Skocz do zawartości

[FM 2006] Nordyckie Sny


Czarls

Rekomendowane odpowiedzi

@Vetr: Bo nie potrzebuję kolejnego pomocnika :>

@tomziom: Dzięki ;)

---

 

18.06.2006, 18:11:10 - yest

Wbrew sugestiom.

 

Kiedy specjaliści ujrzeli skład, który na spotkanie Suomen Cup z KooTeePee delegował do gry Doctor Strange, zaczęli pukać się w głowę. W pierwszej jedenastce znalazło się niewielu zawodników pierwszego składu i wyjazdowe spotkanie z drużyną ekstraklasy wcale nie musiało zakończyć się triumfem. W 13. minucie niezdecydowanie obrony wykorzystał Venalainen i wtedy, chyba wszyscy zwątpili w słowa polskiego menedżera, który stwierdził, że druga jedenastka niewiele odstaje umiejętnościami od najlepszego zestawienia FC Lahti. W 22. minucie padła bramka wyrównująca. Autorem jej okazał się Lahitie, który wykorzystał rzut karny. Tuż przed przerwą Mika Kottila wyprowadził nas na prowadzenie i wszystko wróciło do normy. W drugiej części drugiemu garniturowi FC Lahti grało się dużo lepiej, czego efektem były dwie bramki. W 51. minucie piłkę w siatce umieścił Savolainen, a w 71. dokonał tego Lahitie. Gładkie zwycięstwo w Suomen Cup dało nam awans do siódmej rundy, gdzie spotkamy się z amatorskim JJK - awans będzie formalnością.

 

06.05.2005, Suomen Cup [6.runda]

Arto Tolsa Areena, Kotka; widzów: 1232

[EKS] KooTeePee - [EKS] FC Lahti 1:4 (1:2)

1:0 Venalainen 14'

1:1 Lahitie 22' rzut karny

1:2 Kottila 45'

1:3 Savolainen 51'

1:4 Lahitie 71'

 

Zawodnik meczu: Matti Lahitie (FC Lahti, P P, 10)

 

FC Lahti | Sławuta - Hauhia, Pehkonen, Korte, Vartiainen - Kautonen - Lahitie, Savolainen, Leppanen - Kottila, Kemppinen

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

22.06.2006, 23:56:56 - gretzky

Będzie niezwykle ciężko...

 

Spokojne zwycięstwo w Kotce dało nam bardzo ważną pewność siebie przed spotkanie z KooTeePee przed własną publicznością. Po raz kolejny pierwsza połowa meczu minęła pod znakiem wolnej i nudnej gry. Znów nie najlepiej spisał się Rafael, który od kilku spotkań nie prezentuje formy z poprzedniego sezonu. Na szczęście, mamy jeszcze Kosztowniaka, który dwie minuty po wznowieniu otrzymał kapitalne podanie od Trałki i nie dał szans golkiperowi gości. Zdobyta bramka znów zdecydowanie nam pomogła. Przeszliśmy do spokojnego konstruowania kolejnych akcji i nie dawaliśmy rozwinąć skrzydeł gościom z Kotki. W 88. minucie Savolainen po raz drugi pokonał Moilanena i było po meczu. Ósme zwycięstwo w sezonie miało kapitalne znaczenie, gdyż kolejne spotkanie wygrało HJK, które bardzo wzmocniło się w zimę i szczerze mówiąc, co raz bardziej obawiamy się, czy piłkarze Strange'a będą w stanie odeprzeć ataki zawodników z Helsinek. Cóż, czas pokaże...

 

22.06.2005, Veikkausliiga [9/26]

Lahden Stadion, Lahti; widzów: 3195

[1.] FC Lahti - [9.] KooTeePee 2:0 (0:0)

1:0 Kosztowniak 49'

2:0 Savolainen 88'

 

Zawodnik meczu: Łukasz Trałka (FC Lahti, P Ś, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo, Napierała, Haara - Koskinen - Cortes (Lahitie 46'), Trałka, Sanchez (Leppanen 86') - Kosztowniak, Rafael (Savolainen 46')

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

25.06.2006, 23:44:42 - tagman

Pokaz siły.

 

Na cztery dni przed arcytrudnym wyjazdowym spotkaniem z HJK, piłkarze FC Lahti wybrali się do Pietarsaari, aby powalczyć o kolejne trzy punkty. Zawodnicy Doctora Strange'a zaczęli od mocnego akcentu i już po pierwszym kwadransie prowadzili. W 14. minucie znowu z dobrej strony pokazał się Rafael i wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Jaro. Pięć minut później Kosztowniak podwyższył nasze prowadzenie i było jasne, że z tego meczu wywieziemy komplet punktów. W 33. minucie z rzutu wolnego fantastycznie przymierzył Napierała i do przerwy prowadziliśmy aż trzema trafieniami. Dwadzieścia minut po zmianie stron, piłka ponownie zatrzepotała w siatce gospodarzy. Strzelcem bramki znów okazał się Rafael, który pokazał, że przed meczem z HJK jest w dobrej dyspozycji. Gładkie zwycięstwo na pewno podbuduje i tak wysokie morale zespołu, a także doda pewności siebie. Za cztery dni w Helsinkach może być niezwykle trudno, gdyż miejscowa drużyna w tym sezonie gra naprawdę dobrze.

 

25.06.2005, Veikkausliiga [10/26]

Keskuskentta, Pietarsaari; widzów: 1277

[10.] Jaro - [1.] FC Lahti 0:4 (0:3)

0:1 Rafael 14'

0:2 Kosztowniak 19'

0:3 Napierała 33'

cz.k. Etelalahti 49' [J]

0:4 Rafael 65'

 

Zawodnik meczu: Heikki Haara (FC Lahti, O Ś, 9)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo (Hauhia 88'), Napierała, Haara - Cortes - Lahitie, Trałka (Leppanen 49'), Sanchez (Koskinen 28') - Kosztowniak (Savolainen 49'), Rafael

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

29.06.2006, 13:33:11 - tagman

Znamy rywali w Champions League!

 

Na początku tego interesującego dla nas dnia, mamy dla Was dwie informacje. W szwajcarskim Nyonie rozlosowano pary dwóch pierwszych rund kwalifikacyjnych Ligi Mistrzów. Nasi ulubieńcy w pierwszej fazie zmierzą się z walijskim TNS, a jeśli przejdą tego rywala, na ich drodze stanie duńskie Broendby. O ile pierwszy rywal wydaje się bardzo prosty, to o awans do trzeciej rundy może być bardzo ciężko.

 

źródło: uefa.com

 

===

 

29.06.2006, 23:32:22 - yest

Motyla noga!

 

Za wszystkie błędy, kolokwializmy i niedociągnięcia przepraszam już na wstępie. Pisząc tę notkę trzęsą mi się ręcę, gdyż to, co ujrzeliśmy na boisku w Helsinkach było po prostu niesamowite. Na Finnair Stadium spotkały się dwie ekipy, których jedynym celem jest mistrzostwo Finlandii. FC Lahti marzy o obronie tytułu, a HJK po niezbyt udanym sezonie, poważnie się wzmocniło i teraz wydaje się być bardzo groźne. Mecze na szczycie najczęściej są nudnymi piłkarskimi szachami. Dzisiejszy mecz powinien jednak zapisać się w annałach historii na długo. Lepiej spektakl rozpoczęli podopieczni Strange'a, którzy w 12. minucie dzięki trafieniu Rafaela uciszyli rozentuzjazmowanych fanów miejscowej drużyny. Na odpowiedź gospodarzy musieliśmy czekać osiem minut. Taulo przysnął w polu karnym i nie upilnował Diawary, który potężną bombą doprowadził do wyrównania. Dwie minuty później znowu byliśmy na prowadzeniu. Kapitalny strzał Cortesa z 25. metrów kompletnie zaskoczył Wallena i było 1:2. W 29. minucie padł kolejny cios ze strony naszych rywali. Menga umknął obrońcom i plasowanym strzałem nie dał szans Sławucie. W 40. minucie nastąpił zwrot akcji. Haara sfaulował Mengę w polu karnym i nie dość, że wyleciał z boiska, to jeszcze pośrednio przyczynił się do straty bramki, gdyż strzału Halstiego nie zdołał sparować Sławuta. Kiedy wydawało się, że strata gola i zawodnika może podłamać zawodników FC Lahti, wszystko stanęło na głowie. HJK chyba poczuło się zwycięsko i dało sobie strzelić dwie bramki. W 44. i 45. minucie Kosztowniak fantastycznie zachował się w polu karnym i do szatni zeszliśmy prowadząc 3:4.

 

Druga połowa to napory gospodarzy, którze zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Kapitalnie spisywał się jednak Sławuta, który dokonywał w bramce rzeczy niemożliwych. Z każdą minutą ataki naszych rywali stawały się coraz groźniejsze, lecz to my zadaliśmy kolejny cios. W 81. minucie w polu karnym powalony został Sanchez, a jedenastkę na bramkę zamienił Savolainen. Trzy minuty później bramkę kontaktową zdobył jednak Santaala i do końca spotkania emocje sięgały zenitu. Chwilę później z boiska na noszach został zniesiony Kosztowniak i ostatnie minuty graliśmy w dziewiątkę. W ostatniej akcji meczu Santahuhta znalazł się oko w oko ze Sławutą. Napastnik gospodarzy sprytnie podciął piłkę, która przelobowała bramkarza, lecz minęła prawy słupek bramki. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni, a wycieńczeni piłkarze FC Lahti padli sobie w ramiona. To był piękny spektakl! Nieważne, że za kilka dni z FC Haka zagramy bez kontuzjowanego Napierały (1-3 tygodnie, rozcięta noga) i zawieszonych: Haary, Rafaela i Cortesa. FC Lahti pokazało prawdziwy charakter, który posiadają tylko najwięksi mistrzowie. To był niesamowity spektakl okraszony dziewięcioma bramkami i kapitalnymi zwrotami akcji. Uff...

 

29.06.2005, Veikkausliiga [11/26]

Finnair Stadium, Helsinki; widzów: 4622

[2.] HJK - [1.] FC Lahti 4:5 (3:4)

0:1 Rafael 12'

1:1 Diawara 20'

1:2 Cortes 22'

2:2 Menga 29'

cz.k. Haara 39' [L]

3:2 Halsti 40' rzut karny

3:3 Kosztowniak 44'

3:4 Kosztowniak 45'

3:5 Savolainen 81' rzut karny

4:5 Santaala 84'

 

Zawodnik meczu: Rafael (FC Lahti, N, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo, Napierała, Haara - Cortes - Lahitie (Savolainen 60'), Trałka (Korte 39'), Sanchez - Kosztowniak, Rafael (Koskinen 67')

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

@Vetr: Dawno nie miałem takich nerwów grając w FM-a. HJK jest naprawdę mocne i to zwycięstwo było bardzo ważne.

---

 

02.07.2006, 15:10:01 - gretzky

Igor Petkovic piłkarzem FC Lahti!

 

Kontuzja Napierały, oraz brak klasowych zmienników dla defensorów spowodowały, że Doctor Strange postanowił zakupić jeszcze jednego piłkarza. Igor Petkovic to siedemnastoletni zawodnik, który dotychczas reprezentował barwy norweskiego Grue. Petkovic to bardzo młody gracz, lecz podobno już zdołał przekonać do siebie polskiego menedżera i być może zadebiutuje już podczas prestiżowego meczu z FC Haka.

 

źródło: fclahti.fi

 

===

 

02.07.2006, 23:30:00 - gretzky

Prawie jak w Anglii.

 

Napięty terminarz fińskiej Veikkausliigi zaczął niektórym przypominać rozgrywki angielskie. Już cztery dni po morderczym boju w Helsinkach, piłkarze FC Lahti wybiegli na murawę Lahden Stadion, aby zmierzyć się z kolejnym potentatem - FC Haką. Zgodnie z przewidywaniami, w składzie zadebiutował młodziutki Petkovic, który zajął miejsce w środku obrony. Od samego początku spotkania graliśmy dużo lepiej od naszych przeciwników, lecz nasza nieskuteczność wołała o pomstę do nieba. Nie strzelaliśmy z najbliższych odległości i do przerwy było 0:0. Drugą połowę spotkania również zaczęliśmy od festiwalu niewykorzystanych sytuacji. Najpierw katastrofalnie w polu karnym zachował się Kosztowniak, a potem Koskinen nie trafił do bramki z odległości kilku metrów. W 70. minucie czerwoną kartkę otrzymał Kauppila i szanse na zwycięstwo naszych ulubieńców wzrosły. Dziewięć minut później, kapitalnie z dystansu przymierzył Koskinen i piłka wreszcie zatrzepotała w siatce. Mimo gry w osłabieniu, do ataku ruszyli goście. Wydawało się, że to nierozważne posunięcie może zakończyć się fatalnie dla naszych rywali, lecz ich niespodziewany szturm zdecydowanie zaskoczył podopiecznych Strange'a. Na całe szczęście, zawodnikom z Valkeakoski nie starczyło czasu, aby wbić wyrównującego gola i kolejne trzy punkty zostały na Lahden Stadion.

 

02.07.2005, Veikkausliiga [12/26]

Lahden Stadion, Lahti; widzów: 4224

[1.] FC Lahti - [3.] FC Haka 1:0 (0:0)

cz.k. Kauppila 70' [H]

1:0 Koskinen 79'

 

Zawodnik meczu: Mikko Innanen (FC Haka, OP L, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen (Vartiainen 33'), Hauhia, Petkovic, Pehkonen - Koskinen - Lahitie, Trałka (Gomez 46'), Sanchez - Kosztowniak, Kottila (Savolainen 46')

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

09.07.2006, 21:58:59 - yest

Remis na zakończenie rundy.

 

Ostatni mecz przed rundą rewanżową rozgrywaliśmy na własnym boisku z Interem Turku. Terminarz pod koniec pierwszej części sezonu nas nie rozpieszczał i po dwóch spotkaniach z bardzo wymagającymi przeciwnikami, przyszedł czas na pojedynek z drużyną, która po serii dobrych zwycięstw awansowała na drugie miejsce w tabeli. Dobrą formę goście potwierdzili już na samym początku meczu i przejęli inicjatywę na Lahden Stadion. W 21. minucie naszym obrońcom uciekł Mikka Ilo i pokonał bezradnego Sławutę. Mimo straty bramki, nie potrafiliśmy odpowiedzieć naszym rywalom niczym konkretnym. Tuż przed przerwą przypadkowe trafienie Sancheza dało jednak nadzieję, że w drugiej części zaprezentujemy się lepiej. Nic z tego. W 51. minucie z rzutu wolnego przymierzył Touko Tumanto i znów dał gościom zasłużone prowadzenie. Dziesięć minut później rzut rożny i strzał Koskinena spowodował, że na tablicy wyników pojawił się wynik remisowy. Do końca meczu przewagę mieli nasi rywale, lecz wreszcie przestaliśmy popełniać głupie błędy w obronie. Wynik 2:2 raczej zadowolił piłkarzy FC Lahti, gdyż to Inter był stroną przeważającą w tym meczu i szczerze mówiąc, to goście powinni ten mecz wygrać. Szczęście było jednak po naszej stronie i pierwszą cześć sezonu zakończyliśmy bez porażki na koncie. Czy podobna sztuka uda się w rundzie rewanżowej? O to będzie raczej ciężko, gdyż dojdą europejskie puchary, które spowodują, że w lidze częściej będziemy grać bardziej eksperymentalnym składzie.

 

09.07.2005, Veikkausliiga [13/26]

Lahden Stadion, Lahti; widzów: 4140

[1.] FC Lahti - [2.] Inter Turku 2:2 (1:1)

0:1 Ilo 21'

1:1 Sanchez 45'

1:2 Tumanto 51'

2:2 Koskinen 61'

 

Zawodnik meczu: Matti Lahitie (FC Lahti, P P, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Hauhia, Petkovic, Pehkonen - Cortes (Kemppinen 86') - Lahitie, Trałka (Koskinen 46'), Sanchez - Kosztowniak (Kottila 63'), Rafael

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

11.07.2006, 08:02:33 - gretzky, yest

Podsumowujemy Mistrzostwa Świata i pokazujemy tabelę Veikkausliigi!

 

Wczoraj w Niemczech zakończyły się Mistrzostwa Świata 2006. Zwycięzcami okazali się Hiszpanie, którzy ograli w wielkim finale Francuzów. Cała impreza została zdominowana przed drużyny europejskie. Trzecie miejsce zdobyli Anglicy, którzy wygrali z Włochami 2:0. Warto dodać, że tylko jeden zespół z poza Europy przedostał się do ćwierćfinałów. Była to Argentyna, którą do domu odesłała Anglia. Fatalnie zaprezentowali się Brazylijczycy, którzy cudem wyszli z grupy, a w 1/8 finału zebrali potężne lanie od Szwedów. Nieźle spisali się także Polacy, którzy wyszli na pierwszym miejscu z grupy z Kolumbią, Turcją i Uzbekistanem, a potem dopiero po dogrywce przegrali z Włochami. Kompletnie zawiedli gospodarze, którzy przegrali 4:0 z Holandią w 1/8 finału i nie dali wiele radości swoim fanom.

 

U nas w Veikkausliidze wszystko na swoim miejscu. FC Lahti prowadzi nad resztą stawki z całkiem sporą przewagą i wszyscy oczekują udanego boju o Ligę Mistrzów. Tabela na półmetku rozgrywek prezentuje się następująco:

 

| Poz   | Inf   | Zespół	   |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | FC Lahti	 |	   | 13	| 11	| 2	 | 0	 | 28	| 8	 | +20   | 35	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | HJK		  |	   | 13	| 9	 | 0	 | 4	 | 23	| 16	| +7	| 27	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Inter Turku  |	   | 12	| 7	 | 4	 | 1	 | 13	| 6	 | +7	| 25	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | FC Haka	  |	   | 13	| 7	 | 3	 | 3	 | 21	| 12	| +9	| 24	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | AC Allianssi |	   | 13	| 5	 | 5	 | 3	 | 19	| 16	| +3	| 20	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Tampere Utd  |	   | 13	| 5	 | 4	 | 4	 | 15	| 12	| +3	| 19	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | MyPa		 |	   | 12	| 5	 | 3	 | 4	 | 18	| 13	| +5	| 18	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | KuPS		 |	   | 13	| 5	 | 3	 | 5	 | 17	| 18	| -1	| 18	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | MIFK		 |	   | 13	| 2	 | 7	 | 4	 | 16	| 18	| -2	| 13	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | KooTeePee	|	   | 13	| 2	 | 5	 | 6	 | 16	| 20	| -4	| 11	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 11.   |	   | TPS		  |	   | 13	| 3	 | 2	 | 8	 | 10	| 20	| -10   | 11	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 12.   |	   | RoPS		 |	   | 13	| 3	 | 1	 | 9	 | 12	| 27	| -15   | 10	| 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 13.   |	   | Honka		|	   | 13	| 2	 | 3	 | 8	 | 9	 | 18	| -9	| 9	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 14.   |	   | Jaro		 |	   | 13	| 2	 | 2	 | 9	 | 8	 | 21	| -13   | 8	 | 
| -----------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

12.07.2006, 23:58:12 - yest

Debiut w Champions League za nami!

 

Kiedy piłkarze FC Lahti stanęli na murawie stadionu The Racecourse Ground w walijskim Wrexham, widać było na ich twarzach wielkie skupienie i koncentrację. Rywal, mimo że nie był bardzo wymagający, na pewno mógł zagrozić podopiecznym Doctora Strange'a i wszystko miało rozstrzygnąć się na boisku. Pierwsza połowa spotkania była dość nerwowa. Graliśmy dobrze, lecz brakowało spokoju pod bramką gospodarzy. Nasi rywale niczym nie byli w stanie zagrozić i ograniczali się do bezcelowego wybijania piłki przed siebie. Maszyna z Finlandii ruszyła dopiero w drugiej połowie. W 54. minucie Tomasz Kosztowniak urwał się obrońcom i strzelił pierwszą bramkę w historii FC Lahti w europejskich pucharach. Zdobyty gol zdecydowanie rozluźnił chłopaków, którzy zaczęli spokojnie kontrolować przebieg meczu. W 76. minucie w polu karnym sfaulowany został Alexis Sanchez i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł młodziutki Taulo i chwilę później było już 2:0. Spokojna wygrana z Walijczykami dała nam potrzebny spokój, który na pewno pomoże nam w rewanżu. Być może Doctor Strange zdecyduje się na wystawienie lekko rezerwowego składu, tak aby nie obciążać najważniejszych zawodników w środku sezonu.

 

12.07.2005, Champions League [1. runda kwalifikacyjna; 1/2]

The Racecourse Ground, Wrexham; widzów: 2363

[WAL] TNS - [FIN] FC Lahti 0:2 (0:0)

0:1 Kosztowniak 54'

0:2 Taulo 76' rzut karny

 

Zawodnik meczu: Alexis Sanchez (FC Lahti, P L, 9)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo, Petkovic, Haara - Cortes - Lahitie, Trałka (Savolainen 83'), Sanchez (Koskinen 28') - Kosztowniak (Kottila 60'), Rafael

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

15.07.2006, 21:21:24 - gretzky

Kolejny rywal odprawiony

 

Udany debiut w Lidze Mistrzów dodał skrzydeł piłkarzom FC Lahti, którzy na treningach pracowali z wielkim zaangażowaniem. Przed rewanżowym spotkaniem z TNS, podopieczni Doctora Strange'a udali się w podróż do Kuopio, gdzie mieli rozpocząć rundę rewanżową. Mimo wielkich apetytów na zwycięstwo, to gospodarze objęli prowadzenie. Anyamkyegh świetnie wymanewrował Petkovica i huknął tak potężnie, że Sławuta nawet nie drgnął. Chwilę później kolejny błąd mógł spowodować kolejną bramkę dla KuPS, lecz tym razem lepszy w pojedynku ze strzelcem pierwszej bramki okazał się Sławuta. W 14. minucie padła bramka wyrównująca, której autorem okazał się niezawodny w tym sezonie Tomasz Kosztowniak. Gol zdecydowanie pomógł naszym ulubieńcom rozwinąć skrzydła i ruszyć do zmasowanych ataków. W 25. minucie Kosztowniak zgrał piłkę głową do Lahitiego, który pognał lewą flanką i strzałem w krótki róg nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Do przerwy schodziliśmy więc w dobrych nastrojach. Drugą część meczu rozpoczęliśmy bardzo dobrze. W 58. minucie Rafael wykorzystał sytuację sam na sam z Matsim i było wiadome, że kolejny mecz zakończy się naszym zwycięstwem. Kiedy sędzia zagwizdał po raz ostatni, piłkarze szybko zbiegli do szatni, gdyż nie było czasu na wielką radość. Za trzy dni piłkarzy z Lahti czeka rewanżowy mecz Ligi Mistrzów z TNS, który fajnie by było wygrać.

 

12.07.2005, Veikkausliiga [14/26]

Keskuskentta, Kuopio; widzów: 1515

[9.] KuPS - [1.] FC Lahti 1:3 (1:2)

1:0 Anyamkyegh 9'

1:1 Kosztowniak 14'

1:2 Lahitie 25'

1:3 Rafael 58'

 

Zawodnik meczu: Matti Lahitie (FC Lahti, P P, 9)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen (Hauhia 66'), Taulo, Petkovic, Haara - Koskinen (Leppanen 59') - Lahitie, Trałka, Sanchez (Cortes 66') - Kosztowniak, Rafael

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

19.07.2006, 23:42:56 - gretzky

Niebezpieczne eksperymenty?

 

Rezerwowym składem rozpoczęło FC Lahti rewanżowy mecz z TNS. Mimo że Walijczycy nie zaprezentowali się z dobrej strony na własnym stadionie, nikt nie spodziewał się takie posunięcia Doctora Strange'a. Jak się później okazało, decyzja o wystawieniu do walki drugiego garnituru FC Lahti była bardzo trafiona. Goście kompletnie nie radzili sobie na Lahden Stadion i gładko przegrali. W 4. minucie bramkę zdobył Mika Kottila i jak się później okazało, było to jedynie trafienie podczas tego niezbyt ciekawego spotkania. Spokojne wyeliminowanie Walijczyków było jedynie przetarciem przed bardzo trudnymi pojedynkami z duńskim Broendby. Solidna gra w obronie i skuteczność w poczynaniach ofensywnych - to może być recepta na pokonanie wymagającego rywala.

 

19.07.2005, Champions League [1. runda kwalifikacyjna; 2/2]

Lahden Stadion, Lahti; widzów: 7130

[FIN] FC Lahti - [WAL] TNS 1:0 (1:0) {3:0}

1:0 Kottila 4'

 

Zawodnik meczu: Jason Powell (TNS, O L, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Hauhia, Pehkonen, Korte, Haara - Cortes - Savolainen, Gomez, Leppanen - Kottila, Sanchez (Kemppinen 46')

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

23.07.2006, 23:33:11 - yest

Rezerwowi w natarciu!

 

Na trzy dni przed meczem z Broendby, piłkarze FC Lahti musieli rozegrać mecz w ramach piętnastej kolejki Veikkausliigi. Przeciwnikiem był ligowy outsider - Honka, więc Doctor Strange ponownie dał odpocząć najlepszym zawodnikom i do boju wysłał identyczny skład, co w meczu z TNS. Mimo braku podstawowych graczy, FC Lahti nie miało zamiaru oddawać inicjatywy gościom. Od początku ruszyliśmy do ataku i zepchnęliśmy gości do głębokiej defensywy. W 11. minucie w polu karnym sfaulowany został Savolainen i sędzia pokazał na jedenasty metr. We wskazanym miejscu piłkę ustawił Eero Korte i bez najmniejszego problemu pokonał bramkarza gości. Drugą bramkę udało nam się strzelić w 28. minucie, kiedy Leppanen wspaniale zagrał głową po świetnym dośrodkowaniu Savolainena. I to był koniec naszych strzeleckich popisów. Do końca spotkania przeważaliśmy, lecz nie udało nam się pokonać bramkarza gości raz jeszcze. Wynik 2:0 zadowolił jednak wszystkich, gdyż kolejne trzy punkty trafiły na nasze konto. Na dodatek, tej sztuki dokonaliśmy grając w rezerwowym składzie. Teraz pełna koncentracja i skupienie przed meczem z Broendby! Musi być dobrze! Wierzymy!

23.07.2005, Veikkausliiga [15/26]

Lahden Stadion, Lahti; widzów: 3134

[1.] FC Lahti - [14.] Honka 2:0 (2:0)

1:0 Korte 11' rzut karny

2:0 Leppanen 28'

 

Zawodnik meczu: Eero Korte (FC Lahti, O Ś, 8)

 

FC Lahti | Sławuta - Hauhia, Pehkonen, Korte, Haara - Cortes - Savolainen, Gomez, Leppanen - Kottila, Sanchez (Kemppinen 46')

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

26.07.2006, 23:41:44 - tagman

Remontada!

 

Piętnaście tysięcy ludzi powitało nas na Broendby Stadion. Fanatyczni kibice odśpiewali klubowy hymn i głośno krzycząc rozpoczęli huczny doping. Ucichli już po 33. sekundach. Sanchez urwał się lewą flanką, wrzucił w pole karne, gdzie czyhał świetnie ustawiony Rafael, który celnym strzałem dał nam szybkie prowadzenie. Lepiej ten mecz nie mógł się rozpocząć! W 19. minucie świetne zagranie Kosztowniaka dało nam kolejne trafienie. Tomek zgrał piłkę głową do Trałki, który huknął jak z armaty i podwyższył nasze prowadzenie. Piłkarze Broendby rozglądali się nerwowo w poszukiwaniu natchnienia, lecz nic nie potrafili wymyślić. Do szatni podopieczni Doctora Strange'a zeszli prowadząc dwiema bramkami i nic nie zapowiadało, aby mieli tę przewagę roztrwonić. W 64. minucie w sytuacji sam na sam z Ketelsen znalazł się Rafael, lecz nie zdołał oddać celnego strzału, gdyż chwilę wcześniej został powalony na ziemię. Za ten brzydki faul Henriksen wyleciał z boiska, a chwilę później po strzale Napierały piłka zatrzepotała w siatce. Powrót do składu polskiego obrońcy okazał się bardzo ważny. W 72. minucie stadion zaczął pustoszeć. Napierała po raz kolejny przymierzył z rzutu wolnego i sprawił, że jedną nogą jesteśmy już w upragnionej trzeciej rundzie kwalifikacji. U siebie trzeba zagrać jednak z pełną koncentracją. Skoro my potrafiliśmy strzelić im cztery bramki, to czemu nie mogliby się nam zrewanżować tym samym?

 

26.07.2005, Champions League [2. runda kwalifikacyjna; 1/2]

Broendby Stadion, Broendby; widzów: 16555

[DEN] Broendby - [FIN] FC Lahti 0:4 (0:2)

0:1 Rafael 1'

0:2 Trałka 19'

cz.k. Henriksen 64'

0:3 Napierała 64'

0:4 Napierała 72'

 

Zawodnik meczu: Alexis Sanchez (FC Lahti, P L, 9)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo, Petkovic, Napierała - Koskinen - Lahitie (Cortes 65'), Trałka (Gomez 83'), Sanchez (Savolainen 88') - Kosztowniak, Rafael

 

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza

@Marshall: Dzięki :>

---

 

30.07.2006, 21:58:55 - yest

Kolejny krok postawiony.

 

Fantastyczne spotkanie w Danii dodało piłkarzom Doctora Strange'a niebywałego wigoru. Wyjazd do Vantyy na mecz z AC Allianssi miał być jednym z tych trudniejszych, jeśli chodzi o rozgrywki Veikkausliigi. Faktycznie, pierwsze minuty mogły podobać się kibicom gospodarzy, których ulubieńcy odważnie przeszli do ataku i starali pokonać Sławutę. Skoro nie udało się przejąć inicjatywy, spokojnie czekaliśmy na kontry. W 30. minucie jedna z nich dała nam upragnioną bramkę, której autorem okazał się Tomasz Kosztowniak. Dwie minuty później było znowu remisowo. Radosław Michalski świetnie przymierzył z rzutu wolnego i nie dał szans swojemu rodakowi - Sławuta pokonany. Na naszą odpowiedź musieliśmy czekać siedem minut. Indywidualna akcja Sancheza i kapitalny strzał młodego Chilijczyka dały nam kolejne trafienie. Druga połowa meczu rozpoczęła się fatalnie dla gospodarzy. W 51. minucie z boiska wyleciał Michalski i zdawało się, że to koniec marzeń gospodarzy o korzystnym wyniku. W 68. minucie Sanchez po raz kolejny wpisał się na listę strzelców i było wiadome, że trzy punkty znów znajdą się na naszym koncie. Przed końcem meczu obie drużyny zadały po jednym ciosie, a gol Sancheza w 84. minucie był ukoronowaniem świetnego meczu tego lewoskrzydłowego.

 

30.07.2005, Veikkausliiga [16/26]

Pohjola Stadion, Vantaa; widzów: 1476

[7.] AC Allianssi - [1.] FC Lahti 2:4 (1:2)

0:1 Kosztowniak 30'

1:1 Michalski 32'

1:2 Sanchez 38'

cz.k. Michalski 51' [A]

1:3 Sanchez 68'

2:3 Snellman 74'

2:4 Sanchez 84'

 

Zawodnik meczu: Alexis Sanchez (FC Lahti, P L, 10)

 

FC Lahti | Sławuta - Jarvinen, Taulo, Petkovic, Napierała - Koskinen - Lahitie (Cortes 64'), Trałka (Savolainen 63'), Sanchez - Kosztowniak, Rafael (Kottila 75')

źródło: fclahti.fi

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...