu i otrzymałem zapewnienie, że kolejne spotkanie będzie bardziej widowiskowe w ich wykonaniu. Na zapewnieniach się skończyło. Gospodarze z Marsin szybko przycisnęli nas do muru i zdobyli bramkę. My motaliśmy się na murawie jak szczeniaki wracający z imprezy osiemnastkowej i dzięki takiej postawie straciliśmy cenne punkty. Jeżeli nic nie poprawi się w grze Maltepesporu to w tym sezonie będą nici a nie awans. Z arbitrami nadal nie można się dogadać więc jesteśmy skazani na siebie.

 

Mersin Idman Yurdu [7] - Maltepespor [3] 1:0 (1:0)

9' Zafer Biryol

MoM: Zafer Biryol [7.1]

Widzów: 2501 @ Tevfik Sirri Gun

 

Jest jeden pozytyw przed kolejnym meczem - Dirlik i Izmirlioglu rozpoczęli już treningi z pełnym obciążeniem.

Odnośnik do komentarza

Powrót do składu naszych dwóch znakomitych zawodników został okraszony bramką Dirlika i asystą Izmirlioglu. Od razu gra wyglądała lepiej choć w wielkim stopniu do naszej wysokiej wygranej przyczyniła się słaba dyspozycja rywali i czerwona kartka dla jednego z nich już na początku meczu. Kibice wreszcie oklaskiwali nas z zadowoleniem. Ale zwycięstwem z takim rywalem jak Zeytinburnuspor nie możemy się za długo cieszyć bo z rywalami walczącymi o utrzymanie po prostu wygrywać musimy.

 

Maltepespor [4] - Zeytinburnuspor [10] 3:0 (2:0)

10' Adem Akin, 28' Ambullah Boz, 72' Cenker Dirlik

Czerwona kartka: 12' Atacan Sahim (Zeytinburnuspor, za uderzenie bez piłki),

MoM: Boz [8.0]

Widzów: 602 @ Maltepe

 

Niepokojące są wieści z gabinetu prezesa. Klub od dwóch miesięcy notuje straty finansowe. Nie dość, że budżet płacowy jest mocno nadwyrężony to jeszcze niskie zainteresowanie naszymi meczami wśród lokalnej społeczności sprawia, że nie możemy liczyć na wpływy z biletów.

 

Bardzo ważne spotkanie z Etimesgutem mogło nam dać w przypadku zwycięstwa nawet 4-punktową przewagę nad trzecią drużyną. Gospodarze ułatwili nam zadanie kiedy w pierwszej połowie strzelili sobie samobója. Od razu po zmianie stron Güneri podwyższył na 2:0 i było praktycznie pozamiatane. Trochę nastraszył nas rezerwowy Kaldirim, który poderwał swoją drużynę do walki bramką ale na nasze szczęście to wszystko na co było stać rywali.

 

Etimesgut Sekerspor [5] - Maltepespor [2] 1:2 (0:1)

59' Abdul Fettah Kaldirim - 25' Carbuga (sam.), 46' Güven Güneri

MoM: Abdul Fettah Kaldirim [7.7]

Widzów: 273 @ Ostim

 

Ali Isik się nie stawił na treningu i został ukarany grzywną w wysokości jednej tygodniówki.

Adem Akin naciągnął mięśnie grzbietu i czeka go przynajmniej 5 tygodni przerwy w grze. To kolejny poważny problem bo znowu pozostaną mi w obwodzie tylko dwaj napastnicy.

 

Następny mecz zagramy z Telekomsporem czyli liderem naszej grupy.

czołówka po 9. kolejce:

1. Telekomspor (8) 21

2. Maltepespor (8) 18

3. Mersin I.Y. (9) 14

4. Kirsehirspor (8) 13

Odnośnik do komentarza

Do arcyważnego meczu z Telekomsporem przestąpiliśmy w następującym składzie: Cihan - Kerem, Ünlü, Israfil Aydin, Fatih - Abdullah Boz, Kenan, Gürkan, Güven Güneri - Cenker Dirlik, Mehmet Ali. Obie drużyny rozpoczęły spotkanie bardzo źle. Presja towarzysząca temu spotkaniu zniszczyła piłkarzy i splątała im nogi. W pierwszej połowie oglądaliśmy nieśmiałe ataki Maltepe i asekuracyjną grę Telekomu. Na nasze szczęście zaraz po zmianie stron doszło do poważnego nieporozumienia między obrońcami, którzy próbowali łapać na spalonym Dirlika. Jeden z nich przysnął i nasz napastnik miał przed sobą tylko bramkarza rywali, którego pokonał delikatną podcinką. Od razu mecz nabrał rumieńców. O ile w pierwszej połowie obydwie drużyny nie oddały ani jednego strzału tak po zmianie stron bramkarze mieli mnóstwo roboty. Po końcowym gwizdku wygraliśmy w najważniejszej statystyce 1:0 a w statystyce strzałów 10 (3) - 9 (2). Wygrana pozwoliła nam objąć prowadzenie w grupie c.

 

Maltepespor [2] - Telekomspor [1] 1:0 (0:0)

46' Dirlik

MoM: Cenker Dirlik [7.5]

Widzów: 597 @ Maltepe

 

 

Postanowiłem dać odpocząć obrońcy Aydinowi i pomocnikowi Askanowi wstawiając w ich miejsce tych, którzy byli najbardziej niezadowoleni ostatnio czyli Kemala Aydoganliego i Ali Asika. Pierwszy nie zanotował zbyt dobrego występu okraszając go samobójem i został po meczu wystawiony na listę transferową a drugi dostanie jeszcze szansę bo dobrze spisywał się w środku. Ale po kolei. Alibeykoy rozpoczął dobrze mecz i po ponad 20 minutach przewagi zdobyli gola. Nam szybko udało się wyrównać dzięki samobójczej bramce Erbaya ale od razu nasz defensor Aydoganli odwdzięczył się gospodarzom i strzelił dla nich bramkę... W przerwie padło kilka męskich słów w szatni i po zmianie stron obejrzeliśmy całkiem inne oblicze Meltepe. Głównie za sprawą rezerwowego Özkana. Najpierw zaliczył on asystę przy golu Dirlika a następnie sam ustalił wynik meczu. Przy porażce Telekomsporu mogliśmy zyskać 3. punkty przewagi nad wiceliderem na półmetku fazy eliminacyjnej. Niestety następnego dnia Telekom wygrał swój mecz i razem z nami ma 24. punkty i aż 7. punktów przewagi nad trzecim Mersin I.Y.

 

Alibeykoy [8] - Maltepespor [1] 2:3 (2:1)

28' Özcelik, 37' Aydoganli (sam.) - 35' Erbay (sam.), 68' Dirlik, 82' Özkan

MoM: Özkan [7.5]

Widzów: 378 @ Alibeykoy

Odnośnik do komentarza

Postanowiłem dać jeszcze jedną szansę Aydoganliemu i wystawić go w kolejnym meczu. Okazało się, że może zbyt pochopnie postąpiłem wystawiając go na listę. Rywale prowadzili do przerwy 1:0 dla ponownie po zmianie stron okazaliśmy się maszyną do strzelania goli. Niestety tym razem zostaliśmy w ostatnich minutach skontrowani i starczyło tego tylko na remis. Był to pierwszy wynik nierozstrzygnięty w naszym wykonaniu. Nasz bilans to 8-1-2. Telekomspor na całe szczęście też zremisował swój mecz i nadal byliśmy liderami.

 

Kirsehirspor [4] - Maltepespor [1] 2:2 (1:0)

43' Bektas, 89' Aksoy - 59' Izmirlioglu, 65' Aydoganli

MoM: Kemal Aydoganli [7.6]

Widzów: 1766 @ Kirsehir Ahi

 

Mecz z Baykozsporem potraktowaliśmy wyjątkowo. To właśnie z tą drużyną zostaliśmy przekręceni przez arbitra i pałaliśmy żądzą rewanżu. Do składu po odpoczynku wrócił Askan. Sam mecz to była rzeź niewiniątek. Byliśmy dwie klasy lepsi od rywali i zasłużenie wygraliśmy. Nasza radość była tym większa bo Telekomspor przegrał swój mecz i odskoczyliśmy od nich na 3. punkty.

 

Maltepespor [1] - Beykozspor [4] 4:1 (2:1)

26' 62' Boz, 31' Dirlik, 78'kar Fatih Karagülle - 41' Burak Bayman

MoM: Boz [8.9]

Widzów: 1573 @ Maltepe

Odnośnik do komentarza

Telekomspor przegrał kolejny mecz ale niestety nie mieliśmy okazji ich odskoczyć na 6 punktów bo w tej kolejce pauzowaliśmy.

 

Mecz z Istanbulsporem pokazał, że mimo przeciętnych umiejętności moi zawodnicy są naprawdę niesamowicie ambitnymi bestiami. Zauważyli to także kibice, którzy coraz liczniej zaczęli odwiedzać nasz obiekt. W spotkaniu błysnął Ali Yeral, który chyba poczuł się zagrożony w związku z wznowieniem treningów przez Akina i zdobył 4 bramki. Do tej pory w 13 meczach zdobył jedną bramkę... Niezawodny Dirlik dorzucił dwa gole a worek z bramkami zamknął Gülbahar. Rywali było stać jedynie na dwie odpowiedzi. Rekordowe zwycięstwo powinno jeszcze bardziej zachęcić kibiców do odwiedzania naszego obiektu i kibicowania Maltepesporowi. Tym zwycięstwem zwolniliśmy trenera rywali...

 

Maltepespor [1] - Istanbulspor [5] 7:2 (4:1)

7' 36' 76' 78' Ali Yeral, 13' 29' Dirlik, 70'kar Gülbahar - 34'kar Macid Guven, 82' Hartamaci

MoM: Ali Yeral [9.6]

Widzów: 1196 @ Maltepe

 

 

Na tym etapie rozgrywek byliśmy nie do zatrzymania. Obudził się również nasz uśpiony lew Güven Güneri, który błysnał w meczu i zdobył piękną bramkę przewrotką. Dobrogniew Raścisławski to najczęściej powtarzające się słowa w dzielnicy gdzie gra Maltepespor. W 15 oficjalnych meczach udało mi się wygrać aż 12 razy, raz zremisować i tylko 2 razy przegrać. Mój Maltepespor zdobył 31 bramek tracąc zaledwie 13 i stając się czarnym koniem III ligi. I znakomity humor psuły mi jedynie informacje od klubowego lekarza, że w meczu poważne kontuzje odnieśli Karagülle i Ünlü. Pierwszy odpocznie sobie 3 tygodnie od piłki a drugi minimum 5.

 

Zeytinburnspor [8] - Maltepespor [1] 0:1 (0:0)

71' Güven Güneri

MoM: Güven Güneri [7.5]

Widzów: 337 @ Zeytinburnu

 

 

Po dwóch dobrych meczach przyszło słabsze spotkanie zakończone bezbrakowym remisem. Na nasze usprawiedliwienie można zapisać fakt, że w składzie pojawiło się aż 3 rezerwowych w związku z kontuzjami podstawowych graczy.

 

Konya Sekerspor [9] - Maltepespor [1] 0:0

MoM: Hakan Turan (Konya) [7.4]

Widzów: 387 @ Recep Konuk Tesisleri

 

 

Czołówka po 17. kolejkach:

1. Maltepespor (16) 38

2. Mersin I.Y. (17) 34

3. Telekomspor (16) 30

4. Beykozspor (17) 26

 

Do końca jeszcze tylko 4 mecze. Awans do grupy mistrzowskiej może nam dać zwycięstwo w następnej kolejce z Mersin.

Odnośnik do komentarza

To był mecz godny dwóch najmocniejszych drużyn grupy C! Od początku obie ekipy skupiały się na ataku a skromna grupka kibiców nie mogła narzekać na poziom widowiska. Prowadzenie objęli rywale ale to my do szatni wchodziliśmy prowadząc. Aydoganli w ciągu ostatnich spotkań przebył drogę z piekła do nieba. Wyrzucony z kadry i wystawiony na listę transferową po fatalnym meczu i samobójczym golu potrafił się zmobilizować i od tej pory grać w każdym meczu bezbłędnie będąc filarem defensywy a dodatkowo strzelając co jakiś czas gole przy stałych fragmentach gry. Po przerwie mecz nadal był szybki i ciekawy ale więcej bramek nie padło. Dzięki tej wygranej zapewniliśmy sobie już grę w grupie mistrzowskiej bo Telekomspor znowu przegrał swój mecz i nasza przewaga nad nimi na 3 kolejki przed końcem wynosiła już 11. punktów.

 

Maltepespor [1] - Mersin Y.I. [2] 2:1 (2:1)

19' Aydoganli, 36' Akin - 7' Atalay

MoM: Aydoganli [7.9]

Widzów: 703 @ Maltepe

 

 

Pomimo pewnego awansu nie mieliśmy ochoty odstawiać nogi i tracić punktów. To znaczy ja nie miałem. Zawodnicy chyba mieli na ten temat zupełnie inne zdanie bo przez 92. minuty meczu nie zrobili nic żeby dobić słabiutkich rywali. Dopiero rezerwowy Baris Özkan wpuszczony na boisko minutę wcześniej dał nam trzy punkty. Jeżeli dwa ostatnie mecze będą taką męczarnią to może lepiej je sprzedajmy rywalom bo klubowa kasa świeci pustkami i skupmy się już na walce o awans...

 

Maltepespor [1] - Estimesgut Sekerspor [7] 1:0 (0:0)

90+3' Baris Özkan

MoM: Adem Akin [7.2]

Widzów: 710 @ Maltepe

 

 

Dla naszych rywali ten mecz był bardzo ważny bo tracili 3 punkty do drugiego w tabeli Mersin, które w tej kolejce pauzowało. Chcąc awansować do grupy mistrzowskiej Telekomspor musiał wygrać dziś z nami. No i mobilizację u gospodarzy było widać od pierwszej sekundy meczu. Już w 26. sekundzie debreli dał prowadzenie Telekomsporowi. Wydawało się, że rywale nas zgniotą ale z biegiem czasu to my przejmowaliśmy inicjatywę. Po zmianie stron wybiliśmy Telekomsporowi marzenia o zwycięstwie z głowy za sprawą Boza, który strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego.

 

Telekomspor [3] - Maltepespor [1] 1:1 (1:0)

1' Debreli - 55' Boz

MoM: Boz [7.6]

Widzów: 378 @ Turk Telekom

 

 

Mecz z czerwoną latarnią naszej grupy był formalnością. Zdobyliśmy bramkę i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Rywale nie oddali ani jednego strzału w całym meczu.

 

Maltepespor [1] - Alibeykoy [11] (1:0)

31' Kenan Askan,

MoM: Kenan Askan [7.4]

Widzów: 992 @ Maltepe

 

W sumie te zwycięstwa były nam na nic bo w grupie mistrzowskiej stan konta został wyzerowany. Poza nami awansowały do niej takie ekipy jak: Alanyaspor, Belediye Vanspor, Beylerbeyi, Cankiri Bld. Spor, Denizli Bld, Mersin I.Y., Pendikspor, S. Urfa Bld oraz Tokatspor.

Końcowa tabela grupy C:

1. Maltepespor 48

2. Mersin I.Y. 37

-------------------

3. Telekomspor 33

4. Beykozspor 31

5. Kirsehirspor 28

6. Istanbulspor 25

7. Etimesgut Sekerspor 24

8. Konya Sekerspor 20

9. Zeytinburnspor 19

10. kirikkalespor 17

11. Alibeykoy 15

 

Widać wyraźnie jak bardzo zdeklasowaliśmy rywali. Rywale z innych grup nawet nie zbliżyli się do takiej ilości punktów jak Maltepespor.

 

Grupa A:

1. Pendikspor 41

2. Beylerbeyi 40

 

Grupa B:

1. Alanyaspor 39

2. Dezizli Bld 39

 

Grupa D:

1. Cankiri Bld Spor 37

2. Tokaspor 36

 

Grupa E:

1. Belediye Vanspor 41

2. S Urfa Bld 39

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...