Skocz do zawartości

[FM 2006] Nic śmiesznego


Sławoj

Rekomendowane odpowiedzi

@Prof: odpukać w niemalowane :D

- - - - - - - - -

 

Polska o hattricka Saganowskiego, pokonała Austrię 3: 0 w 8 kolejce eliminacji do MŚ 2006. Polacy obecnie zajmują pierwszą lokatę, lecz mają jeden mecz więcej od drugiej Anglii.

W 9 kolejce eliminacji w Grupie 6, Polska po emocjonującym meczu, zremisowała z Walią 3:3 (Jeleń, Lewandowski /k/, Żurawski).

 

| Poz   | Inf   | Zespół			|	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Polska			|	   | 9	 | 7	 | 1	 | 1	 | 28	| 8	 | +20   | 22	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Anglia			|	   | 8	 | 6	 | 2	 | 0	 | 15	| 3	 | +12   | 20	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Austria		   |	   | 8	 | 4	 | 2	 | 2	 | 16	| 12	| +4	| 14	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Irlandia Północna |	   | 8	 | 1	 | 3	 | 4	 | 8	 | 15	| -7	| 6	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Walia			 |	   | 8	 | 0	 | 4	 | 4	 | 8	 | 14	| -6	| 4	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Azerbejdżan	   |	   | 9	 | 0	 | 2	 | 7	 | 2	 | 25	| -23   | 2	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

7.09.2005.

 

Rozgrywki Coppa Italia Serie C, kończyliśmy z drużyną, która nie przegrała jeszcze meczu, czyli Sassari Torres. III ligowiec od pierwszych sekund narzucił nam swoje warunki gry i już w 6 minucie zdobył bramkę. Cvetkovic strzelił z ostrego kąta, piłka odbiła się od słupka i przeleciała obok wyciągniętych rąk Pifarottiego. Odbita piłka spadał wprost pod nogo Pasquale, a ten z metra umieścił piłkę w siatce. Graliśmy słabo i agresywnie, co było fatalne w skutkach. W pierwszej połowie ujrzeliśmy, aż 6 żółtych kartek, a w 50 minucie z boiska wyleciał Sandreani. Gospodarze szybko wykorzystali przewagę liczebną i 9 minut po zejściu z boiska naszego pomocnika, podwyższyli wynik. Dziurę w obronie zauważył Cvetkovic i posłał w puste pole, prostopadłe podanie w kierunku Pasquale. Napastnik rywali nie zmarnował takiego podania i z 15 metrów, strzałem po ziemi, zdobył drugą bramkę. Broniliśmy się za tyle dzielnie, że nie daliśmy sobie wbić kolejnych bramek, a niespodziewanie zdobyliśmy gola. W 87 minucie Porcu podał do bramkarza, a ten nie trafił w piłkę, która przeleciała obok jego nogi. Chafer szybko zorientował się w tej całej sytuacji, dobiegł i strzelił do pustej bramki.

 

Stadion Vanni Sanna, Sassari [2020]

Coppa Italia Serie C, Grupa F [5/5]

 

[1] Sassari Torres - Gubbio [6] 2:1 (1:0)

 

1:0 – L. Pasquale `6

`50 – A. Sandreani CzK

2:0 – L. Pasquale `59

2:1 – D. Chafer `87

 

MoM: M. De Martis [sassi Torres, DL, *8]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Veselinovic – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione –Chafer, Marchi [`45 Pasciullo]

 

| Poz   | Inf   | Zespół		 |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	| A	 | Sassari Torres |	   | 5	 | 5	 | 0	 | 0	 | 10	| 3	 | +7	| 15	| 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	| A	 | Gualdo		 |	   | 5	 | 2	 | 2	 | 1	 | 3	 | 3	 | 0	 | 8	 | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	| A	 | Latina		 |	   | 5	 | 2	 | 0	 | 3	 | 6	 | 7	 | -1	| 6	 | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	| A	 | Rieti		  |	   | 5	 | 1	 | 2	 | 2	 | 2	 | 2	 | 0	 | 5	 | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Olbia		  |	   | 5	 | 1	 | 2	 | 2	 | 3	 | 5	 | -2	| 5	 | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | GUBBIO		 |	   | 5	 | 0	 | 2	 | 3	 | 1	 | 5	 | -4	| 2	 | 
| -------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

11.09.2005.

 

Po odpadnięciu z rozgrywek Coppa Italia Serie C, mogliśmy skoncentrować się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. W kolejce oznaczonej numerkiem 2, zmierzyliśmy się na własnym obiekcie z Chieti. Po przebiegu całego spotkania, było widać, że gramy coraz lepiej. Rywalom nie daliśmy zbytnio pograć, chodź goście nawet się nie starali. Stworzyli sobie kilka, a dokładniej 3 sytuacje pod naszą bramką, lecz nie było to coś, co mogło zaskoczyć Pifarottiego.

Z naszej strony kibice mogli ujrzeć szybkie rozgrywanie piłki i porządną grę z tyłu. Najbardziej aktywnym pod bramką Capasso, był, Chafer, który przez cały mecz miał 5 świetnych sytuacji na zdobycie gola. Niestety, Argentyńczyk pudłował niemiłosiernie, a ja wyrywałem sobie włosy, bo przecież dziecko by strzelił przynajmniej jednego gola.

Tak, więc mecz zakończył się niesprawiedliwym remisem. Nie potrafiliśmy zakończyć celnym uderzeniem, żadnej ze stworzonych sobie sytuacji.

Stadion San Biagio, Gubbio [938]

Serie C2/B [2/34]

 

[6] Gubbio – Chieti [8] 0:0

 

MoM: F. Tafani [Gubbio, DC, *7]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Veselinovic – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione [`45 De Maio] –Chafer, Marchi [`71 Pasciullo]

Odnośnik do komentarza

14.09.2005.

 

Kolejną batalię o ligowy byt, stoczyliśmy w Benewent, gdzie zmierzyliśmy się z faworytem do awansu, czyli Benevento. Początek spotkania mnie zaskoczył. Nie daliśmy rywalom zbytnio pograć, a sami próbowaliśmy zagrozić bramce strzeżonej przez Novembre. Jednak to rywale byli faworytami i po 19 minutach potwierdzili, że chcą za wszelką cenę wygrać. W owej 19 minucie, Manojlovic w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem, strzelił wprost w niego. Pifarotti sparował piłkę na bok, co okazał się złym rozwiązaniem. Pandolfi tylko na to czekał i z 8 metrów uderzył do opustoszałej bramki. O kolejnych 5 minutach lepiej nie mówić. W 22 minucie, Pandolfi znalazł się dogodnej sytuacji z golkiperem, uderzył po ziemi i podwyższył wynik. 2 minuty później rywale cieszyli się z trzeciej bramki. Massaro kapitalnie przymierzył z wolnego i piłka zatrzepotała w siatce. Gdy myślałem, że rywale zaczną dalej ośmieszać naszą obronę, to na 2 minuty przed zakończeniem I połowy, zdobyliśmy niespodziewanie bramkę. Novembre posłał piłkę przed pole karne do najbliżej stojącego obrońcy, Tagorry. Ten pod naporem Chafera szybko podał z powrotem do bramkarza. Golkiper gospodarzy nie był w stanie dosięgnąć tej piłki, prawy obrońca źle uderzył i ustrzelił „swojaka”.

Bramka strzelona „do szatni”, dodała nam wiary w siebie. Znów graliśmy jak równy z równym, a zmiana taktyki na 4-4-1-1 przyniosła oczekiwany efekt. W 62 minucie, Tafani długim, wysokim podaniem stworzył idealną wręcz okazję Chaferowi. Podanie obrońcy przeleciało pomiędzy obrońcami, a Chafer momentalnie dopadł do piłki, przebiegł z nią kilka metrów i technicznie uderzył pod poprzeczkę. W dalszej części meczu, gra wyraźnie osłabła, nie mieliśmy zbytnio pomysłu na grę. Zresztą rywale też nie prezentowali zwiększonej chęci do gry. Lecz, w 83 minucie, Campo w nieprzepisowy sposób został zatrzymany w polu karnym i sędzia Pisani podyktował karnego, którego wykorzystał sam poszkodowany. Z remisu nie cieszyliśmy się zbyt długo. Od razu po wznowieniu gry, gospodarze przeprowadzili akcję, po której padła bramka decydująca o wyniku meczu.

 

Stadion Santa Colomba, Benewent [3278]

Serie C2/B [3/34]

 

[2] Benevento – Gubbio [5] 4:3 (3:1)

 

1:0 – S. Pandolfi `19

2:0 – S. Pandolfi `22

3:0 – M. Massaro `24

3:1 – M. Tangorra '43 /sam/

3:2 – D. Chafer `62

3:3 – M. Campo `83 /k/

4:3 – E. Belmonte `84

 

MoM: S. Pandolfi [benevento, ST, *8]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Sadocco – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione [`45 De Maio] –Chafer, Marchi [ktz `78 Pasciullo]

Odnośnik do komentarza

W pierwszej rundzie pucharu UEFA, Wisła Kraków pokonała Kalmar FF na boisku rywala 1:0 [Niedzielan], a Legia Warszawa, która z kretesem odpadła o batalię do Ligi Mistrzów z Milanem, ledwie zremisowała w Izraelu z Hapoel Tel-Awiw 1:1 [Szałachowski].

 

18.09.2005.

 

Na IV kolejkę ligową, wyjeżdżaliśmy do Monte San Savino na mecz z Sansovino. Rywale po 3 rozegranych spotkaniach, zajmują 11 pozycję. Znów jesteśmy typowani na faworyta, lecz z przebiegu spotkania nie można było tego wywnioskować. Fakt, że zagraliśmy dobry pierwszy i ostatni kwadrans, lecz momentami staliśmy jak słupy soli, a rywale robili z nami, co chcieli. To, że nie straciliśmy dziś bramki, możemy zawdzięczać jedynie napastnikom Sansovino. Nie grzeszyli celnością i przez cały mecz oddali tylko 3 celne strzały. Wynik mógłby się wydawać śmieszny, lecz my byliśmy jeszcze gorsi. Jeden celny strzał, a aż 8 obok lub nad bramką to efekt mizernej gry w ataku. Cóż, remisujemy po raz kolejny bezbramkowo……

Stadion Comunale Le Fontii, Monte San Savino [461]

Serie C2/B [4/34]

 

[11] Sansovino – Gubbio [8] 0:0

 

MoM: M. Sadocco [Gubbio, DR, *8]

 

Pifarotti – Tresoldi, Cherubin, Tafani, Sadocco – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione –Chafer[`45 Pasciullo], Marchi

Odnośnik do komentarza

Amicus: było blisko...

 

--

25.09.2005.

 

Słabsze wyniki, zmusiły mnie do dogłębnej analizy taktycznej. Na mecz z Gualdo, przystąpiliśmy już z nową, ulepszoną wersją standardowego 4-4-2. Muszę przyznać, że jak na razie, był to najlepszy mecz, jaki rozegraliśmy. Ręce same składały się do oklasków. Z łatwością dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, lecz mimo przewagi w I połowie, to rywale schodzili do szatni, jako zwycięscy. Po jednej z nielicznych kontr i spóźnionej interwencji Cherubina, La Cava strzałem głową pokonał z kilku metrów, Pifarottiego.

Po przerwie wyszliśmy bardzo zmobilizowani, a stracona bramka podziałała na nas jak kubeł zimnej wody. Obraz gry się nie zmienił i już po 2 minutach gry w II części tego spotkania, powinniśmy wyrównać. Pinazza niestety nie trafił do pustej bramki. Nasz napór wzrastał i tak w 53 minucie, obrońca gości, Farina sfaulował we własnym polu karnym Chafera. Sędzia Dutto odgwizdał przewinienie, a do wykonania karnego podszedł Campo. Niestety, Massimo uderzył fatalnie i bramkarz gości spokojnie złapał piłkę.

W 59 minucie wreszcie mogłem odetchnąć z ulgą. Przeprowadziliśmy kolejną, ofensywną akcję, lecz wreszcie zakończoną golem. Travaglione odebrał piłkę Menabue, zszedł do środka i po wyciągnięciu obrońcy, posłał prostopadłe podanie do niepilnowanego Pasciullo. Młody napastnik znalazł się w doskonałej sytuacji z bramkarzem, lecz uderzył wprost w jego nogi. Na nasze szczęście piłka odbiła się od stóp Guarany i spadła na 6 metr gdzie niekryty Chafer, umieścił piłkę w siatce. Gdy do 60 minuty kibice mogli oglądać naszą ładną grę, to w dalszej części mecz stał się istną kopaniną. Wynik meczu już się nie zmienił, a my możemy żałować niewykorzystanego karnego i jeszcze kilku akcji pod bramką gości.

 

Stadion San Biago, Gubbio [791]

Serie C2/B [5/34]

 

[12] Gubbio – Gualdo [9] 1:1 (1:0)

 

0:1 – M. La Cava `37

`53 – M. Campo r.k.

1:1 – D. Chafer `59

 

MoM: M. Sadocco [Gubbio, DR, *8]

 

Pifarotti – Catalucci, Cherubin, Tafani [`57 Sifonetti] , Sadocco – Pinazza, Sandreani, Campo, Travaglione –Chafer, Marchi [`57 Pasciullo]

Odnośnik do komentarza

W meczu rewanżowym pucharu UEFA, Wisła Kraków nie dała szans Kalmarowi FF i pewnie pokonała Szwedów 2:0 (Łobodziński, Radovanovic). Wisła trafiła do grupy E z Borussią Dortmund, Rangersami, Osasuną i OFK Belgrad.

Wrzesień 2005

 

Bilans : 6 (0-4-2) bramki 6:8

Serie C2, Grupa B : 11 miejsce, 7pkt, 7-6, strata: -11 (Benevento)

Coppa Serie C, Grupa F : 6 miejsce

Finanse: - 10,98 tys. € (- 123 tys. €)

Budżet transferowy: 104 tys. €

 

Transfery (Polacy):

1. M. Sokołowski z Polonii Warszawa do Viktorii Pilzno za 55 tys. €

2. P. Dmuchowski z Polonii Słubice do Chrudim za 12 tys. €

3. P. Pytlarz z Zagłębia Lubin do Drnovice za 12 tys. €

 

Transfery (świat):

1. J.J. Diaz z Once Caldas do Palmeiras za 2,6 mln €

2. R. Eduardo z Grasshopperu do Santosu za 2, 6 mln €

3. P. Cerqueira za Bahii do Fluminense za 600 tys. €

 

Ligi Europy:

Anglia: Chelsea [-]

Chorwacja: Cibalia [+4]

Czechy: Banik Ostrawa [-]

Francja: Lyon [+3]

Hiszpania: FC Barcelona [-]

Niemcy: FC Bayern [+1]

Polska: Legia Warszawa [+1]

Serbia i Czarnogóra: Partizan [+2]

Włochy : Inter [+3]

 

Ranking FIFA: 1. Meksyk (942), 2. USA (923), 3. Brazylia (895), 21[+2]. Polska (750)

Odnośnik do komentarza
W meczu rewanżowym pucharu UEFA, Wisła Kraków nie dała szans Kalmarowi FF i pewnie pokonała Szwedów 2:0 (Łobodziński, Radovanovic).

 

Niegrzeczni Wiślacy. Tak się znęcali nad kalmarami... Gdzie wtedy było Grinpis?!

 

:keke:

Odnośnik do komentarza

2.10.2005.

 

Mimo, iż Carrarese zajmowało odległe, bo 16 miejsce, to bukmacherzy obstawiali zwycięstwo niżej notowanych rywali. Na to spotkanie, do podstawowego składu wrócił po kontuzji Favasuli, a na ławce rezerwowych zasiadł pierwszy raz od odniesienia kontuzji, Belluomini.

Spotkanie zaczęło się podobnie jak poprzedni mecz z Gualdo. Szybko uzyskaliśmy przewagę, lecz nie potrafiliśmy udowodnić jej bramką. W 28 minucie, z pozoru w niegroźnej sytuacji w naszym polu karnym, Tafani powalił na ziemię Buglio. Załamałem się. Przeważamy, ale to rywale mają lepsze okazje do zdobycia bramek. Pogodziłem się, że stracimy bramkę, ale jakie było moje zdziwienie jak Pifarotti wybronił strzał Bugilo. Podskoczyłem z radości i w przerwie wycałowałem Riccardo za wybronionego karniaka! Jednak w szatni dałem chłopakom do zrozumienia, że trzeba atakować dalej i bardziej skoncentrować się pod bramką gospodarzy.

Chłopcy wyraźnie mnie posłuchali i w 61 minucie zdobyliśmy gola. Wprowadzony po przerwie Belluomini , zdobył swoja pierwszą ligową bramkę po wspaniałej akcji. Sandreani z 30 metra zagrał po ziemi do Chafera, a ten szybko odegrał prostopadle do wybiegającego zza obrońców Belluominiego. Riccardo uderzył w krótki róg i zmusił do kapitulacji Pinnę.

Kontrolowaliśmy grę i nie pozwalaliśmy rywalom na zbytnie rozwinięcie „skrzydeł”. W 77 minucie Favsuliego zastąpił Lazzoni, który okazał się antybohaterem. Była 85 minuta, gdy „świeży” gracz przechwycił piłkę od Racugnio. Nieatakowany przez nikogo lewy pomocnik nie wiedzieć, czemu, podał do bramkarza. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, ale Lazzoni zrobił to fatalnie przez duże „F”. Mocno podkręcił piłkę, a ta spadła przed pole karnym, kilka metrów od golkipera. Virdis dostawił tylko nogę i pokonał bezradnego Pifarottiego.……remis……znów……

Stadion Dei Marmi, Carrara [529]

Serie C2/B [6/34]

 

[16] Carrarese – Gubbio [10] 1:1 (0:0)

 

`28 – A. Buglio r.k

0:1 – R. Belluomini `61

1:1 – F. Virdis `86

 

MoM: A. Sandreani [Gubbio, MC, *8]

 

Pifarotti – Catalucci, Cherubin, Tafani , Sadocco – Favasuli [`77 Lazzoni], Sandreani, Campo, Travaglione –Chafer, Marchi [`45 Belluomini]

Odnośnik do komentarza

Czaka: To nie jest Nic śmiesznego....wykrakałeś :|

---

 

W ostatniej kolejce eliminacji do MŚ 2006 w grupie 6, Anglia pokonała Polskę 3:0. Tabela po rozegraniu wszystkich spotkań prezentuje się następująco:

| Poz   | Inf   | Zespół			|	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	| A	 | Anglia			|	   | 10	| 8	 | 2	 | 0	 | 21	| 3	 | +18   | 26	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	| A	 | Polska			|	   | 10	| 7	 | 1	 | 2	 | 28	| 11	| +17   | 22	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Austria		   |	   | 10	| 4	 | 3	 | 3	 | 18	| 17	| +1	| 15	| 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Walia			 |	   | 10	| 1	 | 5	 | 4	 | 12	| 16	| -4	| 8	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Irlandia Północna |	   | 10	| 1	 | 5	 | 4	 | 11	| 18	| -7	| 8	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Azerbejdżan	   |	   | 10	| 0	 | 2	 | 8	 | 3	 | 28	| -25   | 2	 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

16.10.2005.

 

Powoli zaczynałem się przyzwyczajać do remisowania wygranego meczy. I w spotkaniu z Foligno nie był inaczej. Posiadaliśmy wszystko, aby wygrać to spotkanie, czyli większą, procentową ilość posiadania piłki, przewagę w środku pola oraz oddaliśmy dwa razy więcej strzałów na bramkę od rywali. Cóż z tego, skoro Marchi nie potrafił pokonać Ruffulliego nawet w sytuacji sam na sam. Myślałem, że wprowadzenie Belluominiego na drugie 45 minut pociągnie za sobą lepszą grę ofensywna. Nic z tych rzeczy. 28-letni napastnik był prawie niewidoczny, podobnie jak jego parter z ataku, Marchi. Dobrze zagrały skrzydła, Favasuli wraz z Travaglione. Ten drugi dwa razy stanął przed szansą zdobycia bramki, lecz lepiej mu dziś wychodziło ogrywanie przeciwników na skrzydle.

 

Stadion San Biagio, Gubbio [776]

Serie C2/B [7/34]

 

[11] Gubbio – Foligno [10] 0:0

 

MoM: S. Garrasi [Foligno, DC, *8]

 

Pifarotti – Catalucci, Cherubin, Tafani , Sadocco – Favasuli [`63Veselinovic], Sandreani, Campo, Travaglione(k) –Chafer[`45 Belluomini], Marchi

Odnośnik do komentarza

Legia Warszawa po wyeliminowaniu Hapoelu Tel-Aviw, trafiła do grupy B wraz z Celtą, Spartą Praga, Partizanem i Maccabi Hajfa.

 

W pierwszej kolejce rozgrywek grupowych pucharu UEFA, Legia Warszawa poniosła sromotną porażkę w Hajfie z Maccabi, aż 4:1 (Kazimierowski).

Wisła Kraków swoją przygodę w grupie E, rozpoczęła od zwycięstwa nad OFK Belgrad 1:0 (Niedzielan).

23.10.2005.

 

W VIII kolejce podejmowaliśmy na stadionie Del Conero tamtejszą Anconę. Rywale przed tym spotkaniem, zajmowali 6 lokatę i to oni, słusznie byli typowani na zwycięzcę tego pojedynku. Moje miśki na początku spotkania lekko mnie zdziwiły. Byliśmy skazani na „pożarcie”, a tu stale gościliśmy na połowie rywali. Niestety, brakowało tego ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki. Gdy nie udawało się z gry, próbowaliśmy swojej szansy z rzutów wolnych. W przeciągu kilku minut, Sandreani dwukrotnie próbował umieścić piłkę w siatce ze stałego fragmentu gry. Udało się za drugim razem, a było to w 16 minucie. Alessandro uderzył piłkę z 20 metrów idealnie nad murem i Filipovic mógł pomarzyć o wybiciu tego uderzenia. Bramkarz Ancony wyciągnął się jak struna, lecz środkowym pomocnik przymierzył na tyle dokładnie, że trafił wprost w okienko.

Rywale zaczęli grać coraz lepiej i jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do remisu. Belluomini fatalnie wycofał piłkę do tyłu, w kierunku Tafaniego. Środkowy obrońca nie był w stanie opanować mocnego podania od partnera i piłka zwyczajnie odskoczyła od nogi. Indywidualny błąd zakończył się stratą bramki. Bucchi szybko dopadł piłkę i z 14 metrów uderzył pod porzeczkę, nie dając tym samym szans Pifarottiemu.

W drugiej połowie ograniczyliśmy się do kontr, a rywale wykorzystali naszą ułomność, ciągle atakując. Jednak nie daliśmy się pokonać, Pifarotti stawał na głowie, ale bramki nie puścił. Tylko dzięki niemu remisujemy i wywozimy cenny punkt z Ankony.

Stadion Del Conero, Ankona [2278]

Serie C2/B [8/34]

 

[6] Ancona - Gubbio [12] 1:1 (1:1)

 

0:1 – A. Sandreani `16

1:1 – A. Bucchi `27

 

MoM: R. Pifarotti [Gubbio, GK, *8]

 

Pifarotti – Catalucci, Cherubin, Tafani , Sadocco – Favasuli [`69 Pinazza], Sandreani, Campo, Gaggiotti [`69 Veselinovic]– Marchi, Belluomini [`45 Chafer]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...