Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Jechales pociagiem, owszem, z ludzmi, ktorzy wybijaja szyby, pija w pociagu, okradaja sklepy, rzucaja w policje kamieniami i pija cytrynowke na trybunach, czego sie spodziewales? Sam zreszta nie byles swiety, bo wypiles trzy piwa i gdyby byly alkomaty, o ktore w jednym z poprzednich postow postulowales, na stadion bys nie wszedl, nie wiem o co ci chodzi.

 

Zeby nie bylo - wiem, ze nie brales udzialu w tych zamieszkach i byles niewinny ( ;) ), ale Adrian, prosze cie, spojrz obiektywnie na sytuacje. Policjant nie wie czy w grupie trzydziestu kiboli rzucajacych w niego kamieniami stoi jeden, ktory mowi "nie rzucajcie!". Jesli nie chcesz byc mieszany w takie akcje, to po prostu unikaj tego srodowiska jak najbardziej sie da, czyli cisnij na mecze samochodem (zrob prawko najpierw :P) i baw sie dobrze bez bandytow. Nie wiem do kogo masz pretensje :)

Odnośnik do komentarza

Jakoś specjalnie każdego pijanego człowieka nie zatrzymują, tylko tych, którzy spożywają w miejscu publicznym. W tym momencie nikt już nie pił, byli po prostu pijani. Byli w grupie, policjanci wybrali ich na chybił trafił. Ot tak, chcieli akurat ich sobie wylegitymować, bo mieli zły uśmiech czy co?

nieprawda - policja zatrzymuje nie tylko tych co piją w miejscu publicznym, ale też tych, którzy są pijani i widać to po nich. oczywiście, że zależy to policjanta, bo jeden powie "idźcie chłopaki do domu i nie hałasujcie" a drugi zawiezie na izbę wytrzeźwień i jeszcze jakąś pałę sprzeda po drodze. ale czego się spodziewacie - bez jaj - poszliście na wojnę z policją to oni traktują Was jak wroga - to chyba jasne. ktoś tu coś pisał o zachowaniu i ponoszeniu konsekwencji tego zachowania - no to macie chłopaki konsekwencje.

Odnośnik do komentarza

O to, że w żadnym z wypadków, które wymieniłeś nie było interwencji policji. Oprócz okradania sklepów (za co przyznałem brawa). Jakby były alkomaty (co bym chciał) to bym nie pił. Zresztą piłem na kilka h przed meczem, więc pewnie i tak moja bariera by nie była przekroczona.

 

Zainterweniowali, gdy wszyscy tylko czekali by wrócić do domu...

Odnośnik do komentarza

No, ale po co się odzywa? Jakoś specjalnie każdego pijanego człowieka nie zatrzymują, tylko tych, którzy spożywają w miejscu publicznym. W tym momencie nikt już nie pił, byli po prostu pijani. Byli w grupie, policjanci wybrali ich na chybił trafił. Ot tak, chcieli akurat ich sobie wylegitymować, bo mieli zły uśmiech czy co?

 

Odetchnij, prześpij się, stań z boku i przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś. Jak chcesz i to ci pomoże, zmień bohaterów np na Lecha i Wartę.

 

Grupa agresywnych ("Śpiewanie beznadziejnych piosenek, zaczepianie kobiet na stacji, wyzywanie konduktorów, wybita szyba...", "...poszli do pobliskich sklepów 'na promocję', na całe szczęście szybko przyjechały cztery radiowozy i ich zawinęli"), pijanych kibiców stoi na peronie. Rozumiem, że policja ma się oddalić, żeby nie drażnić swoim widokiem, bo to przecież normalne, że ludzi potencjalnie niebezpiecznych (pijanych, wcześniejsze rozróby) zostawia się samym sobie?

 

Jak pisał Henkel - policja ma prawo legitymować kogo chce, to żadna prowokacja. Nie masz nic na sumieniu - nie masz się czego bać. Nie wierzę w to, że kibice w grupie stali grzecznie i niczym się nie wyróżniali spośród innych pasażerów. A może inni pasażerowie powinni się na czas podróży kibiców wynieść z pociągów, albo w ogóle schować w domach, także żeby nie drażnić swoim widokiem?

 

A jeśli płaczesz dlatego, że nic nie robiłeś, a dostałeś rykoszetem, to strasznie przypominasz mi Dwukwiata ze Świata Dysku, który wychodził z założenia, że nic mu się nie może stać, bo się nie miesza...

Odnośnik do komentarza
Grupa agresywnych ("Śpiewanie beznadziejnych piosenek, zaczepianie kobiet na stacji, wyzywanie konduktorów, wybita szyba...", "...poszli do pobliskich sklepów 'na promocję', na całe szczęście szybko przyjechały cztery radiowozy i ich zawinęli"), pijanych kibiców stoi na peronie. Rozumiem, że policja ma się oddalić, żeby nie drażnić swoim widokiem, bo to przecież normalne, że ludzi potencjalnie niebezpiecznych (pijanych, wcześniejsze rozróby) zostawia się samym sobie?

 

Jak pisałem wyżej - wtedy nikt nie interweniował! Jakby zawinęli pijaków przed meczem to byłbym nawet zadowolony.

Odnośnik do komentarza

ja akurat mam dość luźny stosunek do wszelkiej maści regulaminów, zakazów i nakazów i nie mam nic przeciwko ich łamaniu.

Ja nie mowie, ze regulaminow sie trzeba trzymac literalnie i bez mrugniecia okiem - ale jakos nikt nie robi rabanu, bo musi zostawic parasol z ostrym koncem w depozycie albo przy plocie (ergo akceptuje regulamin imprezy), a wielki halas podnosi sie, gdy ktos kaze zdjac transparent... Tez zgodnie z tymze regulaminem.

 

Badzmy konsekwentni.

Odnośnik do komentarza
chyba, że sprawa jest naprawdę ważna

Profowa walka o prawdziwą flagę Białorusi czy protest przeciwko reżimowi uważam za słuszny. Ale jeśli UEFA pozwoli na to, to dlaczego ma nie pozwolić na akcję prorządowych "kibiców" którzy "wylosowaliby" bilety na Euro? Powiedzmy, że cześć biletów trafiłaby tez cudem do opozycji. Jak usadzić kibiców Białorusi???

Ja uważam, ze UEFA robi dobrze starając się utrzymywać stadiony wolne od licytacji "na poglądy". Bo - mimo swojej władzy - jest tylko organizatorem rozgrywek piłkarskich.

Odnośnik do komentarza

A czy kibice nie mogli dać się spokojnie wylegitymować? Z tego co napisałeś wychodzi, że to jednak kibice sprowokowali całą sytuację.

 

Nie można wylegitymować pijanego kibica, bo to jest represja, a pijaczka pod sklepem można, bo to powoduje wzrost bezpieczeństwa publicznego.

Odnośnik do komentarza

Fragment arta z Weszło

[...]

Gazeta zaczyna się od felietonu redaktora naczelnego, Marcina Kality. Fragment: "Szokującym zjawiskiem stał się Poznań. Raz przez brak zadowalającej frekwencji, dwa przez dziwaczne zachowanie sektora najbardziej zagorzałych fanów, którzy odmawiają swojej drużynie dopingu, bo ponoć wciąż są obrażeni na… decyzje rządowe z wiosny. Nie mam pojęcia, co ma piernik do wiatraka (czyli kontestowanie decyzji rządu do szkodzenia własnemu, ponoć ukochanemu, klubowi), ale za logiką tej części fanów nie mam najmniejszej ochoty podążać".

 

Szokujące to jest raczej to, że redaktor naczelny gazety pisze tekst, a nawet nie zadaje sobie trudu, aby sprawdzić podstawowych faktów - tak daje przykład swoim pracownikom? Nie ma ochoty Kalita podążać za logiką części fanów, a my nie mamy ochoty podążać za redaktorem naczelnym, który wypisuje dyrdymały. Zadzwoń chłopie do Poznania, dowiedz się, dlaczego kibice nie śpiewają, a potem siadaj za klawiaturą. Takich mądralińskich naprawdę nikt nie potrzebuje.

 

Inna sprawa, że trzeba zapytać: w jaki niby sposób kibice Lecha szkodzą swojemu klubowi? Że nie śpiewają? To w takim razie kibice Barcelony są największymi szkodnikami na planecie, podobnie jak ci zwyrodnialcy z Madrytu. Czy jaśnie pan Kalita mógłby sobie wbić do łba, że kibic to nie małpa w ZOO, która będzie skakać za kawałek banana? Na tej samej zasadzie napisać można (rym przypadkowy) - Kalita szkodzi własnej gazecie, dzisiaj nie śpiewał w gabinecie!

 

Chcesz śpiewać - śpiewaj. Ale odpierdol się od ludzi, którzy przychodzą na stadion i oglądają mecz.

[...]

 

Oraz dla tych co nie rozumieją o co chodzi i wierzą w słowa GW, że nie ma dopingu, bo....Litarowi odebrali katering :D

Za wp.pl

 

Dostaliśmy bardzo ciekawy list od wiernego kibica Lecha Poznan Dotyczy obecnej sytuacji, jaka panuje obecnie na stadionie przy ul. Bułgarskiej. Jako, że bardzo sobie cenimy zdanie kibiców, więc postanowiliśmy umieścić go w serwisie. Zapraszamy do lektury.

 

 

Jestem fanatykiem Kolejorza z II trybuny, czyli tzw. "Kotła". Chcę podzielić się kilkoma swoimi uwagami na temat obecnej sytuacji kibiców Lecha Poznań, zdając sobie sprawę, że jest to temat po pierwsze trudny w odbiorze, a po drugie pewnie dostajecie państwo mnóstwo maili na ten temat i macie powoli już tego dość.

 

Zacznijmy od tego, że nasza rodzima Ekstraklasa jest coraz bardziej finansowo opłacalna dla piłkarzy, trenerów, prezesów itp., bowiem coraz więcej możnych sponsorów wykłada na nią swoje pieniądze licząc na kolejne sukcesy wizerunkowe i sportowe. Wszystko jest piękne, kolorowe i coraz bardziej nowoczesne, ale jedna rzecz wciąż tkwi we mnie jak zadra w sercu. Mianowicie to, że NIKT już nie powie dzięki komu ta liga w ogóle przetrwała i doczekała się lepszych czasów.

 

Oczywiście ojców tego sukcesu jest wielu, ale w moim odczuciu największym motorem napędowym naszej Ekstraklasy w latach 90-tych i współczesnych byli i są kibice. Kto przy zdrowych zmysłach w latach 90-tych i początkowym okresie XXI wieku wydawał pieniądze na bilety i chodził na stadiony by oglądać boiskową żenadę ? Pewnie było sporo takich zapaleńców, ale stanowią oni garstkę w porównaniu do tych, którzy chodzili po to, by obejrzeć oprawy kibiców, ich doping, flagi, race, sektorówki itp. To były piękne czasy, gdzie mimo wulgaryzmów i zadym, było coś czego dziś już nie ma i prawdopodobnie nie będzie - ogromna i nieskrępowana radocha z bycia w młynie i zdzierania gardła dla swojego klubu.

 

Współcześnie niestety celowo przemilcza się kwestię wpływu kibiców na klub, jego postrzeganie w mediach, renomę i rozwój. Bo czy Lech, Legia, Górnik, GKS Katowice, Zawisza Bydgoszcz, Stomil Olsztyn, Widzew, Wisła itp. byłyby tak silni mentalnie bez twardych i wiernych rzesz kibiców ? Wątpię.

 

Przechodząc do meritum. Jestem zdruzgotany tym, co obecnie dzieje się na stadionach, w ich okolicach, oraz na trasie przejazdu kibiców udających się na mecz swojej drużyny na drugi koniec Polski (o ile policja, PZPN i klub gospodarzy im na to pozwoli). Otóż w Poznaniu od tego sezonu ilość policjantów w radiowozach, patroli pieszych oraz... policjantów w cywilu szukających kogokolwiek łamiącego prawo w dzień meczu jest niepokojąca. Legitymowanie, spisywanie, wręczanie mandatów za najdrobniejsze przewinienia oraz w przypadku ich braku, szukanie czegokolwiek by móc ten mandat dać jest w mojej ocenie skandaliczne i budzące niekłamany niepokój.

 

To samo tyczy się policji na stadionie, która surowo traktuje swoje obowiązki i z wielką nadgorliwością oraz z szyderczym uśmiechem na ustach filmuje, fotografuje oraz upomina i legitymuje KAŻDEGO, w stosunku do którego "zachodzi podejrzenie" o "usiłowanie" popełnienia przestępstwa na stadionie lub w jego okolicy. Dziś policja oraz stewardzi pilnujący chorego porządku na stadionie czują się tak uprzywilejowani, że na spotkaniu Lech - Wisła i Lech - Jagiellonia wchodzą na sektor dziecięcy i twardo i stanowczo upominają DZIECI kibicujące Lechowi by nie stały, nie skakały ani nie przemieszczały się po sektorze (!).

 

O biegających mundurowych z alkomatami, oraz o robieniu wszystkiego by uprzykrzyć kibicom jeżdżącym za swoimi drużynami ich podróże nie wspomnę. Dziś kibic jest traktowany z góry jak kryminalista i bandyta, choćby był kobietą w średnim wieku z mężem i córką. Ale wiadomo, w dzień meczu, każdy kto ma szalik to kibol i jak się go przykładowo ukarze to komendant pochwali, a w gazecie napiszą, że policja dba o bezpieczeństwo obywateli.

 

Grupy Kibicowskie Lecha Poznań postanowiły, że na czas tej absurdalnej nagonki i pogłębiających się represji zawieszą swą kibicowską działalność w jednym, jedynym i prostym jak budowa cepa celu - uniknięciu jak największej ilości zakazów stadionowych i PRZETRWANIU w jak największej liczbie do tzw. "lepszych czasów". Działania policyjno-rządowe w Poznaniu prowadzone są z wielką pasją i radością, bo nie ma nic bardziej dowartościowującego niż ukaranie kibica za cokolwiek, nawet jeśli jest to łuskanie słonecznika na parkingu przy markecie Lidl, jakieś 800 m od stadionu.

 

W dodatku tak szanowani przez nas do tej pory komentatorzy stacji Canal + podczas meczu z Jagiellonią dopuścili się tak nierzetelnej oceny i wręcz szyderczych komentarzy pod adresem kibiców, którzy w ciszy oglądali mecz. Dostało im się za to, że nie dopingowali bo wg. pana Kazimierza Węgrzyna kibice są od dopingowania i nie rozumie dlaczego obrażają się na ... uwaga! - piłkarzy i zarząd klubu !

 

Oczywiście nie mam zamiaru wybielać nikogo z nas kibiców, bo jak wiadomo nie jesteśmy święci i każdy z nas swoje za uszami ma. Ma też każdy w tym kraju, bo i redaktorzy GW, i rząd, i PZPN oraz nadużywająca władzy policja powinni być osądzeni za każdy zły czyn. Dlaczego tak nie jest, a jedyną grupą odczuwającą rosnące represje są kibice ? Nie trudno zgadnąć.

 

Piszę do Was o tym dlatego, żeby ukazać jak wielkie są dysproporcje między szkodliwością społeczną przeklinania, czy odpalenia papierosa na meczu, a tym jaki arsenał jest przeciwko nam wytaczany. Policja na stadionach ? Zakazy i grzywny za "K..a mać, Odra grać" ? 6 lat więzienia za odpalenie racy, którą jeszcze kilka lat temu wszystkie media zgodnie chwaliły jako element upiększający naszą ligę? Czekam teraz na wyprowadzenie czołgów na ulice w dni meczów po to by obywatele czuli się bezpieczniej...

 

Kibic Lecha Poznań

 

Odnośnik do komentarza
Inna sprawa, że trzeba zapytać: w jaki niby sposób kibice Lecha szkodzą swojemu klubowi? Że nie śpiewają? To w takim razie kibice Barcelony są największymi szkodnikami na planecie, podobnie jak ci zwyrodnialcy z Madrytu.

 

Jeeeeej, tam zawsze cisza, brak reakcji i ogólny marazm. Zasadniczo grają sami przeciw sobie. Wygrana Barcelony na Camp Nou ociera się o sztuczki.

Okej, protest kibiców nie przeszkadza piłkarzom (bo na Barcelonie też nie śpiewajo). Pozostaje pytanie jak im pomaga cisza z dwójki?

Odnośnik do komentarza
Inna sprawa, że trzeba zapytać: w jaki niby sposób kibice Lecha szkodzą swojemu klubowi? Że nie śpiewają? To w takim razie kibice Barcelony są największymi szkodnikami na planecie, podobnie jak ci zwyrodnialcy z Madrytu.

 

Jeeeeej, tam zawsze cisza, brak reakcji i ogólny marazm. Zasadniczo grają sami przeciw sobie. Wygrana Barcelony na Camp Nou ociera się o sztuczki.

Okej, protest kibiców nie przeszkadza piłkarzom (bo na Barcelonie też nie śpiewajo). Pozostaje pytanie jak im pomaga cisza z dwójki?

 

Od meczu z Milanem śpiewają (nie wiem czy w I kolejce ligowej też był doping).

Odnośnik do komentarza

http://kibicezabezpieczenstwem.pl/

 

Właśnie podano aktualną liczbę podpisów: 13.711

 

Zastanawia mnie to, że na mecze przychodzi po pare(naście) tysięcy kibiców a podpisów jak na lekarstwo. Wiem, że nie każdy na meczu musi być tym zainteresowany, no ale same młyny klubów Ekstraklasy to powinna być ładna cyfra. Tymczasem kiepsko. Nie wiem, czy ludzie są niedoinformowani czy wynika to z innych powodów. Są też tacy, którzy wręcz boją się wpisywać obawiając się ATków nad ranem...

 

E: http://kibicezabezpieczenstwem.pl/mapa/ teraz zauważyłem dopiero mapę. Nie wiem na ile jest ona aktualna ale coś bardzo mało tych punktów.

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Upraszczając kibice grzecznie czekali na pociąg wymieniając się pokemonami gdy na peron wpadło zomo i zaczęło strzelać z broni gładkolufowej. Jak tak można traktować polskiego kibica na wyjeździe? To, że zaczepili parę kobiet, że byli pijani w 3 dupy, że wcześniej wybijali szyby i zbierali karnety promocyjne po sklepach, że zaczęli krzyczeć niecenzuralne teksty w stronę policji... jak oni w ogóle śmieli ich wylegitymować :doh!: Bezczelne psy! HWDP! Nawet na płot wejść nie dają :/ Wielcy stróże prawa...

 

Środowiska kibicowskie rządzą się swoimi prawami ale bydło zagania się do zagrody, skoro nie chce po dobroci używa się bata. Jakoś dziwnym trafem nikt z postronnych nie oberwał, tłamsili tylko tych pijanych i agresywnych, tak wynika z relacji jmk. No to jest dopiero prowokacja.

Odnośnik do komentarza

Tamci kibice co zostali zostali zatrzymani pod zarzutem 'nielegalnego zgromadzenia' jednak nad ranem ich wypuszczono.

Gwoli ścisłości - 7 godzin stania w ulewie pod gołym niebem. Państwo prawa.

 

nieprawda - policja zatrzymuje nie tylko tych co piją w miejscu publicznym, ale też tych, którzy są pijani i widać to po nich. oczywiście, że zależy to policjanta, bo jeden powie "idźcie chłopaki do domu i nie hałasujcie" a drugi zawiezie na izbę wytrzeźwień i jeszcze jakąś pałę sprzeda po drodze. ale czego się spodziewacie - bez jaj - poszliście na wojnę z policją to oni traktują Was jak wroga - to chyba jasne. ktoś tu coś pisał o zachowaniu i ponoszeniu konsekwencji tego zachowania - no to macie chłopaki konsekwencje.

LOL. Znasz pojęcie 'nadużywanie prawa'? Co to jest policja, że może sobie wybierać wrogów i kogoś traktować gorzej? Stowarzyszenie zbiera dowody i mam głęboką nadzieję, że przynajmniej kilku 'fukcjonariuszy' beknie za swoje zachowanie.

Odnośnik do komentarza

A ja mam nadzieje, ze kilku "kibicow" beknie za zachowanie na poziomie bydla - kurde to jest zalosne, jesli nawet ktokolwiek chcialby spojrzec na to, ze moze i byliscie jakos poszkodowani to jesli wsrod takiej grupy wyjazdowej znajdzie sie choc jeden zadymiarz to jestescie na straconej pozycji.

 

Ale do niektorych to nigdy nie dotrze - wola isc z tymi co lubia sie najebac, zdemolowac to i owo, zwyzywac ludzi, a potem placza, ze oberwali rykoszetem, zbieraja dowody i beda sie sadzic... a icta w cholere.

 

Na takiej imprezie chcac nie chcac panuje odpowiedzialnosc zbiorowa i nikt nie bedzie patrzyl, ze ten obok tego co wlasnie kurwi na funckonariusza chodzi do teatru i jest grzeczny jak baranek.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...