Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

 

Ja tam trochę jmk rozumiem. Ten cały cyrk zgód i kos, te zmienne konstelacje sojuszy i wojen to dla mnie taki sztafarz ubarwiający hobby (dla szeregowych ultrasów), taki element pomagający lepiej wczuć się w to całe RPG z kibicowskim honorem, świętością barw itp. Jedyna rzecz, która mnie śmieszy i dziwi, to właśnie ta sztuczność podziałów, ta pseudodyplomacja. Dla mnie rywalizacje i sympatie różnych grup środowiskowych i społecznych powinny wynikać same z siebie, powinny tworzyć się same, oddolnie. To, że LFC kocha inaczej ManU to nie jest wynik jakiejś konkretnej decyzji. Dla mnie takie sprawy powinny wynikać z czegoś głębszego, podskórnych procesów które mniej lub bardziej widocznie kształtują świadomość, jakiejś wspólnoty losów lub wręcz przeciwnie. Tutaj zaś mamy jakieś quasiadministracyjne decyzje które mogę skwitować jedynie uśmiechem :)

 

Ale przecież w większości przypadków tak jest - większość zgód pochodzi z dawnych lat, gdzie chodziło o wypicie piwka do meczu. Teraz modne są układy - czy to biznesowe, czy też sportowe.

No to ja właśnie tych współczesnych nie rozumiem. To znaczy rozumiem, ale mnie bawią.
Odnośnik do komentarza

W wielu krajach jest teraz tak, że układy czy zgody dotyczą konkretnych grup wśród kibiców, a nie wszystkich. Np. ultrasi x z klubu mają zgodę z ultrasami y z klubu b, ale hoolsi z klubu a tego nie popierają itp. W Niemczech tak jest chociażby. Tam podziały są spore, nawet ideologiczne (ultras - lewica, hools - prawica).

Odnośnik do komentarza

 

 

Kapka w kapkę wiadomo, że nie będzie, ogarnij, ale... ministra spraw zagranicznych wybiera premier, którego wybiera partia, z X ludzi jest uprawnionych do głosowania, połowa idzie na wybory, gdzie wygrywa partia mające niech będzie 30%... no faktycznie spora część ;) Grupy decyzyjne też nie biorą się znikąd, tak samo zdobywają zaufanie tylko na swoim podwórku. To grupy decyzyjne kształtowały kibicowski świat (nie tylko ten zgody/kosy) i tak samo do nich nie dostają się przypadkowe osoby, większość ma poparcie reszty.

Argument o ludziach nieidących do głosowania to marna demagogia. Każdy może iść do wyborów. Nie idąc do głosowania po prostu człowiek stwierdza, że nie ma zdania i dobrowolnie się tego prawa zrzeka.

 

Grupy decyzyjne nie mają żadnego wpływu na kibicowski świat, bo ten jest stworzony i ukształtowany przez piłkę nożną. Oczywiście mają jakiś tam mikry wpływ na piłkę ze względu na przestępcze działania i np. wynikające z tego kary dla klubów, natomiast na pewno nie jest to kształtowanie. Ukształtować mogły co najwyżej kibolski świat w znaczeniu z kim wypić piwo, a komu wpierdolić, ale nie myl kibola z kibicem.

 

 

Każdy może iść na mecz, potem do młyna, zacząć się udzielać, jeździć na wyjazdy i inne sprawy... kariera też możliwa ;)

A co ma piłka nożna do tego? Wielkie kluby upadały, a kibice i cały ich świat zostawały patrz chociażby Lechia czy my. Nikt nie zrywa zgody czy zmienia zasady, bo klub spadł do x ligi.

I nie chodzi mi o kreowanie świata piłkarskiego, wpływu na klub, tylko właśnie kibicowskiego świata, takiej enklawy, mecze, otoczka, oprawy, wyjazd czy właśnie budowanie subkultury, grup, itp.

 

 

Lechia i Pogoń to "wielkie kluby"? Może w skali swoich województw

 

 

Odnośnik do komentarza

 

A piłkarsko Pogoń to 8 druzyna tabeli wszechczasów Ekstraklasy.

 

Wow, niesamowite! 8 miejsce w tabeli wszechczasów w półamatorskiej lidze!

 

 

Wow, jesteś taki super to po co się udzielasz w dziale POLSKA liga. Idź "kibicować" przed tv PSG czy innemu City. Mówię o wielkich klubach na tle naszego kraju, uznane marki.

 

 

 

Żarty żartami, ale ponoć konsekwencje tych roszad na polskiej scenie kibicowskiej pojawiły się również w Marsylii przed meczem.

a co sie wydarzylo?

 

 

Nowa koalicja wjechała z okrzykiem "cała Polska jebie Śląska".

Odnośnik do komentarza

kuab, to może podziel się swoją definicją, jmk z pewnością chętnie przeczyta i będziecie mogli kontynuować.

No powiedzmy, że kluby, które mają jakieś trofea kontynentalne i trofea krajowe z mocnej ligi (~miejsca 1-8 w rankingu lig europejskich, np.). To przykładowa definicja, ale to nieważne - bawi mnie, że ktoś nazywa jakikolwiek polski klub "wielkim", chyba że, jak wspomniałem, ma na myśli swoje województwo.

 

@jmk - udzielam się, bo mogę.

Odnośnik do komentarza

jasonx, to wszystko oczywiście niepotwierdzone info, ale ponoć przebywający na gościnnych występach we Francji Wiślacy skumali się z nowymi kolegami spod znaku Ruchu i Widzewa. Mieli wszcząć prowo pod adresem Śląska ("Cała Polska j***e Śląska"), a potem było starcie, w którym po stronie Śląska miała się zjawić Lechia i osoby z innych ekip.


kuab, dlaczego województwo? Może być skala kraju.

Odnośnik do komentarza

 

kuab, to może podziel się swoją definicją, jmk z pewnością chętnie przeczyta i będziecie mogli kontynuować.

No powiedzmy, że kluby, które mają jakieś trofea kontynentalne i trofea krajowe z mocnej ligi (~miejsca 1-8 w rankingu lig europejskich, np.). To przykładowa definicja, ale to nieważne - bawi mnie, że ktoś nazywa jakikolwiek polski klub "wielkim", chyba że, jak wspomniałem, ma na myśli swoje województwo.

 

@jmk - udzielam się, bo mogę.

 

 

To ogarnij, wielkim w skali kraju.

 

jasonx, to wszystko oczywiście niepotwierdzone info, ale ponoć przebywający na gościnnych występach we Francji Wiślacy skumali się z nowymi kolegami spod znaku Ruchu i Widzewa. Mieli wszcząć prowo pod adresem Śląska ("Cała Polska j***e Śląska"), a potem było starcie, w którym po stronie Śląska miała się zjawić Lechia i osoby z innych ekip.

 

Starcia nie było, policja przerwała zaraz po okrzykach. Po meczu Śląsk, Motor, Lechia, Zeta, ŁKS miały polować na nową koalicję WWR.

Odnośnik do komentarza

 

 

kuab, to może podziel się swoją definicją, jmk z pewnością chętnie przeczyta i będziecie mogli kontynuować.

No powiedzmy, że kluby, które mają jakieś trofea kontynentalne i trofea krajowe z mocnej ligi (~miejsca 1-8 w rankingu lig europejskich, np.). To przykładowa definicja, ale to nieważne - bawi mnie, że ktoś nazywa jakikolwiek polski klub "wielkim", chyba że, jak wspomniałem, ma na myśli swoje województwo.

 

@jmk - udzielam się, bo mogę.

 

 

To ogarnij, wielkim w skali kraju.

 

jasonx, to wszystko oczywiście niepotwierdzone info, ale ponoć przebywający na gościnnych występach we Francji Wiślacy skumali się z nowymi kolegami spod znaku Ruchu i Widzewa. Mieli wszcząć prowo pod adresem Śląska ("Cała Polska j***e Śląska"), a potem było starcie, w którym po stronie Śląska miała się zjawić Lechia i osoby z innych ekip.

 

Starcia nie było, policja przerwała zaraz po okrzykach. Po meczu Śląsk, Motor, Lechia, Zeta, ŁKS miały polować na nową koalicję WWR.

 

Klub, który 2x w swojej 70-letniej historii był drugi w lidze i raz trzeci, i nie zdobył ani razu krajowego pucharu jest wielki? XD Spoko, nie mam więcej pytań.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...